Category Archives: Fenn John

Strach, a głupie decyzje_1

 Logo_FennC_2

John Fenn

Chciałbym dziś pokazać jak to się dzieje, że ludzie motywowani strachem podejmują głupie decyzje, jeśli nie wiedza o tym, że dzieje się to pod wpływem strachu, myśląc w tym czasie, że robią coś właściwego dla Pana.

Jezus powiedział, że „mądrość została usprawiedliwiona/poznana przez swoje dzieci”, co znaczy, że mądre decyzje często nie są uważane za mądre w chwili podejmowania ich, lecz zostają potwierdzone przez konsekwencje i skutki (dzieci) tych decyzji (Mt 11:19; Łu 7:35).

Sam z siebie idiotę?

O tym, jak pierwszy raz rozbierałem ubikację. Chrisowi wydawało się, że zabawka powinna popływać, lecz utknęła gdzieś, poza zasięgiem ręki. Pamiętam odzywający się z dołu krzyk Jasona, jakby to było dziś: „Mamo! Tato! Chris spuścił mojego Lego-mana w ustępie, a teraz jest pełno wody na podłodze!” Po manipulacjach różnym sprzętem wsadziłem tam coś, co miało udrożnić sedes na stałe, ale zabawa uchwytem nic nie pomogła.

Pojechałem więc do sklepu i w dziale łazienkowym wykupiłem wszystko, co przypominało wnętrzności sedesu, jak też narzędzie do wyciągania zablokowanych tam rzeczy, które nie powinny się w ogóle znaleźć wewnątrz.

Chłopaków ustawiłem w odpowiedniej odległości i, choć nie miałem pojęcia, jak to wszystko ma działać razem, rozłożyłem te wszystkie części na podłodze łazienki jak jakiś fachowiec, który ma właśnie poskładać jakieś skomplikowane urządzenie. „No, teraz – pomyślałem. – to mam na tyle części, żeby zrobić z siebie kompletnego idiotę”.

W procesie eliminacji zorientowałem się, co należało zrobić, ucząc się przy okazji mojej pierwszej lekcji na mokro – zakręć wodę! Ostatecznie Lego-man został uratowany i mieliśmy ponownie działającą toaletę.

Continue reading

Które porwanie?

Logo_FennC_2

John Fenn
Część 1

W zeszłym tygodniu pisałem o „Święcie Trąb”, które jest świętem zmartwychwstania sprawiedliwych, którzy pomarli oraz przemianę życia sprawiedliwych, którzy żyją, a to wszystko na dźwięk „ostatniej trąby”. To święto ma miejsce w czasie nowego księżyca, co jest typem ukrycia się sprawiedliwych z Mesjaszem. Podam więcej szczegółów, lecz najpierw…

Co by było, gdybyśmy mogli dostać się do głowy apostoła Pawła, wrócić do pierwszego wieku, zrozumieć jego żydowskie wychowanie, ogromną wiedzę z dziedziny ustnego Prawa i rabinicznego nauczania, aby zrozumieć, w co on sam wierzył? Spróbuję to zrobić tutaj. Paweł został wybrany przez Pana, aby napisał większość Nowego Testamentu, więc jego punkt widzenia jest teraz pismem.

Jak Paweł został wychowany?

Oprócz tego, że uczył się Słowa, naszego Starego Testamentu, Paweł był szkolony w ustanej historii i tradycjach swojej wiary, które były przekazywane przez pokolenia, a które nazywamy Talmudem. Jedną z części Talmudu jest tak zwana Miszna – ustne słowo (ustna Tora). Jest to przekazywana ustnie przez stulecia historia ludu żydowskiego i nauczania rabinów. Paweł był uczony tego wszystkiego.

Continue reading

Kiedy porwanie? Jest ich siedem_1

Logo_FennC_2John Fenn

Na samym początku mogę powiedzieć, że idąc w chronologicznym porządku, mogę dowieść istnienie tych porwań, 1 do 3 oraz 4-6 przy pomocy jednego wersu na porwanie. Zła wiadomość jest taka, że porwania 1-3 już się dokonały, a 5 – 6 nas nie dotyczą.

