Category Archives: Kościół

Boża miłość czy nasz gniew?

Francis Frangipane

Proroczy wgląd

Trudno przypomnieć sobie czasy, kiedy ludzie byli bardziej gniewni niż obecnie. Cywilizowana osoba powinna być, przede wszystkim, cywilna (uprzejma, grzeczna, społeczna – przyp.tłum.) A jednak dziś nie ma dyskusji, szacunku dla opinii innej osoby, nie ma wspólnego zastanawiania się dla wspólnego dobra. Martwi mnie to szczególnie jeśli chodzi o kościół. Można się spierać: „Nasze społeczeństwo rozpada się, powinniśmy być wściekli”. Lecz możemy się gniewać, a jednak dalej nie grzeszyć (Ef. 4:26). Nasze dusze powinny dręczyć się gęstniejącymi chmurami demonicznego skażenia kultury, w szczególności wtedy gdy to dzieci są doprowadzanie do upadku, słabi są wykorzystywani, albo dlatego, że postępy złego oznaczają, że coraz więcej ludzi umrze bez Chrystusa.

Jeśli więc jesteśmy rozgniewani to niekoniecznie musi znaczyć, że grzeszymy, może po prostu oznaczać troskę. Niemniej przedmiotem mojej troski jest, to, że jeśli ten gniew nie odnowi się ku czemuś bardziej odkupieńczemu, bardziej na kształt Chrystusa, nie zobaczymy odnowienia naszego świata. Naprawdę, gniew, który nie wzbudził w nas działania ku odkupieniu ostatecznie degeneruje się do zgorzknienia i niewiary.

Piekło robi postępy w tym świecie na wielu poziomach, lecz chciałbym zastanowić się nad dwoma głównymi obszarami.  Pierwszy ma bezczelny, szeroko rozpowszechniony i alarmujący przejaw i jest nim, na przykład, zepsute prawo, które jest przegłosowywane czy przełamywanie się przemocy gangów czy też wtedy, gdy kochane publiczne osoby są hańbione. To pojawia się na czołówkach gazet i o tym mówią ludzie. Szokujące fale powodowane przez demoniczne wpływy uderzają w serca i jesteśmy zniechęceni, urażeni, zdumieni, a często wściekli. Kiedy znajdujemy się w takim stanie umysłu, piekło przypuszcza atak na drugi obszar. Teraz, w tej drugiej fazie walki, już nie ma żadnych prezenterów wiadomości, tu diabeł nie przychodzi popisując się otwarcie, lecz przychodzi cicho. Przekazując kipiące podszepty, pobudza kociołek niezadowolenia, aż do wrzenia i ostatecznie serce chrześcijanina, które kiedyś było pełne wiary i miłości, napełnia się zgorzknieniem, nienawiścią i złośliwym bulgotem.

Tak więc, choć musimy walczyć w kulturalnej wojnie naszych czasów, musimy zachować również naszą zdolność do kochania go, jeśli chcemy rzeczywiście wygrać nasza wojnę. Musimy pamiętać o tym, że „nie walczymy z ciałem i krwią, lecz walczymy z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata, ze złymi duchami w okręgach niebieskich” (Eph. 6:12).  Niestety, słyszę jak dużo ludzi ostatnio mówi, że przegraliśmy naszą wizję dla Ameryki, lecz w rzeczywistości to nie wizję utracili, lecz miłość. Ponieważ „miłość wszystkiemu wierzy, wszystkiemu ufa i wszystko znosi”(1Kor. 13:7).

Oto jak ja na to patrzę:

Wierzę, że gdyby najważniejszym planem Wszechmogącego był skończenie ze złem na Ziemi, to zrobiłby to w ciele. Dlaczego więc czeka? On pragnie doprowadzić wierzących do dojrzałości, która jest podobieństwem do Chrystusa. W jednej chwili zło mogłoby odejść, jak to było z Sodomą i Gomorą, lecz nigdy nie wolno nam zapomnieć: Jezus nie przyszedł niszczyć ludzkiego życie, lecz zbawić je.

Bóg czeka na nas, nasze doskonalenie na wzór Chrystusa, jest zbiorem, na który oczekuje Ojciec. On pragnie przyprowadzić synów i córki do chwały, a ten świat, z całym jego złem, jest doskonałym miejscem do takiego kształtowania nas, abyśmy byli podobni do Chrystusa. Tutaj istnieją prawdziwi przeciwnicy, których Bóg może wykorzystać do tego, aby doskonalić nas w miłości. W tych okolicznościach istnieją prawdziwi wrogowie, których prześladowania pomagają nam doskonalić nasze modlitwy. Tak, powinniśmy być źli na to, co jest złego, lecz musimy być podobni Chrystusa w naprawianiu tego zła. Nie wystarczy być po prostu politycznym, musimy być duchowi jak ludzie z innej rzeczywistości.

