Category Archives: Pozostałe

Uczeń Chrystusa nie jest już więcej Amerykaninem.

Logo_walkworthy
Bracia i siostry,
W czasie trwającego stale w ciele Chrystusa w Stanach Zjednoczonych rozgardiaszu wokół nacjonalizm, nasz brat Tim oferuje wspaniały tekst na ten temat. Jak ogłosiłem kiedyś skazanym, których nauczałem o kochaniu nieprzyjaciół i okultystycznych fundamentach Ameryki, osobiście jestem małym Chrystusem, któremu zdarzyło się mieszkać w Ameryce.
Moja prawdziwa tożsamość jest w Chrystusie i moje prawdziwe obywatelstwo w niebie, a nie na geopolitycznym podmiocie, który sam sobie nadaje imię i sam dąży do upadku.
Oczywiście, jest to napisane przez Amerykanina przede wszystkich do Amerykanów, lecz nasi bracia na świecie mogą w swoich własnych krajach odnieść się do tych zmagań i presji jaką nakłada się na nich, przez samą obecność Stanów Zjednoczonych na tym świecie.
Korzystając z tekstu Tima, potwierdzam, że: „biorąc pod uwagę moją główną tożsamość, nie jestem już Amerykaninem”. Być może wy również zastanowicie się nad tą biblijną prawdą, jak prawdziwą i uzasadnioną.
Brat Marc.

+++

Jako naśladowca Chrystusa nie jestem już więcej Amerykaninem
Tim Price

Wraz z kwestią słusznej sprawy w przypadku wojny z Irakiem, co samo w sobie już jako sugestia najeżone jest błędami, powinniśmy zadać sobie pytanie czy w przypadku wojny istnieje coś takiego jak „sprawiedliwa/słuszna sprawa” jak sugerował św. Augustyn? Z chrześcijańskiej perspektywy odpowiedź może być tylko jedna: jeśli to sam Bóg ją prowadzi! Niemniej, nadal nie dotyczy to współczesnego myślenia wielu chrześcijan, które mówi, że jakaś przyczyna sprzeczki z Irakiem jest, i że właśnie nad tym się zastanawiamy. Jaką opcję dla takiego współczesnego podejścia mają wierzący? Właśnie odpowiedź na to pytanie pomoże nam zająć się powierzchowną warstwą kwestii słusznej sprawy w wojnie.

Continue reading

Codzienne rozważania_02.07.2014 – Żyj tym

Cecil_EV

Pastor Cecil A. Thompson
według oczekiwania i nadziei mojej, że w niczym nie będę zawstydzony, lecz że przez śmiałe wystąpienie, jak zawsze, tak i teraz, uwielbiony będzie Chrystus w ciele moim, czy to przez życie, czy przez śmierć. Albowiem dla mnie życiem jest Chrystus, a śmierć zyskiem” (Flp 1:20-21).

W latach 60-tych pracowałem jako oficer Amerykańskich Siłach Lotniczych i stacjonowaliśmy w Shreveport, w stanie Louisiana. Kościół, do którego chodziliśmy zaprosił pewnego profesora dobrze znanego seminarium. Susza na pustyni Sahara nie mogłaby być większa od jego przesłania. Wydawało się, że miał upodobanie w używaniu terminów, których nawet najlepiej wykształceni mieliby trudności zrozumieć. W całym jego przesłaniu najlepsze było „Amen” na zakończenie!

Wiele lat później zostałem ordynowanym pastorem i wziąłem udział w konferencji dla pastorów w Portland, w stanie Oregon. Przeglądając program konferencji znalazłem wiele wspaniałych sesji z mówcami, których bardzo chciałem usłyszeć. Gdy spojrzałem dalej, zobaczyłem, ku własnemu zdumieniu, że ten sam nudnym profesor z seminarium przemawiał wszystkich ogólnych sesjach. Jak organizatorzy mogli nam to zrobić?

Gdy zaczął mówić, przyjął postać osoby, którą chciał omówić. Pierwszym bohaterem był Józef. Mówił tak, jakby rzeczywiście był Józefem i dla całej sali, wypełnionej pastorami i ich żonami, stał się Józefem. Mówił o tym, co o czym musiał myśleć Józef w różnych okresach swego życia. Zdumiewające był to, że wszyscy wyczekiwaliśmy następnej sesji, aby posłuchać go, gdy będzie odtwarzał wewnętrzne uczucia, których doświadczał Józef. Trudno było się doczekać kolejnej opowieści, którą przeżywała następna biblijna postać. Tak też Biblia powinna stać się dla nas żywa. Musimy przeżywać ją w taki sposób, jakby była żywa. ŻYJ NIĄ!

Niech was Bóg błogosławi, gdy błogosławicie innych czynem i słowem.

