Praktyczne życie w Królestwie

oh_logo

Jak prawdziwe życie zmienia się w królestwie?

Ron McGatlinW zachodzącym procesie przemiany z ery kościoła do ery królestwa zmienia się nasze codzienne życie. Głębokie wewnętrzne, duchowe zmiany w sercu człowieka będą wywoływać znaczące zmiany w naszym praktycznym życiu. Niektóre z tych istotnych zmian już zaczynają być widoczne i na pewnym poziomie przeżywane w tym okresie. O wiele więcej pojawi się i będzie widoczne, i przeżywane w nie tak odległej przyszłości.

Te zmiany odnoszą się do stale wzrastającego objawienia światła pochodzącego z intymnej relacji między człowiekiem a Bogiem. Mężczyźni i kobiety o czystych sercach i czystych dłoniach, którzy są uświęcani przez praktyczne doświadczania zmartwychwstałego Chrystusa zamieszkującego w nich przez Ducha Świętego, są przyciągani do Boga w intymnej osobistej relacji.

Wielkie przebudzenie stale zbliża się do ludzi Bożych, pomimo że wielkie ciemności również stale gęstnieją nad bezbożnymi.
Pojawiający się ludzie królestwa są przemieniani od wewnątrz przez Ducha nadnaturalnymi środkami. Duchowa nadnaturalność znajdująca się wewnątrz, staje się praktyczną rzeczywistością zewnętrznego życia, co sprowadza niebiańskie przemiany do tego świata. Główne zasady i praktyka życia na ziemi zostaną zmienione z dróg upadłego świata na zasady życia i drogi działania i bycia Bożego królestwa.

Duchowa nadnaturalność stanie się praktycznym, naturalnym życiowym doświadczeniem.

Królestwo Boże, „basileia”, z niba na ziemi jest nadnaturalne i naturalne. Z Bożej perspektywy nie ma różnicy. To, co nadnaturalne jest naturalne w Bogu i jeśli rzeczywiście nad tym pomyśleć to naturalne jest nadnaturalne dla człowieka. Chodzi o to, że życiowe doświadczenia takie jak rozmnażanie ludzi i zwierząt, wzrost nasiona w drzewo i każda noc, to wszystko sięga znacznie ponad nasze naturalne zrozumienie i ma na sobie znak nadnaturalności. Niemniej, myślimy o tych rzeczach, jako o czymś naturalnym. Jednak nauka może tylko zgadywać pochodzenie nieustannej egzystencji całej natury.

Ogromna zawiłość i komplikacja natury i całego stworzenia są rzeczywiście cudem bez względu na przyjęte standardy. Cała natura i stworzenie ma swoje pochodzenie w nadnaturalnej rzeczywistości. Niemniej, ludzkość ma tendencję do kwalifikowania niektórych Bożych rzeczy jako nadnaturalnych/duchowych, a innych jako naturalnych/fizycznych. Wiele wydarzeń zapisanych w Biblii jest uważanych za nadnaturalne cuda, ponieważ takie potężne działa Boże nie są powszechnie oglądane przez ludzi dzisiejszego upadłego świata.

Od czasu oddzielenia Adama od intymnego życia z Bogiem w Ogrodzie Eden, ludzkość straciła ogromną część swego, pierwotnie przeznaczonego dla niej, potencjału funkcjonowania jako Boży Duchowo-fizyczny (nadnaturalno/naturalny) interfejs i kontakt między Bogiem a światem Planety Ziemi.

Jezus Chrystus odnowił dla ludzkości ten potencjał intymnego życia z Bogiem i wszelką jego mocą, aby z powrotem sprowadzić wolę i dzieła Boże z niebios na ziemię, aby odnowić królestwo Boże i Jego sprawiedliwość, które przywróci przez człowieka porządek i panowanie Boże na tej planecie.