Właśnie tutaj jest czas na to, abyśmy bronili bezbronnych wśród nas, lecz jeśli chodzi o nas samych, zastanówmy się ponownie nad tym, co przykazał Jezus:

A Ja wam powiadam: Nie sprzeciwiajcie się złemu, a jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. A temu, kto chce się z tobą procesować i zabrać ci szatę, zostaw i płaszcz. A kto by cię przymuszał, żebyś szedł z nim jedną milę, idź z nim i dwie. Temu, kto cię prosi, daj, a od tego, który chce od ciebie pożyczyć, nie odwracaj się.

Słyszeliście, iż powiedziano: Będziesz miłował bliźniego swego, a będziesz miał w nienawiści nieprzyjaciela swego. A Ja wam powiadam: Miłujcie nieprzyjaciół waszych i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście byli synami Ojca waszego, który jest w niebie, ….„(Mat. 5:39-45).

Rozumiecie, Bóg pragnie dojrzałych synów i córek, którzy walcząc za ten świat, otworzą drzwi miłości w Jego świecie.

Aby zobaczyć przemieniony kraj, musimy sami zostać przemienieni. W przeciwnym wypadku ryzykujemy tym, że zostaniemy chrześcijańskim hipokrytami; źli na ten świat, że nie jest chrześcijański, lecz spokojni w tym, że sami nie jesteśmy podobni do Chrystusa.

topod.in

Czy można być gejem i chrześcijaninem równocześnie?

03 listopada 2010

J. Lee Grady

Charyzmatyczny pastor, Jim Swilley, ogłosił, że jest gejem, co otworzyło szerzej drzwi dla subtelnego oszustwa. Nie wierzcie temu. Wielu ludzi było wstrząśniętych, gdy w zeszłym tygodniu pastor z Atlanty, Jim Swilley stanął przed swoim zgromadzeniem, Church in the Now w Conyers, w stanie Georgia, i ogłosił, że jest gejem. Ten 52 letni duchowny został szorstko usunięty ze swej pozycji w International Communion of Charismatic Churches, sieci kościołów, w której służył jako nadzorca. Część członków kościoła Swilley’a odeszło, inni zostali, a niezliczone rzesze innych drapią się teraz po głowach.

My, Amerykanie, zgubiliśmy się w moralnej mgle. Dwie główne protestanckie denominacje (Episcopal Church USA oraz Evangelical Lutheran Church in America) przegłosowany zgodę na ordynowanie gejów na duchownych, w międzyczasie bycie gejem jest celebrowane w naszych mediach, a każdy kto nie zgodzi się klęknąć przed tym bałwanem jest piętnowany jako nietolerancyjny i homofob.

Grzechy, o których nie chcemy mówić z kazalnic, będą świetnie prosperować w naszej kulturze.

Musimy mieć w sobie kręgosłup i mówić prawdę w miłości.

Chrześcijanie, którzy wierzą, że homoseksualizm jest niezgodny z biblijną wiarę czują się przyparci do muru. Jeśli bronimy chrześcijańskiej moralności, nawet jeśli mówimy ze współczuciem o tych, którzy mogą zmagać się z pociągiem do tej samej płci, jesteśmy oskarżani o mowę nienawiści bądź określani jako ludzie osądzający, więc na paluszkach kroczymy przez pole minowe politycznej poprawności i trzymamy zamknięte usta.

Przepraszam, lecz nieśmiałość w tej dziedzinie jest nie do przyjęcia. Grzechy, o których nie chcemy mówić z kazalnic, będą świetnie prosperować w naszej kulturze. Musimy mieć w sobie kręgosłup i mówić prawdę w miłości. Oto cztery prawdy, które powinny pojawiać się w każdej dyskusji na ten temat:

1. Wszyscy rodzą się z problemami. Król Dawid napisał: „Oto urodziłem się w przewinieniu i w grzechu poczęła mnie matka moja” (Ps. 51:5, NASB). David przyznał, że ma wrodzona grzeszna naturę i jest to prawdą dla nas wszystkich!

Wielu zwolenników „chrześcijan gejów” upiera się przy tym, że ludzie rodzą się homoseksualni a zatem nie mają nadziei na zmianę swojej orientacji, lecz jest to cienki argument, skoro wszyscy rodzimy się ze skłonnościami do pewnych grzechów. To jest stan człowieka: „Ponieważ wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej” (Rzm. 3:23). Tylko dlatego, że ktoś się urodził ze skłonnościami do cudzołóstwa, alkoholizmu, kradzieży sklepowych czy pychy nie znaczy, że musi to robić.

2. Chrystus oferuje przebaczenie i uzdrowienie. Ci najbardziej natarczywi w społeczności gejów nienawidzą, gdy chrześcijanie mówią o uzdrowionych czy zreformowanych homoseksualistach. Upierają się przy tym, że jeśli jesteś gejem to musisz nim zostać na zawsze. Ignorują fakt, że tysiące ludzie zostawiło homoseksualizm po przyjściu do wiary w Chrystusa.

Mój przyjaciel, Alan Chambers, prezydent Exodus International, zostawił za sobą gejowski styl życia, ma teraz wspaniałe małżeństwo i dwójkę dzieci. Służba, którą prowadzi pomogła niezliczonej ilości ludzi, w tym wielu „zmagających się” chrześcijan, znaleźć emocjonalną wolność. Niektórzy z nich przeżywali od dzieciństwa uczucia pociągu do tej samej płci, inni rozwinęli to z powodu seksualnego molestowania bądź z powodu dysfunkcyjnych rodzin, w których się wychowywali.

