Category Archives: Uzdrowienie

Twoje ręce zostały namaszczone, aby uzdrawiać

Grady J. Lee

1 czerwca 2008

Wielu chrześcijan wierzy, że wchodzimy w okres nieprzeciętnych cudów.
Czy jesteś gotowy dotykać ludzi, których masz wokół siebie? W dniach Jezusa, rabini przestrzegali tysięcy specjalnych zasad, których nie było w Piśmie. Ich legalistyczny kod skupiał się na tym, co wolno, a czego nie wolno dotykać. Ci faceci wymyślili pierwotną wersję religii „świętszy od ciebie”.
Trzymali się z dala od kobiet, dzieci, martwych ciał, trędowatych, żebraków, grzeszników, krwi, skorupiaków, świń i – w szczególności – ludzi o innym etnicznym wychowaniu. Nie chcieli, aby „nieczyści” poganie zanieczyszczali ich.

Faryzeusze w szczególności obsesyjnie byli zajęci higieną. Zasady postępowania dotyczyły wszystkiego, zaczynając od mycia naczyń, aż po to, jak zachować ceremonialną czystość po wyjściu na ulicę. To dlatego byli tak zaniepokojeni, gdy widzieli uczniów Jezusa, którzy nie przestrzegali żydowskiego standardu rytualnego obmywania rąk.

Zapytali Jezusa: dlaczego twoi uczniowie nie postępują według nauki starszych, ale jedzą chleb nie umytymi rękami? Niemal da się słyszeć zadowolony, nosowy ton ich głosu. Odpowiedź Jezusa była krótka; nazwał swoich inkwizytorów obłudnikami, po czym oskarżył ich o „nauczanie doktryn, które są nakazami ludzkimi” (Mk. 7:5-7).

Ten
sam Duch Święty, który namaścił Jezusa, aby oczyszczał
trędowatych, udzielił nam uzdrawiającego dotyku.

Jezus, dokonując tych cudów, łamał wszelkie religijne zasady z podręcznika mycia rąk faryzeuszy. Biblia mówi, że włożył palec w ucho pewnego mężczyzny, splunął na Swoje ręce i dotknął jego języka Swoją śliną (Mk. 7:33). Oooooo! Jezusa nie obchodziły bakterie czy duchowe zanieczyszczenie i wątpię czy używał płynu odkażającego ręce, po uzdrowieniu tego człowieka.

Jezus pokazywał na coś ważnego. Nie przyszedł na ziemię po to, aby spędzić czas myjąc ręce w synagodze. Jego przesłanie nie dotyczyło tego, co jeść, a czego unikać. On przyszedł dotykać nieczystych ludzi, On przyszedł oczyszczać trędowatych, uzdrowić krwawiącą kobietę, brać na ręce dzieci, jeść z celnikami i przebaczać prostytutkom. Odwiedził nawet cmentarz, aby wypędzić demony z lunatyka! TO jest nasz Jezus.

Zbyt często poddajemy się wpływom „religijnej policji sanitarnej”.
Zanim się zorientujesz, również zostajesz oddzielony wewnątrz świętych ścian, przymusowo obmywając swoje ręce i obsesyjnie patrząc, kto co nosi, i gdzie kto poszedł. Legalizm jest narzędziem diabła, lecz dobrze ukrywa się jako chrześcijańska cnota. Ostatecznie nie ma żadnej mocy nad grzechem i daje duchową bezpłodność (sterylność).

Wierzę, że współczesny amerykański kościół musi skonfrontować się twarzą w twarz z tym faryzejskim duchem. Religijne systemy pogardzają uzdrowieniem i z pewnością nie aprobują dotykania uzależnionych, chorych, dręczonych przez demony i umierających. Wiele gałęzi kościoła wspólnie odrzuciło Bożą moc ku uzdrawianiu, i z pewnością nie zachęcaja chrześcijan, aby dotykali bólów naszego pokolenia. Myślą oni, że świętość polega na izolacji. Wręcz przeciwnie, prawdziwa świętość atakuje choroby, słabości i wstyd – i pokonuje je. Jesteśmy dziś na samym skraju inwazji świętości. Mój przyjaciel, Matt Sorger, młody ewangelista z mocą ku uzdrawianiu, który mieszka w Nowym Yorku, ostatnio widział falę cudownych uzdrowień w czasie swoich spotkań w Stanach Zjednoczonych.

Napisał ostatnio: „Gdy ciężar Jego chwały wypełnił wszystkie pomieszczenia, Jego łaska ku uzdrawianiu i obecność przelewała się przez ludzi – uzdrawiając ich tam, gdzie siedzieli!
Uwielbialiśmy Pana aż do chwili, gdy Jego chwała przyszła i wtedy On dokonał reszty. Zostaje przekazana/uwalniana nowa rzeczywistość chwały zbiorowego uzdrowienia. Wzywamy chorobę przez Ducha Świętego i ona jest uzdrawiana. To jest tak proste, nie jest to trudne w chwale!”

Matt dodaje również, że pokora ma ogromną wagę, gdy wchodzimy w ten okres uzdrowień. „Bardzo ważne jest, aby trwać w pokorze i czystości serca i zawsze oddawać chwałę i cześć Bogu, a nie skupiać się na sobie. Będzie to bardzo ważne w utrzymaniu czystości i spójności Bożego poruszenia”. To uzdrowieńcze poruszenie nie ma być ruchem jednego ewangelisty czy jakimś szczególnym zjawiskiem przebudzenia. Bóg chce świętego przełomu. ON zamierzył, aby wszyscy wierzący wkładali ręce na chorych i leczyli złamanych na sercu. Ten sam Duch Święty, który namaścił Jezusa, aby oczyszczał trędowatych, udzielił nam uzdrawiającego dotyku. Proszę, nie siedź na swoich rękach w tym szczególnym czasie.

J. Lee Grady jest wydawcą magazynu Charisma.

продвижение сайтов в поисковые системы

Duch Choroby_01


W tym dwuczęściowym nauczaniu pt.: „Duch choroby”, Todd opisuje tego ducha
i jego taktyki. Z pewnością będziesz zachęcony, gdy dowiesz się w jaki sposób
pokonać tego demonicznego ducha! W drugiej części Todd analizuje związki
między duchem głuchymi i niemym, duchem ociężałości i duchem kalectwa, jak
też przekazuje objawienie na temat przekleństwa linii krwi. Dalej ?
modlitwa uwolnienia!



Duch choroby Todd Bentley [edycja: Kathy Thorne]


CZEŚĆ I

Być może ty sam, lub ktoś z twoich bliskich bądź przyjaciół jest zawsze chory. Kiedy jedna choroba przechodzi i pojawia się nadzieją na jaśniejsze jutro, natychmiast następna choroba pojawia się znikąd.

ROZPOZNANIE DUCH CHOROBY
Przyjacielu, gdy coś takiego dzieje się, jesteś świadkiem działania ducha choroby; tego, który jest bezpośrednio związany ze zwierzchnością odpowiedzialną za cały asortyment śmiertelnych chorób, chronicznych dolegliwości i słabości. W części pierwszej opiszę tą zwierzchność bardziej szczegółowo. Lecz jest dobra wiadomość: można pokonać tą duchową moc i złamać jej wpływy w naszym życiu. Ostatnio, po tym, gdy widziałem ducha choroby manifestującego sią jako duch głuchy i niemy, miałem objawienie, że wolność i uzdrowienie będą docierać do ludzkich umysłów. Słuchajcie! Bóg zamierza dać zdrowy umysł! Widzieliśmy już uzdrowienia z upośledzenia, schizofrenii, jak też problemów z pamięcią, niemożnością skupienia się, gdy łamaliśmy moc tego ducha.


Tak więc, dziś moim celem jest seria nauczania ujawniająca ducha choroby i jego metody działania, aby ludzie być wolni. Bądź więc zachęcony: podróżując po świecie byłem świadkiem niezliczonej ilości ludzi, którzy otrzymali uwolnienie co często powodowało przełom w cudach uzdrowień. Właśnie zbliża się przełom twojego cudu! W rzeczywistości, moc Boża będzie poruszać się i ludzie będą uwalniani, nie tylko od ducha choroby, lecz od ducha ociężałości, depresji i przekleństw pokoleniowych. Te przekleństwa wpływają na naszych synów i córki, szczególnie w dziedzinie uzależnień. W tym wszystkim skupimy się na modlitwie pod koniec części drugiej.


GŁÓWNY KLUCZ DO UWOLNIENIA OD DUCHA CHOROBY

(Iz. 10:27 ? B.Jakuba-Wujka)

I będzie dnia onego: zdjęte będzie brzemię jego z ramienia twego, i jarzmo jego z szyje twojej, i zgnije jarzmo od oliwy (namaszczenia)

Namaszczenie łamie każde jarzmo i wszelki ciężar. Zobaczmy teraz w jaki sposób namaszczenie, które spoczywało na Jezusie uwolniło kobietę od jarzma ducha choroby, który trapił ją przez 18 lat. Była pochylona i nie mogła się wyprostować.


Łuk. 13:12-13
A Jezus ujrzawszy ją, przywołał ją i powiedział do niej: kobieto, uwolniona jesteś od choroby swojej. I położył na nią ręce;  i zaraz wyprostowała się, i chwaliła Boga

Najpierw, Jezus przemówił do demonicznego ducha: „Kobieto, jesteś uwolniona od choroby swojej”. Tak, On mówił bezpośrednio, lecz przez sposób w jaki mówił, zwracał się do demonicznego ducha i złamał jego moc nad nią, uwalniając jej „duchowego człowieka, aby przyjął uzdrowienie. Uwolnienie stało się, gdy położył na niej ręce i natychmiast wyprostowała się.
Czasami ludzie nie mogą przyjąć uzdrowienia (czy swego cudu), zanim najpierw nie zajmie się demonicznym duchem. W przypadku tej kobiety był to duch choroby. Ostatnio była na jednym z naszych spotkań kobieta, która była związana przez 3 lata przez ducha choroby. Była zgięta podobnie jak w tej biblijnej opowieści. Moc Boża przyszła na nią i została uzdrowiona w pewnym stopniu, lecz nie całkowicie dopóki nie nakazałem duchowi choroby wyjść z jej kręgosłupa. Natychmiast stanęła po trzech latach zgięcia! To był cud… przez zwrócenie się do demona i wyrzucenie go.

I odwrotnie, jeśli po prostu modlimy się o chorego niewiele rozumiejąc z działania demonicznej rzeczywistości trudno jest oglądać jak dzieją się cuda. Biblia mówi, że Jezus był namaszczony Duchem Świętym i chodził czyniąc dobrze i uzdrawiając WSZYSTKICH UCIŚNIONYCH PRZEZ DIABŁA. Skoro Jezus chodził czyniąc dobrze i uzdrawiając wszystkich uciśnionych przez diabła, to znaczy, że demoniczna rzeczywistość była w tym zaangażowana.Wierzący muszą to brać pod uwagę.

Wierzę, że kościołowi nie wolno bać się zdobywania wiedzy i rozeznania i ostatecznego autorytetu w całej tej dziedzinie służby. Spójrz. Możesz chodzić z Panem z taką skutecznością, że jesteś namaszczony do całkowitego  gaszenia mocy ducha choroby!Tak, TY!!!

CHOROBA ? CO TO JEST?
Choroba oznacza: fizyczną słabość, defekt [Webster?s New World Dictionary]. Wraz z takim schorzeniem, chorobą znaczy to również: być okradzionym, zasmuconym lub zranionym. Ciekawe jest zwrócić uwagę na to, że 'słaby’ oznacza również: słabość w ciele, szczególnie spowodowane starszym wiekiem, słabość charakter, brak zdecydowanej woli,charakteru lub celu, chwiejność, brak zdecydowania [American Heritage Dictionary].


Apostoł Paweł powiedział: … z siebie samego chlubić się nie będę, chyba tylko ze słabości moich (2 Kor. 12:5). Dalej Pismo idzie mówiąc, że 'słabości’ Pawła odnoszą się do ciernia w ciele, posłańca Szatana, posłanego, aby go uderzał, aby się nie wynosił z powodu obfitości objawień, które miał. W przeciwieństwie do tego, co mogą niektórzy myśleć, Paweł mówiąc, że pyszni się ze „swoich słabości” nie miał na myśli żadnej choroby. W kilku tłumaczeniach tego wersu jest użyte słowo 'słabość’, zamiast „chorób”.


