Category Archives: Fenn John

Relacje między niebem i ziemią_2

John Fenn

Uwielbiam to, kiedy słyszę o pewnych rzeczach z perspektywy Ojca i Pana, ponieważ odnawianie naszych umysłów jest procesem, w którym zaczynamy myśleć tak, jak On myśli i żyć patrząc na różne rzeczy z Jego perspektywy. Oznacza to, że musimy nauczyć się patrzenia z punktu widzenia niebios i do niego dostosować nasze myślenie tak, abyśmy nawet zaskoczeni czymś, tutaj na Ziemi, mogli przywołać z pamięci niebiańską perspektywę.
Duch Święty jest nauczonym świadkiem

W dniu Zielonych Świąt, jak to mamy opisane w Księdze Dziejów Apostolskich 2:24-32, Piotr mówi, że król Dawid widział zmartwychwstanie Jezusa jakieś 1000 lat wcześniej: „Dawid mówił o Nim…widział przyszłość i przepowiedział zmartwychwstanie Mesjasza” oraz 5:32: „Dajemy temu świadectwo my właśnie oraz Duch Święty…

W ten sposób funkcjonuje niebo – Duch Święty jest łączem między niebem i ziemią, i to On wie, co się dzieje w obu rzeczywistościach. W ten sam sposób w jaki pokazał Dawidowi na 1000 lat wcześniej zmartwychwstanie Jezusa, pokazuje również tobie coś z przyszłości. On jest naocznym świadkiem obu rzeczywistości, wszystkiego, co się dzieje tutaj na ziemi i wszystkiego, co jest w sercu Ojca, nawet jeśli to dotyczy wydarzeń odległych o 1000 lat w przyszłości!

W Ewangelii Jana 16:13 Jezus powiedział o Duchu Świętym, że: ”Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe”.

Właśnie dlatego nie ma w Nowym Testamencie modlitw do Ducha Świętego (i robić to jest niebiblijne bez względu na to, co wam jakikolwiek kaznodzieja mówi czy pisze, Jezus mówi tu bardzo wyraźnie), ponieważ On powtarza tylko to, co usłyszy od Ojca i Syna. Jak to powiedział Jezus, mówiąc wcześniej o Duchu Świętym: „Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz /jeszcze/ znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy…” To Ojciec udziela odpowiedzi na modlitwy, Duch Święty jest tylko Posłańcem między Nim a nami, na ziemi”.

Każde doświadczenie, jakie przeżywamy tutaj, na ziemi, od narodzenia z Ducha, do zobaczenia Jezusa czy nawet „uniesienia w Duchu”, jak to było w przypadku Jana, jak opisał w Obj 1:10 i 4:2, dzieje się przez Ducha Świętego. On wspomaga to, że wszystko co jest w niebie, znane jest tutaj, na ziemi.

Skorzystam tutaj z analogii, którą często się posługiwałem wcześniej: Ojciec zamierza umyć samochód, więc mówi synowi, aby to zrobił. Syn do umycia auta korzysta z wody. Ojciec to zaplanował, syn wykonał, a woda była środkiem, który został użyty do mycia. Ojciec zaplanował, Syn wykonał, a Duch Święty jest środkiem, który faktycznie został użyty do „czyszczenia”. Wszystko, co się dzieje tutaj, na ziemi, z Boga jest wykonywane przez Ducha Świętego, od objawienia tego, że Jezus jest Chrystusem, przez nowe narodzenie do komunikacji między ziemią i niebem oraz niebem i ziemią.

Mając w pamięci to, co napisałem w zeszłym tygodniu o twierdzeniu Pawła, że jest tylko jedna rodzina w niebie i na ziemi, musimy zrozumieć, że to Duch Święty, który znajduje się w obu miejscach równocześnie, jednoczy tą jedną rodzinę w dwóch rzeczywistościach.

Co więcej, Paweł rozwija twierdzenie Jezusa z J 16:13, że Duch Święty tylko powtarza to, co słyszy w 1Liście do Koryntian 2:9-16. Rozwija to nauczanie, zaczynając od tego, że ludzkie oczy, uszy i rozum nie są wstanie pojąć tych rzeczy, które Ojciec przygotował dla nas (są głupstwem dla naturalnego człowieka). Niemniej, Duch święty wie, co zostało przygotowane, ponieważ: „…gdyż Duch bada wszystko, nawet głębokości Boże” oraz „…otrzymaliśmy nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył”.

