Category Archives: Codzienne rozważania_2010

Codzienne rozważania_05.12.10 Konflikt wieków

James Ryle

A jeśli Ja wyganiam demony Duchem Bożym, tedy nadeszło do was Królestwo Boże” (Mat. 12:28).

Jezus był człowiekiem namaszczony przez Boga Duchem Świętymi mocą, chodził czyniąc dobrze, uzdrawiając uciśnionych przez diabła, ponieważ Bóg był z Nim. Wyraźnie powiedział, że czynił wyłącznie to, co widział, że Ojciec czyni. W pewnym szczególnym przypadku było to wypędzenie demona z nieszczęsnego człowieka. Jezus uzdrowił go, przywracając wzrok i słuch. Ludzie, którzy to widzieli słusznie byli tak zdumieni, że mówili, ogłaszając o Jezusie: „Czyż nie jest to Syn Dawida!” Lecz, gdy usłyszeli to faryzeusze, odnieśli się do tego cynicznie: „To nic innego jak tylko czarna magia. Jakieś diabelskie sztuczki, które wyciąga z rękawa” (parafraza The Message).

Jezus skonfrontował ich szyderstwa przenikającą mądrością: „Sędzia, który wydaje przeciwne wyroki na tą samą osobę sam siebie unicestwia, a rodzina, która jest stale skłócona ginie, tak też jeśli Szatan Szatana wypędza, to czy jeszcze jakiś Szatan zostaje?” Nie mogli Mu na to odpowiedzieć, lecz Pan jeszcze nie skończył: „Jeśli rzucacie we mnie błotem, ogłaszając, że ja diabłem wyganiam diabła to czy to samo błogo nie przywiera do waszych egzorcystów?” Wtedy ostatecznie wykazał ich ignorancję: „Lecz jeśli ja Bożą mocą wyganiam te złe duchy, to Królestwo Boże jest tutaj na pewno” (The Message).

Jezus przyszedł w pewnym specyficznym celu: udaremnić dzieła diabła i odwrócić zło, które uczynił i robił to z miażdżącą skutecznością.  Biblia mówi, że go „wystawił na pokaz jako zniweczone, opróżnione i pokonane” (Kol. 2:15, Phillips NT). Zrobiwszy to dla nas, teraz wprowadza nas do tego zwycięskiego, wielkiego osiągnięcia, uwalniając nas od mocy ciemności i przenosząc do Królestwa Bożego. Pomimo że dzieło jest już skończone, pełne dowody tego nie będą widoczne aż do Dnia Pańskiego, gdy Chrystus wróci. Wtedy zostaniemy złapani w napięcie budujące się między dwoma przeciwnymi królestwami, przeżywając konflikt wieków.

Niemniej nie jesteśmy ofiarami, lecz zwycięzcami; nie jesteśmy bezradni, lecz pełni nadziei; nie jesteśmy bezbronni, lecz ubrani w zbroję światłości; nie jesteśmy bezsilni, lecz wypełnieni Duchem Świętym; nie jesteśmy sami, lecz otoczeni przez potężne zastępu, towarzystwo braci i sióstr na ziemi oraz armie płomienistych aniołów w niebie nad nami.

Królestwo Boże zbliża się, a diabeł ucieka!

deeo.ru

Codzienne rozważania_04.12.10 Królewska panująca moc Boża

James Ryle

Albowiem Królestwo Boże, to nie pokarm i napój, lecz sprawiedliwość i pokój, i radość w Duchu Świętym” (Rzm. 14:17).

Kiedy jubiler chce pokazać wyborne piękno diamentu, zawsze umieszcza go na tle czarnego aksamitu w jasnym świetle. Dzięki temu jedynym przedmiotem, który przyjmuje i odbija światło jest klejnot, pokazując w ten sposób pełny swój blask. Spróbuję zrobić podobnie w stosunku do Królestwa Bożego, chcę przestawić je przez kontrast.

W filmie „The Mist” (Mgła), opartym na noweli Stephena Kinga, na małe miasteczko, Bridgton, następnego dnia rano po silnej burzy nagle opada nienaturalnie gęsta mgła. Przy niemal zerowej widzialności nikt nie zauważa, że we mgle ukrywają się liczne dziwaczne gatunki stworów z innego świata, które zajadle atakują każdego, kto zaryzykuje wyjście na zewnątrz. W dziwacznym splocie wydarzeń historia nagle nabiera cech religijnych, gdy pani Carmody ogłasza, że jedynym sposobem na uspokojenia ciemności i zatrzymania mocy zła jest złożenie ludzkiej ofiary.

