DS_14.04.09 Mk. 9

HeavenWordDaily

David Servant

Piotr, Jakub i Jan należący do „wewnętrznego kręgu” Jezusa, mieli wspaniały przywilej oglądania Go przemienionego w chwale takiego, jak pojawi się w swoim Królestwie. Jeśli mieli jakiekolwiek wątpliwości przedtem co do tego, kim On jest, to teraz zostały one usunięte, a szczególnie w chwili, gdy usłyszeli głos Boży, mówiący: „To jest Mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!” (9:7). Nigdy już tego nie zapomną, a dziesięciolecia później, na krótko przed swoją męczeńską śmiercią, Piotr napisze:

„Gdyż oznajmiliśmy wam moc i powtórne przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa, nie opierając się na zręcznie zmyślonych baśniach, lecz jako naoczni świadkowie jego wielkości. Wziął On bowiem od Boga Ojca cześć i chwałę, gdy taki go doszedł głos od Majestatu chwały: Ten jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem. A my, będąc z nim na świętej górze, usłyszeliśmy ten głos, który pochodził z nieba” (2 Ptr. 1:16-18).

Piotr, gdy został ukrzyżowany za swoją wiarę, przypieczętował prawdziwość swego świadectwa własną krwią. Jak podaje ojciec kościoła, Oryganes, Piotr poprosił, aby ukrzyżowano go głową w dół, uważając, że nie jest godny umrzeć w taki sam sposób jak jego Mistrz. Wiara Piotra wzmacnia naszą wiarę, skoro wiemy, że nie chciałby cierpieć męczeństwa dla kłamstwa.

Trudno byłoby sobie wyobrazić, żeby Jezus wypowiadał słowa: „O rodzie bez wiary! Jak długo będę z wami? Dokąd będę was znosił? Przywiedźcie go do mnie!” bez irytacji czy gniewu w głosie! Był zdenerwowany brakiem wiary dziewięciu apostołów, którzy nie byli z Nim na Górze Przemienienia, i którym nie udało się wypędzić demona, co już wcześniej wiele razy robili (Mk 6:13). Według słów Jezusa brakowało im wiary (Mat. 17:20), a modlitwa (być może wraz z postem) miała być odpowiedzią (Mat. 17:21; Mk 9:29).

Jezusowi nie brakowało wiary. Pomimo że demon zrobił niezły pokaz w Jego obecności, Jezus nie dał się przestraszyć. Gdy ojciec chłopca poprosił o pomoc, mówiąc: „Jeśli coś możesz, zlituj się nad nami i pomóż nam„, Jezus odpowiedział, jakby znieważony (parafrazuję): „Jeśli mogę? Oczywiście, że mogę! Wszystko jest możliwe dlatego, kto wierzy!” (9:23). Jezus miał wiarę i uwolnił chłopca.

Również możemy stanąć wobec tego samego, a jest zrozumiałe, że dla Jezusa jest to zniewaga, gdy Mu nie ufamy. Tak więc, zamiast złościć się na kaznodziejów, którzy po prostu stwierdzają to, co jest oczywiste dla każdego, kto czyta Biblię szczerze, dlaczego nie zezłościć się na siebie z powodu braku wiary? Zamiast oskarżać Boga o nasze niepowodzenia, dlaczego nie uniżyć się i nie przyznać do naszej części? Wiara podoba się Bogu (Hebr. 11:6), zwątpienie nie podoba się Mu. Ufajmy Mu więc! Wiedząc o tym, że Jezus słusznie gniewa się na powątpiewanie, wiemy, że musi być możliwe, aby wątpiący wierzyli!

W zeszłym tygodniu siedziałem w ogromnym kościele i słyszałem jak pastor mówił zgromadzeniu, że nigdy nie mogą stracić zbawienia, ponieważ ich świętość nie ma nic w wspólnego z tym czy zdobędą czy nie wejście do nieba. Lecz dziś przeczytałem słowa Jezusa skierowane do Jego najbliższych uczniów:

A jeśli cię gorszy ręka twoja, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie wejść kaleką do żywota, niż mieć dwoje rąk, a pójść do piekła, w ogień nieugaszony, gdzie robak ich nie umiera, a ogień nie gaśnie„(9:43-44).

Jezus powtarzał to samo stwierdzenie jeszcze dwa razy, ostrzegając, że nasze stopy i oczy mogą spowodować potknięcie. Komu więc będę wierzył? Pastorowi mega kościoła czy Jezusowi? Myślę, że przylgnę do Jezusa!

