Category Archives: Kościół

Rola odpowiedzialności w reformacji 5/5

Don Atkin

Wyzwolenie apostolskiej łaski upoważni kościół do przekazywania zaproszenia/oferty Chrystusa.

Nawet demony są podległe nam w Twoim imieniu. „Oto dałem wam wszelka moc„- Łuk. 10:17-20.

Autorytet (władza) pod którym znajdujemy się, pochodzi od Boga, autorytet, który my mamy, pochodzi od Boga. Są pewne sfery, obszary i ograniczenia wszelkiego udzielonego przez Boga autorytetu. My jesteśmy odpowiedzialni przed tym autorytetem. Nawet jeśli te sfery, obszary i ograniczenia są rozszerzone i/bądź naruszone, ciągle jesteśmy odpowiedzialni za swoje reakcje. Wszystko, cokolwiek myślimy, mówimy czy robimy, w każdych okolicznościach, ma uwielbiać Króla.

Prawdziwy duchowy autorytet spływa z tronu Bożego na ziemię przez tych, którzy zostali wychowani razem i przygotowani do wspólnego zasiadania w niebieskich okręgach w Chrystusie Jezusie. Chrystus Jezus rządzi a my razem z Nim. Bóg ustanowił człowieka nad dziełami Swoich rąk i wszystko poddał pod jego stopy. Nie pozostawił niczego, co nie znalazłoby się pod Nim, lecz jeszcze nie widzimy, że wszystko jest mu poddane, lecz widzimy Jezusa (z Hebr. 2:5-13). Biegniemy wytrwale w biegu, który jest przed nami, patrząc na Jezusa, twórcę i dokończyciela naszej wiary
(z Hebr. 12:1-2).

Trzymamy się proroczej obietnicy wypowiedzianej przez Izajasza w 9:6: „Potężna będzie władza i pokój bez końca na tronie Dawida w jego królestwie, gdyż utrwali ją i oprze na prawie i sprawiedliwości, odtąd aż na wieki. Dokona tego żarliwość Pana Zastępów„.
Zostaliśmy zebrani spośród narodów po to, aby pójść do tych narodów!
Staliśmy się dziedzicami jako synowie.
Stworzenie żarliwie oczekuje objawienia synów Bożych.
Pełnomocnictwo udzielone pierwotnie przez Niego pierwszemu człowiekowi zostanie wypełnione przez ostatniego Człowieka i przez jego synów:
Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną; panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad wszelkimi zwierzętami, które się poruszają po ziemi (Rdz. 1:28).

Jezus Chrystus upoważnił apostołów: A Jezus przystąpiwszy, rzekł do nich te słowa: Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi. Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata (Mat. 28:18-20).

Obiecał:
Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was. Jeszcze tylko krótki czas i świat mnie oglądać nie będzie; lecz wy oglądać mnie będziecie, bo Ja żyję i wy żyć będziecie. …. Kto ma przykazania moje i przestrzega ich, ten mnie miłuje; a kto mnie miłuje, tego też będzie miłował Ojciec i Ja miłować go będę, i objawię mu samego siebie (Jn. 14:18-21).

I. APOSTOLSKI AUROTYET

Jezus jest Drogą do Ojca i wszyscy wierzący mogą odważnie przystępować do Świętego Świętych przez Jego krew. Każdy z nas otrzymał pewien indywidualny autorytet, który uwalnia nas od przeszłości i uzdalnia na przyszłość. Ta przyszłość daje się znaleźć, odkryć, odsłonić czy uchwycić w ciele Chrystusa. Zostało nam dane prawo, abyśmy stali się dziećmi Bożymi przez wiarę w Jego Imię. Musimy być posłuszni i poddać się strażnikom i szafarzom, którzy doprowadzą nas do dojrzałości i do naszego miejsca wzajemnej odpowiedzialności w ramach rodziny Bożej.
Bóg wyznaczył ich w kościele; po pierwsze apostołów. Odpowiedzialność i odpowiedni autorytet do rządzenia w kościele jest dany najpierw apostołom, następnie starszym wyznaczanym w miastach i regionach przez ręce apostołów.

Czy apostolski autorytet nadal trwa, gdy już zostaną wyznaczeni starsi (nadzorcy; pasterze)? Spójrzmy na kilka przykładów stałego apostolskiego nadzoru.

A co do składki na świętych, to i wy czyńcie tak, jak zarządziłem w zborach Galacji.
Paweł przez kilka następnych lat nadal wydawał szczegółowe polecenia.
Widać wyraźnie z tego fragmentu, że kościół w kościele miał (1) przylgnąć do Pawła, (2) dostosować się do jego planu i (3) pomóc mu w jego pracy. (Na podstawie 1 Kor. 16). Apostolska służba przywództwa jest wyłożona miłością, lecz bardzo stanowcza, specyficzna i wyraźna w sprawach porządku, autorytetu i odpowiedzialności. Korynccy chrześcijanie byli ciągle dziećmi i potrzebowali tego rodzaju jasności. Ograniczenia są ważne dla bezpieczeństwa zarówno naturalnych jak i duchowych dzieci. Paweł był również bardzo konkretny jeśli chodzi o to, jak mają przyjąć i traktować Tymoteusza, jak też polecił im, aby poddawali się wszystkim, którzy pracują i działają wraz z nim. Innym przykładem jest zapis z 20 rozdziału Dziejów Apostolskich, gdzie Paweł wzywa starszych z Efezu, aby się z nim spotkali. Nie było to dla nich łatwe, ale nie było żadnych pytań, zrobili tak. Ich niewygody służyły wygodzie Pawła.

II. RÓŻNE SPOSOBY ZARZĄDZANIA BOŻYM AUTORYTETEM

List apostoła Pawła do Filemona pokazuje, w jaki sposób wyrażał on swój autorytet wobec kogoś, kto było dojrzały. Filemon był umiłowanym przyjacielem Pawła i współpracownikiem. (Pamiętaj, że Jezus nazwał apostołów przyjaciółmi dopiero, gdy minęły trzy lata ich służenia Mu.) Język tego listu pokazuje wyraźnie, że Filemon był jego rówieśnikiem w służbie. Paweł wykonuje swój apostolski autorytet, lecz w inny sposób. Prosi go na rzecz Onezyma. Paweł streszcza swoją prośbę tak: Pewny twego posłuszeństwa, piszę ci to, bo wiem, że uczynisz nawet więcej, niż proszę
(Flm 21).

Dojrzałość, status rówieśnika i przyjaźń nie pomniejszają Bożego apostolskiego porządku i autorytetu. Sposób zwracania się do ludzi zmienia się wraz z ich wzrostem w Panu, podobnie jak to ma miejsce wobec dzieci. Boża szata oznaczająca władzę ma być czczona i należy być posłusznym dopóki należy się do jej sfery autorytetu. Wiemy, że duchowi synowie Pawła – Tymoteusz, Tytus i inni – wzrośli do pełnej duchowej dojrzałości. Nie mamy żadnego dowodu na to, aby kiedykolwiek pozostawili ojcowski nadzór Pawła czy sferę jego wpływów, pomimo że zostali posłani od innych miast i regionów. Paweł powierzał tym synom sfery odpowiedzialności z odpowiednim autorytetem. On nie wtrącał się w codzienne działania ich służb. Powierzył ich prowadzeniu i umocnieniu Ducha Świętego. Byli godni zaufania.

Lecz Bóg nie buduje wielu indywidualnych królestw. Ojcowie, synowie, wnuki (mężczyźni i kobiety) wszyscy składają się na rodzinę i jedno królestwo. Strumień autorytatywnego poradnictwa stale płynął od Pawła do tych, których Pan mu dał. To samo dotyczy apostołów dziś.

Wierzę, że Boży apostolski porządek jest w skrócie pokazany w 2 i 3 rozdziale Księgi Objawienia. Jezus podyktował siedem listów Janowi, który był apostolskim ojcem tych siedmiu kościołów w Azji. Te siedem indywidualnych ocen i wytycznych było skierowanych do aniołów tych poszczególnych miast/regionów. Ci apostołowie znajdowali się w sferze działania Jana i wobec niego byli odpowiedzialni.

III. STARSI WYZNACZANI W KAŻDYM MIEŚCIE

Będziemy oglądać ten wzrastający porządek królestwa, gdy nasze zrozumienie i stosowanie się do tego rodzaju odpowiedzialności wzrośnie. Duchowy porządek będzie stopniowo zastępował ludzki porządek. Denominacyjne nominacje będą w cieniu ogólnomiejskiej czy regionalnej tożsamości – kościół w Koryncie, Rzymie itd.

Zmiękczanie i oczyszczenie serca wobec Boga oraz wzrost objawienia Pana Jezusa Chrystusa, będą sprawiać, że mężczyźni i kobiety będą rewidować swoje drogi na korzyść Bożych wyższych myśli i dróg. Bóg spowoduje, że będzie oczywiste to, kogo On stawia w rządzie. Apostołowie pojawią się w ogólnomiejskich i regionalnych jurysdykcjach. Rządy starszych będą ustanowione po apostolskim nadzorem w każdej geopolitycznej sferze.