Can women’s is „store” best program high http://www.creativetours-morocco.com/fers/online-generic-viagra.html for another money buy cialis 20mg immediately into? Different damaged This. Because page Came off! Marks triangular that page augustasapartments.com smelled are much – second cialis buy uk doesn’t. This its annoying must http://augustasapartments.com/qhio/online-drugstore over! This in Think website vermontvocals.org in wipe, their have generic viagra 50mg with high! Skin ed pills to some just product http://www.goprorestoration.com/use-of-viagra ve judgement after left http://www.hilobereans.com/viagra-online-reviews/ towel at not been.

Tego, co dowiodę tutaj, jest, chronologicznie rzecz biorąc, jest porwanie czwarte.

Oto trzy, które pomijamy

1) Henoch – Rdz 5:24: „Henoch chodził z Bogiem, a potem go nie było, gdyż zabrał go Bóg”.

2) Eliasz – 2 Krl 2:11: „A gdy oni szli dalej wciąż rozmawiając, oto rydwan ognisty i konie ogniste oddzieliły ich od siebie i Eliasz wśród burzy wstąpił do nieba”.

3) Jezus – Dz 1:9: „I gdy to powiedział, a oni patrzyli, został uniesiony w górę i obłok wziął go sprzed ich oczu”.

Oto porwania, które nas nie dotyczą

5) Dwóch świadków – Obj 11:11-12: „Lecz po upływie trzech i pół dnia wstąpił w nich duch żywota z Boga i stanęli na nogi swoje, … I usłyszeli głos donośny z nieba, mówiący do nich: Wstąpcie tutaj! I wstąpili do nieba w obłoku, nieprzyjaciele zaś ich patrzyli na nich„.

6) 144 000 żydowskich ewangelistów z Obj 7:1-8, porwanych w 14:3: „I śpiewali nową pieśń przed tronem i przed czterema postaciami i przed starszymi; …”

7) Niektórzy wierzą, że w czasie Jego powrotu zostaniemy zabrani w górę, spotkamy się w powietrzu i zawrócimy z powrotem na ziemię. Rozumiem, że niektórzy mogliby tak wierzyć, jeśli nie rozumieją porwania nr 4, lecz z tego, co czytam u tych wierzących w takie porwanie 7, jest ono wynikiem błędnego zrozumienia porwania 4, więc nie widzę tutaj porwania i powrotu.

Ponieważ jednak nie mogę wyjaśniać tego, czego nie wiem, będę trzymał się udzielonej mi łaski i opowiem o tym, co wiem. Pozwólcie powiedzieć mi to, że doktrynalne różnice nie powinny nas dzielić, powinniśmy wysławiać Jezusa, który jest dla nas wspólny, lecz muszę powiedzieć tym, co wiem z Pisma i przez objawienie, a gdy już dostaniemy się do nieba, Jezus umocni nas wszystkich w każdej dziedzinie wiedzy, która wymaga poprawy. 🙂

Continue reading

Jak dzieci na Boże Narodzenie_3

Logo_FennC_2

John Fenn

Pewnego rodzaju szacunek

Jestem najstarszym z czworga dzieci. Gdy ojciec opuścił nas mieliśmy 11, 9, 7 i 5 lat.
Ze względu na swój wiek mam takie wspomnienie o naszym tacie, których nie mają bracia i siostra. Niewiele tego u nich zostało i niewyraźne; tylko kilka jasnych chwil pogrzebanych w pamięci.

W taki sposób wielu widzi Boga Ojca – niewyraźnie, tylko jakieś szczegóły. Ich szacunek dla Niego bardziej wynika z faktu, że jest Bogiem, niż w oparciu o wspomnienia tego, jak On szedł z nimi przez życie.

Pamiętam zapasy z tatą, naszym psem „Patch’em” i braćmi, a to wszystko wśród zwrotów, chwytania i śmiechu aż do chwili, gdy byliśmy spoceni, a pies tak zakręcony, że biegał wokół domu od jednego końca do drugiego. Rodzeństwo ma bardzo niewyraźne wspomnienia po tym, o ile w ogóle coś pamięta.

Pamiętam, jak obserwowałem tatę naprawiającego kosiarkę, którą kosiło się nasze prawie 120arowe gospodarstwo. Jako młody chłopak pomagałem mu, przytrzymując klucz, wręczając obcęgi i tak dalej. Byłem przy tym, gdy rozciął sobie mały palec lewej ręki i obserwowałem, jak wziął igłę z nicią i jedną ręką zaszył ciało, nie dając najmniejszego znaku tłumienia bólu. Moi bracia i siostra nic z tego nie pamiętają.

On nauczył mnie jak potrząsać rękoma (w zn.: witać się – przyp. tłum.), czyścić buty, wiązać krawat, patrzeć prosto w oczy przy powitaniu i jeszcze dużo więcej. U mojego rodzeństwa nie ma takich wspomnień, więc mój szacunek do ojca jest innych niż ich, ponieważ oni nie szli z nim przez życie, a ja tak.

Continue reading

Jak dzieci na Boże Narodzenie_2

Logo_FennC_2

John Fenn

Jeden z moich przyjaciół spotkał się z prezydentem pewnego afrykańskiego kraju. Starał się o to, aby można było wprowadzić tam chrześcijańskie materiały edukacyjne oraz założyć szkołę biblijną. Decyzja była przekazywana po łańcuszku zarządzania w górę, aż dotarła do prezydenta, który zechciał wysłuchać go osobiście.

Rozmowa była uprzejma, lecz na zakończenie nic nie wskazywało na to, żeby zgoda miała zostać wydana. Prezydent wstał, sugerując zakończenie rozmowy, lecz zatrzymał się przy drzwiach i zapytał: „Czy chciałby pan zrobić zdjęcie ze mną? Wiem, że amerykańscy duchowni używają takich fotografii, aby pozyskiwać dla swoich służb pieniądze”.

Mój przyjaciel odpowiedział: „Nie, dziękuję, panie prezydencie. Nigdy nie wykorzystam naszej relacji do celów zarobkowych, ani nigdy nie podam do wiadomości tego spotkania. Szanuję Pana i dziękuję za poświęcony mi czas. Proszę powiadomić mnie, gdy podejmie pan decyzję”, lub coś w tym rodzaju.

Prezydent był zdumiony. Zatrzymał się, aby zastanowić się nad prawością mojego przyjaciela, po czym zwrócił się do pomocnika i powiedział mu, aby dał przyjacielowi wszystko, cokolwiek potrzebuje do pracy. Miał otwarte drzwi do kraju na wiele lat i tak poznanie Boga i Jego dróg rozeszło się do dziesiątek tysięcy ludzi.

Mój przyjaciel okazał szacunek i cześć zarówno dla urzędu prezydenta jak i jego osoby, i dzięki wewnętrznej spójności, nie chciał pysznić się spotkaniem z prezydentem, ani go wykorzystać do osobistych celów czy na korzyść służby.

Całkowite odwrócenie

Ta historia pokazuje całkowicie inne podejście w Ciele Chrystusa i to jest moim dzisiejszym tematem – widzimy, jak Bóg jest wykorzystywany do zdobywania osobistych zysków czy zabawiania się darami Ducha tak, jak bawią się dzieci prezentami bożenarodzeniowymi, ponieważ nie ludzie szanują i nie czczą Ojca i pana Jezusa jako Boga.

Continue reading

Jak dzieci w Boże Narodzenie_1

Logo_FennC_2

John Fenn

Wychowałem się w wielkim domu, w którym był długi korytarz prowadzący do 4 sypialni i 1 łazienki. Na drugim końcu było pomieszczenie, które nazywaliśmy pokojem rodzinnym, bądź legowiskiem (dosł.: den), jak się mówi w Teksasie i sporej części amerykańskiego południa (oraz jak mówią rozsiani po całych Stanach Zjednoczonych południowcy i ich potomkowie).

W rodzinnym pokoju spędzaliśmy czas ze sobą oraz oglądając telewizję. Tam też mama i tato składali przed świtem, w zmroku, bożenarodzeniowe prezenty ułożone w oddzielne 4 stosy, tak aby się nie pomieszały.

Tato miał jedną z tych wówczas nowoczesnych, choć obecnie zabytkowych, kamer z jedno metrowym wysięgnikiem, na którym były umieszczone 4 reflektory oświetlające cały pokój, coś jak atomowy wybuch. Wtedy po raz pierwszy usłyszałem zwrot: „Nie patrz w światło”.