Wkrótce po pierwszym stuleciu kościół został okradziony przez religię i materialistyczną etykę ze swego miejsca intymnej relacji z Bogiem
przez Chrystusa, przez Ducha Świętego. Zamiast wprowadzać sprawiedliwość Bożą, której udzielił Jezusa, religia i materialistyczna etyka wprowadziły z powrotem drogi upadłego świata do rządzenia i panowania w świecie.

Obecnie wielu ludzi wraca do intymnej relacji z Bogiem.

Boży, święty, czystego serca mężczyzna i kobieta, chodzący w Duchu w intymnej relacji z Bogiem zaczynają wprowadzać drogi królestwa Bożego, które wywrą wpływ na ten świat. Ludzie okryci ciemnością zobaczą wielkie światło i albo ruszą w jego kierunku, albo uciekną od światłości w stronę jeszcze większych ciemności.

Pewne manifestacje działalności królestwa są widoczne w tym, że już teraz zmienia się charakter kościoła, prowadzenia osobistego życia i biznesów, a obietnice mówią jeszcze większych rzeczach.

Z obfitości serca wypływają sprawy życiowe. Z nie-odkupionego ducha człowieka „nie-życie” (śmierć, zło i ludzkie dobro) wpływa do duszy wywołując bunt i nieposłuszeństwo wobec Bożej woli i Jego dróg.

Odkupiony człowiek jest żywy i żyje przez Ducha.

Pełna miłości łaska Boża jest Duchem Chrystusa Jezusa przez Ducha Świętego i udziela łaski duchowi człowieka, co napełnia duszę (umysł, wolę i emocje), które przepływają przez ciało, aby wykonywać wolę Bożą na tym świecie.

Naturalne czy fizyczne życie na tym świecie wypływa z serca człowieka. Serce człowieka jest duchem i duszą człowieka. Zmiana serca ludzkiego zmienia jego życie i zaczyna zmieniać świat.

Przyp. 4:23: Strzeż swego serca z całą gorliwością, bo z niego wypływa źródło życia.
Łk. 6:45:
Człowiek dobry z dobrego skarbca serca wydobywa dobro, a zły ze złego wydobywa zło; albowiem z obfitości serca mówią usta jego.

Królestwo Boże na ziemi z nieba pojawia się, gdy ludzkość jest ożywiana przez Ducha i gdy decyduje się na chodzenie w Duchu (prowadzenie i uprawomocnienie przez zamieszkującego w nim Ducha Bożego).

Gal. 5:25: Jeśli według Ducha żyjemy, według ducha też postępujmy.
Gal. 5:16: Mówię więc: Według Ducha postępujcie, a nie będziecie pobłażali żądzy cielesnej.

KRÓLESTWO BOŻE PRZYCHODZI (manifestuje się), GDY ŻYJEMY I CHODZIMY W DUCHU ŚWIĘTYM
Rzm 14:17 Albowiem Królestwo Boże to nie pokarm i napój, lecz sprawiedliwość i pokój, i radość w Duchu Świętym.
Największym praktycznym dowodem i wyróżnikiem życia i chodzenia w Duchu Świętym jako przeciwieństwem chodzenia naszej naturalnej duszy jest to, że nie jesteśmy już więcej rządzeni, prowadzenie i uzdolnienie przez nasze ciało (skupione na naturalnych drogach). Nasza dusza nie jest już otoczona czy wzbogacana przez moc złych duchów, gdy nie chodzimy już w ciele, lecz chodzimy w Duchu Bożym.

Nawet narodzeni na nowo wierzący ożywieni przez Ducha, którzy nie chodzą prawdziwie w Duchu będą nadal w tym trwać lub wracać dochodzenia naturalnymi, skupionymi na sobie drogami.

Głównym pragnieniem naturalnej duszy jest samo-obrona, samo-wywyższenie i osobisty zysk. Życie staje się nieustannym poszukiwaniem tego, co je przedłuża i zaspokaja. Miłość pieniądza jest miłością samo-zaspokojenia i osobistego zysku, i jest korzeniem wszelkiego rodzaju zła. Rywalizacja, promocja siebie, odbieranie innym, obmowa, kłamstwo, oszustwa w prowadzeniu biznesu i służby to tylko nieliczne początki zła wynikające z miłości pieniądza.

