Category Archives: Autor

Autorzy artykułów

Nowotestamentowe zasady dawania i powodzenia finansowego – część 5

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

Większość pastorów i chrześcijan nie zdaje sobie sprawy, że sprawiedliwość z natury jest jednocześnie wertykalna i horyzontalna (pionowa i pozioma). Ale ty już to teraz wiesz. Całe dawanie w Starym i Nowym Testamencie opiera się na naszej hojności wobec innych, ponieważ Ojciec był i wciąż jest hojny wobec nas.
Kochaj Pana Boga swojego z całego serca, z całej siły, z całej duszy i z całej mocy, ORAZ bliźniego swego jak siebie samego – te dwa elementy razem tworzą sprawiedliwość (tzedakah). To podstawa wszystkich darowizn finansowych, poświęcania czasu, zasobów, talentów i mądrości widoczna w całej Biblii. Dzielimy się wszystkim z naszym bliźnim w akcie radości, że zostaliśmy usprawiedliwieni przed Bogiem.

Przykład: Mt 6:25-34 – Szukajcie najpierw Królestwa Bożego i jego sprawiedliwości…
Jezus powiedział, żebyśmy nie martwili się o jedzenie, picie ani rzeczy nam potrzebne (w poziomie). Powiedział, że są to rzeczy, których szukają poganie, ponieważ nie mają Ojca niebiańskiego, który by ich zaopatrywał. Ojciec okazuje sprawiedliwość, ponieważ jest sprawiedliwy (pionowo) i zaopatruje swoje dzieci (w poziomie).

W Ewangelii wg. Mateusza 25:31-46 Jezus powiedział, że przy swoim powrocie oddzieli owce (wierzących) od kozłów (niewierzących). Owce można zidentyfikować poprzez cechy sprawiedliwości w wymiarze poziomym: „Albowiem łaknąłem, a daliście mi jeść, pragnąłem, a daliście mi pić, byłem przychodniem, a przyjęliście mnie, byłem nagi, a przyodzialiście mnie, byłem chory, a odwiedzaliście mnie, byłem w więzieniu, a przychodziliście do mnie„.
Tym cechuje się sprawiedliwość. Ponieważ zostaliśmy usprawiedliwieni przed Bogiem (w pionie), nasze życie w Nim w naturalny sposób przekłada się na zaspokajanie potrzeb innych ludzi (w poziomie).

Jesteśmy unikalnym rodzajem ludzi
Tzedakah widzimy w listach Pawła: „I wy umarliście przez upadki (w poziomie) i grzechy (w pionie) wasze, w których niegdyś chodziliście” (Ef 2:1).
I przyoblec człowieka nowego, stworzonego według Boga, w sprawiedliwości (pionowo) i prawdziwej świętości (w poziomie)” (Ef 4:24).
Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważenie – wraz z wszelką złością. Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni! Przebaczajcie sobie (w poziomie), tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie” (Ef 4:31-32).

Pamiętajcie, że cały Nowy Testament został napisany przez apostołów, którzy prowadzili kościół w spotykający się w domach. Do takich właśnie ludzi pisali. Dla nas, funkcjonujących w kościele domowym, elementy „poziome” nabierają specjalnego znaczenia. Inaczej to wygląda, gdy siedzisz w dużym, tradycyjnym kościele i nie znasz większości osób wokół ciebie. Jednak w kościele domowym znasz wszystkich.

Priorytety
Pytanie do nas brzmi: w jaki sposób ustawiamy własne serce w kwestii dawania? Niektórzy są tak hojni, że oddaliby swoje ostatnie pieniądze przeznaczone na jedzenie, aby tylko pomóc komuś głodnemu.
Inni nie potrafią zarządzać własnym budżetem i nie zdają sobie sprawy, że choć pieniądze są na koncie, to nie powinni ich ruszać, bo za 5 dni mają do opłacenia rachunek. Powinniśmy ustalić priorytety w naszym sercu, co pomoże wtedy zachować porządek w naszych finansach.

Odłóż coś zgodnie z tym, jak Pan cię pobłogosławił w tym tygodniu. Najpierw oddajcie się Panu, a potem dawajcie innym. Dawanie powinno być zgodne z tym, co posiadasz, a nie z tym, czego nie masz. Bóg zapewnia nasiona do siewu, jak i chleb do jedzenia. Jeśli dajemy, przekłada się to na naszą przyszłość, gdy wraca to do nas miarą dobrą, natłoczoną, potrzęsioną i przepełnioną. 1 Kor 16:2, 2 Kor 8:4-5, 11-15, 9:8-10, Łuk 6:38.

2 Kor 9:8: „A władny jest Bóg udzielić wam obficie wszelkiej łaski, abyście, mając zawsze wszystkiego pod dostatkiem, mogli hojnie łożyć na wszelką dobrą sprawę”. Obserwuję to w naszym własnym życiu. Jeśli żyjesz, aby dawać, Ojciec utrzymuje dopływ przez ciebie, abyś dając, sam nie cierpiał braku.

Lata temu…
…zawsze nosiłem przy sobie trochę gotówki, aby być w stanie dać komuś, kto znalazł się w potrzebie. Moje serce zmieniło się, gdy zrozumiałem, że dziesięcina i dawanie w Nowym Testamencie zawarte są teraz w Chrystusie, który we mnie jest, gdy żyję w wdzięczności, która wyraża się w dawaniu innym.
Dając dziesięcinę czy inne pieniądze nie czuję zewnętrznego przymusu, lecz wewnętrzną radość, jako wyraz wdzięczności za to, że zostałem usprawiedliwiony przed Ojcem. W swym sercu czułem się jak dziecko w Boże Narodzenie, gdy miałem odłożone 20 dolarów jako ofiarę dla Pana, którą mogłem potem przekazać potrzebującym.

Pewnego dnia…
…wyszedłem ze sklepu spożywczego i zauważyłem młodą kobietę chodzącą między samochodami, która prosiła o pieniądze. Podeszła do mnie i poprosiła o pieniądze na kawę. Zapewniła mnie, że nie zażywa narkotyków i ze chciałaby wejść do kawiarni obok.
Zauważyłem, że coś z nią jest nie tak. Powiedziałem, żeby poczekała chwilę, bo muszę coś najpierw zrobić. Wszedłem do kawiarni i dowiedziałem się tam, że ta kobieta często tam bywa, że kiedyś straciła dziecko i nigdy się po tym psychicznie nie pozbierała. Mieszkała teraz w szopie za domem swojej matki, radząc sobie tam z własnym bólem.

Dałem 20 dolarów kierownikowi kawiarni, aby robił jej kawę, gdy tylko o nią poprosi i wróciłem do niej na parking. Powiedziałem jej co zrobiłem dodając, że będę się za nią modlił, nie ujawniając, co się o niej dowiedziałem. Podziękowała za to i powiedziała, że też modli się codziennie. Odszedłem myśląc, że modli się o dziecko, które jest teraz w niebie, lub o własny ból, który odczuwa.
Nigdy więcej jej nie widziałem, ale to krótkie spotkanie pozostaje ze mną do dziś. Często modliłem się za nią i cieszę się, że to krótkie wyrażenie tzedakah pozwoliło mi nie tylko okazać jej życzliwość, ale też poskutkowało tym, że modlę się o nią przez ostatnie 30 lat. Tak więc dar 20 dolarów, które najpierw dałem Panu, przełożył się na 30 lat modlitwy za nieznajomą kobietę – tzedakah.

Jak już mówiłem, pieniądze mogą do ciebie przypływać, lub też od ciebie odpływać. To od nas zależy, czy zmienimy nasze zdolności, aby Pan mógł zaufać nam w kwestii pieniędzy. Posiadanie wielu źródeł przychodu jest istotne w tym, abyśmy mieli więcej pieniędzy, niż tylko na zaspokojenie naszych podstawowych potrzeb. On dostarcza nasiona i chleb, a to od nas samych i Chrystusa w nas zależy, aby rozpoznać co jest czym. Dawanie innym wpływa na naszą przyszłość, na nasze zaopatrzenie w przyszłym czasie.

