Wezwanie do 40 dniowego postu i modlitwy

Stanęliśmy jako naród w obliczu niewyobrażalnej tragedii, która nie tylko pochłonęła wiele ofiar i pozostawiła w smutku członków ich rodzin i przyjaciół, ale także uderzyła w funkcjonowanie państwa jako instytucji w sposób dotąd niespotykany. Zdarzenia związane z katastrofą samolotu z udziałem prezydenckiej pary i wielu osób z życia publicznego są absolutnie bezprecedensowe na skalę światową. Z takimi wydarzeniami i ich potencjalnymi konsekwencjami nie musiał zmierzyć się chyba żaden naród, przynajmniej za naszego życia. Odpowiedzialność, jaka w tej chwili spada na rządzących, którzy muszą zaradzić zaistniałej sytuacji, jest olbrzymia. Bez wątpienia jest to również dla naszego narodu wstrząs duchowy. Nie jesteśmy w stanie w tym krótkim apelu odmalować duchowego tła tych zdarzeń i ich proroczego znaczenia, ale gdybyśmy mogli to uczynić, z pewnością odnieślibyśmy wrażenie, że dokonuje się za naszego życia coś, co przekracza nasze zdolności pojmowania. I chociaż nie rozumiemy wszystkiego, to ponieważ od lat modlimy się o nasz kraj, jesteśmy pewni że sytuacja pozostaje pod Bożą kontrolą, a Jego plany dla nas są dobre.

Stając w bojaźni przed Bogiem i pokoleniem, w którym przyszło nam żyć, chcemy wezwać do 40-dniowego postu i modlitwy za nasz naród i rządzących. Jeśli kiedykolwiek zaistniała potrzeba stanięcia w wyłomie za nasz kraj, to z pewnością jest to ten moment. Nie mamy wątpliwości, że stoimy na progu wielkiego duchowego przełomu, o którym „wielokrotnie i wieloma sposobami” Pan Bóg do nas mówił. Musimy w jedności uniżyć się przed naszym Panem w sposób szczególny. Ufamy, że Duch Święty nam w tym pomoże. Stajemy w miejscu złamania i słabości, ale jednocześnie z ufnością w sercach, że Ten, który jest Panem Wszechświata, naszym Stworzycielem i Zbawicielem, pochwyci nas, jak nigdy dotąd. Wszyscy tego bardzo potrzebujemy.

Dlatego wzywamy wszystkich do zaangażowanie się w modlitwę i post od poniedziałku 12 kwietnia do soboty 21 maja 2010 roku. Zachęcamy, aby modlić się o następujące rzeczy:

  • Prośmy o pochodzącą od Boga jedność dla całego Kościoła i naszego narodu – niech zostaną usunięte wszystkie niszczące, szkodliwe podziały.
  • Módlmy się, aby Pan Bóg wylał na cały nasz kraj ducha modlitwy, błagania i upamiętania; w pierwszej kolejności prośmy o tego ducha i o duchową wrażliwość na Boży głos dla nas samych. Iz 55,6-9
  • Błogosławmy rządzących naszym krajem, a w szczególności Premiera Donalda Tuska i całą Radę Ministrów oraz Marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, pełniącego obecnie obowiązki Prezydenta. Prośmy, aby Bóg obdarzył ich nadzwyczajną mądrością, odwagą i pokojem. Wołajmy do Boga, aby wykonała się Jego wola przy wyborze osób na ważne stanowiska w Polsce, które w nagły sposób są teraz do obsadzenia. Przy 19,21, Psalm 20
  • Módlmy się o stosunki polsko-rosyjskie. Błogosławmy naród rosyjski, sprzeciwiając się wszelkim możliwym słowom niechęci i oskarżenia, jakie mogą być wypowiadane w związku z tragedią pod Smoleńskiem. Niech raczej Pan Bóg sprawi pojednanie pomiędzy Polakami a Rosjanami.

W miarę upływu czasu i rozwoju sytuacji będziemy podawać kolejne tematy modlitw.

Liderzy Ruchu „Polska dla Jezusa”продвижение

Codzienne rozważania_09.04.10 Pięć zasad powodzenia (wstęp)

James Ryle

O, Panie, racz zbawić, o, Panie, racz poszczęścić” (Ps. 118:25)

Najpierw pozwólcie, że zanim podążymy dalej, usunę kamień potknięcia. Zrobiono i powiedziano w ciągu ostatnich kilkunastu lat bardzo dużo tego, co doprowadziło do skandalu i zhańbienia całej idei powodzenia (dosł.: „prosperity” – przyp.tłum.), nie tylko ogólnie na świecie, lecz w szczególności w świecie Kościoła.

Niniejsza seria postów nie będzie skupiona na surowym zdobywaniu bogactwa, lecz raczej na przebiciu się ku łasce do życia w błogosławieństwie i hojności. Hebrajskie słowo tłumaczone jako „prosperity” w naszym tekście, oznacza „pchnąć do przodu, przełamać”. Jest to obraz zwyciężania zahamowań, które wynikają z przebywania w miejscu mającym wiele ograniczeń. O ile oczywiście dotyczy to sprawy pieniędzy, ma o wiele większe implikacje w każdej dziedzinie życia.