Duch Święty właśnie bada Boga Ojca, aby wiedzieć, co On przygotował dla ciebie. Właśnie teraz, tej godziny, tego dnia, tego tygodnia, tego roku i dalej.

Duch Święty jest prawdziwym i wiernym świadkiem serca Ojca i Pana Jezusa, Głowy Ciała. Około 1000 roku przed Chrystusem Dawid zobaczył zmartwychwstanie Jezus a Piotr stwierdził, że Duch Święty był również świadkiem „tych rzeczy”. Jeśli masz pokój co do podejmowanej decyzji to ten pokój przychodzi do twojego ducha ponieważ to Duch Święty składa świadectwo, że to, co postanowisz jest faktycznie tym, co Ojciec dla ciebie przygotował. To dlatego Jezus nazywa Ducha Świętego „Duchem Prawdy” (J 16:13). On cie nie okłamie co do tego, co słyszał w niebie. On też nie zmieni niczego, co usłyszał w niebie.

On nie zmienia niczego, zaczynając od tego, co usłyszał, do tego, co wkłada ci do serca – pokój, pociechę, radość, ekscytację. Twój umysł nie wie, skąd to się bierze, ponieważ to Duch zbadał Ojca, co On ma przygotowane i odkrył to. Teraz mówi do ciebie wkładając pokój przy podejmowaniu decyzji i w ten sposób potwierdzając, że to jest właśnie to, co Ojciec dla ciebie przygotował. Zdumiewająca łaska!

Continue reading

Relacje między niebem i ziemią_1

John Fenn

Zamierzam opowiedzieć wam o relacji jaka jest między niebem a Ziemią, co jest związane z tym, co widziałem w niebie.

Na początek kilka podstaw
W Hbr 12:1 czytamy: „Przeto i my, mając około siebie tak wielki obłok świadków, złożywszy z siebie wszelki ciężar i grzech, który nas usidla, biegnijmy wytrwale w wyścigu, który jest przed nami”.

Auto nie wprowadza tutaj „obłoku świadków”, aby dokonać jakiegoś doktrynalnego stwierdzenia, lecz raczej po to, aby nas zachęcić tym, że byli tacy, co już przeszli drogę przed nami i jest ona tego warta. W poprzednich rozdziałach opisał wiarę wielu mężów i niewiast Bożych, robiąc nawet aluzję do śmierci Izajasza przez rozcięcie go piłą. Tych wszystkich, i znacznie więcej, obejmuje zwrot „obłok świadków”, więc idźcie na przód z przekonaniem – warto, a niebo jest realne!

Wersy, które wspierają tą myśl…
W Ewangelii Łukasza 24:44 wzbudzony z martwych Pan mówi do uczniów: „To są moje słowa, które mówiłem do was, będąc jeszcze z wami, że się musi spełnić wszystko…” wyraźnie więc widać, że wzbudzony teraz z martwych Pan zachował w pamięci czas Swego życia na Ziemi nietknięty. Pamiętasz o wszystkim, nic nie zostanie utracone. Pamiętacie, że Księga Objawienia 7:17 i 21:4 mówi, że Ojciec zetrze wszelką łzę. Jest to wyraźne odniesienie do ciągle żywych wspomnień z życia, które pewnego dnia wraz z bólem zostaną usunięte.
Continue reading

Jezus przed wcieleniem_3

Logo_FennC_2
John Fenn

Nagle znalazłem się w Duchu, stojąc w niebie obserwując coś, o czym nie miałem pojęcia. Stałem wśród wielkiego tłumu aniołów. Nikt nie zwracał na mnie uwagi, ponieważ cała uwaga skupiona był na czymś odległym, co było po naszej prawej stronie, gdzie widziałem tron Ojca. Zauważyłem, że była tam, między aniołami, ścieżka na szerokość jednej osoby. Aniołowie stali gęsto po obu stronach gorliwie przyglądając się czemuś, a ci znajdujący się najbliżej klękali na jednym lub dwóch kolanach.