A wszystkie te rzeczy opierają się na sprawiedliwości – tzedakah. Zostaliśmy usprawiedliwieni przed Bogiem, dlatego chcemy być hojni wobec naszych bliźnich.

< Część 4 |

Wiele błogosławieństw.

John Fenn

Nowotestamentowe zasady dawania i powodzenia finansowego – część 4

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.
Gdy odnowiliśmy już nasze umysły zgodnie z rzeczywistością Nowego Testamentu w kwestii sprawiedliwości (tzedakah), która w takim samym stopniu odnosi się do bycia usprawiedliwionym przed Bogiem (w pionie) jak i do bycia prawym wobec innych ludzi (w poziomie), możemy teraz spojrzeć na dawanie w Nowym Testamencie.

Jesteśmy żywymi świątyniami Boga. Chrystus w nas, nadzieja chwały (Kol 1:27)
W dniu Pięćdziesiątnicy uczniowie musieli dokonać zmian w swoim myśleniu – Bóg nie mieszkał już w budynku (świątyni), lecz teraz Chrystus był w nich. Oznaczało to też zmianę w dawaniu – zamiast zaspokajać potrzeby budynku (i jego personelu), teraz bezpośrednio zaspokajano potrzeby ludzi.

Dz 4:31-35: „… i napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym, i głosili z odwagą Słowo Boże. A u tych wszystkich wierzących było jedno serce i jedna dusza i nikt z nich nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne. Apostołowie zaś składali z wielką mocą świadectwo o zmartwychwstaniu Pana Jezusa (pion), a wielka łaska spoczywała na nich wszystkich. Nie było też między nimi nikogo, który by cierpiał niedostatek (poziom), ci bowiem, którzy posiadali ziemię albo domy, sprzedając je, przynosili pieniądze uzyskane ze sprzedaży i kładli u stóp apostołów; i wydzielano każdemu, ile komu było potrzeba”.

Uczniowie nie żyli w komunie
Tzedakah tak obfitowała, że jeśli ktoś miał potrzebę przekraczającą jego własne zdolności, to ktoś inny dawał, aby ją zaspokoić. Nie było wśród nich potrzebujących. Jeśli patrzyłeś na to z zewnątrz jako niewierzący, dlaczego nie chciałbyś uwierzyć wtedy w Jezusa?

Uwolnieni od systemu świątynnego mieli wolność, aby zaspokajać teraz potrzeby wokół nich. Dawali potrzebującym, wliczając w to swych liderów. Oznacza to, że dziesięcina i wszystkie ofiary zostały teraz ‘wchłonięte’ przez sprawiedliwość (tzedakah), wchłonięte przez styl życia oparty na dawaniu.

Z praktycznego punktu widzenia, wielu z nas nadal używa 10% jako punktu wyjścia w kwestii dawania
Podobnie jak przeciętny Żyd w tamtych czasach, który oddawał dziesięcinach i ofiarach łącznie około 22%, tak też robią współcześni ‘dawcy’, którzy żyją i dają zgodnie z prowadzeniem Ducha. Jednak dawanie według Nowego Testamentu to coś więcej niż tylko oferowanie pieniędzy – to również poświęcony czas, inwestycje w relacje, umiejętności oraz zasoby!

Continue reading

Czy powinniśmy okazywać „miłosierdzie”, czy „łaskę”, gdy zawodzą przywódcy Kościoła?

Mark Drake|
7.02.20241

Oryg.: TUTAJ

W miarę jak pojawia się coraz więcej informacji o Robercie Morrisie i niektórych starszych w Gateway, musimy wystrzegać się arogancji i triumfowania. Pamiętajcie, „Wszyscy w wielu rzeczach się potykamy” (Jk 3:2).
Zachęcam was do zwracania uwagi na tego rodzaju wiadomości, ponieważ głęboko wpływają one na naszą rodzinę, rodzinę Boga, Kościół Jezusa. Nie po to, abyśmy mogli wydawać osądy. To nie jest serce Jezusa. Ale po to, abyśmy mogli smucić się z ofiarami i być częścią rozwiązania.

