Dlaczego nie widujemy częściej Bożych uzdrowień – część 1/4

The Church Without Walls

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

Modlitwy o uzdrowienie to prawdopodobnie najczęstszy rodzaj próśb, jakie otrzymuję. Towarzyszą im pytania, dlaczego Bóg nie uzdrowił kogoś ukochanej osoby lub jego samego. Bieżąca seria odpowie na niektóre z tych pytań, jednak temat jest zbyt obszerny, aby go tu szczegółowo omówić.

Dla tych, którzy są zainteresowani nauczaniem w temacie, jak Pan uzdrawia, w jaki sposób prowadzi nas, abyśmy znaleźli się w pozycji, w której jesteśmy w stanie otrzymać uzdrowienie, możecie skorzystać z mojej serii pod tytułem „Szkoła Uzdrowienia” oraz jej kontynuacji „Najważniejsza rzecz której nauczył się o uzdrowieniu”, które są dostępne w formacie CD lub MP3.

O co chodzi z uzdrowieniem?
W wielkim skrócie, w uzdrowieniu ciała lub duszy (emocji) chodzi o to, że Bóg pracuje nad przywróceniem ziemi do stanu, w jakim była zanim Adam i Ewa zgrzeszyli. Wraz z grzechem na świecie pojawiły się choroby, słabości, złe myśli i złe emocje. Krzyż i zmartwychwstanie zapoczątkowały ruch odwracający ten stan, ruch czyniący pełnię Bożą dostępną dla całej ludzkości.

Bóg zaprojektował również ludzkie ciało, aby się samo leczyło. Widzimy, że cała ziemia jest nakierowana na uzdrowienie. Ziemia, która została zdewastowana, po jakimś czasie odradza się na nowo i pojawia się tam życie. Patrząc z tej perspektywy całe stworzenie zostało stworzone sposób umożliwiający mu ‘samo-uzdrowienie’ – powrót do naturalnego porządku i równowagi. Z tej perspektywy także nasze ciała, będąc częścią tego świata, dążą do pełni, do odnowienia, szukają równowagi i pokoju, który z nim przychodzi.

Dowodem na to, iż nadejdzie dzień, gdy Bóg Ojciec uzdrowi wszystkich i wszystko, jest życie Jezusa Chrystusa. On jest dowodem miłości Boga Ojca do nas, Jego dobrej woli dla wszystkich ludzi oraz obietnicy, że wszystko kiedyś naprawi.

Nowy Testament jasno pokazuje, że to nie krzyż jest tym dowodem, lecz zmartwychwstanie. To zmartwychwstanie dowodzi zgodnego z prawem panowania Jezusa, niosąc w sobie zapewnienie, że Bóg osądzi świat i wszystko naprawi (Dz 17: 24-31).

Roszczenie wymaga, aby świadek potwierdził jego prawdziwość
Jeśli ktoś jest oskarżony o kradzież w sklepie, trzeba mu to udowodnić, trzeba np. przedstawić świadka kradzieży. To nie może być tylko słowo sprzedawcy przeciwko domniemanemu sprawcy. Zanim osoba zostanie postawiona przed sędzią, trzeba okazać świadka kradzieży lub nawet dwóch. Jeśli nie, to jest tylko słowo przeciwko słowu – nic nie można udowodnić. Nikogo nie można postawić przed sądem na podstawie tylko oskarżenia. Muszą być świadkowie tego oskarżenia.

Bóg Ojciec żyje w wymiarze wieczności, wiec Jego twierdzenie wymaga tego, aby przedstawił dowód na jego poparcie, aby przedstawił naocznego świadka, który może uwierzytelnić twierdzenie Jego Syna. To byłoby niesprawiedliwe, gdyby człowiek musiał decydować o swojej wieczności bez dowodów na poparcie słów Jezusa.

Mamy Słowo i Ducha. Bóg nie przemawia do umysłu człowieka, wiec nie powinniśmy starać się ‘przekonać’ kogoś aby się nawrócił. Nie można przekonać osoby do tego, aby uwierzyła. W 4 rozdziale Ewangelii Jana w.24 Jezus powiedział, że Bóg jest Duchem – jest rzeczywisty, realny, ale funkcjonuje w wymiarze duchowym. Dlatego zarówno Słowo, jak i Duch są zgodni i działają razem, aby dostarczyć dowodów popierających słowa Jezusa oraz życie wieczne. Duch wnosi Życie w Boże Słowo, w słowa wypowiedziane przez Prawdziwe Słowo – Jezusa Chrystusa.

Kto jest naocznym świadkiem, gdy od zmartwychwstania minęło już 2000 lat?
W Dz 5:32 Piotr, broniąc się przed żydowskimi przywódcami, mówi o życiu i służbie Jezusa: „A my jesteśmy świadkami tych rzeczy, a także Duch Święty, którego Bóg dał tym, którzy mu są posłuszni”.

Duch Święty był naocznym świadkiem tego, co się stało na krzyżu. Był obecny przy zmartwychwstaniu. Przyszedł w dniu Pięćdziesiątnicy, aby napełnić wierzących. On jest ponadczasowym, naocznym świadkiem, który wszystko widział. Z tego też powodu dzisiaj, 2000 lat później, kiedy usłyszałeś o Jezusie, coś się w tobie poruszyło, sprawiło, że nie przestałeś o tym myśleć, poczułeś coś, poczułeś w jakiś sposób, że słowa Jezusa są szczere i prawdziwe.

