Monthly Archives: grudzień 2006

TGIF_06.01.07 Przyjmowanie wyłacznie od Boga

Today God Is First

Logo_TGIF2

Jan, odpowiadając, rzekł: Nie może człowiek niczego wziąć, jeśli mu nie jest dane z nieba”. Jn 3:27

„Bóg nigdy nie dał ci tej nieruchomości” powiedział do mnie przyjaciel, który pojawił się w moim życiu w czasie ogromnego zamieszania. Te słowa były bardzo dla mnie bolesne. Żyłem w separacji z żoną, moje finansowe dochody topniały na wszystkich frontach. Przypominało to wiosłowanie w łodzi z pięcioma dziurami; nie wiadomo było, którą dziurę zatykać najpierw. Moja firma, moje osobiste finanse, małżeństwo i wszystko inne wydawało się usychać równocześnie. Ten przyjaciel zrobił uwagę dotyczącą pewnej ziemi, którą kupiliśmy lata wcześniej. Chodziło mu o to, że posiadłem coś, czego Bóg mi nigdy nie dawał. Innymi słowy: nie było to zakup pod prowadzeniem Ducha Świętego, który byłby błogosławiony przez Boga. Nie było produkt uboczny Bożego błogosławieństwa; było to źródło potu i trudu, które narodziło się ze złych motywacji serca.

Gdy uczniowie Jana przyszli i pytali go czy jest Mesjaszem, odpowiedział, że nie i każdy może być tylko tym, kim Bóg go uczyni (co Bóg mu da). Był on był zwiastunem Mesjasza i wypełnił powołanie, które Bóg mu dał. Nie możemy posiadać tego, czego nam Bóg nie dał i nie możemy być czymś do czego nas Bóg nie powołał. Bóg dał Janowi to namaszczenie. Musimy pytać, czy to, co staramy się robić czy staramy się zdobyć nie jest czymś, czego Bóg nam nie dał. Jeśli staramy się o coś, czego Bóg nam nie daje, to możemy się spodziewać takiej odpowiedzi, jakiej udzieliłby każdy dobry ojciec swojemu dziecku. Pan usunie to, czego dziecko nie powinno mieć

Dawid zrozumiał tą zasadę. Gdy przygotowywał wyposażenie świątyni Bożej, powiedział Bogu:

Wszak od ciebie pochodzi to wszysko i daliśmy to, co z twojej ręki otrzymaliśmy. 1 Krn. 29:14b.

комплексная seo раскрутка сайтов

TGIF_05.01.07 Upadek, który prowadzi do pobożności

Today God Is First

Logo_TGIF2

I zgromadzili się wokół niego wszyscy ludzie uciśnieni i wszyscy zadłużeni oraz wszyscy rozgoryczeni, a on został ich przywódcą. 1 Samuel 22:2

Bóg używa tego, co złamane do wykonania Swojego największego dzieła. Gdy Dawid został namaszczony na następnego króla, był zwykłym chłopcem, najmłodszym z braci. Nie miał pojęcia, że następne lata upłyną mu na uciekaniu przed Saulem, dla którego sukces stał się obsesją lidera pozbawionego namaszczenia Bożego. Być może Dawid myślał sobie: „Dlaczego żyję jak uciekinier? Jestem następnym królem Izraela”. Jednak jego życie zanim ostatecznie wypełnił Boże powołanie, wypełnione było przeciwnościami. Inni ludzie zaczęli dowiadywać się o powodzeniach Dawida i utożsamiać się z jego dolą. Lecz to nie ludzie sukcesu i gładkich manier przybywali by się do niego przyłączyć. To byli „uciśnieni i zadłużeni” i oni stanowili część jego armii – ale co to była za armia! Stali się sławni na całym ówczesnym świecie jako największa kiedykolwiek zebrana, nie ze względu na ich umiejętności, lecz dlatego, że Bóg stał za tą armią. Bóg zmienił mężczyzn Dawida w „w najprzedniejszych rycerzy” (p. 1 Krn. 11:10).

