Wszystkie przypadki uzdrowień w NT 1

Wstęp

W tym artykule przedstawione są wszystkie przypadki występujące w Nowym Testamencie, w których jedna lub więcej osób zostało uzdrowionych. Jezus nakazał wszystkim wierzącym, aby wkładali ręce na chorych, (patrz: „Kurs Uzdrawiania” – Healing Training Course) zatem ważne jest, abyśmy rozumieli Biblijne przykłady dotyczące uzdrowienia.

Oto kilka istotnych zasad uzdrawiania, które, jak dostrzegamy, powtarzają się stale w tych fragmentach:

Zwróć uwagę na to, że nie ma ani jednego przypadku w Ewangeliach oraz Dziejach Apostolskich, gdzie Jezus, lub ktokolwiek inny uzdrowił kogokolwiek prosząc Boga, aby on uzdrowił. W każdym przypadku uzdrowienie było dokonywane poprzez człowieka przez moc Ducha Świętego. Zostało nam przekazane w jaki sposób uzdrowienia były dokonywane, olbrzymia większość uzdrowień w stała się przez włożenie rąk, często przez nakazanie uzdrowienia (lecz nigdy przez proszenie Boga o uzdrowienie). Ta zasada jest prawdziwa również dziś.
Zauważ, że Jezus zawsze uzdrawiał wszystkich, którzy do Niego przychodzili po uzdrowienie. Było Jego wolą i Jego pragnieniem, aby wszyscy, którzy przychodzą po uzdrowienie, uzdrowieni byli, ponieważ On współczuł im. Czy Jego współczucie lub wola zmieniły się w ciągu tych lat? Ani trochę! Jezus Chrystus jest ten same wczoraj, dziś i na wieki (Hebr. 13:8). On ciągle współczuje nam i ciągle uzdrawia przez włożenie rąk. Jedna różnica polega na tym, że teraz Jezus żyje w nas i używa naszych rąk do uzdrawiania chorych.

Zauważ, że często Jezus podkreśla fakt, że wiara jest istotna dla uzdrowienia. Wielokrotnie mówi ludziom, że ich wiara uzdrowiła ich. Wiara jest równie ważna dla uzdrowienia dziś jak była wówczas.

Zwróć uwagę na to, że często uzdrowienia nie dzieją się dopóki osoba nie połączy swej wiary z działaniem.
Mężczyzna z uschłą ręką musiał ją wyciągnąć przed siebie, zanim została uzdrowiona (Mat. 12:9-13). Inny człowiek musiał iść i obmyć się z błota na twarzy, zanim jego wzrok został przywrócony (J. 9:1-7). Ci ludzie przez swoją wiarę uruchomili działanie i wtedy zostali uzdrowieni. Ta sama prawda obowiązuje i dziś.

W wielu przypadkach ludzie byli uzdrawiani przez wypędzenie z nich demonów. Czasami po prostu wypędzenie demona wywoła fizyczne uzdrowienie jak to było z kobietą w ew. Łuk 13:10-13, którzy wyprostowała się po raz pierwszy po 18 latach, gdy Jezus wypędził z niej ducha. W innych przypadkach uzdrowienie nie nastąpi dopóki nie zostanie wypędzony duch i potem można nakazać ciału, aby zostało uzdrowione.

Czasami wkładając ręce na chorych Jezus umieszczał je tak blisko chorego miejsca jak to tylko możliwe. Wkładał palce w uczy głuchych ludzi, dotykał palcem języka niemego człowieka itd. Ta zasad jest również dziś prawdziwa. Gdy usługujemy chorym, często najlepszym rozwiązaniem jest położenie ręki tak blisko chorego miejsca jak to możliwe (oczywiście, nie będąc niewrażliwym na godność tej osoby), tak aby moc Ducha Świętego mogła zostać zastosowana bezpośrednio na przypadłość.

Zauważ, że nie każdy został uzdrowiony przez Jezusa natychmiast. Dziesięciu trędowatych otrzymało uzdrowienie, w czasie, gdy szli do kapłanów, zgodnie z poleceniem Jezusa (Łuk 17:11-14). W innym przypadku, Jezus włożył ręce na kogoś po raz drugi, zanim nastąpiło uzdrowienie (Mar. 8:22-25). Dzieje się tak do dzisiaj.
Jeśli ktoś nie zostaje uzdrowiony natychmiast, gdy wkładamy na niego ręce, to musimy być cierpliwi i próbować czegoś innego. Jeśli uzdrowienie nie manifestuje się przez włożenie naszych rąk, to musimy mieć wiarę w to, że moc Ducha Świętego dotarła do wnętrza tego człowieka i w ciągu dnia lub dwóch uzdrowienie zamanifestuje się.
Taki człowiek może również okazać cierpliwość prosząc jeszcze kogoś innego, aby włożył ręce na niego. Biblia nieustannie podkreśla fakt, że Bóg honoruje wytrwałość.