Chciałbym teraz podkreślić termin „słabości”, ponieważ duch choroby może atakować ciało, lecz może również atakować umysł, przez co umysł staje się słaby, o słabym charakterze i lekkomyślny. W związku z tym, czasami ludzie są tak wypaleni a ich nadzieja tak krucha, że bardzo choruje serce; przeżywają depresje. Lecz, powiedziawszy to, oświadczam, że widziałem wielu ludzi uwolnionych od depresji, gdy duch choroby został wypędzony! Teraz spróbuj i powiedz profesjonalnym lekarzom o tym szczególnym lekarstwie na depresję!


SYMPTOMY MÓWIĄ GŁOŚNIEJ NIŻ SŁOWA

Lekarze, którzy mają licznych pacjentów z takimi wspólnymi symptomami jak: 'wędrujące’ bóle, zmęczenie, czułe miejsca ? dziwią się temu, jak to jest, że tak wielu ludzi cierpi w podobny sposób. Ponieważ nie było nazwy na określenie tej słabości, medycyny doszła do nazwy: fibromyalgia ? ból włókien mięśniowych. Pomimo, że symptomy tej choroby mają zasięg od lekkich do bardzo poważnych, lekarze często uważają, że pochodzą one „z głowy” ich pacjentów. Lecz spróbuj to powiedzieć komuś, kto jest przykuty do łóżka czy kogoś, kto nie może normalnie myśleć z powodu „fibro-mgły”! „Ej! To wszystko siedzi w twojej głowie, chłopie!”


Ta choroba ma prawdziwe symptomy, które mówią głośniej niż słowa i jestem przekonany, że jej sprawcą jest działający duch choroby. Mówię tak, ponieważ widziałem ludzi uzdrawianych z fibromyalgii dzięki przejęciu autorytetu nad tym demonicznym duchem. Posłuchaj. Z całym odpowiednim szacunkiem dla medycyny, gdy lekarze mówią ci, po wykonaniu wszystkich możliwych badań, że nic ci nie jest, a ty ciągle cierpisz na symptomy jakiejś choroby to jest prawdopodobne, że atakuje cię duch choroby! Pomyśl o tym.


Dodatkowo zastanów się nad całą pierwszą częścią tego nauczania, gdy będziesz przygotowywał się do drugiej. W następnej części odkryjesz więcej związków między
duchem głuchym i niemym, duchem ociężałości i duchem choroby; zajmiemy się również pokoleniowymi przekleństwami.

Wtedy będziesz mógł wykorzystać autorytet nad duchem choroby a do tego potrzebujemy wiary! Dlatego sugerowałbym, abyś napełnił się Słowem Bożym tak, aby On mógł napełnić  twoją wiarę substancją ? „wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przekonaniem o tym, czego nie widzimy.(Hebr. 11:1).


Dla tych, którzy studiują inne materiały związane z tym tematem, polecam moje poprzednie nauczania: 
Głuchy i niemy duch.


Polecam również trzy wspaniałe źródła wiedzy, które wpłyną na twoje zrozumienie uzdrowienia


Christ?s Healing Touch Vol. I;
Healing School 101 DVD/CD set;
Communion Blessings CD or MP3.


Christ?s Healing Touch Vol. II będzie dostępne w niedługiej przyszłości.

topod.in

Utracone składniki cudów we współczesnym kościele.

Logo_Total Change

Terry Somerville

W środę wieczorem przeżyłem błogosławieństwo biorąc udział w innym uzdrowieniu. Pięciu z nas właśnie skończyło spotkanie w lokalnej restauracji i rozmawialiśmy na chodniku na zewnątrz. Jeden z mężczyzn był kaleką o zniekształconych biodrach po licznych operacjach. Zapytaliśmy go, czy moglibyśmy się modlić o niego, a gdy to zrobiliśmy odrzucił swoją kule, wyprostował się i powiedział, że ból przeszedł. Powiedzieliśmy mu, żeby się przeszedł kawałek a on zrobił to bez trudu, potem biegał ze łzami spływającymi po policzkach! Z gorliwością oddał swoje życie Chrystusowi. W ciągu ostatnich kilku lat wiedzieliśmy tak wiele cudów. Lecz jedno pytanie jest zadawane mi zarówno przez pastorów jak i członków zborów: „dlaczego nie dzieje się to w naszych kościołach?” Oto dziesięć „utraconych składników” cudów we współczesnym kościele:

1.
Nakazywanie zamiast modlitwy.

Często uzdrowienia dzieją się, gdy przestajemy prosić Boga, aby to zrobił, a po prostu uzdrawiamy ich tak, jak Pan nakazał to robić. Było to dla mnie poważnym wyzwaniem, gdy któregoś dnia Duch Święty zapytał mnie: „Terry, w jaki sposób wielbisz mnie?” Odpowiedziałem: „Otwieram usta i wypowiadam cudowne rzeczy o tobie”. Wtedy powiedział: „W jaki sposób wypędzasz demony?” Powiedziałem: „Mówię im, żeby odeszły i one muszą to zrobić”. Następnie zapytał: „W więc jaki sposób uzdrawiasz chorych?” Powiedziałem: „Mówię chorobie, żeby odeszła i żeby ciało było zdrowe???” Zacząłem tak robić i wyniki przeszły wszelkie oczekiwania. Tak, jest też czas na modlitwę, lecz musimy zrozumieć to, że autorytet do uzdrawiania jest jak setnik, którego Jezus polecił jako przykład. Mówi on do swego sługi „idź” a ten idzie, tak więc Jezus mówi „bądź uzdrowiony” i sługa jest uzdrowiony. Jesteśmy pod dowództwem Jezusa i grzech, choroba, wszelka słabość są pod naszym autorytetem. Zobacz następny rozdział…

2.
Wiara do używania władzy Królestwa

Służba uzdrawiania wymaga dwóch rzeczy: a) Autorytetu (władzy) – legalnego prawa do uzdrawiania w Imieniu Jezusa. b) Mocy – duchowego dynamitu do niszczenia dzieł diabła.

Jezus powierzył dwunastu, siedemdziesięciu, a następnie każdemu wierzącemu autorytet (legalne prawo) nad wszelkimi demonami i chorobami. Pierwsi chrześcijanie zaczęli używać swego autorytetu do uzdrawiania chorych nawet zanim jeszcze otrzymali moc Ducha Świętego! Zdumiewające. TO NIE NAMASZCZENIE UZDRAWIAŁO, LECZ AUTORYTET! Lecz po zmartwychwstaniu Pan powiedział im, aby również zaczekali na moc Ducha Świętego. Pomyśl o tym, jak o straży granicznej. Mają oni autorytet, ponieważ zostali posłanie do wymuszania przestrzegania praw imigracyjnych danego kraju. Szybko będą mieli wzmocnioną moc broni. To zlecenie się liczy a moc po prostu podpiera je.

Współcześnie chrześcijanie często interpretują brak mocy, jako brak autorytetu. Jeśli nie widzą uzdrowienie, dochodzą do wniosku, że Bóg nie chce uzdrowienia i rezygnują, zamiast zwiększyć moc ( na przykład poprzez post i modlitwę) Prawda jest tak, że my ZAWSZE mamy autorytet (prawo) do uzdrawiania. Chrześcijanom nakazano, aby uzdrawiali. Jest to nasze zadanie, nasz mandat i przywilej, lecz my przebijamy się przez bramy piekieł, a ostatnim wrogiem jest śmierć. Dlatego walcz o uzdrowienie! Dokończ zwycięstwa, które które czeka, aż do Jego powrotu.

3.
Właściwe zrozumienie łaski.

Cuda są uwalniane, gdy bardziej koncentrujemy się na Bożej łasce niż na ludzkich upadkach. Nie potrafię powiedzieć jak często wierzący mówili do mnie: „Bóg nie chce mnie uzdrowić, nie jestem godny”. Ci ludzie myślą, że jest odbywa się jakiegoś rodzaju sąd czy oczyszczanie, lecz Jezus nigdy i nikomu nie odmówił uzdrowienia, bez względu na to, w jak złym stanie byli potrzebujący. Nasza sprawiedliwość nie poruszą Bożej ręki ku uzdrawianiu. Jest do darmowy dar Bożej miłości. Jezusa umarł za grzeszników i On dziś uzdrawia grzeszników. W Indiach widzieliśmy wielu uzdrowionych Hindusów, pomimo tego, że w tym samym dniu oddawali cześć innym bożkom. To dlatego, że Bóg ich kocha, a Królestwo jest u drzwi! Dzień sądu nadejdzie, lecz nie jest jeszcze tutaj! Pan kocha ludzi i nienawidzi ciemności i diabłów, które zniewalają ich.

4.
Motywacja Bożej miłości

Gdyby nasza motywacją było budowanie naszego kościoła czy służby, a nie poruszanie się w Bożej miłości, to prawdopodobnie nigdy nie zobaczylibyśmy wielu cudów. Bóg jest w ludziach, a nie w budynkach, organizacjach czy służbach. Pan nie jest zobowiązany do wypełnienia naszej misji, tylko Swojej. Jeśli naszą motywacją jest współczucie, wielki nakaz, i Królestwo Boże będziemy oglądać wiele cudów. Jezus to obiecał!

5.
Wytrwałość

53 rozdział Księgi Izajasza mówi nam, że Jezus wziął nasze grzechy I nasze choroby, a jednak często rezygnujemy po jednej modlitwie i mówimy: „No, wydaje się, że Bóg nie chce uzdrowić”. Co za nonsens! Uzdrowienie zostało nabyte na tym samym krzyżu co przebaczenie. Gdyby ktoś powiedział, że nie czuje, aby wszystkie jego grzechy zostały przebaczone to naciskalibyśmy na to, że faktycznie wszystko zostało spłacona na Kalwarii. Potrzebujemy tego samego uporu do uzyskania uzdrowienia, co do przebaczenia. Rozumiemy to, że walczymy przeciw grzechowi i podobnie musimy walczyć z chorobami z taką samą łaską. Często widzimy jak ilość uzdrowień wzrasta dzięki wytrwałości. Po usłużeniu komuś ta osoba mówi, że jej stan nieco się poprawił. Często próbujemy ponownie, aby zwiększyć zasięg, a jeśli trzeba to znowu i znów! Na niektórych spotkaniach robię to po pięć razy z rzędu, a ludzie są całkowicie uzdrawiani. Wytrwałość może oznaczać dni, tygodnie czy lata, lecz nigdy nie rezygnuj! Moja własna córka jest upośledzona, wiele cudów już otrzymała i potrzebuje jeszcze więcej. Nigdy nie rezygnujemy. Jezus zapanuje któregoś dnia całkowicie.

6.
Rób to, czego nie możesz robić! TERAZ!

Ludzie muszą brać swoje uzdrowienie szybko, a nie modlić się sami będąc uzdrowieni. Jezus często mówił ludziom, aby zrobili to, czego wcześniej nie byli w stanie. „Wyciągnij swoją rękę,… wstań i chodź”. Wielokrotnie uzdrowienie dzieje się wtedy, gdy ludzie podejmują ten krok wiary. Nie modlitwa, lecz po prostu nakaż i czyn! Wielokrotnie w mojej służb „wstań i chodź” wywoływało cudowne uzdrowienia! Gwarantuję wzrost pozytywnych wyników w imieniu Jezusa!

7.
Gromienie demonów, które wywołują choroby

W swej autobiografii, Smith Wigglesworth powiedział, że gdyby mógł ponownie zacząć swoją służbę to zawsze gromiłby diabła, ponieważ demony miały udział w 80% przypadków. Często w służbie uzdrawiania jest coś więcej niż tylko uzdrawiania. Wielokrotnie widziałem jak uszy głuchych otwierają się zaraz po zgromieniu ducha głuchego i niemego. W większości przypadków nie miałem szczególnego objawienia (z wyjątkiem autobiografii Smith’a Wigglesworth’a).

8.
Odwaga

Za każdym razem gdy wiara jest zaangażowana wychodzimy poza naszą strefę bezpieczeństwa. Jesteś sługą i szafarzem Bożej łaski. Nie wolno ci słuchać „wewnętrznego faryzeusza” oceniającego wszystko, co robisz. Zażenowanie musi odejść (Ono odcina uzdrowienie). W czasie spotkań często stawiam Boga na miejscu; „….droga wyjścia tutaj”.

O co mi chodzi? Będę mówił tak dobrze o Jego miłości i cudownej łasce, że wygląda to tak, jakby On chciał wszystkim pokazać, że to jest prawda. Wtedy stawiam wszystkich potrzebujących na przodzie i proszę Go, aby zademonstrował swoją miłość i moc. Jezus jest taki cudowny!

9.
Przywództwo, które daje możliwości służbie uzdrawiania

Duch Święty udziela swych darów poprzez Ciało Chrystusa. We współczesnym kościele wielu z tych, których Pan mógłby używać nie ma możliwości do służby. Nie jestem w stanie zliczyć ile razy wkładałem ręce na kogoś, a ci nie byli uzdrawiani, po czym wzywałem innych, aby to zrobili i dar uzdrawiania manifestował się przez nich. Pastorzy muszą WIEDZIEĆ, że to oni wyposażają świętych do służby, po czym wypuścić ich, aby tą służbę sprawowali.

