Rzekł do niego Mojżesz: Jeżeli oblicze twoje nie pójdzie z nami, to nie każ nam wyruszać
2 Moj. 33:15
Mojżesz znajdował się w samym środku swojej podróży przez pustynię, prowadząc lud Izraela z Egiptu. Ludzie właśnie zgrzeszyli
czcząc złotego cielca. Mojżesz wstawiał się za nimi i Bóg zachował ich życie. Mojżesz rozmawiał z Panem twarzą w twarz, wiedział o tym, że nie jest w stanie prowadzić tych hardych ludzi bez Bożej obecności. Zdał sobie sprawę z tego, że bez Bożej obecności, nie jest w stanie zrobić niczego.
Po czym bowiem można poznać, że znalazłem łaskę w oczach twoich, ja i lud twój, jak nie po tym, że Ty pójdziesz z nam bo wtedy będziemy wyróżnieni, ja i lud twój, sposród wszystkich ludów, które są na powierzchni ziemi.
2 Moj. 33:16
Nie chciał ruszyć dalej bez zapewnienia, że Bóg będzie poruszał się razem z nim. Wiedział o tym, że to jest sytuacja krytyczna: albo życie, albo śmierć i szukał Pana z całego swojego serca w tej sprawie.
To jest dobre pytanie (33:15). Jeśli mamy być skuteczni w czymkolwiek, co robimy dla Pana, Pan musi być pośród nas. Dopóki Boża moc nie jest pośród nas widoczna, będziemy po prostu następnymi ludźmi, którzy mają religię. Dopóki nie będziemy manifestować Jego życia innym, to będą oni dostrzegać w nas tylko dobre zachowania, które łatwo jest podrobić przez ludzi o wysokim morale.
Działanie na podstawie przypuszczeń skończy się upadkiem i frustracją. Poproś Pana dziś, aby zapewnił cię o Swojej obecności i moc w tym, co robisz. Wtedy będziesz pewien tego, że będziesz wyróżniony wśród wszystkich innych ludzi na obliczu ziemi.