Category Archives: Homoseksualizm

Dziwaczna historia podwójnej zmiany płci pacjenta

Mężczyzna, który został zmieniony w kobietę, wrócił do pierwotnej płci mówi: „Wszystko, czego potrzebowałem to poradnictwa”.

10 października 2010   © 2010 WorldNetDaily

Bob Unruh

W czasie, gdy osoby wyznaczone przez prezydenta Obamę nalegają na tych, którzy wierzą, że są „transseksualni”, aby lobbowali za opłacaniem kosztów operacji zmiany płci z Obamacare (system opieki zdrowotnej wprowadzony przez Obamę), pewien pacjent z Wielkiej Brytanii mówi, że w ramach narodowego funduszu zdrowia swego kraju, powinno było mu się udzielić porady.

„Bazując na moim własnym doświadczeniu, wierzę, że operacja zmiany płci nie powinny być dopuszczane, a z pewnością nie z Funduszu Zdrowia” – powiedział, Charles,Kane, którego historia pojawia się na stronie Christian Institute. Kane mówi dalej: „Ludzie, którzy myślą, że są kobietami złapanymi w pułapce męskiego ciała są, moim zdaniem, całkowicie zwiedzeni. Na pewno jak taki byłem,… potrzebne mi było poradnictwo, a nie operacja zmiany płci”.

Peter LaBarbera, prezes Americans for Truth, powiedział WND, że osobiście monitorował twierdzenia urzędników Obamy zachęcających tych, którzy wierzą, że są transseksualni, aby lobbowali w sprawie włączenia operacji zmiany płci w procedury ujęte w Obamacare. Powiedział, że w Stanach Zjednoczonych „poradnictwo niewiele był dało takiej osobie jak Kane, ponieważ wszyscy „profesjonaliści” prawdopodobnie generalnie sugerowaliby zmianę płci dla kogoś z takim zaburzeniem”. LaBarbera powiedział WND, że wierzy iż potrzebne są organizacje paralelne do medycznych stowarzyszeń, „które powiedzą, że jest alternatywa dla tego obłędu” operacji zmiany płci. Powiedział, że w USA „pensjonariusze prowadzą szpital psychiatryczny”.

Jak informuje Christian Institute, w Wielkiej Brytanii pojawia się duża ilość przypadków, w których dzieci mające po 16 lat są poddawane leczeniu zmiany płci. Rodzice lobowali w National Health Service (odpowiednik NFZ), aby ich dzieci otrzymywały tabletki na takie leczenie. W Stanach Zjednoczonych, są programy, w których lekarze zachęcają rodziców do traktowania swych dzieci lekarstwami, które opóźniają dojrzewanie, aby leczenie zmiany płci było „skuteczniejsze”. Instytut przekazał, że Kane, urodzony jako Sam Hashimi, został zoperowany w 1997 roku, kiedy zmieniono mu płeć, aby wyglądał jak kobieta. Brytyjscy podatnicy zapłacili za to 100.000 brytyjskich funtów. Sam mówi, że mieszkał wtedy jako Samantha Kane, gdzie prowadził życie podróżnika. Po kilku latach, w 2004 roku, przekonał się, że życie jako kobieta było pomyłką i wykorzystał następne 24.000 funtów na trzy dodatkowe operacje.

Teraz stara się o fundusz na dokumentację, którą chce nazwać „Zwiedzenie/Iluzja zmiany płci” (dosł.: The Sex Change Delusion).

Instytut zwrócił uwagę na to, że krytycy takich operacji nazywają to niewygodne odczucie wobec własnej płci sprawą psychiatryczną. Sprawozdanie brytyjskiego rządu z 2000 roku stwierdza: „Wielu ludzi wraca do swej biologicznej płci po przeżyciu pewnego czasu jako płeć druga”. Regina Griggs, rzecznik prasowy Parents and Friends of Ex-Gays & Gays, dowodzi, że przyjmowanie hormonów czy operacyjna zmiana pewnych części ciała nie zmienia płci.

„Ci ludzie potrzebują pomocy. Z całego serca zgadzam się z tym” -powiedziała.

продвижение

Czy można być gejem i chrześcijaninem równocześnie?

03 listopada 2010

J. Lee Grady

Charyzmatyczny pastor, Jim Swilley, ogłosił, że jest gejem, co otworzyło szerzej drzwi dla subtelnego oszustwa. Nie wierzcie temu. Wielu ludzi było wstrząśniętych, gdy w zeszłym tygodniu pastor z Atlanty, Jim Swilley stanął przed swoim zgromadzeniem, Church in the Now w Conyers, w stanie Georgia, i ogłosił, że jest gejem. Ten 52 letni duchowny został szorstko usunięty ze swej pozycji w International Communion of Charismatic Churches, sieci kościołów, w której służył jako nadzorca. Część członków kościoła Swilley’a odeszło, inni zostali, a niezliczone rzesze innych drapią się teraz po głowach.

My, Amerykanie, zgubiliśmy się w moralnej mgle. Dwie główne protestanckie denominacje (Episcopal Church USA oraz Evangelical Lutheran Church in America) przegłosowany zgodę na ordynowanie gejów na duchownych, w międzyczasie bycie gejem jest celebrowane w naszych mediach, a każdy kto nie zgodzi się klęknąć przed tym bałwanem jest piętnowany jako nietolerancyjny i homofob.

Grzechy, o których nie chcemy mówić z kazalnic, będą świetnie prosperować w naszej kulturze.

Musimy mieć w sobie kręgosłup i mówić prawdę w miłości.

Chrześcijanie, którzy wierzą, że homoseksualizm jest niezgodny z biblijną wiarę czują się przyparci do muru. Jeśli bronimy chrześcijańskiej moralności, nawet jeśli mówimy ze współczuciem o tych, którzy mogą zmagać się z pociągiem do tej samej płci, jesteśmy oskarżani o mowę nienawiści bądź określani jako ludzie osądzający, więc na paluszkach kroczymy przez pole minowe politycznej poprawności i trzymamy zamknięte usta.