Tym „czymś”, co poczułeś, był naoczny świadek – Duch Prawdy, który poświadczył, że to, co powiedział twój znajomy lub jakiś kaznodzieją jest prawdą. Podjąłeś wtedy kroki, nie zdając sobie sprawy, że uwierzyłeś relacji naocznego świadka życia Jezusa – Ducha Świętego, w następstwie czego oddałeś Bogu swoje serce. Prawdopodobnie był to pierwszy raz, gdy zdałeś sobie sprawę z tego, że Bóg zajmuje się tobą i do ciebie mówi. Było tak, ponieważ Duch był naocznym świadkiem życia Jezusa.

W Dz 2:33, 3:15, we wspomnianym powyżej 5:32 oraz w innych miejscach Piotr i inni ludzie mówili, że byli świadkami zmartwychwstania Jezusa. Chcę powiedzieć, że przez Ducha Świętego ty i ja również jesteśmy świadkami Jego zmartwychwstania. Mamy w sobie Ducha Świętego, który tam był, który zaświadcza i który wkłada w naszego ducha świadectwo, że jesteśmy Jego dziećmi i że wszystkie twierdzenia Jezusa są prawdą. Duch Święty jest w naszym wnętrzu jako dowód, ponieważ Ojciec nie chce, aby ktokolwiek uwierzył bez przedstawienia dowodów na poparcie Jego słów.

Podstawowy powód dla uzdrowień …
Ojciec uwiarygadnia naoczne świadectwo Ducha o Jezusie dokonując uzdrowień, znaków i cudów. W Dz. 4:33 jest powiedziane: „Apostołowie zaś składali z wielką mocą świadectwo o zmartwychwstaniu Pana …”

W Dz. 3:15-16 Piotr ponownie broni swej wiary przy pomocy uzdrowienia chromego człowieka: „…którego Bóg wzbudził z martwych, czego my świadkami jesteśmy. Przez wiarę w imię jego wzmocniło jego imię tego, którego widzicie i znacie, wiara zaś przez niego wzbudzona dała mu zupełne zdrowie na oczach was wszystkich” (Powtórzono to też w Dz 4:10).

Piotr powiedział, że uzdrowienie chromego człowieka jest dowodem tego, że Bóg wskrzesił Jezusa z martwych. Uzdrowienie jest dowodem.

W Dz 8: 1-12 widzimy, że prześladowania, które nastały po śmierci Szczepana (rozdz. 7), były tak duże, że wszyscy uczniowie Pana, z wyjątkiem apostołów, wynieśli się z Jerozolimy. Niesamowity, wspaniały rok miłości i cudów trwający od Pięćdziesiątnicy (Dz 2) aż do momentu śmierci Szczepana nagle się zakończył. W obawie o swoje życie wszyscy wyprowadzili się z miasta – większość z nich do Judei i Samarii.

Działając wśród rodzin, spotykali się nadal w swoich domach. Filip udał się do Samarii, aby głosić Jezusa wśród przyjaciół, a także wśród miejscowej ludności. Przybywało tam mnóstwo nowych ludzi, którzy zastanawiali się, o co w tym wszystkim chodzi. Dz 8: 5-8 pokazują nam, że Filip „…głosił im Chrystusa. Ludzie zaś przyjmowali uważnie i zgodnie to, co Filip mówił, gdy go słyszeli i widzieli cuda, które czynił”. Werset 12 mówi: „…(wszyscy) uwierzyli Filipowi, który zwiastował dobrą nowinę o Królestwie Bożym i o imieniu Jezusa Chrystusa…

Zwróćmy uwagę na głoszone imię Jezusa oraz na to, że wiara ludzi była połączona z tym co usłyszeli i cudami, które zobaczyli. Świadectwo widoczne w Dziejach Apostolskich jest takie, że uzdrowienia i uwolnienia przede wszystkim dowodzą ludziom niewierzącym fakt zmartwychwstania Jezusa.

Dawno temu znałem człowieka imieniem Les, który był właścicielem sklepu meblowego. Odniósł kontuzję pleców, która uniemożliwiła mu dźwiganie. Zatrudnił raz dwóch studentów, aby załadowali zakupionymi meblami ciężarówkę. W czasie załadunku powiedzieli mu o Jezusie, kończąc słowami: „Jeśli to, co powiedzieliśmy, jest prawdą, Bóg jest w stanie potwierdzić nasze słowa o Jezusie. Jeśli na dowód tego uzdrowi twoje plecy, to czy uwierzysz?” Przytaknął. Kiedy położyli na nim ręce, jego plecy zostały natychmiast uzdrowione. Będąc człowiekiem dotrzymującym słowa pomodlił się wtedy prosząc o zbawienie. W następstwie tego uwierzyła także jego żydowska żona. Pracowałem u niego około jednego roku.

Jednak w Nowym Testamencie są także przypadki uzdrowienia ludzi wierzących, nieprawdaż? W czym tkwi tajemnica otrzymania uzdrowienia przez wierzących? Czy uzdrowienie jest tylko jakimś „marginalnym dodatkiem” do wiary?

Temat będziemy kontynuować.

Część 2

John Fenn

Click to rate this post!
[Total: 2 Average: 5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *