Category Archives: Codzienne rozważania_2010

Codzienne rozważania_04.09.10 Zwróć swoje serce na Słowo Boże

James Ryle

Ezdrasz bowiem postawił sobie za cel zbadać zakon Pański i wprowadzić go w czyn oraz nauczać w Izraelu jego postanowień i praw” (Edzr. 7:10).

Biblia mówi nam, że Ezdrasz przyjechał z Babilonu do Jerozolimy, czyli przebył prawie 1500km, w niecałe pięć miesięcy, „jako że była nad nim dobrotliwa ręka jego Boga„, po czym zaraz dodaje: „Ezdrasz bowiem postawił sobie za cel zbadać zakon Pański i wprowadzić go w czyn oraz nauczać w Izraelu jego postanowień i praw” (Ezdr. 7:9-10).  Jeśli skierujemy nasze serca na studiowanie Bożego Słowa i na posłuszeństwo Słowu, i dodamy do tego pragnienie nauczania innych, Bóg będzie przynosił powodzenie naszym działaniom. „Droga sprawiedliwych jest jak blask zorzy porannej, która coraz jaśniej świeci aż do białego dnia” (Przyp. 4:18).

Ezdrasz i wszyscy piechurzy byli chronieni przed atakami band, mieli stałe utrzymanie z zapasów i to zarówno w sferze fizycznej jak i emocjonalnej. Zostawili za sobą Babilon, idąc z wielką nadzieją i przybyli do Jerozolimy odświeżeni i zaskoczeni.  W innym miejscu Pismo mówi: „Pokój pełny mają ci, którzy kochają twój zakon, na niczym się nie potkną” (Ps.119:165). Skieruj swoje serca na Słowo Boże i obserwuj jak Bóg zaczyna udzielać powodzenia twoim drogom; jak błogosławi w biznesie, przyjaźniach, przełomach oraz przychylności u innych.

Istotą jest to, że Słowo Boże jest prawdziwe i godne zaufania, a otwierając serca na jego życiodajną moc, każdego dnia możemy żyć w głębokim przekonaniu, że Bóg otworzy Swoje serca dla nas w błogosławieństwie i przychylności.

продвижение seo

Codzienne rozważania_03.09.10 Niezawodne Słowo Boże

James Ryle

W pierwszym roku panowania Cyrusa, króla perskiego, aby się spełniło słowo Pana wypowiedziane przez usta Jeremiasza, pobudził Pan ducha Cyrusa, króla perskiego, żeby ogłosił ustnie, a także pisemnie w całym swoim królestwie,…” (Ezdr. 1:1).

Wczoraj zobaczyliśmy, jak Bóg użył słów Izajasza, aby pobudzić Cyrusa Wielkiego do działania, a dziś zobaczymy, że te działania były wypełnieniem słów proroka Jeremiasza, wypowiedzianych niemal 100 lat wcześniej. Choć wydaje się, że zajmuje to wieki, jednak słowo, które Bóg daje zawsze wypełnia się!

I cała ta ziemia stanie się rumowiskiem i pustkowiem, i narody te będą poddane królowi babilońskiemu, siedemdziesiąt lat” (Jer. 25:11) i dalej „Bo tak mówi Pan: Gdy upłynie dla Babilonu siedemdziesiąt lat, nawiedzę was i spełnię na was swoją obietnicę, że sprowadzę was z powrotem na to miejsce” (Jer. 29:10).

Bóg dokonał tego, co powiedział przez Jeremiasza. Zwróć uwagę na to: Bóg wypełnił słowa Jeremiasza w najbardziej zaskakujący sposób, taki jakiego nikt z ludzi nie mógł sobie wyobrazić – poruszył serce pogańskiego króla, Wielkiego Cyrusa Perskiego (współczesny Iran), aby zainicjował i podpisał akt powrotu Bożych ludzi do Jerozolimy w tym szczególnym celu: aby odbudowali Świątynię Pańską!

Oto słowa samego Cyrusa: „Tak mówi Cyrus, król perski: Wszystkie królestwa ziemi dał mi Pan, Bóg niebios, On też rozkazał mi, abym zbudował mu świątynię w Jeruzalemie, które jest w Judzie. Kto więc spośród was należy do jego ludu, niech jego Bóg będzie z nim! Niech wyruszy do Jeruzalemu, które jest w Judzie, i niech buduje świątynię Panu, Bogu izraelskiemu. To jest bowiem ten Bóg, który jest w Jeruzalemie” (Ezdr. 1:1-3).

Niech ci się nawet na chwilę nie wydaje, że Boże Słowo kiedykolwiek zawiedzie. Nie ma żadnego znaczenia, co będzie dziać się na tym świecie, nie jest ważne, kto może panować w królestwach ludzkich, nie jest też ważne, co ludzi mówią bądź myślą, ponieważ to, co powiedział Bóg zawsze będzie potwierdzone.

Możemy złożyć swoje zaufanie w Nim!раскрутка

Codzienne rozważania_02.09.10 Ej, a kto tutaj właściwie rządzi?

James Ryle

pobudził Pan ducha Cyrusa, króla perskiego” (Ezdr. 1:1).

Oczywiście, że to Bóg rządzi, zawsze tak było i zawsze tak będzie. To On popędza królów tego świata, aby wykonywali Jego wolę. On jest Panem, który pobudził ducha Cyrusa, inspirując go wiarą i pobudzając do działania na rzecz Swego ludu.

Powstaje pytanie: W jaki sposób Bóg 'pobudził’ Cyrusa?

Zastanówmy się nad taką wersją wydarzeń, jako czymś najbardziej prawdopodobnym. Prorok Daniel służył wiernie w pałacach Babilonu i miał dostęp do tronu. Znał Pismo bardzo dobrze i szukał każdej możliwości, aby dzielić się Słowem Bożym z kolejnymi rządzącymi. Wyobraź sobie, jak długo musiał Daniel czekać na tą chwilę, gdy mógł rozmawiać z Cyrusem o tym, że słowa zapisane przez proroka Izajasza niemal sto lat wcześniej, były proroctwem o samym Cyrusie i to z imienia!

Wyobraź sobie, co musiało się dziać w sercu Cyrusa, gdy usłyszał właśnie te słowa czytane ze zwoju:

Który mówię o Cyrusie: On moim pasterzem, wykona całkowicie moją wolę, i który mówię o Jeruzalemie: Będziesz odbudowane – a o świątyni: Będziesz na nowo założona. Tak rzekł Pan do swojego pomazańca Cyrusa, którego ująłem za jego prawicę, aby przed nim zdeptać narody i odpiąć pas na biodrach królów, aby przed nim otworzyć podwoje i aby bramy nie były zamknięte: Ja pójdę przed tobą i wyrównam drogi, wysadzę spiżowe wrota i rozbiję żelazne zawory. I dam ci schowane w mroku skarby i ukryte kosztowności, abyś poznał, że Ja jestem Pan, który cię wołam po imieniu, Bóg Izraela, przez wzgląd na mojego sługę Jakuba i Izraela, mojego wybrańca, wołam cię po imieniu, nadałem ci zaszczytne imię, chociaż mnie nie znałeś. Ja jestem Pan i nie ma innego, oprócz mnie nie ma Boga. Ja ci przypinam pas, chociaż mnie nie znasz, aby poznali od wschodu słońca i od zachodu, że nie ma nikogo oprócz mnie. Ja jestem Pan i nie ma innego” (Iz. 44:28 – 45:6).

Bóg rządzi, zawsze tak było i zawsze tak będzie. Możesz powierzyć Mu swoje życie we wszystkim i zawsze. Trwaj szukając Jego oblicza, słuchając Jego głosu i wykonując Jego wolę, a wszystko będzie w porządku w twoim świecie również. Nawet jeśli Bóg będzie musiał pobudzić królów, aby wykonali Jego wolę.

продвижение сайта в москве

Codzienne rozważania_01.09.10 Zdarzyło się to we wrześniu

James Ryle

A gdy nadszedł siódmy miesiąc, odkąd synowie izraelscy przebywali w swoich miastach, zgromadził się cały lud jak jeden mąż w Jeruzalemie” (Ezdr. 3:1).

Był miesiąc siódmy, wrzesień według naszej rachuby, a Izraelici nadal byli zdumieni tym wszystkim, co Bóg uczynił, aby wrócili z babilońskiej niewoli do Jerozolimy i odbudowali świątynię Pańską na koszt króla Persji. Pod każdym względem było to zdumiewające.

Czytamy, że zgromadzili się jak „jeden mąż”. Tłumaczenie „The New Living Translation” oddaje to tak: „i wszyscy ludzie zgromadzili się w Jeruzalem w jednym celu”. Ta chwila wielkiego zgromadzenia skupionych na jednym celu doprowadziła do ogromnego przebudzenia w mieście a później w całym kraju. Dalsza historia opisana w Księdze Ezdrasza pokazuje nam, że trzy rzeczy wyraźnie wybijają się w tym historycznym poruszeniu Bożym.

Po pierwsze: odbudowano ołtarz, który zniszczyli babilończycy wiele lat wcześniej, co symbolizuje „królestwa Bożego szukajcie najpierw i jego sprawiedliwości”. Ołtarz jest to miejsce oddawania czci. To tutaj przeżywamy obecność Bożą, słyszymy Jego Głos i znajdujemy moc do wykonania Jego woli.

Po drugie: rozpalili na nowo ogień porannych i wieczornych ofiar, co symbolizuje modlitwę. Zaczynali i kończyli każdy dzień rozmową z Bogiem. Oczywiście, ta rozmowa trwała cały dzień. Czy wiesz o tym, że Bóg chce tego samego dla mnie i ciebie dzisiaj? On chce chodzić i rozmawiać z nami wtedy, gdy zajmujemy się różnymi naszymi codziennymi sprawami. On chce, aby nasze życie było zapalone pasją, która pochodzi z osobistej przyjaźni z Nim.

Po trzecie: odnowili swoją wierność dla Bożego Słowa, co symbolizuje to posłuszeństwo. Przez długi czas odrzucali drogi Boże, lecz teraz wrócili w prawdziwym oddaniu i wiernym posłuszeństwie. „Poznacie Prawdę, – powiedział Jezus. – i prawda was wyswobodzi”. Nie można odkryć wolności, którą daje Jezusa bez odnowienia oddania Słowu Bożemu, szukania Jego oblicza, słuchania Jego głosu i wykonywania Jego woli.

Jest to lekcja, której uczymy się z przebudzenia Ezdrasza z dawnych czasów. Służy nam ono jako wzór i obietnica na dziś. Oni szukali Jego oblicza, słuchali Jego głosu i wykonywali Jego wolę, a przebudzenie przemieniło ich ziemię. A zdarzyło się to we wrześniu.

Co czeka na ciebie i na mnie tego września?

раскрутка

Codzienne rozważania_31.08.10 Co robić, gdy dobrze wiesz, co robić, ale nie masz na to ochoty?

James Ryle

A teraz, gdy już wiecie o tym, bądźcie błogosławieni, wykonując je” (Jn 13:17).

Czasami sprawy tak nas przytłaczają, że tracimy rozeznanie, co następnie powinniśmy robić; po prostu nie wiemy, co mamy zrobić. Wczoraj widzieliśmy jak Król Jehoszafat poradził sobie z taką sytuacją, publicznie uniżając się i modląc się do Boga Niebios: „Boże nasz! Czy ich nie osądzisz? Bo myśmy bezsilni wobec tej licznej tłuszczy, która wyruszyła przeciwko nam; nie wiemy też, co czynić, lecz oczy nasze na ciebie są zwrócone” (2Krn. 20:12).

Pojawia się więc teraz pytanie: „Co robić, gdy dobrze wiesz co robić,… lecz nie chcesz tego zrobić?

Spójrzmy na to. Bywa czasami tak, że nie chcemy zrobić tej właściwej rzeczy i do tego mamy mnóstwo wymówek, które dobrze nam wszystko uzasadniają. „Inni nie mogą, to czemu ja mam?” czy „Nigdy nikt nie docenia takich ofiar, jakie ponoszę, to i po co się przejmować?”. Bądź, taka jest jeszcze dobra: „Robię i robię to, co trzeba i nic się nie zmienia. Jaki sens?” Brzmi coś z tego znajomi?

Próbuję każdego dnia zaliczyć jeden dzień, ale ostatnio kilka dni zaatakowało mnie naraz.

Dawno temu zostałem nauczony ważnej lekcji przez starszego człowieka, który miał na tyle troski o mnie, że nie pozwolił mi odejść z moim dziecinnym myśleniem. Mój samochód wymagał naprawy hamulca a on był mechanikiem. Zapytałem go więc czy mógłbym podjechać do niego pod dom, żeby mi pomógł przy tym.