zwróć uwagę na to, że Jezus nie uzdrawiał zawsze wszystkich wokół Niego, ani nie chodził szukając kogo by uzdrowić. Uzdrawiał wszystkich, którzy przychodzili do Niego, lub tych, których Bóg na Jego drodze postawił. Na przykład Jezus uzdrowił kalekę przy sadzawce Betezda, lecz nie uzdrowił nikogo z wielkiej liczby chorych, którzy tam byli. (J 5:2-9). Inny mężczyzna kaleki od urodzenia, był przynoszony codziennie pod bramę świątyni, aby żebrać i został uzdrowiony przez Piotr i Jana (Dz. 3:2-8). Prawdopodobnie Jezus przechodził koło niego wielokrotnie mijając bramę tam i z powrotem przez, a jednak nigdy go nie uzdrowił. Jest wiele wersetów mówiących, że Jezus uzdrowił wszystkich chorych, lecz byli to ludzie, którzy do Niego przyszli lub zostali przyniesieni, a nie ludzie, których Jezus wyszukał, aby ich uzdrowić. Ponieważ więc Jezus nie uzdrawiał automatycznie wszystkich, którzy się znajdowali wokół Niego, ani nikogo nie szukał po to, aby go uzdrowić, ani nie opróżniał kolonii trędowatych, to nie mam żadnych biblijnych poleceń ani precedensu, aby iść i opustoszyć szpitale (co jest częstym wyzwaniem, rzucanym przez tych, którzy nie wierzą we wkładanie rąk na chorych).

Okazjonalnie czytamy, że Jezus zadawał ludziom kilka pytań, aby określić jakiego rodzaju uzdrowienia potrzebują i stwierdzić czy nastąpiło całkowite uzdrowienie po włożeniu rąk na nich. Jest to równie ważne i dziś.

Uczniowie nie byli w stanie wypędzić pewnego demona i zapytali Jezusa dlaczego. Odpowiedział im, że ten rodzaj demonów wychodzi tylko przez modlitwę (lub modlitwę i post, w zależności od tłumaczenia Biblii jaką posiadasz). Uczniowie nie znali pewnej ważne części nauczania na temat tego, jak uzdrowić tego małego chłopca. To pokazuje również, że im więcej uczymy się na temat uzdrowienia, tym więcej ludzi będzie uzdrawianych. Więcej na ten temat można przeczytać w Healing Training Course.

W kilku przypadkach Jezus powiedział ludziom, aby poszli i pokazali się kapłanom po swoim uzdrowieniu.misiek126@gmail.com
Uczenie twierdzą, że kapłani byli w tamtych czasach również lekarzami, zatem miało to taki sens, że mieli zostać zbadani (sprawdzeni) przez lekarza. Podczas usługiwania uzdrowieniem dziś, ważne jest aby nie mówić ludziom, że mają przestać barć leki czy coś w tym rodzaju. Przede wszystkim byłoby to postrzegane jako praktyka lekarska bez zezwolenia, co jest nielegalne. Po drugie Biblia mówi, że mamy być poddani władzom, a zatem jeśli poddajemy się autorytetowi lekarzy, to powinniśmy być im posłuszni. Zawsze mów ludziom, aby nadal brali leki i poszli do swojego lekarza tak szybko jak tylko możliwe, aby ich uzdrowienie zostało zdiagnozowane przez lekarza.

Ani Jezus ani uczniowie nie mieli jakiejś prostej formuły, gdy uzdrawiali lub wypędzali demony. Czasami robili zupełnie niezwykłe rzeczy, takie jak wtedy, gdy Jezus splunął, czynił błogo i nałożył na czyjeś oczy (J.9:1-7). Bóg jest suwerenny i gdy usługujemy uzdrowieniem czy uwolnieniem musimy być zawsze wrażliwi na prowadzenie Ducha Świętego, tak samo jak był wrażliwy Jezus.

Czasami ludzie byli uzdrawiani przez dotknięcie się szat Jezusa lub apostołów, lub jakiejś rzeczy, która dotykała ciała apostołów. Podobnie jest i dziś. Moc Ducha Świętego nie jest ograniczona do ubrań, ona płynie przez ubrania. Ludzie mogą być uzdrowieni dotykając się w wierze naszych ubrań, podobnie jak kobieta, która została uzdrowiona przez dotkniecie się szaty Jezusa (M. 5:25-34).

Ponieważ uzdrowienie funkcjonuje wyłącznie przez wiarę, jeśli są ludzie pełni wątpliwości i niewiary, to mogą ostatecznie hamować manifestację uzdrowienia. Czasami najlepiej wziąć chorą osobę na bok od atmosfery zwątpienia i niewiary tak, aby mogła zostać uzdrowiona. Nawet Jezus i apostołowie robili tak przy różnych okazjach (Mar. 5:38-42, 7:32-35, 8,22-25 i Dz. 9:35-40).

