Monthly Archives: grudzień 2013

Codzienne rozważania_04.12.2013- groźba bólu

Cecil_EV

Pastor Cecil A. Thompson

W tej sprawie trzy razy prosiłem Pana, by on odstąpił ode mnie. Lecz powiedział do mnie: Dosyć masz, gdy masz łaskę moją, albowiem pełnia mej mocy okazuje się w słabości. Najchętniej więc chlubić się będę słabościami, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusowa. Dlatego mam upodobanie w słabościach, w zniewagach, w potrzebach, w prześladowaniach, w uciskach dla Chrystusa; albowiem kiedy jestem słaby, wtedy jestem mocny” (2Kor 12:8-10).

 Nie znam nikogo, kto stawałby w kolejce po ból i niewygodę, a mimo to możemy być pewni tego, że wcześniej czy później zostaną nam dostarczone. Ból jest tak nieunikniony jak słońce, które wstaje każdego poranku. Znałem wielu ludzi, którzy żyli na skraju straszliwego bólu, a jednak na ich twarzy widniał wspaniały uśmiech i promieniowało świadectwo. Inni mieli drzazgi i zachowywali się tak, jakby mieli nigdy nie umrzeć. Nie chodzi o to, że drzazga nie wywołuje bólu, lecz nie da się tego porównać do katastrofalnych krzywd dziejących się tutaj.

Ból nie był obcy apostołowi Pawłowi. Jak czytamy w 11 rozdziale 2 Listu do Koryntian, że 5 razy otrzymał po 39 uderzeń, trzy razy był chłostany, raz kamienowany. Wiedział też, co to głód, pragnienie i odrzucenie. Wobec tego bólu z przekonaniem stwierdza w Liście do Kolosan 4:13: „Wszystko mogę w Chrystusie Jezusie, który mnie wzmacnia”.

Jak radzimy sobie z własnym bólem? Czy zwijamy się i jest nam żal siebie samych, czy też wznosimy się ponad próg bólu i zdecydowanie idziemy do walki z przeciwnikiem naszych dusz. Chcę być w Bożej armii!

Niech was Bóg błogosławi obficie, gdy wy błogosławicie innych słowem i czynem!

– – Pastor Cecil

раскрутка

Codzienne rozważania_03.12.0213 – groźba popularności

Cecil_EV

Pastor Cecil A. Thompson

Zagrożenie popularnością

I nazwali Barnabę Zeusem, Pawła zaś Hermesem, ponieważ on był głównym mówcą. …

Tymczasem nadeszli z Antiochii i z Ikonium Żydzi i namówiwszy tłum, ukamienowali Pawła i wywlekli go za miasto, sądząc, że umarł” (Dz. 14:12,19).

Chciałbym się podzielić z wami pewną mała tajemnicą. Prawdopodobni dobrze już znacie tę prawdę, lecz chciałbym się nią mimo wszystko podzielić: popularność jest ulotna i niestała. Sondaże popularności potrafią się zmienić w ciągu tak krótkiej chwili, że aż zapiera oddech.

Jedne najbardziej tragicznych sesji porad, jakie w życiu prowadziłem, dotyczyły ludzi, którzy zaufali temu, co inni o nich myśleli. Kiedy odwracał się od nich niestały palec sławy, byli zdruzgotani.

Paweł nieustannie otrzymywał pochwały od tłumów, które wynosiły go nawet do pozycji boga. Nawet jeśli sprzeciwiał się ich adoracji, oni głosili swoją wiarę w niego i Boga, którego głosił. Trwało to do chwili, gdy pojawiali się ludzie wywołujący problemy i nagle został ukamienowany i zostawiony na śmierć.

Nigdy w życiu nie przeżyłem czegoś takiego, lecz byli tacy, którzy twierdzili, że są moimi wiernymi przyjaciółmi, a którzy odwrócili się przeciwko mnie.

W modlitwie i kontemplacji znajduję pocieszenie w życiu Pawła. Nigdy nie starał się o popularność i aplauz ludzi. Jedyne czego pragnął to być wiernym swemu Panu tak, aby pewnego dnia mógł usłyszeć to, co rzeczywiście liczy się: „Dobrze zrobione sługo dobry i wierny!”. W ten sposób chcę żyć.

Niech was Bóg błogosławi obficie, gdy wy błogosławicie innych słowem i czynem!

– – Pastor Cecil

продвижение сайта

Czemu omija nas społeczność?

Logo_TheSchoolOfChris

Chip Brogden

Skoro wszyscy poszukują społeczności to dlaczego tak trudno je znaleźć, a gdy się już znajdzie, tak trudno utrzymać?

Kiedy Bóg zaczyna wyprowadzać cię z kościoła i wprowadzać do głębszej więzi ze Sobą, jest wiele rzeczy, których trzeba się oduczyć – szczególnie w dziedzinie społeczności.