10.
Po prostu rób to!

Za każdym razem, gdy pojawia się sposobność! Wierz w to lub nie, ale najważniejszym utraconym składnikiem jest proste podjęcie działania. Większość świętych na zachodzie nigdy nawet nie próbowało włożyć rąk na ludzi czy modlić się o uzdrowienie. Nic dziwnego, że nic się nie dzieje. Ujmując to inaczej: więcej ludzi jest uzdrawianych, gdy się modlisz, niż wtedy, gdy tego nie robisz. To pewne!

Terry Somerville

продвижение

Czemu nie jest uzdrawianych więcej ludzi …i

Co robił Jezus… czego my nie robimy!
Dr Jay Snell

Proszę przekaż tą książkę za DARMO przyjaciołom, odwiedzającym twoje strony internetowe czy subskrybentom. Użyj jej jako darmowy bonus na twojej stronie internetowej.

Proszę przekaż tą za DARMO przyjaciołom, odwiedzającym towje strony internetowe czy subskrybentom. Użyj jej jako darmowy bonus na twojej stronie internetowej.

 Przekazują moje szczere podziękowana:
Jezusowi Chrystusowi: za zbawienie mojej duszy i nauczenie mnie głębokich rzeczy na temat wiery i Abrahamowego przymierza

Mojej żonie, Corky: za to, że znosiła długie godziny ciszy w czasie przygotowań do pisania tej książeczkii i wszystkiego, co napisałem. Za to, że daje mi mnóstwo czasu i przestrzeni na całą moją życiową służbę. Jej głos jest moją małą katarynką wypełnioną miłością, śmechem i muzyką.

Moim rodzicom: za nieustanne stawianie mi przed oczyma przykładu Bożego życia.

Wam wszystkim: za czytanie i przekazywanie tych książek dalej, za polecanie mojej strony, za rozpoznanie jej przecierających szlaki głębokości.

Twórcom ForMot International: moim przyjciaół Stana i Shirley Goss, którzy zbugowali wiodącą uzupełniającą oraganizację zdorwia w Ameryce, opłacając to najwyższym oddaniem służbie.

Nich was Bóg błogosławi zgodnie z Gal. 3:9,

Dr. Jay Snell

support@jaysnell.org

Dlaczego nie jest uzdrawianych więcelu ludzi i co możemy z tym zroibć !

Przycznabraku większej ilość uzdrowień jest moim zdaniem bardzo prosta. Nie postępujemy w służbie uzdrawiania w taki sam sposób jak to robił Jezus. Innymi słowy: pozostawiamy na boku to, co Jezus uważał za najważniesze, co czynił, aby ludzie byli uzdrawiani.
Co takiego robił Jezus, aby pojawiały się uzdrowienia, a co my odłożyliśmy na bok? Co takiego robił, czego my nie robimy tak jak on, aby były uzdrowienia?

Odpowiedź znajdziemy w następującym fragmencie Pisma.

Mat. 4,23-25
I     obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w ich synagogach i głosząc ewangelię     o Królestwie i uzdrawiając wszelką chorobę i wszelką niemoc wśród ludu.
I     rozeszła się wieść o nim po całej Syrii. I przynosili do niego wszystkich,     którzy się źle mieli i byli nawiedzeni różnymi chorobami i cierpieniami,     opętanych, epileptyków i sparaliżowanych, a On uzdrawiał ich.

I dlatego: 25. szły za nim liczne rzesze z Galilei i z Dziesięciogrodu, i z Jerozolimy, i z Judei, i z Zajordania.

Zwróć szczególna uwagę na to, że Jezus zanim kogokolwiek uzdrowił „obchodził całą Galileę…”
Zauważ słowo „całą”. Obchodził „całą” Galileę, lecz co takiego robił obchodząc „całą Galileę”?
Zanim Jezus włożył ręce na kogokolwiek robił dwie rzeczy: nauczał w ich synagogach i głosił ewangelię. Innymi słowy: Jezus przekazywał im pewne instrukcje w formie nauczania i głoszenia. Następnie, i tylko po tej części, zaczynał działania związane z uzdrawianiem ludzi.

Dlaczego to jest ważne? Ważne jest, ponieważ przyczyną tego, że nie jest uzdrawianych więcej ludzi we współczesnych służbach jest to, że nie poświęcają wystarczająco wiele czasu na nauczania na temat Bożej woli ku uzdrawianiu, aby mogli przyjąć Boże uzdrowienie dla siebie.

Kiedyś F.F. Bosworth upierał się przy tym, aby książka Christ the Healer (Chrystus uzdrowiciel), była czytana przez jak największą ilość ludzi, zanim w ogóle przyjedzie do miasta na spotkanie z modlitwą o uzdrowienie. Dlaczego? Okazuje się, że budowała ona wiarę w uzdrowienie. Wzbudzała u ludzi wiarę w to, że rzeczywiście Bożą wolą jest ich uzdrowienie.

 

Jezus widział ten fatalny błąd

Jak może ktoś zostać uzdrowiony przez wiarę, jeśli nawet nie wie o tym, że absolutną Bożą wolą jest, uzdrowić go? Jezus widział t o tym nawet w swojej własnej służbie, zatem chodził po całej Galilei nauczając i głosząc w ich synagogach. Wtedy i tylko wtedy ludzie byli uzdrawiani.

Pan nie czekał na to, aż ludzie zostaną uzdrowieni w czasie spotkań z Nim. On chodził tam, gdzie byli ludzie. Obchodził całą Galileę, szedł do ludzi. Nie czekał na nich, aby przyszli tam, gdzie on był, lecz szedł tam, gdzie byli ludzie i robił trzy rzeczy:

Nauczał w ich synagogach  .
Głosił w ich synagogach  .
Uzdrawiał wszelkiego rodzaju choroby i słabości     wśród tych ludzi .

Wynik był taki, że „wieść o nim rozeszła się op całej Syrii”, lecz to nie jest żadną miarą wszystko.

Idąc za tym przykładem – nauczanie, głoszenie po czym uzdrowienie – nigdy nie musiał martwić się o tłumy, ponieważ: „przynosili do niego chorych i wszystkich, którzy się źle mieli i byli nawiedzeni różnymi chorobami i cierpieniami, opętanych, epileptyków i sparaliżowanych a On ich uzdrawiał.

Co więcej, dzięki temu systemowi uzdrawiania Jezus używał swojej służby uzdrawiania, aby „wielkie tłumy szły za nim z Galilei, Dekapolis, Jerozolimy, Judei i zajordania”.

Inaczej mówiąc: musimy więcej nauczać rzeczy budujących wiarę i głosić na temat uzdrowienia, zanim zaczniemy wkładać ręce na chorych. Widzisz, wiara bierze się ze słuchania.

Rzym. 10:17
Wiara tedy jest ze słuchania, a słuchanie przez Słowo Chrystusowe.

Aby ktoś miał wiarę w uzdrowienie musi wysłuchać nauczania i głoszenia Słowa Bożego na temat uzdrowienia. Wtedy to Słowo wygeneruje wiarę konieczną do tego, aby włożenie rąk było punktem kontaktowym wiary, który daje uzdrowienie ciała.

Jezus robił to dokładnie w taki sposób: nauczał i głosił im Słowo. Słowo nauczane i głoszone pobudzało wiarę, a gdy przyszła wiara uzdrowienie stawało się naturalnym następnym krokiem, ponieważ ludzie zdawali sobie sprawę i zrozumieli, że uzdrowienie jest wolą Bożą dla nich.

Dlaczego dziś nie oglądamy więcej uzdrowień? Czy to możliwe, że chcemy to robić w taki leniwy sposób i pominąć nauczanie i głoszenie? Czy chcemy mieć prawo do wkładania rąk na chorych i dmuchania na tłum, aby przyspieszyć wszystko i patrzeć jak ludzie paradują po scenie? Nie osiągniemy w służbie uzdrawiania tego, co Jezus chce na skróty.

Jezus chce, aby słowo o uzdrowieniu było nauczane i głoszone najpierw

Pan chce, aby słowo uzdrowienia było głoszone i nauczane najpierw, tak aby mogła przyjść wiara w uzdrowienie a Jego ludzie byli uzdrawiani. On sam działał korzystając z tego porządku, lecz jest znacznie więcej.

Budowanie wiary w uzdrowienie ma wpływ na całą okolicę. Wszyscy dowiadują się, że uzdrowienie jest dla nich. W konsekwencji, uzdrowienia zaczynają mieć miejsce wszędzie. Przeczytaj ósmy rozdział ewangelii Mateusza.

Mat. 8
2 – 4,     Jezus uzdrawia trędowatego.
5-13, Jezus  uzdrawia sługę setnika.
14 -15,     Jeuzsu uzdrawia teściową Piotr.
16, Jezus     uzdrawia wszystkich, którzy byli chorzy.

Niemniej, ciągle jest więcej. Cały rejon był coraz bardziej pobudzany cudami działającą wiarą jako wynik nauczania i głoszenia przez Jezusa budującego przesłania w ich synagogach i na ulicach. Dwie zadziwiające rzeczy zdarzyły się w piątym rozdziale ew. Marka.

Marek 5
1 – 20,  Jezus wypędza demona i uzdrawia mężczyznę z grobowców.
25 – 34, Jezus uzdrawia kobietę chorą od 12 lat na krwotok
35 –  43, Jezus wzbudza z martwych crókę Jaira.

Tak, musimy to robić w taki sposób jak robił to Jezus.

Jezus chodził     wszędzie.
Nauczał     ich posłania o uzdrowienie.
Głosił     im przesłane uzdrowienia.

Czyniąc w ten sposób nigdy nie będziemy musieli się martwić tłumy. Jezus nie troszczył się o to. Nie musiał też martwić się o fałszywe uzdrowienia. Rób to w taki  sam sposób, budując najpierw wiarę w uzdrowienie, potem przyjdą uzdrowienia. A gdy to się stanie, nikt nie będzie musiał robić durnia z tłumu co do uzdrowień. One będą realne i sprawdzalne. Chwałą Bogu za otwartą szczerą i skuteczną służbę Jezusa. Lecz nadal pozostaje jeszcze więcej.

 Co robił Jezus w rejonach, gdzie nie było wiary

W rodzinnym mieście Jezusa, przeżył to, przez co większość z nas przechodzi w swoich własnych rodzinach. Stare przysłowie powiada: „poufałość rodzi lekceważenie”. Oczywiście, nie przyjmowali Jego słów ani mocy Jego służby, ponieważ znali go jako zwykłego cieślę, syna Józefa i Marii.

Mk 6:1-6
6,1
I wyszedł stamtąd, i udał się w swoje rodzinne strony, i szli za nim uczniowie jego.

6,2
A gdy nastał sabat, zaczął nauczać w synagodze, a wielu słuchaczy zdumiewało się i mówiło: Skądże to ma? I co to za mądrość, która jest mu dana? I te cuda, których dokonują jego ręce?

6,3
Czy to nie jest ów cieśla, syn Marii, i brat Jakuba, i Jozesa, i Judy, i Szymona? A jego siostry, czyż nie ma ich tutaj u nas? I gorszyli się nim.

6,4
A Jezus rzekł im: Nigdzie prorok nie jest pozbawiony czci, chyba tylko w ojczyźnie swojej i pośród krewnych swoich, i w domu swoim.

6,5
I nie mógł tam dokonać żadnego cudu, tylko niektórych chorych uzdrowił, wkładając na nich ręce.

6,6

I dziwił się ich niedowiarstwu. I obchodził okoliczne osiedla, i nauczał.

Zwróć uwagę na wers 2, że nie udało mu się głosić pełnego posłania wiary. Zignorowali Go, gdy „zaczął nauczać”. Nigdy Go nie wysłuchali, zatrzymali zanim nawet dobrze zaczął.

Podnieśli swoje znajome wspomnienia, jako powód, aby go uciszyć. Przypomnieli sobie o tym, że był cieślą. „Znali” również Jego „rodziców” i „braci i siostry”, którzy nadal wśród nich mieszkali.

Uważnie przyjrzyj się wersowi 3: „zgorszyli się nim”.

Lecz w 4 wersie Jezus powiedział coś, co buduje naszą wiarę za każdym razem, gdy potrzebujemy zachęty, aby iść dalej. Powiedział: „poufałość rodzi lekceważenie”. Powiedział, że prorok nie jest uznawany w swym własnym kraju, wśród swoich krewnych i w swym domu.