1 Tym 6:10: Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest miłość pieniędzy; niektórzy, ulegając jej, zboczyli z drogi wiary i uwikłali się sami w przeróżne cierpienia.

Królestwo Boże zdobyte przez chodzenie w Duchu jest przeciwieństwem życie według naturalnej duszy i ciała. Gdy chodzimy w Duchu, pragnieniem duszy jest złożyć czy stracić życie, aby Chrystus żył przez nasz przez Ducha. Bardziej niż podobać się czy nagradzać siebie, nasze serca pragną sprawiać przyjemność i podobać się Panu – aby intymnie poznać i odnosić się do Ojca w niebie.

Mk. 8:35: Bo kto by chciał duszę swoją zachować, utraci ją, a kto by utracił duszę swoją dla mnie i dla ewangelii, zachowa ją.

Bardziej niż promować siebie, pragniemy promować Jezusa Chrystusa; zamiast zabierać innym, nasze serca troszczy się o innych i dawać im z obfitego życia w Duchu. Nasza praca, biznes czy służba zaczynają się przede wszystkim skupiać na potrzebach innych, szczególnie domowników wiary (Gal. 6:10). To, co robimy jako codzienną pracę i w życiu jest uważane jak służenie Bogu, przez służenie innym. Nie jest już więcej głównym celem tego co robimy zaspokoić nasze potrzeby czy prywatny zysk. Bóg jest naszym źródłem i ON będzie zaspokajał nasze potrzeby czy zarobek. Bóg jest naszym źródłem i będzie troszczył się o potrzeby tych, którzy najpierw szukają Jego sprawiedliwości i Jego królestwa (Mat: 6:33). Nie pracujemy po to, aby coś otrzymać; pracujemy, aby dostarczyć usługę czy produkt, których potrzebują inni i cały świat wokół nas.

Być ożywionym przez Ducha i nie chodzić w Duchu to godna pożałowania mieszanina.

Taka mieszanina we współczesnym życiu i służbie jest ujawniana przez światło i ogień Boży działające w kościele i na świecie. Gdy Boży ludzie prawdziwie zaczynają chodzić w Duchu, ta mieszania w nich jest ujawniana przez światłość Ducha. Wielu będzie szybko pokutować, zostaną oczyszczeni i będą dalej chodzić w Duchu. Niemniej, inni usprawiedliwią swój stan, odejdą od Ducha i prześlizgną się ku głębszej ciemności.

Dla tych z nas, którzy chodzą w Duchu ta mieszanina, szczególnie u liderów, jest szybko rozpoznawalna. Staje się to ciężarem dla osoby chodzącej w Duchu, ciężarem, który wzywa do zareagowania na sytuację przez Ducha.

Jest pewna pułapka zastawiona przez przeciwnika, aby nas zniechęcić i spowodować krytyczne osądzanie, wynikające z naturalnej duszy i odejście od chodzenia w Duchu. Musimy pamiętać o tym, że byliśmy już wcześniej pewną mieszaniną, zanim w pełni zostaliśmy uświęceni do chodzenia w Duchu i że nie mamy całego poznania danej specyficznej sytuacji. Musimy szukać Boga, robić i mówić wyłącznie to, co On robi i mówi. Nasze serca mogą zostać złamane, gdy widzimy trudności naszych braci i sióstr złapanych przez miłość pieniędzy i szukanie samozadowolenia przy użyciu darów oraz kiedyś szczerego pragnienia pracy dla Pana teraz skierowane dla osobistego zysku. Niech Bóg poprowadzi nas do zdecydowanej konfrontacji we łzach i miłości. Bóg może wezwać, aby ktoś inny odpowiedział lub aby nie było odpowiedzi z naszej strony.