Ok, . . . .to jest czarny welwet, na którym dla kontrastu chcę położyć najbardziej niezwykły i lśniący królewski klejnot: Królestwo Boże.

W Królestwie jest dokładnie przeciwnie niż w Mist, z jednym wyjątkiem. W obu przypadkach są to królestwa rozszerzające się i niosące ze sobą coś z innego świata. W przypadku Mist, był to horror i śmierć powodowane przez odrażające stworzenia, w Królestwie zaś jest to sprawiedliwość, radość i pokój, które do naszego życia wprowadza działający w nas Ducha Świętego. W Mist funkcjonowała ukrywająca się siła, podczas gdy w Królestwo wyprowadza się pełną klarowność wszystkiego. Królestwo to królewska, panująca moc Boża obecna teraz w naszym świecie; moc przenikająca wszystko, mająca zbawczy wpływ na wszystko, uzdrawiająca i przemieniające życie, domy i społeczności. Wszystko tutaj dzieje się zgodnie z Bożym planem, dopóki człowiek nie próbuje zrobić z tego religii. Wtedy właśnie pojawia się potwór. Paweł pisze: „Królestwo Boże to nie pokarm i napój„, mając na myśli to, że nigdy Bożym zamiarem nie było, abyśmy osądzali jedni drugich co do jedzenia i picia, chodzenia do kościoła w niedziele, czy mnóstwa innych rzeczy, których celem jest oddzielanie nas od siebie.

Jezus wprowadził królewską, panującą moc Bożą do naszego świata po to, aby różne rzeczy naprawić, a nie żeby z nich robić religię. Sprawiedliwość oznacza być w porządku z Bogiem i człowiekiem. Natychmiastowym skutkiem sprawiedliwości jest pokój, ponieważ już więcej nie walczymy o kontrolowanie siebie nawzajem, o to, aby inni robili coś tak, jak my uważamy za właściwe. Skutkiem pokoju jest zawsze radość, poczucie szczęścia z powodu uzdrowionych relacji.

Odwróć się od nieświętego Mist, a przeżyj swoje życie w przenikającej obecności Ducha Świętego, ponieważ to On wykonuje działa królewskiej, rządzącej mocy Bożej w naszym życiu,… i przez nasze życie dla innych.

aracer.mobi

Codzienne rozważania_03.12.10 Królewscy Ambasadorzy

James Ryle

A idą, głoście wieść: Przybliżyło się Królestwo Niebios” (Mat. 10:7).

To  przesłanie nie zmieniło się. Pierwszy mówił to Jan Chrzciciel, jako zwiastun Pana Jezusa. Następnie Sam Jezus rozpoczął swoją własną służbę tą samą deklaracją, a teraz upoważnia Swoich uczniów, aby nieśli dokładnie to samo przesłanie, wszędzie dokądkolwiek pójdą.  A mówiąc dokładniej: dokądkolwiek my pójdziemy.  Jest to ważne rozróżnienie, ponieważ jeśli przystąpimy do tego wezwania głoszenia Królestwa skupieni na tym, gdzie idziemy przekazać przesłanie to, gdy już tam się znajdziemy, okaże się, że straciliśmy wszystkie okazje, które czekały na nas po drodze. A tak prawdę mówiąc właśnie tam, po drodze, najczęściej przejawia się Królestwo Boże. Byłoby poważnym błędem tak skupić się na tym, co Bóg zamierza zrobić później, aby stracić to, co Bóg robi właśnie w tej chwili.

Tak więc, gdy idziesz, głoś; nie czekaj, aż dotrzesz na miejsce, ponieważ do tej pory kazanie nie będzie niczym więcej, jak tylko zwykłym kazaniem, a czy już nie dość ich słyszeliśmy do tej pory! Gdzieś po drodze, w miarę upływu lat, doszliśmy do wniosku, że uporządkowane nabożeństwa w niedzielny poranek prawdopodobnie spełniają wymagania zlecenia przekazanego nam przez Mistrza i każdego dnia tracimy możliwość obserwacji działania Królestwa Bożego wokół nas. Królestwo Boże to nie tylko słowo, lecz również moc. Jezus powiedział im, aby nie tylko ogłaszali królestwo, gdy idą, lecz aby również demonstrowali je tym, co robią. Innymi słowy: Pan chce, abyśmy stali się środkiem przez który będzie wyrażał Swoją moc, która zmienia stan rzeczy z tego, co jest, na taki, który Bóg chce widzieć.