Zaczniemy ten cykl od naświetlenia istotnych cech odpowiedzialności w procesie reformowania kościoła. Wskażemy na to, że Bóg jest najwyższym źródłem autorytetu i porządku. Następnie przypomnimy czytelnikowi o tym, że wszelkie stworzenie oczekuje na objawienie się synów Bożych.

Ci, którzy narodzili się z Ducha, mają Boże DNA i są prawdziwym kościołem. Ten kościół będzie zreformowany zgodnie z architektonicznym projektem Boga. Apostołowie są architektami i mistrzami budowy, którzy są obdarzeni łaską podnoszenia i przekazywania ludzi do nowego rządowego porządku.

W podsumowaniu musimy zrozumieć, że:

1. Spójne relacje między apostołami i starszymi (w tym pięciorakie służby) ułatwią wprowadzenie jego Bożego mistrzowskiego planu dla wszystkich ludzi na wszystkich miejscach.

2. Odnowienie funkcjonujących apostołów jest kluczem do reformacji kościoła.

3. Apostołowie mają plan kościoła i klucze do królestwa.

4. Apostolska łaska upoważnia wierzących do tego, aby rozumieli i wypełniali swoją misję.

Bóg kocha Swoją oblubienicę i gorliwie działa, aby dokończyć to, co rozpoczął.

Modlę się o to, aby nikt nie próbował sprawić, aby to się stało! Historia jest przepełniona przypadkami tych, którzy starali się, aby coś się stało. Nie potrzebujemy następnego „Ismaela”. Pamiętaj „jak działa duchowy autorytet” (cz. 3). Dopóki Pan nie zbuduje domu, daremnie trudzą się ci, którzy go budują.
Bądź pełen Ducha i niech On cię prowadzi. Nie wybiegaj do przodu i nie zostawaj z tyłu.

Więcej informacji o Donie Atkin i jego nauczaniu na stronie

www.DonAtkin.com

продвижение

Rola odpowiedzialności w Reformacji 4/5

Don Atkin

Reformacja w kościele wymaga całkowicie nowego architektonicznego projektu!

Według łaski Bożej, która mi jest dana, jako mądry budowniczy założyłem fundament, – 1 Kor. 3:10.

Bóg postawił Jeremiasz nad narodami i królestwami, aby wykorzeniał i wypleniał, niszczył i burzył, odbudowywał i sadził (Jer. 1:10). Jest to proroczy spojrzenie na to, co musi się stać dziś.

I. PROROCY W TANDEMIE Z APOSTOŁAMI

Prorocy jak i apostołowie mają być zaangażowani w wypełnienie Jeremiaszowego zadania, lecz nie sami i nie oddzielnie od siebie. Domostwo Boże, budowane na fundamencie apostołów i proroków wymaga, aby te dwa dary łaski współpracowały ze sobą.

Równoczesne wykonywanie (1) proroczej łaski do wykorzenienia, wypleniania, niszczenia i burzenie oraz (20 apostolskiej łaski do budowania i sadzenia będzie prowadzić do bezprecedensowej reakcji ze strony wierzących. Jest takie instynktowne duchowe pragnienie wewnątrz serc tych, którzy są budowani razem w święte miejsce zamieszkania dla Boga w Duchu autentycznego fundamentalnego przywództwa.

Większość proroków i apostołów ciągle działa niezależnie. Tak więc zadanie Jeremiasza jest do dziś nie wypełnione. Wielu proroków chodzi różnymi ścieżkami, a niektórzy apostołowie ciągle usiłują dopasować się do starych bukłaków.

Wiele jest do wykorzenienia, wyplenienia, zniszczenia i wyrzucenia resztek. Wiele też wymaga zbudowania i zasadzenia, co się nie dzieje. Musi nastąpić radykalna wzajemna odpowiedzialność wśród proroków i apostołów, zanim będzie miała miejsce radykalna reformacja w kościele.

Połączeni razem w jednym jarzmie w Jezusie i odpowiedzialności, apostołowie rządzą a prorocy prowadzą. Ponieważ są razem, apostołowie mogą swobodnie skupić się na planie głównym a prorocy mogą skupić się zarówno na Logos jak i Rhema od Boga. Wtedy nauczyciele podejmują wytężoną pracę nad kościołem, budując właściwy fundament, pod właściwym zarządem i kierownictwem, zamiast skupiać się swojej własnej perspektywie.

Bóg ustanawia Swój porządek, wyznaczając najpierw apostołów, następnie proroków, po trzecie nauczycieli. Bez takiego porządku źle patrzymy na listę „a następnie” ~ cuda, dary, uzdrowienia itd. Bóg może dać nam to wszystko, według Swojej woli, gdy zachowujemy Jego priorytety, szukając najpierw Jego rządu (królestwa).


II. DUCHOWNI (USŁUGUJĄCY) O PRAWYCH SERCACH


Kto o biskupstwo się ubiega, pięknej pracy pragnie
– 1 Tym 3:1.
(W j.angielskim jest: „kto pragnie pozycji biskupa, dobrej pracy pragnie” – przyp.tłum.)

Po pierwsze, zauważam, że „b” w słowie „biskup” nie jest wielką litery (w przeciwieństwie do współczesnej praktyki). O ile biskup musi umieszczony na tej pozycji, jest to praca, której pragnie, a pozycja. Biskupi, nadzorcy, starsi są umieszczani na pozycjach przez apostolskie wyznaczenie, aby służyć jako nadzorcy i przykład dla trzody:
Paście trzodę Bożą, która jest między wami, nie z przymusu, lecz ochotnie, po Bożemu, nie dla brzydkiego zysku, lecz z oddaniem, nie jako panujący nad tymi, którzy są wam poruczeni, lecz jako wzór dla trzody. – 1 Ptr. 5:2-3.

Nacisk jest tutaj położony na służenie. Ci, którzy dobrze rządzą zasługują na podwójną cześć, lecz nie powinni domagać się czy koniecznie domagać się podwójnej czci. Powinniśmy być ogromnie ostrożni wobec tych, którzy domagają się pięciogwiazdkowych hoteli, limuzyny i ogromnego honorarium.
Być może ciągle kochają świat i te rzeczy ze świata.

Piotr również identyfikował siebie jako starszy a z pewnością standardy, które obowiązują starszych dotyczą również apostołów!
Paweł strzegł swego świadectwa: „nie byłem ciężarem dla nikogo ~  daleko więcej ja, więcej pracowałem, częściej byłem w więzieniach, nad miarę byłem chłostany, często znajdowałem się w niebezpieczeństwie śmierci.

Bity, kamienowany, w rozbitych okrętach, niebezpieczeństwach, W trudzie i znoju, często w niedosypianiu, w głodzie i pragnieniu, często w postach, w zimie i nagości.

A poza tym wszystkim, codziennie był obciążony głęboką troską o wszystkie kościoły.
Miał prawdziwe apostolskie serce ~ serce Jezusa, który nie upierał się przy swoim, lecz przyjąwszy postać sługi, stał się człowiekiem, upokorzył samego Siebie.


III. DUCHOWNI (USŁUGUJĄC) O WŁAŚCIWYCH PRIORYTETACH

mąż jednej żony, trzeźwy, umiarkowany, przyzwoity, gościnny, dobry nauczyciel, …. który by własnym domem dobrze zarządzał, dzieci trzymał w posłuszeństwie i wszelkiej uczciwości, bo jeżeli ktoś nie potrafi własnym domem zarządzać, jakże będzie mógł mieć na pieczy Kościół Boży? – 1 Tym. 3:2, 4-5.

Trzy kluczowe okoliczności dowodzące czyjejś zdolności do służenia Bogu w służbie zarządzania to: (1) żona, (2) domostwo, (3) dzieci. Bóg jest zainteresowany Jego żoną, Jego domostwem i Jego dziećmi. Nie chce, aby zajmowali się nimi niewypróbowani, przedwcześnie wyznaczeni liderzy.

(1) Jak mężczyzna, który nie potrafi zatroszczyć się o swoją żonę może troszczyć się o kościół ~ żonę Jezusa? O ile, wierność, ochrona i zaopatrzenie są nieodzowne, to żony muszą być również kochane! Nie potrzeba wiele czasu, aby zorientować się czy kobieta jest kochana przez męża czy nie. Kobieta jest chwałą mężczyzny.


Mężowie, miłujcie żony swoje, jak i Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy go kąpielą wodną przez Słowo, aby sam sobie przysposobić Kościół pełen chwały, bez zmazy lub skazy lub czegoś w tym rodzaju, ale żeby był święty i niepokalany. Tak też mężowie powinni miłować żony swoje, jak własne ciała. Kto miłuje żonę swoją, samego siebie miłuje.
Ef. 5:25-28.


Podobnie wy, mężowie, postępujcie z nimi z wyrozumiałością jako ze słabszym rodzajem niewieścim i okazujcie im cześć, skoro i one są dziedziczkami łaski żywota, aby modlitwy wasze nie doznały przeszkody
. – 1 Ptr. 3:7.

(2) Jak mężczyzna, który nie umie zadbać o swoje domostwo, może wziąć pod opiekę kościół Boży? Domostwo Boże to ludzie, a nie miejsce. Mimo wszystko usługując wśród ludzi przywództwo wymaga finansowej odpowiedzialności. Nie mówimy o popularnym przesłaniu prosperity. Mówimy o wielkiej łasce dla świętych, tak aby nie było wśród nas nikogo, komu czegoś brakuje.


