Category Archives: Drake Mark

Czy rzeczywiście Bóg nie wleje Swego Czystego, Świętego Ducha do brudnych, nieświętych naczyń?

Mark Drake

Mark Drake

Dość powszechnie pojawia się pewien temat w nauczaniu na temat świętości i uświęcenia. Opiera się on na zawodnej ludzkiej logice i wskazuje na ważny brak zrozumienia różnicy między Starym, a Nowym Przymierzem. Nieuchronnym zaś wynikiem tego jest okradające z wiary potępienie.

Ostatnio widziałem ten rodzaj logiki w bardzo szczerym poście na społecznościowym portalu. Cytuję:
„Czy, jeśli dodasz do butelki wody kroplę ścieku, nadal będziesz chciał ją pić? Nie, oczywiście, że nie! W ten sam sposób, jedna kropla kompromisu zatruwa CAŁE naczynie naszego życia. Tak więc, aby Pan mógł nas napełnić, musimy całkowicie uświęcić siebie”.

Rzeczywiście? Czy to prawda? Czy to jest nowotestamentowa prawda, której celem jest „uwolnić nas”?
Jeśli ktoś chce dojść do właściwego wniosku to musi zacząć we właściwym miejscu, a to nauczanie, choć bardzo dominujące współcześnie, jest wyraźnie błędne, jego skutki zaś sieją zniszczenie. Jest to wniosek wyciągany przez upadłą ludzką logikę, która zaczyna w niewłaściwym miejscu i niechybnie prowadzi do złego miejsca.

Ciąg myślowy powyższego cytatu zaczyna się od pytania:
„Czy, jeśli dodasz do butelki wody kroplę ścieku do butelki, będziesz chciał ją dalej pić?”
Oczywistą odpowiedzią jest: „Paskudztwo! Nie napiłbym się czegoś, w czym jest ściek!” Logicznym wnioskiem jest to, że Bóg również nie będzie pił tego. Jeśli więc ta butelka wody ma reprezentować nas, to dochodzimy do wniosku, że Bóg nigdy nie zechce „pić nas”, jeśli mamy w sobie choćby „kroplę ścieku”. Jest to jednak całkowicie złe podejście i prowadzi do potępienia, ponieważ używamy ludzkiej logiki, zamiast nowotestamentowego umysłu.
W tym myśleniu jest ogromna dziura. Zaczynamy ten przykład myśląc o piciu wody, który jest używany do przedstawienia picia.
Lecz Bóg nie pije nas! To my pijemy Jego. A skoro tak, Jego woda oczyszcza nas.
Hbr 10:22: „wejdźmy na nią ze szczerym sercem, w pełni wiary, oczyszczeni w sercach od złego sumienia i obmyci na ciele wodą czystą”.
Ef 5:25-26: „… Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy go kąpielą wodną przez Słowo”.
Bóg rzeczywiście wlewa czyste wody Ducha Świętego w nasze „brudne naczynia”! W taki właśnie sposób oczyszcza nas, abyśmy stawali się coraz bardziej uświęceni w naszych umysłach, motywacjach i zachowaniu. My nie zanieczyszczamy Bożej świętości naszym brakiem uświęcenia to Jego świętość oczyszcza. Jego świętość jest lekarstwem i ona uzdrawia nasze słabości.
Bóg nie obawia się tego, że w jakiś sposób zainfekujemy Go naszymi słabościami. Nasze grzechy i słabości nie udzielają się Mu; Jego łaska zaraża nas Jego przemieniającą mocą.
Mt 13:33: „Podobne jest Królestwo Niebios do kwasu, który wzięła niewiasta i rozczyniła w trzech miarach mąki, aż się wszystko zakwasiło”.

Continue reading

Nie jesteśmy wojownikami w Bożej armii

Mark Drake

Bardzo chcę być wierzącym, który „stale i wciąż myśli, medytuje, oraz w te nazad i z powrotem wertuje  Jego Słowo”. Byłem więc zdziwiony, gdy po raz pierwszy zdałem sobie sprawę z tego, że nigdzie Nowy Testament nie odnosi się do Kościoła jako do Armii Bożej… nigdy. Zostaliśmy nazwani Ciałem, rodziną, Jego budowlą, Kościołem, Oblubienicą itp. lecz nigdy armią. Aniołowie są nazwani Jego armią, lecz nie my. On jest Panem zastępów (anielskich armii).