Bóg często używa upadku, abyśmy stali się pożyteczni. Gdy Jezus powoływał uczniów, nie poszedł wybierać wśród najbardziej wykwalifikowanych i spełnionych w powodzeniu. Znalazł tych najbardziej pragnących, a znajdowali się oni w swoich miejscach pracy, rybaków, celnika, rolnika i lekarza.

Żydzi wiedzieli, że upadki to część dojrzewania w Bogu. Grecy wykorzystywali niepowodzenia, aby dyskwalifikować. Niestety, w kościele, często traktujemy siebie na wzajem w taki sposób. Nie jest to Boży sposób. Musimy zrozumieć, że upadek nie robi z nas nieudacznika, lecz człowieka doświadczonego. Jeśli czegoś się z tego doświadczenia nauczymy, będziemy lepiej przygotowani do pracy w Królestwie Bożym, I to jest właśnie najważniejszy element, którego Bóg chce od Swoich dzieci.

продвижение

Bóg zstępuje

Ron Wood

Cały świat oglądał w wiadomościach tego samego dnia dwa wydarzenia. Pierwsze, to widok zdetronizowanego przywódcy Iraku, który wyniósł siebie samego przemocą i gwałtem, leżącego martwo naziemi z pętlą szubienicy na szyi.

Po drugiej stronie globu, pokorny człowiek wewnętrznie spójny, Gerald Ford, który nigdy nie zabiegał o wysoki urząd, lecz został Prezydentem Stanów Zjednoczonych z nominacji (pierwszym i jedynym prezydentem nie z wyboru lecz z nominacji), był wspominany i udawał się na spoczynek z wielką godnością i honorem. W tamtym czasie w Ameryce trwało potężne przebudzenie modlitwy wzbudzone przez Intercessors For America (IFA) z wielkim naciskiem położonym na „Pray  Daily for Our Government” (Módl się codziennie o rząd), prowadzoną przez Dereka Prince’a. W odpowiedzi na uporczywą modlitwę wielu napełnionych Duchem świętych, Bóg usunął złych i wywyższył sprawiedliwych, i uzdrowił naszą ziemię.

Udowodniono nam, że Słowo Boże jest prawdziwe. Biblia ciągle mówi, że ktokolwiek wywyższa siebie samego, będzie poniżony, a kto uniża siebie samego, będzie wywyższony. Bóg jest sędzią sprawiedliwym i On prowadzi bardzo dobre zapisy.

Gdy ludzie przystępują do wysokich urzędów, lub gdy mają wielkie obdarowanie autorytetu czy mocy, pokuszenie do grzechu może stać się bardziej subtelne, lecz konsekwencje złych zachowań stają się poważniejsze.

Wyobraź sobie teraz ostatnią scenę historii ludzkości, koniec naszej śmiertelnej egzystencji, gdy zaczyna się nieśmiertelność. . . .

Tłumy ludzi mówiących różnymi językami, ubranych w kolorowe etniczne stroje, mieszanina kolorów skór, kultur i pochodzenia zebranych na Weselnym Święcie. Wszystkie możliwe gałęzie wina zjednoczone, radujące się jak jedno, aby celebrować Tego Jednego, który obmył ich z grzechów.

Kolorowy biskup przeparadował wzdłuż ławek w kosztownej szacie i w świcie adorujących go uczniów i nadskakujących mu zwolenników żądnych każdego jego słowa. Dotarł do samego przodu, gdzie inni, mniej ważni, mniej szczęśliwi, mający mniejszą władzę rozstępowali się przed nim jak Morze Czerwone, aby mógł zająć swoje uprzywilejowane miejsce w pobliżu głównego stołu.

Nawet prorocy, którzy jako pierwsi wskazywali kościołowi na pojawiających się apostołów byli przyćmiewani na chwilę przez splendor tego przywódcy kroczącego przejściem. Cała hala wypełniła się szumem szeptanych słów podziwu, jako że ludzie zrobili sobie bałwana z tej sławnej chrześcijańskiej osobistości. „Wybudował liczne studia telewizyjne, które nadają jego programy! Jego imperium wydawnicze było potężne! On latał swoim własnym samolotem! Jego spotkania gromadziły potężne tłumy! Miał nowe samochody i przestrzenne domy i drogie ubiory, jadał w najlepszych restauracjach”.