Nie było też między nimi nikogo, który by cierpiał niedostatek, ci bowiem, którzy posiadali ziemię albo domy, sprzedając je, przynosili pieniądze uzyskane ze sprzedaży i kładli u stóp apostołów; i wydzielano każdemu, ile komu było potrzeba
. – Dz. 4:34-35.

Wkrótce potem zwrócono apostołom uwagę na to, że potrzeby niektórych wdów nie były zaspokajane. Natychmiast zarządzili spełnienie tych potrzeb. Ich wypróbowany status opiekunów (obrońców) i szafarzy (gospodarzy) był widoczny w domostwie Bożym.

(3) Jak może mężczyzna, który nie potrafi zatroszczyć się o swoje własne dzieci, troszczyć się o dzieci Boże?


A wy, ojcowie, nie pobudzajcie do gniewu dzieci swoich, lecz napominajcie i wychowujcie je w karności, dla Pana.
(Ef. 6:4).

To zachęta ojców motywuje dzieci. Ojcowie pociechy dają bezpieczeństwo i odpowiedzialność zaszczepia wizję i przeznaczenie.


Wszak wiecie, że każdego z was, niczym ojciec dzieci swoje, napominaliśmy i zachęcali, i zaklinali, abyście prowadzili życie godne Boga, który was powołuje do swego Królestwa i chwały.
(1 Tes. 2:11-12).

Niezdyscyplinowane, niesforne i niekochane dzieci są wskaźnikiem tego, że mężczyzna nie jest jeszcze gotowy do rządzenia w domostwie Bożym. Choć ojciec może mieszkać w tym domu, te trzy znaki zaniedbania pokazują na niewłaściwe priorytety.

Właściwa troska o domy, rodziny i finanse to fundamentalne kwalifikacje do właściwego rządzenia w domu Bożym. Jest taka wzajemna odpowiedzialność między członkami rodziny, jak też odpowiedzialność za szafarstwo w każdej materialnej posiadłości.


IV. DUCHOWNI (USŁUGUJĄCY) O WŁAŚCIWYM ZROZUMIENIU

Musimy zrozumieć, że (1) zarządzamy łaską Bożą, (2) że jesteśmy wyroczniami słowa Bożego, (3) jesteśmy posłańcami, a nie zarządcami oraz (4) mamy specyficzne obszary udzielonej przez Boga odpowiedzialności, wraz z odpowiednią władzą (autorytetem).

(1) Paweł powiedział: Z łaski jestem tym, kim jestem . Każdemu z nas została dana łaska zgodnie z miarą Chrystusową. Apostolstwo, jak wszystkie dary, jest rozciągnięciem Bożej łaski na Jego stworzenie.


Przypatrzcie się zatem sobie, bracia, kim jesteście według powołania waszego, że niewielu jest między wami mądrych według ciała, niewielu możnych, niewielu wysokiego rodu, ale to, co u świata głupiego, wybrał Bóg, aby zawstydzić mądrych, i to, co u świata słabego, wybrał Bóg, aby zawstydzić to, co mocne, i to, co jest niskiego rodu u świata i co wzgardzone, wybrał Bóg, w ogóle to, co jest niczym, aby to, co jest czymś, unicestwić, aby żaden człowiek nie chełpił się przed obliczem Bożym
. 1 Kor. 1:26-29

Staliśmy się uczestnikami i dawcami Jego chwały, dzięki Jego łaskawemu wyborowi. Żyjemy i służymy dzięki niezasłużonej przychylności Jego i mocy. Zostaliśmy zaszczyceni Duchem synostwa, abyśmy mogli stać się współdziedzicami z Chrystusem.

Pamiętajcie: Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje.

(2) Mamy wypowiadać się jako wyrocznie. Słowo nie należy do nas, lecz do Niego.
Ono nie potrzebuje żadnych naszych upiększeń. Bóg nie potrzebuje naszej pomocy. Jego słowo jest żywe, pełne mocy i ostrzejsze niż miecz obosieczny.
Jest samodzielne i nie wraca do Niego próżne. Osiągnie cel, z którym zostało przez Pana posłane.

Nie powinniśmy niepotrzebnie podnosić głosu czy krzyczeć do ludzi. Powinniśmy unikać prowadzenie przez religijne duchy, które chcą, abyśmy zmienili jakość nasze głosu czy zachowania. Po prostu jesteśmy wyrocznią Bożą. Autor wykonuje pracę poprzez Ducha, gdy my, w wierze, dzielimy się tym, co zostało nam dane do przekazania.

Mamy mówić prawdę w miłości. Bóg jest miłością. Nic oprócz miłości nie przeniesie prawdy do innych. Miłość sprawia, że słowo jest do przyjęcia, apetyczne, przekraczająca wszelkie uprzedzenia i poprzednie cierpienie.
Miłość rozcina przeszkody ciała i przebija serce.

(3) Nie wszyscy są apostołami, prorokami czy nauczycielami. Nie wszyscy są starszymi (nadzorcami). Są dary pomocy, administracji czy zarządzania. Równie zaszczytne jest być powołanym przez Boga do służby pomocy, administracji zarządzania.

Jezus podyktował Janowi indywidualne listy do posłańców (aniołów) siedmiu kościołów w Azji. Piszę tutaj posłańców, a nie zarządców.
(Angielska gra słów „messanger” (posłaniec/anioł) – „manager” zarządca – przyp.tłum.) Tak wielu z tych, którym została udzielona łaska, aby byli posłańcami pozwoliło sobie na nadmierne obciążenie rolą managera.
Proszę zwróćcie uwagę na to, w jaki sposób pierwszych dwunastu posłańców Pana zachowało swoje właściwe role


Upatrzcie tedy, bracia, spośród siebie siedmiu mężów,…, a ustanowimy ich, aby się zajęli tą sprawą; (4) my zaś pilnować będziemy modlitwy i służby Słowa
. – Dz. 6:3-4.

Organizacja jest konieczna w ciele Chrystusa. Zbyteczne organizacyjne utrudnienia będą usuwane w miarę jak kościół jest reformowany. Rozwijanie właściwego zrozumienie tych rzeczy będzie kierować nas na kur ku owocności królestwa.

(4) Poznanie naszych obszarów odpowiedzialności i odpowiedniej władzy pomoże nam był we właściwy sposób połączeni z Jezusem jarzmem, które jest lekkie i przyjemne. Właściwe zarządzanie nami owocuje odpocznieniem naszych dusz.

Synowie robią to, co widzą, że Ojciec czyni. Nic mniej. Nic więcej. Dojrzałość uwalnia nas od starania się podobania człowiekowi, od naszych własnych, cielesnych ambicji i uwalnia nas do chodzenia w pokoju.

Świadomość tego, że ubodzy zawsze będą pośród nas pozwoli nam nauczyć się tego, abyśmy nie byli motywowani przez potrzeby, a raczej poprowadzi nas do posłuszeństwa.
Tak wiele trosk znika, gdy wiem, kim jesteśmy, gdzie jest nasze miejsce i co mamy robić.

Tylko tego rodzaju dojrzałe zrozumienie kwalifikuje jako sługi do przewodzenia w tym największym historycznym czasie reformacji kościoła.

A na zakończenie: wszyscy jesteśmy odpowiedzialni przed Bogiem. Ta odpowiedzialność wypracowywana w praktyce przez naszą odpowiedzialność względem siebie nawzajem.

Część piąta

deeo.ru

Dokąd odeszli wszyscy przywódcy?

