przekazane przez Marca Dupont w Toronto 15 grudnia 2001)
Pan mówi dziś, że nadchodzi wylanie chwały Bożej, najpierw na przywódców, a następnie na Jego Kościół, ponieważ, podobnie jak Mojżesz, musimy zostać pochłonięci przez chałę Bożą, aby szybować z chwały w chwałę.
Pan mówi, że Jego świętość opadnie.. Pan szuka takich mężów i niewiasty, którzy zegną kolana i zrzucą swoje korony autorytetu i obdarowania; szuka tych, którzy zostaną pochłonięci przez Jego świętość. Otrzymamy posłanie o radości Pana, lecz ponad to będzie głoszone przesłanie o świętości i pożerającym ogniu Boga. Podobnie jak serafini mogli wziąć ogień Boży i dotknąć ust posłańców takich jak Izajasz, ci liderzy, którzy uchwycą się świętości Bożej będą nosicielami ognia Bożego. W tej pochłaniającej świętości Bożej będzie miejsce na cuda i znaki.
Oblubienica zerwie owoce narodów.
Łatwo będzie zerwać owoce z drzewa ponieważ po obu stronach Rzeki będą drzewa. Rzeka pochodzi z tronu Bożego. Drzewa będą obfitowały w owoce i będzie wiele różnego rodzaju owoców, na każdą porę. Będą owoce w postaci pokuty, cudów i znaków radykalnej ewangelizacji. Nie bądźcie małowierni, Chwała przychodzi do miast, do narodów. Te narody będą podarowane jako dziedzictwo Jego Synowi.
Pan mówi: przygotowywałem jeszcze przed dniem stworzenia świata. Moją oblubienicę przeznaczyłem do tego, aby powstała, tańczyła w żniwa i wzrosła w sile i chwale, w zdrowi i czystości. Oblubienica powstanie i zbierze żniwo. Czyż nie powiedziałem, abyście czasie, gdy będzie słychać wieści wojenne, trzęsienia ziemi, susze, głód nie dali się zwieść, nie bali się i nie pozwolili, aby wasze serca oziębły? Ewangelia będzie głoszona wszelkim narodom i wszystkim ludziom. W takim czasie jak ten mówię do was, nie pozwólcie wyziębnąć waszym sercom. Niech wasze serca wybuchają Moją Miłością.. Niech wasze serca będą pochłonięte osobą Mojego Syna Jezusa.
Nie bójcie się, Moja doskonała Miłość wygna wszelki strach z waszych serc. Odwaga będzie waszym udziałem, aby deptać po wężach i skorpionach, aby wiązać lwy i wyruszyć przeciwko fałszywym lwom, które ryczą… Prawdziwy Lew z plemienia Judy jest na polowaniu. Wyrusza przeciwko fałszywym bogom. Jako Lew z plemienia Judy pokonał w latach 90-tych i 90-tych fałszywego boga ateizmu zwanego komunizmem, tak i teraz Lew z plemienia Judy wystąpi przeciwko fałszywemu bogu Islamu. Upadnie i to upadnie szybko.
Dni przyspieszenia
Te dni to dni przyspieszenia. Kiedyś mijały stulecia przerw między przebudzeniami, później dziesięciolecia, lecz teraz będzie to zaledwie kilka lat. Druga fala jest już nad wami i fałszywy bożek Islamu upadnie szybko. Nachodzi żniwo, oblubienica powstaje przygotowana, dojrzała i pełna. Okazała, potężna i wspaniała oblubienica, z perfumami oleju Ducha Świętego, który został oczyszczony przez ogień Ducha Świętego jest wzmacniany przez moc Ducha Świętego. Oblubienica powstaje ponieważ mój Syn powróci bardzo szybko. Gdy spojrzycie na świat i zobaczycie ogrom i komplikację problemów, finansów, polityki, wojny i wieści wojenne, zwiedzenie i zepsucie zrozumiecie, że ten glob stanie się bardzo mały w mojej ręce i będzie malał i malał coraz bardziej. Ogień, spadł w dzień Zielonych Świąt na małe zgromadzenia, lecz będzie wzrastał i pochłonie cały świat.
Ci, których użyje Bóg.
Nie patrzę na konferencje ani na mówców konferencyjnych. Nie przyglądam się wielkim programom, czy lśniącym prezentacjom, mądrym dziełom człowieka. Nie patrzę na strategie, które wychodzą ze spotkań kościelnych przywódców. Patrzę na mężów i niewiasty ognia, na tych ostatnich w wieku od 4, 5 lat do 80. Zbliża się nowy ogień, świeży powiew Ducha, zamierzam użyć tych ludzi od ostatnich do największych. Jeśli upokorzą się i zbliżą tak, jak powiedział Mojżesz: „Podejdę, aby zobaczyć to wielkie zjawisko.” Ponownie powołam ich, poślę i namaszczę. Nie będzie to żmudne dzieło – Moja chwała pójdzie z nimi, Moja obecność da im odpocznienie. Mówię wam, na taki właśnie czas jak obecnie, na ten dzień, godzinę i chwilę jak obecnie stworzyłem was. Twoje przeznaczenie jest nad tobą, aby zagwizdać nad narodami, a nie zmagać się – lecz to mój Duch gwiżdże nad narodami. Narody przyjdą, a ty nie zostaniesz pochłonięty przez złożone problemy tego świata, przez problemy finansowe, strategiczne czy polityczne, lecz pójdziesz w wolności i mocy obfitości. Przyjdę do ciebie, abyś obfitował w obfitość Mojego Ducha. Powołałem was i wy jesteście ludźmi przeznaczenia… Jest czas na to, aby wkroczyć na drogę mojej świętości i wykonać przeznaczenie. Ja jestem Święty, Święty, Święty i wkładam do waszego wnętrza płonące przesłanie, które wstrząśnie religijnymi wierzeniami ludzi, które wykroczy poza religijne wierzenia muzułman, buddystów, materialistów i agnostyków. Wstrząśnie ich ideami i próżną filozofią…
Gdzie płynie Rzeka.