Z powodu takiej niewiary Jezus nie mógł uczynić wielkich dzieł tutaj. Mógł uzdrowić tylko „kilku” chorych. W innych miejscach uzdrawiał „wszystkich”, lecz tutaj, w rejonie, gdzie nie było wiary, nie mógł uzdrowić wszystkich ani uczynić wielkich dzieł.

Co zatem Jezus zrobił z tą niewiarą? Po pierwsze, zdziwił się, lecz nie poprzestał na tym, lecz dokonał korekty „i obchodził okoliczne osiedla, i nauczał”. Pokonał ignorancję i brak wiary nauczaniem. Nauczał ich Słowa Bożego, aby mogła przyjść wiara. „Wiara jest ze słuchania… Słowa Bożego”.

 Korzyści płynące z przynależności do potomstwa Abrahama.

Uzdrowienie jest jednym z elementów wiary członków potomstwa Abraham. Nie jest to jedyna korzyść, lecz z pewnością jedna z nich.

Ps 103:2-5
103,2
Błogosław, duszo moja, Panu I nie zapominaj wszystkich dobrodziejstw jego!

103,3
On odpuszcza wszystkie winy twoje, Leczy wszystkie choroby twoje.

103,4
On ratuje od zguby życie twoje; On wieńczy cię łaską i litością.

103,5
On nasyca dobrem życie twoje, Tak iż odnawia się jak u orła młodość twoja.

Spójrz na następującą listę błogosławieństwa z Ps. 103:

Przebacza wszystkie grzechy.
Uzdrawia   wszystkie choroby.
Ratuje    duszę od zguby
Wieńczy     cię łaską i litością
Nasyca     nasze życie dobrem, tak że odnawia się młodość nasza.

W tym krótkim fragmencie psalmu 103 zdumiewamy się na tym, co należy do nas dlatego, że należymy do potomstwa Abrahama. Nie musimy się obawiać, nie musimy grymasić i płakać o to. Mamy już te wszystkie korzyści. \

Ta lista nie mówi o tym, że Bóg może zrobić coś dla nas jeśli my zrobimy tak, a tak. Jest to lista pozytywnych deklaracji tego, co Bóg już dla nas robi teraz. To są błogosławieństwa czasu teraźniejszego. Piotr powiedział, że Jego rany już uzdrowiły nas w przeszłości i Bóg stosuje ten miniony akt uzdrowienia do nas dziś, jako naszą współczesne błogosławieństwo. Nic dziwnego, że Izajasz powiedział o tym, że Jego rany uzdrawiają nas. Uzdrowienie jest naszym błogosławieństwem dnia dzisiejszego. Błogosławmy Pana nz całej duszy i nigdy nie zapominajmy o wszystkich jego wspaniałych dobrodziejstwach.

 Boża metoda uzdrawiania

Powiedzieliśmy już o tym, że Bóg używa Swego słowa do uzdrawiania ludzi. Oczywiście, wszyscy wiemy, że On wszystko czyni zgodnie ze Swoim Słowem. Szczególnie prawdziwe jest to jeśli chodzi o nasze uzdrowienie. Popatrz na następujące fragmenty Pisma:

Ps 107:20
Posłał słowo swoje, aby ich uleczyć I wyratować ich od zagłady.

Co Pan posłał do nich, aby ich uzdrowić? Czy posłał swojego kaznodzieję? Nie. Czy posłał swoją krowę? Nie. Czy posłał swoje armie? Nie. Cóż, więc, posłał? Posłał swoje słowo i uzdrowił ich, ale to jeszcze nie wszystko.

Pan posłał Swoje Słowo a ono nie tylko ich uzdrowiło, lecz również uratowało od zagłay. Pomyśl o tym! Jego słowo uzdrawia nasze choroby i uwalnia nas od wszelkiego zniszczenia, które diabeł może na nas skierować. Lecz czy to zniszczenie pochodzi od diabła?

Jn 10:10
Złodziej przychodzi tylko po to, by kraść, zarzynać i wytracać. Ja przyszedłem, aby miały życie i obfitowały.

Każda myśląca osoba wie, że złodziejem nie może być tutaj nikt inny jak tylko diabeł. Gdy na twój dom, pracę, biznes, dzieci czy przyjaciół następuje niszczący atak to pochodzi on od diabła. W jego naturze jest kraść, zarzynać i wytracać.

Zestaw to z tym, co robi Jezusa. On przyszedł, aby dać życie, a nawet życie w obfitości. On daje bardziej obfite życie. On daje. Złodziej kradnie. Do czego nas to prowadzi?

Gdy złodziejski wróg przynosi chorobę czy zniszczenie wszelkiego rodzaju czy kroju, pamiętaj o tym, że nasz Bóg już posłał Słowa, jako kontratak dla nas. Jego Słowo zrównoważy wszystko, cokolwiek diabeł będzie próbował nam zrobić.

Więcej książek o uzdrowieniu

Oto lista materiałów, które mogą pomóc ci zwalczyć węże diabelskie pułapki i zdobyć uzdrowienie.

Your Battle Healing Prayer
 http://jaysnell.org/MiniBooksHTML/battlehealingprayer.pdf

http://jaysnell.org/MiniBooksHTML/battlehealingprayer.htm

  Healing for the Rest of Us

http://jaysnell.org/ASGPDF/Book9.pdf

http://jaysnell.org/Book9HTM/table_of_contents.htm

How to be Healed Using Spiritual Warfare

http://jaysnell.org/ASGPDF/Book10.pdf
http://jaysnell.org/Book10HTM/table_of_contents.htm
How to Obtain Abraham’s Blessings

http://jaysnell.org/ASGPDF/Book4.pdf

http://jaysnell.org/Book4HTM/table_of_contents.htm

 Whose Report will you believe for Your Healing?
http://jaysnell.org/WhoseReport.pdf
http://jaysnell.org/WhoseReport.htm

Jay Snell

Po Box 59

Livingston, TX 77351

936-327-3676

support@jaysnell.org

http://jaysnell.orgсайт

Wszystkie przypadki uzdrowień w NT 2

cd.

Następny przykład uzdrowienia przez włożenie rąk, lecz odwrócony. Chora kobieta włożyła ręce na ubranie Jezusa i została uzdrowiona, ponieważ przełożyła swoją wiarę na działanie. Ten sposób uzyskania uzdrowienie funkcjonuje skutecznie również dziś. Wielu ludzi zostało uzdrowionych w ten sposób, ponieważ uruchamia to wiarę chorej osoby i pozwala na to, że zachodzi uzdrowienie. Zwróć uwagę na to, że mnóstwo ludzi pchało się na Jezusa, lecz tylko wiara tej kobiety wyciągnęła moc ku uzdrowieniu z Jezusa.
Faktycznie, to uzdrowienie zdziwiło Jezusa, ponieważ On nie wiedział, kto został uzdrowiony. Jezus nie „zrobił’ tego uzdrowienia, stało się dzięki jej wierze w uzdrowienie.

Mat. 9:27-30

27. A gdy Jezus odchodził stamtąd, szli za nim dwaj ślepi, wołając i mówiąc: Zmiłuj się nad nami, Synu Dawida!

28. A gdy wszedł do domu, przyszli do niego ci ślepi. I rzekł im Jezus: Czy wierzycie, że mogę to uczynić? Rzekli mu: Tak jest, Panie!

29. Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: Według wiary waszej niechaj się wam stanie.

30. I otworzyły się ich oczy; a Jezus przykazał im surowo, mówiąc: Baczcie, aby nikt się o tym nie dowiedział!

Nastąpnpy przykład na to, jak Jezus uzdrawiał ludzi przez włożnie rąk na nich. W szczególności jest tutaj powiedziane, że wkładał ręce na miejsca sprawiające problemy, tutaj na oczy mężczyzny. Zazwyczaj najlepiej jest włożyć ręce możliwie blisko chorego obszaru ponieważ pozwala to mocy Ducha Świętego dotykać bezpośrednio chorego, czy zranionego miejsca. Widzimy, że Jezus robił tak bardzo często. Zauważ, że Pan powiedział, że uzdrowienie miało miejsce w oparciu o wiarę, co jest równie prawdziwe dziś jak i wówczas.

Mat. 9:32-34

32. A gdy oni wychodzili, przyprowadzono do niego niemowę, opętanego przez demona.

33. A gdy demon został wypędzony, niemy przemówił. I zdumiał się lud, i mówił: Nigdy coś podobnego nie pokazało się w Izraelu.

34. Faryzeusze zaś mówili: Mocą księcia demonów wypędza demony.

Ten fragment demonstruje, że fizyczne dolegliwości czasami są wywoływane przez demony. Wypędź demona a dolegliwość przechodzi, lub może być z łatwością wyleczona. Jest to równie prawdziwe dziś jak wtedy. Zwróć uwagę również na reakcję religijnych liderów (faryzeuszy).
Oskarżyli Boże rzeczy o diabelskie pochodzenie. Chrześcijanie też czasami robią to samo dziś, zatem możemy spodziewa się pewnych prześladowań ze strony braci i sióstr, gdy zaczniemy chodzić w posłuszeństwie wobec Chrystusa i wkładać ręce na chorych. Pomimo wszystko kochaj ich!

Mat. 9:35-36

35. I obchodził Jezus wszystkie miasta i wioski, nauczał w ich synagogach i zwiastował ewangelię o Królestwie, i uzdrawiał wszelką chorobę i wszelką niemoc.

36. A widząc lud, użalił się nad nim, gdyż był utrudzony i opuszczony jak owce, które nie mają pasterza.

Jezus głęboko współczuł ludziom i uzdrawiał każdego chorego, który do Niego przyszedł. Jezus Chrystus jest ten sam, wczoraj dziś i na wieki (Hebr. 13:8). Ciągle żywi to współczucie dla nas i ciągle uzdrawia przez włożenie rąk. Jedyną różnicą jest to, że dziś On żyje w nas i używa naszych rąk do uzdrawiania chorych.

Mat. 10:1

1. I przywołał dwunastu uczniów swoich, i dał im moc nad duchami nieczystymi, aby je wyganiali i aby uzdrawiali wszelką chorobę i wszelką niemoc.

Mat. 10:5-8

5. Tych dwunastu posłał Jezus, rozkazując im i mówiąc: Na drogę pogan nie wkraczajcie i do miasta Samarytan nie wchodźcie.

6. Ale raczej idźcie do owiec, które zginęły z domu Izraela.

7. A idąc, głoście wieść: Przybliżyło się Królestwo Niebios.

8. Chorych uzdrawiajcie, umarłych wskrzeszajcie, trędowatych oczyszczajcie, demony wyganiajcie; darmo wzięliście, darmo dawajcie.

Mar. 3:14-15

14. I powołał ich dwunastu, żeby z nim byli i żeby ich wysłać na zwiastowanie ewangelii,

15. I żeby mieli moc wypędzać demony.

Mar. 6:7

7. Potem wezwał dwunastu i począł ich wysyłać po dwóch, i dał im moc nad duchami nieczystymi.

Mar. 6:12-13

12. A oni poszli i wzywali do upamiętania.

13. I wyganiali wiele demonów, i wielu chorych namaszczali olejem, i uzdrawiali.

Łuk. 9:1-2

1. I zwoławszy dwunastu, dał im moc i władzę nad wszystkimi demonami i moc uzdrawiania chorób.

2. I posłał ich, aby głosili Królestwo Boże i uzdrawiali.

Łuk. 9:6

6. Wyszedłszy więc, obchodzili wioski, zwiastując dobrą nowinę i wszędzie uzdrawiając.

Chrystus dał dwunastu autorytet do uzdrawiania wszelkich chorób i dolegliwości i daje nam ten sam autorytet (władzę) w Wielkim Nakazie.

Mat. 11:2-5

2. A Jan, usłyszawszy w więzieniu o czynach Chrystusa, wysłał uczniów swoich i kazał mu powiedzieć:

3. Czy Ty jesteś tym, który ma przyjść, czy też mamy oczekiwać innego?

4. A Jezus im odpowiedział: Idźcie i oznajmijcie Janowi, co słyszycie i widzicie:

5. Ślepi odzyskują wzrok i chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni i głusi słyszą, umarli są wskrzeszani, a ubogim zwiastowana jest ewangelia;

Łuk. 7:21-22

21. W tej godzinie uleczył wielu od chorób i cierpień, i duchów złych, a wielu ślepych obdarzył wzrokiem.

22. I odpowiadając, rzekł im: Idźcie i oznajmijcie Janowi, coście widzieli i słyszeli: Ślepi odzyskują wzrok, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, a głusi słyszą, umarli są wskrzeszani, ubogim opowiadana jest ewangelia.