Pierwszym krokiem nie jest arogancki osąd. To nie jest serce Jezusa. Ale po to, aby otworzyć nasze oczy na smutny stan „widzialnego” Kościoła i na to, co umożliwiamy wieloma naszymi „metodami”. I jak za pośrednictwem Internetu eksportujemy te niebiblijne metody do reszty świata.

Nasze serca powinny bić z powodu ofiar, personelu i członków kościoła, a także, tak, Roberta i jego rodziny. Jeśli tego nie zrobimy, powinniśmy zbadać siebie pod kątem hipokryzji i poważnego braku miłości.

Inni przesłuchiwani liderzy powiedzieli, że powinniśmy okazywać łaskę liderom, którzy „upadają”. Wiem, że jesteśmy szczerzy, ale myślę, że to nieporozumienie dotyczące łaski może mieć wpływ na nasz problem.
Możemy i powinniśmy okazywać miłosierdzie, gdy każdy z nas zawodzi. Ale nie możemy okazywać łaski. Nie należy ona do nas. Ponieważ łaska jest mocą Jezusa żyjącego w nas, przemieniającego nas od wewnątrz, tylko Bóg może okazywać łaskę. A może ją nam dać tylko wtedy, gdy się uniżymy.

1 Ptr 5:5 – „Bóg musi się pysznym przeciwstawiać, a pokornym łaskę daje”.

Hebr 4:16 – „Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w stosownej porze”.

Nowotestamentowe zasady dawania i powodzenia finansowego – cześć 3

Moglibyśmy spytać przeciętnego pastora: „a którą dziesięcinę masz na myśli?” :), ponieważ dawanie jest tylko fragmentem większej, żydowskiej koncepcji sprawiedliwości.

Tzedakah… hebrajskie słowo oznaczające 'sprawiedliwość’ oraz 'dobroczynność’
My (nie-Żydzi) jesteśmy uczeni, że zostaliśmy usprawiedliwieni przed Bogiem dzięki ofierze Jezusa na krzyżu. Uczy się nas, że jesteśmy teraz usprawiedliwieni (w pionie) przed Bogiem. Tak, to prawda, ale to tylko połowa sprawiedliwości.

Tzedakah uosabia jak i obejmuje zarówno sprawiedliwość przed Bogiem (w pionie), jak i sprawiedliwość w relacjach z innymi ludźmi (w poziomie). Nie można tych dwóch pojęć od siebie oddzielić. Niestety większość chrześcijan słyszy tylko półprawdę, że sprawiedliwość oznacza tylko bycie usprawiedliwionym (w pionie) przed Bogiem.

Słowo 'sprawiedliwość’ oznacza bycie sprawiedliwym przed Bogiem (pionowo) jak i wobec ludzi (poziomo)
Z tego powodu tłumaczy się je również jako 'dobroczynność’, 'dawanie’ lub 'jałmużnę’. Pokazuje ono, że będąc pod wrażeniem tego, że zostaliśmy usprawiedliwieni (w pionie) przed Bogiem, że z tej radości i otrzymanego Życia zaczynamy udzielać naszym bliźnim (w poziomie). Bycie prawym przed Bogiem oznacza bycie hojnym wobec bliźniego. Tzedakah to styl życia polegający na hojności wobec bliźniego, ponieważ zostaliśmy uczynieni prawymi (w pionie) przed Bogiem.

Dziesięcina ze Starego Testamentu, która początkowo była objawem łaski w sercu Abrahama, który dobrowolnie obdarował Melchizedeka, została uczyniona prawem w Zakonie Mojżeszowym. Miało to na celu 'zmuszenie’ Izraela do życia w hojności wobec bliźnich. Uczyniono to prawem, ponieważ w całym Starym Testamencie nie było jeszcze ludzi nowonarodzonych. Istnieli tylko grzesznicy, których Prawo Mojżeszowe zmuszało do życia w hojności wobec bliźnich.

Jeszcze raz to podkreślę: Sprawiedliwość MUSI obejmować zarówno prawość (pionową) przed Bogiem, jak i prawość (poziomą) wobec ludzi. To właśnie oznacza słowo 'sprawiedliwy.’ Nie można podzielić tego i powiedzieć, że odnosi się to tylko do usprawiedliwienia przed Bogiem. Sprawiedliwość zawsze oznacza oba te aspekty razem. Nie można mieć jednego bez drugiego.

