#
Budowanie kościoła i zachęcanie do głębszego szukania Boga
#
Chayei Sarah: Olmert i pasja o Hebron
21 Cheszwan 5768,
02 października 07
09:04
Moshe Kempinski
http://www.israelnationalnews.com/Articles/Article.aspx/7519
Historia i podróże człowieka wydają się przejawiać
w dwóch kierunkach. Jest to wymiar, który jest oczywisty i
widzialny, i jest też taki prąd podziemny, który nadaje temu widzialnemu
cel i wartość. Podtekst całego namiętnego politycznego zamieszania w ziemi
izraelskiej może być zrozumiany tylko dzięki wrażliwości na duchową narrację,
która odbywa się pod powierzchnią. Jest to taki prąd, który
porusza wszystko do przodu i jest to taka narracja, która nadaje wydarzeniom
znaczenie i cel. Niezrozumienie tego ukrytego wymiaru będzie powodowało,
że rzeczywistość będzie niezrozumiała i przytłaczająca.
Biblia podaje długie opisy finansowych rozważań wokół
nabycia trzech miejsc w ziemi Izrael. Te miejsca to grota Machpela w Hebronie
(odważył Abraham Efronowi srebro
I Moj. 23:16), wzgórze światynne w Jerozolimie (
Zapłacił więc Dawid Ornanowi za to miejsce sześćset sykli złotem
I Krn. 21:25), oraz grób Józefa w Sychem (
Kupiwszy [Jakub]
za sto srebrników od synów Chamora, ojca Sychema, część pola,
na którym rozbił swój namiot
I Moj. 33:19)
Midrasz Rabbat na temat Księgi Rodzaju wyjaśnia, że przyczyną
tak długich opisów jest dokonanie wiecznego i skutecznego oświadczenia.
Rabbi Juda ben Rabbi Shimon wyjaśnia te wersety, mówiąc, że opisanie
zakupu oznaczało zabezpieczenie, że świat będzie wiedział o tym, że ta ziemia
należy do Żydów na zawsze. Była to również próba zminimalizowania
i uprzedzenia deklaracji, które ewentualnie pojawia się w związku z
tymi miejscami ze strony jakiś innych nacji, które będą mówiły
„Wy ukradliście nam tą ziemię”.
Jak się tego spodziewano to właśnie te trzy miejsca stają się głównym
punktem zapalnym i gorącym miejscem w długiej, pełnej wojen historii Żydów
w ich ziemi. Pomimo zakupu, i być może z jego powodu, niektórzy wkładają
ogromny wysiłek na to, aby usunąć Żydów z tych właśnie miejsc. Być
może jest tak również dlatego, że te miejsca – Jerozolima, Hebron
i Sychem – reprezentują największe drogowskazy przeznaczenia i umocnienia
żydów.
Te miejsca staną w centrum dyskusji w czasie nadchodzącego
szczytu w Annapolis. Reprezentanci świata ogłoszą ponownie: „Wy ukradliście
je”. Sekretarz Stanu Condoleezza Rice już zdeklarowała, że stworzenie państwa
palestyńskiego w samym sercu biblijnej ziemi jest kluczowe dla interesów
Stanów Zjednoczonych i ostrzegała oba obozy, aby przestały dorzucać
nieustannie żądania i osiągnęły konsensus w faktycznym wspólnym oświadczeniu
przed międzynarodową konferencją.
„Stany Zjednoczone widzą, że ustanowienie palestyńskiego państwa i dwu-stanowego
rozwiązania jest absolutnie istotne dla przyszłości, nie tylko Palestyńczyków
i Izraelitów, lecz również dla Środkowego Wschodu i dla amerykańskich
interesów”. – powiedziała Rice. Sekretarz Stanu spotkała się ostatnio
z Jimmy Carterem, rozmawiała o swojej pracy telefonicznie z byłym prezydentem
Bilem Klintonem, jak też z James Bakerem i innymi wspaniałymi przyjaciółmi
ziemi izraelskiej.
Nawet jeśli ktoś całkowicie ignoruje duchowy podtekst, ustanowienie
państwa palestyńskiego w tym czasie jest ogromnie ryzykanckie i niebezpieczne.