Znajdowałem się w Duchu w swoim pokoju z Panem i obecny był również mój anioł. Gdy Pan skończył uczyć mnie, powiedział mi, że gdy odejdzie, mogę zadawać pytania mojemu aniołowi. Nagle zostaliśmy tylko my dwaj, ja i ten anioł, a w sercu pojawia się coś takiego: „Co sądzisz o tym, że w przyszłych wiekach będziesz pod moim kierownictwem?”

Odpowiedział niemal z przerażeniem na twarzy: „Ach! To w porządku! To jest właściwe!”. Gdy zapytałem dlaczego, dopowiedział: „Pamiętaj, my znamy Go jako Stwórcę, lecz wy znacie Go jako Zbawiciela!” I wtedy, bez żadnego ostrzeżenia, znalazłem się w niebie… Skądś wiedziałem o tym dawno temu, lecz było całkiem cicho i atmosfera była bardzo poważna i święta, nie śmiałem nic powiedzieć.

Nagle z czystego światła Ojca wyszedł Syn. Szedł nie oglądając się wstecz ścieżką między aniołami. Gdy przechodził, każdy z nich skłaniał głowę, często ramiona składając hołd. Szedł cicho po mojej lewej stronie poza zasięgiem mojego wzroku. To była ta chwila, w której opróżnił Siebie Samego i począł się w Marii.

Do dziś pozostaje ze mną powaga tej atmosfery w niebie, gdy opuścił niebo i to, że zdałem sobie sprawę z tego, że aniołowie nie mogli w pełni zrozumieć tego, co się działo przed ich oczyma – nie byli w stanie tego z niczym porównać. Nagle znów znalazłem się w swoim pokoju, a w sercu ciągle brzmiały mi słowa mojego anioła: „Pamiętaj, my znamy Go jako Stwórcę, wy znacie Go jako Zbawiciela!”

Continue reading

Jezus przed poczęciem_2

Logo_FennC_2John Fenn

Poprzednim razem dzieliłem się tym,dlaczego Syn musiał najpierw być dany, aby mógł stać się narodzonym dzieckiem, lecz jak dokonała się ta transformacja?
Jak to się stało, że dany Syn stał się narodzonym dzieckiem?

Co On sobie myślał?!

Zanim przejdę do mechanizmów tego, w jaki sposób Syn przeniósł się z nieba do łona Marii, najpierw spójrzmy na Jego pokorne serce, ponieważ nie mielibyśmy w ogóle dziecka w łonie Marii, gdyby nie było pokorny.

W 2 rozdziale Listu do Filipian (w. 6-8) czytamy, że Syn „…chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu, lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej”.

Syn nie uważał, że równość z Ojcem jest czymś, czego należy się „uparcie trzymać”. Greka, której używa w tym miejscu Paweł bardzo mocno podkreśla pewne rzeczy. „Harpagmos”, którego źródłosłowem jest „harpazo” oznacza „przejąć i trzymać siłą”. Wyraz ten był używany zarówno w stronie biernej jak i czynnej. Odnosiło się to do sensu aktywnego działania, tzn.: chodziło o kogoś, kto przejmuje coś i uprowadza, bądź w sensie biernym, jak w tym przypadku, oznaczając kogoś, kto trzyma się (bądź nie trzyma) nagrody.

Moglibyśmy to powiedzieć tak: „Chrystus…nie uważał, że warto się, aby upierać się przy tym, aby być równym Bogu”.

Mamy tutaj do czynienia ze zdumiewającym objawieniem pokornej natury Jezusa. Gdy mówi: „…uczcie się ode Mnie, że jestem cichy i pokornego serca” (Mt 11:28-30), mówi prawdę. On jest cichy i pokornego serca. Cichy oznacza tutaj: „łagodny, delikatny”. Ten łagodny Mesjasz jest opisany jako: „Spójrzcie! Oto Król twój twój przychodzi do ciebie łagodny i jedzie na ośle, źrebięciu oślicy podjarzemnej” (Mt 21:5).

