DS_29.04.09 1Kor. 3

HeavenWordDaily

David Servant

Właśnie z tego rozdziału bierze się współczesna doktryna „cielesnych chrześcijan”, promująca myśl, jakoby można być prawdziwym chrześcijaninem, będąc „cielesnym”, czyli całkowicie nieodróżnialnym od niewierzących. Przeważnie uzasadnia się ją słowami Pawła z wersu 3:3 „Czyż na sposób ludzki nie postępujecie” (w wersji ang. „Czyż nie postępujecie jak zwykli ludzie” – przyp.tłum.)

Jak większość fałszywych doktryn również i ta ma swoje źródło w pomijaniu kontekstu. Krótkie zbadanie wszystkiego, co Paweł napisał do Koryntian pokazuje, że nie byli nieodróżnialni od świata. Opisując niektórych korynckich chrześcijan, Paweł napisał, że byli kiedyś cudzołożnikami, bałwochwalcami, homoseksualistami, złodziejami, chciwcami, pijakami i oszustami (p. 1 Kor. 6:9-10). Lecz teraz zostali obmyci i uświęceni; zostali przemienieni. Już to, samo w sobie, zbija głupi pogląd, jakoby byli oni nie do odróżnienia od niechrześcijan. Dodatkowo, Paweł polecił wierzącym w Koryncie, aby nie przestawali z tak zwanym bratem, „który jest wszetecznikiem, lub chciwcem, lub bałwochwalcą, lub oszczercą, lub pijakiem, lub grabieżcą, żebyście z takim nawet nie jadali” (1Kor. 5:11). Oczywiste jest, że sami korynccy wierzący nie popełniali tych grzechów, ponieważ Paweł nie nakazywałby im, żeby sami ze sobą nie przebywali!

Pierwszy List do Koryntian był, częściowo, odpowiedzią na list, który otrzymał od nich, dotyczący różnych spraw. Pytali go o to, co jest dobre, a co złe, wyrażając w ten sposób pragnienie, aby być w porządku. Chrześcijanie w Koryncie regularnie brali udział w Wieczerzy Pańskiej (choć nieco w niewłaściwy sposób). Gromadzili się również regularnie, aby oddawać cześć (p. 1Kor. 12, 14), czego niewierzący nie robili w tamtych dniach. Byli również żarliwi jeśli chodzi o dary duchowe (p. 1Kor. 14:12), zbierali datki na biednych chrześcijan w Jerozolimie (1Kor. 16:1-4), okazując ten sposób miłość do braci, czyli to, co według słów Jezusa miało być znakiem prawdziwego uczniostwa (Jn 13:35). Paweł napisał do nich: „A chwalę was bracia, za to, że we wszystkim o mnie pamiętacie iże trzymacie się pouczeń, jakie wam przekazałem„.

Wniosek? Gdy Paweł pisał do chrześcijan w Koryncie, że „postępują na sposób ludzki„, oczywiście nie miał na myśli tego, że byli całkowicie nieodróżnialni od niechrześcijan w każdej dziedzinie. Zachowywali się tak, jak niechrześcijanie w pewnej dziedzinie, lecz w wielu innych dziedzinach życia zachowywali się jak oddani uczniowie Chrystusa.

W nadziei, że rozwiąże spory, które powstały między nimi o ulubionych przywódców, Paweł wskazuje na to, kim ci liderzy rzeczywiście są – sługami, którzy są niczym w porównaniu do Boga. Apostoł położył w Koryncie fundament, na którym Apollos, nauczyciel, budował. Oni wszyscy są równi, mają ten sam cel. (3:8). Niemniej, każdy otrzyma swoją własną zapłatę „według pracy swojej” (3:8). Dalej Paweł obrazowo przedstawia ich pracę jak budowę złożoną z sześciu materiałów budowlanych: złota, srebra, drogocennych kamieni – które są drogi i niepalne – oraz drewna, siana i słomy, które są względnie tanie, lecz łatwopalne. Któregoś dnia dzieła Bożych sług zostaną przepuszczone przez ogień, który wypróbuje ich wartość. Oczywiście, ci, którzy budują z drewna, siana i słomy będą oglądać jak te dzieła spłoną i dalej pójdą bez zapłaty, niemniej zbawieni (3:15). Duchowni, którzy nie są wilkami w owczej skórze, a którzy idą na kompromis z prawdą, rozwadniają lub zmieniają ewangelię, czy też oszukują kozły, aby myślały, że są owcami, będą pobłogosławieni widokiem swoich dzieł strawionych przez ogień i stratą zapłaty. Z drugiej strony, fałszywi nauczyciele sami znajdą się w Bożym ogniu, a nie ich dzieła.

Paweł przekazuje poważne ostrzeżenie tym, którzy wywołują spory. W rzeczywistości niszczą świątynię Bożą, kościół, i Bóg zniszczy ich (3:16-17). Paweł kończy zachęcając do tego, aby nie dzielić się z powodu ulubionych liderów, lecz uznać, że każdy posłany przez Boga przywódca należy do nich wszystkich. Ci przywódcy są tylko drobnym wyrazem ogromnej Bożej miłości do nich i reprezentują Jego wielkie błogosławieństwo, a mianowicie, Samego Chrystusa.

W pewnym sensie, wierzący w Koryncie byli jak małe dzieci bogatego króla, kłócący się o drobne monety. Te drobne sprawy, które nas dzielą, znikają, gdy skupimy się na tym co jest naprawdę ważne.

– – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

сайта

Dostrajanie się do Ducha Świętego

R.T. Kendall

Dostrajania się do Ducha Świętego nie jest łatwe, jest niewygodne, wymaga dokonania poważnych zmian w pewnych zachowaniach, które nigdy wcześniej nam nie przeszkadzały. Wszystko zależy od tego, jak dalece ty i ja jesteśmy przygotowani na to, aby rozwijać silną wrażliwoś na

drogi Ducha Świętego? Modlę się o to, abyśmy nie pozostali na tym poziomie: „Nie poznali dróg moich”, jak powiedział do starożytnego Izraela (Ps. 95:10). Nie znając Jego dróg, Izrael zaprzepaścił swoje dziedzictwo.

Dostrojenie się do Gołąbka to zaproszenie Jego obecności, to również nie dawanie Mu powodu, aby odchodził. Jak Go zapraszamy? Powiedz Mu! Czy kiedykolwiek zwracałeś się do Ducha Świętego tymi słowami: „Duchu Święty, zapraszam Cię”? Zrób to. Powiedz mu, że jest bardzo mile widziany. Jest to, moim zdaniem, jest pierwsza rzecz jaką musimy mówić Bogu – razem z modlitwą o pokropienie krwią Chrystusa – każdego ranka naszego życia. Możesz powiedzieć: „On już wie, że jest tutaj zaproszony”. Czy rzeczywiście? Czy nie uważasz, że On bardzo chce to usłyszeć z twoich ust? Gdy kogoś odwiedzasz i ta osoba mówi ci: „Jesteś tu mile widziany”, czy nie powoduje to, że dobrze się czujesz?

Czy Duch Święty jest tak wrażliwy, że trzeba Mu mówić, że jest zaproszony? Być może. Niestety, większość ludzi chciałoby mieć z Nim niewiele do czynienia, bądź wcale. Możesz udowodnić, że jesteś inny, zapraszając Go! Możesz rozwinąć głęboką intymną więź z Panem, mówić do Niego o oczywistych, prostych rzeczach – podobnie jak robisz to z przyjacielem.

Lecz zaproś Go, aby przyszedł w taki sposób, jak On zechce.

Jest kilka sposobów sprawdzenia tego, czy rzeczywiście chcesz, aby przyszedł. Może łagodnie zasugerować, abyś zmienił swoją postawę wobec kogoś, jeśli nie jest ona właściwa. Jeśli odsuniesz tą myśl od siebie, to być może Duch Święty, nie mając zajęcia, może odejść. Nie możesz wybierać tego w jaki sposób On zechce przyjść do ciebie. Gdy Duch odchodzi w ten sposób, początkowo zwykle nic nie czujesz. A jednak coś tam czujesz – sprawiedliwość w sobie, że twoja postawa jest usprawiedliwiona.

Przerabiałem to tysiące razy. Wiem, jak to jest czuć smutek dlatego, że oni mogli zrobić coś takiego! Często prowadzę rozmowy ze sobą, wyobrażając sobie, co powiem tej drugiej osobie. Powtarzam to, co ta osoba zrobiła. „TO nie może być w porządku” mówię. Nawet wyobrażam sobie, że słyszę jak Bóg mówi: „Oczywiście, to nie jest w porządku” i zaczynam czuć się dobrze, jakby Bóg był po mojej stronie, a nie ich. Mówię sobie, że czuję obecność niebiańskiego Gołąbka. Błąd! Jeśli cokolwiek przyszło, to było to głuptak (ang. gra słów – pigeon/gołąb to również naiwniak – przyp.tłum.).

Gdy zapraszam Ducha Świętego, muszę przyjąć Go tak, jak On zechce przyjść. Może zalać moją duszę radością i pokojem, może podczas czytania Słowa naświetlić jakiś wers, w danej sytuacji w taki sposób, że wiem, co mam tego dnia zrobić. Nie lubię tego, gdy Słowo poleca mi przeprosić moją żonę – czy diakona, przyjaciela czy innego duchownego – zanim zacznę odczuwać ponownie wielki pokój.

Niemniej jednak, jednego możemy być pewni: końcowy wynik manifestacji Ducha Świętego daje poważny, wewnętrzny pokój. Pokój.

Zaadaptowano z: „By Love Transformed” R.T. Kendall, copyright 2006, wydane przez Charisma House.

MODLITWA

Zaproś w tym tygodniu Ducha Świętego, aby przyszedł tak, jak chce. Proś Go o pomoc, abyś stał się bardziej wrażliwy na Niego i Jego prowadzenie. Dziękuj Mu za to, co objawia ci i szybko wykonuje Jego Słowo, gdy cię kieruje. Proś Go, aby wzrastała twoja miłość i pasja dla Niego, abyś był naczyniem, które niesie Jego obecność i zanosi Jego przesłanie nadziei innym. Módl się nadal o ochronę naszego kraju i Izraela. Módl się, aby przebudzenie zalało twój kraj, stolicę i przywódców.

Ps. 95:10; Rzm. 14:17

раскрутка

Roznieć swoje dary


Myles Munroe

Dar jest w nas, lecz do nas należy odpowiedzialność za rozbudzenie go.
Apostoł Paweł napisał do Tymoteusza: „Z tego powody przypominam ci, abyś rozniecił na nowo dar łaski Bożej,
który jest w tobie
” (2Tym. 1:6).
W Biblii w tłumaczeniu New King Version, wers ten jest tłumaczony tak:
Rozbudź ten dar Boży„.

  • Dar nie jest czymś, czego się można nauczyć.

  • Jest to coś, co dał nam Bóg.

  • Coś, co musimy odkryć a następnie rozbudzić.

  • Nikt inny nie może aktywować daru, który jest w tobie.