Continue reading

„Poderżnięto im gardła tylko dlatego, że byli chrześcijanami”: Muzułmańskie prześladowania chrześcijan, maj 2024 r.

Tłum.: Google.
Nigeria : Niektóre majowe nagłówki dotyczące trwającego  ludobójstwa  chrześcijan dokonywanego przez muzułmanów w tym afrykańskim kraju:

Nowotestamentowe zasady dawania i powodzenia finansowego – część 2

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

W zeszłym tygodniu omawialiśmy praktyczne rzeczy dotyczące przepływu pieniędzy do nas lub od nas, zwiększania naszych zdolności do poradzenia sobie z większym majątkiem oraz rozwijania wielu źródeł przychodu.

Podzieliłem się biblijną myślą, że nasza podstawowa praca powinna zaspokajać nasze potrzeby. Rozwijanie różnych źródeł przychodu może zapewnić realizację naszych pragnień.

Pomyśl o jakiejś restauracji, sklepie czy markecie. W menu jest wiele różnych potraw, na półkach wiele przedmiotów do kupienia – jest tego więcej niż tylko jedna dostępna rzecz. Prawie każda firma wykorzystuje tę biblijną zasadę tworzenia różnych źródeł przychodów, nawet nie zdając sobie sprawy, skąd ona pochodzi.

Przejdźmy teraz do dziesięciny ze Starego Testamentu

Byłem na nabożeństwach, gdzie prawie dało się usłyszeć grupowy jęk, gdy pastor zza kazalnicy mówił: „otwórzmy Mal. 3:8-11 – przynieście dziesięcinę do spichlerza.” Często padały też słowa o „okradaniu Boga”, by wywołać poczucie winy, wspierane „jesteście pod przekleństwem, jeśli nie płacicie dziesięciny”, by wywołać potępienie. Dla osłody dodawano „I zabronię potem szarańczy pożerać wasze plony rolne”, co miało dać nadzieję, i kończono pozytywnym akcentem mówiąc wszystkim, że Bóg „otworzy okna niebieskie”, by błogosławić tych, którzy oddają dziesięcinę do kościoła. Jednak, czy jest to prawdziwe i poprawne rozumienie Pisma?

Wyjaśnię zaraz, co oznacza otwarcie niebieskich okien, ale najpierw o dziesięcinie…

Pełny cykl dziesięcin trwał 7 lat. W ciągu 6 lat oddawano 4 rodzaje dziesięcin a w siódmym roku nie oddawano ich wcale, ponieważ każdy siódmy rok był rokiem szabatu.

4 rodzaje dziesięcin:
Pierwszy rodzaj: „teruma”, czyli „ofiara pierwocin” – 10% z plonów.
Drugi rodzaj: „ma’aser riszon”, czyli pierwsza dziesięcina – od przychodów.
Trzeci rodzaj: „ma’aser min hama’aser”, czyli dziesięcina z dziesięciny – tylko dla Lewitów.
Czwarty rodzaj: „ma’aser szeni”, czyli druga dziesięcina – od przychodów, jednak dawana na specjalny cel.

Continue reading

Czy Bóg pragnie zemsty?

Wayne Jacobsen
Piszę o tym, mając nadzieję, że uda mi się rozpocząć rozmowę z wieloma z Was.

Oryg.: TUTAJ (dyskusja pod artykułem, również w tłumaczeniu na j.polski)

Tłum.: Google.
Dorastałem wierząc, że Bóg jest niesamowicie mściwy. Autorzy Starego Testamentu przekonali mnie. Ich pisma były pełne fragmentów o tym, że Bóg cię dorwie, skierowanych przeciwko wrogom Izraela, a nawet przeciwko samemu Izraelowi, gdy zaczęli czcić bożków lub łamać Jego przykazania. Każde nieszczęście postrzegali jako celowy akt Boga, a On był bardzo zły. Takie fragmenty przerażały mnie, gdy byłem małym chłopcem i bardzo uważałem, aby być jednym z dobrych facetów, starając się podążać za Bogiem najlepiej, jak potrafiłem. Ale to nie znaczy, że byłem wolny od grzechu lub że czasami nie zbaczałem z drogi, podążając własną ścieżką. Kiedyś bardzo bałem się tego, co może mi zrobić z powodu moich niepowodzeń.