Założenie wrogiego arabskiego kraju w zasięgu kilku kilometrów od głównych
miast izraelskich, rzuca cień czasu ogromnego zagrożenia potencjalnej inwazji
i zmniejsza jego rezerwy konieczne do mobilizacji. Otwiera front, który
zaczyna się 15 km od Tel Avivu i sięga 1.500 km wgłąb arabskiej Peninsula
do Teheranu. Generalnie, dla Zachodu, a dla Stanów Zjednoczonych w
szczególności, państwo palestyńskie oznacza również szaleństwo,
motywowane życzeniowym myśleniem. Spowoduje to powstanie kolejnego militarystycznego
i niebezpiecznego terrorystycznego państwa, które ostatecznie zwróci
swoją islamską furię przeciwko temu Zachodowi. Co więcej, stworzenie takiego
państwa doprowadzi tylko do uwięzienia arabskich mieszkańców Judei
i Samarii pod tyrańskimi rządami małych rzezimieszków i terrorystów.
Premier Ehud Omert stracił niestety swoją historyczną wizję
bardzo dawno temu. Jego wizja jeśli chodzi o lud izraelski została zastąpiona
jego wizją i jego przyjaciół. Jest bardzo słabo przygotowany na odpieranie
żądań krajów świata. Premierowi Olmertowi koniecznie trzeba przypomnieć
o poczuciu przeznaczenia i wewnętrznej siły, która jest integralną
częścią wewnętrznej budowy izraelitów. Bez tego przypomnienia, jest
on na z góry przegranej pozycji w czasie nadchodzących spotkań z przedstawicielami
świata.
Biblijne postaci, Jozue i Kaleb musiały zmagać się z podobnymi ludźmi o
ograniczonej wizji. Rozumiemy dlaczego Jozue, będąc błogosławionym przez
Boga, miał odwagę, aby stanąć przeciwko nim. Może się jednak ktoś zastanawiać
kiedy Kaleb otrzymał wizję i odwagę, aby stanąć przeciwko tym ludziom o słabej
wierze. Odpowiedź znajduje się w wersie opisującym wejście szpiegów
do Ziemi Izraelskiej: i poszli na południe
i dotarli do Hebronu(IV Moj. 13:22 wg. wersji
ang. – przyp.tłum.). Szpiedzy weszli do ziemi razem, lecz wydaje się, że
jeden z nich podjął wyprawę do Hebronu i do Groty swoich przodków.
Był nim Kaleb. To właśnie na tym miejscu został napełniony „innym duchem”
(ruach acheret), który zapalił go i dał mu odwagę do tego, aby stanąć
przeciwko wszystkim, którzy mu się sprzeciwiali.
W ten sabat jest do czytania przeznaczony fragment Tory, który
opisuje zakup traktatu własności ziemi, na której znajduje się grota
Machpela w Hebronie. Dziesiątki tysięcy Izraelitów na całej tej ziemi
spędzi ten Sabat w biblijnym mieście Hebron. Będą modlić się razem, tańczyć
razem i wspólnie zapalać się. Otrzymają wyraźniejszą wizję, mocniejsze
poczucie wiary i zostaną napełnieni jeszcze bardziej odważnym duchem. Premier
Olmert dobrze zrobi również spędzając ten Sabat w Hebronie. Najprawdopodobniej
tak się nie stanie i dlatego spotka się z przywódcami świata i rozkruszy
się pod ich spojrzeniami.
Olmert przyjedzie do Annapolis jako osobistość napełniona własną wizją,
nie wspierany przez kolektywną świadomość ludzi, których ma reprezentować.
W wyniku tego, będzie się chwiał w Annapolis. Żydzi, których Olmert
obiecywał reprezentować, są mimo wszystko i na szczęście znacznie mocniejsi
niż niepowodzenia ich własnego, izraelskiego, przywódcy. To ta moc
i inny duch będą świętowane tego Sabatu w Hebronie.
Niech będzie wolą HaShem, aby ten 'inny duch’ rozlał się po tej ziemi i
dotknął dusz wszystkich wiernych ludzi na całym świecie.
www.IsraelNationalNews.com
© Copyright IsraelNationalNews.com
#
Także i Juda będzie walczył przeciwko Jeruzalem
20 Cheszwan 5768,
01 października 07
Moshe Kempinski
Oryg.:
http://www.israelnationalnews.com/Articles/Article.aspx/7491
Wszystko kręci się wokół Jerozolimy, zawsze wszystko
kręciło się wokół Jerozolimy.
Gush Katif, grób Józefa w Sachem
i Hebron to wszystko są symptomy, lecz nieśmiertelna pasja wyrwania Jerozolimy
z rąk Żydów jest, i zawsze była, chorobą. Bez Jerozolimy Izraelici
stają się martwym duchem. Wracają do postaci zjawy, które pojawia
się w różnych miejscach świata, znika i znów pojawia w jakimś
innym zakątku. Bez Jerozolimy ci ludzie stają się jak miotający się statek.
Jerozolima jest kotwicą.
Jeśli Żydzi są teologicznym wyzwaniem dla czyjejś koncepcji
tego, kim „Boży ludzie” naprawdę są, to przez oddzielenie ich od Jerozolimy,
stają się oni po prostu bezsilnym utrapieniem. Jeśli stałe istnienie tych
ludzi pozostaje nieprzyjemnym przypomnieniem niewygodnej uniwersalnej świadomości,
to przez odmówienie im Jerozolimy, tracą oni swoją moc i skuteczność
swojej misji. Jerozolima w rękach Ludzi Księgi pozostaje zagrożeniem dla
tych, którzy, w istocie, chcą zastąpić Boga wizją małego człowieka.
Premier Ehud Omkert, sekretarz stanu Condeleezza Rice i ich przyjaciele
zamierzają dopełnić tego, aby ich władza i wielkość zostały utrzymane a ich
spuścizna umocniona. Wierzą, że poświęcenie Jerozolimy czy narażenie jej
sąsiedztwa, jest niewielką ceną za osiągnięcie swoich celów. Sekretarz
stanu Rice i podobnie do niej myślący urzędnicy Departamentu Stanu, mają
tak dramatyczną potrzebę uwierzenia palestyńskim zapewnieniom pokojowym,
że ignorują historię ostatnich lat, gruntowne fakty i ogólną niechęć
palestyńskiego przywództwa do walki z terrorem. Ta dramatyczna potrzeba
wypływa z ich gorącego pragnienia, aby rozbudować swoją sponiewieraną spuściznę
i swoje miejsce w historii.
Premier Olmert i jego kohorty są zbyt obstawione przez policyjne
dochodzenia i ponure wyniki badań opinii społecznej
*, aby choćby rozważać takie wzniosłe idee. Ich celem
jest po prostu zapewnić sobie polityczne przetrwanie. Polityczne wsparcie
ich pomysłów płynie od Izraelitów i Żydów cierpiących
na syndrom maltretowanego dziecka tak powszechny dla wyganiani i tragedii.
Po tysiącach lat prześladowań, wielu Żydów doszło do przekonania,
że to ich unikalna tożsamość sprowadziła na nich te wszystkie historyczne
nadużycia. Mają nadzieję, że jeśli odrzucą swoją żydowską tożsamość, oddzielą
się od swojego unikalnego przeznaczenia i złapią się ślepego uniwersalizmu,
będą mniej nienawidzeni i prześladowani. Olmert w cyniczny sposób
manipulując tym strachem znalazł wśród nich poparcie dla swoich planów.
Nie zadając sobie z tego sprawy, Olmert dał podstawy do wypełnienia
się następnego proroctwa dotyczącego gwałtownych dni Odkupienia. Kolejna
część puzzli znalazła swoje miejsce. Prorok Zachariasz opisuje szturm narodów
przeciwko Jerozolimie i w samym środku tego proroctwa wypowiada tajemnicze
stwierdzenie:
Nawet Juda będzie walczył przeciw Jeruzalem
(Zach. 14:14, BB)
Część Judy będzie konspirować przeciwko samu sercu tego narodu,
przeciwko Jerozolimie.
Jesteśmy świadkami, jak część tego proroctwa rozwija
się na naszych oczach. Jednak, jak to elokwentnie opisał wiele tysięcy lat
temu Rabbi Akiva, jeśli proroctwo nieszczęścia urzeczywistnia się i jest
objawianie, to możemy być pewni tego, że niechybnym wypełnieniem tego proroctwa
jest odkupienie.
Jak taka zamiana wypełni się, zależeć będzie bardzo od tego
w jaki sposób każdy z nas stanie, aby podjąć zadania stojące przed
nami. Jesteśmy zobowiązani do modlitwy o Jerozolimę, troszczyć się o jej
walkę i umocnić jej odbudowę. To zadanie zostało dane tym wszystkim, którzy
czują się prowadzeni przez imperatywy przeznaczenia i wizji. Wszyscy możemy
zdecydować się na milczenie i zapomnieć o Jerozolimie, nie być częścią biblijnego
tekstu, który ma dopiero zostać napisany.
Z drugiej strony, w możemy wołać i stanąć na szańcach Jerozolimy w jej obronie.
Wybór należy do nas.
————————————————————————————
*Przeciw Olmertowi prowadzonych jest kilka dochodzeń
o przestępstwa finansowe – przyp.tłum.
Alan Smith
12.10.07
1 Kor. 2:10-12:
Albowiem nam objawił to Bóg przez Ducha; gdyż Duch bada wszystko, nawet głębokości Boże. Bo któż z ludzi wie, kim jest człowiek, prócz ducha ludzkiego, który w nim jest? Tak samo nikt nie poznał, tylko Duch Boży. A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył.
Czy twoje badanie/poszukiwanie już się zaczęło? Wiesz, badanie tego, czym cię Bóg łaskawie (za darmo) obdarzył? Czy czujesz się tak, jakbyś znalazł niektóre Boże skarby? Być może znalazłeś i przyjąłeś z tego trochę, lecz tam w głębi, w twoim sercu Duch woła cię, mówiąc: „Znacznie więcej tajemnic Bożych czeka na ciebie?” Przesłanie o Chrystusie nie jest tajemnicą, lecz tajemnice Boże są nimi. Odkrycie ich wymaga poszukującego Ducha, są one ukryte w „myślach” Bożych, a te „myśli” Boże mogą zostać objawione wyłącznie przez Jego Ducha.
Jeśli pragniesz wejść „głębiej” w Boga, odkryjesz, że te głębokości znajdują się w Jego myślach a ty musisz badać/szukać ich jak ukrytych skarbów. Podobnie jest z tobą, jeśli chcesz wejść „głębiej” w siebie, musisz „głębiej” spojrzeć w swoje myśli. To myśli ujawniają najbardziej wewnętrzne części twojego jestestwa. Gdy Bóg myśli, Jego „myśli” są tym miejscem, w którym zaczyna się tworzenie. Gdy Jego myśli wychodzą, natychmiast stają się stwórcze. Zanim Bóg stworzył świat, już byłeś w Jego „myślach”.
Ef. 1:4: W nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nienaganni przed obliczem jego; w miłości
To jest niesamowite! Byłeś w myślach Bożych zanim stworzył świat. To się nazywa długoterminowe planowanie w najlepszym wydaniu. Boże myśl: miejsce stworzenia; cóż za wnikliwość! Być może twoje myśli są bardziej wartościowe niż myślisz? Czy potrzebujesz zmiany postrzegania własnych myśli? Jeśli Boże myśli są Jego miejscem tworzenia, czy twoje myśli mogą być również miejsce tworzenia? Przyjrzymy się Pismu.
I Moj. 1:27: I stworzył Bóg człowieka na obraz swój. Na obraz Boga stworzył go. Jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich.
Zostałeś stworzony na obraz Boga. Masz podobieństwem czy jesteś reprezentantem Stwórcy. Spójrzmy na hebrajskie słowo tłumaczone jako „obraz”.
OT:6754 tselem (tseh’-lem); od nieużywanego, pierwotnego znaczenia 'kształtować’: podobieństwo, osoba będąca reprezentantem.
I Moj. 1:27 to wydarzenie z przed upadku człowieka. Wierzę, że Bóg chciał stworzyć przyjaciela, który chodziłby, rozmawiałby i tworzyłby razem z Nim. Wszelkie tworzenie zaczyna się od 'myśli’. Jest to tajemnica Boża, która jest znana Jego uczniom. Bóg odkupił nas, abyśmy ponownie chodzili, jak Adam i Ewa w ogrodzie, komunikując się i tworząc wraz z Nim. Jedną z największych tajemnic, która musi nam być objawiona to jest tajemnica „odkupionych” myśli. Jezus umarł za nas, abyśmy mogli myśleć inaczej niż myśleliśmy wcześniej. Nie musimy już więcej myśleć o upadku, zamieszaniu, zniechęceniu. Teraz została nam udzielona możliwość posiadania umysłu Chrystusowego i myślenia tak, jak On myśli.
1 Kor. 2:16: Bo któż poznał myśli Pana? Któż może go pouczać? Ale my jesteśmy myśli (umysłu) Chrystusowej.
Wszyscy zostaliśmy stworzeni do tego, aby tworzyć. Tylko do ciebie należy decyzja z kim będziesz tworzył. Nie możesz uciec przez tworzeniem, ponieważ każdy jest twórczy. Twoja przyszłość zależy od tego, jak myślisz! Postrzeganie, to sposób w jaki widzisz rzeczywistość i twoje otoczenie. Twoje myśli z przeszłości i to w jaki sposób myślisz obecnie determinują w jaki sposób kształtowane jest twoje postrzeganie. Jeśli chcesz czerpać z korzyści Królestwa Bożego to musisz zmienić swoje postrzeganie i swoje myśli. One są twórcze, uważaj więc na to, jak myślisz. Jest to 'klucz’ do zrozumienia tego, czym Bóg cię łaskawie obdarzył. Jeśli twoje myśli znajdują się pod wpływem Ducha Bożego to zaczniesz widzieć tajemniczy świat Królestwa Bożego. Jest to tajemnica, ponieważ jest ukryta przed tymi, którzy nie mają w sobie Ducha Świętego. Gdy zaczniesz myśleć bardziej jak Chrystus, zaczniesz też dostrzegać te rzeczy, które nie są widoczne i zaczniesz wierzyć w to, co ma się wydarzyć. To jest tajemniczy świat Boży, w którym Jego tajemnice nie są już więcej ukryte. To są głębokie Boże rzeczy. Niektórzy wierzą, że Boże myśli są ukryte na zawsze i przed wszystkimi, lecz nie jest to zgodne ze Słowem; …kim jest Bóg, nikt nie poznał, tylko Duch Boży. A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył.
Oto widzimy tutaj, że Duch Boży zna myśli Boże i ten sam Duch jest dawany każdemu kto wierzy. Tak więc, jest tutaj zawarta wskazówka, że możesz poznać niektóre myśli Boże. To w tych myślach, które Bóg chce tobie łaskawie dać, jest przechowywana twoja przyszłość. Tajemnicze możliwości twojej przyszłości są ukryte w Bogu. Bożym pragnieniem jest dzielić się z tobą twoją przyszłością w Jego Królestwie. W tych myślach Bożych jest uzdrowienie, pokój, bezpieczeństwo, odwaga, twórczość. Czy każda twoja myśli przynosi ci życie i powodzenie, czy też upadek i śmierć? Gdy myślisz o sobie samym czy myślisz tak, jak myśli o tobie Bóg? Kiedy myślisz o swojej przeszłości, teraźniejszości i przyszłości czy rozważasz myśli Boże? Twoje myśli rzeźbią, kształtują twoją przyszłość. Twoje myśli to oczy twojej przeszłości teraźniejszości i przyszłości. To na czym koncentrują się oczy twoich myśli ma tendencję do rozwijania się w twoim życiu, podobnie jak w aparacie fotograficznym. Dbaj o swoje myślenie. Odłóż na bok stare sposoby; zostaw stare myśli, ponieważ one przeszkadzają dotarciu tych dobrych rzeczy, którymi Bóg cię łaskawie/darmo obdarzył.
Ruszaj: niech Jego Duch prowadzi cię w szukaniu ukrytych skarbów i myśli Bożych!
#
01.11.07 Słowo na dziś
Joel i Victoria Osteen
Nie zatwardzajcie serc waszych
Dziś, jeśli głos Jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych..
.(Hebr.
3:15).
Bóg pragnie, abyś stale wzrastał na nowe poziomy, lecz to, jak wysoko
zajdziesz w życiu i jak wiele Bożej przychylności i błogosławieństwa przeżyjesz,
jest bezpośrednio związane z tym, jak posłuszny jesteś Jego Słowu. Im bardziej
jesteś posłuszny Jego wskazówkom, tym więcej przychylności i błogosławieństwa
cię czeka. Jeśli masz podjąć decyzję, której nie powinieneś podejmować,
pojawia się tam, głęboko wewnątrz, niepokój. To Bóg próbuje
prowadzić cię. Jeśli zignorujesz te wskazówki Ducha Świętego, twoje
serce twardnieje. Dopóki ponownie nie poddasz się Mu w pokornym posłuszeństwie
staje się trudniejsze słyszenie Jego głosu.
Bóg będzie zajmował się różnymi dziedzinami
naszego życia. On wie, co cię powstrzymuje i chce, abyś szedł do przodu.
Pan zna te obszary, w których nie radzisz sobie i chce wzmacniać cię
w tych dziedzinach walki. Słuchaj Jego głosu i nie pozwól sobie na
zatwardzenie serca. Gdy pozwolisz Mu działać w swoim życiu, On zaprowadzi
cię na wyższe poziomy i będziesz chodził w przychylności i błogosławieństwie,
które ma dla ciebie przygotowane!
Modlitwa na dziś:
Ojcze Niebieskie, dziękują Ci za to, że mnie prowadzisz i kierujesz. Dziękuję
Ci za to, że prowadzisz mnie wyżej, na nowe miejsca przychylności i błogosławieństwa.
Pomóż mi słyszeć Twój głos wyraźniej, abym mógł czcić
Ciebie dziś i zawsze. W Imieniu Jezusa. Amen.
#
31.10.07 Słowo na dziś
Joel i Victoria Osteen
Uważaj na co patrzysz
Nie stawiam przed oczy swoje niegodziwej rzeczy (Psalm
101:3 AMP).
Dawid
był zdeterminowany, aby czcić Pana swoim umysłem, wiedział, że to na co patrzy
swymi oczyma, wpłynie na jego umysł. Gdyby nie strzegł swego umysłu, starannie
wybierając na co patrzył, zostałbym wciągnięty przez to, co Panu się nie
podoba. Tak samo jest i dziś. Jeśli oglądamy w telewizji lub czytamy takie
rzeczy, które nie podobają się Panu, otwieramy drzwi przeciwnikowi.
Jeśli stale przyglądamy się temu, co nie podoba się Panu, buduje się warownia
myślenia. Stajemy się niewolnikami tych myśli. Lecz dzięki Bogu za krew Jezusa,
która ma moc niszczyć te warownie!
Jeśli zmagasz się z myślami, których więcej już nie
chcesz, dziś możesz być wolny. Przede wszystkim, przyjmij przebaczenie Boże
i podejmij decyzję, że zmienisz to, na co patrzysz. Pozwól Panu obmyć
cię i wzmocnić przez Jego Ducha. Skup swój umysł i myśli na Jego Słowie
i nie zgadzaj się na stawianie złych rzeczy przed twoimi oczami. Gdy zdecydujesz
się pilnować tego na co patrzysz zostaniesz wzmocniony przez Jego Ducha i
będziesz chodził w obfitym życiu, jakie Bóg ma dla ciebie!
Modlitwa na dziś:
Ojcze Niebieski, dziś decyduję czcić Cię moim umysłem. Decyduję się strzec
moich oczu i nie oglądać niczego, co nie podoba się Tobie. Proszę, abyś uwolnił
mnie od wszelkich warowni mojego myślenia, abym mógł żyć w pokoju
i radości przez wszystkie dni. W imieniu Jezusa.