Oprócz współczucia dla chorych, jednym z głównych celów uzdrowień było udowodnienie, że Jezus jest Synem Bożym i przyprowadzanie ludzi do Królestwa. Jesteśmy częścią tego samego Kościoła Nowego Testamentu, w którym byli apostołowie (nie ma czegoś takiego jak „pierwszy Kościół” i „współczesny Kościół” – to jest ten sam Kościół!) i uzdrowienia mają ten sam cel i wagę dziś jak i wówczas.

Mat. 12:9-13

9. I odszedłszy stamtąd, przyszedł do ich synagogi.

10. A był tam człowiek, który miał uschłą rękę. I zapytali go, mówiąc: Czy wolno w sabat uzdrawiać? Chcieli go bowiem oskarżyć.

11. A On im rzekł: Któż z was, mając jedną owcę, gdyby mu ta w sabat do dołu wpadła, to czy jej nie pochwyci i nie wyciągnie?

12. O ileż więcej wart jest człowiek, niż owca! A zatem wolno w sabat dobrze czynić.

13. Wtedy rzekł temu człowiekowi: Wyciągnij swoją rękę, a on wyciągnął i stała się znów zdrowa jak druga.

Mar. 3:1-5

1. I wstąpił znowu do synagogi; a był tam człowiek z uschłą ręką.

2. I podpatrywali go, czy uzdrowi go w sabat, aby go oskarżyć.

3. Wtedy rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: Wyjdź na środek.

4. A do nich rzekł: Czy wolno w sabat dobrze czynić, czy źle czynić, życie zachować czy zabić? A oni milczeli.

5. I  spojrzał na nich z gniewem, zasmucił się z powodu zatwardziałości ich serca, i rzekł owemu człowiekowi: Wyciągnij rękę! I wyciągnął, i ręka jego wróciła do dawnego stanu.

Łuk. 6:6-10

6. I stało się w inny sabat, że wszedł do synagogi i nauczał. A był tam człowiek z suchą prawą ręką.

7. I podpatrywali go uczeni w Piśmie i faryzeusze, czy uzdrawia w sabat, aby znaleźć podstawę do oskarżenia go.

8. On sam jednak znał myśli ich, rzekł więc do człowieka z suchą ręką: Podnieś się i stań pośrodku. A on podniósłszy się, stanął.

9. I rzekł do nich Jezus: Zapytuję was, czy wolno w sabat dobrze czynić, czy źle czynić? Życie ocalić czy zatracić?

10. I spojrzawszy wokoło po wszystkich, rzekł do niego: Wyciągnij rękę swoją.
A ten to zrobił, i ręka jego wróciła do dawnego stanu.

Jezus nakazał mężczyźnie przełożenie wiary na działanie i gdy ten wyciągnął rękę, została uzdrowiona. Ta zasada jest prawdziwa i dziś.

Mat. 12:15

15. A gdy się o tym Jezus dowiedział, odszedł stamtąd i szło za nim wielu, i uzdrowił ich wszystkich.

Jezus uzdrowił wszystkich chorych i Jego wolą jest uzdrawiać chorych. Jezus Chrystus wczoraj, dziś i na wieki ten sam. (Hebr. 13:8).

Mat. 12:22-23

22. Wtedy przyniesiono do niego opętanego, który był ślepy i niemy; i uzdrowił go, tak że odzyskał mowę i wzrok.

23. I zdumiony był cały lud, i mówił: Czy nie jest to Syn Dawida?

Łuk. 11:14

14. I wypędzał demona, który był niemy. A gdy demon wyszedł, niemy przemówił.
I tłum zdumiał się.

Ponownie – czasami wypędzenie demona to wszystko czego potrzeba, aby ktoś został uzdrowiony. Jak kiedyś taki i dziś.

Mat. 13:57-58

57. I gorszyli się z niego. A Jezus rzekł im: Nigdzie prorok nie jest pozbawiony czci, chyba tylko w ojczyźnie i w swoim domu.

58. I nie uczynił tam wielu cudów z powodu ich niewiary.

Mar. 6:4-6

4. A Jezus rzekł im: Nigdzie prorok nie jest pozbawiony czci, chyba tylko w ojczyźnie swojej i pośród krewnych swoich, i w domu swoim,

5. I nie mógł tam dokonać żadnego cudu, tylko niektórych chorych uzdrowił, wkładając na nich ręce.

6. I dziwił się ich niedowiarstwu. I obchodził okoliczne osiedla, i nauczał,

Gdy zaczniesz chodzić w posłuszeństwie dla Chrystusa i wkładać ręce na chorych, ludzie (inni chrześcijanie) będą obrażeniu, więc spodziewaj się tego. Zauważ, że Jezus nie mógł uczynić wielu cudów w swoim rodzinnym mieści, z powodu braku ich wiary.
Wiara jest równie ważna dzisiaj.

Mat. 14:14

14. I wyszedłszy, ujrzał mnóstwo ludu i zlitował się nad nimi, i uzdrowił  chorych spośród nich.

Jezus był pełen współczucia dla chorych i uzdrawiał wszystkich, którzy do niego przychodzili, w czasie całej swojej służby. Jego współczucie i dzieło uzdrowienia trwają do dziś.

Mat. 14:34-36

34. A gdy się przeprawili, przybyli do ziemi Genezaret.

35. I poznali go mężowie onej miejscowości, roznieśli wieść po całej owej okolicznej krainie, i przyniesiono do niego wszystkich, którzy się źle mieli,

36. I prosili go, aby się mogli dotknąć szaty jego; a którzy się go dotknęli, zostali uzdrowieni.

Mar. 6:53-56

53. A gdy się przeprawili na drugą stronę, przyszli do ziemi Genezaret i przybili do brzegu.

54. A gdy wyszli z łodzi, zaraz go poznali,

55. I rozbiegli się po całej tej krainie, i poczęli na łożach znosić chorych tam, gdzie, jak słyszeli, przebywał.

56. A gdziekolwiek przyszedł do wsi albo do miast, albo do osad, kładli chorych na placach i prosili go, by się mogli dotknąć choćby kraju szaty jego; a ci, którzy się go dotknęli, zostali uzdrowieni.

Jest to następny przykład przełożenia wiary na działanie ku uzdrowieniu i jest to również następny przykład „odwróconego” wkłądania rąk (tzn. ludzie wkładali ręce na szaty Jezusa, jako punkt kontaktowy swojej wiary). Oba są równie prawdziwe dziś jak wówczas.

Mat. 15:21-28

21. I wyszedłszy stamtąd, udał się Jezus w okolice Tyru i Sydonu.

22. I oto niewiasta kananejska, wyszedłszy z tamtych stron, wołała, mówiąc: Zmiłuj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Córka moja jest okrutnie dręczona przez demona.

23. On zaś nie odpowiedział jej ani słowa. I przystąpiwszy uczniowie jego, prosili go, mówiąc: Odpraw ją, gdyż woła za nami.

24. A On, odpowiadając, rzekł: Jestem posłany tylko do owiec zaginionych z domu Izraela.

25. Lecz ona przyszła, złożyła mu pokłon i rzekła: Panie, pomóż mi!

26. A On, odpowiadając, rzekł: Niedobrze jest brać chleb dzieci i rzucać szczeniętom.

27. Ona zaś rzekła: Tak, Panie, ale i szczenięta jedzą okruchy, które spadają ze stołu panów ich.

28. Wtedy Jezus, odpowiadając, rzekł do niej: Niewiasto, wielka jest wiara twoja; niechaj ci się stanie, jak chcesz. I uleczona została jej córka od tej godziny.

Mar. 7:25-30

25. Lecz niewiasta, której córka miała ducha nieczystego, skoro usłyszała o nim, przybiegła i padła mu do nóg.

26. A niewiasta ta była Greczynką, rodem z Syrofenicji, i prosiła go, aby wypędził demona z córki jej.

27. Ale On rzekł do niej: Pozwól, aby wpierw nasyciły się dzieci, bo niedobrze jest zabierać chleb dzieciom i rzucać szczeniętom.

28. A ona, odpowiadając, rzekła do niego: Tak jest, Panie, wszakże i szczenięta jadają pod stołem z okruszyn dzieci.

29. I rzekł do niej: Dla tego słowa idź, demon wyszedł z córki twojej.

30. A gdy wróciła do domu swego, znalazła dziecko leżące na łożu, a demona nie było.

Chleb był istotą życia w pierwszym wieku, tzn. był normalną częścią każego posiłku w tych dniach. Dlatego jest tak często używany jako ilustracja Ewangelii.
Zauważ, że Jezus opisuje uzdrowienie i uwolnieni jako „chleb” dzieci Izraela (dzieci Starego Przymierza). Innymi słowy, Jezus uważał uzdrowienie za równie ważne jak ważny był chleb dla ich codziennych posiłków.

Jako chrześcijanie jesteśmy pod Nowym Przymierzem, które zostało zbudowane na lepszych obietnicach niż Stare Przymierze (Hebr. 8:6). Jeśli uzdrowienia i uwolnienia były „chlebem” dla dzieci Starego Przymierza, to o jakie mamy „lepsze” obietnice jeśli uzdrowienia i uwonienia nie są dostępne dziś? To byłoby gorsze niż Stare Przymierze! Jest tutaj pokazana również zasada wytrwałości.
Musimy być wytrwali, gdy usługujemy uzdrowieniem. Nie wiemy wszystkiego, co można na temat uzdrowienia, zatem jeśli jedna rzecz nie jest skuteczna, musimy próbować dalej w inny sposób i być wytrwali.
Jeśli my nie jesteśmy w stanie uslużyć ludziom uzdrowieniem, to oni powinni iść do innych, którzy włożą na nich ręce, ponieważ ich uporczywość opłaci się im. Tylko bóg wie, dlaczego uzdrowienie się opóźnia, lecz on honoruje wytrwałość.

Mat. 15:29-30

29. A gdy Jezus stamtąd odszedł, przyszedł nad Morze Galilejskie, wszedł na górę i usiadł tam.

30. I przyszło do niego mnóstwo ludu, mając z sobą chromych, kalekich, ślepych, niemych oraz wielu innych i kładli ich u nóg jego, a On ich uzdrowił,

Mat. 17:14-20

14. I gdy przyszli do ludu, przystąpił do niego człowiek, upadł przed nim na kolana,

15. I rzekł: Panie, zmiłuj się nad synem moim, bo jest epileptykiem i źle się ma; często bowiem wpada w ogień i często w wodę.

16. I przywiodłem go do uczniów twoich, ale nie mogli go uzdrowić.

17. A Jezus odpowiadając, rzekł: O rodzie bez wiary i przewrotny! Jak długo będę z wami? Dokąd będę was znosił? Przywiedźcie mi go tutaj.

18. I zgromił go Jezus; i wyszedł z niego demon, i uzdrowiony został chłopiec od tej godziny.

19. Wtedy przystąpili uczniowie do Jezusa na osobności i powiedzieli: Dlaczego my nie mogliśmy go wypędzić?

20. A On im mówi: Dla niedowiarstwa waszego. Bo zaprawdę powiadam wam, gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, to powiedzielibyście tej górze: Przenieś się stąd tam, a przeniesie się, i nic niemożliwego dla was nie będzie..”


Mar. 9:17-29

17. Wtedy odpowiedział mu jeden z ludu: Nauczycielu, przyprowadziłem do ciebie syna mego, który ma ducha niemego.

18. A ten, gdziekolwiek go pochwyci, szarpie nim, a on pieni się i zgrzyta zębami i drętwieje; i mówiłem uczniom twoim, aby go wygnali, ale nie mogli.

19. A On im odrzekł, mówiąc: O rodzie bez wiary! Jak długo będę z wami? Dokąd będę was znosił? Przywiedźcie go do mnie!

20. I przywiedli go do niego. A gdy go duch ujrzał, zaraz zaczął nim szarpać, a on upadłszy na ziemię, tarzał się z pianą na ustach.

21. I zapytał ojca jego: Od jak dawna to się z nim dzieje? A on powiedział: Od dzieciństwa.

22. I często go rzucał nawet w ogień i wodę, żeby go zgubić; ale jeżeli coś możesz, zlituj się nad nami i pomóż nam.

23. A Jezus rzekł do niego: Co się tyczy tego: Jeżeli coś możesz, to: Wszystko jest możliwe dla wierzącego.

24. Zaraz zawołał ojciec chłopca: Wierzę, pomóż niedowiarstwu memu.

25. A Jezus, widząc, że tłum się zbiega, zgromił ducha nieczystego i rzekł mu: Duchu niemy i głuchy! Nakazuję ci: Wyjdź z niego i już nigdy do niego nie wracaj.

26. I krzyknął, i szarpnął nim gwałtownie, po czym wyszedł; a chłopiec wyglądał jak martwy, tak iż wielu mówiło, że umarł.