Logo_Grady

Dzisiejszy kościół spotyka się z poważnym kryzysem przywództwa. Jedynym sposobem na rozwiązanie go jest uchwycenie się trzech zapomnianych cnót.
Lud Izraela spotkał się takim kryzysem w czasie swej wędrówki po pustyni. Od rana aż do wieczora dziesiątki ludzi ustawiło się przed namiotem Mojżesza, aby prosić go o rozwiązanie problemów. Gdy jego teść, Jetro, zobaczył tłumy przed drzwiami, wziął Mojżesza i dał mu mądrą radę, które zakończyła się zapisem w Piśmie. Jetro ostrzegł swego zięcia, że wypali się jeśli będzie sam zarządzał całym narodem.
Powiedział Mojżeszowi:
(Wyj. 18:21).
BW
Ale ty upatrz sobie z całego ludu mężów dzielnych, bogobojnych, mężów godnych zaufania, nieprzekupnych i tych ustanów nad nimi jako przełożonych nad tysiącem albo nad setką, albo nad pięćdziesiątką, albo nad dziesiątką
BT
A wyszukaj sobie z całego ludu dzielnych, bojących się Boga i nieprzekupnych mężów, którzy się brzydzą niesprawiedliwym zyskiem, i ustanów ich przełożonymi już to nad tysiącem, już to nad setką, już to nad pięćdziesiątką i nad dziesiątką,
W samym środku pustyni Synaj Jetro prowadził pierwszy kurs zarządzania, lecz jego rada nie dotyczyła zasad delegowania; wyznaczył on również wagę pobożnego charakteru u przywódców. W rzeczywistości, wyraźnie pokazał, że ludzie, którym brak charakteru powinni być odsunięci od przywódczych pozycji.
Prawdziwe
duchowe przebudzenie nie przyjdzie do amerykańskiego kościoła
dopóki nie potraktujemy poważnie rady Jetro,
nie
usuniemy zepsutych liderów z ich pozycji, i nie zastąpimy ich
tymi, którzy spełniają biblijne standardy.
Jetro mógł wymienić inne kwalifikacje jako warunki wstępne dla przywództwa. Mógł wspomnieć o charyzmie, seksapilu, umiejętności głoszenia, talencie muzycznym, intelekcie, umiejętnościach organizacyjnych, biznesowym know-how, bogactwie, rodowodzie czy wysokich rankingach w politycznych sondażach. Lecz nic z tego nie należy do Bożych wymogów. Jetro wspomniał trzy cechy, których rozpaczliwie potrzebujemy w kościele, jak i w głównym nurcie kultury.
1. Liderzy, którzy boją się Boga. Człowiek, który boi się Boga żyje w stałej postawie szacunku – czy, gdy jest sam, czy gdy stoi przed tłumem.
Jest świadomy tego, że Bóg patrzy na jego działanie i waży jego słowa. Ponieważ taki człowiek bardziej troszczy się o to, aby podobać się Bogu niż ludziom, poważnie traktuje Boże standardy moralne – i polega na pomocy Ducha Świętego w podejmowaniu właściwych decyzji.
Nie trzeba daleko się rozglądać, aby zobaczyć, że amerykańskiemu kościołowi bark jest bojaźni Bożej. W 2008 roku popularny charyzmatyczny kaznodzieja prowadził nabożeństwa przebudzeniowe, po czym, po czterech miesiącach, uciekł z inną kobietą. Inny znany duchowny z Atlanty pobił swoją żonę na parkingu i został aresztowany; po rozwodzie bezceremonialnie oświadczył, że chciał nowej żony, która byłaby „wrażliwa”. Inny kaznodzieja z Baltimor zrobił dziecko kochance i chełpił się potem z kazalnicy, że „nadal jest mężczyzną”, pomimo że popełnił cudzołóstwo. Pewien kaznodzieja z Florydy miał romans ze striptizerką po czym rozwiódł się z żoną, gdy się o tym dowiedziała.
Gdybyśmy zastosowali zasadę Jetro, żaden z tych mężczyzn nie byłby dziś w służbie.
Smutne jest to, że oni wszyscy ciągle głoszą i wielkie tłumy idą za nimi.
Osoba, która boi się Boga nigdy nonszalancko nie traktuje moralności. Ponieważ zachowuje swoje sumienie w czystości, natychmiast jest przekonywana o tym, że zrobiła niewłaściwą uwagę, zabawiała się pożądliwymi myślami czy jest złym przykładem. Jest również świadoma tego, że jeśli szybko nie będzie pokutować, gdy zasmuci Ducha Świętego, jej sumienie będzie pokalana. Tak więc, regularnie sprawdza swoje motywacje, rozmowy, upodobania i relacja, aby być pewnym, że nie zbacza z kursu.
Boże, daj nam liderów, którzy boją się Ciebie!
2. Liderzy, którzy mówią prawdę. W 2008 roku usłyszeliśmy tragiczną historią australijskiego lidera uwielbienia, Mika Gaulielmucci, autora popularnej pieśni „Healer”. Powiedział publiczności, że napisał ją, gdy dowiedział się, że ma raka. Występował nawet na scenie z maską tlenową, mówiąc fanom, że bardzo cierpi po leczeniu. Lecz ostatniego lata przyznał, że cała historia miała na celu ukrycie jego uzależnienia od pornografii. Dziś, Guglielmucci stoi przed kryminalnymi wyrokami za oszustwo, ponieważ wykorzystał swoją zmyśloną historię do zbierania pieniędzy.
Żyjemy w nieuczciwej kulturze. Obecny kryzys finansowy został częściowo spowodowany przez ludzi, którzy oszukiwali przy pożyczkach mieszkaniowych.
Banki przyznają, że hipoteki były przyznawane ludziom, którzy pracowali w usługach, a zgłaszali sześciocyfrowe dochody. Ludzie, którzy podawali fałszywe dochody, nie są w stanie spłacić swoich hipotek, zaniedbali spłacanie swoich pożyczek i system zawalił się. Chciwi bankierzy, udzielający tych pożyczek również kłamali.
Teraz podatnicy płacą za następujący krach.
Nasz system moralny będzie cierpiał na podobny upadek, jeśli nie wrócimy do prawdy.
Kościół powinien ustanowić standardy integralności i powinno to obejmować uczciwe rozliczenia finansowe, pełną finansową jawność i koniec z „ewangelicznym” naciąganiem prawdy, co jest tak powszechne w naszych szeregach. Jeśli zdamy sobie sprawę z tego, że niebiosa prowadzą księgowość „każdego nieuważnego słowa” (Mt. 12;36) to powinniśmy przestać z wyolbrzymianiem naszych raportów o służbie.
Boże, daj nam liderów, którzy mówią prawdę!
3. Liderzy, którzy brzydzą się nieuczciwym zyskiem. Większość z nas wspólnie westchnęła odrazą w zeszłym miesiącu na wieść o dziwacznym skandalu łapówkarskim senatora Roda Blagojewich’a.
Jeszcze po aresztowaniu za próbę sprzedaży miejsca Baracka Obamy w senacie, ten polityk zaparł się i upierał przy tym, aby wyznaczono na to miejsce adwokata Rolanda Burris’a.
Blagojevich zamienił wieczorne wiadomości w grudniu na cyrk w trzech rundach.
Wiecie, że złe jest, gdy gubernator gęsto zaludnionego stanu zostaje złapany na mówieniu ludziom, że chce kasy w zamian za polityczne stanowisko.
Pokazuje nam to, jak bardzo moralna korupcja zainfekowała nasz system. Co gorsza, ta korupcja ma swoje odbicie w wielu z naszych kościołów.
Chciwość została przemieniona w cnotę w niektórych charyzmatycznych kręgach, gdzie pastorzy zbierają przez godzinę ofiary, a kaznodzieje występujący gościnnie żądają limuzyn i pięciocyfrowych honorariów, aby żyć jak sławy. Szczególnie złe to jest na niektórych telewizyjnych chrześcijańskich kanałach, gdzie duchowi szantażyści sprzedają odpusty w średniowiecznym stylu pod płaszczykiem „Ofiar Dnia Odkupienia” i wykorzystują swoje śmieszne sztuczki, aby ograbiać chrześcijan.
Boże, daj nam liderów, którzy brzydzą się nieuczciwym zyskiem
Już czas na reformacje przywództwa. Bóg wymaga od nas, abyśmy wypędzili chciwców z Jego domu. Prawdziwe duchowe przebudzenie nie przyjdzie
do amerykańskiego kościoła dopóki nie potraktujemy poważnie rady Jetro, nie usuniemy zepsutych liderów z ich pozycji, i nie zastąpimy ich tymi, którzy spełniają biblijne standardy.
J. Lee Grady is editor of Charisma.

раскрутка

Niech mi ktoś ponownie przypomni, proszę

Niech mi ktoś jeszcze raz, przypomni, proszę, o co tutaj chodzi?
Eddie Smith

Tak mi się wydaje, że z roku na rok słyszymy coraz bardziej skupioną na ego, wykrzywioną, chrześcijańską „ewangelię”, którą z trudnością można odnieść do Królestwa Bożego w ogóle. Na jednym z seminariów dla pastorów, w którym brałem udział, byliśmy uczeni tego, że gdy ktoś przyłącza się do kościoła, w którym jesteś pastorem, to bardzo ważne jest, aby natychmiast przydzielić mu jakąś pracę. Statystyki wykazują (mówią), że dzięki temu nadzieja na to, że w ciągu 90 dni od przyłączenia się do kościoła taki człowiek zostanie jego członkiem, zostanie bardzo zwiększona. To nie jest służba – to manipulacja, wykorzystywanie ludzi.

Byłem członkiem kościoła, w którym zastosowano pewną zasadę. Nie dawano nikomu żadnej pracy dopóki nie miał co najmniej rocznego stażu bycia w zborze. Dlaczego kazaliśmy mu czekać jeden rok. Z kilku ważnych przyczyn.

Po pierwsze: nie znamy nowego członka. Wiemy tylko tyle ile on czy ona opowiedzieli nam o sobie.
Przypominam sobie jeden taki przypadek mężczyzny, około pięćdziesiątki, który poprosił o członkostwo w zborze. Na formularzu członkowskim zaznaczył, że chce pracować z młodzieżą. Niemniej, my (pastorzy) nie czuliśmy pokoju w tej sprawie i wzięliśmy go na przed członkowską sesją poradnictwa. Nasz starszy pastor w mądrości poradził mi, abyśmy głębiej zbadali sprawę.

W rozmowie z pastorem kościoła, który ten człowiek opuszczał, dowiedziałem się, że pracował on przez kilka lat z młodzieżą w ich kościele, aż do chwili, gdy został usunięty z wszelkiej działalności, ponieważ był podejrzany czy oskarżony o pedofilię (seksualne wykorzystywanie młodych, nastoletnich chłopców). Odsunęli go od działalności z młodzieżą, więc zdecydował, że to czas na przyłączenie się do nas.