Bóg chce, aby Jego ludzie odnosili powodzenia i sprawia Mu to przyjemność, gdy tak jest.

Niech radują się i weselą, ci, którzy pragną uniewinnienia mego; niech mówią nieustannie: Wielki jest Pan, który pragnie pokoju/prosperity sługi swego” (Ps. 35:27)

Pokój wynika z posiadania odpowiednich zasobów. Bożą wolą jest, aby każdy z nas znalazł łaskę, której On udziela, aby doprowadzić nas do tego miejsca. „A władny jest Bóg udzielić wam obficie wszelkiej łaski, abyście, mając zawsze wszystkiego pod dostatkiem, mogli hojnie łożyć na wszelką dobrą sprawę” (2Kor. 9:8).

Pytanie jakie należy zadać osobiście każdemu z nas jest takie: „Czy jesteś gotowy, aby walczyć tak długo, aż przełamiesz każdą barierę, aż zniszczysz wszystko, co uniemożliwia ci bycie tym, kim Bóg chce, abyś było i abyś robił to wszystko, co Bóg chce, abyś robił?

Niektórzy poddali się biernie życiu na znacznie niższym poziomie niż to, co Bóg ma najlepszego dla nich. Inni popłynęli błędnymi ścieżkami egoistycznych ambicji i zgromadzili wielkie bogactwa, które kurczowo trzymają w swych dłoniach. Żaden z tych przypadków nie jest zgodny z wolą Pana.

Pan chce nas błogosławić „życiem w obfitości” (Jn 10:10). Pan nie chce, abyśmy zatrzymywali się na czymkolwiek mniejszym niż to najlepsze, które On dla nas ma. Więcej, Pan chce, abyśmy obfitowali w hojność zawsze, gdy tylko nadarzy się okazja po temu.

Jeśli tego również pragniesz, zapnij pasy bezpieczeństwa – 'ponieważ znalazłeś się w zdumiewającej podróży z Jezusem!

Nasłuchujcie. . .  spodoba się wam . . .

продвижение с оплатой за звонок

Codzienne rozważania_08.04.10. Boże błogosławieństwo – niezaprzeczalne fakty_2

James Ryle

i rzekł: Puść mnie, bo już wzeszła zorza. Ale on odpowiedział: nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz” (Rdz. 32:26)

Jakub walczył z Aniołem i czasami wydaje się, że my robimy to samo. Jest coś w nas, co sprzeciwia się woli Bożej dla nas. Serce Pana jest w pełni nastawione na nasz dobrobyt; mamy do dyspozycji mnóstwo tekstów biblijnych i życiowych doświadczeń, które to potwierdzają. Jest to fakt pozostający poza dyskusją, lecz jest to tylko jeden z trzech faktów. Dziś przyjrzymy się dwóm pozostałym.

Bezdyskusyjny fakt #2 – wydaje się, że tylko nieliczni doświadczają konsekwentnie Bożego błogosławieństwa .

Czytałeś kiedyś Księgę Sędziów? Jest to najbardziej szalona księga z całej Biblii, napakowana zdumiewającym złem i nie wyjaśnionymi nonsensami. Autor oferuje nam tylko jeden komentarz co najmniej trzy razy: „W tym czasie nie było króla w Izraelu, każdy robił, co mu się podobało” (Sdz. 17:6).

Czytając tą księgę odkrywamy stale powtarzający się schemat: 1) Ludzie grzeszą przeciwko Bogu; 2) zostają zniewoleni przez najeźdźców; 3) wołają do Boga o uwolnienie; 4) Bóg wzbudza im wyzwoliciela i uwalnia ich; 5) żyją w błogosławionej wolności, ale tylko po to, by popłynąć znowu z powrotem w grzech.

A cały ten schemat powtarza w Księdze Sędziów siedem razy!

Dlatego właśnie zostało spisane to, jak się rzeczy miały, dla naszego pouczenia. Mogę się tylko dziwić temu, jeśli wielu z nas współcześnie powtarza ten sam „Cykl Frustracji” opisany w starożytnym świadectwie.

Według tego, jak jesteśmy konsekwentni przed Panem, istnieje dopływ i odpływ, i to niewątpliwie odgrywa rolę w mierze błogosławieństwa w naszym życiu. Czasami jesteśmy gorący; czasami zimni, lecz jeszcze częściej – po prostu letni. Żyjemy pośród niewytłumaczalnej obojętności dla spraw Bożych, z wyjątkiem tego, gdy dotyka nas osobiście jakaś straszliwa tragedia czy poważne pogorszenie się naszego życia. Wtedy zwiększamy głośność i wołamy do Pana.

Faktem jest, że Pan chce błogosławić nas, abyśmy żyli spójnym życiem, które czci Jego i błogosławi innych, lecz my ględzimy, a to prowadzi mnie do trzeciego faktu:

Bezdyskusyjny fakt # 3 – awaria błogosławieństwa jest po naszej stronie, nie Pana.

Paweł napisał osobiste i przenikające słowa pełnej miłości reprymendy do Koryntian: „Usta nasze otwarły się przed wami, Koryntianie, serca nasze szeroko się otwarło; nie u nas jest wam ciasno, ale ciasnota jest w waszych sercach, ponieważ” (2Kor. 6:11,12).   Zastanawiam się czy Sam Pan nie mógłby tego samego powiedzieć czasami do mnie. Jedno jest pewne: jeśli nie chodzę w błogosławieństwie Pana, NIE jest to odzwierciedlenie Jego, lecz MNIE. Awaria błogosławieństwa jest po naszej stronie, nie Pana.

Zaczynając od jutro, pokażę wam pięć sposobów na to, jak przekonać się, że nie ma żadnych defektów między tobą i Panem! Te następne lekcje dostarczą wartościowego wglądu, który pomoże ci mieć powodzenie zgodne z Bożym celem dla twojego życia!

aracer

Wizja dla Izraela_09.04.10

AKTUALNOŚCI Z JERUZALEMU

Informacje i intencje do modlitwy za służbę Składu Józefa i za Izrael

źRóDŁO: Vision für Israel e.V. · Tel. (D) 089-566 595 · Fax (D) 089-5464 5964

eMail: Info@VisionfuerIsrael.de · Web: www.VisionfuerIsrael.de

Piątek, 9 kwietnia 2010

Powstań, Panie, by nie przemógł człowiek; Niech będą osądzone przed tobą narody!” Psalm 9,20

BERLIŃSCY ŻYDZI OSTRZEGAJĄ PRZED ROSNĄCĄ PRZEMOCĄ NA TLE ANTYSEMICKIM – Gmina żydowska ostrzega obecnie przed „alarmującym” wzrostem ataków antysemickich popełnianych przez arabskich i tureckich imigrantów, po tym jak policja raportowała o dwóch osobnych atakach na Żydów. Banda przybyszy pobiła w metrze dwie kobiety i mężczyznę, bili ich butelką piwa po głowach i ubliżali im. Najpierw spytali ich czy są Żydami. Ataku dokonali po trzech twierdzących odpowiedziach. (Reuters)

STEINITZ: WCZEŚNIEJ LUB PÓŹNIEJ MUSIMY ZWALCZYĆ HAMAS – Po potyczkach w poprzedni weekend w Gazie, podczas których zostało zabitych dwóch izraelskich żołnierzy, w niedzielę Jubal Steinitz minister finansów powiedział, że izraelskie siły zbrojne (IDF) któregoś dnia obejmą Gazę i oswobodzą te tereny spod władzy Hamasu. Dodał, że nie można dopuścić do tego, by terrorystyczny Hamas posiadł rakiety dalekiego zasięgu. Steinitz stwierdził także, że naciski USA ani nie są ani fair, ani sensowne, ponieważ Izraelici wyszli wobec Arabów z dwoma dowodami woli współpracy: z jednej strony umożliwili rozwój gospodarczy PA z drugiej zatrzymali budowy. Minister wyjaśnił, że fakt mniejszego zaangażowania USA po stronie Izraela odbierany jest w regionie jako zachęta do bardziej nieustępliwego stanowiska Arabów; te zachęty do kompromisów dają efekt dokładnie przeciwny do zamierzonego. (Jerusalem Post)

TERRORYSTA PA ŻAŁUJE, ŻE NIE ZABIŁ WIĘCEJ ŻOŁNIERZY – Pewien terrorysta z terenu tzw. autonomii palestyńskiej (PA), który skazany został za zamordowanie dwóch żołnierzy w 2005 roku, powiedział po orzeczeniu wyroku: „Jeżeli czegoś mam żałować to tego że zabiłem zaledwie dwóch żołnierzy a nie więcej”. Sąd wojskowy uznał winę Suhila Koki zabójstwa. Otrzymał podwójną karę dożywocia. Sędziemu powiedział: „Nie uznaję tego sądu ani państwa Izrael”. (INN)

ROSJA ZAKAZUJE „MEIN KAMPF – niedawno Rosja podała do wiadomości, że zakaże wydawania książki Adolfa Hitlera „Mein Kampf”. Książka znalazła się na liście materiałów ekstremistycznych, ponieważ zawiera „poglądy militarne, usprawiedliwia dyskryminację i ludobójstwo ludzi nie aryjskich”, jak podano w biurze prokuratora generalnego. (Arutz-7)

STOSUNKI JORDANII Z IZRAELEM W PUNKCIE ZWROTNYM – Król Jordani Abdullah przyłączył się do kłapania dziobów na Izrael i ostrzegł, że nie wyjaśniony status Jerozolimy może eskalować i prowadzić do kolejnej wojny. Przyłączył się on do antyizraelskiej i antyżydowskiej ofensywy dyplomacji amerykańskiej i negatywnego nastawienia Obamy wobec premiera Benjamina Netanjahu. W tym tygodniu powiedział; „Nasze stosunki z Izraelem są na najniższym możliwie punkcie. Nigdy nie były jeszcze tak złe jak obecnie.” Trzy razy wypowiedział także ostrzeżenie, że jeżeli nie powstanie państwo arabskie i nie zostanie podzielona Jerozolima, jak żądają tego Arabowie, to może to wywołać złość muzułmanów. Król Abdullach dodał, że stosunki Jordanii i Syrii są „dobre jak nigdy przedtem”. Odrzucił propozycję by przyjąć do swojego kraju arabów uważających się za palestyńczyków; taki krok oznaczyłby „straszną niestabilność”. Abdullach uniknął jednak wspomnienia niestabilności w Izraelu, jaką wywołałaby realizacja żądań Arabów. (INN)

TURECKI PREMIER DO SWOJEGO „KOCHANEGO PRZYJACIELA“ ACHMADINEDŻADA: ZACHOWAJ BLISKO WSCHÓD WOLNY OD BRONI JĄDROWEJ – Turecki premier Tayyip Erdogan wyraził zwątpienie w użyteczność kolejnych sankcji wobec Iranu w sporze o jego program atomowy. Jest nadal za krokami dyplomatycznymi. W wywiadzie udzielonym w ostatnich dniach Erdogan powiedział, że zwracał się wielokrotnie do „naszego kochanego przyjaciela” irańskiego prezydenta Achadinedżada, że w regionie nie powinno być broni jądrowej. Turecki premier skrytykował inne kraje ONZ które domagały się od rady bezpieczeństwa wprowadzenia sankcji. Turcja nie należy do stałych członków Rady Bezpieczeństwa. Iran jest drugim co do wielkości dostawcą gazu do Turcji i Erdogan powiedział, że przyjacielskie stosunki i stosunki handlowe muszą być brane pod uwagę podczas dyskusji o sankcjach. Od roku 2005 irański prezydent stale nawołuje do zniszczenia Izraela. (Haaretz)

IZRAEL: TURCJA JEDNA SIE ZE ŚWIATEM MUZUŁMAŃSKIM – W tym tygodniu izraelskie ministerstwo spraw zagranicznych podało, że turecki premier Tayyip Erdogan próbuje zjednać się ze światem Islamu – kosztem stosunków jego kraju z Izraelem. Kilka godzin wcześniej Erdogan krytykował Izrael za podjęcie działań samoobrony w Jerozolimie i Gazie. Minister spraw zagranicznych stwierdził, że „Izrael nie jest zainteresowany konfrontacją z innymi krajami także z Turcją”. „Powstaje jednak wrażenie, że turecki premier usiłuje przypodobać się muzułmańskiemu światu kosztem Izraela”. Erdogan poruszył w poniedziałek napięte stosunki z Jerozolimą i powiedział, że „Turcja przyjdzie z pomocą muzułmanom z całego świata i go obroni”. Nadto Erdogan stwierdził, że „problemy świata islamu w Jerozolimie nie mogą być dla nas obojętne… Nie odwróciliśmy się tyłem do Wschodu”. „Arabowie i Turcy są braćmi i mamy wspólne wartości”. (Haaretz) „Rozprosz narody, które chcą wojny!“ – Psalm 68,31

SŁOWNIK: TERRORYŚCI Z GAZY ZNÓW ATAKUJĄ NEGEV Z GRANATNIKÓW – W ostatnią środę terroryści z PA ostrzelali z granatników żydowskie osiedla na pustyni Negev. Nikt wprawdzie nie ucierpiał, ale zaledwie kilka dni wcześniej Hamas obiecał, że nie ostrzela osiedli cywilnych. Zaprosił nawet do siebie w poprzedni piątek bandytów z innych grup terrorystycznych, ponieważ chciał ograniczyć ostrzeliwanie Negevu. (INN)

IZRAEL: NIE TOLERUJEMY ŻADNYCH OSTRZAŁÓW RAKIETOWYCH Z GAZY– Izrael nie dopuści, by powtórzyła się znów sytuacja jak podczas „Płynnego ołowiu” w Gazie przed rokiem, kiedy to codziennie Izrael ostrzeliwany był z granatników i wyrzutni rakiet. Stwierdził to wysokiej rangi członek rządu w reakcji na eskalującą przemoc Hamasu. „Jesteśmy silnie zdeterminowani nie wracać do tego rodzaju rzeczywistości”. Minister rozwoju regionalnego Silvan Shalom powiedział, że jeżeli ostrzał nie ustanie, Izrael będzie musiał podjąć działania militarne przeciw Hamasowi. „Nie dopuścimy do tego by zastraszone dzieci musiały wychować się w bunkrach; Hamas zmusi nas do podjęcia operacji militarnych. Jeżeli nie ma innych sposobów, zmuszeni będziemy uczynić to w najbliższej przyszłości” – powiedział. (Jerusalem Post) Proszę módlcie się za bezpieczeństwo i ochronę izraelskich mieszkańców Negevu i koniec ostrzeliwania rakietowego przez terrorystów z Gazy.

HAMAS W KRYZYSIE FINANSOWYM – Hamas cierpi na brak finansów; od trzech lat działa międzynarodowe embargo, tak że nie wolno przesyłać pieniędzy dla terrorystów z terenów autonomicznych. Hamas z powodu wyroku sądowego zobowiązany jest płacić ofiarom zamachów milionowe odszkodowania, co doprowadziło do kryzysu finansów. Wskaźnikiem głębokości kryzysu jest rabunek arabskiego banku przez członków Hamasu; w ten sposób de facto rządowi w Gazie wpadło w ręce około 750.000 €, które przeznaczone były na pomoc humanitarną. Izrael codziennie otwiera nowe przejścia do transportów pomocowych. Głównym źródłem dochodów Hamasu jest system tuneli przemytniczych i handel dewizami na czarnym rynku. (Arutz-7) „I będę błogosławił błogosławiącym tobie, a przeklinających cię przeklinać będę;“ – 1. Mojż. 12,3

BURMISTRZ NOWEGO JORKU: OBAMA CHCE PODOBAĆ SIE MUZUŁMANOM – Amerykański prezydent Barack Hussein Obama jest całkowicie nastawiony antyizraelsko i pozawala „przejechać się po Izraelu” by przypodobać się muzułmanom. Tak uważa Ed Koch były burmistrz Nowego Jorku. Koch, żydowski demokrata powiedział, że afront wobec premiera Netanjahu jaki ostatnio popełnił amerykański prezydent, brak konferencji prasowej po spotkaniu, nie było nawet zwyczajowego zdjęcia, tak że miarka się przebrała. Wiara Kocha w Obamę się załamała. Były burmistrze tak ostatnio napisał: „Mizerne nastawienie Obamy wobec państwa Izrael i poniżające traktowanie premiera Netanjahu jest szokujące”. Dodał także, że Obama jest bardzo zainteresowany raczej przymilić się krajom muzułmańskim, zamiast pomóc Izraelowi.” (INN)

WZROST IMIGRANTÓW Z AMERYKI PÓŁNOCNEJ – Liczba przybyszy z Ameryki Północnej do Izraela wzrosła o 20% w pierwszym kwartale 2010 w stosunku do wzrostu przed rokiem. Wykazują to statystyki Urzędu Imigracji z B’Nefesch. Dd stycznia 2010 przybyło do Izraela 447 osób. W pierwszym kwartale 2009, który był dobrym rokiem tylko 370 Amerykanów zdecydowało się swój dom znaleźć w Izraelu. (Haaretz)

PRZYJEDZIESZ WKRÓTCE DO IZRAELA? – Potrzebujemy pilnie artykuły higieniczne dla naszego Składu Józefa. Jeżeli macie jeszcze miejsce w swojej walizce bylibyśmy ogromnie wdzięczni gdybyście byli w stanie je przywieźć.

Dziękujemy Panu za Wasze modlitwy

Barry, Batya i zespół VfI

tłum z niem. MWN

продвижение сайта

Mówił o Królestwie Bożym


White Marc

Po wskrzeszeniu z martwych przez Ducha Świętego, świadectwo Słowa w Dz. 1:3 stwierdza, że Zbawiciel „mówił o Królestwie Bożym„.

Dziwna to myśl dla współczesnych ludzi, nie sądzisz? Gdy zbierają się tak zwani wierzący, rozmowy niemal nigdy nie idą w kierunku Królestwa Bożego. Co to jest? Być może wyjaśnia to fakt, że obecnie nauczyciele, w większości, ignorują ogromną ilość wersów mówiących o Królestwie Bożym. Jeśli tak jest, a sugeruję ci, że tak jest, to dlaczego ludzie mieliby o tym mówić? Jeśli sól starci swój smak to do czego się nadaje? Kiedy ostatni raz słyszałeś znaczącą, głęboką rozmowę „o Królestwie Bożym”?

Jeśli Łukasz miał niewiele miejsca na zapisanie to, to znaczy, że Duch Święty wybrał najważniejsze elementy, które należy przekazać dalej każdemu pokoleniu. Zatem, drodzy pielgrzymi i bywalcy, czy możemy podjąć wszelkie wysiłki ku temu, aby najpierw poznać, a następnie mówić „o Królestwie Bożym”?

„Naucz nas, Panie Boże, liczyć dni nasze, abyśmy posiedli mądre serca, abyśmy mogli mówić, tak jak Ty, o tym co dotyczy Twojego Wielkiego Królestwa. Przyjdź Królestwo Twoje…”

Wasz przyjaciel i brat w dobry boju

Marc

Święcie, jesteśmy o jeden dzień bliżej Domu, kochajmy Go z całego serca.

