Phil Drysdale
Zostałem kiedyś oskarżony o to, że jestem pyszny, ponieważ nie nazywam siebie grzesznikiem.
Nazywam siebie sprawiedliwym.
Upierają się niektórzy przy tym, aby nazywać się grzesznikiem, ponieważ ciągle grzeszę i powinienem być bardziej pokorny.
Nie zgadzam się z tym.
Rzeczywiście, myślę, że nazywanie siebie grzesznikiem jest szczyt pychy.
Jeśli utożsamiamy się ze swoim zachowaniem, mówimy, że to, co robimy jest silniejsze niż to, co zrobił Jezus.
„Jestem grzesznikiem” to ogłoszenie, że moje grzeszne zachowania są potężniejsze niż dar sprawiedliwości Jezusa.
Mówi to: „Jestem większy od Boga”.
Wierzę w to, że najbardziej pokornym postępowaniem, jakie możemy podjąć jako wierzący, to skupić się na tym, co zrobił dla nas Jezus… a nie na tym, co my robimy!
Bóg nazywa mnie sprawiedliwym. Bóg nazywa mnie świętym.
Lepiej, żebyś przyjął, że nadal będą pozwalał Bogu nazywać mnie zgodnie z tym, co On zrobił, niż przyjmować, że moje zachowanie jest na tyle mocne, aby tamto unieważnić.
Jeśli ludzie chcą to nazywać pychą, niech tak będzie.
A co z tobą? Będziesz nazywać siebie grzesznikiem czy świętym?
Mnóstwo miłości
Phil