J. Lee Grady
Nie ignoruj znaków ostrzegawczych. Może trzeba sprawdzić twoje priorytety w służbie.
Pewien mój zdesperowany przyjaciel skontaktował się ze mną, zmartwiony tym, że jego syn mógł się znaleźć pod wpływem chrześcijańskiej służby, która głosi wątpliwe doktryny. Lider głosi tam, że każdy kościół, w którym nie pojawiają się regularnie uzdrowienia nie idzie za prawdziwym Jezusem i sugeruje, że tylko jego małe zgromadzenie ma wewnętrzną drogę z Bogiem. Na szczęście, syn odkrył coś, co było niewłaściwe.
Szatan uwielbia wpychać chrześcijan w niezdrowe ekstrema, a niedojrzali chrześcijańscy liderzy czasami dopuszczają do tego, że młodzieżowa pycha, chciwość czy brak poczucia bezpieczeństwa wciągają ich w toksyczną duchowość. Skutkiem zawsze są poranieni ludzie. Nauczyłem się tego, że jest kilka wyraźnych znaków, wskazujących na to, że dana służba zboczyła od prawdy w stronę zwiedzenia. Oto taki najbardziej oczywiste:
1. Brak duchowej odpowiedzialności wobec innych. Zdrowi liderzy wiedzą o tym, że sami muszą się otaczać mentorami i doradcami, którzy mogą wyrażać wątpliwości, gdy zboczą z kursu. Księga Przypowieści 11:14 mówi: „…gdzie jest wielu doradców, tam jest bezpieczeństwo”. Jeśli jednak podążasz za liderem, prorokiem czy apostołem, który nie nie poddaje siebie samego żadnej formie odpowiedzialności, sam prosisz się o problemy.
Bez względu na to, jak bardzo żarliwe mogą być jego kazania, nigdy nie wiąż się z Samotnym Komandosem.
2. Nadmierne podkreślanie znaczenia pieniędzy. Może wydawać ci się, że do tej pory, po przewinięciu się tylu szarlatanów, którzy wykiwali ludzi, okradając ich z majątków, aby zbudować swoje posiadłości, tego już powinniśmy się tego nauczyć. Niemniej jednak, współczesny charyzmatyczny kościół ciągle jest podatny na tego typu skrajne finansowe intrygi. Pobożni liderzy zawsze wzywają ludzi, aby finansowali pracę kościoła czy ewangelizację na zewnątrz. W przeciwieństwie do nich niezdrowi liderzy manipulują ludźmi tak, aby napchać swoje portfele. Nie daj się omamić, gdy kaznodzieja robi cudaczne obietnice, co też takiego stanie się, gdy dasz jemu pieniądze.
3. Elitarna postawa. Wszyscy wierzący w Jezusa są częścią ciała Chrystusa. Chrześcijanie, którzy doświadczają działania pewnych darów czy manifestacji Ducha Świętego, kuszeni są do tego, aby myśleć o sobie, jako o kimś wyjątkowym. Jeśli braknie rozwagi, ta subtelna duchowa pycha może przerodzić się w niebezpieczny elitaryzm. Nagle zostają Bożymi faworytami, którzy mają szczególny dostęp do objawienia, którego nikt inny nie zna i mają autorytet, którego nikt inny nie posiada.
Niektóre współczesne służby twierdzą, że mają wewnętrzne informacje o proroctwach czasu końca, o powrocie Jezusa. Zdarza się, że udaje im się przekonać ludzi, aby magazynowali żywność, a nawet broń, aby przygotować się na Armageddon. W latach 80tych kaznodzieja Charles Meade przekonał wielu, aby poszli za nim na Florydę, gdzie jego kościół nauczał, że wyłącznie ci, którzy przyłączą się do jego grupy przetrwają czasy ostateczne. Nie pozwól, aby ktokolwiek wciągnął cię w tego rodzaju kultowe nastawienie.
4. Duch kontroli pomiędzy uczniami. Dojrzały lider wie o tym, że członkowie jego kościoła nie należą do niego, lecz są tacy niewyszkoleni i nie mający poczucia bezpieczeństwa pastorzy, którzy manipulują i straszą, aby utrzymać lojalność członków przy sobie. Prawdziwy pastor nie musi stale podkreślać, że to on tutaj się liczy i domagać się całkowitego poddania. Tego typu postawa prowadzi do poważnego duchowego wykorzystania.
5. Ciągłe gadanie o cudach pozbawione wsparcia w dokumentacji. Mamy w kościele do czynienia z ogromną tęsknotą za cudami, rośnie wiara w uzdrowienie, proroctwo i pełne manifestacje mocy Ducha Świętego, lecz w tym pędzie do oglądania mocy Bożej w działaniu, niektórzy, aby pozyskać uwagę, wpadli w pułapkę robienia szumy wokół siebie, tworzenia sensacji czy nawet fałszowania cudów. Takie coś nigdy nie przynosi dobrych owoców.
W 2009 roku tysiące ludzi udawało się do Lakeland, na Florydzie, aby przeżyć „przebudzenie”, które rzekomo było znaczone wielkimi cudami. Niemniej wiele z tych uzdrowień (a nawet wskrzeszeń z martwych), które były ogłaszane z kazalnicy, nigdy nie zostało zweryfikowanych, a całość skończyło się gwałtownie, gdy prowadzący te spotkania ewangelista przyznał się do cudzołóstwa. Mam nadzieję, że przyjęliśmy lekcję płynącą z Lakeland. Boże dopomóż, aby ta tragedia nigdy więcej się nie zdarzyła.
6. Dziwne objawienia, którym brak biblijnej podstawy. Apostoł Paweł ostrzegał nas dawno temu, że fale zwiedzenia wpłyną na kościół. „Przyjdą czasy, że zdrowej nauki nie ścierpią…odwrócą ucho od prawdy” (2Tym 4:3-4). Nigdy nie idź za kaznodzieją, który twierdzi, że ma „wewnętrzne informacje” od Boga, o których nikt inny nie wie. Nie daj się zahipnotyzować jego nauczaniu, nawet jeśli twierdzi, że to anioł podał mu tą informację bądź, że uzyskał ją w nadnaturalnej wizji.
Sprawdzianem prawdy nie jest to, jak bardzo niesamowicie coś brzmi, lecz to czy jest zgodne z Bożym Słowem. Wielu fałszywych proroków może powiedzieć: „Bóg mi to pokazał”, lecz zwyczajnie kłamią jeśli ich przesłanie nie jest zgodne z Pismem. Jeśli coś, co słyszysz, brzmi naprawdę „obok” to nie ignoruj tych odczuć.
Nie daj się zwieść. Zostałeś wyposażony jako uczeń Chrystusa w wewnętrzny system alarmowy, który będzie cię ostrzegał przed każdym niezdrowym nauczaniem czy służbą. Słuchaj Ducha Świętego, który nazwany jest Duchem prawdy (J 16:13). On da ci rozeznanie, abyś wiedział jaka jest różnica między prawdą, a błędem.