Przepraszam, lecz nieśmiałość w tej dziedzinie jest nie do przyjęcia. Grzechy, o których nie chcemy mówić z kazalnic, będą świetnie prosperować w naszej kulturze. Musimy mieć w sobie kręgosłup i mówić prawdę w miłości. Oto cztery prawdy, które powinny pojawiać się w każdej dyskusji na ten temat:

1. Wszyscy rodzą się z problemami. Król Dawid napisał: „Oto urodziłem się w przewinieniu i w grzechu poczęła mnie matka moja” (Ps. 51:5, NASB). David przyznał, że ma wrodzona grzeszna naturę i jest to prawdą dla nas wszystkich!

Wielu zwolenników „chrześcijan gejów” upiera się przy tym, że ludzie rodzą się homoseksualni a zatem nie mają nadziei na zmianę swojej orientacji, lecz jest to cienki argument, skoro wszyscy rodzimy się ze skłonnościami do pewnych grzechów. To jest stan człowieka: „Ponieważ wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej” (Rzm. 3:23). Tylko dlatego, że ktoś się urodził ze skłonnościami do cudzołóstwa, alkoholizmu, kradzieży sklepowych czy pychy nie znaczy, że musi to robić.

2. Chrystus oferuje przebaczenie i uzdrowienie. Ci najbardziej natarczywi w społeczności gejów nienawidzą, gdy chrześcijanie mówią o uzdrowionych czy zreformowanych homoseksualistach. Upierają się przy tym, że jeśli jesteś gejem to musisz nim zostać na zawsze. Ignorują fakt, że tysiące ludzie zostawiło homoseksualizm po przyjściu do wiary w Chrystusa.

Mój przyjaciel, Alan Chambers, prezydent Exodus International, zostawił za sobą gejowski styl życia, ma teraz wspaniałe małżeństwo i dwójkę dzieci. Służba, którą prowadzi pomogła niezliczonej ilości ludzi, w tym wielu „zmagających się” chrześcijan, znaleźć emocjonalną wolność. Niektórzy z nich przeżywali od dzieciństwa uczucia pociągu do tej samej płci, inni rozwinęli to z powodu seksualnego molestowania bądź z powodu dysfunkcyjnych rodzin, w których się wychowywali.

Bez względu na przyczynę seksualnego załamania, ewangelia zawsze daje rozwiązanie. Było tak dla ludzi w kościele w Koryncie, do których Paweł napisał: „Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą? Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy (homoseksualiści), ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą. A takimi niektórzy z was byli; aleście obmyci, uświęceni, i usprawiedliwieni w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i w Duchu Boga naszego” (1Kor. 6:9-11).

3. Uczniostwo wymaga wyrzeczenia siebie. Ogłaszając tą wieść swemu kościołowi, Jim Swilley powiedział, że zdecydował się ujawnić, że jest gejem, ponieważ był zmęczony udawaniem. Rozmawiałem z innymi, którzy powiedzieli mi, że czuli się jakby byli „nieuczciwi” ignorując swoje gejowskie uczucia. Powiedzieli, że poczuli się wolni, gdy zaakceptowali to „kim rzeczywiście są” i podjęli gejowskie związki.

Dla chrześcijan jest ucieczka. Istota naszego chodzenia z Chrystusem wymaga wyrzeczenia. Jezus powiedział: „Jeśli kto chce iść za mną, musi wyrzec się siebie samego, wziąć krzyż i naśladować mnie” (Mt. 16:24). Jezus nie prosił nas, abyśmy udawali, że nie mamy problemów, lecz wzywał nas do przyniesienia tych problemów do Jego światła przez pokutę. Duch Święty daje moc od odrzucania grzesznych pragnień. Ta cech samokontroli jest owocem Ducha (p. Gal. 6:22-23).

4. Homoseksualizm nie jest chronioną kategorią grzechu. Wielu zwolenników „chrześcijan gejów” twierdzi, że jeśli jesteś gejem to w porządku jest podejmować wszelkiego rodzaju seksualne zachowania jakie tylko chcesz. Ignorują biblijne przykazania zwracające się przeciwko homoseksualizmowi (zazwyczaj mówią, że prawa Starego Testamentu nie mają dziś zastosowania); w międzyczasie obstają przy gejowskich małżeństwach, pomimo tego, że większość gejów nie jest monogamiczna. Przesłanie jest wyraźne: Jeśli masz pociąg do tej samej płci, idź i pobłażaj sobie, ponieważ tak zostałeś stworzony.

Właśnie to Biblia nazywa 'rozpustą’, co znaczy „brakiem prawnych czy moralnych zahamowań, w szczególności seksualnych, lekceważenie zasad”. Rzeczywiście, Biblia zalicza homoseksualizm do jednej grupy z wszystkimi innymi grzechami związanymi z seksem i Bóg mówi, że potępi tych, którzy tak żyją. Po tym, gdy Paweł ostrzegł przed wszelką niemoralnością, pisze: „Toteż kto odrzuca to, odrzuca nie człowieka lecz Boga, który nam też daje Ducha swego Świętego” (1Tes. 4:8).

Bez względu na to, jak głośno świat trąbi swoje hedonistyczne agendy i bez względu na to jak wielu upadłych kaznodziei tańczy pod tą melodię, Bóg ma ostateczne słowo do powiedzenia w tej dziedzinie.

– – – – – – –

J. Lee Grady obecnie jest redaktorem pomocniczym magazynu Charisma. You can find him on Twitter at leegrady. His latest book, The Holy Spirit Is Not for Sale, is now in stores. For more information about Exodus International, go to exodusinternational.org.

раскрутка

Znany luterański pastor: Tak, zmagam się z pociągiem do tej samej płci.

W kontekście tego wywiadu polecam inny wywiad:

Ks. prof. dr hab. Tadeusz Ślipko SJ dla Konserwatyzm.pl: „Homoseksualizm”

Znany luterański pastor mówi: Tak, zmagam się z pociągiem do tej samej płci.

Peter J. Smith

MINNEAPOLIS, Minnesota, 6 sierpień 2010 (LifeSiteNews.com) – wiel. Tom Brock jest pastorem seniorem zboru Hope Lutheran Church w North Minneapolis. Ostatnio znalazł się w centrum powszechnej kontrowersji po tym, gdy jego osobiste zmagania z pociągiem do tej samej płci stały się publicznie znane. Na początku czerwca nieznany dziennikarz z homoseksualnej publikacji „Lavender” ujawnił udział Brock’a w prowadzonej przez katolików, opartej na modlitwie lokalnej grupie wspierającej mężczyzn zmagających się z niechcianym pociągiem do tej samej płci, zwanej „Curage”.   Brock, 57 letni mężczyzna, jak sam przyznaje, prawiczek, mówi, że nigdy nie był zaangażowany w homoseksualne zachowania. Dwutygodniowe śledztwo przeprowadzone przez jego kościół w osobie członka konserwatywnego stowarzyszenia 'Association of Free Lutheran Congregations’ potwierdziło, że nie ma żadnych dowodów zaprzeczających temu twierdzeniu.

„Lavender” przyznał, że zrobili tą historię, aby zdyskredytować Brocka, który wypowiadał się w obronie tradycyjnego małżeństwa i krytykował Ewangeliczny Kościół Luterański (Evangelical Lutheran Church) w Ameryce za dopuszczenie aktywnych homoseksualistów do służby jako duchownych.

Brock wrócił w ostatnią niedzielę za kazalnicę zboru Hope Lutheran Church po raz pierwszy od chwili administracyjnego urlopu, w czasie którego prowadzone było śledztwo. Został przywitany owacjami na stojąco. W wywiadzie przeprowadzonym przez LifeSiteNews.com (LSN) Brock opowiada o tej publicznej kontrowersji, swojej służbie, osobistym krzyżu homoseksualnego pociągu, jego pragnieniu, aby trwać wiernie przy Jezusie Chrystusie i przy biblijnym nauczaniu i przebaczeniu swoim przeciwnikom. Lecz, co ważniejsze, mówi LSN, że ta próba wzmocniła jego świadectwo dla nadziei, uzdrowienia i przebaczenia, które wszyscy ludzie mogą znaleźć w Chrystusie.

Oto transkrypcja tego wywiadu:

LSN: Od jak dawna jesteś seniorem pastorem w Hope Lutheran Church?

Brock: 22 lata. Byłem 7 lat drugim pastorem wcześniej, tak że spędziłem w tym kościele 28 lat.

LSN: Zawsze byłeś chrześcijaninem?

Brock: Byłem chrześcijaninem, powiedzmy tak: myślałem, że jestem chrześcijaninem jako dziecko, lecz rzeczywiste stało się to dla mnie w koledżu. Bardziej oddany stałem się w koledżu.

LSN: Co zainspirowało cię do pójścia za wezwaniem Chrystusa w Luterańskim Kościele?

Brock: Filtrowałem trochę z tym, aby być baptystycznym pastorem, lecz wtedy odkryłem niektóre rozpalone luterańskie kościoły. Okazało się, że można być luteraninem i baptystą równocześnie, więc zdecydowałem zostać.

LSN: Mówisz, że zmagasz się z pociągiem do tej samej płci, lecz że to nie nie czyni z nikogo homoseksualisty? Możesz to nieco rozwinąć?

Brock: Myślę o mitach funkcjonujących w naszej kulturze przez ostatnie 15 lat, że to Bóg czyni z ludzi gejów, że gejem się rodzi i nawet Bóg tego nie zmieni czy nie może zmienić. Myślę o tym, że to jest mit i mogę się w tym mylić, lecz myślę, że nie, a wierzę, że my wszyscy rodzimy się heteroseksualni, i że coś gdzieś na początku życia idzie nie tak.

Pewien psychiatra, który pracował z setkami, jeśli nie z tysiącami, nie pamiętam dokładnie, jak to powiedział, lecz chodziło o to, że nie miał ani jednego klienta, który będąc małym dzieckiem miał bliskie relacje ze swym ojcem. Być może stało się coś takiego później, lecz u wszystkich mężczyzn, których on leczył na to, jednym wielkim łącznikiem było to, że jako małe dzieci, dwu, trzy, czteroletnie przeżyli jakieś załamanie relacji z rodzicem tej samej płci.

Teraz powiedzmy, że nawet gdyby znaleziono 'gejowski gen’ i okazałoby się to genetyczne, to w rzeczywistości niczego nie zmienia. Jeśli wierzysz w grzech pierworodny, w to, że wszyscy rodzimy się grzesznikami, to wychodzi to w różnych sposób w życiu różnych ludzi; to tak naprawdę niczego nie zmienia. Są ludzie, którzy mają kryminalne skłonności od urodzenia, lecz to nie daje im prawa do rabowania banków.

LSN: Nawiasem, Francis Collins, szef National Institutes for Health, wykonał wiele badań. Powiedział, że sam fakt, że ma się jakiś gen czegoś, niekoniecznie znaczy, że skończysz w taki szczególny sposób.

Brock: Czy jest to naturalna czy wychowanie, a ja wierzę, że jest to sprawa wychowania, ostatecznie to się nie liczy, Biblia mówi, aby tego nie robić, więc nie rób.

LSN: Co pobudziło cię do szukania takiej grupy jak „Courage”?

Brock: Dla mnie to jest walka, ciągle jest bitwa, to sprawy z pociągiem do tej samej płci. Wszyscy potrzebujemy naszych sióstr i braci w Chrystusie. Jako pastor głoszę do swego zgromadzeniu, że każdy chrześcijanin powinien mieć partnera modlitewnego wobec którego jest odpowiedzialny, modli się o niego w zmaganiach itd., lecz to był mój sposób na bycie odpowiedzialnym wobec tego kościoła.

LSN: Jak możesz nam opisać spotkania Courage? Co było korzystne, jaka była twoja perspektywa?

Brock: [Śmiech] Tak, siedziałem przez wszystkie „zdrowaś Marie”, z którymi się całkowicie nie zgadzam, lecz gdy już spotkanie się zaczęło, modliliśmy się, radziliśmy sobie nawzajem w sprawie czystości i zasadniczo rozmawiali o swoim życiu. Sporo ze spotkania nie miało wiele wspólnego z walką per se, lecz ludzie rozmawiali o tym, jak upłynął im tydzień, o przeżywanych stresach i czasami wiązało się z tymi zmaganiami. Była to jednak poufna grupa i w całym kraju są te katolickie grupy, zwane „Courage”, jak też znana jest służba Exodus International. W całym kraju są wszelkiego rodzaju grupy ewangelicznych protestantów i katolików.

LSN: Wierzysz więc, że takie grupy mają dobry wpływ na ludzi mających problemy z pociągiem do tej samej płci, ponieważ dają im poczucie społeczności oraz modlitewne wsparcie grupy?

Brock: Tak, dokładnie tak jest.

LSN: Tak więc, pomimo że zmagasz się z tym pociągiem, zająłeś publiczne stanowisko przeciwko homoseksualnym zachowaniom i jednopłciowym.

Brock: Tak.

LSN: Teraz twoi oponenci chcieliby cię wymalować jako hipokrytę, lecz ty sam widzisz to inaczej?

Brock: Właśnie wyszedłem z radia, gdzie była bardziej liberalna osoba prowadząca wywiad i podniósła sprawę: „Czy nie jesteś hipokrytą?” Odpowiedziałem: „Chwileczkę. Publicznie zająłem stanowisko przeciwko gejowskiemu „małżeństwu” i publicznie głoszę tego, co Biblia naucza na ten temat. Zmagam się z tym, lecz przez łaskę Bożą, mówię „nie”, walczę z tym. Gdzie jest hipokryzja?” Taka była moja reakcja.

Chodzi mi o to, że gdybym miał przyjaciela i uprawiał seks to byłaby całkowicie inne sprawa. Do pewnego stopnia wszyscy jesteśmy hipokrytami: nikt nie żyje doskonałym życiem w każdej chwili. Tak więc, nie mówię, że nie mam swoich grzechów czy swoich problemów, lecz jest to podobne do kogoś kto ma problem z piciem, walczy z tym i jest trzeźwy przez 20 lat. Czyż taki człowiek nie może mówić do innych dzieciaków: „Strzeżcie się, proszę, alkoholu?” Myślę, że może.

LSN: Jakie wnioski ludzie powinni wyciągnąć z tej 'kontrowersji”, z braku lepszego słowa, która znalazła się w wiadomościach?

Brock: Gdy ta cała historia wybuchła, jeden mężczyzna z mojej katolickiej grupy wsparcia zadzwonił do mnie powiedział: „Jedyna rzecz, której homoseksualna społeczność nigdy nie słyszała z usta konserwatywnego chrześcijanina to: „Zmagam się z tym, ty możesz się zmagać i powiedzieć „nie” (zgadzam się tak zachowywać – przyp.tłum.) i nadal iść za Jezusem”. Pomyślał, że będę miał teraz nawet większą wiarygodność, aby wypowiadać się w tej sprawie, że wyjdzie z tego dobre przesłanie”.

LSN: Czy więc zgodziłbyś się z tym, że całe to publiczne naświetlenie sprawy spotęgowało twoje świadectwo Chrystusa dla innych ludzi?

Brock: W taki sposób Bóg to obraca. Wiesz co myślę, co się zdarzyło? Wtedy, w lutym, zostałem poproszony o mówienie przeciwko jednopłciowemu „małżeństwu” w stanowym senacie w Minnesota. Tutaj zgaduję, lecz jestem całkiem pewny, że tak było: wszedłem do pomieszczenia a oto tu jest osoba, która chodziła na naszą grupę, odeszła i teraz żyje w homoseksualizmie. Siedział tam ze swoim chłopakiem. Pomyślałem sobie: „Oj, czy nadal mam mówić? Czy on nie wstanie i nie zacznie wrzeszczeć? Co się będzie działo?” I pomyślałem: „Ups, powiem, co mam do powiedzenia i jeśli umrę to umrę”, jak powiedziano w Księdze Estery. Jestem całkowicie pewny, mogę tego dowieść, myślę, że to on poszedł do magazynu i powiedział: „Słuchajcie, możecie tego gościa dorwać, jeśli tam pójdziecie”.

LSN: Jakie są więc twoje osobiste odczucia wobec tej osoby, wobec geja dziennikarza, który w zasadzie usiłował zniszczyć cię i twoją reputację?

Brock: Przebaczyłem im i zrobiłem to natychmiast. Myślę, że to jest straszne, lecz wiem o tym, że gdybym nie przebaczył, zjadłoby mnie to bardziej. Poza tym, jest nam to nakazane, że jeśli nie przebaczysz i Ojciec nie przebaczy ci grzechów, powiedział Jezus. Myślę więc, że dzięki łasce Bożej w tej sprawie zrobiłem w porządku.

LSN: To wspaniale. Z przebaczeniem walczy wielu chrześcijan codziennie.

Brock: Ja również mogę. Z jakiegoś powodu, ta sprawa była taką próbą, że myślałem o wielu innych rzeczach, a nie o tym, co ci ludzie zrobili, jak na przykład: „Jak w tym całym zamieszaniu uwielbimy Boga,..itp”. oraz wiele innych rzeczy, więc nie miałem tak naprawdę wiele czasu na myślenie o tych ludziach. Modlę się o nich, ponieważ z mojego punktu widzenia, trzymają się okropnego poglądu na homoseksualizm. Modlę się więc o nich, przebaczyłem im i mam nadzieje, że przyjdą do Chrystusa.

LSN: Jak zareagował twój kościół?

Brock: Byli całkowicie cudowni, nie jestem w stanie tego opowiedzieć. Pochodzę z bardzo konserwatywnego kościoła, w którym niemal wszyscy wierzą, że homoseksualizm jest grzechem. Byli tacy cudowni, bardzo wspierali mnie. Zostałem przywitany na stojąco w niedzielę, gdy mówiłem, to było wspaniałe.

LSN: Czy nadal bierzesz udział w spotkaniach Courage czy też robisz coś innego?

Brock: Jak na razie nie uczestniczę. Nadal będę częścią grupy odpowiedzialności i mam swojego modlitewnego partnera, itd.. taki jest mój plan.

LSN: Tak ogólnie, czy uważasz że podobne grupy pomagają tym jednostkom?

Brock: Absolutnie tak. Myślę, że – i to bez względu na to, jaki jest to grzech -każdy chrześcijanin ma z czym się zmagać i dlatego uważam, że każdy chrześcijanin potrzebuje grupy wsparcia lub co najmniej partnera w modlitwie.

LSN: Jaki będzie następny krok w twojej służbie?

Brock: Zanim się to wszystko stało, byłem pastorem przez 28 lat i myślałem już o tym, że prawdopodobnie czas na jakąś zmianę. Mocno to przemyśliwałem, gdy wybuchła ta sprawa, więc wszystko inne stanęło. Prowadzimy obecnie audycje radiową i telewizyjny show i mamy na tyle pieniędzy, aby rozszerzyć ten TV show na cały kraj. Taki też jest plan, nie jest to jeszcze nic pewnego, wszystko jest w fazie opracowywania, lecz plan dla mnie jest taki, żeby wrócić do mojego kościoła, lecz nie po to, aby być seniorem pastorem, lecz aby zająć się rozszerzeniem służb radiowej i telewizyjnej. Taki mamy plan i zobaczymy jak to się rozwinie.

LSN: Jak się nazywają te służby radiowa i telewizyjna?

Brock: Nazywa się to „The Pastor’s Study”. Lokalnie jesteśmy na 980AM, można też wejść na stronę KKS.com i wysłuchać audycji na żywo w sobotę o 11 rano czasu centralnego lub w niedzielę o 3 rano CST. W kablówce dostępny jest program telewizyjny w Twin Cities, lecz jeszcze nie na krajową skalę.

LSN: W porządku, pastorze, dziękujemy ci za ten wywiad. To koniec moich pytań. Czy jednak nie zechciałbyś przekazać nam jakiejś końcowej myśli czy komentarza, który chciałbyś przekazać naszym czytelnikom?

Brock: Tak, wiesz, powiem ci. Są dwie takie rzeczy do powiedzenia: w tej kulturze wszyscy zaczynają wierzyć, że nie ma nic złego w homoseksualizmie, lecz 1Kor. 6:9-11 mówi, że jeśli trzymasz się nieskruszony grzechu, nie pójdziesz do nieba. Tak więc, jest to raczej bardzo ważne, aby ludzie wiedzieli, że to jest złe, a nawet wieczność jest tutaj stawką. Ale druga rzecz jest do ludzi, którzy z tym walczą: „Spójrzcie, ja z tym walczę również, lecz jest przebaczenie w Chrystusie, jest nadzieja, jest uzdrowienie a nawet jeśli mielibyście z tym zmagać się aż do dnia śmierci, dopóki ufasz Chrystusowi i podążasz za Nim, jest nadzieja”.

topodin.com

Ex-lesbijka, Janet Boynes, opowiada wzruszającą historię nawrócenia

Matthew Cullinan Hoffman

16 lipca 2010 (LifeSiteNews.com) – Była lesbijka, Janet Boynes mówi, że jej homoseksualizm zaczął się, jak w przypadku wielu innych kobiet, jako reakcja na seksualne wykorzystanie i psychiczne znęcanie, czemu była poddana w dzieciństwie.

Wychowana została przez jednego z chłopaków matki, alkoholika, który znęcał się nad matką i okazywał niewiele uczucia Janet. Gdy miała 12 lato była molestowana przez krewnego, a potem przez ministranta z jej kościoła. Zaczęła odczuwać awersję do mężczyzn i odkryła, że jej własna płeć jest bardziej powabna. Zaczęła również brać narkotyki.

Coraz bardziej zaczęły mnie pociągać kobiety. – powiedziała CBN w ostatnim wywiadzie. – Tak wielu mężczyzn zraniło mnie, że wydawało mi się, że te kobiety są bardziej podobne do mnie”.

Jej ból został przykryty budowaniem fałszywej męskości, co spowodowała, że została szkolnym tyranem i już w szkole, jak mówi, ludzie zaczęli się jej pytać, czy nie jest lesbijką. Była to myśl, której unikała aż do wieku 20 lat, kiedy jej samotność doprowadziła do pierwszego erotycznego związku z kobietą.

Pomimo że była nawrócona na chrześcijaństwo, mówi, że jej lesbijskie życie doprowadziło ją do odrzucenia wiary i wejścia w homoseksualny styl życia ze wszystkimi jego zawirowaniami i bólem. Zmieniała partnerki, uzależniła się od kokainy i doprowadziła do obżarstwa.

„Moje życie było godne pożałowania. Dosłownie staczałam się po spirali w dół, – mówi Boynes. – lecz nie chciałam wrócić do Boga”.

Niemniej, jej życie zaczęło się zmieniać, gdy została zaproszona do lokalnego kościoła, który często mijała, idąc do pracy.

„Nie zastanawiając się, odpowiedziałam: „Dobra, przyjdę” i poszłam w spoconych rajtuzach, z niechlujnym wyglądem, nie wiedząc, czego się spodziewać. – powiedziała CBN. – Znalazłam się w pomieszczeniu z 9 innymi kobietami, po prostu pięknymi kobietami, kobiecymi, i pomyślałam: 'W co ja się tutaj pakuję?’ Siedzę więc tam ze spuszczoną głową, czując się tak zawstydzona, myśląc, że te kobiety są okrutne, że mnie przeżują i wyplują. Wszyscy się przedstawili, a gdy doszło do mnie, zapytały mnie o imię i powiedziałam: 'Mam na imię Janet. Jestem homoseksualistką, lecz jeśli mi pomożecie, będę żyła dla Pana”.

Boynes opowiada, że okazano jej współczucie i zrozumienie a w walce z uzależnieniem wpierali ją członkowie kościoła. Ostatecznie pewna para zaproponowała jej zamieszkanie w ich domu, gdzie przebywała przez rok i gdzie doznała miłości, której nie doświadczała jako dziecko. Odrzuciła na stałe lesbijstwo i odzyskała heteroseksualną tożsamość.

„Chciałabym, aby wszyscy homoseksualiści, którzy nie mieli wspaniałej matki czy wspaniałego ojca, doświadczyli tego, że Bóg jest ojcem sierot” – mówi. – To, co zrobił dla mnie, zrobił również dla nich”.

Minęło 11 lat, dziś Boynes prowadzi służbę, które oferuje pomoc ludziom szukającym wyjścia z homoseksualizmu. Składała ostatnio świadectwo przed senacką komisją sądową stanu Minnesota przeciwko tworzeniu homoseksualnych „małżeństw”.

Wspominając o tym, że ona sama i jedna z jej partnerek chciały „małżeństwa” i adopcji dzieci, powiedziała komisji: „Jestem tak wdzięczna, że nie zrobiliśmy tego i nie utrwaliły kolejnej dysfunkcyjnej rodziny. Dzieci potrzebują jednej matki i jednego ojca”.

Zauważyła również, że „przez legalizację homoseksualnych 'małżeństw’ wspieracie państwo i zachęcacie do zachowań, co do których nauka dowodzi, że wywołują choroby często nieuleczalne i śmiertelne. Widziałam, jak to się dzieje w życiu wielu z moich przyjaciółek, gdy jeszcze byłam lesbijką”.

– – – – – – –

Related LifeSiteNews coverage:

Former Lesbian: I Craved Emotional Balance of Hetero Relationship

http://www.lifesitenews.com/ldn/2010/jul/10070804.html

From Lesbian Atheist to Stay-at-Home Mother of Six: Quebec Journalist Tells Her Story

http://www.lifesitenews.com/ldn/2010/may/10052001.htmlaracer.mobi

Była lesbijka brytyjska opowiedziała o destrukcyjnym związku z inną kobietą

(Tłum.: piotrskarga.pl)Kathleen Gilbert

UNITED KINGDOM, 7 lipca 2010 (LifeSiteNews.com) -Brytyjska piosenkarka, aktorka i była lesbijka Jackie Clune podzieliła się ostatnio swoimi uwagami na temat jej homoseksualnej relacji z inną kobietą. Stwierdziła, że dopiero teraz, kiedy pozostaje w związku małżeńskim z mężczyzną i ma czwórkę dzieci, widzi jak bardzo destrukcyjne były jej stosunki z inną kobietą.

Jackie Clune ze swoją dziewczyną Glen

„Patrząc na czwórkę moich dzieci ścigających się z ojcem po ogrodzie aż trudno uwierzyć, że jeszcze kilka lat temu nie wyobrażałam sobie, bym mogła mieć rodzinę” – napisała Clune w felietonie, który ukazał się 26 czerwca w gazecie The Daily Mail.

Clune znana również jako aktorka kabaretowa przyznała się, że jej „wejście” w świat homoseksualny nastąpił znacznie później niż w przypadku innych osób. Wychowywała się w tradycyjnej, katolickiej rodzinie irlandzkiej i w wieku 17 lat zakochała się w pewnym mężczyźnie. Na studiach zetknęła się jednak ze sztuką teatralną, w której twierdzono, że heteroseksualność jest zwykłym „konstruktem”, który trzeba zmienić. Pod wpływem tej sztuki zerwała z dotychczasowym chłopakiem i przez 12 lat prowadziła styl życia typowy dla lesbijek, by w wieku 34 lat zerwać z nim.

„Byłam podekscytowana więzią, jaka może powstać w wyniku relacji z inną kobietą” – stwierdziła. Przyznała jednak, że związek nacechowany dużą ilością emocji był niezwykle wyczerpujący. Jej partnerka ciągle żądała potwierdzenia, że jest się z nią blisko. Clune pełniła w tym związku rolę mężczyzny, znosząc humory kobiety, która ciągle była o nią zazdrosna. „Praktycznie” – jak pisze Clune „każdego wieczoru, gdy gdzieś wychodziłyśmy miałyśmy sprzeczkę. Wracając do domu trzeba było przez następnych kilka godzin zapewniać partnerkę o swojej lojalności i wierności. I to było naprawdę wyczerpujące.

W końcu ta ciągła huśtawka nastrojów i niestabilność emocjonalna zmusiła Clune do przewartościowania swoich poglądów na temat homoseksualnego związku z inną kobietą. Zaczęła tęsknić za czymś innym, za związkiem z mężczyzną.

Jackie Clune obecnie, z mężem i czwórką dzieci

Po poznaniu swojego obecnego męża Clune odkryła, że relacja jaką z nim zbudowała wcale nie zagrażała jej autonomii. Czuła się wolna i wreszcie nie musiała zmagać się ze złymi emocjami. To było jak napisała: „jak powiew świeżego powietrza.” Nie czuła też niepewności, która towarzyszyła jej związkowi z inną kobietą.

Clune zaznaczyła, że kiedy jest się młodym chce się należeć do pewnej grupy rówieśniczej. I przynależenie do wspólnoty homoseksualnej było w jej przypadku czymś w rodzaju przynależności do grupy punkowej czy wielbicieli gotyk rocka. Przyznała również, że powrót do heteroseksualności nie jest mile widziany we wspólnocie homoseksualnej. Lesbijki napiętnowały ją publikując materiały, w których nazwały ją „najbardziej rozczarowującą lesbijką roku”, a na nieistniejącej już stronie w Facebook’a znalazły się wpisy, że „osoby takie jak ona powinny być zastrzelone”.

Zdaniem Artura Goldberga, doradcy i terapeuty, który pomaga osobom o skłonnościach homoseksualnych porzucić dewiację seksualną, wyznania takie jakie poczyniła Clune nie są rzadkością. Podkreślił, że jedną z charakterystycznych cech w relacjach homoseksualnych jest emocjonalna zależność. W przypadku związków lesbijskich mamy do czynienia z niebywałą zazdrością, a także brutalnością. Również typowe jest to, że niektóre kobiety po rozczarowującym związku z mężczyzną decydują się na związek lesbijski, by po pewnym czasie znowu powrócić do heteroseksualności.

Źródło: LifeSiteNews.com, AS.продвижение

Sąd postanowił: nie będzie gejowskich 'małżeństw’ w Niemczech.

Hilary White

BERLIN, 16 czerwca2010 (LifeSiteNews.com) – Małżeństwo może być zawierane wyłącznie między jednym mężczyzną i jedną kobietą postanowił niemiecki sąd w sprawie wniesionej przez dwóch homoseksualistów, którzy zostali „poślubieni” w Kanadzie. Sąd wydał wyrok mówiący, że jednopłciowe „małżeństwo” zawarte za granicą ma być prawnie uznawane w Niemczech za cywilny związek partnerski.

Ta decyzja jest porażką homoseksualnego ruchu w Niemczekch, który liczył na to, że uda się wykorzystać sąd do wymuszenie legalizacji gejowskiego „małżeństwa”.

W lipcu 2006 roku, Andreas Boettcher, 37letni niemiecki manager, udał się wraz ze swym hiszpańskim partnerem do Montrealu na ceremonię cywilnego małżeństwa. Po powrocie do Niemiec udali się do berlińskiego sądu administracyjnego po udzieleniu im odmowy uznania kanadyjskiego świadectwa ślubu przez lokalne władze. Para była już w Hiszpanii, gdzie jednopłciowe „małżeństwa” są legalne od 2005 roku i zostali tam zarejestrowani jako rodzina.

W sierpniu 2001 roku Niemcy przyjęli prawo pozwalająca na rejestracje partnerstwa lecz, pomimo tego, że są jednym z najbardziej seksualnie 'postępowych’ krajów Europy, nie poszły tak daleko, aby homoseksualne partnerstwo zostało uznane za prawną definicję małżeństwa.

Niemniej, ogólnie rzecz biorąc, homoseksualny ruch odnosił znaczne sukcesy wykorzystując niemieckie sądy do osiągania swoich celów. W 2009 roku w dyskusji nad świadczeniami emerytalnymi dla homoseksualistów z zarejestrowanych związków, Konstytucyjny Sąd Federalny uznał, że wszelkimi prawami i obowiązkami związane z małżeństwem mają być objęte zarejestrowani jednopłciowi partnerzy.

Ten sam sąd orzekł w lipcu 2008 roku, że mężczyzna pozostający w związku małżeńskim, cierpiący na zaburzenia płci, który przeszedł operację 'zmiany płci’, może pozostać w związku małżeńskim ze swoją żoną, równocześnie zmieniając swoją płeć na kobietę. Są nakazał władzy ustawodawczej tak zmienić prawo, aby zostało dostosowane do takich przypadków w przyszłości.

W marcu tego roku, Senat Berlina ogłosił, zgodnie z decyzją sądu z 2009 roku, że wprowadzi ustawę o jednopłciowych „małżeństwach” do Budnesratu.

– – – – – – – – – — – – – —-

Read related LSN coverage:

Italy’s Highest Court Rejects Same-Sex “Marriage” Bid

http://www.lifesitenews.com/ldn/2010/apr/10041407.html

Ireland High Court Rules Against Gay 'Marriage’ Citing Harm to Children

http://www.lifesitenews.com/ldn/2006/dec/06121502.html

Mexican Supreme Court Rejects Lawsuits against Capital’s Gay 'Marriage’ Law

http://www.lifesitenews.com/ldn/2010/feb/10022401.html

aracer

Od lesbijskiej ateistki do matki sześciorga

Dziennikarka z Quebec opowiada swoją historię. Na konferencji organizacji pro-life, Quebec Life Coalition Conference, Brigitte Bedard przykuła uwagę 200 osób historią swego nawrócenia

Georges Buscemi

20 maja 2010 (LifeSiteNews.com) – „Byłam ateistką jak tylko sięgam pamięcią wstecz. – przypomina sobie Brigitte Bedard, młodo wyglądająca, 41letnia dziennikarka, matka sześciorga dzieci, pozostająca w domu, o zmierzwionych brązowych włosach, nosząca stylowe okulary. Przemawiała do 200 uczestników konferencji 15 mataj w Quebecu.

O ile Bedard jest mniej znana niż kluczowy mówca tej konferencji, kardynał Marc Ouellet, którego gorliwe stwierdzenia popierające życie zostały później tego popołudnia zauważone przez lokalne przeciwne ruchowi pro-life media, ona mogła najsilniej dotknąć serc.