Ta bitwa, która ma znaczenie w wieczności już została wygrana. Jezus ogłosił: „Wykonało się” i wprawił w kłopoty naszego przeciwnika przez pełna zwycięstwo dzięki Jego śmierci i zmartwychwstaniu.

6 rozdział Listu do Efezjan mówiący o zbroi i naszym „zmaganiu” z duchowymi mocami, lecz dochodzi do wniosku, że celem naszej zrobi jest: „abyście mogli stać”. Stać, a nie walczyć.

Każda część zbroi to opis tego, w co musimy wierzyć jeśli chodzi o Jezusa i to, co On dla nas zrobił.

Kiedy Paweł pisze, że: „oręż, którym walczymy nie jest cielesny” do „burzenia warowni” to z kontekstu widać, że odnosi się do złych przekonań, które zostały wbudowane w nasze umysły przez przeciwnika. Używa metafory żołnierza, aby pokazać jak bardzo oddani powinniśmy być i jak bardzo inni powinni dawać, aby niektórzy mogli „iść”. Czytając Księgę Dziejów Apostolskich wiemy, że Paweł sam regularnie „uciekał z miasta”, gdy wybuchały zamieszki, lecz nigdy nie uważał tego za porażkę, czy fakt, że: „diabeł zwyciężył”. Zdumiało mnie odkrycie tego, że gdy Paweł powiedział, że Szatan „zablokował naszą drogę”, nie walczył, lecz szedł dalej radując się!

1Tes 2:18-20
[18] „Dlatego chcieliśmy przyjść do was, ja, Paweł, i raz i drugi, ale przeszkodził nam szatan”.

Zastanówmy się, jak my moglibyśmy zareagować na taką sytuację. Z pewnością wygląda na to, że diabeł wygrał, lecz już następny wers pokazuje, że to zupełnie nie liczyło się dla Pawła, który żył w odpocznieniu, wierząc, że Bóg to wszystko pozbiera ku dobremu. Oto następny wers:

[19] „Bo któż jest naszą nadzieją albo radością, albo koroną chwały przed obliczem Pana naszego Jezusa Chrystusa w chwili jego przyjścia? Czy nie wy?  Zaiste, wy jesteście chwałą naszą i radością„.

Dlaczego jest to ważne?

Sugeruję coś takiego, że im bardziej postrzegamy siebie za Bożą armię tym bardziej jesteśmy skłonni stać się ofiarami „uczynków sposobu myślenia”. Wydaje nam się, że musimy walczyć i patrzymy na zwycięstwo bądź przegraną w perspektywie okoliczności zmieniających się natychmiast. Zaczynamy: „polegać na własnym zrozumieniu” dotyczącym celu cierpienia i prób.
Zaczynamy patrzeć na cierpienie jako bezpośredni atak przeciwnika i w jakiś sposób niepowodzenie z naszej strony. Niemniej jednak zarówno Jakub jak i Piotr powiedzieli, że mamy cieszyć się w cierpieniach i próbach, a nie walczyć o cokolwiek.
Continue reading

Proste słowo o prostej modlitwie_02

Drake_MarkMark Drake

Czy nie skomplikowaliśmy modlitwy za bardzo?

Kupując książkę na Amazon, wpisałem „prayer” (modlitwa) i wyskoczyło mi tysiące tytułów. Oto niewielki lista zaledwie kilku z nich:

The Hidden Power of Prayer and Fasting, 40 Days of Prayer and Fasting, The 7 Most Powerful Prayers That Will Change Your Life Forever, The 7-Day Prayer Warrior Experience, 40 Days of Prayer, 21 Prayers of Gratitude, Prayers, Prayer: Expanded Edition, Prayers That Avail Much, The Quantum Physics of Warfare Prayer, itd.,. itd.

Nie wystarczyło, aby mnie przekonać, że jestem zupełnym ignorantem biblijnym, aby się modlić skutecznie, oto wyskoczyła jeszcze taka lista (wszystkie poniższe tytuły to pełne książki i wszystkie zostały napisane przez tego samego autora):

Prayers That Rout Demons, Prayers That Break Curses, Prayers That Rout Demons AND Break Curses, Prayers that Activate Blessings, Prayers That Bring Healing, Prayers that Bring Healing AND Activate Blessings, Prayers that Move Mountains, Daily Declarations for Spiritual Warfare, Identifying And Breaking Curses, Prayers that Release Heaven On Earth, Demon Hit List.

Każdy tytuł to solidna książka i wszystkie tego samego autora!

Uf! To się robi skomplikowane!