Można znaleźć co najmniej 15 różnych interpretacji przypowieści Jezusa o soli i ogniu (9:49-50), ale żadna z nich mnie nie zadowala. Niemniej nie zamierzam się tym przejmować. Jak kpił sobie Mark Twain: „Nie te części Biblii, których nie rozumiem, niepokoją mnie, lecz te, które dobrze rozumiem”

– – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

deeo

DS_13.04.09 Mk. 8

HeavenWordDaily

David Servant

Zgodnie z relacją Jana z wydarzenia nakarmienia 5000 osób, Jezus zapytał Filipa: „Skąd kupimy chleba, aby mieli co jeść” (Jn 6:5). Jan dalej komentuje pytanie Jezusa, mówiąc, że „A mówił to, wystawiając go na próbę; sam bowiem wiedział, co miał czynić” (Jn. 6:6). Czytając fragment przeznaczony na dziś, musi przyjść do głowy myśl o tym, czy Jezus, wyrażając swoją troskę o zgłodniałe tłumy, ponownie wystawiał na próbę uczniów. Zastanawiam się czy miał nadzieję na to, że odpowiedzą mu: „Panie, oto jest tutaj tysiąc mężczyzn mniej, niż wtedy, gdy rozmnożyłeś chleb kilka dni temu, a mamy 2 chleby więcej niż poprzednim razem! Taki cud powinien być łatwy dla ciebie!”. Niestety powiedzieli: „Skądże ktoś potrafi ich nakarmić chlebem , tutaj , na pustyni?” (8:4). Wyobrażam sobie głębokie westchnięcie Jezusa. Dlaczego zawsze zastanawiamy się bardziej nad trudnością sytuacji, niż nad mocą Bożą, która może pokonać wszystko?

Gdyby Jezus nie był rozczarowany brakiem wiary Swych uczniów, wtedy gdy nakarmił 4000, to z pewnością stało się to teraz, krótki czas później, gdy przeszli na drugą stronę Morza Galilejskiego. Ostrzegł ich, aby strzegli się kwasu faryzeuszy, zastrzegając słowo „kwas” dla „nauczania” (Mat. 16:12). Niemniej, zamiast interpretować słowo „kwas” w świetle otaczających ich okoliczności, oni ignorowali cały kontekst i skupili się na literalnym znaczeniu chleba. Ponieważ zapomnieli zabrać wystarczającej ilości chleba ze sobą, przypuszczali, że Jezus gromi ich za to. Był to zaledwie drobna zapowiedź tego, jak słowa Jezus będą często błędnie rozumiane przez następne 2000 lat!

To napomnienie w łodzi nie było jedynym przypadkiem, kiedy Jezus ostrzegał swoich uczniów przed fałszywymi nauczycielami czy fałszywym nauczaniem. Mając już za sobą List Jakuba, List do Galacjan oraz 1 i 2 List do Tesaloniczan, mamy już pewne pojęcie o tym, jak często Jakub i Paweł czynili to samo. Na przykład, niemal cały List do Galacjan jest zarówno ostrzeżeniem jak i ujawnianiem fałszywego nauczania. Dziś bardzo często uważa się za nieżyczliwe kazanie zwrócone przeciwko fałszywemu nauczaniu. Pastorzy często czują się przymuszeni do „utrzymywania pozytywnego klimatu kazań”. Niemniej, ostrzegać owce to naśladować Chrystusa i apostołów. Gdy będziemy czytać dalej listy Nowego Testamentu, możecie zostać zaskoczeni tym, jak często apostolskie pisma zajmowały się fałszywym nauczaniem i fałszywymi nauczycielami. Jeśli wyłącznie karmimy owce, nigdy ich nie ostrzegając, to tuczymy je tylko dla rzeźnika.

Z błędną interpretacją ostrzeżenia Jezusa połączył się brak wiary w Boże możliwości zaopatrzenia ich potrzeb. Widząc to jak Jezus ostatnio nakarmił 5000 a następnie 4000 mężczyzna tylko kilkoma bochenkami chleba, wydaje się mało prawdopodobne, aby On martwił się czy niepokoił tym, że dwunastu zabrało tylko jeden bochenek chleba na wyprawę przez Morze Czerwone. A to jest dobra lekcja dla nas: Bóg nigdy się nie martwi! Jeśli nasz Ojciec nie jest zmartwiony, to dlaczego my mamy się martwić?

Słowa Jezusa o konieczności śmierci, wyrzeczenia się siebie i brania swego krzyża nie były wezwaniem dla prawdziwych wierzących, aby podejmowali głębsze zobowiązania, jak to się często tłumaczy. Było to wezwanie do każdego, kto chce „pójść za Jezusem” (8:34). Jezus kontynuuje stwierdzając, że tylko ci, którzy stracą swoje życie dla Niego i ewangelii, ostatecznie zachowają je. Wszyscy, pozostali, choć mogą pozyskać cały świat, stracą swoje dusze (8:35-36). Oczywiście, jest tu mowa o zbawieniu. Tak więc, możemy powiedzieć, że tylko ci, którzy wyrzekną się siebie, wezmą swoje krzyże (wyrażenie na określenie zaakceptowania nieuniknionych trudności) i stracą swoje życie dla Jezusa i ewangelii (zrezygnują ze swoich osobistych planów i poświęcą się planom Jezusa), zostaną zbawieni. Wszyscy inni „poniosą szkodę na duszy” (8:36). W rzeczywistości tacy ludzie wstydzą się Jezusa i Jego słowa. Jezus będzie wstydził się ich, gdy wróci (8:38). Gdyby tylko ta prosta prawda została zrozumiana i zastosowana przez każdego wyznającego chrześcijaństwo!

– – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

продвижение

12to latka skarży ojca za „uziemienie” jej i wygrywa sprawę

QUEBEC, 9 kwietnia 2009 (LifeSiteNews.com) – Gatineau przegrał w poniedziałek odwołanie od sprawy, po tym, gdy sąd niższej instancji zasądził w czerwcu zeszłego roku, że zadał zbyt surową karę swojej 12to letniej córce.

Sprawa dotyczy rozwiedzionego mężczyzny, który mówi, że złapał w 2008 roku swoją córkę, nad którą sprawuje opiekę, która przeglądała zakazane strony i wysyłała „swoje niewłaściwe zdjęcia” online. Ojciec powiedział jej, że za karę nie będzie mogła jechać ze swoja klasą na wycieczkę do Quebec na zakończenie szkoły, pomimo że jej matka już wcześniej pozwoliła na to. Dziewczyna skontaktowała się ze swoim prawnym pomocnikiem, który prowadził bitwę rodziców o opiekę nad nią, a ten przekonał sąd, aby nakazał zgodę na wyjazd dziewczyny z klasą. Ojciec odwołał się od tej decyzji, pomimo że córka pojechała w międzyczasie na tą wycieczkę.

Sąd odwoławczy wielokrotnie ostrzegał, że jego wyrok w tej sprawie nie może być uważany za otwarte zaproszenie dla dzieci, aby podejmowały prawne działania przeciwko rodzicom, którzy ich 'uziemili’ (tzn. zatrzymali za karę powodu w domu – przyp.tłum.) Obecnie dziewczynka mieszka z matką.

Oskarżyciel, Lucie Fortin, powiedziała, że staranie się o sądowe obalenie dyscypliny ojca było „ostatecznością”. Problem zachodził między ojcem, a matką i dziecko poprosiło sąd o interwencję, ponieważ to było niewłaściwe dla niej” – powiedziała.

Adwokat obrony powiedziała mediom, że ojciec był „zdumiony”.

„Zaczęliśmy od sytuacji, w której dziecko chciało mieszkać ze swym ojcem, a po tym wszystkim, co się stało, nie rozmawiają już ze sobą” – powiedziała adwokat, Kim Beaudoin. „W każdym razie ojciec, nie ma już żadnej władzy nad tym dzieckiem”. „Oskarżyła go, ponieważ nie szanowała jego zasad. Trudno jest wychowywać dziecko, które jest szefem”.

Beaudoin powiedziała, że jej klient odwoła się do Sądu Najwyższego Kanady.

„Jako obywatel Quebec, nie byłam dumna, gdy przeczytałam wyrok. Nie mogę uwierzyć, że na to pozwoliliśmy dziecku”. – powiedziała magazynowi Canwest.

W czerwcu zeszłego roku dr Albert Mohler, prezes Teologicznego Seminarium Południowych Baptystów (Southern Baptist Theological Seminary of the Southern Baptist Convention), nazwał pierwszy wyrok sądu przeciwko ojcu „kolejnym kubłem zimnej wody” (dosł.: „another chilling precedent”), mówiąc, że jest to tak oburzające, że brzmi jak parodia. „To ta sędzina powinna zostać uziemiona i wysłana do swego pokoju” – powiedział Mohler. Wskazał na to, że zasady, które złamała dziewczyna, z których sąd pomógł jej się wykpić, były zastosowane dla jej ochrony. Policja rozpoznaje internetowe strony randkowe jako popularne okno, przez które seksualni maniacy, żerujący na innych mają dostęp do dzieci.

„Od lat jesteśmy ostrzegani przed tym, że sądy uzurpują sobie prawo do rodzicielskiej władzy. Oglądaliśmy mrożące krew w żyłach sądowe precedensy prawne oraz naruszanie granic przez biurokratów i rządowych urzędników. Rodzice są zastępowani przez profesjonalistów, którzy są „ekspertami” od tego, jak wychowywać dzieci innych ludzi”.

——————————-

See related LifeSiteNews.com coverage: Quebec Judge Overrules Father’s Decision to Ground His Sixth-Grade Daughter http://www.lifesitenews.com/ldn/2008/jun/08062009.html

заказать поисковая оптимизация сайта

DS_10.04.09 Mk. 7

HeavenWordDaily

David Servant

Marek wspomina o tym, że faryzeusze „zachowywali naukę/tradycje starszych„(7:3, 5), do których należało bardzo staranne mycie rąk przed jedzeniem czy obmywanie się po powrocie z rynku. Te tradycje pierwotnie miały swoje podstaw w Bożych przykazaniach a ich celem było otoczenie Bożych przykazań murem tak, aby przez przestrzeganie „praw ochronnych” (dosł.: „fence law” – przyp.tłum.) nie było możliwości złamania prawa Bożego.

Na przykład Prawo Mojżeszowe głosiło: „Nie będziesz gotował koźlęcia w mleku matki” (Wyj. 34:26). Pierwotnie odnosiło się to do okultystycznego rytuału płodności praktykowanego przez Kananitów, których wypędzili po Izraelici po wyjściu z Egiptu. Bóg nie chciał, aby Jego lud przyjmował pogańskie przesądy. Niemniej, Żydzi ignorowali ducha tego szczególnego przepisu i stworzyli ochronne prawa, aby wszystkim uniemożliwić choćby tylko zbliżenie się do możliwości złamania jego litery.

Mógł koś przy tym samym posiłku wypić kozie mleko i jeść kozie mięso. Była taka możliwość – choćby niewielka – że mleko mogło pochodzić od matki kozła, którego mięso jedzono. Jedno i drugie, zmieszane w żołądku, mogło zostać „zagotowane” tam w jakiś sposób, doprowadzając w ten sposób do winy za ugotowanie koźlęcia w mleku matki! Tak więc, ustanowiono prawo ochronne, aby takie „przestępstwo” nie mogło się zdarzyć.

To prawo zabraniało w ogóle jedzenia mięsa (każdego) wraz z codziennymi produktami spożywczymi, ponieważ nigdy nie wiadomo czy w rzeźni mięso jakiegoś kozła nie zmieszało się z jakimś mięsem wołowym, bądź czy kozie mleko nie zostało zmieszane z krowim mlekiem w przetwórni!

Po zjedzeniu mięsa należało odczekać określony czas, aby zostało ono całkowicie strawione, zanim można było zjeść cokolwiek mlecznego i odwrotnie, aby nie zmieszało się to w żołądku. W kuchni należało również osobno trzymać produkty mięsne i mleczne, aby się choćby tylko przypadkowo nie zmieszały ze sobą. Co więcej, wymagano osobnych talerzy do jedzenia mlecznych i osobnych do mięsnych produktów, ponieważ istniało takie choćby tylko niewielkie prawdopodobieństwo, że odrobina sera z poprzedniego posiłku mogła zostać na talerzu. Gdyby ten ser był zrobiony koziego mleka to, gdyby zdarzyło się jeść kozie mięso na tym samym talerzu, i gdyby zdarzyło się, że to mięso pochodziło z koziołka, którego matki mleko wykorzystano do zrobienia tamtego serca, to połączyłoby się to w żołądku i człowiek byłby winien ugotowania koziołka w mleku matki! (To właśnie z powodu tych przepisów ochronnych nie mogłem w ostatnich chwili zamówić pizzy pepperoni, w czasie odwiedzić w Izraelu!).

Wymyślono co najmniej 1500 takich ochronnych praw, otaczających pojedyncze przykazanie, która zabraniało pracy w sabat. Chodzenie po uprawnym polu w sabat było zabronione, ponieważ można było nieumyślnie oderwać ziarno pszenicy od kłosa i w ten sposób było się winnym wykonywania żniw w czasie sabatu. Można było przypadkowo stanąć na kłosie leżącym na ziemi i w ten sposób spowodować oddzielenie się od niego ziarna, czyli być winnym młócenia w sabat. Była też taka możliwość, że można było ubraniem, szatą, wytworzyć podmuch, który mógł spowodować strącenie kłosa i w ten sposób być winnym przesiewania w dniu Sabatu. Gdyby jakiś ptak zobaczył to ziarno i przyleciał, aby je zjeść, to człowiek taki byłby winien gromadzenia zapasu w dzień sabatu!

W końcu doszło do tego, że owe przepisy ochronne były uważane za równie wiążące co Prawo Mojżeszowe, i zostały zebrany w czymś, co nazywa się Miszna. Jeśli pojawiła się jakaś niezgodność między tymi prawami to Miszna, sama świadczyła o sobie, że przewyższa Prawo Mojżeszowe. Właśnie to potępiał Jezus, cytując przykłady w jaki sposób uczeni w Piśmie i faryzeusze unieważnili piąte przykazanie, ponieważ ich tradycja zwalniała ludzi od odpowiedzialności za troszczenie się o swoich starszych rodziców. Ich doktryny były „ludzkimi pomysłami”, co dowodziło, że ich serca były dalekie od Boga.

Jaka jest w tym lekcja dla nas? Strzeżmy się ludzkich doktryn. Mniej prawdopodobne jest to, że zostaniemy zwiedzeni przez ludzi, którzy chcą nam narzucić ciężkie brzemiona, jeśli rozumiemy przyczyny stojące za Bożymi przykazaniami.

– – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

комплексное продвижение раскрутка сайтов

Zmartwychwstanie Jezusa

John Fenn

Witajcie
Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek co rzeczywiście ma zmartwychwstanie Jezusa do naszego współczesnego życia? Jak też nad tym, co możemy przekazać naszemu światu na o tym, dlaczego zmartwychwstanie jest czymś odpowiednim dla ich życia dziś i w tym wieku?
Drżę wraz ze wszystkimi innymi (w czasie kazania ilustrowanego na scenie), gdy plastykowy kamień odsuwa się od plastykowego grobu, a aktor odgrywający Jezusa, ubrany w białe szaty wychodzi triumfująco, a w tle Don Francisko śpiewa: „On żyje”, lecz co to dla mnie dziś znaczy?

Po pierwsze: właściwe zrozumienie

Jan Chrzciciel: „Oto Baranek Boży, który gładzi GRZECH świata„. To nie był błąd drukarski; Jezus wziął grzech świata, a nie grzechy, a to jest różnica (Jn.1:29). Kościoły tak naprawdę nie nauczają tej prawdy w pełni. Uczy się nas widzieć Jezusa, jako tego, który poniósł nasze osobiste grzechy na krzyż i jest to właściwe, na tyle na ile jest, lecz rzeczywistość jest taka, że nasze grzechy mogły być przebaczone dlatego, że Jezus wziął grzech świata.