сео рейтинг организаций

Codzienne rozważania_07.04.10 Boże błogosławieństwo – niezaprzeczalne fakty_1

James Ryle

i rzekł: Puść mnie, bo już wzeszła zorza. Ale on odpowiedział: nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz” (Rdz. 32:26)

Prawdopodobnie nikt od Jakuba, wnuka Abrahama, nie ilustruje nam lepiej trzech bezdyskusyjnych faktów na temat Bożego błogosławieństwa w naszym życiu. Często dostrzegamy w historii Jakuba coś wartościowego dla siebie. W dzisiejszym poście zobaczymy punkt widzenia Bożego Słowa, co pomoże nam ruszyć do przodu i w górę ku błogosławieństwu, które Bóg ma dla nas.

Bezdyskusyjny fakt #1 – Serca Pana jest całkowicie nastawione na nasz dobrobyt.

Posłuchaj Jego własnych słów: „Albowiem Ja wiem, jakie myśli mam o was – mówi Pan – myśli o pokoju, a nie o niedoli, aby zgotować wam przyszłość i natchnąć nadzieją„(Jer 29:11). W Księdze Izajasza Pan mówi: „Bo myśli moje to nie mysli wasze, a drogi moje to nie drogi wasze – mówi Pan. Lecz jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze i myśli moje niż myśli wasz (Iz. 55:8-9).

Bóg nie myśli o nas w taki sposób, jak my myślimy o sobie; Jego myśli są wyższe, bardziej prawdziwe, lepsze i znacznie większe. Jan pisze: „Umiłowany! Modlę się o to, aby ci się we wszystkim dobrze powodziło, i abyś był zdrów tak, jak dobrze się ma dusza twoja” (3Jn 2). Z całą pewnością Bóg nie ma dziś dla nas mniej!

Jak moglibyśmy w ogóle w to wątpić? Czy nie powiedziano nam, że Bóg tak umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał? A dlaczego to zrobił? Abyśmy mogli mieć życie wieczne. Jezus wyjaśnił to później, mówiąc: „Ja przyszedłem, aby miały życie i obfitowały ” (Jn. 10:10). Greckie słowo użyte tutaj oznacza „ponad to co powszechne”.

A teraz posłuchaj apostoła Pawła: „On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale go za nas wszystkich wydał, jakżeby nie miał z nim darować nam wszystkiego?” (Rzm. 8:32)

Tak, ten fakt pozostaje bezdyskusyjny: serce Pana jest całkowicie nastawiona na nasz dobrobyt. Lecz jest to tylko jeden z takich faktów. Innym przyjrzymy się jutro.

сайт

Równoważenie Słowa i Ducha

07 kwietnia 2010

Paul Cain

Współcześnie wielu chrześcijan macha mieczem zaostrzonym tylko z jednej strony, a nie jest to nawet ten sam miecz dla wszystkich. Jedni polegają na mocy Słowa Bożego inni na mocy Ducha Świętego, lecz rozpaczliwie potrzebujemy obu; mocy Słowa i mocy Ducha. Wierzę, że są to dwa ostrza tego samego miecza. Odczuwam, że Bóg chce doprowadzić do boskiego małżeństwa wyjaśniającego nauczania Słowa i ekspresji Ducha.  Bez tego małżeństwa, nigdy nie będziemy mieli jedności, a bez jedności, nigdy nie przekonamy świata o realności Jezusa Chrystusa. Jezus modlił się, abyśmy byli jedno, aby świat mógł uwierzyć, że Ojciec posłał Go (P. Jn 17:21).

Gdy świat zobaczy jedność kościoła, będzie większa nadzieja, że uwierzy. Nie mówię tutaj o jedności ekumenicznej, jest to bezmyślnym i pozbawionym kręgosłupa odrzuceniu tego, co istotne w wierze, doktryn takich jak boskość Chrystusa, nieomylność i wystarczalność Pisma, usprawiedliwienie z wiary. Konieczna jest prawdziwa jedność w Duchu, a do tego potrzebne jest chodzenie w pokorze.  W Liście Jakuba 4:6 przypomina nam się, że „Bóg przeciwstawia się pysznym, lecz pokornym łaskę daje„. List do Efezjan nakazuje nam: „z wszelką pokorą i łagodnością, z cierpliwości, znosząc jedni drugich w miłości, starali się zachować jedność Ducha w spójni pokoju” (4:3).

Sprawa jedności jest bezpośrednio związana z całą koncepcją ponownego małżeństwa Słowa i Ducha. Nie będzie jedności, dopóki jesteśmy po przeciwnych stronach. Musimy uznać to, że członkowie ciała Chrystusa potrzebują siebie nawzajem, i że nie możemy wypełnić Bożego celu sami (p., 1Kor. 12:20-27).