  • Musisz to zrobić sam.

  • Ty pobudzasz dar rozwijając, oczyszczając, wzbogacając i używając go.

  • Tu właśnie jest miejsce na uczenie się.

Edukacja nie może dać ci daru, lecz może pomóc ci rozwinąć go tak, aby był maksymalnie użyteczny. Przyp. 17:8 mówi tak: „Za kamień czarodziejski uchodzi dar w oczach tego, kto go posiada, gdziekolwiek zwróci się, ma powodzenie” (Biblia Króla Jakuba, KJV). Innymi słowy: dar jest jak drogocenny kamień dla tego, kto go posiada, i za każdym razem, gdy go pobudzi, daje mu powodzenie.

Jeśli używasz swojego daru, przyniesie on ci powodzenie. Wielu ludzi pracuje, aby zarobić pieniądze, ale jest to pomniejsza przyczyna pracy, musimy pracować ze względu na wizję, która jest w nas.

Co więcej, nie musisz naśladować darów, które mają inni!
Masz pobudzić swój własny dar.

Niestety, wielu ludzi jest zazdrosnych o dary, które mają inni. Chciałbym cię zachęcić do tego, abyś nie tracił czasu na zazdrość, która jest darem złodzieja. Zazdrość wysysa energię i odbiera pasję życia. Powinieneś być tak zajęty pobudzaniem twojego daru, żebyś nie miał czasu na zazdrość o kogokolwiek innego czy martwienie się sobą.

Czytałem artykuł o Luisie Armstrongu, muzyku jazzowym. Podobno złożył podanie o przyjęcie do szkoły muzycznej i został wezwany na przesłuchania.
Kazano mu zaśpiewać gamę, lecz był wstanie poprawnie zaśpiewać tylko dwa pierwsze dźwięki, więc powiedziano mu, że nie nadaje się na muzyka.

Anegdota mówi dalej, że płakał z tego powodu, lecz powiedział przyjacielowi: „Wiem, że muzyka jest we mnie, a oni jej tam nie zatrzymają”.
W końcu stał się jednym z najbardziej znanych i kochanych muzyków jazzowych, sprzedał więcej płyt i zarobił więcej pieniędzy niż dziesiątki tych, którzy byli bardziej utalentowani w śpiewaniu. Na zawsze wpisał się się w historię muzyki.
Pomimo że wszyscy rodzimy się jako oryginalne jednostki, większość z nas staje się imitatorami.

Kiedyś myślałem o tym, żeby stać się podobnym do wszystkich i wziąć udział w wyścigu szczurów, niemniej, zdałem sobie sprawę z tego, że jeśli wszystkie szczury ścigają się to, gdy wygrasz, staniesz się tylko Wielkim Szczurem.

Polecam ci, abyś opuścił wyścig szczurów, przestał konkurować ze społecznością, przestał ścigać się ze społeczeństwem, nie starał się utrzymać w jednej linii z Kowalskimi, zaniechał starań o to, aby podobać się każdemu i powiedział: „Nie będę szczurem. Zamierzam znaleźć swoje własną niszę, zrobię sobie miejsce na tym świecie korzystając z mojego daru”.topod

Nie jestem okiem!

Robert Fitts

http://www.story.house2house.com

W 12 rozdziale 1 Listu do Koryntian Paweł, wyjaśniając duchowe dary, porównuje Ciało Chrystusa do ludzkiego ciała. „Albowiem i ciało nie jest jednym członkiem, ale wieloma. (15) Jeśliby rzekła noga: Ponieważ nie jestem ręką, nie należę do ciała; czy dlatego nie należy do ciała? (16) A jeśliby rzekło ucho: Ponieważ nie jestem okiem, nie należę do ciała, czy dlatego nie należy do ciała?

Jest to dla mnie dzień objawienia Słowa Bożego, gdy mogę powiedzieć w wolności, że nie jestem okiem, ponieważ przyznając się do tego, czym nie jestem, zaczynam odkrywać to, czym rzeczywiście jestem w ciele Chrystusa!
Wiele lat mojego chodzenia z Bogiem pochłonęła mi gorliwa chęć bycia wszędzie i robienia wszystkiego. Gdy przyjechali do naszego kościoła misjonarze, natychmiast czułem powołanie, aby jechać do pogańskich plemion w odległych krajach. Gdy pojawił się jakiś artysta rysujący kredą i opowiadający Słowo, w podnieceniu wykrzykiwałem: „To mogę robić!”. Widziałem dynamiczną służbę ewangelisty i tęskniłem do tego, aby wyruszyć dla Boga w drogę, rozstawiać namiot ewangelizacyjny na wolnym miejscu i głosić Dobrą Nowinę zgubionym.
Później był jeszcze pastor radiowiec, pilot, autor książek, nauczyciel.

Muszę przyznać, że nie tylko tęskniłem do wypróbowania swoich skrzydeł w tych wszystkich dziedzinach, lecz brałem głęboki oddech i zanurzałem się w wymienionych tu działalnościach i jeszcze paru innych. Trzeba to też przyznać, że cierpiałem z powodu licznych frustracji i zamieszania w życiu przez wiele lat. Pomimo mojej „żarliwości bez poznania”, nie wszystko poszło całkowicie na straty, ale, kto wie, o ile więcej mógłbym osiągnąć, gdybym nie biegał w tylu kierunkach równocześnie?