Bez względu na przyczynę seksualnego załamania, ewangelia zawsze daje rozwiązanie. Było tak dla ludzi w kościele w Koryncie, do których Paweł napisał: „Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą? Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy (homoseksualiści), ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą. A takimi niektórzy z was byli; aleście obmyci, uświęceni, i usprawiedliwieni w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i w Duchu Boga naszego” (1Kor. 6:9-11).

3. Uczniostwo wymaga wyrzeczenia siebie. Ogłaszając tą wieść swemu kościołowi, Jim Swilley powiedział, że zdecydował się ujawnić, że jest gejem, ponieważ był zmęczony udawaniem. Rozmawiałem z innymi, którzy powiedzieli mi, że czuli się jakby byli „nieuczciwi” ignorując swoje gejowskie uczucia. Powiedzieli, że poczuli się wolni, gdy zaakceptowali to „kim rzeczywiście są” i podjęli gejowskie związki.

Dla chrześcijan jest ucieczka. Istota naszego chodzenia z Chrystusem wymaga wyrzeczenia. Jezus powiedział: „Jeśli kto chce iść za mną, musi wyrzec się siebie samego, wziąć krzyż i naśladować mnie” (Mt. 16:24). Jezus nie prosił nas, abyśmy udawali, że nie mamy problemów, lecz wzywał nas do przyniesienia tych problemów do Jego światła przez pokutę. Duch Święty daje moc od odrzucania grzesznych pragnień. Ta cech samokontroli jest owocem Ducha (p. Gal. 6:22-23).

4. Homoseksualizm nie jest chronioną kategorią grzechu. Wielu zwolenników „chrześcijan gejów” twierdzi, że jeśli jesteś gejem to w porządku jest podejmować wszelkiego rodzaju seksualne zachowania jakie tylko chcesz. Ignorują biblijne przykazania zwracające się przeciwko homoseksualizmowi (zazwyczaj mówią, że prawa Starego Testamentu nie mają dziś zastosowania); w międzyczasie obstają przy gejowskich małżeństwach, pomimo tego, że większość gejów nie jest monogamiczna. Przesłanie jest wyraźne: Jeśli masz pociąg do tej samej płci, idź i pobłażaj sobie, ponieważ tak zostałeś stworzony.

Właśnie to Biblia nazywa 'rozpustą’, co znaczy „brakiem prawnych czy moralnych zahamowań, w szczególności seksualnych, lekceważenie zasad”. Rzeczywiście, Biblia zalicza homoseksualizm do jednej grupy z wszystkimi innymi grzechami związanymi z seksem i Bóg mówi, że potępi tych, którzy tak żyją. Po tym, gdy Paweł ostrzegł przed wszelką niemoralnością, pisze: „Toteż kto odrzuca to, odrzuca nie człowieka lecz Boga, który nam też daje Ducha swego Świętego” (1Tes. 4:8).

Bez względu na to, jak głośno świat trąbi swoje hedonistyczne agendy i bez względu na to jak wielu upadłych kaznodziei tańczy pod tą melodię, Bóg ma ostateczne słowo do powiedzenia w tej dziedzinie.

– – – – – – –

J. Lee Grady obecnie jest redaktorem pomocniczym magazynu Charisma. You can find him on Twitter at leegrady. His latest book, The Holy Spirit Is Not for Sale, is now in stores. For more information about Exodus International, go to exodusinternational.org.

раскрутка

Od organizacji do żywego organizmu

Kriston Couchey

SEN: Pozbywanie się starego, wprowadzanie nowego.

Ojciec przypomniał mi wspaniały sen, jaki miałem lata temu, który ukształtował moje zrozumienie tego, co Pan robi w Swym ciele tej godziny. Jestem przekonany przez Ducha Świętego, że jest to słowo na teraz. Gdy siadłem, aby spisać to ostatniej nocy, obecność Pana zamanifestowała się w bardzo silny sposób.

W tym śnie jadę brudną drogą w jakimś niewygodnym autobusie z betonowych klocków. Mój ojciec prowadzi go a wielu pasażerów śpi, kiedy nagle ściągany jest do rowu po lewej stronie. Rów jest na tyle głęboki, że jeśli autobus pojedzie dalej w tym kierunku to przewróci się. Kiedy kierowca walczy, aby utrzymać się na drodze, wiem, że jeśli autobus się przewróci to pasażerowie zginą. Nakazałem więc w imieniu Jezusa, aby wrócił na drogę. Wraca i zatrzymuje się na środku drogi, niezdolny do dalszej jazdy. Wychodzimy na zewnątrz. Oglądam go i widzę, że przednia opona odpadła i przód jest rozbity. Widzę, że autobus wymaga naprawy.