Kilka miesięcy później oglądaliśmy wraz z Alice w wiadomościach naszej lokalnej telewizji jego aresztowanie. Ostatecznie został skazany na 120 lat więzienia za molestowanie ponad 200 chłopców. Zdecydowaliśmy nigdy nie dawać pracy nowym członkom, dopóki nie będzie czasu na poznanie ich.

Po drugie: nowi członkowie nie znają nas. Każdy kościół na swój własny zestaw wartości, metod usługiwania, „duchowe DNA” i zadania Królestwa. Każdy członek kościoła powinien je znać, każdy powinien rozumieć i być w stanie wyrazić tą wizję. Jakże inaczej mogą w znaczący sposób uczestniczyć? Potrzeba dobrego roku, aby ktoś mógł poznać te rzeczy; widzieć jak są stosowane i ustabilizować z innymi ważne relacje, na których będzie mógł oprzeć swoją skuteczną służbę.

Po trzecie: nowy członek może nie znać nawet siebie samego! Pewien pastor, którego zwolniono z jego kościoła, przyłączył się do naszego. W dniu, w którym przyszedł, pytał, co może robić. „Robić?” – zapytałem. – „Nie chcemy, żebyś cokolwiek robił. Chcemy cię zwyczajnie przyjąć w społeczności naszego kościoła i prosić, abyś był przykładem dla naszych ludzi”. Przez wiele tygodni, za każdym razem, gdy tylko mógł mnie gdzieś złapać na korytarzu, po nabożeństwie pytał ponownie: „Czy macie dla mnie coś do roboty? Mogę odwiedzać chorych, mogę głosić czy nauczać w szkółce niedzielnej. Powiedzcie coś”.

Zacząłem zdawać sobie sprawę z tego, że on nie tyle starał się zaspokoić nasze potrzeby ile własne. Nie wiedział, kim jest. Jego tożsamość była opakowana w dzieło służby. Po około czterech miesiącach nagle wraz z żoną znikli. Kiedyś spotkałem go w restauracji. Podszedłem do stolika, gdzie siedział, aby go przywitać i zapytałem: „Gdzie byłeś? Nie widziałem cię w kościele ostatnio”.
Odpowiedział: „Tak, przyłączyliśmy się do innego kościoła. To taki kościół, który pewni ludzie starają się rozpocząć w południowo zachodniej części miasta. Oni potrzebują pomocy. Byłem coraz bardziej sfrustrowany w waszym kościele, ponieważ wy nie wykorzystalibyście mnie”. Grzecznie odpowiedziałem: „Rozumiem cię doskonale”. Gdy wychodziłem, dziękowałem Bogu za to, że pomógł mi zrozumieć to, jak nie używać ludzi.

Być może mówiono ci, że jesteś „zbawiony, aby służyć”. Chciałbym przypomnieć ci, że Jezus powiedział Swoim uczniom: „Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego; lecz nazwałem was przyjaciółmi, bo wszystko, co słyszałem od Ojca mojego, oznajmiłem wam” (Jn 15:15).
Niestety w wielu chrześcijańskich kręgach robienie szumu wokół materializmu, zdrowia i bogactwa, wezwań typu: „nazwij to i otrzymaj” zastępuje nauczanie prawdziwej ewangelii bezinteresowności i pokory. Jakiś teleewangelista mówi nam, że jeśli chcemy przekazać dar na jego służbę to Bóg musi nam błogosławić, ale on nie bierze pod uwagę tego, że nasze złe zarządzanie, niespłacone rachunki, nieprzebaczenie, nadmierne kredyty, niezapłacone dziesięciny czy inne sprawy mogą całkowicie uniemożliwić Bogu błogosławienie nas!
W moim nauczaniu „Dlaczego dawcy mogą być finansowo związani” ( Why Givers Can be Financially Strapped) wyjaśniłem co najmniej 11 przyczyn tego, że osoba dająca może nie otrzymywać finansowego błogosławieństwa.
Pewnego wieczoru odwiedzałem kościół w północno zachodniej części Huston i usłyszałem pastora, który dumnie krocząc po scenie, powiedział: „Możemy w tej chwili wyjść na parking, spojrzeć na wasze samochody, którymi jeździcie i zobaczyć w jakim stanie jest wasze chodzenie z Bogiem”.
Najwyraźniej nigdy nie odwiedził pastora z trzeciego świata, który żyje ze swoją żoną i czwórką dzieci w domu, który jest małą pochyloną przybudówką do spalonego samochodu, jeżdżąc rowerem  tam i z powrotem do trzech kościołów, w których jest wiernym pastorem za mniej niż 20$ miesięcznie. Niech Bóg się zmiłuje nad tym amerykańskim nonsensem!

(Tak, mówię o prawdziwym pastorze, który mieszka w takich warunkach w odległości 8 km od teksaskiej granicy. A w różnych krajach na świecie są setki tysięcy takich bezinteresownych, w niektórych przypadkach cierpiących, pobożnych ludzi, którzy stale usługują potrzebom tych mniej szczęśliwych niż my sami. A pastorzy? Większość z nich, nigdy nie będzie miała samochodu!).

Czy nie mijamy się z istotą?

aracer

Słowo zachęty: Przekrocz swój Jordan w 2009 roku!

Logo_Grady

Grady J. Lee

Nie trzymaj się wędrówki po wczorajszej pustyni, gdy zaczyn się ten nowy rok. Już czas na rzucenie wyzwania twoim gigantom i zażądania nowego terenu.

Kilka miesięcy 2008 roku spędziłem zakopany w Księdze Jozuego. Przypadkowi czytelnicy mogą zignorować narrację, jako coś co nie wnosi nic więcej jak tylko opisy militarnych zmagań, lecz gdy zanurzyłem się w jej strony, odkryłem objawienie Jezusa Chrystusa, – naszego „Jozuego” – który zaprasza nas do zaangażowania się w duchową przygodę sięgającą poza nasz najbardziej szalone marzenia.

Przesłanie Księgi Jozuego było dla mnie szczególnie odpowiednie ostatnio, ponieważ jestem w trakcie rozważania niektórych wielkich przemian w mojej karierze. Zmiany przerażają – szczególnie w czasie ekonomicznego kryzysu, lecz gdy czytam historię Jozuego, jestem zachęcony do podjęcia ryzyka koniecznego, aby domagać się swojego duchowego dziedzictwa.

Nie
wchodzisz w ten rok sam. Idź naprzód w wierze, pozostaw za
sobą pustynię i weź obszar, który dał ci Bóg

Bóg wzywa dziś wielu z nas do przejścia z pustyni do ziemi obiecanej. Chrześcijanie, którzy mają już dość istniejącego status quo, rozważają teraz wielkie zmiany. Podobnie jest z przywódcami kościołów, którzy odczuwają nowe poruszenie, aby ich kościoły wzrosły i miały wpływ na zeświecczoną kulturę. W miarę jak nasze pragnienie, aby wpływać przy pomocy ewangelii na ten świat wzrasta, będziemy słyszeć Pana wzywającego nas do tego, abyśmy podejmowali odważne kroki wiary w 2009.

Jeśli chcesz oglądać wielkie zwycięstwa w twoim osobistym życiu, w twojej rodzinie i kościele w nadchodzącym roku, przemyśl drogę jaką Jozue i Izrael podjęli:

1. Przełknij swoje obawy. Gdy nadszedł czas wejścia do Kanaanu, Bóg musiał znaleźć nieustraszonych przywódców.
Powiedział do Jozuego: „ Czy nie przykazałem ci: Bądź mocny i mężny!” (Jz. 1:9).
W jaki sposób zmierzysz poziom swojej wiary, gdy wejdziesz w 2009 rok? Czy jesteś przestraszony swoimi finansami bądź zdrowiem? Czy jesteś okaleczony brakiem poczucia bezpieczeństwa? Diabeł, podjął psychologiczną wojnę przeciwko ludziom Bożym w 2008 roku informacjami o globalnej recesji, politycznej niepewności i zagrożeniem terrorem.
U wielu wierzących rośnie niepokój, bojaźliwość i zamieszanie.
Nie ma magicznej pigułki, która uwolniła by nas od męczarni strachów.
Musimy kontratakować wyznając Słowo Boże. Gdy strach mówi: „Bóg nie zaopatrzy” musimy odpowiadać mówiąc: „Mój Bóg zaspokoi wszelką potrzebę moją zgodnie z bogactwem Swej chwały”. Gdy strach mówi: „Upadniesz!” musimy odpowiadać, ogłaszając:”Wszystko mogę w Chrystusie Jezusie, który mnie umacnia”.