„Oczywiście. – odpowiedział zadowolony. – Zabierz ze sobą potrzebne części i przyjeżdżaj. Postawimy go u mnie w garażu i naprawimy w sekundę”. Doskonale. Miał tam być ze swoim doświadczeniem a całość miała pójść bardzo szybko. Wjechałem do garażu postawiłem samochód na podnośniku i zdjąłem wszystkie koła, aby odsłonić hamulce. Dla przykładu pokazał mi na pierwszym, co i jak należy zrobić, i … zostawił mi do zrobienia samemu resztę.

„Ekhhh, no nie tego się spodziewałem.” – pomyślałem. Niemniej on był w domu, a ja w garażu. Weź pod uwagę to, że w Colorado był grudzień, a jest wtedy bardzo, bardzo zimno. Palce mi grabiały z minuty na minutę, a trzymanie w takich rękach drobnych sprężynek, które trzeba dobrze nałożyć nie było łatwe dla kogoś tak niewprawnego w mechanice jak ja. Próbowałem to zrobić kilka razy i nie dawałem rady. To, co miało zająć najwyżej godzinkę, zamieniło się w trzy godziny twardej próby. Byłem rozgoryczony i cały zmarznięty. Zapukałem do jego drzwi i przyjąłem żałosną postawę potrzeby, jak Bob Wiley w „What About Bob” (tj., „potrzebuję, potrzebuję, potrzebuję”.). Drzwi otworzyły się i mój przyjaciel spojrzał na moją smutną, błagającą twarz. Powiedziałem: „Nie mogę tego zrobić”. Popatrzył na mnie chwilkę, nieporuszony przez moje cierpienie, i powiedział: „Mimo wszystko zrób to”, po czym zamknął drzwi i zostawił mnie, żeby to sobie sam poustawiał. To była decydująca chwila. Zajęło mi to kolejną lodowatą, frustrującą godzinę, lecz wreszcie skończyłem.  Potem zdałem sobie sprawę z tego, że czasami jest tak, że Pan mówi dokładnie to samo: „Zrób to mimo wszystko”.

Czy może być tak, że Pan stawia ciebie wobec wyzwania, a ty tak rozpaczliwie chciałbyś, aby ci ktoś innym w tym pomógł; a może raczej zrobił za ciebie? A może, tylko może, Pan postawił przed tobą zadanie pokonania czegoś, o czym w ogóle nie pomyślałbyś, że mógłbyś zrobić?

Tak więc, co powinieneś zrobić, gdy dobrze wiesz co robić, lecz w ogóle nie chcesz tego zrobić? Mój przyjacielu: „Zrób to mimo wszystko!”

сайта

Codzienne rozważania_30.08.10 Co robisz, gdy nie wiesz, co robić?

James Ryle

Boże nasz! Czy ich nie osądzisz? Bo myśmy bezsilni wobec tej licznej tłuszczy, która wyruszyła przeciwko nam; nie wiemy też, co czynić, lecz oczy nasze na ciebie są zwrócone” (2Krn. 20:12).

Są takie chwile, które są inne od wszystkich pozostałych, znaczone taką samotnością i ciężarem, że wszystko nagle całkowicie zatrzymuje się, podobnie jak tłum zawieszony w oczekiwaniu czegoś, co ma się wydarzyć. Taka chwila zdarzyła się setki lat temu w okresie, gdy Izrael spotkał się z wielkim wyzwaniem. Wróg stał u bram i pewne niszczenie wisiało w powietrzu. Zwrócili się do swoich zwierzchników po odpowiedzi, ale tylko po to, aby przekonać, że nie otrzymają żadnej. Nawet ich uwielbiany przywódca, Głowa Państwa, człowiek o królewskiej łasce i mądrości, mąż mający oratorskie zdolności przekonywania i wiedzą wykraczającą poza jego wiek, nawet on stał milczący i upokorzony wobec nadciągającej katastrofy.  Była jednak jedna rzecz na jego korzyść: jeden złoty promyk nadziei, który niezauważalnie przebijał się przez sklepienie tej ciemnej pieczary.

Król uniżył samego siebie i modlił się… publicznie.