Po przeczytaniu czegoś takiego można w ogóle zrezygnować z modlitwy, bo jest to coś bardzo skomplikowanego i trzeba się mnóstwo nauczyć, zanim będzie się skutecznym.
Na szczęście, ja już wiem coś ważnego. Znam Rzm 8:26: „Duch pomaga nam w słabościach naszych, nie wiemy bowiem o co się modlić i jak…”
Jakaż ulga, usłyszeć, jak Paweł mówi: „Nie wiesz jak się modlić i to jest w porządku”. Najwidoczniej duch wie, że my nie wiemy jak się precyzyjnie modlić, ponieważ jesteśmy ludźmi, a naszą słabością jest to, że nie znamy przyszłości. Jeśli więc modlitwa nie miała być skomplikowana to gdzie znajdujemy prostą odpowiedź?

Rzm 8:26-27: „Podobnie i Duch wspiera nas w niemocy naszej; nie wiemy bowiem, o co się modlić, jak należy, ale sam Duch wstawia się za nami w niewysłowionych westchnieniach. A Ten, który bada serca, wie, jaki jest zamysł Ducha, bo zgodnie z myślą Bożą wstawia się za świętymi”.

Oto mamy więc prostą odpowiedź na to, jak się modlić. Duch Święty, który zna nasze serca i doskonale zna wolę Ojca, modli się w nas, przez nas i za nas. Ponieważ Paweł ufał zamieszkującemu w nim Chrystusowi, mógł odpocząć pozwalając Duchowi modlić się w nim, za niego i przez niego. Ja też tak mogę.
Continue reading

Proste słowo o prostej modlitwie_01

markdrake-logo-light-pic

Mark Drake

Czasami modlitwa może wydawać się czymś bardzo skomplikowanym i jeśli nie uważamy na to, kogo słuchamy, może okazać się, że zostaniemy przygnieceni wszystkimi informacjami o tym, jak należy modlić się. Lecz 3 rozdział Listu do Efezjan podaje w jasny sposób dwa proste i potężne aspekty modlitwy.

Paweł powiedział, żebyśmy modlili się o siebie nawzajem, mając na uwadze co najmniej te dwa proste sposoby:

1) Aby Duch wzmocnił naszego „wewnętrznego człowieka”, abyśmy byli coraz bardziej świadomi tego, że Chrystus rzeczywiście mieszka w nas i przez nas, w każdej chwili każdego dnia.

2) abyśmy byli zakorzenieni i ugruntowani (niewzruszeni) w coraz bardziej wzrastającym poznaniu jak szeroka, długa, wysoki i głęboka jest wielkość Jego miłości do nas teraz: nie któregoś tam dnia, gdy staniemy się bardziej „święci”, lecz kocha nas w pełni właśnie teraz!

żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach waszych, a wy, wkorzenieni i ugruntowani w miłości, zdołali pojąć ze wszystkimi świętymi, jaka jest szerokość i długość, i wysokość, i głębokość, i mogli poznać miłość Chrystusową, która przewyższa wszelkie poznanie, abyście zostali wypełnieni całkowicie pełnią Bożą” (Ef 3:17-19).

Bóg kocha nas głęboko i w pełni właśnie teraz i obyśmy wszyscy dojrzewali w tym stale wzrastającym poznaniu wspaniałej miłości oraz dobrych uczynków, które ona wydaje!

„Zuchwała” czy prosta modlitwa?

Continue reading

Bóg nie widzi ciebie, widzi tylko Jezusa… Naprawdę???

markdrake-logo-light-pic

Mark Drake

Przez lata nauczałem tego, czego sam byłem uczony; Gdy Bóg patrzy na ciebie, nie widzi ciebie, widzi tylko Jezusa”. Może to brzmi słodko w pewnych religijnych kręgach, lecz jest to oczywiście błędne.

Tak naprawdę, mówiąc w ten sposób, przekazujemy, że gdyby Bóg zobaczył ciebie, jaki naprawdę jesteś, zupełnie by cię nie lubił! Biblia zaś naucza czegoś dokładnie przeciwnego i to jest dobra nowina!

To błędne przekonanie często jest łączone ze stwierdzeniem, że Bóg jest tak święty, że nie może „patrzeć na cokolwiek, co nie jest święte”. Oczywiście, nie jest to prawda. Gdyby tak było, Bóg nie mógłby patrzeć na żadną ludzką istotę na ziemi, ani na samo stworzenie, które jest obecnie w upadłym stanie, wzdychając w bólach, aż „do odnowienia wszechrzeczy” (Dz.3).