Tuż przed przybyciem Króla, który miał zająć swoje miejsce, zaraz przed rozlaniem złotego wina królestwa na obchody nowego kielicha przymierza, którym nabył ich wieczne dziedzictwo, pojawił się w hali jaśniejący anioł. „Poczekajcie!” powiedział. Udał się do tyłu, gdzie stała mała, stara kobieta, dla której nie znalazło się krzesło. Delikatnie wziął ją za trzęsącą się, pozbawioną biżuterii rękę. Jej twarz jaśniała, lecz ciągle pozostawała tylko skromną osobą odzianą w niewiele warty ubiór. Nikomu nieznana, bez reputacji czy ziemskich referencji. Anioł odwrócił się i z dumą eskortował swojego zdumionego gościa pod ramię wzdłuż przejścia do pierwszego rzędu.

Dotarłszy na przód rozglądnął się za właściwym miejscem, a dostrzegłszy to, którego potrzebował, powiedział do niezachwianie pewnej siebie supergwiazdy chrześcijaństwa:

„Wstań, potrzebuję twojego krzesła”.

Zszokowany super apostoł wstał, zwiesił ze wstydem głowę i powłócząc nogami szedł wzdłuż przejścia aż do tego miejsca, gdzie dopiero co opierała się o tylną ścianę starsza kobieta.

Z godnością i troską anioł posadził swego honorowego gościa w pierwszym rzędzie.

„Oto  jesteś tuta, Droga. Król zażądał tak, aby mógł widzieć twoją twarz, gdy łzy będą zastępowane przez radość”.

Zwracając się do tłumu anioł przekazał: „Ta pokorna służebnica Baranka znajduje się wśród największych w Królestwie. Sprzedała wszystko, co miała, aby nakarmić biednych. Kochała tych, którzy nie kochali jej w zamian. Doświadczyła utraty wszystkiego, aby poznać Pana i sprawić, aby On był znany. Wypełniła swoją komorę modlitwy wonią wstawiennictwa. Nie miała urzędu, tytułu, ani żadnej rangi wśród tych w kościele, poza tym, że wykonywała pracę ewangelisty. Dzięki jej pracy wielu zostało zbawionych i jest tutaj obecnych dzisiaj, a którzy, gdyby nie ona, byliby na wieki straceni”.

Zakończywszy swoje zadanie anioł odwrócił się i zajął swoje stanowisko stając przy wyniesionym, głównym stole. Hala wybuchła grzmotem aplauzu dla mądrości i majestatu wielkiej Bożej łaski. Ci, którzy zostali zbawieni dzięki tej kobiecie i jej służbie wstali ze swoich miejsce i wiwatowali głośno w najbardziej niepobożny sposób.

Cały tłum nie zauważył, że pewien gość wszedł po cichu na koniec sali i klęczał teraz naprzeciw zakłopotanego apostoła. On był Głównym Apostołem, lecz przybył ubrany jak sługa. Wziął ręce przywódcy w swoje przebite gwoździami ręce i mówił do niego niskim głosem, osobiście pochylając się w zbliżeniu.

„Dałem ci kilka sposobności, abyś był mi posłuszny i stał się do mnie podobny” – mówił do łagodnie płaczącego lidera. – „Przekonywałem cię, abyś wypełnił służbę robiąc pracę ewangelisty, lecz ty nie chciałeś wyjść ze swego urzędu. Obserwowałem jak twoje współczucie zanikało, aż jego miejsce zajęła pycha. Widziałem jak stawałeś się coraz bardziej zaabsorbowany zarządzeniem, zamiast szukać zgubionych. Zdobyłeś prestiż lecz straciłeś moją moc. Przekazywałeś wspaniałe kazania, lecz nigdy nie przekazywałeś (środków) ubogim. Widziałem jak budujesz wielkie audytoria, lecz lekceważysz budowanie świętych do służby. Wykorzystywałeś łaskę, której ci udzieliłem do promowania siebie. . . a teraz zostałeś upokorzony. Nie wystarczała ci tylko ta cześć, która  pochodziła ode mnie”.