Jezus i apostołowie często bywali wyśmiewani przez religijnych ludzi, byli również oskarżani o robienie demonicznych rzeczy. Jest tak do dziś. Jeśli pójdziesz w wierze i zaczniesz wkładać, w posłuszeństwie dla Wielkiego Nakazu, ręce na chorych, spodziewaj się wyśmiania. Ironiczne, że ateistów nie obchodzi moc Boża, ponieważ przede wszystkim nie wierzą w Boga, zatem to twoi bracia i siostry w Chrystusie będą cię wyśmiewać i oskarżać o demoniczną działalność (mówienie językami itd.). Pomimo wszystko kochaj ich i nie pozwól się odstraszyć, ponieważ błogosławieni jesteście, gdy was wyśmiewać będą za posłuszne wykonywanie dzieł w Jego Imieniu (Mat. 5:11, Łuk 6:23).

W Księdze Dziejów, zwróć uwagę na fakt, że apostołowie stale ogłaszali, że ludzie byli uzdrawiani w Imieniu Jezusa. Jest to szczególnie ważny punkt. Bóg jest suwerenny i On może uzdrawiać ludzi w dowolny sposób w jaki zechce, lecz znakomita większość uzdrowień, które będziesz oglądał będą zależne od trzech rzeczy: Wiary, mocy Ducha Świętego i Imienia Jezusa.

Wersety o uzdrowieniu

Mat. 4:23-24


23. I obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w ich synagogach i głosząc ewangelię o Królestwie i uzdrawiając wszelką chorobę i wszelką niemoc wśród ludu.
24. I rozeszła się wieść o nim po całej Syrii. I przynosili do niego wszystkich, którzy się źle mieli i byli nawiedzeni różnymi chorobami i cierpieniami, opętanych, epileptyków i sparaliżowanych, a On uzdrawiał ich.

Zwróć uwagę na to, że Jezus uzdrawiał każdą chorą osobę, ciągle i dziś jest Jego wolą, aby uzdrawiać ludzi.
Jezus Chrystus wczoraj, dziś i na wieki ten sam (Hebr. 13:8).

Mat. 8:2-3


2. I oto trędowaty, przystąpiwszy, złożył mu pokłon, mówiąc: Panie, jeśli chcesz, możesz mię oczyścić.
3. I wyciągnąwszy rękę, dotknął się go, mówiąc: Chcę, bądź oczyszczony! I natychmiast został oczyszczony z trądu.

Mar. 1:40-41

40. I przyszedł do niego trędowaty z prośbą, upadł na kolana i rzekł do niego: Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić.
41. A Jezus, zdjęty litością, wyciągnął rękę swoją, dotknął się go i rzekł mu: Chcę, bądź oczyszczony!
42. I natychmiast zszedł z niego trąd, i został oczyszczony.

Łuk. 5:12-13

12. A gdy był w jednym z miast, przebywał tam mąż cały pokryty trądem; ten, ujrzawszy Jezusa, padł na twarz swoją i prosił go, mówiąc: Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić.
13. I wyciągnąwszy rękę, dotknął się go, mówiąc: Chcę, bądź oczyszczony. I zaraz trąd ustąpił z niego.

Jezus chciał uzdrawiać chorych wtedy, i On ciągle pragnie uzdrawiać chorych dziś. Zauważ, że uzdrawiał wkładając ręce na chorych ludzi i nakazując ciału, aby było uzdrowione.
Jezus nie modlił się o uzdrowienie (w sensie w proszenia Boga, aby uzdrowił kogoś), On nakazywał je. Uzdrowienie działa dokładnie w taki sam sposób dziś.

Mat. 8:5-13

5. A gdy wszedł do Kafarnaum, przystąpił do niego setnik, prosząc go
6. I mówiąc: Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi.
7. Rzekł mu Jezus: Przyjdę i uzdrowię go,
8. A odpowiadając setnik rzekł: Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiony sługa mój.
9. Bo i ja jestem człowiekiem podległym władzy i mam pod sobą żołnierzy; i mówię temu: Idź, a idzie; innemu zaś: Przyjdź, a przychodzi; i słudze swemu: Czyń to, a czyni.
10. Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za nim: Zaprawdę powiadam wam, u nikogo w Izraelu tak wielkiej wiary nie znalazłem.
11. A powiadam wam, że wielu przybędzie ze wschodu i zachodu, i zasiądą do stołu z Abrahamem i z Izaakiem, i z Jakubem w Królestwie Niebios.
12. Synowie Królestwa zaś będą wyrzuceni do ciemności na zewnątrz; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.
13. I rzekł Jezus do setnika: Idź, a jak uwierzyłeś, niech ci się stanie! I został uzdrowiony sługa w tej godzinie.