27. A Jezus ujął go za rękę i podniósł go, a on powstał.


28.
I gdy wrócił do domu, uczniowie jego pytali go na osobności: Dlaczego to my nie mogliśmy go wygnać?

29. I rzekł im: Ten rodzaj w żaden inny sposób wyjść nie może, jak tylko przez modlitwę.

Łuk. 9:38-42

38. A oto mąż z tłumu krzyknął, mówiąc: Nauczycielu, błagam cię, wejrzyj na syna mojego, na mojego jedynaka,

39. Bo oto duch porywa go i zaraz krzyczy, i szarpie nim z pianą na ustach, i z trudem opuszcza go potłuczonego.

40. Błagałem też uczniów twoich, aby go wygnali, lecz nie potrafili.

41. A Jezus odpowiadając, rzekł: O rodzie niewierzący i przewrotny, jak długo mam być z wami i mam was znosić? Przyprowadź tutaj syna swego.

42. A gdy jeszcze podchodził, porwał go demon i szarpnął nim. Jezus zaś zgromił ducha nieczystego i uzdrowił chłopca, i oddał go ojcu jego.

Uczniowie, którzy zrobili wiele cudów i uwolnili wielu ludzi do tej pory (Mat. 6:7-13), nie byli w stanie wypędzić demona. Jezus wyjaśnil im, że” ten rodzaj nie wychodzi inaczej jak tylko przez modlitwę (niektóre rękopisy podają „przez modlitwę i post”). Jezus powiedział, że do wypędzenia tego demona jest potrzebna  modltiwa, lecz zauważ, że nie modlił się o to, aby demon wyszedł. Zgromił go i nakazał mu wyjść. Inni słowy, Jezus prowadził życie pełne modlitwy i postu, co ustawiało go w taki autorytecie, że mógł wypędzić tego demona. Inną rzeczą wartą zauważenie w tym fragmencie jest to, że uczniowie nie byli w stanie uzdrowić chłopca, z powodu braku poznania dotyczącego wypędzanie tego typu demonów. Jest to prawdą i dziś. Im więcej dowiadujemy się o uzdrowieniu, im więcej wiedzy i doświadczenia zdobywamy, tym więcej ludzi będziemy oglądać uzdrowionych.

Mat. 19:1-2

1. A gdy Jezus dokończył tych mów, odszedł z Galilei i przyszedł na pogranicze Judei, po drugiej stronie Jordanu.

2. I szło za nim mnóstwo ludu, a On ich tam uzdrawiał.

Mat. 20:29-34

29. I gdy On wychodził z Jerycha, szło za nim mnóstwo ludu.

30. A oto dwaj ślepi, siedzący przy drodze, usłyszawszy, że Jezus przechodzi, zawołali, mówiąc: Zmiłuj się nad nami, Panie, Synu Dawida!

31. A lud gromił ich, aby milczeli; oni jednak jeszcze głośniej wołali, mówiąc: Zmiłuj się nad nami, Panie, Synu Dawida!

32. I zatrzymał się Jezus, odezwał się do nich i rzekł: Co chcecie, abym wam uczynił?

33. Mówią do niego: Panie, aby otworzyły się oczy nasze!

34. Ulitował się tedy Jezus, dotknął ich oczu i zaraz przejrzeli, i poszli za nim.

Mar. 10:49-52

49. Wtedy Jezus przystanął i rzekł: Zawołajcie go. I zawołali ślepego, mówiąc mu: Ufaj, wstań, woła cię.

50. A on zrzucił swój płaszcz, porwał się z miejsca i przyszedł do Jezusa.

51. A Jezus, odezwawszy się, rzekł mu; Co chcesz, abym ci uczynił? A ślepy odrzekł mu: Mistrzu, abym przejrzał.

52. Tedy mu rzekł Jezus: Idź, wiara twoja uzdrowiła cię. I wnet odzyskał wzrok, i szedł za nim drogą.

Łuk. 18:35-43

35. A gdy On przybliżał się do Jerycha, pewien ślepiec siedział przy drodze, żebrząc.

36. A gdy usłyszał, że tłum przechodzi, dowiadywał się, co się dzieje.

37. Powiedzieli mu wtedy, że Jezus Nazareński przechodzi.

38. I zaczął wołać: Jezusie, Synu Dawidowy, zmiłuj się nade mną!

39. A ci, którzy szli na przedzie, gromili go, by milczał. On zaś coraz głośniej wołał: Synu Dawidowy, zmiłuj się nade mną!

40. Wtedy Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie. A gdy ten się zbliżył, zapytał go,

41. Mówiąc; Co chcesz, abym ci uczynił? A on odrzekł: Panie, abym przejrzał.

42. A Jezus rzekł do niego: Przejrzyj! Wiara twoja uzdrowiła cię.

43. I zaraz odzyskał wzrok, i szedł za nim, wielbiąc Boga. A cały lud, ujrzawszy to, oddał chwałę Bogu.

Pokazana jest tutaj następna ważna zasada. Zwróć uwagę na to, że Jezus zapytał ślepego o to jakiego rodzaju uzdrowienia potrzebuje. Jest to równie ważne dziś, gdy usługujemy uzdrowieniem. Musimy określić jaki jest problem, jak diagnoza lekarska jest postawiona i jak to się stało (np. wypadek samochodowy), gdzie ból dotyka ciała itd. Te informacje pomogą nam włożyć ręce w pobliżu dotkniętego chorobą miejsca czy nakazanie uzdrowienia szczególnego problemu. Zwróć uwagę na to, że Jezus włożył ręce na chore miejsce – oczy.

Mat. 21:14

14. I przystąpili do niego ślepi i chromi w świątyni, a On ich uzdrowił.

Mar. 1:23-26

23. A był w ich synagodze człowiek, opętany przez ducha nieczystego, który krzyczał,

24. Mówiąc: Cóż mamy z tobą, Jezusie Nazareński? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kim Ty jesteś, święty Boży.

25. A Jezus zgromił go, mówiąc: Zamilknij i wyjdź z niego.

26. A duch nieczysty, szarpnąwszy nim i zawoławszy głosem wielkim, wyszedł z niego.

Łuk. 4:33-35

33. A w synagodze był człowiek, opętany przez ducha nieczystego, który zawołał głośno:

34. Ach, cóż mamy z tobą, Jezusie Nazareński? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kim Ty jesteś, Święty Boży.

35. A Jezus zgromił go, mówiąc: Zamilknij i wyjdź z niego! A demon rzucił go na środek i wyszedł z niego, nie wyrządziwszy mu żadnej szkody,

продвижение сайта

Wszystkie przypadki uzdrowień w NT 1

Wstęp

W tym artykule przedstawione są wszystkie przypadki występujące w Nowym Testamencie, w których jedna lub więcej osób zostało uzdrowionych. Jezus nakazał wszystkim wierzącym, aby wkładali ręce na chorych, (patrz: „Kurs Uzdrawiania” – Healing Training Course) zatem ważne jest, abyśmy rozumieli Biblijne przykłady dotyczące uzdrowienia.

Oto kilka istotnych zasad uzdrawiania, które, jak dostrzegamy, powtarzają się stale w tych fragmentach:

Zwróć uwagę na to, że nie ma ani jednego przypadku w Ewangeliach oraz Dziejach Apostolskich, gdzie Jezus, lub ktokolwiek inny uzdrowił kogokolwiek prosząc Boga, aby on uzdrowił. W każdym przypadku uzdrowienie było dokonywane poprzez człowieka przez moc Ducha Świętego. Zostało nam przekazane w jaki sposób uzdrowienia były dokonywane, olbrzymia większość uzdrowień w stała się przez włożenie rąk, często przez nakazanie uzdrowienia (lecz nigdy przez proszenie Boga o uzdrowienie). Ta zasada jest prawdziwa również dziś.
Zauważ, że Jezus zawsze uzdrawiał wszystkich, którzy do Niego przychodzili po uzdrowienie. Było Jego wolą i Jego pragnieniem, aby wszyscy, którzy przychodzą po uzdrowienie, uzdrowieni byli, ponieważ On współczuł im. Czy Jego współczucie lub wola zmieniły się w ciągu tych lat? Ani trochę! Jezus Chrystus jest ten same wczoraj, dziś i na wieki (Hebr. 13:8). On ciągle współczuje nam i ciągle uzdrawia przez włożenie rąk. Jedna różnica polega na tym, że teraz Jezus żyje w nas i używa naszych rąk do uzdrawiania chorych.

Zauważ, że często Jezus podkreśla fakt, że wiara jest istotna dla uzdrowienia. Wielokrotnie mówi ludziom, że ich wiara uzdrowiła ich. Wiara jest równie ważna dla uzdrowienia dziś jak była wówczas.

Zwróć uwagę na to, że często uzdrowienia nie dzieją się dopóki osoba nie połączy swej wiary z działaniem.
Mężczyzna z uschłą ręką musiał ją wyciągnąć przed siebie, zanim została uzdrowiona (Mat. 12:9-13). Inny człowiek musiał iść i obmyć się z błota na twarzy, zanim jego wzrok został przywrócony (J. 9:1-7). Ci ludzie przez swoją wiarę uruchomili działanie i wtedy zostali uzdrowieni. Ta sama prawda obowiązuje i dziś.

W wielu przypadkach ludzie byli uzdrawiani przez wypędzenie z nich demonów. Czasami po prostu wypędzenie demona wywoła fizyczne uzdrowienie jak to było z kobietą w ew. Łuk 13:10-13, którzy wyprostowała się po raz pierwszy po 18 latach, gdy Jezus wypędził z niej ducha. W innych przypadkach uzdrowienie nie nastąpi dopóki nie zostanie wypędzony duch i potem można nakazać ciału, aby zostało uzdrowione.

Czasami wkładając ręce na chorych Jezus umieszczał je tak blisko chorego miejsca jak to tylko możliwe. Wkładał palce w uczy głuchych ludzi, dotykał palcem języka niemego człowieka itd. Ta zasad jest również dziś prawdziwa. Gdy usługujemy chorym, często najlepszym rozwiązaniem jest położenie ręki tak blisko chorego miejsca jak to możliwe (oczywiście, nie będąc niewrażliwym na godność tej osoby), tak aby moc Ducha Świętego mogła zostać zastosowana bezpośrednio na przypadłość.

Zauważ, że nie każdy został uzdrowiony przez Jezusa natychmiast. Dziesięciu trędowatych otrzymało uzdrowienie, w czasie, gdy szli do kapłanów, zgodnie z poleceniem Jezusa (Łuk 17:11-14). W innym przypadku, Jezus włożył ręce na kogoś po raz drugi, zanim nastąpiło uzdrowienie (Mar. 8:22-25). Dzieje się tak do dzisiaj.
Jeśli ktoś nie zostaje uzdrowiony natychmiast, gdy wkładamy na niego ręce, to musimy być cierpliwi i próbować czegoś innego. Jeśli uzdrowienie nie manifestuje się przez włożenie naszych rąk, to musimy mieć wiarę w to, że moc Ducha Świętego dotarła do wnętrza tego człowieka i w ciągu dnia lub dwóch uzdrowienie zamanifestuje się.
Taki człowiek może również okazać cierpliwość prosząc jeszcze kogoś innego, aby włożył ręce na niego. Biblia nieustannie podkreśla fakt, że Bóg honoruje wytrwałość.

zwróć uwagę na to, że Jezus nie uzdrawiał zawsze wszystkich wokół Niego, ani nie chodził szukając kogo by uzdrowić. Uzdrawiał wszystkich, którzy przychodzili do Niego, lub tych, których Bóg na Jego drodze postawił. Na przykład Jezus uzdrowił kalekę przy sadzawce Betezda, lecz nie uzdrowił nikogo z wielkiej liczby chorych, którzy tam byli. (J 5:2-9). Inny mężczyzna kaleki od urodzenia, był przynoszony codziennie pod bramę świątyni, aby żebrać i został uzdrowiony przez Piotr i Jana (Dz. 3:2-8). Prawdopodobnie Jezus przechodził koło niego wielokrotnie mijając bramę tam i z powrotem przez, a jednak nigdy go nie uzdrowił. Jest wiele wersetów mówiących, że Jezus uzdrowił wszystkich chorych, lecz byli to ludzie, którzy do Niego przyszli lub zostali przyniesieni, a nie ludzie, których Jezus wyszukał, aby ich uzdrowić. Ponieważ więc Jezus nie uzdrawiał automatycznie wszystkich, którzy się znajdowali wokół Niego, ani nikogo nie szukał po to, aby go uzdrowić, ani nie opróżniał kolonii trędowatych, to nie mam żadnych biblijnych poleceń ani precedensu, aby iść i opustoszyć szpitale (co jest częstym wyzwaniem, rzucanym przez tych, którzy nie wierzą we wkładanie rąk na chorych).