Podobnie jak setki owoców bezwładnie wiszących na gałęziach usychającego drzewa, którego główny korzeń usechł, tak też Jezusowi nie chodziło o ten osobisty grzech, lecz o korzeń ich wszystkich! Kiedy korzeń zostanie uśmiercony, nie pozostaje już więcej życia w grzechach trzymających się tego drzewa.

To jest część problemu grzechu niektórych chrześcijan. Marnują lata w poczuciu winy, nie przebaczając sobie samym i zastanawiając się w jaki sposób Bóg może im przebaczyć to, co robią, a mijając się całkowicie z tym, że nie w tym jest problem – ten szczególny grzech jest częścią „pakietu”, że tak powiem, częścią wielkiego grzechu tego świata, który został zabrany. Tu nie chodzi o przebaczanie przez Boga naszych osobistych grzechów, ponieważ gdy Jezus zabrał grzech tego świata, nasze osobiste grzechy były jego częścią!

Paweł mówił o tym

Paweł powiedział to nieco inaczej (częściowo): „Bóg w Chrystusie świat pojednał ze sobą; nie zaliczając im ich upadków, . . . za nas grzechem uczynił,...”
Paweł uznaje nasze osobiste grzechy, lecz stwierdza, że Jezus został uczyniony grzechem, a nie naszymi „grzechami”. Te wersy mówią nam, że jesteśmy ambasadorami Ojca pobudzającymi ludzi do pojednania się z Panem, ponieważ On ich pojednał ze sobą” (2Kor. 5:17-20).

Grzech, a grzechy,

Grzech, który Jezus zabrał jest działem zdrady, którą Adam popełnił wprowadzając grzech na świat. Punkt widzenia Pana można znaleźć w Księdze Ozeasza 6:6-7: „Gdyż miłości chce, a nie ofiary, i poznania Boga, a nie całopaleń. Lecz oni zerwali to przymierza jak Adam; zdradziecko wobec mnie postępowali” (wg.wersji ang. – przyp.tłum.).
Paweł nazywa Jezusa ostatnim Adamem właśnie z tego powodu (1Kor. 15:45). Pierwszy Adam złamał przymierze, a ostatni Adam odbudował wierność. Adam wprowadził grzech na świat, Jezus zabrał go. Adam popełnił zdradę, Jezus dokonał aktu niezrównanej wierności. Adam poddał się grzechowi, Jezus pokonał go. Właśnie dlatego nasze osobiste grzechy są przebaczone, ponieważ były częścią większego dzieła krzyża, którym było zabranie grzechu świata.

Właśnie dlatego

To właśnie dlatego niedziela zmartwychwstania jest odpowiednia dla zgubionego świata; Ojciec został pojednany ze światem, czyńcie więc pokój. Dla mnie, jako ucznia Jezusa, jest to świadomość, że moje grzechy, wszystkie jakie kiedykolwiek popełnię, zostały włączone do większego pakietu grzechu, który został zabrany. Gdy widzę aktora odgrywającego Jezusa wychodzącego ze stylizowanego grobu przy muzyce „On żyje!”, cieszę się jak wszyscy inni, lecz to nie sceniczna prezentacja i muzyka pobudzają moje emocje.

To, co rzeczywiście mnie pobudza to coś znacznie większego niż załatwienie problemu moich osobistych grzechów. Grzech świata został zabrany, co uzdalnia mnie do życia zwycięskim, choć nie doskonałym, życiem, z wizją dnia, w którym my wszyscy będziemy doprowadzeni do doskonałości w Chrystusie, a to dotyczy wszystkiego.

Z życzeniami wspaniałego weekendu,
Błogosławieństwa,

John Fennпродвижение сайта

Wizja dla Izraela 10.04.09

AKTUALNOŚCI Z JERUZALEMU

Informacje i intencje do modlitwy za służbę Składu Józefa i za Izrael

źRóDŁO Vision für Israel e.V.

Tel. (D) 089-566 595  ·
Fax (D) 089-5464 5964
eMail:
Info@VisionfuerIsrael.de

·  Web: www.VisionfuerIsrael.de


Piątek 10 kwietnia 2009


Pan przechodzić będzie, aby uderzyć Egipcjan. A gdy ujrzy krew na nadprożu i na obu odrzwiach, ominie Pan te drzwi i nie pozwoli niszczycielowi wejść do domów waszych, aby zadać cios.

2 Mojż. 12,23


PESACH 2009 – Święto Paschy zaczęło się w Izraelu o zachodzie słońca w środę 8 kwietnia i zakończy się w środę 15 kwietnia. Rodziny i przyjaciele spotykać się będą w domach, hotelach i salach by razem spożywać coroczną wieczerzę (seder). W taki sposób cały naród razem w piosenkach i opowiadaniach wspominać będzie biblijne historie, jak pod przywództwem Mojżesza zostali uwolnieni z niewoli w Egipcie. Samo uwolnienie poprzedziło dziesięć plag egipskich, a jedynie naród żydowski uratowany został o ile nadproża ich domów pomazane były krwią baranka paschalnego. Podczas tych siedmiu dni jemy wyłącznie niekwaszony chleb (macę). Również wypieki powstają z mąki do macy, mąki ziemniaczanej i kukurydzianej i spożywane w codziennych posiłkach. Wizja dla Izraela i służba Składu Józefa przesyła Wam, naszym przyjaciołom z daleka i bliska, serdeczne pozdrowienia z okazji świąt.