Łuk. 7:2-10

2. A sługa pewnego setnika, bardzo przez niego ceniony, zachorował i bliski był śmierci.
3. A usłyszawszy o Jezusie, posłał do niego starszych żydowskich, prosząc go, aby przyszedł i uzdrowił jego sługę.
4. A oni przyszedłszy do Jezusa, prosili go usilnie, mówiąc: Godzien jest, abyś mu to uczynił.
5. Miłuje bowiem lud nasz i sam zbudował nam synagogę.
6. I Jezus poszedł z nimi. A gdy już był niedaleko domu, setnik posłał przyjaciół i kazał mu powiedzieć: Panie, nie trudź się, nie jestem bowiem godzien, abyś wszedł pod dach mój.
7. Dlatego i samego siebie nie uważałem za godnego, by przyjść do ciebie; lecz powiedz słowo, a będzie uzdrowiony sługa mój.
8. Bo i ja jestem człowiekiem podległym władzy, mającym pod sobą żołnierzy; i mówię temu: Idź, a idzie, a innemu: Przyjdź, a przychodzi, a słudze memu: Czyń to, a czyni.
9. A gdy to Jezus usłyszał, zdziwił się i zwróciwszy się do towarzyszącego mu ludu, rzekł: Powiadam wam, nawet w Izraelu tak wielkiej wiary nie znalazłem.
10. A ci, którzy byli posłani, po powrocie do domu zastali sługę zdrowym.

Uzdrowienie również dziś wymaga wiary, tak jak to było 2000 lat temu.

Mat. 8:14-15

14. A gdy Jezus wszedł do domu Piotra, ujrzał teściową jego, leżącą w gorączce.
15. I dotknął się ręki jej, i ustąpiła gorączka; ona zaś wstała i posługiwała mu

Mar. 1:30-31

30. A teściowa Szymona leżała w gorączce i zaraz powiedziano mu o niej.
31. I przystąpiwszy, ujął ją za rękę i podniósł ją; i opuściła ją gorączka, i usługiwała im

Łuk. 4:38-39

38. A wyszedłszy z synagogi, wstąpił do domu Szymona. A teściowa Szymona miała wielką gorączkę i wstawiali się u niego za nią,
39. I stanąwszy nad nią, zgromił gorączkę, i ta opuściła ją. I zaraz wstawszy, usługiwała im.

Ponownie widzimy jak Jezus uzdrawia przez włożenie rąk na człowieka. Zauważ, że wstała i została uzdrowiona. Jest to ważna biblijna zasada, którą stale i wciąż dostrzegamy w Piśmie. Dla chorej osoby, ważne jest, aby uruchomiła swoją wiarę (aby wiara była aktywna). Wielokrotnie uzdrowienia nie dzieją się dopóki ludzie nie połączą działania z wiarą. Jest to tak samo prawdziwe dziś, jak było w pierwszym wieku. Zauważ również, że Jezus nie modlił się o chorą kobietę, aby była uzdrowiona, przemówił do gorączki i zgromił ją, a gorączka opuściła kobietę. Uzdrowienie działa dziś w taki sam sposób.

Mat. 8:16-17

16. A gdy nastał wieczór, przywiedli do niego wielu opętanych, a On wypędzał duchy słowem i uzdrawiał wszystkich, którzy się źle mieli,
17. Aby się spełniło, co przepowiedziano przez Izajasza proroka, mówiącego: On niemoce nasze wziął na siebie i choroby nasze poniósł.

Mar. 1:32-34

32. A gdy nadszedł wieczór i zaszło słońce, przynosili do niego wszystkich, którzy się źle mieli, i opętanych przez demony,
33. I całe miasto zgromadziło się u drzwi.
34. I uzdrowił wielu, których trapiły przeróżne choroby, i wypędził wiele demonów, ale nie pozwolił demonom mówić, bo go znali.

Łuk. 4:40-41

40. A gdy słońce zachodziło, wszyscy, którzy mieli u siebie chorych, złożonych różnymi chorobami, przyprowadzali ich do niego. On zaś kładł na każdego z nich ręce i uzdrawiał ich.
41. Wychodziły też z wielu demony, które krzyczały i mówiły: Ty jesteś Synem Bożym. A On gromił je i nie pozwalał im mówić, bo one wiedziały, iż On jest Chrystusem.

Stale i wciąż widzimy jak Jezus uzdrawia wszystkich chorych ludzi, którzy byli do niego przyprowadzeni. Ciągle jest Jego wolą uzdrawiać, jak wówczas, tak i dziś. Zauważ, że Pan nie modlił się o to, aby demony wyszły, gromił je i nakazywał im wyjść.
Wypędzał je słowem. Uwolnienie działa tak samo dziś i często jest równie łatwe jak w tym fragmencie.

Mat. 8:28-32

28. A gdy przybył na drugą stronę, do krainy Gadareńczyków, zabiegli mu drogę dwaj opętani, wychodzący z grobów, bardzo groźni, tak iż nikt nie mógł przechodzić tą drogą.
29. I poczęli krzyczeć tymi słowy: Cóż my mamy z tobą, Synu Boży? Przyszedłeś tu przed czasem dręczyć nas?
30. A opodal od nich była wielka trzoda pasących się świń.
31. Tedy go demony prosiły, mówiąc: Jeśli nas wypędzasz, to poślij nas w tę trzodę świń.
32. I rzekł im: Idźcie! A one wyszedłszy, weszły w świnie. I oto cała trzoda ruszyła pędem po urwisku do morza i zginęła w wodach.