Jk 4:8-11: Zbliżcie sie do Boga, a zbliży się do was. Obmyjcie ręce, grzesznicy, i oczyśćcie serca, ludzie o rozdwojonej duszy. Biadajcie i smućcie się, i płaczcie; śmiech wasz niech się w żałość obróci, a radość w przygnębienie. Uniżcie się przed Panem, a wywyższy was. Nie obmawiajcie jedni drugich, bracia. Kto obmawia lub osądza brata swego, obmawia zakon i osądza zakon;’ jeśli zaś osądzasz zakon, nie jesteś wykonawcą zakonu, lecz sędzią

Dążcie do miłości.

Ona nigdy nie zawodzi.

Ron McGatlin
basileia@earthlink.netоптимизация поисковых машин

Wierzyć we właściwe rzeczy

A.W. Tozer

Ewangelizm: Wierzyć we właściwe rzeczy

I  rzekł do nich: Wy jesteście z niskości, Ja zaś z wysokości; wy  jesteście z tego świta, a Ja nie jestem z tego świata. Dlatego  powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich, Jeśli bowiem nie uwierzycie, że to Ja jestem, pomrzecie w swoich grzechach Jn 8:23-24

Ponieważ  sercem chrześcijańskiej wiary niezaprzeczalnie jest wiara w Osobę,  Jezusa Chrystusa Pana, względnie łatwo było niektórym  zniekształcić proporcje tej prawdy i nauczać, że wiara w Osobę  Chrystusa to wszystko, co się liczy. Nie jest ważne Kim Jezus jest,  Kim jest Jego Ojciec czy Jezus jest Bogiem, czy człowiekiem czy  jednym i drugim, czy On akceptował przesądy i błędy Swoich czasów  jako prawdę, czy rzeczywiście zmartwychwstał po Swej pasji, czy tylko  tak myśleli Jego oddaniu uczniowie – te rzeczy nie są ważne, mówią  przeciwnicy kredo. Co jet ważne to wierzyć w Niego i starać się podążać za Jego nauczaniem.

Pomija  się tutaj to, że konflikt Jezusa z faryzeuszami dotyczył właśnie  pytania o to kim On był. Jego twierdzenie, że jest Bogiem wzbudzał u  faryzeuszy furię. Mógł ją ochłodzić nieco, wycofując się ze  swego twierdzenia, że jest równy Bogu, lecz nie zrobił tego.  Dalej nauczał, że wiara w Niego obejmuje wierzenie, że On jest samym Bogiem i że bez tego, nie ma zbawienia do nikogo…

Wierzyć w  Chrystusa zbawczo oznacza wierzyć we właściwe rzeczy o Chrystusie. Nie ma ucieczki przed tym.

Tozer A.W. That Incredible Christian, 22.

—————————————————–

„Dzięki  Ci, Panie, za to, że Ty jesteś tym, kim twierdzisz, że Jesteś, i że  nasze zbawienie naprawdę spoczywa na solidnym fundamencie. Nie pozwól mi nigdy wycofać się z tej żywotnej prawdy Kim TY Jesteś. Amen”.

раскрутка

Kwiestia perspektywy

Stephen Crosby

Biedny Joe . . .

Jeśli Joe zadaje doktrynalne pytania komuś innemu, jest szanownym Bereiskim poszukiwaczem prawdy.

Jeśli Joe zada nie doktrynalne pytanie mnie, jest łowcą herezji.

Jeśli Joe bada doktryny i praktyki innej grupy, jest szermierzem prawdy.

Jeśli Joe bada doktryny i praktyki mojej grupy, jest zbyt negatywny.

Jeśli Joe jest bezkompromisowy w poglądzie, z którym się zgadzam, jest miłośnikiem prawdy.

Jeśli Joe jest bezkompromisowy w poglądzie, z którym się nie zgadzam, jest faryzeuszem.

Jeśli Joe jest miłosierny wobec moich grzechów, jest współczujący.