Gdy karcony lider skłonił głowę i płakał, Pan postępował dalej, rozmawiając ze swoim złamanym teraz sługą: „Kogo uważasz za ważniejszego: apostoła czy ewangelistę?” – zapytał. „No, wiedziałem, że pierwsi idą apostołowie i z pewnością starałem się o ten urząd – odpowiedział mężczyzna. – wyobrażałem sobie, że ludzie będą pociągani do Bożej chwały”.

„Kogo bardziej potrzebują zgubieni ludzie: apostoła czy ewangelisty” – zapytał Pan. „No, przypuszczam, że potrzebują kogoś, kto im pokaże jak być zbawionym” – pomału odpowiadał lider.

„Gdy zstąpiłem z nieba i stałem się człowiekiem, czy zachowałem mój splendor czy też zstąpiłem na dół?”

„Zstąpiłeś”– odpowiedział niegdyś wielki apostoł..

„Gdy byłem wśród ludzi czy pojawiłem się jako apostoł czy też byłem między nimi jako prosty ewangelista? Czy czekałem na nich aż przyjdądo mnie, czy też szukałem ich?”

„Przyszedłeś wykonywać pracę ewangelisty – odpowiedział lider. – Tylkonieliczni postrzegali w tobie proroka”.

„Tak, powinieneś był wiedzieć, że nie uważałem uniżenia siebie za ofiarę, lecz za przywilej uznałem zejście w dół. Czy nie mogłeś uznaćrównież za przywilej pójście w moje ślady?”

„Powinienem był”. – mężczyzna szlochał a słowa więzły mu w gardle. „Tak – powiedział Jezus – lecz nie zszedłeś w dół. Z powodu decyzji, które podejmowałeś wielu szydziło i lżyło moje imię a wielu innych nigdy nie odczuło dotknięcia mojej miłości z mojej uzdrawiającej ręki. Mimo wszystko, przebaczam ci, nadal co mnie należysz, lecz straciłeś swoją zapłatę”.

Pan wstał i wymknął się, aby wrócić na przyjęcie w królewskich szatach i zająć godne miejsce.

– – – – – – – – – – – –

God is Stepping Down © 2007 by Ron Wood. Visit us at www.touchedbygrace.org.

Copying and sharing is permitted without changes. Write us at ron @  touchedbygrace.org or send letters to P.O. Box 8650, Springdale, AR 72766. Your donations enable us to send materials freely all over the world. We are Touched by Grace to Touch the World!

продвижение магазин

Życie w Ziemi Obiecanej_04#Życie w Ziemi Obiecanej

#

W tym tygodniu przesłanie jest skierowane szczególnie
na to, aby udzielić ci pomocy w tym jak żyć i pracować w Ziemi
Obiecanej. Spodziewamy się, że nasze dzisiejsze nauczanie pomoże
doprowadzić cię do tego, abyś miał więcej niż ci potrzeba i
doświadczył eXtremalnego Powodzenia w każdej dziedzinie życia.

W tym tygodniu spojrzymy na to w jaki sposób
wywołać żniwa. Poprzednio staliśmy
w wierze i ogłaszaliśmy
na północ, wschód i zachód, aby żniwo zostało
uwolnione. Mówiliśmy do aniołów i nakazywaliśmy im, aby
poszły i krzyczeliśmy pieniądze,
przybywajcie, lecz w
Ziemi Obiecanej . . .

Apostoł Bill

Nauczanie: Proście a otrzymacie

Proście a
otrzymacie, aby wasza radość była pełna
,
(Jn 16:24b)

Jak często spotykaliście się z tym samym scenariuszem: zasialiśmy,
ogłosiliśmy na co ten zasiew jest, tylko po to, aby nigdy nie
otrzymać tego, w co wierzyliśmy? Jak często stawaliśmy przed Bogiem –
nazywając zasiew, stojąc w wierze co do naszych potrzeb, tylko po to,
aby ziarno, które zasialiśmy nie dało niczego, poza tym, że
opuściło nasze ręce? Jak często czytaliśmy i czytaliśmy słowo:
Proście a będzie wam dane, szukajcie a
znajdziecie, pukajcie a otworzą wam?