Mar. 5:1-13

1. I przybyli na drugi brzeg morza, do krainy Gerazeńczyków.
2. A gdy wychodził z łodzi, oto wybiegł z grobów naprzeciw niego opętany przez ducha nieczystego człowiek,
3. Który mieszkał w grobowcach, i nikt nie mógł go nawet łańcuchami związać,
4. Gdyż często, związany pętami i łańcuchami, zrywał łańcuchy i kruszył pęta, i nikt nie mógł go poskromić.
5. I całymi dniami i nocami przebywał w grobowcach i na górach, krzyczał i tłukł się kamieniami.
6. I ujrzawszy Jezusa z daleka, przybiegł i złożył mu pokłon.
7. I wołając wielkim głosem, rzekł: Co ja mam z tobą, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam cię na Boga, żebyś mię nie dręczył.
8. Albowiem powiedział mu: Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka!
9. I zapytał go: Jak ci na imię? Odpowiedział mu: Na imię mi Legion, gdyż jest nas wielu,
10. I prosił go usilnie, aby ich nie wyganiał z tej krainy.
11. A pasło się tam, u podnóża góry, duże stado świń.
12. I prosiły go duchy, mówiąc: Poślij nas w te świnie, abyśmy w nie wejść mogli.
13. I pozwolił im. Wtedy wyszły duchy nieczyste i weszły w świnie; i rzuciło się to stado ze stromego zbocza do morza, a było ich około dwóch tysięcy, i utonęło w morzu.

Łuk. 8:26-33

26. I dopłynęli do krainy Gerazeńczyków, która leży naprzeciw Galilei.
27. A gdy wyszedł na ląd, zabiegł mu drogę pewien mąż z miasta, który był opętany przez demony i od dłuższego czasu nie nosił odzienia i nie mieszkał w domu, lecz w grobowcach.
28. A gdy ujrzał Jezusa, z krzykiem padł przed nim i donośnym głosem zawołał: Cóż ja mam z tobą, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Proszę cię, nie dręcz mnie,
29. Gdyż nakazywał duchowi nieczystemu, by wyszedł z tego człowieka. Od dłuższego bowiem czasu szarpał nim, a choć go wiązano łańcuchami i trzymano w pętach, on rwał te więzy, a demon pędził go na pustynię.
30. Zapytał go więc Jezus: Jak ci na imię? A ten rzekł: Legion, gdyż wiele demonów weszło w niego.
31. I prosiły go, aby im nie nakazywał odejść w otchłań.
32. A było tam duże stado świń, pasące się na górze. I prosiły go, aby im pozwolił w nie wejść. I pozwolił im.

Zauważ, że Jezus najpierw nakazał demonowi wyjść, a potem zadał człowiekowi czy demonowi pytanie („Jak ci na imię?”), aby otrzymać więcej informacji, po czym dokończył uwolnienia. Uzdrowieni i uwolnienie współcześnie funkcjonują tak samo. Powinniśmy dowiedzieć się od chorego czegoś przed rozpoczęciem uzdrawiania, po czym powinniśmy zadać jeszcze dodatkowe pytania później, aby stwierdzić czy są jeszcze jakieś potrzeby. Zauważ, że w ew. Łuk 9:29 (powyżej) demon nie wyszedł natychmiast, gdy Jezus nakazał mu wyjść. Czasami musimy być wytrwali, gdy chodzi o uwolnienie.

Mat. 9:2-8

2. I oto przynieśli mu sparaliżowanego, leżącego na łożu. A gdy Jezus ujrzał wiarę ich, rzekł do sparaliżowanego: Ufaj, synu, odpuszczone są grzechy twoje.
3. A oto niektórzy z uczonych w Piśmie pomyśleli sobie: Ten bluźni.
4. Ale Jezus przejrzawszy ich myśli, rzekł: Dlaczego myślicie źle w sercach swoich?
5. Cóż bowiem jest łatwiej, czy rzec: Odpuszczone są grzechy twoje, czy rzec: Wstań i chodź?
6. Lecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma moc na ziemi odpuszczać grzechy – rzekł do sparaliżowanego: Wstań, weź łoże swoje i idź do domu swego!
7. Wstał tedy i odszedł do domu swego.
8. A gdy to ujrzały tłumy, przelękły się i uwielbiły Boga, który dał ludziom taką moc.