Staram się go popchnąć ręcznie, lecz zdaję sobie sprawę z tego, że to tylko zwiększy zniszczenia. Przestaję. Lecz jest on już i tak bezwartościowy, więc pcham go dalej a wszystkie klocki odpadają. Wraz z moim bratem decydujemy, że jedynym rozwiązaniem jest zacząć ponownie budowę od samych podstaw. Korzystając z niektórych klocków ze starego autobusu zaczęliśmy go odbudowywać. Po położeniu dwóch czy trzech bloków zaczęła się przemiana. Zamiast autobusu z cementowych kloców, to co zaczęliśmy budować przyjmowało żywą postać. Spojrzałem i zobaczyłem moją córkę (której na imię Wiara), która płakała z powodu tej żywej istoty, mówiąc: „Zapomniałam, jak wyglądałam! Zapomniałam, jak wyglądałam!”.

Autobus reprezentuje kościół. Mój ojciec (apostoł) reprezentuje kościelne przywództwo. Cementowe klocki to ludzka struktura, która jest niewygodna i uniemożliwia ruch autobusu. Dużo ludzi w kościele śpi w czasie, gdy jest on spychany do lewego rowu (bezprawie), z którym walczy przywództwo. W Imieniu Jezusa kościół zostanie uratowany przed niebezpieczeństwem, lecz nie może dalej trwać w tym kształcie. Struktura kościoła nie nadaje się do tego, aby poruszać się do przodu i musi zostać zniszczona. Kilka części z poprzedniej budowy zostanie przemienione w żywe części (kamienie), brat zacznie budować razem z bratem. Nie ma już starego przywództwa jako głowy kościoła (kierowanie autobusem), lecz kościół staje się żywa istotą (Ciałem), które jest zwinne SZYBKIE i, podobnie jak królik, rozmnaża się SZYBKO. Nasza Wiara płacze i mówi: „Zapomniałam, jak wyglądałam! Zapomniałam, jak wyglądałam!”. Przez Wiarę widzimy to, do czego zostaliśmy stworzeni!

POZBYWANIE SIĘ STAREGO

Autobus jest rozbity, bezprawie starało się pokonać śpiący kościół, aby doprowadzić do jego upadku, lecz Ojciec uwalnia nas w Imieniu Jezusa. To, co było NIE zawiedzie nas do miejsca naszego przeznaczenia, zostaje zniszczone. Zaczynamy TERAZ. Ojciec bierze do ręki do budowy żywe kamienia na budowę Swego żywego ciała poza organizacją ludzką i buduje to, czego zawsze chciał: żywy, oddychający organizm.

WPOWADZANIE NOWEGO

Organizm jest żywa istotą, a żywa istota jest bytem, które reaguje na impulsy pochodzące z Głowy. Bóg używa apostołów, aby pomagali budować Jego Ciało, lecz oni nie są głową kościoła! Kościół prowadzony przez apostoła, który szedł za ludzką wizją jest używany i zastępowany kościołem prowadzonym przez Ducha. Poprzednia struktura i przywódcze metody nie są w stanie poruszyć nas ku erze królestwa, ustępuje to miejsca zwinnemu, żywemu, ruchomemu, pomnażającemu się organizmowi. Sam Pan przychodzi, aby przemienić i zamieszkać w Swym ciele w taki sposób, który daje mu życie i pełnię. ON przychodzi, aby przejąć zarządzanie i być KRÓLEM w Swym KRÓLESTWIE: jego ludźmi i całego stworzenia.

Nie pisze tego, aby kogokolwiek, kto jest w przywództwie czy zaangażowany w aktualnej strukturze kościoła obrazić. Po prostu potrzebujemy zmieniać się wraz z Panem, aby osiągnąć Jego cele.  System zarządzany przez człowieka i struktury, które istnieją aż do tej pory będą poddawane niszczeniu, tak aby pojawiło się to, co Pan buduje.

W Jego Miłości

Kriston Couchey

http://my.opera.com/Boanerges/blog/продвижение

Jak głęboko to sięga? – Pokuta z martwych uczynków

Steve Hill

Witajcie Przyjaciele.

Pokuta z martwych uczynków jest jedną z fundamentalnych prawd wiary czy też, jak tłumaczy Eugene Peterson w Message (parafraza Biblii): „odwrócenie się plecami do 'zbawienia z własną pomocą’, a zwrócenie w zaufaniu ku Bogu”. Niemniej, doświadczamy po nawróceniu tego, że nasze martwe uczynki zbierają się stosami. Gdy zaczęliśmy iść za Jezusem, nie znaliśmy niczego oprócz dawania i przyjmowania. Rozmawialiśmy o Jezusie wszędzie i Bóg działał. Następnie zaczęliśmy słuchać coraz więcej kazań, zaczęliśmy dawać coraz więcej i więcej nauczania,…

Nie mamy obecnie przebudzenie ponieważ kościół jest w nieporządku. Musimy poddać się autorytetowi apostołów i proroków„. Byliśmy radykalni i poddaliśmy się z całego serca, oddawaliśmy apostołom należną część, a jednak żniwo nie przyszło. Czy nie widzieliśmy tego, że Jezus jest naszym apostołem a my wszyscy braćmi, przyjaciółmi i sługami jesteśmy? Czy nie widzieliśmy, że hierarchia niszczy życie, a przyjaźń rozwija je?

Nie mamy żniwa, ponieważ musimy zbudować ołtarz uwielbienia, aby chwała mogła zstąpić i przyciągnąć mężczyzn i kobiety do Jezusa„. Byliśmy radykalni i poddani więc uwielbialiśmy, krzyczeliśmy, skakaliśmy i tańczyli. Czy nie rozumieliśmy tego, że Chrystus w nas jest nadzieją chwały? Czyż nie rozumieliśmy tego, że taki model uwielbienia był powrotem do starotestamentowej rzeczywistości? Bóg nie jest 'tam gdzieś’ aby zstępować, lecz jest w nas, aby przez nas się wyrażać.

Nie widzimy żniwa i finansowego błogosławieństwa, ponieważ nie oddajemy właściwie dziesięciny. Niektórzy nauczają, że błogosławieństwo ciała będzie zgodne z procentem ciała, które daje dziesięcinę. Byliśmy radykalni i oddani, więc oddawaliśmy dziesięciny i dawaliśmy, i wierzyliśmy w błogosławieństwo, lecz błogosławieństwo nie przyszło. Niektórzy oskarżali tych nielicznych, którzy nie dawali! Czyż nie rozumieliśmy, że robiliśmy z Boga legalistycznego, mizernego księgowego, zamiast zwracać się do hojnego Ojca?

Nie mamy żniwa ponieważ nie modlimy się odpowiednio dużo„. Więc modliliśmy się więcej, pościliśmy częściej i wołaliśmy jeszcze więcej do Boga? Prowadziliśmy masowe spotkania modlitewne. Czy myśleliśmy, że Bóg nie chciał kochać ludzie dla siebie? Czy wydawało nam się, że musimy Go przekonać, żeby zrobił to, co mówił że zrobi? Czy nie rozumieliśmy, że modlitwa jako „próżne powtarzanie’ (u nas jest: „nie bądźcie wielomówni” -przyp.tłum.) niszczy relację z Bogiem?

Nie widzimy żniwa z powodu przekleństw, demonicznych więzów i grzechów przeszłości„. Byliśmy radykalni i poddani, więc wyznawaliśmy, prowadziliśmy duchową walkę i łamaliśmy przekleństwa. Podejmowaliśmy marsze pojednania. Czy nie rozumieliśmy tego, że jeśli chcemy złamać wszelkie przekleństwa to musielibyśmy wrócić całą drogę, aż do Adama? Czy nie rozumieliśmy, że zostało to uczynione przez Chrystusa na Krzyżu? Czemu nie byliśmy w ustanie usłyszeć słów Jezusa: „Wykonało się!”.

Nie mamy żniwa, ponieważ nie mamy dość Ducha Świętego„. Tak więc prowadziliśmy: New Wine nights, Fire nights, River nights oraz Soaking Sessions (różnego rodzaju całonocne spotkania napełnienia, nasiąkania Duchem,… -przyp.tłum.). Ludzie przeżywali uzdrowienia, radość odnowienie, lecz wciąż nie było żniwa. Czy nie rozumieliśmy, że Duch Święty napełnia nas tak, że mamy iść i czynić uczynki Jezusa poza naszymi ścianami? Celem napełnienia jest ulica, a nie scena.

Nie mamy żniwa, ponieważ nie pragniemy wystarczająco mocno Boga„. Chodziliśmy więc na jeszcze więcej spotkań, więcej konferencji, aby zapragnąć i zostać napełnionymi. Lekceważyliśmy to, co powiedział Jezus o tych, którzy piją z Ducha Świętego – nie będą pragnąć więcej. Chodzenie na spotkania nie dowodzi tego, że pragniemy Boga, może tylko dowieść tego, że daliśmy się nabrać na religijną kulturę, w której chodzi się na spotkania w nieskończoność.

Dlaczego widzieliśmy ludzi przychodzących do Jezusa, gdy sami przyszliśmy po raz pierwszy do Niego? Nie mieliśmy żadnego pojęcia o tych wszystkich wymienionych wyżej rzeczach. Po prostu byliśmy na ulicach, w pomieszczeniach, kafejkach i w klubach rozmawiając o Jezusie. Jezus powiedział idźcie, więc poszliśmy.

Te wszystkie „święte tradycje świętego charyzmatycznego kościoła” mogą być równie martwymi uczynkami jak modlitewne paciorki i zabijanie kurczaków (na ofiarę – przyp.tłum.). Byliśmy napełnieni mentalnością uczynków: musisz zrobić to, jeśli chcesz….

Nauczaliśmy i praktykowaliśmy duchową technologię, aby spełnić nasze wizje. W najlepszym przypadku, byliśmy szczerymi legalistami zabezpieczonymi własną arogancją, że byliśmy bardziej oddani i bardziej aktywni od innych grup. W najgorszym przypadku, byliśmy czarodziejami usiłującymi manipulować duchową rzeczywistością. Lekceważyliśmy to, że Jezus jest oddany budowaniu Swego kościoła! Lekceważyliśmy to, że Jezus obiecał oddać Swoje Królestwo Swoim dzieciom.