Kolejnym zwrotem jest „wyparł się samego siebie” („opróżnił siebie”) – nie opróżnił Siebie z Boskości ani nie przestał być tym, Kim zawsze był – po prostu zrezygnował ze wszystkich praw i przywilejów tego, że był jedynym Synem Bożym, aby móc żyć jako zwykły człowiek. W ten sposób prawda o tym, kim On był i jest musi być duchowo rozeznana i poznana w sercu.

Continue reading

Jezus przed poczęciem_1

Logo_FennC_2

John Fenn

Wszyscy wiemy, że Jezus nie urodził się 25 grudnia, lecz z pewnością w niczym to nie przeszkadza w obchodzeniu urodzin największego daru, jaki kiedykolwiek został dany człowiekowi. Przede wszystkim regularnie przestawiamy obchody naszych własnych urodziny bliskich, według wygody, więc z pewnością możemy to zrobić z urodzinami Pana.

Pogańskie korzenie 25 grudnia, Saturnalia, nie przeszkadzają nam, ponieważ wiem, że to nie sprawia, że obchodzimy je, czy chronimy, w czymkolwiek więcej niż na przykład dawanie kwiatów w Walentynki naszym bliskim.

Pamiętasz Dzień Walentynek, 14 lutego. Czy wiedziałeś o tym, że było to święto płodności, Luperkalia, dzień, w którym imiona młodych kobiet były zapisywane na kartkach papieru i wrzucane do dzbanka, aby młodzi mężczyźni mogli je wybierać i uprawiać z nimi seks, bijąc ja najpierw batem, co, jako wierzono, poprawiało ich płodność przed współżyciem? Według ówczesnych wierzeń 14 luty i Luperkalia zaczynały naturalny okres dobierania się par.

Lecz mnie nie obchodzą ani te pogańskie walentynkowe, ani bożenarodzeniowe korzenie nie przeszkadzają mi też w niczym, ponieważ moje świętowanie urodzin Jezusa i uczczenie mojej żony, okazywanie miłości sobie nawzajem są całkowicie dla Pana. Świętujemy dla Pana, nawet jeśli ci, którzy nie świętują robią to dla Pana i On przyjmuje nas wszystkich. Tak więc mamy zachowywać pokój między sobą, jak poleca Pismo w Liście do Rzymian 14:1-12.

A teraz do rzeczy: Syn jest dany, dziecko narodziło się

Księga Izajasza 9:5 mówi nam: „Albowiem dziecię narodziło się nam, syn jest nam dany …”
Syn musiał zostać dany najpierw z nieba, aby mógł stać się dzieckiem narodzonym w Betlejem.

Ty mnie uwielbij, Ojcze, u siebie samego tą chwałą, którą miałem u ciebie, zanim świat powstał” (J 17:5).

Ojcze! Chcę, aby ci, których mi dałeś, byli ze mną, gdzie Ja jestem, aby oglądali chwałę moją, którą mi dałeś, gdyż umiłowałeś mnie przed założeniem świata” (J 17:24).

Jak bowiem Ojciec ma żywot sam w sobie, tak dał i Synowi, by miał żywot sam w sobie„.

Osoba Chrystusa, Słowo, w Starym Testamencie

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga… A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas,…” (J 1:1-2, 14).

Jakie jest znaczenie wersu 14, gdy mówi: „Słowo (od Ojca) stało się ciałem i zamieszkało wśród nas”?

Chłopiec Samuel

Continue reading

Poznaj swego ducha_3

Logo_FennC_2John Fenn

O Panu Jezusie opowiadała mi moja przyjaciółka Janny w średniej szkole. Gdy zacząłem chodzić z Barb, powtarzałem jej to, co usłyszałem od Janny. Obserwując liczne odpowiedzi na modlitwy Janny i jej chłopaka (i przyszłego męża), szybko uwierzyłem i oddałem moje życie Panu.

Miałem takie przekonanie w sercu, że wszystko, co mi mówiła było prawdą.