Jak wiele razy wołaliśmy do Boga –
dlaczego to nie działa? Czy zrobiłem coś złego? Dlaczego nie mogę
opłacić swoich rachunków za prąd, mieszkanie ? Dlaczego Boże –
dlaczego?

Czy kiedykolwiek znalazłeś się już w takim miejscu, że
zrezygnowałeś z proszenia Boga o pomoc, aby zdać sobie sprawę z tego,
że nadal Jego pomocy potrzebujesz?

Przez lata uczono nas, że aby coś od Boga otrzymać, najpierw musimy
zasiać nasze ziarno, a to zasiewanie to odbywa się przez dawanie
naszych pieniędzy na jakąś służbę, kościół czy usługującemu.
Teraz wiemy już, że to było niewłaściwe zrozumienie tych fragmentów
Pisma. Tak, będziemy siać ziarno – lecz teraz zasiejemy je na
naszym własnym polu. Natomiast to co damy – na służbę taką jak
PMI na przykład – jest po prostu dawaniem, a nie zasiewaniem.

Oto więc jesteśmy – wędrując po Ziemi Obiecanej. Siejemy na
naszym własnym polu. Zaczęliśmy proces zasadzania tam, gdzie możemy
zebrać żniwo. Zaufaliśmy Bogu, że On podleje to pole i teraz możemy
zobaczyć jak żniwo nadchodzi. Podobnie jak jak za dawnych czasów,
będąc w Egipcie, dostrzegamy z odległości nadchodzące żniwo.
Dostrzegamy złote kłosy wielkiego żniwa kołyszącego się na wietrze.
Możemy dostrzec – w naszym duchu – że nadchodzi czas, gdy
będziemy zbierać żniwo odpłaty, za całe zasiane przez nas ziarno.

Dla tych, którzy zatrudniają siebie samych może to być jakiś
kontrakt, nad którym pracowaliście i wiecie, że jest już
blisko jego zamknięcie. Dla mężczyzn i kobiet, którzy pracują
zawodowo, może to być wyniesienie czy promocja, o której w
duchu wiesz, że powinieneś ją dostać. Dla uczniów, studentów,
którzy wytrwale uczą się, może to być miejsce w zespole,
pozycja w grupie czy nagroda za dobre wyniki. Dla właścicieli
posesji, wynajmujących i wielu innych może to być wyjście z długów,
spłacenie podatków i miłe spędzenie Bożego narodzenia.

A jednak, podobnie jak za czasów w Egipcie, coś powstrzymuje.
Nadal wydaje się, że to się nigdy nie zdarza. Dostrzegamy to na
horyzoncie, niemal możemy odczuwać zapach – a jednak, wydaje
się, że jest zatrzymane. Nasz przeciwnik przypomina nam ponownie, że
przewlekłe
oczekiwanie sprawia sercu ból
(Przyp. 13:12). Zaczynamy
się zastanawiać – Boże dlaczego? Dlaczego? Pytam sami siebie –
czy mogę zasiać następne ziarno, aby coś się stało? Czy zgrzeszyłem i
straciłem błogosławieństwo? Czy zrobiłem coś złego i Bóg teraz
nie chce mi tego dać?

A w Egipcie – co wtedy zrobilibyśmy? Zasialibyśmy następne ziarno,
nazywali je i ogłaszali, że przyniesie żniwa, którego się tak
zdecydowanie trzymamy. Lecz co robimy w Ziemi Obiecanej? Ziemia w
której siejemy, Bóg podlewa i my zbieramy żniwo? Jest
tylko jedna rzecz, którą możesz zrobić – po prostu
jedna:

I powiedział
im: Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc
Pana żniwa, aby wysłał robotników na żniwo swoje.