Pokutujemy ponownie z martwych uczynków.

Jak głęboko to sięga?

Jakkolwiek głęboko, łaska idzie głębiej!

Królestwo Boże przyjmuje się darmo i daje darmo!

Radujcie się łaską Bożą!

Steve & Marilyn

раскрутка сайта

Ogień świętości, a duch perwersji

29 września 2010

J. Lee Grady

Moralne upadki w naszych szeregach stały się plagą – jedynym rozwiązaniem jest zesłane z niebios duchowego oczyszczenia domu.  Jestem pewien, że, podobnie jak ja, odczuliście ukłucie w serc, gdy usłyszeliście o koszmarnych oskarżeniach skierowanych przeciwko kaznodziei z Atlanty, Eddiemu Longowi, z New Birth Full Gospel Baptist Church. Na dwóch kolejnych lotniskach mojej podróży CNN nadawało wstrętne szczegóły sprawy wytoczonej przez dwóch młodych mężczyzn, którzy oskarżają Longa o zmuszanie ich do seksu. Ostatnio jeszcze dwóch młodzieńców wystąpiło z podobnymi oskarżeniami.

Bez względu na to czy są one prawdziwe, czy nie (proszę módlcie się o Longa i jego kościół w czasie tej próby), kłopotliwe jest wysłuchiwanie prezenterów wiadomości, sugerujących, że żonaty biskup zielonoświątkowy wykorzystał swoją władzę i dopuścił się gejowskich romansów. Tak naprawdę smutne jest to, że w naszej seksualnie znieczulonej kulturze, ludzie nawet rumieńców nie dostaną, słysząc takie rzeczy o duchownym.

„Musimy głosić pełną ewangelię, nie wersje neutralną, która unika jakichkolwiek wzmianek o grzechu, sądzie i świętości. Odkupienie Jezusa nie daje nam zgody na grzeszenie, a ci, którzy nauczają takiej herezji będą szczególnie na to narażeni”.

W ostatnią niedzielę, w czasie kazania Long oddalił zarzuty i przysięgał walczyć ze swymi oskarżycielami. Większość członków jego 25-tysięcznego kościoła stanęła za nim, pomimo tego, że zaczęły krążyć zdjęcia. Long nie wyjaśnił niczego na temat tych sugestywnych zdjęć ani tego w jaki sposób młodzi mężczyźni je zdobyli, lecz ogłosił, że on „nie jest mężczyzną” ze zdjęć, który ma być poddany procesowi. W tej chwili mamy słowo biskupa Longa przeciwko 4 mężczyznom i wkrótce będziemy znosić ambaras cywilnej rozprawy, która może być bardzo szpetna, nawet jeszcze bardziej, jeśli dowody poprą oskarżenia. Podobnie jak w przypadkach katolickich księży wykorzystujących dzieci, które były latami ukrywane, oraz licznych ostatnich skandali wśród chrześcijańskich przywódców, imię Jezusa będzie tarzane w błocie a chrześcijanie będą powszechnie przedstawiani jako hipokryci, którzy co innego głoszą, a co innego robią.

Zacząłem obserwować pewien niepokojący trend jeszcze zanim zarzuty przeciw biskupowi Longowi wyszły na światło dzienne: złowrogi duch perwersji najechał ranki charyzmatycznych kościołów. Oto tylko kilka przykładów, które były przekazane mi przez ludzi zaznajomionych z takimi sytuacjami:

– Lider podobno chrześcijańskiej służby zachęcał żony dwóch mężczyzn, aby popełniły cudzołóstwo a następnie prosił je o przekazanie mu szczegółowych opisów ich czynności.

– Grupa podróżnych duchownych rutynowo spotykała się na weekendowe ucieczki, na których dochodziło do wymiany żon.

– Przywódca „proroczego” kościoła na Zachodnim Wybrzeżu uwiódł kilku mężczyzn ze swego głównego zespołu. (Kościół został zamknięty, gdy ten grzech został ujawniony.)

– Pewien pastor dowiedział się, że członkowie jego zespołu mają romanse w ich kościele i nie zrobił niczego, aby powstrzymać tą rozpustę.

– Pewien kościół na Południowym Wschodzie prowadził seminarium dla małżeństw w czasie którego chrześcijańskie pary były zachęcane do umieszczenia w sypialniach rur, aby żony mogły na nich tańczyć przed współżyciem. (Pytanie: Czy taniec na rurze pochodzi z klubów striptizowych?)

Przepraszam za taką wyrazistość, nie znajduję żadnej przyjemności w opisywaniu grzechów, które w ogóle nie powinny być nawet wymieniane wśród wierzących, a szczególnie wśród tych, którzy twierdzą, że są „napełnieni Duchem”. Przywódcom, którzy angażują się lub tolerują takie zachowania nie wolno wkładać swych brudnych rąk na ludzi w kościele i udawać, że mają Ducha Świętego. Duch perwersji jest działa w oddawaniu czci kultu Baala, który spowodował, że starożytny Izrael odpadł na stałe. W Nowym Testamencie jest łączony z Izabel, kapłanką Baala, i manifestuje się wtedy, gdy fałszywi nauczyciele nawiedzają kościół i prowadzą ludzi do bałwochwalstwa i niemoralności (p. Obj. 2:20). Atakuje przywódców kościoła, ponieważ celem przeciwnika jest zanieczyścić ludzi przez zbrukane kazalnice.