Jeśli Joe jest miłosierny wobec grzechów, które mnie obrażają, osoby, której nie lubię, jest człowiekiem idącym na kompromis.

Jeśli Joe jest cierpliwy w stosunku do moich słabości, jest podobny do Chrystusa.

Jeśli Joe jest cierpliwy w stosunku do słabości innych, ma „zaniżone standardy”.

Jeśli Joe jest miłosierny zajmując się mną, jest wzorcowym chrześcijaninem.

Jeśli Joe jest miłosierny zajmując się innymi , jest niekonsekwentny.

Jeśli Joe stara się zmienić coś, czego nie pochwalam, jest postępowy.

Jeśli Joe stara się zmienić coś, co ja lubię, jest nierozważny.

Jeśli Joe stoi przy mnie w moich upadku, jest lojalny.

Jeśli Joe stoi przy kimś innym w upadku, brakuje mu integralności.

Jeśli Joe jest twardy, stosując prawdę, z którą się zgadzam, jest niezachwiany.

Jeśli Joe jest twardy, stosując prawdę, z którą się nie zgadzam, jest skostniały.

Jeśli Joe szczerze mówi prawdę o kimś innym, jest bezpośredni.

Jeśli Joe szczerze mówi prawdę o mnie, ma jakieś „sprawy”.

Jeśli Joe rzuca wyzwanie innemu liderowi, odważnie mówi prawdę.

Jeśli Joe rzuca wyzwanie mojemu przywództwu, ma problem z autorytetem i ducha Izabel.

Jeśli Joe ujawnia korupcję innego lidera, jest odważnym reformatorem.

Jeśli Joe ujawnia korupcję we mnie, jest zranionym prorokiem.

Jeśli Joe’go nie obchodzi, co inni o nim myślą, jest wolnym od strachu mężczyzną.

Jeśli Joe’go nie obchodzi, co ja o nim myślę, nie rozumie idei synostwa.

Jeśli Joe mówi prawdę o innych, jest szczery.

Jeśli Jeo mówi prawdę o mnie, jest niewrażliwy.

Jeśli pastor Joe dyscyplinuje obcego w innej ławce, jest wiernym mężem integralności.

Jeśli pastor Joe dyscyplinuje mojego kuzyna, jest szorstki.

Jeśli Joe poddaje się mojemu wadliwemu przywództwu, jest graczem w zespole.

Jeśli Joe poddaje się wadliwemu przywództwu kogoś innego, brak mu rozeznania.

Jeśli Joe ciężko pracuje z moją liderską wizją, jest wiernym 'synem domu”.

Jeśli Joe ciężko pracuje ze swoją własną wizją, jest buntowniczy.

Jeśli Joe utrzymuje osobiste standardy, z którymi się zgadzam, jest sprawiedliwym mężem.

Jeśli Joe utrzymuje osobiste standardy, które uważam za zbyt surowe, jest legalistą.

Jeśli Jeo utrzymuje moralne standardy, z którymi się zgadzam, jest moralnie nienaganny.

Jeśli Jeo utrzymuje moralne standardy, które są lepsze od moich, jest świętoszkiem.

Jeśli Joe ma wysoką osobistą etykę, z którą się zgadzam, jest święty.

Jeśli Joe ma wysoką osobistą etykę, z którą się nie zgadzam, jest perfekcjonistą.

Jeśli Joe daje dziesięcinę, wspierając wizję mojego kościoła, jest szczodry i lojalny.

Jeśli Joe zamiast tego wspiera biednych, brakuje mu oddania i właściwych priorytetów finansowych.

Jeśli Joe ma takie same wartości jak moje, jest mężem przeświadczenia.

Jeśli Joe ma takie same wartości jak ktoś inny, jest nietolerancyjny.

Jeśli Joe jest cierpliwy wobec tego, czego od niego oczekuję, ma serce sługi.