2. Załóż całą swoją zbroję. Gdy nadszedł czas na przekroczenie Jordanu, Jozue nakazał plemionom Rubena i Gada oraz połowie plemienia Manasessa założyć zbroje (mimo, że ich dziedzictwo było po wschodniej stronie Kanaanu i, technicznie, nie była to ich walka). Zbyt wielu z nas wymawia się od bitwy, ponieważ uważamy, że to nie mamy walczyć. Jednak 2009 rok nie należy do tych lat, kiedy siedzi się na uboczu. Nie będzie to łatwy okres, lecz ci, którzy już są gotowi do walki przetrwają i zwyciężą.
Musisz walczyć w tym roku modlitwą i uwielbieniem. Chrześcijanie, którzy się nie modlą nie pokonają ataków, które się zbliżają. Bądź bezwzględny co do rozkładu dnia, nawet jeśli będziesz musiał wyrzec się filmu, telewizyjnego show czy dodatkowej godziny snu, aby spędzić ten czas z Bogiem.

3. Postaw sobie ambitne cele. Biorąc pod uwagę ograniczone militarne możliwości Izraela to, co Jozue miał dokonać w Kanaanie było niemożliwe,  A jednak Bóg powiedział mimo wszystko, żeby zająć Jerycho.
Jozue wysłał więc szpiegów do tego miasta i dowiedział się, że mieszkańcy bali się ich (p.2:9-11).
Zmieniło się postrzeganie rzeczywistości przez Jozuego, gdy zobaczył sytuację oczyma Boga.
Jak wiele razy zrezygnowałeś z jakiegoś marzenie, ponieważ było zbyt wielkie? Na jak wiele lat osunąłeś od siebie marzenie rozpoczęcia służby, biznesu czy nowej kariery? W przypadku Jozuego stało się tak, że przestał chodzić w kółko po pustyni i zamiast tego poprowadził Bożych ludzi wokół Jerycha –
a niedostępne ściany padły!  Odkryj w 2009 roku jaki wielki celma Bóg dla ciebie i celuj w dziesiątkę!

4. Wejdź do wody. Gdy Boży lud przekraczał Jordan, rzeka wylewała poza koryto. Nie czekali, aż woda opadnie (p. 3:14-17), lecz w posłuszeństwie wobec Pana kapłani weszli do wody pierwsi. Wtedy, gdy ich stopy zanurzyły się w pędzącym strumieniu wody, stał się cud i rzeka przestała płynąć. Czasami oczekujemy na Boga, aby usunął trudności, podczas gdy On w rzeczywistości oczekuje na nas, abyśmy zrobili krok wiary. Tak naprawdę to my stanowimy przeszkodę. Możesz czuć, że nie masz siły, aby zrobić krok do rzeki, lecz to ty musisz je zamoczyć. Gdy już zaczniesz się poruszać we właściwym kierunku, On dokona przełomu.

5. Poświęć się na nowo. Zanim Izrael mógł zdobyć Jerycho, Bóg zażądał od nich ponownego zawarcia przymierza (p. 5:2-4). Każdy mężczyzna, który nie został obrzezany podczas pieszej wędrówki po pustyni został wyznaczony na operację! Również i my musimy znaleźć termin na operację naszego serca. Wielu z nas nie jest gotowych na wyzwania roku 2009. Musimy poświęcić czas na ocenę, refleksję i korektę kursu. Musimy wykorzenić nasze grzeszne nawyki, doprowadzić do porządku złe postawy, pokutować z nieprzebaczenia i zniszczyć bałwany, które kradną nasze uczucia. Jednym ze wspaniałych sposobów, aby to zrobić jest post. W tym roku wielu chrześcijan oddzieliło się na pierwsze 21 dni stycznia, aby przestrzegać „postu Daniela” składającego się z owoców, jarzyn i soków. Zachęcam was do tego, abyście zaczęli wasz rok od dyscypliny.

6. Spodziewaj się nowego zaopatrzenia. Gdy Izrael przekroczył Jordan, zmieniła się cała ich ekonomia. Do tej pory polegali na mannie z nieba, lecz gdy weszli do Kanaanu, zaczęli jeść owoce tej ziemi – manna przestała spadać (p. 5:12). Przestali jeść garście dziwnego, pożywnego proszku, a zaczęli rozkoszować się mlekiem i miodem, ziarnem i mięsem; przeszli z racjonowanych skąpych porcji do opływającej obfitości.
Można wędrować po pustyni tak długo, że człowiek przyzwyczai się do egzystencji na zasadzie ręka – usta. Nasza wiara kurczy się pod naszymi ograniczonymi oczekiwaniami. Zapominamy o tym, że te sam Bóg, który przeprowadził nas przez czasy nędzy, chce również dać nam bogactwo, abyśmy mogli wykonywać pracę w Jego Królestwie. W  okresie ekonomicznego wstrząsu, nie przyjmuj mentalności ubóstwa. Twój niebieski Ojciec chce powierzyć ci Swoje zasoby – nawet w tym samym czasie, gdy On sprowadza ekonomiczny osąd na złych.

7. Oczekuj nawiedzenia. Tuż przed cudem w Jerycho, Jozue stanął twarzą w twarz z „wodzem wojska Pana” (5:14).
Biblijni naukowcy mówią, że nie był to zwykły anioł –  wierzą, że był to Chrystus przed Swym wcieleniem. To dramatyczne
spotkanie naznaczyło Jozuego na zawsze i dało mu wiarę i odwagę do prowadzenia Izraela.
To obecność Pana utrzyma cię w 2009 roku, bez względu na trudności, na jakie napotkasz. Ten, który walczy w twojej bitwie jest pośród nas. Nie wchodzisz w ten rok samotnie, Idź
do przodu w wierze, pozostaw swoją pustynię za sobą i weź w posiadanie terytorium, które Bóg ci daje.

J. Lee Grady jest wydawcą magazynu Charisma.

продвижение сайта

Rola odpowiedzialności w reformacji 3/5

Don Atkin

Wszyscy i wszystko szukają sług liderów z Bożym DNA!

Bo stworzenie z tęsknotą oczekuje objawienia synów Bożych
Rzm. 8:19 NIV.

W części pierwszej, stwierdzono, że musimy znajdować się pod autorytetem/władza, zanim możemy sami stanąć w autorytecie.

W części drugiej wysunęliśmy wniosek, że wszelka władza pochodzi od Boga i reprezentuje Go.

W części trzeciej wyjaśnimy, w jaki sposób Boży autorytet działa w kościele, który jest Jego ciałem.

Spora część kościoła jest jednak pod pogańską władzą. Chwilowa władza, o ile ustanowiona przez Boga, aby strzec sytuacji ludzkości, nie dostaje do Bożej woli dla kościoła. Ludzkie instytucje, nie ważne jak właściwie motywowane, nie są w stanie

zapewnić niebiańskiego sposobu rządzenia. Nasze próby organizowania i systematyzowania bukłaka dla kościoła zawsze będą dalekie od boskiego ideału.

Większość świętych, którzy nie zmagają się z odpowiedzialnością nigdzie indziej, zmagają się z nią w kościele. Pasują do systemów świata, lecz nie do religijnych systemów. Serca oddane Panu Jezusowi Chrystusowi są sfrustrowane w poszukiwaniu swego miejsca i celu w ciele Chrystusa.

Następny głęboki krok w reformacji będzie wymagał świeżego objawienia na temat duchowej władzy/autorytetu. To objawienie zrewolucjonizuje całkowicie koncepcję kościoła. O ile mieliśmy już znaczące ruchy reformacyjne to niewiele dzieje się w reformowaniu kościoła od czasu zainicjowania jej przez Marcina Lutra.

Kontrast staje się wyraźny: to, co narodziło się z ciała jest ciałem, a to, co narodziło się z Ducha jest duchem. Potrzebny nam jest nowy wgląd w to, jak działa Boży autorytet w kościele. Mamy być odpowiedzialnymi wobec władzy w każdej ludzkiej rzeczywistości.
Niemniej, kościół nie jest ani zrodzony, ani odżywiany pod wymyśloną przez ludzi władzą.

I. JAK  DZIAŁA  DUCHOWY  AUTORYTET

Boże myśli i drogie są zawsze wyższe niż myśli i drogi ludzkie. Zostaliśmy wezwani do szukania Go, dopóki można Go znaleźć, pokutowania z naszych instynktownych ludzkich koncepcji władzy i uchwycenia tego, co jest objawiane nam przez Ducha Świętego.

Następujący słowa Davida VanCronkite wyrażają kontrast między tym, co prezentował Jezusa, a tym, co widzimy dziś.

„Królestwo jest relacyjne, a nie organizacyjne. Jest to nadnaturalny wyraz Jego obecności. Kościół musi dziś mieć religijne struktury organizacyjne, ponieważ nie chce być relacyjny i lekceważy to, co nadnaturalne.
Potrzebuje religijnej formy, aby ludzie wiedzieli, czy ich oczekiwania są zaspokajane. Królestwo nie potrzebuje człowieka, który by utrzymywał je w mocy, lecz człowieka, aby kochał i zachęcał, udzielając łaski i miłosierdzia, otrzymanych od Boga, sobie nawzajem”.

Musimy wrócić całkowicie do drogi Jezusa po ziemi, w poszukiwaniu autentycznego modelu królewskiego życia, które ma rządzić kościołem. Zostaliśmy wzbudzeni, aby manifestować Jego życie i władzę – nadnaturalny wyraz Jego obecności – na ziemi.