W ciągu kilku miesięcy, gdy często chodziliśmy na randki z Barb, często rozmawialiśmy o wartości Jezusa i zmianach jakie się u mnie dokonały po nowym narodzeniu. Barbara miała w domu ciężką sytuację i nie nigdy podejmowała decyzji lekko i szybko.

Patrząc wstecz, możemy powiedzieć, że przez te miesiące zanim doszła do chwili, gdy już chciała przyjąć Chrystusa: „Pan pracował w jej sercu”. Prawdę mówiąc, była już niemal na życiowym dnie, gdy zawołała do Pana, mówiąc: „Boże jeśli jesteś tak realny, jak mówi John, to lepiej by było, abyś się pojawił, bo …” Wspomina, że w tej chwili ciepło i pokój napełniły jej istotę, jakby płynny koc miłości opadł wprost na nią – zalała ją miłość jakiej nigdy wcześniej nie znała.

Zanim narodziłeś się na nowo …

Mimo, że przyjęcie Jezusa w wieku 16 lat było dla mnie decyzją znacznie szybszą niż dla niej to w obu przypadkach był to proces. Decyzja zapadła po dyskusji, rozmyślaniach i po tym, gdy obserwowałem odpowiedzi na modlitwy kogoś innego. Biblia określa ten proces „oświeceniem”.

Nowy Testament używa różnych wyrazów na opisanie procesu, w którym boskie objawienie jest pokazywane człowiekowi, w tym: „otworzyć oczy serca (zrozumienia)”, „oświecenie”, „otwarcie zrozumienia”, „duchowa mądrość”, „duchowe rozeznanie”, żeby wymienić tylko kilka (Ef 1:18, Hbr 4:4, Lu 24:45, Ef 1:17, Kol 1:9, 1Kor 2:14-16).

Continue reading

Poznaj swego ducha_2

Logo_FennC_2John Fenn

Około 50 lat po zalegalizowaniu przez Konstantyna chrześcijaństwa pojawił się człowiek o imieniu Augustyn, który miał ogromny wpływ na kościół – św. Augustyn (354-430 AD). Dwie dziedziny, w których ten wpływ uwidocznił się przez wszystkie czasy, aż dotąd, jest odpowiedni na dzisiejsze przemyślenia.

Grzech pierworodny oraz chrzest niemowląt. Od Augustyna zapoczątkowana została wiara w „grzech pierworodny” jak też pojawiła się odpowiednia do tej doktryny praktyka chrztu wodnego niemowląt. A stało się to tak:

Augustyn wierzył w to, że grzech Adama i Ewy spowodował śmierć ich duchowego człowieka, więc każdy kto się rodzi posiada duchowo ciemnego bądź „martwego” ducha. Ten święty myślał, że pierworodny grzech może zostać usunięty wyłącznie przez chrzest wodny, a bez chrztu człowiek nie może dostać się do nieba, nawet niemowlęta i małe dzieci.

Śmiertelność niemowląt była w tamtych czasach bardzo wysoko, sięgając 25-50% dzieci przed pierwszym rokiem życia. Często nawet nie nadawano dzieciom imion przed osiągnięciem pierwszego roku, ponieważ tak bardzo niepewne było ich przetrwanie. Tak więc praktyka chrztu wodnego zaczynała się często zaraz tuż po narodzeniu. Dlatego też niektóre denominacje chrzczą dzieci do dziś – to tradycja mająca ponad 1500 lat.

Mówi się, że amerykański bohater, Paul Revere (1735–1818), wziął swego nowo narodzonego syna, Isannah (taka jest prawidłowa wymowa), ósme dziecko Paula i Sary, aby je ochrzcić natychmiast po urodzeniu, lecz niestety, ani Isannah, ani Sara nie przeżyli. (Paul ożenił się ponownie z Rachel (Walker), mieli ośmioro dzieci. Z całej 16tki Sary i Rachel, pięcioro zmarło jako niemowlęta).

Pomimo, że „grzech pierworodny” i chrzest niemowląt zostały przez większość Protestantów odrzucone, bardzo szeroko rozpowszechniony jest wśród wierzących różnych nurtów błąd, jakoby dzieci rodziły się „martwe duchowo”, prawdopodobnie dlatego, że nigdy nie zostało to przemyślane.

Continue reading