Jeśli Joe jest cierpliwy wobec swoich własnych interesów i pragnień, nie rozumie czym jest oddanie.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Wyłącznie życie cieniu Kalwarii i z Kalwarii uwolni nas do tego, abyśmy równocześnie kochali swobodnie i stawali po stronie Prawdy.

Być „rozumianym i docenianym” jest luksusem, na który nie mamy zgody naszego Pana.

продвижение раскрутка сайта

Zaufanie do łodzi ratunkowej

A.W. Tozer

Ewangelizm: Zaufanie łodzi ratunkowej.

I  wyprowadziwszy ich na zewnątrz, rzekł: Panowie, co mam czynić, abym  był zbawiony? A oni rzekli: Uwierz w Pana Jezusa, a będziesz zbawiony, ty i twój dom. – Dz. 16:30-31

Istotą  jest całkowite zaufanie osobie Chrystusa. Nikt nie może mieć żadnej  nadziei na wieczne zbawienie poza całkowitym zaufaniem Jezusowi  Chrystusowi i Jego zadośćuczynieniu za człowieka. Prosto mówiąc:  nasz Pan Jezus jest łodzią ratunkową i musimy całkowicie i prawdziwie zaufać tej łodzi.

Powtórzmy,  nasz Pan i Zbawiciel jest liną, dzięki której można uciec z  płonącego budynku. Nie ma żadnych wątpliwości co do tego – albo ufamy linie, albo zginiemy.

On jest  cudowną tabletką czy lekiem, który uzdrawia wszelkie choroby i słabości, a jeśli nie zgodzimy się przyjąć, umieramy.

On jest  mostem między piekłem a niebem i albo przejdziemy dzięki Jego Łasce  tym mostem na drugi brzeg, albo zostaniemy w piekle.

To są  proste ilustracje, lecz prowadzą one do tego samego wniosku, że  musimy całkowicie zaufać Jezusowi Chrystusowi – absotutnie zaufać Jemu!

Tozer A.W. Who Put Jesus on the Cross?, 52.

– – – – – – – –

„Panie,  pomóż mi wyjaśnić to, gdy dzielę się Ewangelią. Tak wielu  wydaje się upierać przy tym, aby ufać Chrystusowi i dołożyć własne  wysiłki. Dziękuję Ci za ten darmowy dar zbawienia. Amen.”

раскрутка

TZ_26.08.08 Suwerenne powołanie

Ewangelizm: Suwerenne powołanie

Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego, którzy się narodzili nie z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga. Jn 1:12-13

Jest jeszcze jedno nawet większe zło, które wyrasta z podstawowego błędu, jakim jest nieumiejętność uchwycenia radykalnej różnicy między naturami tych dwóch światów. Jest to powolny zwyczaj „akceptowania” zbawienia jako czegoś, co było mniejszego znaczenia i leżało całkowicie w naszych rękach. Ludzie są zachęcani do przemyślenia spraw i 'podjęcia decyzji’ dla Chrystusa, a w niektórych miejscach jeden dzień roku jest przeznaczony jako „Dzień Decyzji”, w którym oczekuje się od ludzi, że uraczą Chrystusa zgodą na to, żeby ich zbawił, dadzą Mu prawdo, którego wcześniej aż do tego dnia odmawiali Mu. Tak więc, Chrystus jest znowu stawiany przed ludzkim tronem sędziowskim; to On ma czekać na to, aby zrobić przyjemność jednostce, a po długim i pokornym czekaniu, albo jest odrzucany, albo protekcjonalnie przyjmowany. Przez całkowite niezrozumienie imponującej i prawdziwej doktryny wolności ludzkiej woli, zbawienie jest w niebezpieczny sposób umieszczone w ramach ludzkiej, a nie w Bożej woli.

Pomimo głębokiej tajemnicy, pomimo wielu paradoksów, ciągle jest prawdą, że człowiek staje się świętym nie dzięki sobie samemu, lecz dzięki suwerennemu powołaniu.