(Łk. 10:2)

Proś Pana żniwa – Boga – aby posłał pracowników na
pola, aby zebrali żniwo. Widzisz, tutaj żniwo odnosi się do finansów,
uzdrowienia i codziennych potrzeb. Gdy prosisz Pana żniwa, żeby
posłał pracowników, on posyła Swoich aniołów i innych,
aby zapewnili nadejście tego żniwa. Żniwiarze są tutaj po to, aby
zebrać żniwo, przesiać, oddzielić ziarno od plew, zostawić nieco dla
wdów, sierot i obcych, po czym zapewnić, aby bezpiecznie
zostało dostarczone do magazynu w celu dystrybucji.

Skąd możesz wiedzieć, że Bóg pośle swoich pracowników?
Proście a
otrzymacie, aby wasza radość była pełna
(Jn 16:24b),
Proście a
będzie wam dane”
(Mat. 21:22), „jeśli
wierzycie, otrzymacie wszystko, o cokolwiek prosicie
(Mat
21:22 ). Widzisz, nie możemy zrobić niczego więcej, ponad
wszystko, co możemy.
Pismo mówi: Dlatego
weźcie całą zbroję Bożą, abyście mogli stawić opór w dniu złym
i, dokonawszy wszystkiego, ostać się.
(Ef 6:13).

To, co możemy zrobić jest ograniczone – wszystko to zasiać
ziarno i pozwolić Bogu, aby podlewał, gdy zaś żniwo jest gotowe –
zebrać je. Lecz jeśli nie nadchodzi, jeśli jest powstrzymywane z
jakiegoś powodu, jeśli przeciwnik atakuje – mamy już na sobie
zbroję. Wierzymy Bogu i ufamy Mu. Stoimy na swoim gruncie, znając
prawdę. Zdecydowanie postawiliśmy nasze stopy na Skale, zrobiliśmy
wszystko, co możemy i teraz zwracamy się i prosimy Pana żniwa, aby
nam pomógł.

  • Panie – proszę, abyś posłał swoich pracowników na pole
    żniwne, Boże, ty jesteś Panem żniwa. Poślij swoich aniołów i
    pracowników, aby strzegli żniwa, pomóż je zebrać, i
    pomóż dostarczyć do magazynu, abym mógł je swobodnie
    rozdzielać.

  • Panie – proszę, poślij pracowników teraz, zbierz żniwo,
    którego potrzebuję, abym mógł spłacić moje długi i nie
    był nikomu niczego winny, zgodnie z Twoim słowem.

  • Panie – proszę, przynieś pierwociny żniwa. Pierwociny żniwa,
    które zasiałem na Twoją chwałę.

  • Panie – uznaję, że nie mogę tego zrobić z własnej siły.
    Potrzebuję Twojej pomocy, Panie, ponieważ wydaje się to poza moim
    zasięgiem. Proszę, Panie, poślij pomoc. Zrobiłem wszystko, co mogłem
    i jeśli cokolwiek pominąłem, pokaż mi.

A Bóg odpowiada: Synu mój, córko Moja, z
pewnością tego samego dani wyślę pomoc i, z całą pewnością, zbiorę
to, czego nie rozsypywałem, i to czego nie zasiewałem. Ponieważ poślę
Moich aniołów i Moich pracowników, aby zebrali to, do
czego jesteś uprawniony. Zapewnię też temu bezpieczną dostawę i
właściwe przekazanie go w twoje własne ręce. Ogłoszę to, że Moi
pracownicy przyniosą twoje żniwo do twoich własnych rąk, mówi
Pan twój Bóg!

===
CODZIENNY SMAKOŁYK:

W ciągu ostatnich tygodni zdarzyły się nam i naszym przyjaciołom
następujące przypadki. Dzielę się nimi z wami, ku zachęcie. Dla wielu
może to wywoływać poczucie winy, lecz dla doświadczających życia w
prawdziwej Ziemi Obiecanej Żyjącego Boga mówi: nie
gardźcie dniami małych początków

  • Pudełeczko 10 paluszków rybnych –
    zawierające ich dwanaście.