Ale, jak napisałem w rozdziale It’s Time z zeszłego tygodnia , Jezus mówi o swoim Ojcu zupełnie inaczej. „Albowiem tak Bóg umiłował świat…” i „On jest dobry i łaskawy dla złych i niewdzięcznych”. Jezus przyszedł, aby pozyskać ludzi dla miłości swojego Ojca, a nie straszyć ich na śmierć. Namalował obraz czułego Ojca, szukającego pojednania ze swoimi nieposłusznymi dziećmi.

Jak wytłumaczyć tę drastyczną różnicę? Co jeśli pisarze Starego Testamentu interpretowali udrękę Boga dla świata przez pryzmat wstydu i strachu przed krzyżem? Pisarze odczuwali udrękę Boga dla ludzi, których kochał, gdy zostali uwiedzeni grzechem i oszustwem. Co jeśli nie jest wcale zły, tylko cierpi z powodu cierpienia swoich ukochanych?

Wiem, że możemy łatwo udowodnić tekstem zemstę. Możemy również udowodnić tekstem naszą drogę do miłości i hojności. Ale chcę wiedzieć, kim naprawdę jest Bóg, więc przemyślę to na tej arenie z Bogiem, którego znam. To zawsze moja modlitwa, chcę poznać Go takim, jakim naprawdę jest, a nie takim, jakim chciałbym, żeby był lub jak religia go interpretuje. Nie umknęło mojej uwadze, że ci, którzy najlepiej znają Stary Testament, nie potrafili rozpoznać Jezusa jako syna Bożego, gdy był z nimi w tym samym pokoju. Zupełnie źle zrozumieli Boga i nie potrafili zrozumieć przebaczenia i hojności Jezusa wobec „grzeszników”.

Dlaczego to badam? Przez ostatnie trzydzieści lat, kiedy wzrastałem w podziwie życia kochanego , zamiast próbować zasłużyć na Jego miłość, zauważyłem zmianę w moim myśleniu o tym, kim On jest. A osiemnaście miesięcy temu poczułem zaproszenie Boga, aby spędzić trochę czasu w Jego agonii i lamentować nad światem, tak jak był ze mną w dniach, kiedy Sara odeszła. Pewnego dnia, kiedy szukałem odpowiedzi na to, jak możemy modlić się przeciwko złudzeniu i gniewowi, które są na świecie, zdawał się mówić, że odpowiedzi, których szukam, są w Jego żalu za cierpienie świata. Potem, niemal na marginesie, pojawiła się ta wskazówka: „Nie ma zemsty w mojej agonii”. Będę szczery, ta myśl mnie zaskoczyła. Wcześniej nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo moje myśli i udręka były gniewem.

Więc przez ostatnie osiemnaście miesięcy szukałem zemsty w agonii mojego Ojca. Nie znalazłem jej. Co więcej, znajduję jej mniej w moim własnym sercu. Niedawno pewna osoba powiedziała mi, że ktoś zapłaci surową cenę za zło, które mi wyrządził. Moją wewnętrzną reakcją było: „O Boże, proszę nie”. Nie chciałem dla nich zemsty, tylko ścieżki do wolności.

To skłoniło mnie do zastanowienia się nad Pismem Świętym: „Pomsta należy do mnie, Ja odpłacę”. Po raz pierwszy zostało to zapisane w Księdze Powtórzonego Prawa 32 i powtórzone przez Pawła w Liście do Rzymian 12, jako zachęta dla nas, abyśmy nie szukali odwetu, gdy zostaliśmy skrzywdzeni. Zamiast tego, Paweł dodaje, nakarm swojego wroga, jeśli jest głodny, lub daj mu coś do picia, jeśli jest spragniony. Oddawaj dobro, zamiast szukać zemsty.

Continue reading