32 RZĄD IZRAELA URZĘDUJE – „Izrael chce pokoju z całym muzułmańskim światem, ale ciągle zagrożony jest muzułmańskimi ekstremistami“, tak premier Netanjahu powiedział kilka godzin po objęciu urzędu we wtorek 31 marca. Netanjahu obiecał, że jego rząd działać będzie na rzecz pokoju ze wszystkimi sąsiadami, i to na trzech poziomach: gospodarczym, politycznym i zabezpieczeń technicznych. Premier dodał, że jego rząd przeciwdziałał będzie „bezprzykładnemu” kryzysowi gospodarczemu, który zagraża egzystencji dziesiątek tysięcy Izraelitów. (Jerusalem Post)


NETANJAHU: ZOSTANIEMY CHYBA ZMUSZENI ZAATAKOWAĆ IRAN
– Premier Benjamin Netanjahu powiedział 31 marca, że jeśli USA nie powstrzyma irańskiego wyścigu do broni atomowej, Izrael może być zmuszony do ataku militarnego na instalacje atomowe w Republice Muzułmańskiej. Powiedział, że ataki prewencyjne przy prawdopodobieństwie zagrożenia jest czymś, czego naród żydowski nauczył się podczas swojej historii, ponieważ ciągle na nowo jego wrogowie dążyli do zniszczenia kraju. Cytował irańskiego prezydenta Ahmadinedżada, który wielokrotnie nawoływał do „starcia Izraela z mapy świata”. Dodatkowo ostatnio jeszcze Ajatollah Ali Khomenei określił Izrael jako „wrzód rakowy“. Politycy, stojący blisko Benjamina Netanjahu są zdania, że decyzja zniszczenia instalacji atomowych już zapadła. (Haaretz)


W owym dniu będę dążył do tego, aby zniszczyć wszystkie narody, które wyruszyły przeciwko Jeruzalemowi.“ -Zacharjasz 12,9


LIEBERMANN: ANNAPOLIS NIE JEST OBOWIĄZKIEM IZRAELA
– Nowy izraelski minister spraw zagranicznych Viktor Liebermann objął swój urząd 1 kwietnia i od razu oświadczył, że wprawdzie Izrael czuje się zobowiązany we wszystkich aspektach planu pokojowego (mapa drogowa), to jednak w przypadku ustaleń z Annapolis tak nie jest. Podniósł fakt, że państwo żydowskie popiera plan pokojowy z 2002 roku, ale nie plan z 2007 roku wypracowany w Annapolis. „Nie zgodzimy się po prostu przeskoczyć wszystkie pozostałe warunki i przejść do ostatniego punktu, w którym będziemy pertraktować status końcowy”. Powiedział poza tym, że porozumienie zawierać musi zniszczenie infrastruktury terrorystycznej oraz powstanie rządu zdolnego do rządzenia. (Jerusalem Post)


ARABSKI SZCZYT W KATARZE: DEMONSTRACJA SŁABOŚCI
– Coroczne spotkanie najwyższych przedstawicieli arabskich narodów świata, który akurat odbył się w Doha, mógł być spotkaniem pojednania. Zamiast tego ujawnił on głębokie podziały w świecie arabskim. Miał trwać od 30 do 31 marca, a zamiast tego skończył się już po pierwszym dniu. Uczestnicy zrozumieli, że nie osiągną żadnego porozumienia. Poglądy tak diametralnie różniły się, że nie było nadziei na konsensus. W komunikacie końcowym pojawiła się zaledwie pusta mowa, jedynie w paru punktach była zgoda; najważniejszych punktów dyskusji nawet nie poruszano. Jednym z tych najważniejszych spraw było atomowe zagrożenie państw arabskich przez Iran. (Jerusalem Post)


Wzburzyły się narody, zachwiały się królestwa, Odezwał się głosem swoim, i rozpłynęła się ziemia– Psalm 46,6


PIERWSZE POSIEDZENIE GABINETU: BENJAMIN NETANJAHU PODKREŚLA POKÓJ I BEZPIECZEŃSTWO – Premier Benjamin Netanjahu w niedzielę 5 kwietnia otworzył pierwsze posiedzenie swojego rządu i podkreślił przy tym, że pokój i bezpieczeństwo będzie na pierwszym miejscu wśród zadań rządu. Swój zespół określił jako team jedności. Już podczas jego tworzenia miał świadomość jaka odpowiedzialność będzie na nim ciążyć i jak pilne jest znalezienie szybkiego rozwiązania w kwestii bezpieczeństwa, gospodarki i spraw socjalnych. (Jerusalem Post) 
Proszę módlcie się o nowy rząd w Izraelu. Oby prowadził kraj w integralności i mądrości.


