Stephen Crosby
Czy zdarzyło ci się kiedyś czytać coś wiele razy, gdy nagle coś uderzyło cię tak, że: „Jak mogłem tego wcześniej nie widzieć?” „Jak to możliwe, że to ominąłem?” To, co piszę dalej należy do tej kategorii. Swobodnie unosząca się myśl na dziś. Dla fanów starotestamentowej typologii: z powodu którego „grzechu” Dawid nie mógł wybudować świątyni Jahwe? Seksualna rozwiązłość? Jego cudzołóstwo? Wina za morderstwo, które miało umożliwić mu lubieżne cudzołóstwo?
W przypadku Dawida było to oddanie i praktyka przemocy bądź militaryzm: wojna. Jest tutaj dla nas umieszczone „typologiczne” czy „prorocze” przesłanie, jeśli tylko zechcemy to zobaczyć. Powiedzmy, że Dawid byłby współczesnym pastorem ewangelicznego kościoła czy kandydatem na to stanowisko. Jak myślicie, jakiego rodzaju grzechy zdaniem „rady diakonów/starszych” „dyskwalifikowały by” go ze służby? Grzechy typu seksualnego czy zamiłowanie do przemocy? uhmm
Powiadam wam, tak bardzo jesteśmy oddani naszym wartościom i ideom tego, co to znaczy być uczniem Jezusa, że nie jesteśmy w stanie znaleźć drogi wyjścia z ewangelicznej papierowej torebki z latarką, mapą i przewodnikiem podróży w ręce.