Jim i Carla Barbarossa
Ewangelia – pamiętasz Ewangelię?
Jezus dał nam ewangelistów, aby oni wyposażali wierzących do dzielenia się Dobrą Nowiną. Dlaczego więc tak niewielu dzieli się swoją wiarą? Bożym celem jest zbawienie ludzkości: Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy,kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny(Jn 3:16). Jeśli Bożym celem jest zbawienie ludzkości to jaki jest cel Kościoła? Apostoł Paweł powiedział wierzącym w Koryncie, że Bóg pojednał nas ze Sobą w Jezusie Chrystusie, a zatem dał nam służbę pojednania...Dlatego w miejsce Chrystusa poselstwo sprawujemy, jak gdyby przez nas Bógupominał; w miejsce Chrystusa prosimy: Pojednajcie się z Bogiem (2 Kor. 5:20). Patrzę na to w taki sposób: Jezus jest biegaczem na olimpijskim wyścigu, ma w Swej ręce pałeczkę. Gdy ktoś zostaje zbawiony, Jezus wchodzi do jego serca i wręcza pałeczkę temu nowemu wierzącemu i mówi: „Czynię ciebie ambasadorem dla zgubionego i umierającego świata. Czynię z ciebie Mojego reprezentanta na tej Ziemi. Wykonaj swoją pracę”. Jeśli w prawdziwym wyścigu zdarzy się, że pałeczka upadnie, wyścig jest przegrany. Taki jest dzisiejszy stan Kościoła. Przegrywamy bieg. Większość chrześcijan dziś upuściło pałeczkę, większość nie dzieli się swoją wiarą z nimi. To jest niebiblijne.Jezus powiedział uczniom: Ale weźmiecie moc Ducha Świętego, kiedy zstąpi na was, i będziecie mi świadkami w Jerozolimiei w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi (Dz. 1:8). Pismo mówi wyraźnie, że Duch Święty zstępuje na nas, abyśmy byli świadkami. Moc Ducha Świętego jest po to, abyśmy wypełnili cel służby pojednania, którym jest opowiadanie ludziom o Jezusie. Wielu w Kościele pyta dziś: „Gdzie jest Moc Boża?” Wielu chce oglądać moc Bożą w czterech ścianach lokalnych kościołów, lecz Duch Święty jest mocą i Duch Święty został dany, abyśmy byli Jego świadkami. Jeśli więc chcemy oglądać działanie mocy to musimy zażądać jej od elektrowni przełączając kontakt. W tym przypadku przełączamy kontakt przez świadczenie. Gdy pójdziemy w świat w wierze, aby dzielić się swoją wiarą, idziemy do ludzi, którzy mają potrzeby. Moc będzie przekazana, aby zaspokoić potrzeby tych ludzi, którym usługujemy, ponieważ jesteśmy świadkami. Misją Chrystusa było szukać i zbawić to, co zginęło (Łk. 19:10). Podobnie: misją Kościoła Jezusa Chrystusa jest szukać i zbawić to, co zginęło. Oznacza to więc, że misją każdego chrześcijanina jest szukać i zbawić to, co zginęło. Jezus nie przyszedł, aby zjeść najlepszy obiad w mieście, nie przyszedł po to, aby mieć największą służbę niewiast, służbę mężczyzn, czy młodzieżową. Jezus przyszedł tylko w jednym i jedynym celu: szukać i zbawićto, co zginęło.