  • Ryza papieru 1000 sztuk za mniej niż 100$. \

  • Ryza papieru 250 sztuk za mniej niż 30$ .

  • Komputerowa pamięć wyceniona na 49.95$, w sprzedaży
    w dniu, gdy była potrzebna – nie reklamowana – za 9.99$.

  • Zestaw czajniczków i rondli jako prezent
    bożonarodzeniowy – ostatni z magazynu (znaleziony na piętrze w
    magazynie sklepu).

  • Odnowiona przyjaźń.

  • Jedzenie byle jakiego jedzenia, przy równoczesnym
    traceniu wagi.

  • Odwiedziny u lekarza z otrzymaniem leków za
    darmo.

  • Posiadanie pieniędzy na wizytę u lekarza.

Jeśli otrzymałeś OBIETNICĘ (Chrystusa), to masz prawo
do chodzenia w eXtremalnym powodzeni i do życia w Ziemi Obiecanej.

Apostle Bill

——————————————————————————————————————————

Czy zmagasz się z finansowymi problemami?
Odwiedź
extremeprosperity.org
i zamów serię kaset eXtreme! Prosperity lub co najmniej
darmowe wprowadzające przesłanie. Poznaj biblijne podstawy do wyjścia
z Egiptu do Ziemi Obiecanej! Słowo Boże jest żywe i działa –
niech stanie się żywe w dziedzinie twoich finansów!

Jest Bożą wolą, abyś miał więcej niż ci potrzeba –
czyż nie czas na to, aby spróbować czegoś innego?

Jezus Kocha Ciebie.

Bill & April

topodin

Kto mówi prawdę spośród proroków?

Jer. 23:16

Tak mówi Pan Zastępów: Nie słuchajcie słów proroków, którzy wam prorokują,oni was tylko mamią, widzenie swojego serca zwiastują, a nie to, co pochodzi z ust Pana!

Wiele katastrof zarówno naturalnych jak i duchowych nadejdzie w tym Nowym Roku. Gdy Nowy Rok się rozpocznie, dla większości ludzi wszystko będzie tak jak zwykle, lecz powiadam wam, że wiele wydarzy się w tym roku. Niektórzy główni prorocy wskazują na to, że dni pełne chwały są przed wami. Niektórzy nawet twierdzą, że w następnych prezydenckich wyborach będzie chrześcijański prezydent w ciągu następnych 20 lat. Powiadam wam, że mówią oni to, co publika chce słyszeć. Zaprawdę, gdzie można znaleźć zrównoważone słowo? Kto daje słowo obietnicy, lecz też i ostrzeżenia? Czy moi ludzie będą słuchać tych, którzy mają złą sławę? Kto ma uszy do słuchania? W nadchodzących miesiącach sprawię, że stanie się to jasne, kto mówi prawdę, a kto nie. Wtedy, będzie to oczywiste.

Stephen Hanson

http://www.angelfire.com/in/HisTruth/PayPalform.html
(for donations)

1824 E. San Rafael St.

Colorado Spgs, CO. 80909

tseyigai@yahoo.com

раскрутка

TGIF_04.01.07 Wychodzenie z warowni

Today God Is First

Logo_TGIF2

…”Lecz prorok Gad rzekł do Dawida: Nie pozostawaj w warowni; wyrusz, a udaj się do ziemi judzkiej”… 1 Samuel 22:5

W czasie ucieczki przed Saulem Dawid wraz z wojownikami ukryli się w jaskini Adullam. Wielu mężów niezadowolonych i zadłużonych przyłączyło się do armii Dawida i bezpiecznie czuli się w tej warowni. Wtedy przyszedł Boży prorok i powiedział Dawidowi, że musi opuścić tą warownię i odejść do Judy.

Gdy życie obija nas i uda nam się dostać w miejsce, w którym chcemy się ukryć, Bóg często posyła ludzi, którzy popychają nas we właściwym kierunku. Pan nie chce, abyśmy siedzieli w miejscu zniechęcenia, On chce, abyśmy szli do ziemi „chwały”. Juda znaczy: „chwała”.