Jak Ojciec Mnie posłał, tak Ja was posyłam” – powiedział Jezus (Jn 20:21). Apostoł Paweł napisał: „Jesteśmy więc ambasadorami zastępującymi Chrystusa, jak gdyby przez nas Bóg upraszał. Jako zastępujący Chrystusa prosimy: „Pojednajcie się z Bogiem” (2Kor. 5:20). Niewiele jest miejsc, które równie precyzyjnie podsumowują nie tylko nasza misję, lecz i nasze przesłanie.

Jesteś królewski ambasadorem Królestwa Bożego i gdziekolwiek idziesz wypełnia ta misję i ogłaszaj to przesłanie: „Przybliżyło się Królestwo„. Wśród codziennej działalności po prostu mów ludziom dobrą nowinę o tym, że panująca moc Boża jest dostępna, aby pomóc im, bez względu na to z czym się obecnie zmagają.

эффективное продвижение поисковая оптимизация сайта

Codzienne rozważania_02.12.10 Największe wsparcie

James Ryle

A gdy Jezus usłyszał, że Jana uwięziono, usunął się do Galilei. . . . .Odtąd począł Jezus kazać i mówić: Upamiętajcie się, przybliżyło się bowiem Królestwo Niebios” (Mat. 4:12, and 17).

Jan Chrzciciel był pod każdym względem kimś nadzwyczajnym.  Został napełniony Duchem Świętym jeszcze w łonie matki i wybrany przez Boga na zwiastuna Jezusa Chrystusa. Widziano go jako mężczyznę ubranego w skóry wielbłądzie i jedzącego szarańczę i miód z pustyni. Głowił Słowo Boże bez najmniejszego strachu; niezastraszony przez nikogo, nawet przez złego Heroda, który wrzucił go do więzienia. A za co? Czy Jan był mordercą, złodziejem, gwałcicielem? Nie, po tysiąckroć nie! Był prorokiem i gdy zepsuty król został skonfrontowany z prawdą przesłania Jana, musiał go w jakiś sposób uciszyć. Przesłanie Jana stanowiło znacznie większe zagrożenie dla jeszcze jednego księcia, Księcia Ciemności i choć Herod siedział na tronie to Szatan trzymał berło, którym rządził twardym sercem króla. To nie on, nie Herod, wtrącił Jana do więzienia, ponieważ zwiastowanie Królestwa musiało być zatrzymane!

A teraz, o co mi chodzi. Gdy Jezus usłyszał, że Jan został wtrącony do więzienia, rzucił się do działania. Zostawiając rodzinne okolice Nazaretu, przenosi się do Galilei i zamieszkuje w Kafarnaum, wypełniając w ten sposób proroctwo: „Lud, który siedzie w ciemności ujrzy światłość wielką, a nad mieszańcami krainy mroków zabłyśnie światłość„.  „Od tej chwili Jezus zaczął głosić i mówić: Upamiętajcie się, przybliżyło się bowiem Królestwo Niebios!„.

Chwileczkę, czy nie to mówił Jan? Dokładnie. Teraz Jezus jest na scenie, aby go wesprzeć, dokładnie wtedy, gdy Jan potrzebuje Go najbardziej. Jezus zrobi to samo dla ciebie dziś za każdym razem, gdy trafiasz na opór z powodu wiernego wykonywania tego, do czego cie Bóg powołała. On jest, i zawsze będzie, Największym Wsparciem.

Bez względu na opozycję wzbudzoną przeciwko nam, nawet przez samo piekło, przetrwamy pod każdym względem. „Miej w pamięci Jezusa Chrystusa, który został został wskrzeszony z martwych według mojej ewangelii” -napisał Paweł w swoim ostatnim liście, dodając: „dla której cierpię niczym złoczyńca aż do więzów, ale Słowo Boże nie jest związane!” (2Tym. 2:8).