Mar. 2:2-12

2. I zeszło się wielu, tak iż się i przed drzwiami już pomieścić nie mogli, a On głosił im słowo,
3. I przyszli do niego, niosąc paralityka, a dźwigało go czterech.
4. A gdy z powodu tłumu nie mogli do niego się zbliżyć, zdjęli dach nad miejscem, gdzie był, i przez otwór spuścili łoże, na którym leżał paralityk.
5. A Jezus, ujrzawszy wiarę ich, rzekł paralitykowi: Synu, odpuszczone są grzechy twoje.
6. A byli tam niektórzy z uczonych w Piśmie; ci siedzieli i rozważali w sercach swoich:
7. Czemuż ten tak mówi? On bluźni. Któż może grzechy odpuszczać oprócz jednego, Boga?
8. A Jezus zaraz poznał w duchu swoim, że tak myślą w sobie, i rzekł im: Czemuż tak myślicie w sercach swoich?
9. Cóż jest łatwiej, rzec paralitykowi: Odpuszczone są ci grzechy, czy rzec: Wstań, weź łoże swoje i chodź?
10. Lecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma moc odpuszczać grzechy na ziemi, rzekł paralitykowi:
11. Tobie mówię: Wstań, weź łoże swoje i idź do domu swego.
12. I wstał, i zaraz wziął łoże, i wyszedł wobec wszystkich, tak iż się wszyscy zdumiewali i chwalili Boga, i mówili: Nigdyśmy nic podobnego nie widzieli.

Łuk. 5:17-25

17. I stało się pewnego dnia, gdy nauczał, a siedzieli tam faryzeusze i nauczyciele zakonu, którzy przybyli ze wszystkich wiosek galilejskich i judzkich, i z Jerozolimy, a w nim była moc Pana ku uzdrawianiu,
18. Że oto mężowie nieśli na łożu człowieka sparaliżowanego, i usiłowali wnieść go i położyć przed nim,
19. A nie znalazłszy drogi, którędy by go mogli wnieść z powodu tłumu, weszli na dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem do środka przed samego Jezusa.
20. I ujrzawszy wiarę ich, rzekł: Człowieku, odpuszczone są ci grzechy twoje.
21. Wtedy uczeni w Piśmie i faryzeusze zaczęli zastanawiać się i mówić: Któż to jest, co bluźni? Któż może grzechy odpuszczać, jeśli nie Bóg jedynie?
22. A Jezus poznał myśli ich i odpowiadając, rzekł do nich: Cóż to rozważacie w sercach waszych?
23. Co jest łatwiej, rzec: Odpuszczone są ci grzechy twoje, czy rzec: Wstań i chodź?
24. Lecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma moc na ziemi odpuszczać grzechy, rzekł do sparaliżowanego: Powiadam ci: Wstań, podnieś łoże swoje i idź do domu swego.
25. I zaraz wstał przed nimi, podniósł to, na czym leżał, i odszedł do domu swego, chwaląc Boga.

Ponownie widzimy w tym przypadku, że uzdrowienie wymaga wiary. Widzimy również, że Jezus nakazuje człowiekowi, aby był uzdrowiony (nie modli się do Boga o uzdrowienie).
Widzimy również, że mężczyzna przekłada wiarę na działanie i wtedy zostaje uzdrowiony.

Mat. 9:18-25

18. Gdy to do nich mówił, oto pewien przełożony [synagogi] przyszedł, złożył mu pokłon i rzekł: Córka moja dopiero co skonała, lecz pójdź, połóż na nią swą rękę, a ożyje.
19. I wstał Jezus, i poszedł za nim wraz z uczniami swymi.
20. A oto niewiasta, która od dwunastu lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się kraju szaty jego.
21. Mówiła bowiem do siebie: Bylebym się tylko dotknęła szaty jego, będę uzdrowiona.
22. A Jezus, obróciwszy się i ujrzawszy ją, rzekł: Ufaj, córko, wiara twoja uzdrowiła cię. I od tej chwili niewiasta była uzdrowiona.
23. A gdy przyszedł Jezus do domu przełożonego i ujrzał flecistów oraz zgiełkliwy tłum,
24. Rzekł: Odejdźcie, bo nie umarła dziewczynka, lecz śpi. I naśmiewali się z niego.
25. A gdy wygnano tłum, wszedł i ujął ją za rękę, i wstała dziewczynka.

Mar. 5:22-24

22. I przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair, a ujrzawszy go, przypadł mu do nóg
23. I błagał go usilnie, mówiąc: Córeczka moja kona, przyjdź, włóż na nią ręce, żeby odzyskała zdrowie i żyła.
24. I poszedł z nim; i szedł za nim wielki tłum, i napierali na niego.

Mar. 5:35-42

35. A gdy jeszcze mówił, nadeszli domownicy przełożonego synagogi i donieśli: Córka twoja umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?
36. Ale Jezus, usłyszawszy, co mówili, rzekł do przełożonego synagogi: Nie bój się, tylko wierz!
37. I nie pozwolił nikomu iść z sobą, z wyjątkiem Piotra i Jakuba, i Jana, brata Jakuba.
38. I przyszli do domu przełożonego synagogi, gdzie ujrzał zamieszanie i płaczących, i wielce zawodzących.
39. A wszedłszy, rzekł im: Czemu czynicie zgiełk i płaczecie? Dziecię nie umarło, ale śpi.
40. I wyśmiali go. Ale On, usunąwszy wszystkich, wziął z sobą ojca i matkę dziecięcia i tych, którzy z nim byli, i wszedł tam, gdzie leżało dziecię.
41. I ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł jej: Talita kumi! Co znaczy: Dziewczynko, mówię ci, wstań.
42. I zaraz dziewczynka wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I wpadli w wielkie osłupienie i zachwyt.