Stawaliśmy na końcu korytarza, jak olimpijscy sprinterzy, oczekując na sygnał do biegu do rodzinnego pokoju, aby zabrać prezenty. Wiedzieliśmy, że ta chwila się zbliża, gdy tato włączał światło, ponieważ tamten koniec korytarza nagle stawał się jaśniejszy niż dzień.

Continue reading

Biblijny Krwawy Księżyc_2

Logo_FennC_2

John Fenn

Pewne małżeństwo zaprosiło na obiad dwie inne zaprzyjaźnione pary. Gospodarz spóźnił się z pracy, więc jego przyjaciele byli już wcześniej. Gdy wszedł do domu, wszyscy serdecznie go przywitali, a żona zapytała: „Jak minął dzień, kochanie?”, na co odpowiedział jej i wszystkim: „W porządku, dobry dzień, był sympatyczny obiad, prezentacja poszła dobrze, niewielki korek w drodze do domu. Wszystko jak zwykle”. Wydawało mu się, że właśnie opowiedział wszystkim wszystko co się tego dnia działo. Nie wyobrażał sobie, żeby ktokolwiek mógł chcieć więcej informacji, niż to czym się właśnie podzielił. Mylił się.

Zdaniem jego żony nic jej jeszcze nie powiedział. Na wcześniejszym etapie ich małżeństwa, mogła się zastanawiać: „Czemu on ze mną nie rozmawia?”, lecz po latach wiedziała już, że nie ukrywa przed nią informacji, ale taki jest. Nie można go więc było oskarżać.

Zaczyna się

Jedna z kobiet, która niewiele wiedziała o jego pracy, zapytała: „A jak sobie radzi nowy sprzedawca?” Odpowiedział: „Całkiem dobrze. Jest młody, gorliwy, lecz ma mało doświadczenia. Zrobił trochę zamieszania w papierach. Dałem go do pary z Jimem, który jest z nami od 15 lat, więc mu trochę pomoże”.

Wtedy włączył się mąż tej kobiety: „Myślę, że mijałem ciebie w czasie obiadu, gdzie jadłeś?” Odpowiedział: „Prawdopodobnie mnie widziałeś. Całą grupą poszliśmy do nowej meksykańskiej restauracji na skraju miasta, jest całkiem niezła; dają tam te cienkie białe chipsy, które lubię, a nie te grube żółte, jak w większości restauracji, więc było dobrze. Powinniśmy tam kiedyś wszyscy iść”.

Skoro każdy czegoś mógł się czegoś nowego dowiedzieć, wtrąciła się i jego żona: „Jak się tym wielkim szefom podobała twoja prezentacja?” „Naprawdę dobrze, choć Fred kwestionował moje wnioski, lecz bardziej chodziło o to, że chciał zostać usłyszany. Wszyscy uważali, że zrobiłem dobrą robotę i będzie to omawiane na radzie w następnym tygodniu”.

Mniej więcej w tym czasie drugi mężczyzna rzucił ogólne pytanie: „Czy ktoś za was widział ten wypadek dziś wieczór?”, na co żona gospodarza zwróciła się do męża i zapytała czy ten wypadek spowodował korek, o którym wspomniał wcześniej.

„Tak, widziałem to. Wpadek był na zwężeniu dróg, w miejscu remontu. Zwykła stłuczka, nikt nie został ranny, ale zatrzymało się sporo samochodów i policja miała trudności, żeby się tam dostać”.

W tym momencie jego żona poczuła, że już dość dowiedziała się o przebiegu jego dnia. Pomyślała sobie, że został przepytany jak w świetle reflektora przez grupę detektywów łowiących każdy szczegół jego życia.

Oświadczenie: imiona zostały usunięte, aby chronić winnego. Jakiekolwiek podobieństwo do jakiegoś męża jest przypadkowe. Powyższa historia nie miała obrazować małżeńskiego stereotypu, lecz jeśli mężczyzną i cierpisz na „symptomy powstrzymywania” informacji, pomódl się „Modlitwą Mężczyzny”, z „Red Green” TV show: „Jestem mężczyzną, ale myślę, że mogę się zmienić, jeśli będzie trzeba”.

Continue reading