Królestwa Bożego nie da się związać, ponieważ Król siedzi na Swoim tronie, wspierając codziennie każdego z nas.

seo оптимизация под яндекс

Codzienne rozważania_01.12.10 Bądź godny Powołania

James Ryle

Napominam was tedy ja, więzień w Panu, abyście postępowali, jak przystoi na powołanie wasze” (Ef. 4:1).

Istnieje dziś niezaprzeczalna potrzeba, aby chrześcijanie odnowili poczucie wysokiego powołania, które zdobiło naszych przodków i napełniało odwagą, godnością i wytrwałym oddaniem Chrystusowi, jak i sobie nawzajem. Coś, co sięga poza zwykły religijny obowiązek i prostą emocjonalną lojalnością, co będzie podnosić nasze myśli i dzieła, abyśmy byli godni naszych poprzedników. Niemniej musimy zdawać sobie sprawę z tego, że zamiarem Pana (i najgorliwszą modlitwą świętych, którzy byli przed nami), nie jest to, abyśmy im dorównywali, lecz raczej, abyśmy przewyższali ich w wierze, nadziei i miłości. Pomyśl o tym, jako o podróży w nieustannie postępującej doskonałości.Nasze  powodzenie w tej sprawie będzie potwierdzeniem naszej wiary i będzie właściwym hołdem złożonym ich wierności. Oni składali swoje życie, aby zanieść tak daleko Ewangelię, zatem my, z naszej strony, musimy teraz składać swoje życie i nieść ją dalej!

Postępująca doskonałość jest zgodna z powołaniem Bożym złożonym na naszym życiu. „Ale droga sprawiedliwych jest jak blask zorzy porannej, która coraz jaśniej świeci aż do białego dnia” (Przyp. 4:18). Życie staje się coraz jaśniejsze i lepsze z każdą chwilą, jest coraz bardziej dynamiczne z każdym kolejnym pokoleniem. Pierwszy cud jaki uczynił Jezus miał miejsce w czasie wesela w Kanie Galilejskiej. To tam zamienił wodę w wino, a gospodarz wesela wykrzyknął: „To co najlepsze zachowałeś na teraz!” (Jn 2:10). Ten wzór na pewno zostanie powtórzony dla kościoła w tych ostatnich dniach. Pan zachowa to co najlepsze na koniec. Podobnie jak napisał prorok Aggeusz: „Przyszła chwała tego domu będzie większa niż dawna” (Agg. 2:9) – i tak się stanie.

Najpiękniejsza godzina chrześcijaństwa jest przed nami! Jesteśmy wybranym pokoleniem. Nie wolno nam patrzeć na minione dni chwały z próżnymi marzeniami, jakby to było wspaniale, gdybyśmy tam wtedy byli. Nie możemy też patrzeć tylko w przyszłości i pocieszać się tym, jak błogo będzie tam być, gdy archanioł Gabriel zadmie w swój róg.

Dziś jest dzień Zbawienia. Musimy odpowiedzieć na powołanie Pańskie dla naszych czasów. Musimy być godni powołania w tych dniach. Musimy być wrażliwi na tą chwilę, którą Bóg teraz daje i rozumieć tempo działania Bożego Ducha, który przekazuje Jego cele temu pokoleniu. Prawdopodobnie będą tacy, którym z ufnością przekażemy w nadchodzących dniach pochodnię i przez których jeszcze większa chwała będzie oddawana Chrystusowi naszemu Królowi, lecz najpierw my sami musimy dokończyć biegu, abyśmy mogli tą pochodnię przekazać. Musimy zając miejsce w sukcesji Wierności i wykonać swoją część i zachować wiarę w naszych czasach.

сайт

Codzienne rozważania_30.11.10 Świeć jasno w tej najciemniejszej godzinie

James Ryle

…w którym świecicie jak światła na świecie„(Flp.2:15).

Prorok Daniel napisał: „…lecz lud tych, którzy znają swojego Boga, umocni się i będą działać” (Dan.11:32).

Kulisami tego wspaniałego przejawu moralnej odwagi i społecznego działania były czasy, gdy oszustwo i pochlebstwo płynące od politycznych przywódców zwiodło bezmyślne tłumy do stanu bezsensownej egzystencji. Właśnie wtedy ludzie Boży świecą najjaśniej będąc: „nienagannymi i szczerymi dziećmi Bożymi bez skazy pośród rodu złego i przewrotnego, w którym świecicie jak światła na świecie” (Flp. 2:15).