Okazjonalnie czytamy, że Jezus zadawał ludziom kilka pytań, aby określić jakiego rodzaju uzdrowienia potrzebują i stwierdzić czy nastąpiło całkowite uzdrowienie po włożeniu rąk na nich. Jest to równie ważne i dziś.

Uczniowie nie byli w stanie wypędzić pewnego demona i zapytali Jezusa dlaczego. Odpowiedział im, że ten rodzaj demonów wychodzi tylko przez modlitwę (lub modlitwę i post, w zależności od tłumaczenia Biblii jaką posiadasz). Uczniowie nie znali pewnej ważne części nauczania na temat tego, jak uzdrowić tego małego chłopca. To pokazuje również, że im więcej uczymy się na temat uzdrowienia, tym więcej ludzi będzie uzdrawianych. Więcej na ten temat można przeczytać w Healing Training Course.

W kilku przypadkach Jezus powiedział ludziom, aby poszli i pokazali się kapłanom po swoim uzdrowieniu.misiek126@gmail.com
Uczenie twierdzą, że kapłani byli w tamtych czasach również lekarzami, zatem miało to taki sens, że mieli zostać zbadani (sprawdzeni) przez lekarza. Podczas usługiwania uzdrowieniem dziś, ważne jest aby nie mówić ludziom, że mają przestać barć leki czy coś w tym rodzaju. Przede wszystkim byłoby to postrzegane jako praktyka lekarska bez zezwolenia, co jest nielegalne. Po drugie Biblia mówi, że mamy być poddani władzom, a zatem jeśli poddajemy się autorytetowi lekarzy, to powinniśmy być im posłuszni. Zawsze mów ludziom, aby nadal brali leki i poszli do swojego lekarza tak szybko jak tylko możliwe, aby ich uzdrowienie zostało zdiagnozowane przez lekarza.

Ani Jezus ani uczniowie nie mieli jakiejś prostej formuły, gdy uzdrawiali lub wypędzali demony. Czasami robili zupełnie niezwykłe rzeczy, takie jak wtedy, gdy Jezus splunął, czynił błogo i nałożył na czyjeś oczy (J.9:1-7). Bóg jest suwerenny i gdy usługujemy uzdrowieniem czy uwolnieniem musimy być zawsze wrażliwi na prowadzenie Ducha Świętego, tak samo jak był wrażliwy Jezus.

Czasami ludzie byli uzdrawiani przez dotknięcie się szat Jezusa lub apostołów, lub jakiejś rzeczy, która dotykała ciała apostołów. Podobnie jest i dziś. Moc Ducha Świętego nie jest ograniczona do ubrań, ona płynie przez ubrania. Ludzie mogą być uzdrowieni dotykając się w wierze naszych ubrań, podobnie jak kobieta, która została uzdrowiona przez dotkniecie się szaty Jezusa (M. 5:25-34).

Ponieważ uzdrowienie funkcjonuje wyłącznie przez wiarę, jeśli są ludzie pełni wątpliwości i niewiary, to mogą ostatecznie hamować manifestację uzdrowienia. Czasami najlepiej wziąć chorą osobę na bok od atmosfery zwątpienia i niewiary tak, aby mogła zostać uzdrowiona. Nawet Jezus i apostołowie robili tak przy różnych okazjach (Mar. 5:38-42, 7:32-35, 8,22-25 i Dz. 9:35-40).

Jezus i apostołowie często bywali wyśmiewani przez religijnych ludzi, byli również oskarżani o robienie demonicznych rzeczy. Jest tak do dziś. Jeśli pójdziesz w wierze i zaczniesz wkładać, w posłuszeństwie dla Wielkiego Nakazu, ręce na chorych, spodziewaj się wyśmiania. Ironiczne, że ateistów nie obchodzi moc Boża, ponieważ przede wszystkim nie wierzą w Boga, zatem to twoi bracia i siostry w Chrystusie będą cię wyśmiewać i oskarżać o demoniczną działalność (mówienie językami itd.). Pomimo wszystko kochaj ich i nie pozwól się odstraszyć, ponieważ błogosławieni jesteście, gdy was wyśmiewać będą za posłuszne wykonywanie dzieł w Jego Imieniu (Mat. 5:11, Łuk 6:23).

W Księdze Dziejów, zwróć uwagę na fakt, że apostołowie stale ogłaszali, że ludzie byli uzdrawiani w Imieniu Jezusa. Jest to szczególnie ważny punkt. Bóg jest suwerenny i On może uzdrawiać ludzi w dowolny sposób w jaki zechce, lecz znakomita większość uzdrowień, które będziesz oglądał będą zależne od trzech rzeczy: Wiary, mocy Ducha Świętego i Imienia Jezusa.

Wersety o uzdrowieniu

Mat. 4:23-24


23. I obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w ich synagogach i głosząc ewangelię o Królestwie i uzdrawiając wszelką chorobę i wszelką niemoc wśród ludu.
24. I rozeszła się wieść o nim po całej Syrii. I przynosili do niego wszystkich, którzy się źle mieli i byli nawiedzeni różnymi chorobami i cierpieniami, opętanych, epileptyków i sparaliżowanych, a On uzdrawiał ich.

Zwróć uwagę na to, że Jezus uzdrawiał każdą chorą osobę, ciągle i dziś jest Jego wolą, aby uzdrawiać ludzi.
Jezus Chrystus wczoraj, dziś i na wieki ten sam (Hebr. 13:8).

Mat. 8:2-3


2. I oto trędowaty, przystąpiwszy, złożył mu pokłon, mówiąc: Panie, jeśli chcesz, możesz mię oczyścić.
3. I wyciągnąwszy rękę, dotknął się go, mówiąc: Chcę, bądź oczyszczony! I natychmiast został oczyszczony z trądu.

Mar. 1:40-41

40. I przyszedł do niego trędowaty z prośbą, upadł na kolana i rzekł do niego: Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić.
41. A Jezus, zdjęty litością, wyciągnął rękę swoją, dotknął się go i rzekł mu: Chcę, bądź oczyszczony!
42. I natychmiast zszedł z niego trąd, i został oczyszczony.

Łuk. 5:12-13

12. A gdy był w jednym z miast, przebywał tam mąż cały pokryty trądem; ten, ujrzawszy Jezusa, padł na twarz swoją i prosił go, mówiąc: Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić.
13. I wyciągnąwszy rękę, dotknął się go, mówiąc: Chcę, bądź oczyszczony. I zaraz trąd ustąpił z niego.

Jezus chciał uzdrawiać chorych wtedy, i On ciągle pragnie uzdrawiać chorych dziś. Zauważ, że uzdrawiał wkładając ręce na chorych ludzi i nakazując ciału, aby było uzdrowione.
Jezus nie modlił się o uzdrowienie (w sensie w proszenia Boga, aby uzdrowił kogoś), On nakazywał je. Uzdrowienie działa dokładnie w taki sam sposób dziś.

Mat. 8:5-13

5. A gdy wszedł do Kafarnaum, przystąpił do niego setnik, prosząc go
6. I mówiąc: Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi.
7. Rzekł mu Jezus: Przyjdę i uzdrowię go,
8. A odpowiadając setnik rzekł: Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiony sługa mój.
9. Bo i ja jestem człowiekiem podległym władzy i mam pod sobą żołnierzy; i mówię temu: Idź, a idzie; innemu zaś: Przyjdź, a przychodzi; i słudze swemu: Czyń to, a czyni.
10. Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za nim: Zaprawdę powiadam wam, u nikogo w Izraelu tak wielkiej wiary nie znalazłem.
11. A powiadam wam, że wielu przybędzie ze wschodu i zachodu, i zasiądą do stołu z Abrahamem i z Izaakiem, i z Jakubem w Królestwie Niebios.
12. Synowie Królestwa zaś będą wyrzuceni do ciemności na zewnątrz; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.
13. I rzekł Jezus do setnika: Idź, a jak uwierzyłeś, niech ci się stanie! I został uzdrowiony sługa w tej godzinie.

Łuk. 7:2-10

2. A sługa pewnego setnika, bardzo przez niego ceniony, zachorował i bliski był śmierci.
3. A usłyszawszy o Jezusie, posłał do niego starszych żydowskich, prosząc go, aby przyszedł i uzdrowił jego sługę.
4. A oni przyszedłszy do Jezusa, prosili go usilnie, mówiąc: Godzien jest, abyś mu to uczynił.
5. Miłuje bowiem lud nasz i sam zbudował nam synagogę.
6. I Jezus poszedł z nimi. A gdy już był niedaleko domu, setnik posłał przyjaciół i kazał mu powiedzieć: Panie, nie trudź się, nie jestem bowiem godzien, abyś wszedł pod dach mój.
7. Dlatego i samego siebie nie uważałem za godnego, by przyjść do ciebie; lecz powiedz słowo, a będzie uzdrowiony sługa mój.
8. Bo i ja jestem człowiekiem podległym władzy, mającym pod sobą żołnierzy; i mówię temu: Idź, a idzie, a innemu: Przyjdź, a przychodzi, a słudze memu: Czyń to, a czyni.
9. A gdy to Jezus usłyszał, zdziwił się i zwróciwszy się do towarzyszącego mu ludu, rzekł: Powiadam wam, nawet w Izraelu tak wielkiej wiary nie znalazłem.
10. A ci, którzy byli posłani, po powrocie do domu zastali sługę zdrowym.

Uzdrowienie również dziś wymaga wiary, tak jak to było 2000 lat temu.

Mat. 8:14-15

14. A gdy Jezus wszedł do domu Piotra, ujrzał teściową jego, leżącą w gorączce.
15. I dotknął się ręki jej, i ustąpiła gorączka; ona zaś wstała i posługiwała mu

Mar. 1:30-31

30. A teściowa Szymona leżała w gorączce i zaraz powiedziano mu o niej.
31. I przystąpiwszy, ujął ją za rękę i podniósł ją; i opuściła ją gorączka, i usługiwała im

Łuk. 4:38-39

38. A wyszedłszy z synagogi, wstąpił do domu Szymona. A teściowa Szymona miała wielką gorączkę i wstawiali się u niego za nią,
39. I stanąwszy nad nią, zgromił gorączkę, i ta opuściła ją. I zaraz wstawszy, usługiwała im.

Ponownie widzimy jak Jezus uzdrawia przez włożenie rąk na człowieka. Zauważ, że wstała i została uzdrowiona. Jest to ważna biblijna zasada, którą stale i wciąż dostrzegamy w Piśmie. Dla chorej osoby, ważne jest, aby uruchomiła swoją wiarę (aby wiara była aktywna). Wielokrotnie uzdrowienia nie dzieją się dopóki ludzie nie połączą działania z wiarą. Jest to tak samo prawdziwe dziś, jak było w pierwszym wieku. Zauważ również, że Jezus nie modlił się o chorą kobietę, aby była uzdrowiona, przemówił do gorączki i zgromił ją, a gorączka opuściła kobietę. Uzdrowienie działa dziś w taki sam sposób.

Mat. 8:16-17

16. A gdy nastał wieczór, przywiedli do niego wielu opętanych, a On wypędzał duchy słowem i uzdrawiał wszystkich, którzy się źle mieli,
17. Aby się spełniło, co przepowiedziano przez Izajasza proroka, mówiącego: On niemoce nasze wziął na siebie i choroby nasze poniósł.

Mar. 1:32-34

32. A gdy nadszedł wieczór i zaszło słońce, przynosili do niego wszystkich, którzy się źle mieli, i opętanych przez demony,
33. I całe miasto zgromadziło się u drzwi.
34. I uzdrowił wielu, których trapiły przeróżne choroby, i wypędził wiele demonów, ale nie pozwolił demonom mówić, bo go znali.

Łuk. 4:40-41

40. A gdy słońce zachodziło, wszyscy, którzy mieli u siebie chorych, złożonych różnymi chorobami, przyprowadzali ich do niego. On zaś kładł na każdego z nich ręce i uzdrawiał ich.
41. Wychodziły też z wielu demony, które krzyczały i mówiły: Ty jesteś Synem Bożym. A On gromił je i nie pozwalał im mówić, bo one wiedziały, iż On jest Chrystusem.

Stale i wciąż widzimy jak Jezus uzdrawia wszystkich chorych ludzi, którzy byli do niego przyprowadzeni. Ciągle jest Jego wolą uzdrawiać, jak wówczas, tak i dziś. Zauważ, że Pan nie modlił się o to, aby demony wyszły, gromił je i nakazywał im wyjść.
Wypędzał je słowem. Uwolnienie działa tak samo dziś i często jest równie łatwe jak w tym fragmencie.