– – Pastor Cecil

topod

Codzienne rozważania_26. 06.2014 – wierni ojcowie

Cecil_EV

Pastor Cecil A. Thompson

Wszak wiecie, że każdego z was, niczym ojciec dzieci swoje, napominaliśmy i zachęcali, i zaklinali, abyście prowadzili życie godne Boga, który was powołuje do swego Królestwa i chwały” (1Tes 2:11-12).

Często mówi się nam że tylko matki są odpowiedzialne za troskę i wychowanie swoich dzieci. Nie jest to biblijne i z pewnością powoduje ogromną dziurę w podejściu do wychowania dzieci.
Ostatnio z wielką przyjemnością słuchałem młodego ojca, który opowiadał o tym, jak zajmował się swoją trzyletnią córką, która się przeziębiła i miała gorączkę. Obawiał się, że mogą z żoną nie usłyszeć, gdy będzie ich wołać ze swojej sypialni, więc wziął dywan i spał na podłodze w jej pokoju. Oby więcej ojców wychodziło poza współczesny stereotyp ojca i okazywało pobożny charakter.

Ojcowie powinni robić znacznie więcej niż tylko troszczyć się o fizyczne potrzeby swoich dzieci i rozwijać ich duchową dojrzałość. Na podstawie cytowanego dziś Słowa widzimy, że robi się to przez: „napominanie, zachęcanie i zaklinania, abyście prowadzili życie godne Boga”.
Jest to wezwanie dla mężczyzn, aby wyszli do przodu i byli przykładami duchowego przywództwa w swoich domach. Młody ojciec, o którym wspomniałem wcześniej, nie tylko stara się o fizyczny dobrobyt swej córki, lecz szkoli ją również w drogach Pańskich. Cieszy mnie to, że mogę powiedzieć, że jest to mój wnuk. Dobrze zrobione, Seth!
Niech was Bóg błogosławi, gdy wy błogosławicie innych słowem i czynem

Pasto Cecil

раскрутка

Skupmy się na tym za czym stoimy

Pilgrimgra,

Zamiast zajmować się tym, PRZECIWKO czemu jesteśmy, może skupilibyśmy się na tym ZA czym stoimy? Zamiast ostrzegać ludzi przed „wilkami w owczej skórze”, proponuję skierować naszą uwagę i uczucia na Pasterza.

Po pierwsze: tej drogi jest się łatwiej trzymać: jest tylko JEDEN Bóg, przy którym trzeba obstawać. Zbyt wielu jest wokół wilków, a oni zmieniają swoje ubrania, więc trzeba badać ich zło, aby wiedzieć, które zło reprezentują w tym tygodniu. Paskudztwo.

Po drugie: stajemy się tym, na czym się skupiamy. O wiele bardziej wolę być podobny do Jezusa niż do tych gości, przed którymi nas ludzie ostrzegają – wilków w owczej skórze. Jeśli zajmuję się wilkami, staje się podobny do wilka. Znowu… paskudztwo. Nie, nie chodzi o to, że jesteśmy ignorantami wobec ich istnienia, lecz nie trwonimy naszej uwagi czy rozmów na nich.

Po trzecie: jeśli uczę ludzi zwracać uwagą na moje ostrzeżenia czy ostrzeżenia innych, takich jak ja, to odciągam ich uwagę i oddanie od tego, na co powinny być skierowane. Wierzący w Chrystusa powinni być naśladowcami Chrystusa, a nie innych wierzących, a ja nie chcę być tym, który będzie musiał odpowiedzieć Panu, dlaczego Jego Oblubienica jest odwracana od Niego i idzie za mną.