Przyjacielu, jest taka możliwość, że Bóg wzywa cie z komfortu wygodnego życia do walki o prawdę i sprawiedliwość; bitwy przeciwko wdzierającym się mocom ciemności, które podkradają się do naszych domów, szkół, sądów, na rynki i do kościołów? Czy jest to możliwe, że ty jesteś tym, który może powstrzymać tą plagę?

Potrzebny jest tylko właściwy człowiek we właściwym czasie.

  • Arthur Hugh Clough wyraził to najlepiej w małym poemacie: „Nie mów: 'ta walka na nic się nie zda, na próżno praca i znój. Przeciwnik nie cofa się, ani nie zawodzi. Jak było do tej pory, tak będzie trwać nadal’. Bo, jeśli nadzieje są oszustwami to obawy są kłamstwami. Może właśnie w tej chwili twoi kompani w tamtym dymie schowani, łapią muchy, lecz ty zdobądź tą ziemię”.
      • „Say not, ‘The struggle naught availeth; the labor and the toils are vain. The enemy shrinks not, nor faileth. As things have been, so they remain.’ For if hopes be dupes, then fears be liars. It may be even now, your comrades in yon smoke concealed, chase the fliers – and, but for you, possess the field.”

Część, którą masz wykonać, liczy się bardziej, może ci się wydawać, ponieważ to ty możesz być głosem, który odmieni los bitwy, życiem, które dokonuje zmian, światłem, które świeci najjaśniej w tej najciemniejszej godzinie.

topodin.com

Codzienne rozważania_29.11.10 Gdy zło się mnoży, CZYŃ DOBRZE!

James Ryle

A ponieważ bezprawie się rozmnoży, przeto miłość wielu oziębnie” (Mat. 24:12).

Jezus zapowiedział nadejście wielkiej ciemności; czasu w który zło będzie tak dominować, że spowoduje stwardnienie serc wielu, oziębłość i uczuciowe odsunięcie się się od innych. Nie twierdzę, ten dzień przyszedł, lecz wiem z pewnością, że żyjemy w czasach, które poddają próbie ludzkie dusze. Jesteśmy dziś świadkami niezaprzeczalnego wzrostu zła w polityce, przemyśle, religiach, edukacji itd. Mało spotyka się takich miejsc, które nie byłyby w jakiejś mierze skażone zaraźliwą atmosferą egoizmu i grzechu.  Co więc mamy robić? Czy powinniśmy kupić farmę gdzieś wysoko w górach i zapchać tam piwnice bibliami, fasolą i nabojami? Nie, powinniśmy raczej dążyć do tego, aby nasze światło świeciło przed ludźmi, aby widzieli nasze dobre uczynki i chwalili Ojca, który jest w niebie. Gdy zło narasta, my musimy CZYNIĆ DOBRZE.

Posłuchajcie rady Pawła: „Radujcie się w Panu zawsze”, po czym dodaje, aby mieć pewność, że chwyciliśmy, o co chodzi: „powtarzam, radujcie się”. Radość jest wspaniałym antybiotykiem na skradającą się beznadzieję wywołaną wybujałym grzechem.

Dalej Paweł idzie, mówiąc: „Skromność wasza niech będzie znana wszystkim ludziom: Pan jest blisko„.  Następnie dodaje:

Nie troszczcie się o nic, ale we wszystkim w modlitwie i błaganiach z dziękczynieniem powierzcie prośby wasze Bogu. A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum, strzec będzie serc waszych i myśli waszych w Chrystusie Jezusie

Mężczyzna czy kobieta, którzy są pełni pokoju i pałają radością mogą samotnie zrobić dużo, aby zatrzymać w obszarze swoich wpływów podnoszącą się falę zła. Jak więc możemy stać się takimi ludźmi? Paweł odpowiada na to pytanie w końcowym wniosku:

Wreszcie, bracia, myślcie tylko o tym, co prawdziwe, co poczciwe, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co chwalebne, co jest cnotą i godne pochwały” (Flp. 4:4-8).

Jak człowiek myśli w swym sercu, takim jest. To są myśli, które rozpalają ogień w sercu, które nigdy nie ziębnie.

Gdy zło się mnoży – CZYŃ DOBRZE!

aracer.mobi