Pokazał w ten sposób swym ludziom, że ich jedyna nadzieja przetrwania i odnowy jest w Bożych rękach: „O, Boże, czy ich nie osądzisz? Bo myśmy bezsilni wobec tej licznej tłuszczy, która wyruszyła przeciwko nam; nie wiemy też, co czynić, lecz oczy nasze na ciebie są zwrócone”.

Tylko mężczyzna bądź kobieta nadzwyczajnej odwagi jest w stanie publicznie przyznać jako przywódca, że „nie wie, co robić” a jeszcze więcej odwagi potrzeba, by pokornie modlić się do Boga, ufając, że On wskaże drogę.  Niebiosa świętują taką odwagę! Choć w ludzkich oczach jest to okazja do wyśmiania, Panu sprawiają przyjemność ludzie, którzy uniżają się w Jego obecności. On sprzeciwia się pysznym, lecz pokornym łaskę daje, to On wynosi ich do zwycięstwa pośród ich nieprzyjaciół. Wydaje się, że moglibyśmy wykorzystać podobne przywództwo dzisiaj.

Bóg daje nam tych wyjątkowych mężczyzn i kobiety, którzy chodzą przed Nim w takiej pokorze, że są w stanie skierować oczy wszystkich z powrotem na Pana, a odwrócić od siebie. Mężczyźni i kobiety, którzy modlą się tak: ” nie wiemy też, co czynić, lecz oczy nasze na ciebie są zwrócone”.

To właśnie należy robić, gdy nie wiesz, co robić i już najwyższy czas na to, abyśmy zaczęli, nie sądzisz?

aracer

Codzienne rozważania_29.08.10 Bóg wie, co robi.

James Ryle

Kto kiedykolwiek mówił BOGU, co ma robić, lub pouczał Go w Jego sprawach” (Iz. 40:13, parafraza The Message).

Pierwszego dnia Bóg stworzył psa i powiedział: „Siedź cały dzień u drzwi twego domu i szczekaj na każdego kto przychodzi tu lub przechodzi obok. Dam ci na to 20 lat życia”. Pies powiedział: „To bardzo dużo czasu na szczekanie. Może wystarczy mi 10 lat, a drugie 10 oddam Ci?”

Więc Bóg zgodził się.

Drugiego dnia Bóg stworzył małpę i powiedział: „Zabawiaj ludzi, rób figle, niech się ludzie śmieją. Dam ci na to 20 lat życia”. Małpa powiedział: „Dwadzieścia lat małpich figli? To bardzo dużo na pokazywanie sztuczek. Mogłabym Ci oddać 10 z powrotem, podobnie jak pies zrobił?”

I Bóg zgodził się.

Trzeciego dnia Bóg stworzył krowę i powiedział: „Musisz iść z rolnikiem na pole na cały dzień, pracować pod słońcem, rodzić cielątka i dawać mleko dla rodziny rolnika. Dam ci na to 60 lat życia”. Na to krowa powiedziała: „To bardzo ciężkie życie i chcesz mi dać 60 lat? Nie wystarczy 20? Pozostałe 40 oddam Ci z powrotem.

I Bóg zgodził się na to.

Czwartego dnia Bóg stworzył człowieka i powiedział: „Jedz, śpij, baw się, żeń i ciesz się życiem. Dam ci na to 20 lat”, lecz człowiek odpowiedział: „Tylko 20 lat? Czy nie mógłbyś mi dać moich dwudziestu, czterdziestu, które zwróciła krowa, 10 lat zwróconych przez małpę i tych pozostałych 10 psa? To byłoby razem 80, okay?”

„W porządku. – powiedział Bóg. – Prosisz to masz, co chcesz”.

I właśnie dlatego dlatego przez nasze pierwsze 20 lat jemy, śpimy, bawimy się i cieszymy sobą. Następne 40 lat pracujemy w słońcu na nasze rodziny. Przez następne 10 lat robimy małpie figle, zabawiając wnuki, a ostatnie 10 lat siedzimy przed domem na ganku i szczekamy na każdego.

Morał jest taki: Najlepiej będzie jeśli pozwolimy Bogu wykonać Jego pracę tak, jak On tego chce. Pan wie, co robi. Gdy wtrącamy do tego swoje własne pomysły, będzie z tego całkowite zamieszanie!

продвижение