Kto sprawiedliwie panuje nad ludźmi, Kto panuje w bojaźni Bożej, Jest jak brzask poranku, gdy słońce poranne wschodzi na bezchmurnym niebie, Jak deszcz, który sprawia, że ruń wychodzi z ziemi”.– 2. Samuela 23,4


MINISTER Z LIKUDU: SZYBKA REAKCJA NA WYSTRZELENIE RAKIETY W KOREI PÓŁNOCNEJ
– Korea Północna wystrzeliła w tym tygodniu rakietę dalekiego zasięgu. Zarówno USA jak i Korea Południowa określiła to wydarzenie jako „prowokację”.
Izraelski minister rozwoju regionalnego Silvan Shalom wezwał przy tym do reakcji wobec Korei Północnej na szerokim froncie, ponieważ „Iran i jemu podobni czekają tylko by zobaczyć jak USA i reszta świata zareaguje.” Shalom wyraził pogląd, że wystrzelenie rakiety pogrzebało stabilność; „sankcje które teraz należy nałożyć muszą być odpowiednio dotkliwe.“ (Ynet)


BEDUINKA CHCIAŁA ZEMSTY ZA OPERACJĘ W GAZIE
– 16 letnia beduinka, która w czasie weekendu podczas strzelaniny z policją graniczną na pustyni Negev została zastrzelona, miała zamiar zemścić się za operację „Płynny ołów“, którą Izrael przeprowadził w styczniu. Dziewczynka w sobotnie popołudnie otworzyła ogień do policji granicznej i została szybko zastrzelona. Później policja poinformowała, że znalazła notatnik dziewczynki, w którym napisała, że chce zostać bohaterem i ma zamiar swoimi strzałami pomścić przestępstwa rzekomo popełnione przez izraelską armię wobec arabskich mieszkańców Gazy. (Haaretz)


„Ojcze, przebacz im bo nie wiedzą co czynią“ – Łukasz 23,34.


TAJNE SŁUŻBY: NOWA TERRORYSTYCZNA AKTYWNOŚĆ FATAHU
– Eksperci obronności mówią, że są zaniepokojeni wzrastającą aktywnością militarną ugrupowań blisko Fatahu; znowu zdarzają się ataki na Żydów w Samarii i Judei. Przed dwoma laty Fatah nieco zmniejszył ilość ataków na Izrael. Wywiad informuje jednak, że terroryści z Fatahu planują i przeprowadzają nowe akty terroru przeciw państwu żydowskiemu. Ten trend pokazuje, że przewodniczący PA Mahmud Abbas prawdopodobnie stracił na znaczeniu. (Ynet)


ROZMOWY HAMASU Z FATAHEM ZERWANE
– W poprzednim tygodniu rozmowy Fatahu z Hamasem znowu zostały przerwane.
Egipt chciał odgrywać rolę pośrednika. Nie udało się znaleźć wspólnego mianownika. Co zdenerwowało przedstawiciela Egiptu. Obie grupy terrorystyczne w przeszłości już rozmawiały i miały nadzieję na powstanie rządu jedności z udziałem Hamasu i Fatahu, które kontrolują większość Judei, Samarii i Gazy. Dopiero walki w Gazie doprowadziły do poróżnienia obu grup. Wcześniejsze rozmowy też zresztą były bez końcowego efektu. (INN)


Proszę módlcie się przeciw wszelkim politycznym związkom Fatahu z Hamasem. Hamas oficjalnie deklaruje chęć zniszczenia państwa Żydów. Fatah wprawdzie deklaruje się jako partner do rozmów pokojowych, to jednak sprytnie maskuje swoją nienawiść do Żydów i Izraela jak również w dłuższej perspektywie wyraża nadzieję na zniszczenie państwa żydowskiego na Bliskim Wschodzie.


REKORDOWE BEZROBOCIE W IZRAELU
– statystyki ministerstwa pracy pokazują, że w marcu bez pracy było 20.072 osób, bo tyle zwróciło się o pomoc do ministerstwa. W lutym ilość ta wynosiła 17.380 osób. A w styczniu 19.719. To najgorsze wyniki w Izraelu od lat. (Ynet)


ODPOWIEDZMY NA WYZWANIA W TRUDNYCH CZASACH – Zakres biedy nadal się rozszerza w Żydowskim państwie i rzadko kiedy zapotrzebowanie na hojność było tak duże jak jest obecnie. Wizja dla Izraela przekazuje środki medyczne szpitalom na południu kraju i pomaga rodzinom, które cierpią na trwający konflikt w Gazie. Proszę pomóżcie nam nadal pomagać ofiarom terroru, całym rodzinom, które cierpią niedostatek, starszym ludziom i wszystkim potrzebującym w Izraelu.

ENGLISH NEWS
Jeśli znacie angielski zajrzyjcie na strony
http://www.jnnnews.com
Tam też znajdziecie linki do informacji po hiszpańsku, holendersku, polsku a teraz też po rosyjsku.