Jezus nie przyszedł, aby prowadzić każdy możliwy rodzaj konferencji, nie przyszedł, aby mówić ludziom to, czego chcą słuchać; nie przyszedł, aby mieć najwspanialszy zespół muzyczny i największy chór. Jezus nie przyszedł wprowadzać programy, które, jak jeden mąż, wszystkie są skierowane do wewnątrz kościoła. O ile te wszystkie rzeczy (i wiele innych, na których skupiamy się jako Kościół) są ważne to żadna z nich nie może zająć miejsca misji. Jest tylko jedna misja: szukać i zbawić to, co zginęło – i jest to służba każdego chrześcijanina. Tak więc musimy zadać sobie pytanie: Dlaczego większość chrześcijan odmawia dzielenia się swoją wiarą? Kto jest odpowiedzialny za to, aby ich nauczyć?Oczywistą odpowiedzią jest: I On ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a innych pasterzami i nauczycielami, aby przygotować świętych do dzieła posługiwania, do budowaniaciała Chrystusowego (Ef. 4:11-12). Jezus dał nam pięć darów służących do doskonalenia świętych do dzieła usługiwania. Dzieło usługiwania to służenie w taki sam sposób, jak robił to Jezus. Do odpowiedzialności tych darów, które Jezus dał Kościołowi, należy, aby uczyć świętych (każdego chrześcijanina), jak służyć tak, jak służył Jezus. 99% kościołów, w których usługiwałem w ciągu ostatnich 10 lat nie miało ewangelisty! Jak święci z tych lokalnych kościołów mogą nauczyć się dzielenia się Dobrą Nowiną, jeśli ewangelista, który jest nosicielem Dobrej Nowiny, którego Jezus dał Kościołowi, aby uczy łna temat Dobrej Nowiny, jest brakującym ogniwem lokalnego kościoła?
W moim kościele, mój pastor oddaje pięć minut z każdego nabożeństwa, aby obecny ewangelista nauczał świętych ich odpowiedzialności i tego, jak dzielić się Dobrą Nowiną. Gdyby mój pastor nie dał mi tych pięciu minut czasu na każdym nabożeństwie, to jako ewangelista, nie byłbym w stanie robić tego, do czego Bóg mnie powołał – wyposażać świętych. Trzy lata temu, gdy po raz pierwszy zostało mi dane te pięć minut, około 2% członków kościoła dzieliło się ewangelią regularnie. Dziś, ta liczba sięga 30% i stale się powiększa. Widzisz, to zgadza się z Pismem. Biblia mówi, że wiara pochodzi ze słuchania a słuchanie przez Słowo Boże. Ponieważ my świadczymy przed ludźmi stale, stajemy się kościołem świadczącym
Wracając do pytania, czyją robotą jest uczenie świętych, jak dzielić się ich wiarą? Zdecydowanie jest to robota dla ewangelisty, nosiciela Dobrej Nowiny, aby uczyć tego świętych. Czyją odpowiedzialnością jest doprowadzić do tego? Należy to do służby duchownego seniora, aby stworzyć taką możliwość, aby wszyscy święci lokalnego kościoła mogli zostać nauczeni, jak dzielić się swoją wiarą. To, co się liczy, to fakt, że senior kontroluje kazalnicę. To, co ludzie słyszą z kazalnicy regularnie jest tym, czym się stają, w co wierzą i co chcą robić.
W ciągu ostatnich lat usługiwaliśmy w kościołach różnych denominacji. Odkryliśmy, że w całym charyzmatycznym ruchu, wszyscy działają w darach i jest tak dlatego, że jest to najczęściej nauczane z kazalnicy. W proroczym ruchu wszyscy prorokują, a to dlatego, że proroctwo jest najczęściej nauczane z kazalnic. W Ruchu Wiary ludzie otrzymują uzdrowienia łatwiej i są lepszymi dawcami finansów, ponieważ tego uczy się ich z kazalnic. Powtórzę, pamiętajmy co mówi Pismo: wiara bierze się ze słuchania, a słuchanie przez Słowo Boże.
Apeluję dziś do każdego duchownego seniora, który to czyta. Szukajcie serca Bożego w sprawie waszego lokalnego kościoła i tego, gdzie on zmierza. Jako starsi podejmijcie konieczne kroki do tego, aby wykorzystać każdą sposobność, aby każdy członek waszego lokalnego kościoła, którego Bóg wam powierzył mógł być skutecznie wyszkolony przez lokalnego ewangelistę w dzieleniu się wiarą.
Niektórym z czytających to nie spodoba się to, lecz uwaga: to należy do odpowiedzialności starszego, aby dać możliwość świętym, aby byli skutecznie wyszkoleni do dzielenia się ich wiarą. Nic nie dzieje się w czterech ścianach kościoła, dopóki senior nie zatwierdzi tego.