Po wielu latach i wielu niepotrzebnych uderzeniach i ranach, Bóg wypracował we mnie pewną miarę łaski i objawienia, tak że teraz mogę już swobodnie powiedzieć: „nie jestem okiem”, bądź: „Nie jestem ręką czy nogą”. Lecz to uwolnienie dało mi również odwagę, aby mówić: „Jestem okiem, ręką czy nogą”. Ponieważ to samo zrozumienie, które pokazuje mi czym nie jestem, daje mi również wolność, aby mówić o tym, czym jestem w Ciele Chrystusa. A czymkolwiek jestem, wyjdzie na światło dzienne, nie tylko dla mnie samego, ale również dla tych, z którymi jestem blisko związany w Królestwie Bożym.

Czy już znalazłeś swoją tożsamość w Ciele Chrystusa? Czy ci, którzy idą wraz z tobą i pracują z tobą dla Pana, dali ci wyraźne potwierdzenie tego?
Czy próbujesz funkcjonować jako oko, gdy Bóg nie powołał cię ani nie obdarował tak, abyś nim był? Absurdalne jest myślenie, że ucho może funkcjonować jako oko czy ręka starać się wykonać pracę nogi. Abyśmy nie stali się takimi przypadkami absurdu dla siebie i tych wokół nas, oto kilka spraw do przemyślenia, przydatnych na czas poszukiwania swych darów i powołania w Bogu:

  • Nie szukaj miejsca, z którym wiąże się rozgłos czy wpływy. Jeśli to przychodzi, nie podążaj za tym. Zajmij swoje miejsce oka, jeśli Bóg rzeczywiście uczynił ciebie okiem.

  • Nie staraj się o służbę; staraj się usługiwać. Ten świat ma mnóstwo potrzeb, cierpiących ludzi, którzy potrzebują pomocy i zachęty. Duch prawdziwego sługi nie domaga się rozgłosu. Sługa do swej pracy nie potrzebuje sceny czy światła reflektorów, potrzebuje tylko kochać Boga i swoich bliźnich, i chętnie służyć innym bądź być wykorzystanym do służenia.

Zawsze pamiętaj, że w ciele Chrystusa nie ma nieważnych członków. Są większe i mniejsze dary, lecz nic nie wskazuje na to, że są bardziej i mniej ważne członki. Twoje miejsce i funkcjonowanie w ciele jest równie ważne i konieczne jak oka. Nie ma żadnej sensownej potrzeby, aby walczyć o to, by być okiem, gdy możesz zwyczajnie zrelaksować się i być tym, czym Bóg już cię uczynił, bez względu na to, co to jest.

Jeśli nie wiesz, czym jesteś, nie trwaj w ciemności. Musisz wiedzieć o tym, masz też prawo i obowiązek wiedzieć o tym. Módl się, aby Bóg wyjaśnił ci to, zarówno tobie jak i innym.

Będziesz mógł cieszyć się niesamowitą wolności i swobodą, gdy odkryjesz swoją tożsamość w Ciele Chrystusa.

Zazwyczaj Bóg pracuje z nami zgodnie z naszymi pragnieniami i skłonnościami.
Kim chcesz być? Co naprawdę lubisz robić? W jakiej dziedzinie jesteś najskuteczniejszy? Co robisz z łatwością, a co innym sprawia trudności? Pamiętasz o słowach Jezusa, gdy podniósł się krzyk na kobietę, która wylała drogocenny olejek na Jego nogi? Niektórzy mówili: „Na co ta strata olejku. Można to było drogo sprzedać i rozdać ubogim!” Jezus odpowiedział im: „Zostawcie ją w spokoju. Zrobiła właśnie to, co mogła zrobić”. To jest klucz do rozpoczęcia. Po prostu rób to, co możesz, a rezultaty zostaw w rękach Pana.

Apostoł Paweł powiedział: „Bóg, według upodobania swego, sprawia w nas i chcenie, i wykonanie„. Dla całkowicie poddanego i ufającego dziecka Bożego jest w tym szczególna obietnica. To Bóg działa po twojej stronie i w tobie, i sprawia, że wykonujesz to, co On od ciebie chce. W pewnej chwili Bóg daje siłę do wykonanie tego, do czego cię Sam zachęcił. Jakież uwolnienie! Gdy całkowicie polegamy na Nim, On zaczyna w nadnaturalny sposób poruszać się w nas, pobudzając w nas pragnienia, aby „chcieć i wykonać to, co Jemu jest miłe”.

Pierwszym krokiem do odkrycia naszego miejsca i funkcji w Ciele Chrystusa jest wyrzeczenie się wszelkiej własnej woli i własnej determinacji, zaufanie Bogu, który ukształtuje w nas boską motywację do funkcjonowania zgodnie z Jego wolą. Pan zawsze daje to co najlepsze tym, którzy dają Mu swobodę wyboru.

Może masz niewiele do zaoferowania, lecz możesz robić to, co możesz. Bóg obdarował każdego z nas czymś, co można złożyć u stóp Jezusa. Jest coś dla mnie do zrobienie, do czego Bóg mnie uzdalnia. Jak wielki pomnik pamięci trwa owa kobieta, która wylała swoją miłość na Jezusa w najlepszy sposób w jaki mogła. Tak też to co zrobimy, ty i ja, niech będzie pomnikiem łaski Bożej dla przyszłych pokoleń. I pamiętaj, twoje funkcjonowanie w Ciele Chrystusa nie wymaga dyplomu uniwersyteckiego! Nie martw się,… Jezus też nie miał żadnego!сайт дизайн раскрутка

DS_28.04.09 1Kor. 2

HeavenWordDaily

David Servant

Może pamiętasz, że Paweł, gdy pierwszy raz odwiedził Korynt, przyjechał tam z Aten, gdzie spędzał czas, dyskutując z różnym skutkiem z epikurejskimi i stoickimi filozofami (Dz. 17:16-34). Podejrzewam, że zniósł ten przepych ludzkiej mądrości – z której Grecy byli tak dumni – i dzięki temu mógł jeszcze bardziej docenić Boską mądrość i objawienie ewangelii. Być może właśnie dlatego, wspominając swoją służbę w Koryncie, napisał:

Tak też i ja przyszedłszy do was, bracia, nie przybyłem, aby błyszcząc słowem i mądrością głosić wam świadectwo Boże. Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego. I stanąłem przed wami w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem. A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej” (2:1-5).