Pani Bedard dorastała w czasie, gdy społczność Quebec przechodziła coś, co historia nazywa „Cichą Rewolucją” („Quiet Revolution”), okres od początku lat sześćdziesiątych do połowy siedemdziesiątych, gdy mieszkańcy miasta pozbywali się swojego chrześcijańskiego dziedzictwa i przyjmowali świeckie wartości. „Urodziłam się w 1968 roku. Mówcie mi o pechu” – zażartowała.

Miała typowe dzieciństwo w niereligijnym domostwie, przeszła na jawnie lewicowe stanowisko na Université du Québec à Montréal, gdzie studiowała literaturę. „Napełniłam umysł całą radykalną feministyczną literaturą, wchłonęłam to wszystko” – powiedziała.

Weszła w kilka heteroseksualnych związków, które źle się skończyły. „Popędzana przez to, co czytałam, zaczęłam myśleć, że skoro wszystkie moje heteroseksualne związki były niepowodzeniem, to może jestem lesbijką”. Zaczęła prowadzić życie lesbijki i przyznała, że bawiło ją to przez pewien czas. „Rzeczywiście było to wspaniały czas, w pewnym sensie. Bycie z grupą dziewczyn, rozdzieranie miasta, ćpanie, jakby miało nie być jutra”. Byłam też bardzo aktywna seksualnie”.

Pomimo zabawy i podniecającego stylu życie, czuła się złamana, jak wspomina. „Byłam umysłowym wrakiem, po prostu czułam, że życie wyrwało mi się spod kontroli, że utrzymują dobry stan na zewnątrz, lecz wewnętrznie byłam nieszczęśliwa”. Doszło to do niej, gdy w zupełnie niewyjaśniony sposób, wybuchnęła płaczem pewnej nocy około 3 nad ranem i zaczęła krzyczeć w swym pustym pokoju w nowoczesnej dzielnicy Montrealu, błagając Boga, aby ją „zabrał”. „Oto ja, wojująca feministyczna lesbijska ateistka leżąca na podłodze apartamentu i wrzeszcząca błaganiem Boga. Nie było to zgodne z moimi poglądami, lecz rozpaczliwie potrzebowałam pomocy”.

Zaczęła szukać pomocy, krążąc tam i z powrotem w niezliczonej ilości 12to punktowych programów w nadziei, że znajdzie wreszcie jakieś rozwiązanie swojego „niepokoju” i „życiowego zamieszania”. Aby jeszcze pogorszyć sprawy, rzuciła palenia: „Nagle musiałam spotkać się z surowym życiem bez żadnej ochrony czy bufora”.

Będąc już na skraju wytrzymałości usłyszała od kogoś znajomego, żeby może odwiedziła „zakonników” w sławnym opactwie Saint-Benoît w Saint-Benoît-du-Lac, Quebec. Jakkolwiek dziwna wydawała się jej ta myśl, zaintrygowała ją, więc poszła, choć z rezerwą. „Poszłam do klasztoru z pełną pogardą, uzbrojona w nienawiść do patriarchalnego kościoła, z tym wszystkim, co gromadziłam przez lata radykalnych feministycznych studiów. Dla radykalnej feministki kościół był zasadniczo wrogiem nr 1”.

Weszła do klasztoru, gdzie przydzielono jej pomieszczenie i zakonnika, z którym mogła rozmawiać dwa razy dziennie. „Przez trzy dni z rzędu, dwie godziny dziennie zadręczałam, wrzeszczałam, praktycznie tocząc pianę z ust w twarz tego mnicha, wygrzebując każdą możliwą obelgę, stereotyp, brud, wszystko, cokolwiek przychodziło mi do głowy czy co mogłam wymyślić na temat chrześcijaństwa. Byłam tak wściekła, tak zraniona i zła, wyplułam to wszystko z siebie na tego mnicha, który przez cały czas nie powiedział ani słowa, lecz patrzył na mnie, potrząsając głową”.

Pod koniec tych trzech dni stało się coś, co zmieniło całe jej życie na zawsze. „To był trzeci dzień, szósta godziny wydzierania się. Już mieliśmy się zwiną, w zasadzie to już wykrzyczałam wszystko. Nastąpiła przerwa i wtedy mnich spojrzał na mnie i powiedział: „Nie masz najmniejszego pojęcia, nie masz pojęcia jak bardzo Bóg kocha ciebie; stworzył cię z niczego, zna cię i nie masz pojęcia jak bardzo cię kocha, Swoją córkę. Nie czuj się zawstydzona, pozwól temu spłynąć. Oddaj to, oddaj to, oddaj swoje życie Jemu,… On kocha cię tak bardzo”.

Te proste słowa w tym krytycznym czasie „powaliły ją”, przypomina sobie. Od tej chwili, jej życie zmieniło się całkowicie. „Jestem Jego córką, nie ma dwóch zdań na ten temat, nie potrafię tego wyjaśnić”. Przyznaje, że trudno jest jej wyjaśnić dokładnie, co spowodowało jej nawrócenie: „Bóg po prostu powalił mnie, oszołomił, ja się nie nawróciłam, On przyprowadził mnie do Siebie”.

Obecnie pracuje jako niezależny dziennikarz i jest szczęśliwą żoną i matką sześciorga dzieci pozostającą w domu. Jej życie nie jest usłane różami, niemniej: „Jeśli potrzebuję ciszy to jest nic nie da się zrobić, jak tylko wstać o czwartej rano, co też robię całkiem często. Po prostu, aby mieć trochę spokoju”. Komentując różnice między poprzednim lesbijskim życiem, a obecnym żartuje: „Życie z mężczyzną jest zdecydowanie bolesne, lecz życie z kobietą to nieustanne piekło”.

Brigitte Bedard, pisząca dla Nouvel Informateur Catholique, była jednym z czterech uczestników corocznej konferencji (plus główny mówca kardinał Marc Ouellet) Quebec Life Coalition w Quebec City 15 maja. Nagranie wideo przemówień (po francusku i angielsku ) jest dostępne przez Quebec Life Coalition.

аудит сайта это