Pamiętam, gdy przechodziłem przez bardzo trudny czas. Wydawało się, że wlecze się to i wlecze bez końca, aż ostatecznie chciałem odpocząć w jakiejś jaskini i zapomnieć o parciu na przód. Byłem wtedy ogromnie zniechęcony. Przyszedł do mnie wówczas pobożny człowiek i powiedział:”Musisz iść dalej! W Królestwie jest zbyt ludzi, którzy na tobie polegają”. W tamtym czasie nie zrozumiałem całkowicie znaczenia tego słowa. Teraz zaś wiem, iż Bóg każdego z nas przygotowuje do tego, abyśmy byli naczyniami, których On chce używać w życiu innych ludzi. Nigdy jednak nie będziemy takimi naczyniami, jeśli zrezygnujemy i ukryjemy się w naszej grocie zniechęcenia. Nie tylko musimy stale iść naprzód, lecz musimy przechodzić do nowej rzeczywistości.

Nasza postawa musi się zmienić od zniechęcenia do chwały. To właśnie wtedy, gdy przechodzimy poza zniechęcenie do chwały, zaczynamy żyć ponad naszymi problemami.

Dziś podejmij decyzję, aby wejść do ziemi judzkiej.

topodin.com

TGIF_03.01.07 Zajmowanie pozycji

Today God Is First

Logo_TGIF2

Niech inny cię chwali, a nie własne usta, obcy, a nie własne wargi. Przyp. 27:2

Wiele lat prowadzenia agencji reklamowej nauczyło mnie tego, że pozycjonowanie jest zdefiniowane jako takie miejsce, pozycja, które produkt, służbę czy osobę utrzymuje w umysłach ludzi. Wiem o tym, że często postrzeganie jest dla ludzi rzeczywistością i to bez względu na prawdę. Przez lata, poświęcałem czas i pieniądze na zdobycie takiej pozycji naszej firmy, aby na trwale zapisać ją w umysłach tych, którzy mogli być naszymi potencjalnymi klientami. Pomimo, że wydaje się to naturalną i logiczną funkcją marketingu, to później odkryłem, że jest pewna niebezpieczna słabość w podejmowaniu prób ustawiania siebie przez promowanie swoich własnych zalet. Odkryłem, że pozycja jest ubocznym produktem tego, kim jesteśmy i tego co robimy, a nie celem samym w sobie.

Król Dawid był moją pierwszą biblijną lekcją w pojęciu różnicy. Oto człowiek, który popełnił cudzołóstwo i morderstwo, wielokrotnie zawiódł jako głowa rodziny. A jednak Bóg określił go jako „męża według serca Bożego”. Czy nie jest to interesujące? Dlaczego Bóg miałby określać kogoś, kto w tak oczywisty sposób zawiódł w wielu dziedzinach, jako kogoś, kto jest według Jego serca? Często w opisach dotyczących Dawida, przez całe jego życie znajdujemy: Wtedy rozeszła się sława Dawida po wszystkich krajach (1 Kron. 14:17). Pomimo, że Dawid zrobił wiele błędów, jego serce było miękkie wobec Boga i starał się wielbić Go. Sam napisał większość Psalmów. Bóg uhonorował to, co było w sercu Dawida, a nie jego doskonałość. Wierzę, że takie strategiczne Boże umieszczenie Dawida miało na celu pouczenie nas i abyśmy zostali pociągnięci przez tą cechę Dawida, z której miał być przede wszystkim znany – serca skierowanego ku Niemu. Umieszczenie go na królewskiej pozycji było tylko produktem ubocznym tego kim był, a nie celem samym w sobie.

Jaka jest twoja „pozycja” wśród rówieśników? Kiedyś zadałem mojej grupie na studium biblijnym zadanie, aby zapytali innych: „Co myślisz, gdy ktoś wspomina moje nazwisko?”

To ćwiczenie może przynieść całkiem interesujące objawienie. Może nas również motywować do pewnych zmian, lub może potwierdzić fakt, że Bóg wykonuje ogromne dzieło w tobie.

aracer.mobi