Generalnie, intelektualiści zawsze gardzili przesłaniem krzyża, ponieważ osądzali to jak coś stojącego poniżej ich świetności. Prawda jest taka, że krzyż stoi znacznie ponad ich świętością, mając swoje pochodzenie w niebie. Wśród wierzących może nie być „wielu mądrych według ciała” (1:26), a jednak, mając udział w Bożej mądrości, należą do najmądrzejszej grupy ludzi na ziemi. Mądrość tego świata jest głupia, nie tylko dla Boga, lecz również dla tych, którzy znają Boga. Co więcej, jako wierzący, nie jesteśmy onieśmieleni, pod wrażeniem czy rozbrojeni przez intelektualne, filozoficzne i religijne elity tego świata, a raczej jest nam przykro, ponieważ wiemy, że kroczą w ciemności, ślepi przywódcy ślepych.

Mając Ducha Świętego, posiadamy mądrość, która jest ukryta w słowie; mądrość, „którą Bóg przed wiekami przeznaczył dla naszej chwały” (2:7). Oczywiście, ta przeznaczona mądrość obraca się wokół Bożego planu odkupienia nas przez ofiarę Chrystusa. Bóg objawia nam „wszystko, co Bóg przygotował dla tych, którzy kochają Go” (2:9), co obejmuje przebaczenie naszych grzechów, duchowe nowe narodzenie jako Synów Bożych i dom w niebie, żeby wymienić tylko kilka.

Lecz czy zostaliśmy suwerennie wybrani, aby posiąść tą wspaniałą mądrość Ducha? Nie. Pismo mówi nam, że „przy pokornym jest mądrość” (Przyp. 11:2 – w tłum. z ang.). Ci, którzy uniżają się, mogą otrzymać Bożą mądrość. Pycha zawsze jest mądrością wroga i zawsze towarzyszy mądrości światowej.

Paweł napisał, że gdyby „władcy tego świata” zrozumieli tą przeznaczoną mądrość „nie ukrzyżowaliby Pana chwały” (2:8). Kim są ci „władcy”? Niektórzy myślą, że nie jest prawdopodobne, aby Paweł odnosił się tutaj do kilku regionalnych politycznych przywódców, mianowicie Piłata i Heroda, wraz z grupą lokalnych religijnych liderów, czyli żydowskim Sanhedrynem, jako „władcami tego wieku” (2:6). Dlatego też uważa się, że Paweł mówi tu o demonicznych władcach, którzy mieli wpływ na każdego, kto miał cokolwiek do czynienia ze śmiercią Jezusa, zaczynając od Judasza, o którym Pismo mówi, że „wstąpił w niego szatan” (Łk 22:3). Paweł pisał o demonicznych zwierzchnościach w swych listach do Efezjan i Kolosan (Ef. 3:10, 6:12; Kol. 1:16, 2:15). Te złe rządzące duchy rzeczywiście zostały przez Boga przechytrzone. Wpływając na ludzi, aby ukrzyżowali Chrystusa, nieświadomie pomagały zbawić/wyratować miliony ludzi spod dominacji Szatana!

Niektórzy uważają, że stwierdzenie Pawła: „Głosimy to nie w uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza Duch,… ” (2:13) odnosi się do mówienia innymi językami, co Koryntianie obficie praktykowali, a co pojawia się później w tym liście. Nikt nie wiem na pewno, a Paweł nie mówi tego. Z pewnością, mówienie językami może być uważana za mówienie słowa „jak naucza Duch”, jednak głoszenie ewangelii powinno być uważana za wypowiadanie słowa, „których naucza Ducha„. Nie są one przyjmowane przez „naturalnego człowieka” (tych, którzy nie są narodzeni na nowo), ponieważ „jest dla niego głupstwem” (2:14). Nie jestem więc pewny, o czym Paweł mówił. Gdy zobaczę Pawła w niebie, zamierzam zapytać go, dlaczego nie napisał tego wyraźniej!

– – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

topodin.com

DS_27.04.09 1Kor. 1

HeavenWordDaily

David Servant

Zaczynamy czytać 1 List do Koryntian teraz, ponieważ Paweł napisał go w czasie swego trzeltniego pobytu w Efezie. O swojej służbie tutaj napisał do nic, że „otwarły się przede mną szeroko wrota do owocnej działalności” (16:8). Właśnie mając za sobą informacje o bardzo owocnej służbie w Efezie, wiemy dobrze o czym pisał!

List datowany jest na okolice roku 55 naszego wieku, 25 lat po dniu Pięćdziesiątnicy. Tak więc po 25 latach istnienia kościoła, Nowy Testament składał się z pięciu listów: do Galacjan, 1 i 2 do Tesaloniczan i Jakuba. Cztery z nich były napisane ze szczególnych powodów. Mówię o tym ponownie, po to, abyśmy wiedzieli, że w centrum nauczania pierwszego nowotestamentowego kościoła było nauczanie Chrystusa, a nie listy. Listy były dodatkiem i często miały na celu korektę, co w szczególności odnosi się do listów Pawła do Koryntian.

Około 4 lat po założeniu kościoła w Koryncie, Paweł dowiedział się o podziałach jakie pojawiły się tam – podziałach były zapowiedzią rozłamów, jakie miały charakteryzować Kościół przez następne 2000 lat. Wierzący w Kornice dzielili się na grupy, według ulubionych kościelnych liderów. Różnica między tym co było, a stanem obecnym jest taka: wtedy nauczyciele 'zagarnięci’ przez różne grupy byli ze sobą doktrynalnie zgodni i każdy z nich byłby przerażony słysząc o podziałach, które się z ich powodu dokonywały w Koryncie; teraz, liderzy kościelni prowadzą te podziały.

Twierdzenie, że się jest „Chrystusowym” może być równie cielesne, jak twierdzenie, że się jest „piotrowym” czy „pawłowym” (1:12), jeśli ma to na celu odróżnienie się od innych w ciele Chrystusa. Jak tylko przyjmie się tytuł inny nić chrześcijanin, natychmiast stawia się z dala od członków Chrystusa. Jakże tragiczne jest to, że stale reklamujemy nasz brak jedności światu, umieszczając na stałe nazwy na frontonach budynków kościelnych.

Ci z nas, którzy chcą podobać się Chrystusowi powinni budować jedność Jego ciała, nawet z tymi, którzy przyjęli odmienne denominacyjne i doktrynalne etykiety, ponieważ w przeciwnym razie będziemy malutkimi jednokościelnymi (lub jeszcze gorzej jednoosobowymi) denominacjami. Módl się o to, aby etykietki wszystkich prawdziwych chrześcijan zostały zrzucone!

Jak pisze Paweł (1:17), krzyż Chrystusa może „utracić moc” przez sprytną, czy literalnie mądrą (greckie: sophia) mowę. W jaki sposób? Jeśli proste przesłanie ewangelii, które Paweł nazywa „słowem krzyża”, jest wykorzystane do nadaniu mu większego uroku, zmiękczane, aby pozyskać większą akceptację, bądź zmieniane w jakikolwiek sposób to w ten sposób traci moc. Musimy głosić „Chrystusa ukrzyżowanego” (1:23), nawet jeśli wydaje się to niektórym głupie.

I rzeczywiście, Paweł mówi: „Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną” (1:18). W szczególności było to prawdziwe w starożytnej Grecji, do której należyał Korynt, gdzie filozofowie ze szkól Sokratesa, Platona i Arystotelesa byli bardzo cenieni. Jednak ludzka filozofia i jej partner, pycha, nie sięgają do pięt Prawdzie Bożej, jak elokwentnie stwierdza dalej Paweł. A Bóg, który poniża pysznych, a wynosi pokornych zdecydował się wybrać „to, co głupiego u świata, aby zawstydzić mądrych” (1:27), „aby żaden człowiek nie chełpił się przed obliczem Bożym” (1:29).

Wszyscy, którzy uwierzyli ewangelii nie są zawstydzani przez światową łaskawość, ponieważ doświadczyli przemieniającej i zbawczej mocy. Dla nas, cała ta światowa mądrość, religie i filozofie nie liczą się w porównaniu do ewangelii. Znaleźliśmy prawdziwy „skarb ukryty na polu” (Mat. 13:44)! Jezus stał się nasza „mądrością, sprawiedliwości, poświęceniem i odkupieniem i w Panem się chlubimy” (1:30-31).

Tragiczne jest to, że współczesna ewangelia rzeczywiście unika krzyża. Przesłanie „Chrystusa ukrzyżowanego” stało się przesłaniem „Chrystusa podrobionego”, tak zmienione, aby bardziej podobało się ludziom, którzy w innej postaci odrzuciliby je.

Tak więc, razem z Paweł, nie wstydźmy się ewangelii Chrystusa, jest ona „mocą Boża ku zbawieniu każdemu kto wierzy” (Rzm. 1:16). Uwierz jej!

– – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

раскрутка

Wizja dla Izraela 24.04.09

AKTUALNOŚCI  Z JERUZALEMU

Informacje i intencje do modlitwy za służbę Składu Józefa i za Izrael
źRóDŁO: Vision für Israel e.V.


Tel. (D) 089-566 595  ·
Fax (D) 089-5464 5964
eMail: 
href=”http://mail.google.com  Info@VisionfuerIsrael.de”
Info@VisionfuerIsrael.de


Web:  www.VisionfuerIsrael.de

Piątek, 24 kwietnia 2009

Pan okaże na nich swoją straszliwą moc, bo sprawi, że zmarnieją wszystkie bóstwa ziemi. Dlatego będą mu oddawały cześć wszystkie wyspy narodów, każda z miejsca swego.
Sofoniasz 2,11


HOLOKAUST- DZIEŃ PAMIĘCI We wtorek 21 kwietnia cały Izrael zatrzymał się na dwie minuty. O 10:00 zawyły syreny by uczcić sześć milionów Żydów, którzy zginęli podczas Holokaustu. Zatrzymały się samochody, a ludzie stanęli tam gdzie akurat byli. Wiele osób pochyliło swoje głowy z respektem wobec ofiar.
Restauracje, bary i miejsca rozrywki były zamknięte przez 24 godziny by uszanować ten dzień. W piśmie do prawników świata rzecznik Knesetu ostrzegał przed irańskim prezydentem Ahmadinedżadem. Ruben Riwlin pisał, że świat na nowo słyszy tę retorykę, oświadczenia i propagandę, która prowadziła do Holokaustu nazistów.
(INN)


NAJPIERW IRAN, POTEM ARABOWIE Tak długo jak USA stara się zakończyć atomowy wyścig z czasem Iranu i przez to zmniejszyć rosnące wpływy Teheranu w regionie, rząd premiera Benjamina Netanjahu nie będzie prowadzić rozmów z Arabami, które dotyczyć będą kluczowych kwestii. Zastępca izraelskiego ministra spraw zagranicznych Danny Ajalon powiedział w środę, że warunkiem jest zatrzymanie Iranu, w przeciwnym razie rozmowy nie posuną się nawet na krok: „Jeżeli chcemy doprowadzić do prawdziwego politycznego dyskursu z Arabami palestyńskimi to nie możemy pozwolić, by Iran je minimalizował i sabotował”. Iran nadal bowiem popiera grupy terrorystyczne finansowo i materialnie i szmuglując broń, która jest skierowana przeciw państwu żydowskiemu. Jerusalem Post)


Przypadnie kraj nadmorski resztce domu Judy, aby popasali w nim, wieczorem zaś odpoczywali w domach Aszkalonu, gdyż Pan, ich Bóg, nawiedzi ich i odmieni ich los.!“ – Sofoniasz 2,7

IRAŃSKI PREZYDENT KRYTYKUJE IZRAEL NA

KONFERENCJI ONZ Tuziny zachodnich dyplomatów opuściło salę antyrasistowskiej konferencji ONZ w Genewie, kiedy prezydent Iranu Ahmadinedżad określił Izraela jako „najstraszliwszy i najbardziej represyjny reżym rasistowski”. Sekretarz generalny ONZ Ban Ki-Moon powiedział, że mowa prezydenta została wykorzystana by obwiniać, dzielić i podgrzewać; jest to całkowicie nie do zaakceptowania. W środę Ahmadinedżad ponownie oskarżył Izrael o „brutalne postępowanie” i „czystki etniczne” wobec Arabów akurat dwa dni po tym jak jego wypowiedzi skłoniły polityków z różnych krajów [w tym Polski] do opuszczenia konferencji. Izraelski premier Netanjahu złożył pisemne podziękowanie ośmiu krajom, które zbojkotowały tygodniową konferencję ONZ. (AP)


OBAMA POTĘPIA KOMENTARZ AHMADINEDŻADA O IZRAELU Prezydent Obama powiedział we wtorek, że kiedy irański prezydent Mahmud Ahmadinedżad określa rząd Izraela jako „rasistowski” to wchodzi w sytuację, w której grzebie szansę na poprawę stosunków Waszyngtonu z Teheranem. „Do takiej retoryki już przywykliśmy w wykonaniu prezydenta Ahmadinedżada… wiele oświadczeń, które wydał zwłaszcza w odniesieniu do Izraela są oburzające i niedopuszczalne”. Obama obiecał jednak przy tym prowadzić „twardą, bezpośrednią dyplomację”. (CNN)


0
Mówią o tobie zdradliwie, nadużywają imienia“ – Psalm 139,20


LIEBERMANN: ARABSKA INICJATYWA JEST „RECEPTĄ NA ZNISZCZENIE IZRAELA“ Izraelski minister spraw zagranicznych, Liebermann odrzucił arabską inicjatywę pokojową i to parę godzin po tym, jak prezydent USA Barack Hessein Obama określił ten plan jako „bardzo konstruktywny początek”. „Ten plan jest niebezpieczny, dokładnie to recepta na zniszczenie Izraela” – tak określił plan Liebermann we wtorek wieczorem. Powiedział, że popierane przez Zachód wysiłki znalazły się w ślepym zaułku. (Jerusalem Post)


W owym dniu nie doznasz już hańby z powodu wszystkich swych czynów, którymi grzeszyłeś przeciwko mnie. Gdyż wtedy usunę spośród ciebie twoich pyszałków i nie będziesz się już chełpić na mojej świętej górze.“ – Sofoniasz 3,11

PA PLANUJE IMPREZY BY OGŁOSIĆ JEROZOLIMĘ

ARABSKĄ STOLICĄ KULTURALNĄ Wbrew porozumieniom z Oslo tzw. Autonomia „palestyńska” planuje oficjalne wydarzenia by koronować Jerozolimę na „stolicę arabskiej kultury 2009”.
Niedawno PA próbowała oficjalnie pod swoim szyldem wypuścić latawca z flagą arabską nad bramą Damasceńską Starego Miasta. Porozumienie z Oslo zabrania tego rodzaju imprez w Jerozolimie.
(INN)


ARABSCY MAKLERZY ZA ZDRADĘ POD SĄD Wysokiej rangi doradca arabskiego „umiarkowanego” premiera Salama Fajada powiedział w poniedziałek, że Arabowie, którzy w Jerozolimie sprzedają Żydom ziemię i grunty powinni być zabijani. Szczególny sąd dyskutował we wtorek kwestię sprzedaży ziemi Żydom. Pierwszym przypadkiem jest pewien mieszkaniec Hebronu, który zamierzał sprzedać działkę Izraelczykom. Prokuratura zażądała by odpowiadał za zdradę stanu. Jeśli zostanie uznany winnym grozi mu kara śmierci. (Ynet)