Pan mówi, że podobnie jak ogień z Toronto został zaniesiony na końce świata, do Mozambiku, tak ogień z Mozambiku powraca do Toronto i znów rozejdzie się po całym świecie. Czyż nie powiedziałem wam dziesięć lat temu, że uczynię w Toronto takie rzeczy, których nigdy do tej pory nie przeżywaliście, przebudzenie, które sprowadzi do Toronto narody? Lecz teraz mówię wam, że ta Rzeka odnowienia będzie Rzeką ognia. Pójdzie, jak już poszła, z radością na końce ziemi.
Wyruszyło z jednego z największych finansowych centrów do jednego z najuboższych miejsc na obliczu ziemi i teraz powraca. Teraz wyjdzie ponownie. Ogień Boży jest nad światem. Nie mów, że ten świat jest złożony, że jest wielki. W Moich rękach jest małym globem, a Ja ponownie tchnę na niego. Nadchodzi wiatr Ducha i to ciało ożyje, stanie się tak żywe, jak nigdy dotąd.
Zwycięski Duch Oblubienicy.
Czyż nie mówiłem do was od mieczu ducha, który będzie zwycięskim mieczem? Jeśli będziecie chodzić przede mną w pokorze, dam wam zwycięskiego ducha. Jeśli będzie z desperacją szukać Mnie, jeśli w swojej komorze będziecie pokorni przede Mną, to Ja ukształtuję oblubienicę, która będzie miała z pokorną desperacją będzie pragnąć miłości swojego oblubieńca. Nie będziecie zawstydzani przez pychę, ani przybrani w religijne myśli, programy, lecz będziecie pokorni przede mną w swoich komorach. Dam wam skarby, które będą żywe i obfite wszędzie dokądkolwiek pójdziecie. Nie proszę was o coś, czego nie możecie zrobić, proszę was tylko o pragnienie i pokorę.
Widzę miecz Pan, z szerokim dwustronnym ostrzem. Aby go uchwycić potrzeba obu rąk, wiedzę też rękojeść, jest ze szczerego złota. Pan mówi, że ktokolwiek trzyma ten miecz musi mieć czyste serce i złożyć swoje życie. Koniec miecza i oba ostrza mogą poważnie ranić złego, lecz ludzie, którzy dzierżą ten miecz musza poświęcić temu całe swoje życie, serce i dusze. Będą mieli zajęte obie ręce. Pan mów, że miecz może dotykać, ranić i zabijać złego, lecz rękojeść jest ze złota, jest to chwała świętości Pańskiej, która może być pochwycona wyłącznie w czystości.
Chwała cichego i nic nie znaczącego.
Wszelkie problemy skurczą się wobec objawienia chwały Bożej. Tam, gdzie jest wzrost obecności Bożej, tam jest wzrost zaopatrzenia. Pan mówi, że wybrał ten mały, nieznaczące kościoły na samym końcu pasa startowego, aby wystartowało to przebudzenie, i że wybrał ostatni, najbiedniejszy i najbardziej zdesperowany w pragnieniu Boga naród, aby wylać swego Ducha. Istnieje połączenie i most między tymi dwoma. Bóg będzie wybierał głupie rzeczy, aby zawstydzić to, co mądre. Bóg zaczął przebudzenie w najbiedniejszym narodzie, naród dotknięty przez wojny, powodzie, korupcję, ubóstwo, zaminowane obszary, aby rozpocząć przebudzenie w całej Afryce. Poruszenie, które zaczęło się w małym kościele na końcu pasa startowego w mieście, które nigdy nie doświadczyło przebudzenia, aby to poruszenie zanieść całemu światu. Bóg wybiera mało znane, pokorne i znajdujące się z boku miejsca. Ludzie mówili:
„Dlaczego Pan poszedł do Toronto?” To dlatego, że Bóg wybiera pokornych.
Bóg wybrał w 1994 roku miejsce mało znane, na końcu pasa startowego. Ponieważ tam weszło przebudzenie, na miejsce z dala od światowych dróg, a teraz znów powraca.
Królestwo Boże przebija się… i Pan wprowadzi nową falę pokornych, pragnących ludzi, którzy wyruszą z chlebem Jego obecności. Pan mówi, że dni ciężkiej pracy skończyły się, nie będziemy już więcej biegać.
Będziemy dosiadać ognistych rydwanów, aby wzrastać i unosić się na skrzydłach orła.