Łuk. 8:41-55

41. A oto przyszedł mąż, imieniem Jair, który był przełożonym synagogi, i padł do nóg Jezusa, i prosił go, aby wstąpił do jego domu,
42. Gdyż miał córkę, jedynaczkę, w wieku około dwunastu lat, a ta umierała. A gdy On szedł, tłumy cisnęły się do niego.
43. A niewiasta, która miała krwotok od dwunastu lat i na lekarzy wydała całe swoje mienie, a nikt nie mógł jej uleczyć,
44. Podszedłszy z tyłu, dotknęła się kraju szaty jego, i natychmiast ustał jej krwotok.
45. I rzekł Jezus: Kto się mnie dotknął? A gdy wszyscy się zapierali, rzekł Piotr: Mistrzu, tłumy cisną się do ciebie i tłoczą.
46. Jezus zaś rzekł: Dotknął się mnie ktoś; poczułem bowiem, że moc wyszła ze mnie.
47. A niewiasta, spostrzegłszy, że się nie może ukryć, podeszła z drżeniem i padłszy przed nim, oznajmiła przed całym ludem, z jakiego powodu się go dotknęła i jak natychmiast została uleczona,
48. On zaś rzekł do niej: Córko, wiara twoja uzdrowiła cię, idź w pokoju.
49. Gdy On jeszcze mówił, nadszedł ktoś od przełożonego synagogi, mówiąc: Umarła córka twoja, nie trudź już Nauczyciela.
50. Jezus zaś, usłyszawszy to, odpowiedział mu: Nie bój się, tylko wierz, a będzie uzdrowiona.
51. A przyszedłszy przed dom, nie pozwolił nikomu wejść z sobą, tylko Piotrowi, Janowi i Jakubowi, i ojcu, i matce dziecka.
52. A wszyscy płakali i żałowali jej. On zaś rzekł: Nie płaczcie, nie umarła, lecz śpi,
53. I wyśmiewali go, bo wiedzieli, że umarła.
54. On zaś, ująwszy ją za rękę, zawołał głośno: Dziewczynko, wstań.
55. I powrócił duch jej, i zaraz wstała, a On polecił, aby jej dano jeść.

Jest to następny przykład na to, że Jezus uzdrawia kogoś przez włożenie rąk. Jest tutaj pokazana również inna sprawa: Jezus podkreślił, że ojciec zmarłej dziewczynki potrzebuje wiary, a ponieważ uzdrowienie wymaga wiary, czasami dobrze jest tych wszystkich, którzy są pełni wątpliwości usunąć z pomieszczenia. Nawet Jezus powiedział tym, którzy nie mieli wiary, aby wyszli na zewnątrz, aby mogło zajść uzdrowienie.

Mat. 9:20-22

20. A oto niewiasta, która od dwunastu lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się kraju szaty jego.
21. Mówiła bowiem do siebie: Bylebym się tylko dotknęła szaty jego, będę uzdrowiona.
22. A Jezus, obróciwszy się i ujrzawszy ją, rzekł: Ufaj, córko, wiara twoja uzdrowiła cię. I od tej chwili niewiasta była uzdrowiona.

Mar. 5:25-31

25. A niewiasta, która od dwunastu lat miała krwotok
26. I dużo ucierpiała od wielu lekarzy, i wydała wszystko, co miała, a nic jej nie pomogło, przeciwnie, raczej jej się pogorszyło,
27. Gdy usłyszała wieści o Jezusie, podeszła w tłumie z tyłu i dotknęła szaty jego,
28. Bo mówiła: Jeśli się dotknę choćby szaty jego, będę uzdrowiona.
29. I zaraz ustał jej krwotok, i poczuła na ciele, że jest uleczona z tej dolegliwości.
30. A Jezus poznawszy zaraz, że z niego moc uszła, zwrócił się do ludu i rzekł: Kto się dotknął szat moich?
31. Na to rzekli mu uczniowie jego: Widzisz, że lud napiera na ciebie, a pytasz: Kto się mnie dotknął?
32. I spojrzał wokoło, aby ujrzeć tę, która to uczyniła.
33. Wtedy owa niewiasta z bojaźnią i drżeniem, wiedząc, co się jej stało, przystąpiła, upadła przed nim i wyznała mu całą prawdę.
34. A On jej rzekł: Córko, wiara twoja uzdrowiła cię, idź w pokoju i bądź uleczona z dolegliwości swojej.