Dominacja Biblii

Gdy umarł Mojżesz, Jozue miał ponad 80 lat i niewątpliwie gorliwie badał Prawo przez wiele dziesięcioleci. A jednak Bóg nadal pobudzał go do rozważania Słowa w dzień i w nocy (p. Joz. 1:8).  To przykazanie dane Jozuemu głęboko zmieniło mnie od chwili, gdy ukląkłem u stóp krzyża, gdy miałem 8 lat. Obecnie, gdy to piszę jestem już w zaawansowanej 60-tce, a jednak wezwanie Boże, aby kochać Jego Słowo i rozważać w dzień i w nocy, nigdy nie było dla mnie cenniejsze niż obecnie.  Nakaz Boży nie był skierowany wyłącznie do Jozuego czy do mnie. Jeśli chcesz błogosławieństwa i aprobaty Bożej, które były udziałem Jozuego, to musisz wrócić do Biblii. Jest to nasz prawdziwy fundament wiary i praktyki, i musimy rozważać nad nim w dzień i w nocy.

Przez Biblię rozumiem zarówno Stary jak i Nowy Testament. Jezus nigdy nie usprawiedliwiał się za Stary Testament, a kilku apostołów potwierdziło jego ważność zarówno w praktyce jak i w listach. Szymon Piotr deklarował, że Stary Testament został napisany przez ludzi „którzy wypowiadali Słowo Bożę natchnieni Duchem Świętym” (2Ptr. 1:21), zrównał również autorytet pism apostoła Pawła z pismami Starego Testamentu (p. 2Ptr. 3:15-16).

Największą głupotą jaką możemy narzucić temu pokoleniu jest dopuścić do tego, aby im się wydawało, że mogą ulepszyć Słowo Boże. Nie możemy ubrać Słowa Bożego w najlepsze ciuchy i sprawić, aby było lepsze czy łatwiej przystępne.

Nawet prorocze słowo nie może być substytutem dla Biblii. Jeśli bardziej ekscytujemy się proroczym słowem niż spisanym Słowem, okazujemy jak mało cenimy Biblię. Przypominam sobie pewną kobietę z mojego charyzmatycznego kościoła, która choć bardzo stosowna i miła, niepokoiła mnie ciągłymi prośbami, abym przekazał jej słowo od Pana. Pewnego dnia przyszła i zapytała: „Panie Cain, czy masz dla mnie słowo od Pana?” Podnosząc Biblię powiedziałem: „O tak,droga pani. Oto jest księga, w której jest pełno słowa! Weź to i czytaj sama dla siebie”. Ona myślała, że jestem pod namaszczenie, więc wzięła Słowo Boże i czytała je. Gdy zobaczyłem ją rok później. Jaśniała! Stała się chodzącą Biblią i szefową społeczności kobiet.

Musimy znać i kochać Boga Biblii. Czy może być tak, że główną przyczyną tego, że nie widzimy dziś więcej znaków i cudów jest to, że bardziej jesteśmy zainteresowani nimi, niż spisanym Słowem? Setki razy w naszej ewangelizacyjnej służbie odkrywałem, że gdy zaczynamy budować na Bożym Słowie, wypowiadając Słowo tak jak zostało napisane, wtedy Duch Święty pojawia się obok i przeżywamy to, co nazywamy „namaszczeniem”.

Jestem gotowy prorokować, że im bardziej będziemy ekscytować się Słowem Bożym, tym więcej mocy będziemy oglądać. Nie potrzebna jest nam tylko moc demonstracji, potrzebujemy demonstracji mocy i spodziewam się, że Pan uczci Swoje Słowo przez Swego Ducha. Tak naprawdę, nie wierzę, abyśmy byli w stanie penetrować radykalną kulturę, w której przyszło nam żyć, dopóki nie będziemy radykalnie oddani Słowu Bożemu.

Jezus przedstawił przeciwnika, który będzie starał się zaprzeczyć Słowu Bożemu. Współcześnie wielu chrześcijan nie jest wiernych, ponieważ przeciwnik wykorzystał zwodnicze bogactwo i materializm oraz pragnienia innych rzeczy, aby zadusić Słowo Boże w ich życiu (p. Mk 4:19).

Właściwy rodzaj powodzenia może pojawić się w twoim życiu i jest to błogosławieństwem, lecz czasami zły rodzaj powodzenia odsuwa cię od Słowa Bożego i Bożych celów dla twojego życia.

Podobnie jak Jezus na pustyni w czasie kuszenia Go przez Szatana, gdy jesteśmy kuszeni, musimy polegać wyłącznie na tym co „jest napisane” (p. Mt. 4:4, 7, 10). Często zastanawiam się, dlaczego Jezus nie uczynił któregoś ze wspaniałych cudów, na przykład, aby zstąpili na Niego aniołowie. Zamiast tego zrobił coś, co każdy z nas może zrobić w każdej chwili swego życia.

W każdym momencie możemy poprzedzić odpowiednią obietnicę Bożą zwrotem „napisano”. Robiłem to tysiące razy i tylko dzięki temu przetrwałem w tej długiej służbie.