Co tak naprawdę Pismo mówi nam? (Pamiętajmy, że jest to Nowe Przymierze.)

Heb 4:12-13 „Bo Słowo Boże jest żywe i skuteczne, ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić zamiary i myśli serca; i nie ma stworzenia, które by się mogło ukryć przed nim, przeciwnie, wszystko jest obnażone i odsłonięte przed oczami tego, przed którym musimy zdać sprawę”.

Ten fragment, oraz wiele innych, mówi nam, że Bóg widzi wszystko!

Continue reading

Czy „łaska” to nie jest zbyt proste?

markdrake-logo-light-pic

Mark Drake

Jeżdżę po całym świecie i nauczam przywódców o nowotestamentowej łasce. Jedną z najbardziej powszechnych reakcji, jakie widzę u szczerze szukających, jest: „Ale to brzmi zbyt prosto”. W pełni rozumiem te uczucia. Zmagałem się z tym myśleniem przez wiele lat. Szczerze czułem, że było niebezpiecznym uproszczeniem nauczać ludzi tego, że wszystko, co mamy robić to kochać Boga i pokładać zaufanie w Jego łasce. Niemniej takie podejście świadczyło tylko o tym, że nie rozumiałem tego, co apostołowie mieli na myśli, gdy mówili „łaska”. Myślałem, że łaska to „niezasłużona przychylność” czy „niezapracowana miłość”.

To wspaniałe definicje miłosierdzia, lecz nie nowotestamentowej łaski. Pierwsi apostołowie wierzyli, że prawdziwa, nowotestamentowa łaska jest cudem wewnętrznej przemiany, a autentyczne chrześcijaństwo całkowicie jest uzależnione od tego cudu przemieniającej łaski.

Gdy na Bożą miłość do nas decydujemy się odpowiedzieć naszą miłością do Niego i złożeniem naszej wiary w Jego łaskę, cud zaczyna pracować wewnątrz nas. Początkowe działania wiary i miłości mogą wydawać się proste, lecz wyniki nie są niczym mniej jak tylko cudem.

“Po prostu weź tabletkę”

  • Czy połykanie antybiotyku jest zbyt proste? A jaki jest wynik?
  • Czy przekręcenie kluczyka w stacyjce samochodu jest zbyt proste? A jaki jest wynik?
  • Czy zasiewanie ziarna jest zbyt proste? A jaki jest wynik?
  • Czy naciśnięcie spustu pistoletu jest zbyt proste? A jaki jest wynik?

Continue reading

Uświęcenie jest obietnicą, a nie wymaganiem!

 markdrake-logo-light-pic

Mark Drake

Czy jestem dość święty, czy wystarczająco posłuszny? Czy jestem dość podobny do Jezusa, aby Bóg był ze mnie zadowolony? Czy staram się na tyle mocno, na ile trzeba?

Wielu z nas, będąc szczerymi wierzącymi, męczą takie pytania. Znamy swoje słabości, zna je również nasz przeciwnik. On wykorzystuje je często w ten sposób, żeby wzbudzić w nas obawy czy wystarczająco silnie pracujemy, czy dość poważnie traktujemy sprawy, a nawet czy kochamy Boga tak jak trzeba.

Nasz przeciwnik zna nasze szczere obawy i wykorzystuje je przeciwko nam, wykorzystuje również biblijne wersy do bicia nas po głowach, bądź, mówiąc precyzyjniej, bić nas po sercach i okradać nas z zaufania do Boga.

Smutne to, ale szczerzy lecz wprowadzeni w błąd kaznodzieje i nauczyciele ściągają nas coraz głębiej w ten dół, błędnie cytując wersy, bądź wyrywając je z kontekstu i dorabiając do nich inne znaczenie niż pierwotnie było założone, a przecież, zgodnie z samym pismem, które cytują, mają dać nam nadzieję. „...abyśmy przez cierpliwość i przez pociechę z Pism nadzieję mieli” (Rzm15:4)

Większość nie robi tego celowo, lecz zniszczenia jakie wywołują są dokładnie takie same i stale powtarzają się. Wiem o tym, ponieważ sam przez wiele lat byłem jednym z tych, którzy z powodu braku zrozumienia prawdy Nowego Przymierza, źle się obchodząc ze Słowem, … wzbudzali potępienie siebie samego i tych, którym usługują.

Continue reading