Dziękujemy za Wasze modlitwy

Barry, Batya i team VfI


Tłum. za zgodą niem. VfI – MWN

раскрутка

DS_09.04.09 Mk. 6

HeavenWordDaily

David Servant

Z Karafnaum Jezus przewędrował około 36 km do swego rodzinnego miasta, gdzie dorastał i gdzie mieszkała nadal jego rodzina, do Nazaretu. Dowiadujemy się, że miał co najmniej czterech młodszych braci i dwie młodsze siostry i był znany w Nazarecie jako stolarz (6:3). Jak przekazuje nam Łukasz, wcześniejsza wizyta i kazanie Jezusa w tym mieście spowodowała takie zgorszenie, że chciano Go tam zabić (Łk. 4:16-30). Okazując miłosierdzie, Jezus przyszedł ponownie kilka miesięcy później, ponieważ miał nadzieję, że informacje o Jego licznych cudach w całej Galilei zmiękczą serca mieszkańców Nazaretu, lecz nic takiego się nie stało. W konsekwencji tej niewiary, czytamy, że Jezus „nie mógł uczynić żadnego cudu tutaj” (6:5). Zdolność do czynienia cudów w Jego rodzinnym mieście – gdzie z pewnością chciał ich dokonywać – była ograniczona przez niewiarę mieszkańców. Ponownie widzimy, że Boża suwerenność nie może być oskarżona o brak cudów. Bóg szuka wiary.

Nie znając głębszych prawdy kalwinizmu Jezus „dziwił się ich niedowiarstwu” (6:6). Gdyby wiedział to, w co wierzy wielu współczesnych kalwinistów, nie dziwiłby się, wiedząc, że Bóg suwerennie udziela wiary tym, których wcześniej wybrał. Ich niewiara była zwykłą konsekwencją tego, że nie zostali wybrani suwerennie przez Boga. Niedobrze, że tego Jezus nie zrozumiał! Oczywiście, żartuję! Bóg suwerennie dał ludzkim sercom wolna wolę. To dlatego Pismo mówi, że tak często opłakiwał ludzki sprzeciw wobec Niego i dlatego będą oni odpowiedzialni za swoje wybory, i dlatego ostatecznie osądzi ich za ich wybory, trze rzeczy, które nie miałyby żadnego sensu, gdyby dziwaczne doktryny kalwiznimu były rzeczywiści prawdziwe.

Ten rozdział Ewangelii Marka zawiera jeszcze dodatkowe lekcje na temat wiary. Jezus posłał dwunastu uczniów parami na zwiastowanie Ewangelii do galilejskich wiosek, lecz nie pozwolił im zabierać żadnego zaopatrzenia na drogę (6:8-9). Bóg miał zaspokajać ich potrzeby, gdy będą Mu posłuszni. Nie znam żadnego innego sposobu pracy Pana. On powołuje ludzi do wykonania zadania, oni idą w wierze, a Pan zaspokaja ich potrzeby, aby mogli wykonać przydzielone zadania. A jednak, wielu wierzących „czeka na Boga”, aby dał im zaopatrzenie, zanim podejmą pierwszy krok zadania. Tragiczne jest to, że niektórzy czekają całe życie. Prawda jest taka, że to Bóg czeka na nich.

Posłuszeństwo Bożemu powołaniu, wymaga wiary, a pierwszy krok zawsze jest najbardziej zatrważający! Lecz Bóg dowodzi swojej wierności, nasza wiara wzrasta, dając nam wzrastające zaufanie do Niego, dzięki czemu możemy wykonywać jeszcze większe zadania. Wiara była również potrzebna apostołom, aby skutecznie uzdrawiali ludzi i wypędzali demony. Zanim ktokolwiek został uzdrowiony, najpierw apostołowie musieli namaścić chorych olejem, a zanim ktokolwiek został uwolniony od demona, apostołowie najpierw nakazywali demonom wyjść (6:13).

Podobnie jak pierwsi apostołowie tak i starsi kościoła/nadzorcy/pastorzy otrzymali służbę uzdrawiania przez namaszczenie olejem i modlitwę, lecz wiara jest również im konieczna:

Choruje kto między wami? Niech przywoła starszych zboru i niech się modlą nad nim, namaściwszy go oliwą w imieniu Pańskim. A modlitwa płynąca z wiary uzdrowi chorego i Pan go podźwignie; jeżeli zaś dopuścił się grzechów, będą mu odpuszczone„. (Jk. 5:14-15).

Starszym/nadzorcom/pastorom, którzy nigdy nie namaszczają chorych olejem i nie modlą się brak wiary. Ludzie chorzy, którzy nigdy nie proszą starszych/nadzorców/pastorów o namaszczenie i modlitwę – podobnie.

Kiedy tłum w liczbie pięciu tysięcy mężczyzn zasiadł w grupach, aby dało się skutecznie ich obdzielić, a dostępnych było tylko pięć chlebów i dwie ryby to nakarmienie tych ludzi było prawdziwym aktem wiary.

Ostatecznie, czy zauważyłeś, że Jezus „chciał ominąć” zmagających z burzą się uczniów, gdy szedł po Morzu Galilejskim (6:48)? Cóż to za lekcja dla nas! Jezus zostawi nas w zmaganiach z przeciwnym wiatrem, jeśli nie zaprosimy Go do naszej łodzi! Zastanawiam się, jak często przechodzi obok mnie?

– – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

раскрутка