Łuk. 8:43-48

43. A niewiasta, która miała krwotok od dwunastu lat i na lekarzy wydała całe swoje mienie, a nikt nie mógł jej uleczyć,
44. Podszedłszy z tyłu, dotknęła się kraju szaty jego, i natychmiast ustał jej krwotok.
45. I rzekł Jezus: Kto się mnie dotknął? A gdy wszyscy się zapierali, rzekł Piotr: Mistrzu, tłumy cisną się do ciebie i tłoczą.
46. Jezus zaś rzekł: Dotknął się mnie ktoś; poczułem bowiem, że moc wyszła ze mnie.
47. A niewiasta, spostrzegłszy, że się nie może ukryć, podeszła z drżeniem i padłszy przed nim, oznajmiła przed całym ludem, z jakiego powodu się go dotknęła i jak natychmiast została uleczona,
48. On zaś rzekł do niej: Córko, wiara twoja uzdrowiła cię, idź w pokoju.

| Część 2 >

продвижение

Click to rate this post!
[Total: 4 Average: 3.3]

2 comments

  1. Tak, pisze o tym również Bennet w tekście pt.: „Uwalnianie uzdrowienia”.
    https://poznajpana.pl/uwalnianie-uzdrowienia/

    Rewolucja jaką wprowadziło przyjście, nauczanie, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa, później przyjście Ducha Świętego w myśleniu nie było dla wszystkich, a raczej dla większości nie było, łatwe do wprowadzenia. Zmiana myślenia często była długim procesem, co widać w Dziejach Apostolskich.

    Jeśli autor Listu Jakuba to ten sam Jakub, przywódca zboru w Jerozolimie, o którym Paweł pisze w Liście do Galacjan (2:12) to cała ta procedura zalecana przez niego jest pewną mieszaniną starego postrzegania Boga, modlić się = prosić, namaszczać oliwą – symbol Ducha Świętego, który już jest w Kościele jako Osoba i Nowego Przymierza.
    „Wyznawajcie grzechy” to jakby wzięte jeszcze z chrztu Jana, choć praktyka dobra, ale całkowicie indywidualnie i, oczywiście, nie każdemu.
    Rzeczywiście w NT nie ma nigdzie modlitwy o uzdrowienie, Jezus je nakazywał i wielokrotnie mówi do ludzi, uczniów: „naśladuj mnie”.
    Coś takiego mogą sugerować słowa z Listu do Filipian 2:27
    „chorował tak, że był bliski śmierci; ale Bóg zmiłował się nad nim, a nie tylko nad nim, lecz i nade mną, abym nie miał smutku za smutkiem”, ale niekoniecznie ponieważ Paweł zawsze przypisywał cuda, które czynił Bogu.
    Rzm 15:18 „… Chrystus nie dokonał przeze mnie,…”
    Ga 2:18 „…skutecznie działał i przeze mnie między poganami”
    1Kor 3:5 „Albo, któż to jest Paweł? Słudzy, dzięki którym uwierzyliście, a z których każdy dokonał tyle, ile mu dał Pan”.

    Również ciekawy jest wers z Dz. 28:8
    „Paweł poszedł do niego i modlił się, a włożywszy na niego ręce, uzdrowił go”.
    Trudno powiedzieć, czy Paweł modlił się o uzdrowienie, ponieważ druga część zdania jest jakby osobna „…a włożywszy na niego ręce, uzdrowił go”.

    I dalej:
    „A gdy to się stało, przychodzili także inni mieszkańcy wyspy, którzy byli chorzy, i byli uzdrawiani” – przez Pawła przez włożenie rąk (?).

    ————
    Popularność praktyki opartej na tym wersie z Listu Jakuba przypisuję raczej temu, że jest to jakaś widzialna praktyka/procedura, czego czasem potrzeba, aby „wesprzeć” wiarę (która, de facto, tego nie wymaga w cielesnym wymiarze).
    Bóg odpowiada na wiarę, nie na „liturgię namaszczenia chorego”, czy jakąkolwiek inną praktykę wykonywaną w ciele,
    – modlitwa Z WIARY płynąca!!! – i robi raczej nie dzięki zastosowaniu tej procedury, lecz raczej pomimo. 🙂
    Bo skutek jest taki, że rozsyła się później, oczywiście nie za darmo, „święty olej do namaszczania”, który ma rzekomo ma uzdrawiać, a który może stać się dla niektórych bałwanem, godnym jakiejś czci (np. ustawionym na stoliku na białej serwecie, czy coś w tym rodzaju). Oczywiście, Bóg dalej uzdrawia przez wiarę i dzięki Swemu Wielkiemu miłosierdziu, a nie dzięki „świętemu olejowi”.
    Trochę się rozpisałem, ale mam nadzieję, że to pomocne.

  2. z tekstu wynika że nie należy się modlić by ktoś otrzymał zdrowie, jak zatem ma się do tego poniższy fragment listu sw. Jakuba?

    5:14
    Choruje ktoś wśród was? Niech sprowadzi kapłanów Kościoła, by się modlili nad nim i namaścili go olejem w imię Pana. 15 A modlitwa pełna wiary będzie dla chorego ratunkiem i Pan go podźwignie, a jeśliby popełnił grzechy, będą mu odpuszczone.
    16 Wyznawajcie zatem sobie nawzajem grzechy, módlcie się jeden za drugiego, byście odzyskali zdrowie.

    pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.