Pokora. Bóg przeciwstawia się pysznym, lecz łaski udziela pokornym. Tak wiele, z tego, co widzimy i doświadczamy w tak zwanym „kościele” śmierdzi dumną pychą życia. Oglądamy liderów poddających się pożądliwości ciała i oczu oraz pychy życia.

Czystość. Nie mają nami kierować pasje, posesje czy pozycje. Naszą jedyną ambicją powinno być służenie celowi naszego Ojca, robiąc to, co widzimy, że On robi. Jezus nie robił niczego ze Swej własnej inicjatywy. On jest naszym wzorem prawdziwego duchowego autorytetu.

Jezus nie kierował ludźmi; On ich prowadził – tych, którzy zdecydowali się iść za Nim. On wyjaśnił to, jak działa pasterz:

Temu odźwierny otwiera i owce słuchają jego głosu, i po imieniu woła owce swoje, i wyprowadza je. Gdy wszystkie swoje wypuści, idzie przed nimi, owce zaś idą za nim, gdyż znają jego głos. Za obcym natomiast nie pójdą, lecz uciekną od niego, ponieważ nie znają głosu obcych -Jn. 10:3-5.

Ja jestem dobry pasterz. Dobry pasterz życie swoje kładzie za owce.

Ja jestem dobry pasterz i znam swoje owce, i moje mnie znają

Owce moje głosu mojego słuchają i Ja znam je, a one idą za mną

– John 10:11, 14, 27.

Relacje. Rząd Boży jest wykonywany przez relacje. Duchowy autorytet dobrze funkcjonuje, gdy wierzący są odpowiedzialni w miejscu, w którym zostali umieszczeni. Dowodem Bożego umiejscowienia jest zdolność do słyszenia tego, co Duch mówi do kościoła, przez liderów.

Po jednym z nauczań Jezusa w synagodze w Kafarnaum, wielu z Jego uczniów zareagowało: Twarda ta mowa, któż może jej słuchać?

Jak wyjaśnił ten kontrast między tymi dwoma rzeczywistościami Nikodemowi w 3 rozdziale, tak też powiedział Duch ożywia, ciało nic nie pomaga. Słowa, które do was powiedziałem są duchem i żywotem – Jn 6:63

Znając od samego początku tych, którzy nie uwierzą i zdradzą Go, On ujawnia zasadę, która stosuje się również do ustanawiania porządku w Jego ciele:

Nominacje.

I mówił: Dlatego powiedziałem wam, że nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli mu to nie jest dane od Ojca. Od tej chwili wielu uczniów jego zawróciło i już z nim nie chodziło. Wtedy Jezus rzekł do dwunastu: Czy i wy chcecie odejść? Odpowiedział mu Szymon Piotr: Panie! Do kogo pójdziemy? Ty masz słowa żywota wiecznego. Wersy 65-68.

Znajdujemy nasz magazyn, słowa życia wiecznego, wypływające z relacji, które Bóg nam wyznaczył. Prawda będzie wypowiadana w miłości, z pokorą z czystych serc liderów – sług, którzy złoża swoje życie za owce.

Będziemy wzrastać we wszystkich aspektach w Głowę – Chrystusa – pod ochroną i przy zaopatrzeniu dobrych pasterzy. Odkryjemy nasze powołania i przeznaczenie w bezpiecznym środowisku, którego oni nam zapewnią.
Będziemy przygotowani i wyprawieni do naszej życiowej służby przez służbę darów, która płynie w Bożym namaszczeniu.

II. WSPÓŁCZESNE  BUKŁAKI  MOGĄ  BYĆ  RUSZTOWANIEM

Ponieważ Chrystus jest w nas (nadzieją chwały), możemy być sola i światłością w każdej sytuacji. Królewska władza realizuje się przez wpływy. Nie powinniśmy zbyt pośpiesznie usuwać się z obecnej sytuacji, która jest mało perfekcyjna. Nie ma doskonałości wśród tego, co dziś dostępne.

O ile niektórzy ostatecznie zamkną kościoły, inne jego przejawy zostaną przemienione od wewnątrz. Nie dajcie się rozpraszać przez formę; szukajcie raczej substancji. Bóg patrzy na serca. Uczcie się jeść mięso, a wypluwajcie kości, rozciągnijcie miłosierdzie i łaskę, której ty sam potrzebujesz! Duch Boży nie poprowadzi cie do tego, abyś był krytyczny i osądzający. On poprowadzi cię do modlitwy.

Przede wszystkim więc napominam, aby zanosić błagania, modlitwy, prośby, dziękczynienia za wszystkich ludzi, za królów i za wszystkich przełożonych, abyśmy ciche i spokojne życie wiedli we wszelkiej pobożności i uczciwości. Jest to rzecz dobra i miła przed Bogiem, Zbawicielem naszym, który chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy. – I Tym. 2:1-4.

III. WIZJA  DLA  PIELGRZYMÓW

Błogosławiony mąż, którego serce myśli o pielgrzymce – Psalm 84:5 (ang.).

O ile jedni są pionierami a inni osadnikami, wszyscy jesteśmy pielgrzymami. My, pielgrzymi, rozumiemy to, że szukamy miasta, którego budowniczym i założycielem jest Bóg. Tak więc, powstrzymujmy się od cielesnych pożądliwości, które walczą przeciwko naszej duszy, prowadząc wśród pogan życie godne, aby mogli uwielbiać Boga w dzień nawiedzenia.

Osadnicy mogą dobrze się czuć w ograniczeniach obecnej sytuacji kościoła. Pionierzy mogą szukać czegoś więcej. Jedni i drudzy są zachęceni, aby mieli wizję, które motywuje nas do szukania serca Bożego. Zarówno osadnicy jak i pionierzy mają serca nastawione na pielgrzymkę. Oblubienica, żona Baranka, wielkie miasto, święte Jeruzalem, zstąpi z niebios od Boga, mając chwałę Bożą – Obj. 21:9-11.

Chwała Boża, rząd Boży, zstępuje z nieba. Autorytet Boży pochodzi od Niego i wskazuje na Niego. Odkrywamy kim jesteśmy w Nim. Możemy patrzeć jednie na drugich przez Ducha, możemy oglądać Chrystusa jedni w drugi, nadzieję chwały i uznawać autorytet Boży w naszym życiu jedni u drugich. Możemy!

PODUSMOWANIE

1. Odpowiedzialność będzie odgrywała żywotną rolę w odsłanianiu się wiecznego celu Bożego przez Jego zreformowany Kościół. Odpowiedzialność Bożych ludzi jest konieczna dla Bożego porządku, aby się ten porządek manifestował i aby Jego wola była wykonywana na ziemi, jak to jest w niebie. Każdy członek ciała ma być odpowiedzialny przed innymi tak, jak Bóg zarządza nimi.

2. Wszelki autorytet w niebie i na ziemi pochodzi od Boga. Ograniczenia i sfery odmierzają autorytet i ci, którym przydzielono władzę, mają działać we ramach tych ograniczeń. Pismo

nakreśla nadużycia, które, w skrajnych przypadkach, usprawiedliwiają nieposłuszeństwo.

Nawet w takich przypadkach, należy zachować postawę poddania w duchu pokory i łagodności.

3. O ile jesteśmy poddani pogańskiej władzy w ramach ludzkich struktur, nigdy nie mamy wykonywać takiej władzy. Mamy manifestować Boże, wyższe myśli i drogi w naszym zachowaniu, zarówno w poddawaniu się jak i wykonywaniu władzy. Nie ma miejsca na pogańską władzę/autorytet w kościele, który buduje Jezus. Królestwo Boże to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym. Kościół jest zarówno agentem jak i przejawem Jego królestwa.

Część czwarta

продвижение

Rola odpowiedzialności w reformacji 2/5

Don Atkin

Śledząc autorytet/władzę aż do jego źródła, ostatecznie zobaczysz Boga – Nee.

Nie ma innej władzy, jak tak od Boga – Rzm. 13:1

Pewien ojciec zauważył, że jego pięcioletni syn stoi na tylnym siedzeniu samochodu i polecił mu: „Synu, siadał i zapnij pas bezpieczeństwa!” Syn zignorował ojca, który, już bardziej z naciskiem, mówi: „Synu, siadaj i zapnij pasy natychmiast!”
Ponownie, został zignorowany. „Jeśli nie usiądziesz i nie zapniesz pasa teraz, zatrzymam samochód, wysiądziemy razem i będzie ci bardzo przykro!” Chłopak siada a ojciec słyszy go, jak marudzi pod nosem: „Siadam na zewnątrz, lecz wewnętrznie ciągle stoję!”

Wielu ludziom na zachodzie brak wewnętrznej cechy zdrowego szacunku dla władzy. Wielu oczekuje z wykonaniem czegoś, aż do chwili gdy posłuszeństwo zostanie wymuszone, czy to bezpośrednim rozkazem czy przez okoliczności. Pamiętam, jak jeden z moich zięciów wychowywał swoje dzieci mówiąc: „Powolne posłuszeństwo nie jest posłuszeństwem”.

Uległość (wewnętrzna postawa) jest bardziej fundamentalna dla chrześcijańskiego życia i świadectwa niż posłuszeństwo (zewnętrzne działanie). Nasza wewnętrzna postawa, wcześniej czy później, doprowadzi do zewnętrznego działania. Modyfikacja zachowania (w świecie i w kościele) nie jest substytutem nawrócenia i odnowienia umysłów.