Tozer A.W. The Pursuit of Man, pp. 37-38

„Suwerenny Boże, jestem twoim sługą. Dzielę się tym przesłaniem. Będę modlił się o reakcję, lecz wyłącznie TY możesz pociągnąć niezbawioną osobą do wiary w Chrystusa. Dziękuję Ci za przywilej, którym jest nawet niewielki udział w Twoim suwerennym dziele. Amen.”

продвижение

Marchewki, jajka i kawa

Marchewki, jajka i kawa .
. . nigdy już nie będziesz patrzył na nie tak jak do tej pory.

Pewna młoda kobieta przyszła do swojej matki i opowiedziała jej o swym życiu, o tym jak jej ciężko. Nie wiedziała jak sobie poradzić i była bliska rezygnacji; była zmęczona walką i zmaganiami. Wydawało się, że jak tylko jeden problem zostaje rozwiązany, to zaraz pojawia się nowy.

Matka zaprowadziła ją do kuchni, napełniła trzy garnki wodą i postawiła na ogniu. Wkrótce woda zagotowała się. Do pierwszego garnka włożyła marchewki, do drugiego jajka, a do trzeciego ziarna kawy i zostawiła je, aby się gotowały, nic nie mówiąc.

Po jakichś 20 minutach wyłączyła palniki. Wyłowiła marchewki i położyła je na miskę, podobnie i jajka. Następnie zaczerpnęła kawy i nalała do miski, po czym zwracając się do córki, zapytała: „Powiedz mi, co widzisz?”.

„Marchewki, jajka i kawę” – odpowiedziała.

Matka przyprowadziła ją trochę bliżej i powiedziała jej, aby dotknęła marchewki. Gdy to zrobiła, zauważyła, że jest miękka. Wtedy matka poprosiła ją, aby wzięła jajko i robiła je. Gdy zdjęła skorupkę zauważyła jajko ugotowane na twardo. W końcu poprosiła ją, aby spróbowała kawy. Córka uśmiechnęła się, gdy spróbowała bogatego smaku. Młoda kobieta zapytała: „Mamo, a co to wszystko znaczy?”

Wtedy matka wyjaśniła jej, że te trzy rzeczy zostały poddane takiej samej przeciwności: gotującej się wodzie. Każda z nich zareagowała inaczej. Marchew weszła do garnka mocna, twarda i bezlitosna, niemniej poddana działaniu gotującej się wody, zmiękła i stała się słaba. Jajko było delikatne. Cienka skorupka chroniła płynne wnętrze, lecz po przejściu przez gotowaną wodę, jego wnętrze stwardniało.

Ziarna kawy są jednak unikalne. Po zetknięciu z gotującą się wodą spowodowały, że to woda się zmieniła.

’Czym jesteś? – zapytała córki. – Gdy przeciwności pukają do twoich drzwi, jak reagujesz? Jesteś marchwią, jajkiem czy ziarnem kawy?’

Pomyśl o tym: kim jestem? Czy jestem jak marchewka, która wydaje się mocna, lecz w bólu i przeciwnościach słabnie, staje się miękka i traci swe siły?

Czy może jestem jajkiem, które zaczyna jako plastyczne serce, lecz zmienia się pod wpływem gorąca? Czy mam płynnego ducha, który zmienia się pod wpływem gorąca? Czy mam płynnego ducha, który po śmierci, rozbitym związku, finansowych trudnościach czy jakiejś innej próbie, stało się twarde i sztywne? Czy na powierzchni wyglądam tak samo, lecz wewnątrz jestem zgorzkniały(a) i twardy(a) ze sztywnym duchem i stwardniałym sercem?

Czy jestem jak ziarno kawy? Ziarno zmienia gorącą wodę, te okoliczności, które przynoszą ból. Gdy woda staje sie gorąca, ziarno uwalnia zapach i smak. Jeśli jesteś jak ziarno kawy, gdy dzieje się coraz gorzej, ty masz się lepiej i zmieniasz okoliczności wokół ciebie. Gdy nadchodzi na ciebie czarna godzina i najcięższe próby, gdy dzieje się coraz gorzej, czy ty unosisz się na wyższy poziom?