Mówi się, że każdy zgubiony człowiek ma w swoim sercu pustkę w kształcie Chrystusa, którą wyłącznie Chrystus może wypełnić. Podobnie mówi się o wierzących, którzy wyszli z religijnego systemu. Gdy Bóg wzywa nas, abyśmy byli z Nim „poza obozem’, jest w naszych sercach pustka, która ma kształt kościoła, do którego należeliśmy. Ta pustka sprawia, że czujemy się niespokojni, puści i brakuje nam poczucia bezpieczeństwa. Pamiętamy te społeczności, w których braliśmy udział i zaczynamy tęsknić za tym. Wkrótce, zaczynamy szukać czegoś, aby zapełnić tą 'kościelną’ pustkę w naszych sercach.

To wyjaśnia niekończącą się pogoń za społecznością. Niektórzy szukają jej w ruchu domowego kościoła, niektórzy w klimatach małych grup, w pokoju gościnnym czy kawiarence. Ludzie zazwyczaj dążą do przeciwnej skrajności w stosunku do tego, co ich zraniło czy rozczarowało. Problem z pastorem? Szukamy (bądź tworzymy) grupy bez jakiegokolwiek duchowego przywództwa. Problem z doktryną? Szukamy (bądź tworzymy) grupę, której członkowie zgadzają się za naszymi przekonaniami, doktrynami czy nauczaniem.

Często nie ma w tym nic więcej, niż próba zabrania ze sobą tego wszystkiego „co dobre”, co pamiętamy z naszych kościelnych dni i zastosowania tego poza kościołem – bez tego „co złe”, co przede wszystkim spowodowało, że odeszliśmy. Po prostu szukamy (bądź tworzymy) takie środowisko, które daje to, co najlepszego z obu światów: wszystko, co kochamy w kościele bez tego wszystkiego czego nienawidzimy.

Continue reading

Codzienne rozważania_02.12.2013 – Nigdy nie umrze

Cecil_EV

Pastor Cecil A. Thompson

Rzekł jej Jezus: Jam jest zmarwychwstanie i żywot; kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. (26) A kto żyje i wierzy we mnie, nie umrze na wieki. Czy wierzysz w to?” (J 11:25-26).

Stawałem przed zebraniem naszej rodziny i przyjaciół, aby poprowadzić pogrzeby … naszej córki, następnie, 10 lat później mojej mamy, po kolejnych latach, mojego brata. Gdyby nie pewność nieba z Panem, nie byłbym w stanie wykonać tych obowiązków.

Co takiego jest w chrześcijaństwie, co daje nam nadzieję sięgającą poza grób? Odpowiedzią jest to, że Jezus żył, złożył Swoje życie w ofierze na krzyżu i zwycięsko powstał z grobu! Drodzy przyjaciele, jest to godne ekscytacji!

Czytałem ostatnio książkę napisaną przez Stuarta Briscoe. Zacytował tam rozmowę między chrześcijaninem a zaprzysięgłym ateistą. Wierzący poddał myśl, że oni obaj mają całkowicie różne patrzenie na to, co będzie później. Gdyby rację miał ateista, że po zakończeniu życia nic nie istnieje, to on (wierzący) nie ma niczego do stracenia. Jeśli chrześcijanin miał rację, ufając Panu, to ateista straciłby wszystko i spędził wieczność w piekle, płacąc za swój błąd.

Jesteśmy otoczeni przez ludzi, którzy są albo wyznającymi ateistami, albo zwyczajnie nie reagują na przesłanie zbawienia. Jest już na to czas, abyśmy byli używani przez Boga do dzielenia się dającym życie przesłaniem wiecznego zbawienia, zanim będzie za późno. Tak czy inaczej, my nigdy nie umrzemy!

Niech was Bóg błogosławi obficie, gdy wy błogosławicie innych słowem i czynem!

– – Pastor Cecil

deeo

Codzienne rozważania_29.11.2013 – Wspaniały pokój

Cecil_EV

Pastor Cecil A. Thompson

Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam; nie jak świat daje, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze i niech się nie lęka” (J 14:27).

Słyszymy o wojnach i wieści wojenne. Wydaje się, że na tym starym chorym na grzech świecie każdego dnia jest więcej zamieszania. W ostatnich dniach miały miejsca ataki, które pochłonęły wiele istnień, w tym chrześcijan.

Słowo z Pisma przeznaczone na dziś pochodzi z ust naszego drogiego Jezusa. On przewidział to, że prawdziwi wierzący będą za wiarę płacić swoją własną krwią. Nie cieszy nas ta myśl, lecz równocześnie otrzymujemy słowo, które przynosi pokój pośród naszych udręk.

Po 2 Wojnie Światowej w 1945 roku ustanowiona Organizację Narodów Zjednoczonych, aby upewnić się, że na świecie będzie pokój. Nie było to skuteczne, nawet członkowie tej organizacji angażowali się w wojny ze sobą nawzajem. Pomimo całej tej retoryki o osiąganiu pokoju nie jesteśmy bliżej światowego pokoju, ani nie będziemy się do niego zbliżać, dopóki nie przyjdzie Jezus i nie ustanowi „Wspaniałego Pokoju” na całej ziemi.

Wonderful Peace
Far away in the depths of my spirit tonight
Rolls a melody sweeter than psalm;
In celestial strains it unceasingly falls
O’er my soul like an infinite calm.

Refrain:
Peace, peace, wonderful peace,
Coming down from the Father above!
Sweep over my spirit forever, I pray
In fathomless billows of love!

Continue reading