Niektórzy naukowcy twierdzą, że jest około 7.000 takich obietnic w Piśmie, zapamiętanie ich da nam zajęcie aż do czasu, gdy moc przyjdzie! Ktoś może powiedzieć: „Jestem zmęczony, a to nie zadziałało”. Odpowiem: „Czy próbowałeś aż do śmierci? Próbuj dalej”.

Jeśli macie być proroczym kościołem, który ma mieć odpowiedni wpływ na kulturę, w której żyjecie to potrzebujemy radykalnego planu zajęć. Biblia jest najbardziej radykalnym planem, jaki ktokolwiek kiedykolwiek wynalazł.  Wierzę, że kościół wstrząśnie narodami tylko wtedy, gdy będziemy radykalnie oddani całej Biblii, a nie tylko ulubionym wersom. Musimy wierzyć Biblii i podążać za nią. Wyraźnie wyznacza nam to żywotną potrzebę mocy Bożej udzielanej przez Jego Ducha.

Dominacja Ducha

Jestem oszołomiony ilością ludzi, którzy widzą sprzeczność między oddaniem Pismu, a oddaniem Duchowi. Nie ma czegoś takiego w Biblii, lecz stale przypomina nam się o absolutnej konieczności obecności Ducha Świętego w aktywnym przywództwie, w każdym aspekcie kościoła jak też w indywidualnym życiu. Jak czytamy w Liście do Rzymian 8:14: „Ci, których Duch Boży prowadzi są dziećmi Bożymi”. Musimy pamiętać o tym, że Jezus nie powiedział uczniom: „Lepiej, żebym Ja odszedł, abym wam posłał księgę!” lecz powiedział: „Lepiej dla was, abym odszedł, bo poślę do was Ducha Świętego”.

W Ewangelii Jana Duch Święty jest nazwany „Duchem Prawdy”, ponieważ On objawia nam prawdę o Bogu i o nas samych (p. Jn 16:13). Wiele kościołów zaprosiłoby dziś Ducha Świętego, gdyby nie to, że można być pewnym, że objawi również grzechy, pychę i ambicje, wszystko co nie jest z Boga. Nie jesteśmy w stanie poznać nawet grzechów naszego własnego serca bez posługi Ducha Świętego (Jer. 17:9). Potrzebujemy Ducha prawdy, aby badał nas, ujawniał i objawiał tajemnice naszego serca.   Duch Święty napisał Biblie, jest zatem On najlepszym jej interpretatorem. Jezus powiedział, że Duch ma być naszym nauczycielem (p. J. 14:26). Paweł stwierdził, że nie może niczego widzieć ani słyszeć od Boga bez nadnaturalnego objawienia Ducha (1Kor. 2:9-16).

Kolejną główną rolą Ducha Świętego jest uwielbić Jezusa. On objawia naturę Bożej miłości do nas i prowadzi nas do jedności, gdy się różnimy. Duch Święty chce być w nas sam, abyśmy go nie zasmucali. Co może bardziej zasmucać Ducha niż denominacyjna rywalizacja i konkurencja między kościołami?

Paweł ostrzegał nas przed dwoma niebezpieczeństwami czasów ostatecznych: „Którzy przybierają pozór pobożności, podczas gdy życie ich jest zaprzeczeniem jej mocy; … zawsze się uczą, a nigdy do poznania prawdy dojść nie mogą (2Tym. 3:5,7). Można być religijnym i ortodoksyjnym w teologii i moralnym autorytetem i nie znać Bożego Słowa w ogóle. Właśnie to się dzieje, gdy usuniesz Ducha Świętego z kościoła.

Nie da się przecenić wagi rozważania Słowa w dzień i w nocy, i uchwycenia się całej Biblii, bez względu na to z kim nas ona utożsamia nas czy też od kogo nas oddziela. Nie powinniśmy też gmatwać roli Ducha Świętego czy to przez bagatelizowanie, czy nadmierne podkreślanie tego, co robi. Potrzebujemy dobrej teologii i mocy Bożej.

Kilka lat temu miałem wizję, w której wydawało się, że widzę Pan stojącego tak, jak stał przed Jozuem. W ręce trzymał miecz Boży. Zapytałem: „O, Panie, po czyjej jesteś stronie?”

Odpowiedział mi: „Nie przyszedłem, aby zająć którąś stronę; przyszedłem, aby przejąć kontrolę”. Gdy Jezus przejmie kontrolę, zobaczymy wagę zarówno Bożego Słowa jak i Ducha Świętego w życiu osobistym i kościoła. Zobaczymy to, że nie możemy nic robić bez jednego lub drugiego, ponieważ Biblia jest potwierdzana i ożywiana przez Ducha. Wtedy będziemy stanowić obraz jedności, który przekona świat o mocy i rzeczywistości Jezusa Chrystusa.

– – – – – – – – –

Paul Cain is ewangelistą i prorokiem. Jest założycielem Shiloh Ministries oraz Metro Christian Fellowship w Kansas City, Kansas.

topodin