I. WŁADZA REPREZENTUJE BOGA

Dobrze jest przemyśleć nauczania Pawła z 13 rozdziału Listu do Rzymian w kontekście połowy 12 rozdziału:

(1) Miłość niech będzie nieobłudna, (2) brzydźcie się złem, (3) trzymajcie się dobrego, (4) Miłujcie jedni drugich, (5) miłością braterską, (6) okazujcie sobie szacunek, (7) nie ustawajcie w gorliwości, (8) płomienni duchem, (9) służcie Panu, (10) radujcie się w nadziei, (11) cierpliwi w uciskach, (12) wytrwali w modlitwie, (13) rozdzielając według potrzeb świętym, (14) oddani gościnności. (15) Błogosławicie tych, którzy was prześladują; (16) błogosławcie a nie przeklinajcie. (17) radujcie się z tymi, którzy się radują, (18) płaczcie z płaczącymi. (19) Bądźcie jednakowo usposobieni wobec siebie. (20) nie bądźcie wyniośli, lecz (21) do niskich się skłaniajcie; (22) nie uważajcie siebie samych za mądrych. (23) Złem za zło nie oddawajcie. (24) starajcie się o to, co jest dobre w oczach wszystkich ludzi. Jeśli to możliwe (25) jeśli od was zależy, pokój miejcie ze wszystkimi. (26) Nie mścijcie się sami, lecz raczej (27)pozostawcie to gniewowi Bożemu, albowiem napisano „Pomsta do mnie należy- mówi Pan”. (28) Jeśli tedy łaknie twój nieprzyjaciel, nakarm go; (29) jeśli pragnie, napój go; ponieważ czyniąc to, węgle rozżarzone zgarniasz na jego głowę. (30) nie daj się zwyciężyć złu, (31) lecz zło dobrem zwyciężaj.

Oto w powyższym fragmencie zawartych jest 31 cech dotyczących zachowania.
Powinny być one połączona z wersem, który następuje dalej:

Każdy człowiek niech się poddaje władzom zwierzchnim; bo nie ma władzy, jak tylko od Boga, a te, które są, przez Boga są ustanowione. Przeto kto się przeciwstawia władzy, przeciwstawia się Bożemu postanowieniu; a ci, którzy się przeciwstawiają, sami na siebie potępienie ściągają. – Rzm. 13:1-2.

Rozdział 12 zaczyna się od ważnego związku między poznaniem i wykonywaniem tego, co podoba się Bogu:

Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza. A nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe.

II. PODPORZĄDKOWANIE DEMONSTRUJE SPOSÓB FUNKCJONOWANIA BOŻEJ WŁADZY

Niech was nikt nie zwodzi, ciało nie może podobać się Bogu. Ono nawet nie jest do tego zdolne! Nie jest to koncepcja, która może być zrozumiana przez naturalnego człowieka, ani polecenie, które może być wykonane przez człowieka cielesnego. Jest to demonstracja nowego stworzenia, ukształtowana przez niebiańskie Ziarno. Jest to bezprecedensowe i nadnaturalne życie nowej rasy na ziemi. Jest to dla tych chrześcijańskich rewolucjonistów, którzy sięgają po to, co najwyższego poziomu u Boga.

Jak sięgamy po to, co najwyższego poziomu u Boga?

Szukajcie Pana, dopóki można Go znaleźć, wzywajcie go, dopóki jest blisko!
Niech bezbożny porzuci swoją drogę, a przestępca swoje zamysły i niech się nawróci do Pana, aby się nad nim zlitował, do naszego Boga, gdyż jest hojny w odpuszczaniu! Bo myśli moje, to nie myśli wasze, a drogi wasze, to nie drogi moje – mówi Pan, lecz jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze i myśli moje niż myśli wasze.
– Iz. 55:6-9.

Autentyczne chrześcijaństwo to nic mniejszego! Chrystus w tobie, nadzieja chwały.

Paweł wyjaśnił:

Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie. Nie odrzucam łaski Bożej; bo jeśli przez zakon jest sprawiedliwość, tedy Chrystus daremnie umarł. O nierozumni Galacjanie! Któż was omamił, was, przed których oczami został wymalowany obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego? Chcę dowiedzieć się od was tego jednego: Czy przez uczynki zakonu otrzymaliście Ducha, czy przez słuchanie z wiarą? Czy aż tak nierozumni jesteście? Rozpoczęliście w duchu, a teraz na ciele kończycie? – Gal. 2:20 – 3:3.

Chrystus w nas przedstawia wyższe myśli i drogi Bożę, demonstruje sposoby Ducha w prawdziwej pokorze wobec władzy. Duch Boży ciągle szanuje Ojca, szanując tych, którym została dana władza na ziemi.

Zrozumiawszy to, nie będziemy już więcej obmawiać ludzi znajdujących się u władzy.
Robiąc to, obmawiamy Boga! Z drugiej strony, gdy oddajemy cześć tym, którym się ona należy, oddajemy cześć Bogu.

III. WŁADZA JEST ZASADĄ BOŻEGO RZĄDU

Watchman Nee napisał: „Pomimo, że ten świat jest pełen grzechu, władza jest ciągle zasadą Bożego rządzenia na świecie. Żony mają być poddane swoim mężom, słudzy mają być poddani swoim panom, pracownicy pracodawcom, uczniowie nauczycielom, mieszkańcy różnym formom rządowych i administracyjnych urzędników, podwładni swoim szefom – drugie w tych wszystkich relacjach to władze, które zostały nadane przez Boga. Te władze nie tylko są wyznaczana przez Boga, lecz one również reprezentują Boga. Nie wyobrażajcie sobie, że możemy być podwładnymi Boga, równocześnie nie będąc posłusznymi rodzicom, czy buntowniczy wobec mężów, nauczycieli, dyrektora w szkole czy kogokolwiek innego mającego władzę”.

…bo nie ma władzy, jak tylko od Boga, a te, które są, przez Boga są ustanowione.– Rzm 13:1.

Jezus przeżył Swoje życie na ziemi całkowicie pod autorytetem władzy. Gdy był młody, był poddany swoim rodzicom. Po chrzcie, Duch Święty zaprowadził go na pustynię. Po wejściu w służbę, robił wyłącznie to, co widział, że Jego Ojciec czyni. (Tak robią synowie!).

Nawet wobec niesprawiedliwego sądu i nieuniknionej śmierci, Jezus nie lżył tych, którzy Go aresztowali, lecz poddał się dominującemu rządowi Swoich czasów. Nie ma w historii bardziej poddanego człowieka, niż Jezus Chrystus.

Bądźcie poddani wszelkiemu ludzkiemu porządkowi ze względu na Pana, czy to królowi jako najwyższemu władcy, czy to namiestnikom, jako przezeń wysyłanym dla karania złoczyńców, a udzielania pochwały tym, którzy dobrze czynią. Albowiem taka jest wola Boża, abyście dobrze czyniąc, zamykali usta niewiedzy ludzi głupich, jako wolni, a nie jako ci, którzy wolności używają za osłonę zła, lecz jako słudzy Boga.
Wszystkich szanujcie, braci miłujcie, Boga się bójcie, króla czcijcie. –
I Peter 2:13-17.

Pojawia się oczywiste pytanie: „A co, jeśli ta władza jest  niesprawiedliwa, źle poinformowana, może powodować nadmierne cierpienia?” Piotr pisze dalej:

Domownicy, bądźcie poddani z wszelką bojaźnią panom, nie tylko dobrym i łagodnym, ale i przykrym, albowiem to jest łaska, jeśli ktoś związany w sumieniu przed Bogiem znosi utrapienie i cierpi niewinnie -wersy 18-19.

To jest wierne i zwycięskie życie, które płynie z Ziarna – Ziarna Chrystusa w tobie, nadziei chwały! Tego rodzaju sumienie wobec Boga pochodzi wyłącznie z odnowionego umysłu i uchwycenia wyższych myśli i dróg Bożych. Takie sumienne postępowanie jest dowodem nowego stworzenia, nowej rasy na ziemi, demonstracją królestwa niebieskiego w mocy Źródła wszelkiej władzy, Boga Samego.

1. Proces reformacji kościoła będzie ostatecznie dawał Boży obraz i podobieństwo w Jego dojrzałym człowieku o wielu członkach.

2. Ciało Chrystusa będzie wykonywać wolę Ojca Jego drogami na ziemi (jak to jest w niebie).

3. Pragnienia serc będą skalibrowane według serca Ojca i On zada Salomonowe pytanie: „O czym marzysz? Jak mogę ci pomóc?”

Umiłowani, napominam was, abyście jako pielgrzymi i wychodźcy wstrzymywali się od cielesnych pożądliwości, które walczą przeciwko duszy; prowadźcie wśród pogan życie nienaganne, aby ci, którzy was obmawiają jako złoczyńców, przypatrując się bliżej dobrym uczynkom, wysławiali Boga w dzień nawiedzenia. Bądźcie poddani – 1 Ptr. 2:11-13a.

Część trzecia

aracer.mobi