Continue reading

Umiłowanie prawdy

Logo_Frangipane1

Francis Frangipane
W ustach ich nie znaleziono kłamstwa, są bez skazy” (Obj 14:5). Być bez skazy to być wolnym od fałszu, to być wolnym od grzechu i zwiedzenia, które chroni grzech”.
Ten proces uwalniania jest nie do osiągnięcia, jeśli jesteśmy oddani Panu Jezusowi tylko od przypadku do przypadku. Musimy być oddani prawdzie, a rzeczywistość jest taka, że każdy z nas był przez dziesięciolecia warunkowany niewiarą, strachem, nieokiełznanym sposobem myślenia, które tylko wzmacniają zwiedzenie.
Chrześcijanie, którzy mają w zwyczaju automatycznie zakładać, że są „wybranymi Boga”, sami siebie upewniają w tym, że nie mogą być zwiedzeni. W istocie sama myśl, mówiąca: „nie mogę być zwiedzony”, jest zwiedzeniem! Ukórzmy się i nie zakładajmy z góry, że powołanie Boże i wybranie to jedno i to samo. „Wielu jest powołanych, – nauczał Jezus – lecz niewielu wybranych” (Mt 22:14). Na wybranych oczekuje dużo sprawdzianów, zanim zostaną wyposażeni przez Boga i staną się Jego wybranymi: a uwalnianie od zwiedzenia nie jest najmniejszą z tych prób.
Widzisz, nasze naturalne umysły zostały ukształtowane w świecie, w którym koncepcja uczciwości/szczerości musi być wymuszana prawem. W naszym świecie media mają tendencję do celowego zniekształcania faktów, reklamy obiecują to, co nie możliwe, a ludzie są zafascynowani fantazyjnymi światami filmów i książek. Kłamstwo jest wszechobecne a my musimy przyjmować taką możliwość, że nawet to czego jesteśmy pewni, może być jednak elementem zwiedzenia.
Nie zdajemy sobie sprawy z tego, lecz do poznania prawdy potrzebujemy objawienia. Ludzie, którzy wydają się być dobrzy, mili czy pochlebni okazują się być niedobrzy, okrutni i podstępni. Musimy przyznać, że sami często staramy się wyglądać na lepszych niż jesteśmy.
Te starania, aby na zewnątrz wyglądać inaczej, niż jest wewnątrz, stworzył świat, w którym prawda nie jest widoczna, gdzie to, co wyraźnie widoczne dla jednego, może być niewidoczne dla kogoś innego. Zwiedzenie i zamieszanie tak bardzo napełniło ten świat, że aby rozeznać, co jest właściwe, Pismo nakazuje nam „szukać”, „kochać” i „nabywać” prawdę (Przyp. 2:1-5; 2Tes 2:10, Przyp 23:23).
Jezus modlił się: „Ojcze, poświęć ich w prawdzie, bo słowo Twoje jest prawdą” (J 17:17). Mówił: „Oczyść ich z kłamstw, iluzji tego wieku poprzez Twoje penetrujące Słowo”. W Liście do Efezjan Paweł przekazuje nam, że Chrystus uświęca Swój kościół, oczyszczając go „kąpielą wodną przez słowo…aby był święty i niepokalany” (Ef 5:26-27).
Tak więc, uchwycenie się Ducha Prawdy i umożliwienie Słowu prawdy na przełamywanie schematów fałszu i zwiedzenia w naszym życiu jest procesem, dzięki któremu stajemy się podobni do Chrystusa – a proces ten na poważnie zaczyna się wtedy, gdy nie tylko słuchamy prawdy, lecz gdy kochamy ją.

~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Fragment pochodzi z książki F.Frangipane „Holiness Truth and the Presence of God”,

все о продвижении сайтов

Codzienne rozważania_16.06.2014- Boża część

Cecil_EV
Pastor Cecil A. Thompson

Gdy zamknę niebiosa, tak iż nie będzie deszczu, albo gdy każę szarańczy, aby objadła ziemię, albo gdy ześlę zarazę na mój lud, i ukorzy się mój lud, który jest nazwany moim imieniem, i będą się modlić, i szukać mojego oblicza, i odwrócą się od swoich złych dróg, to Ja wysłucham z niebios, i odpuszczę ich grzechy i ich ziemię uzdrowię” (2Krn 7:13-14).

Wygląda na to, że im jestem starszy tym lepiej przypominam sobie głupoty, który robiłem jako dziecko. To tak, jakby Bóg rozdzielił zasłony mojego życia i pozwolił mi na oglądanie tego, co zostało ukryte przez życiowe wydarzenia. Ciekaw jestem czy nasze modlitewne życie też ma swoją „dziecięcą” część.

Chcemy, aby Bóg zrobił dla nas to, co On nakazał robić nam. Gdy Bóg do nas mówi, nie robi korekty Swych wymagań dotyczących naszego posłuszeństwa. Dzięki niech będą Bogu za to, że On się nie zmienia wczoraj, dziś ani jutro. My, z drugiej strony, skłonni jesteśmy do schodzenia na boki w tą czy inną stronę.

Czytając dzisiejszy fragment Pisma, widzę kilka rzeczy. Przede wszystkim zauważam, że to Bóg spowodował zniszczenie tej ziemi. Z pewnością przyczyną jest grzech ludzi, lecz powodem jest również pociągnięcie Jego ludzi z powrotem do Niego. Lubimy modlić się ostatnią częścią tego fragmentu, nie zwracając uwagi na pierwszą.
Modlimy się o przebudzenie, nie chcąc najpierw zapłacić ceny. Jaka jest cena? Mamy uniżyć siebie, modlić się, szukać Bożego oblicza i odwrócić się od swoich złych dróg. Muszę zadać to pytanie: Czy już spełniliśmy te wymagania? Nazbyt łatwo jest prosić Boga, aby spełnił Swoją część, bez wypełnienia pierwszej. WYBACZ NAM, PANIE!

Niech was Bóg błogosławi obficie, gdy wy błogosławicie innych słowem i czynem!
– Pastor Cecil

aracer.mobi