Jak znosisz przeciwności? Jesteś marchwią, jajkiem czy ziarnem kawy?

Obyś miał na tyle szczęścia, abyś stał się słodki; na tyle prób, abyś stał się mocny; na tyle smutku, abyś zachował ludzką twarz i na tyle nadziei, abyś był szczęśliwy.

Najszczęśliwsi ludzi niekoniecznie mają wszystko co najlepsze; oni po prostu wykorzystują maksymalnie wszystko, co staje im na drodze. Ich najjaśniejsza przyszłość zawsze będzie oparta na zapomnianej przeszłości; nie możesz iść w życiu do przodu, dopóki nie pozwolisz odejść minionym niepowodzeniom i bólom serca. A co najważniejsze: wiedz, że nie możesz zmieniać ludzi, lecz możesz zmieniać sposób w jaki znosisz trudności,.. a to może zachęcać innych, aby walczyli o zmianę.

Gdy się rodzimy, płaczemy, a wszyscy wokół nas śmieją się. Przeżyj swoje życie do końca tak, abyś ty był tym, który się śmieje, gdy wszyscy wokół ciebie płaczą.

Może zechcesz to przesłać ludziom, którzy coś dla ciebie znaczą; tym, którzy dotknęli twojego życia w taki czy inny sposób; tym, którzy wywołali uśmiech na twojej twarzy, gdy tego naprawdę potrzebowałeś; tym, którzy sprawili, że dostrzegłeś jaśniejszą stronę życia, gdy byłeś w dole; tym, których przyjaźń cenisz; tym, którzy tak wiele znaczą w twoim życiu.

Obyśmy wszyscy byli KAWĄ!!!

продвижение

Wyłacznie Duch może dać wzrok

A.W. Tozer

A   jeśli nawet ewangelia nasza jest zasłonięta, zasłonięta jest dla   tych, którzy giną, w których bóg świata tego   zaślepił umysły niewierzących, aby im nie świeciło światło ewangelii o chwale Chrystusa, który jest obrazem Boga. 2 Kor.   4:3-4

Bezkompromisowy umysł nie   jest poruszany przez prawdę. Intelekt słuchacza może pojąć zbawcze   poznanie, podczas gdy równocześnie serce nie reaguje na nią   moralnie. Klasycznym przykładem tego jest historia Benjamina   Franklina i George Whitefield’a. W swej autobiografii Fanklin   wspomina szczegółowo o tym, jak słuchał on wspaniałego   głoszenia wielkiego ewangelisty. Chodził nawet wokół miejsca,   gdzie Whitefield stał, aby dowiedzieć się jak daleko niesie ten złoty   głos. Whitefield rozmawiał osobiście z Franklinem o tym, że   potrzebuje on Chrystusa i obiecał, że będzie się o niego modlić. Lata   później Franklin napisał, raczej smutnie, że modlitwy   ewangelisty widocznie nic dobrego nie zrobiły, ponieważ on ciągle nie był nawrócony. . .

Wewnętrzna praca Ducha   Świętego jest konieczna do zbawczej wiary. Ewangelia jest światłem,   lecz wyłącznie Duch może dać widzenie. Starając się przyprowadzać   zgubionych do Chrystusa, musimy modlić się stale, aby otrzymali dar   widzenia. Musimy również zwrócić swoje modlitwy   przeciwko tym duchom ciemności, które zaślepiają serca tych ludzi.

Tozer A.W. Born After Midnight, pp. 62-63

– – – – – – – –

„Panie, wykonam  swoją część, dzieląc się Ewangelią z kimkolwiek, kogo dziś postawisz   na mojej drodze, Lecz, Duchu Święty, oczekuję, że ty otworzysz oczy i   dasz widzenie. Te wyniki zostawiam Tobie. Amen”

сео рейтинг организаций