MINISTER TURYSTYKI DO PAPIEŻA: PROSZĘ NIE SPOTYKAĆ SIĘ Z TYMI KTÓRZY POPIERAJĄ TERROR Izraelski minister turystyki Stas Miseschnikow zażądał w trybie pilnym by papież Benedykt XVI nie spotkał się z burmistrzem miasta Sachnin, Mazenem Ganaimem, ponieważ popiera on terror. Minister Miseschnikow powiedział, że papież powinien popierać „pokój i dialog między ludźmi i religiami“.
Nie ma potrzeby spotykać się z kimś kto popiera terror chowając się za wojskiem i pracuje w sprzeczności z narodowymi interesami i interesami miasta, w którym jest burmistrzem.
(INN)


IZRAEL PRZYGOTOWUJE UDERZENIE NA IRAŃSKIE INSTALACJE ATOMOWE Armia izraelska przygotowuje się na naloty dywanowe na instalacje w Iranie, kiedy rząd wyda stosowne rozkazy; takie głosy dało się słyszeć od przedstawicieli tajnych służb.
„Izrael chce przekonać się czy siły obrony, jeżeli zostanie zapalone zielone światło, będą mogły zaatakować Iran w kilka dni a może nawet godzin. Tak anonimowo powiedział przedstawiciel tajnych służb.
„Przygotowania trwają na wszystkich poziomach na wszelki wypadek. To dla Iranu przesłanie: tym razem to nie są tylko słowa“. Państwo żydowskie widzi w Teheranie swojego odwiecznego wroga, bo słowami swojego prezydenta Mahmuda Ahmadinedżada wielokrotnie nawoływał do zmazania Izraela z mapy świata.
(Yahoo)


Zgromadzę wszystkie narody i sprowadzę je do Doliny Józafata, i tam się z nimi rozprawię z powodu mojego ludu i mojego dziedzictwa, Izraela, ponieważ rozproszyli je między ludy pogańskie i podzielili mój kraj.
Wówczas Jeruzalem będzie święte, a obcy już nie będą przez nie przechodzili

– Joel 3- 7;22


IZRAEL CHCE ZAATAKOWAĆ IRAN JESZCZE W TYM ROKU Arabskie państwa Zatoki Perskiej są przekonane, że Izrael w najbliższej przyszłości zaatakuje Iran, a ta islamska republika natychmiast wystrzeli rakiety na swoich arabskich sąsiadów. Iran bowiem za kolaborantów „imperialistycznego, amerykańskiego reżimu” uważa takie kraje jak: Arabia Saudyjska, Katar, Kuwejt, Emiraty Arabskie i uważa, że są winne jakiegokolwiek izraelskiego (i popieranego przez USA) ataku na irańskie terytorium. Pastwa te zaopatrują się w rakiety patriot by bronić się przed rakietowymi atakami z Iranu. (Israel Today)


USA: ARABOWIE NIE MUSZĄ PRZED ROZMOWAMI UZNAWAĆ PAŃSTWA ŻYDOWSKIEGO Premier Benjamin Netanjahu żąda by Arabowie tzw. palestyńscy uznali Izrael jako państwo Żydów, zanim podjęte zostaną rozmowy pokojowe. Dla USA jest to niekaceptowalne jak wyraziło się amerykańskie ministerstwo spraw zagranicznych. Wysłannik USA George Mitchell w poprzednim tygodniu odwiedził Ramallah i Kair. Wszystko wskazuje na to, że amerykanie nie podzielają stanowiska Netanjahu by rozmowy podjąć dopiero wtedy, gdy zniknie zagrożenie atomowe z Iranu. (Haaretz)


Wypędził przed nimi narody, Wyznaczył sznurem ich dziedzictwo I osadził w namiotach ich plemiona izraelskie
Psalm 78,55


EGIPSKA PROKURATURA ŻĄDA KARY ŚMIERCI DLA PRZYWÓDCÓW HISB-ALLAHU Egipska prokuratura żąda kary śmierci dla członków Hisb-Allahu, którzy  budowali siatkę szpiegów planującą ataki na Synaju.
Postępowanie wobec Mohammeda Mansura zostało już zakończone. Oczekuje się, że udowodni mu się szpiegostwo. Karą za to jest kara śmierci lub dożywotni obóz pracy.
(Haaretz)


POMÓŻ NAM ODPOWIEDZIEĆ NA WYZWANIA IZRAELA W TYCH CORAZ BARDZIEJ PORUSZAJĄCYCH I TRUDNYCH CZASACH Zakres biedy i bezrobocie nadal się rozszerza w Żydowskim państwie. Datki z zagranicy spadły bo dolar stracił na wartości.
Rzadko kiedy zapotrzebowanie na hojność było tak duże jak obecnie. Wizja dla Izraela i Skład Józefa nadal przekazuje środki medyczne szpitalom na południu kraju. Proszę pomóżcie nam nadal pomagać ofiarom terroru, całym rodzinom, które cierpią niedostatek, ich dzieciom i starszym ludziom i wszystkim potrzebującym w Izraelu.
Módlcie się nadal by akcja humanitarna Składu Józefa mogła się rozwijać we wszystkich kierunkach.


EUROPEJSKA KONFERENCJA WIZJI DLA IZRAELA W HOLANDII Za dwa tygodnie w dniach od 8 do 10 maja 2009 w Delden w pobliżu niemieckiej granicy odbędzie się druga europejska konferencja VfI z Barrym i Baty’ą.
Szczegóły pod adresem:

http://www.visionfuerisrael.de/europakonferenz/”

http://www.visionfuerisrael.de/europakonferenz/

lub w naszym Monachijskim biurze.
Będziemy się cieszyć, jeśli zechcecie przyjechać.
Módlcie się proszę o obecność Bożą podczas konferencji.

Dziękujemy za Wasze modlitwy

Barry, Batya i team VfI

Tłum. za zgodą niem. VfI – MWNпродвижение сайта