Bóg wzbudził Eliasza, aby przeciwstawił się Baalowi i Jezebel. Aby zburzyć warownie perwersji w dzisiejszym ugodowym kościele, musimy mieć armię nieustraszonych mężczyzn i kobiet, którzy żyją w ogniu świętości i którzy bezkompromisowo głoszą Słowo.  Ludzi, którzy nie są doskonali, lecz pozwalają na to, aby Ten, który oczyszcza, pochłonął ich egoistyczna dumę i materialistyczną chciwość, glebę na której rośnie perwersja. Nie mają to być ludzie sprawiedliwi we własnych oczach, lecz pokorni, złamani, jak Eliasz, którzy będą gotowi udać się na pustynię, zanim skonfrontują się z prorokami Baala na Górze Karmel.

Potrzebujemy świętości i to prawdziwej świętości, a nie legalizmu. Głosimy miłosierdzie krzyża i cudowną Bożą łaskę dla grzeszników. Oferujemy przebaczenie i uzdrowienie tym, którzy byli niemoralni. Krew Jezusa i odświeżająca moc Duch mogą uwolnić każdego, kto pokutuje ze związania seksualnym grzechem, lecz musimy również ostrzec wierzących, którzy odwracają się od Chrystusa i zwracają się ku perwersji, że depcząc Jego krew „znieważają ducha łaski” (p. Hbr. 10:29). Musimy głosić pełną ewangelię, nie wersje neutralną, która unika jakichkolwiek wzmianek o grzechu, sądzie i świętości. Odkupienie Jezusa nie daje nam przyzwolenia na grzech, a ci, którzy nauczają takiej herezji będą szczególnie na to narażeni.

Pełen desperacji modlę się o to jedno: Panie, ochrzcij nas ogniem Twojej świętości!

Mam nadzieję, że z równą zaciętością pragnienie tego samego płomienia. Proście go o ponowne rozpalenie ognia Odlewacza w was.

————————-

J. Lee Grady jest redaktorem pomocniczym magazynu Charisma. Ostatnia jego książka to: The Holy Spirit Is Not for Sale.

Follow him on Twitter at leegrady.

сайта

Wizja poszkodowanych owiec

’Doorkeeper’

25 lat temu Pan dał mi wizję Jego owczarni (kościoła). Staliśmy z Jezusem na górze przyglądając się licznym owcom. Jak daleko mogłem sięgnąć wzrokiem były owce. Na pierwszy rzut oka wyglądały na białe, silne i zdrowe.

Spojrzałem wstecz na Jezusa, lecz On proponował mi dalsze patrzenie na owce. Tym razem były brudne, chude, słabe i miały pełno owadów w oczach, uszach i nosach. Pan powiedział: „ten pierwszy obraz pokazuje jak wielu moich pastorów widzi Moje owce, a ten drugi pokazuje, jak Ja je widzę”.

W 1998 roku Pan ponownie pokazał mi owczarnię (kościół); tym razem owce wyglądały jeszcze gorzej, niektóre z nich leżały na boku a ja schylałem się nad jedną z tych leżących. (Gdy owca upadnie w ten sposób to, jeśli jej ktoś nie pomoże się podnieść, zdycha.) Zostałem przytłoczony ogromnymi potrzebami wewnątrz kościoła i Pan powiedział do mnie, że nie jestem odpowiedzialny za to, aby pomóc wszystkim owcom, tylko tym, które on przyprowadzi na tyle blisko do mnie. Od chwili, gdy Pan powołał mnie 50 lat temu, jest we mnie ten ciężar i wołanie Ducha Świętego we wstawiennictwie, aby pochłaniająca pasja dla Jezusa i Jego Sprawiedliwości wróciły do kościoła. Tak wielu zwyczajnie zabawia się nie zdając sobie sprawy z tego, w jak wielkim są niebezpieczeństwie.

Chciałbym dokończyć to, co Pan powiedział po tej ostatniej wizji krwawiących owiec, które były tak bardzo poranione, że niektóre umierały,… Jezus powiedział: „Wielu moich pasterzy wykorzystało rózgę i laskę, które zostały im dane, aby prowadzić owce, do bicia i ranienia ich”.

Wierzę w to, że Oblubienica jest w procesie uzdrawiania i wzmacniania jej przez Prawdę, którą Pan posyła przez prawdziwy proroczy głos wśród Swego ludu. W religii jest tak wielu poranionych i wykorzystanych, że Pan posyła wojowników zarówno w fizycznym wymiarze jak i we wstawiennictwie, którzy będą ratować i przynosić uzdrowienie. On słyszy płacz Swych drogocennych owiec, które stały się ofiarami religii i jej najemców,.. nie wszyscy są najemcami, niektórzy rzeczywiście chcą służyć Jezusowi, lecz tak bardzo zostali zindoktrynowani stworzoną przez ludzi religią, że jest to wszystko, co znają.

Please comment on this vision at the website below-

http://www.johnthebaptisttv.com/

раскрутка

Wizja: Oblubienica opuszcza chrześcijaństwo

Wizja Wayne’a Thomasa.

Poniższa wizja jest prawdopodobnie jedną z najpowszechniej znanych spośród tych, które wyszły z Nowej Zelandii. Jest to kluczowa wizja, która została rozpoznana i jest czytana całym świecie. Została dana Wayne’owi Thomas pod koniec roku 1993. Powiedział mi, że była to wizja o największej mocy, z tych, które otrzymał.

A.Strom

WIZJA OBLUBIENICY OPUSZCZAJĄCEJ CHRZEŚCIJAŃSTWO

Wayne Thomas.

W zasadzie było to scena z tradycyjnego ślubu. Promieniująca piękna Oblubienica akurat wyszła z katedry i stała na zewnątrz na górnym stopniu. Powiedziano Waynowi, że Oblubienica OPUSZCZA CHRZEŚCIJAŃSTWO (I WSZYSTKO, CO Z NIM SIĘ WIĄŻE) NA ZAWSZE, pozostawiając system 'kościelny’ za sobą. Oblubieniec (którym był Jezus) wziął ją pod ramie, aby ją poprowadzić w dół i dumnie pokazać Swoją piękną Oblubienicę całemu światu.

W katedrze nadal pozostali wszyscy krewni (różnie 'strumienie’ i denominacje kościoła jaki znamy?) Nagle, gdy jeszcze Oblubienica znajdowała się na tym górnym stopniu, jakaś niewidzialna ręka dała jej piękną lilię (która została wyrwana z korzeniami). To był jej ślubny 'bukiet’ (przyobleczenie na czasy ostatnie?) i z jakiegoś powodu dano jej go raczej późno. Odrzuciła go za siebie i ktoś z krewnych znajdujących się w kościele, kto obserwował ją z wielką zazdrością i zdumieniem, złapał go. Wydaje się, że dwoje ludzi złapało ten bukiet w związku z czym powstała niezgoda i przepychanki po to, aby być blisko Oblubienicy, albo żeby dorwać się do bukietu. Wtedy Oblubieniec sprowadził Oblubienicę po schodach, potem dalej przez gęsty tłum wiwatujących ludzi, którzy wcześniej nie mogli dostać się do katedry. Później w tej wizji pokazano Waynowi, że szczęśliwa para, gdy już przeszła przez ten ogromny ścisk, została zabrana na miodowy miesiąc, który miał trwać 1000 lat.

Jakiś czas później Wayne poczynił następujący komentarz do tej wizji: „Pan podkreślił mi te rzeczy: jak bardzo Oblubienica kocha Oblubieńca, oraz fakt, że jest czysta i święta, a w tym obrazie życiowe problemy są daleko poza nią. Tłumy stojący na zewnątrz dostrzega tą intymną miłość między nimi i to, że żadne życiowe ciężary nie powstrzymują jej przed wyrażaniem miłości. Zostawia za sobą gości, aby handryczyli się o bukiet, i pragnienie aby dzielić się miłością z tłumem na zewnątrz jest oczywiste.

„Walczący ze sobą goście weselni to ci w kościele, których ambicje sięgają po tytułu, aby robić wrażenie na ciele i pochłonięci są szukaniem darów (bukietowego namaszczenia), zamiast Dawcy. Zaangażowani są w wielkie plany i polityki w kościele i uwielbiają 'komfort’. To ci, którzy zbliżają się do Prawdy, lecz nie chcą żyć zgodnie z prawdą.

„Oblubienica – zostawiająca gości za sobą – to chrześcijanie szukający prawdy wyłącznie w Jezusie bez względu na koszty, niedopuszczający do kompromisu i szukający Jezusa na pierwszym miejscu, bardziej niż ludzkiej chwały”.

– – – – – – – – – – – – – –

Komentarz Adrew Strom’a: Mamy w tej wizji kilka bardzo szokujących znaczeń, lecz całość zgadza się tak bardzo z tym, co Bóg w ostatnich lata mówił tj.: WIELKA REFORMACJA, nie tylko Przebudzenie. Co mamy z tym zrobić, że OBLUBIENICA OPUŚCI „SYSTEM KOŚCIELNY” NA ZAWSZE??

Czy zgadza się to z Pismem? Czy ma to sens? Czy jest możliwe?

Przebudzenie Księgi Dziejów, przebudzenia Wesley’a, Whitefield’a, Cane Ridge, wczesnej Armii Zbawienia i oczywiście przede wszystkim osobista służba Jezusa to były masowe „zewnętrzne” działania Boga. Czy to możliwe, że wskazują one na sposób w jaki mamy świadczyć naszemu własnemu pokoleniu?

Please comment on this at the following website:

http://www.johnthebaptisttv.com/

сайт