Mat. 8:28-32

28. A gdy przybył na drugą stronę, do krainy Gadareńczyków, zabiegli mu drogę dwaj opętani, wychodzący z grobów, bardzo groźni, tak iż nikt nie mógł przechodzić tą drogą.
29. I poczęli krzyczeć tymi słowy: Cóż my mamy z tobą, Synu Boży? Przyszedłeś tu przed czasem dręczyć nas?
30. A opodal od nich była wielka trzoda pasących się świń.
31. Tedy go demony prosiły, mówiąc: Jeśli nas wypędzasz, to poślij nas w tę trzodę świń.
32. I rzekł im: Idźcie! A one wyszedłszy, weszły w świnie. I oto cała trzoda ruszyła pędem po urwisku do morza i zginęła w wodach.

Mar. 5:1-13

1. I przybyli na drugi brzeg morza, do krainy Gerazeńczyków.
2. A gdy wychodził z łodzi, oto wybiegł z grobów naprzeciw niego opętany przez ducha nieczystego człowiek,
3. Który mieszkał w grobowcach, i nikt nie mógł go nawet łańcuchami związać,
4. Gdyż często, związany pętami i łańcuchami, zrywał łańcuchy i kruszył pęta, i nikt nie mógł go poskromić.
5. I całymi dniami i nocami przebywał w grobowcach i na górach, krzyczał i tłukł się kamieniami.
6. I ujrzawszy Jezusa z daleka, przybiegł i złożył mu pokłon.
7. I wołając wielkim głosem, rzekł: Co ja mam z tobą, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam cię na Boga, żebyś mię nie dręczył.
8. Albowiem powiedział mu: Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka!
9. I zapytał go: Jak ci na imię? Odpowiedział mu: Na imię mi Legion, gdyż jest nas wielu,
10. I prosił go usilnie, aby ich nie wyganiał z tej krainy.
11. A pasło się tam, u podnóża góry, duże stado świń.
12. I prosiły go duchy, mówiąc: Poślij nas w te świnie, abyśmy w nie wejść mogli.
13. I pozwolił im. Wtedy wyszły duchy nieczyste i weszły w świnie; i rzuciło się to stado ze stromego zbocza do morza, a było ich około dwóch tysięcy, i utonęło w morzu.

Łuk. 8:26-33

26. I dopłynęli do krainy Gerazeńczyków, która leży naprzeciw Galilei.
27. A gdy wyszedł na ląd, zabiegł mu drogę pewien mąż z miasta, który był opętany przez demony i od dłuższego czasu nie nosił odzienia i nie mieszkał w domu, lecz w grobowcach.
28. A gdy ujrzał Jezusa, z krzykiem padł przed nim i donośnym głosem zawołał: Cóż ja mam z tobą, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Proszę cię, nie dręcz mnie,
29. Gdyż nakazywał duchowi nieczystemu, by wyszedł z tego człowieka. Od dłuższego bowiem czasu szarpał nim, a choć go wiązano łańcuchami i trzymano w pętach, on rwał te więzy, a demon pędził go na pustynię.
30. Zapytał go więc Jezus: Jak ci na imię? A ten rzekł: Legion, gdyż wiele demonów weszło w niego.
31. I prosiły go, aby im nie nakazywał odejść w otchłań.
32. A było tam duże stado świń, pasące się na górze. I prosiły go, aby im pozwolił w nie wejść. I pozwolił im.

Zauważ, że Jezus najpierw nakazał demonowi wyjść, a potem zadał człowiekowi czy demonowi pytanie („Jak ci na imię?”), aby otrzymać więcej informacji, po czym dokończył uwolnienia. Uzdrowieni i uwolnienie współcześnie funkcjonują tak samo. Powinniśmy dowiedzieć się od chorego czegoś przed rozpoczęciem uzdrawiania, po czym powinniśmy zadać jeszcze dodatkowe pytania później, aby stwierdzić czy są jeszcze jakieś potrzeby. Zauważ, że w ew. Łuk 9:29 (powyżej) demon nie wyszedł natychmiast, gdy Jezus nakazał mu wyjść. Czasami musimy być wytrwali, gdy chodzi o uwolnienie.

Mat. 9:2-8

2. I oto przynieśli mu sparaliżowanego, leżącego na łożu. A gdy Jezus ujrzał wiarę ich, rzekł do sparaliżowanego: Ufaj, synu, odpuszczone są grzechy twoje.
3. A oto niektórzy z uczonych w Piśmie pomyśleli sobie: Ten bluźni.
4. Ale Jezus przejrzawszy ich myśli, rzekł: Dlaczego myślicie źle w sercach swoich?
5. Cóż bowiem jest łatwiej, czy rzec: Odpuszczone są grzechy twoje, czy rzec: Wstań i chodź?
6. Lecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma moc na ziemi odpuszczać grzechy – rzekł do sparaliżowanego: Wstań, weź łoże swoje i idź do domu swego!
7. Wstał tedy i odszedł do domu swego.
8. A gdy to ujrzały tłumy, przelękły się i uwielbiły Boga, który dał ludziom taką moc.

Mar. 2:2-12

2. I zeszło się wielu, tak iż się i przed drzwiami już pomieścić nie mogli, a On głosił im słowo,
3. I przyszli do niego, niosąc paralityka, a dźwigało go czterech.
4. A gdy z powodu tłumu nie mogli do niego się zbliżyć, zdjęli dach nad miejscem, gdzie był, i przez otwór spuścili łoże, na którym leżał paralityk.
5. A Jezus, ujrzawszy wiarę ich, rzekł paralitykowi: Synu, odpuszczone są grzechy twoje.
6. A byli tam niektórzy z uczonych w Piśmie; ci siedzieli i rozważali w sercach swoich:
7. Czemuż ten tak mówi? On bluźni. Któż może grzechy odpuszczać oprócz jednego, Boga?
8. A Jezus zaraz poznał w duchu swoim, że tak myślą w sobie, i rzekł im: Czemuż tak myślicie w sercach swoich?
9. Cóż jest łatwiej, rzec paralitykowi: Odpuszczone są ci grzechy, czy rzec: Wstań, weź łoże swoje i chodź?
10. Lecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma moc odpuszczać grzechy na ziemi, rzekł paralitykowi:
11. Tobie mówię: Wstań, weź łoże swoje i idź do domu swego.
12. I wstał, i zaraz wziął łoże, i wyszedł wobec wszystkich, tak iż się wszyscy zdumiewali i chwalili Boga, i mówili: Nigdyśmy nic podobnego nie widzieli.

Łuk. 5:17-25

17. I stało się pewnego dnia, gdy nauczał, a siedzieli tam faryzeusze i nauczyciele zakonu, którzy przybyli ze wszystkich wiosek galilejskich i judzkich, i z Jerozolimy, a w nim była moc Pana ku uzdrawianiu,
18. Że oto mężowie nieśli na łożu człowieka sparaliżowanego, i usiłowali wnieść go i położyć przed nim,
19. A nie znalazłszy drogi, którędy by go mogli wnieść z powodu tłumu, weszli na dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem do środka przed samego Jezusa.
20. I ujrzawszy wiarę ich, rzekł: Człowieku, odpuszczone są ci grzechy twoje.
21. Wtedy uczeni w Piśmie i faryzeusze zaczęli zastanawiać się i mówić: Któż to jest, co bluźni? Któż może grzechy odpuszczać, jeśli nie Bóg jedynie?
22. A Jezus poznał myśli ich i odpowiadając, rzekł do nich: Cóż to rozważacie w sercach waszych?
23. Co jest łatwiej, rzec: Odpuszczone są ci grzechy twoje, czy rzec: Wstań i chodź?
24. Lecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma moc na ziemi odpuszczać grzechy, rzekł do sparaliżowanego: Powiadam ci: Wstań, podnieś łoże swoje i idź do domu swego.
25. I zaraz wstał przed nimi, podniósł to, na czym leżał, i odszedł do domu swego, chwaląc Boga.

Ponownie widzimy w tym przypadku, że uzdrowienie wymaga wiary. Widzimy również, że Jezus nakazuje człowiekowi, aby był uzdrowiony (nie modli się do Boga o uzdrowienie).
Widzimy również, że mężczyzna przekłada wiarę na działanie i wtedy zostaje uzdrowiony.

Mat. 9:18-25

18. Gdy to do nich mówił, oto pewien przełożony [synagogi] przyszedł, złożył mu pokłon i rzekł: Córka moja dopiero co skonała, lecz pójdź, połóż na nią swą rękę, a ożyje.
19. I wstał Jezus, i poszedł za nim wraz z uczniami swymi.
20. A oto niewiasta, która od dwunastu lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się kraju szaty jego.
21. Mówiła bowiem do siebie: Bylebym się tylko dotknęła szaty jego, będę uzdrowiona.
22. A Jezus, obróciwszy się i ujrzawszy ją, rzekł: Ufaj, córko, wiara twoja uzdrowiła cię. I od tej chwili niewiasta była uzdrowiona.
23. A gdy przyszedł Jezus do domu przełożonego i ujrzał flecistów oraz zgiełkliwy tłum,
24. Rzekł: Odejdźcie, bo nie umarła dziewczynka, lecz śpi. I naśmiewali się z niego.
25. A gdy wygnano tłum, wszedł i ujął ją za rękę, i wstała dziewczynka.

Mar. 5:22-24

22. I przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair, a ujrzawszy go, przypadł mu do nóg
23. I błagał go usilnie, mówiąc: Córeczka moja kona, przyjdź, włóż na nią ręce, żeby odzyskała zdrowie i żyła.
24. I poszedł z nim; i szedł za nim wielki tłum, i napierali na niego.

Mar. 5:35-42

35. A gdy jeszcze mówił, nadeszli domownicy przełożonego synagogi i donieśli: Córka twoja umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?
36. Ale Jezus, usłyszawszy, co mówili, rzekł do przełożonego synagogi: Nie bój się, tylko wierz!
37. I nie pozwolił nikomu iść z sobą, z wyjątkiem Piotra i Jakuba, i Jana, brata Jakuba.
38. I przyszli do domu przełożonego synagogi, gdzie ujrzał zamieszanie i płaczących, i wielce zawodzących.
39. A wszedłszy, rzekł im: Czemu czynicie zgiełk i płaczecie? Dziecię nie umarło, ale śpi.
40. I wyśmiali go. Ale On, usunąwszy wszystkich, wziął z sobą ojca i matkę dziecięcia i tych, którzy z nim byli, i wszedł tam, gdzie leżało dziecię.
41. I ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł jej: Talita kumi! Co znaczy: Dziewczynko, mówię ci, wstań.
42. I zaraz dziewczynka wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I wpadli w wielkie osłupienie i zachwyt.

Łuk. 8:41-55

41. A oto przyszedł mąż, imieniem Jair, który był przełożonym synagogi, i padł do nóg Jezusa, i prosił go, aby wstąpił do jego domu,
42. Gdyż miał córkę, jedynaczkę, w wieku około dwunastu lat, a ta umierała. A gdy On szedł, tłumy cisnęły się do niego.
43. A niewiasta, która miała krwotok od dwunastu lat i na lekarzy wydała całe swoje mienie, a nikt nie mógł jej uleczyć,
44. Podszedłszy z tyłu, dotknęła się kraju szaty jego, i natychmiast ustał jej krwotok.
45. I rzekł Jezus: Kto się mnie dotknął? A gdy wszyscy się zapierali, rzekł Piotr: Mistrzu, tłumy cisną się do ciebie i tłoczą.
46. Jezus zaś rzekł: Dotknął się mnie ktoś; poczułem bowiem, że moc wyszła ze mnie.
47. A niewiasta, spostrzegłszy, że się nie może ukryć, podeszła z drżeniem i padłszy przed nim, oznajmiła przed całym ludem, z jakiego powodu się go dotknęła i jak natychmiast została uleczona,
48. On zaś rzekł do niej: Córko, wiara twoja uzdrowiła cię, idź w pokoju.
49. Gdy On jeszcze mówił, nadszedł ktoś od przełożonego synagogi, mówiąc: Umarła córka twoja, nie trudź już Nauczyciela.
50. Jezus zaś, usłyszawszy to, odpowiedział mu: Nie bój się, tylko wierz, a będzie uzdrowiona.
51. A przyszedłszy przed dom, nie pozwolił nikomu wejść z sobą, tylko Piotrowi, Janowi i Jakubowi, i ojcu, i matce dziecka.
52. A wszyscy płakali i żałowali jej. On zaś rzekł: Nie płaczcie, nie umarła, lecz śpi,
53. I wyśmiewali go, bo wiedzieli, że umarła.
54. On zaś, ująwszy ją za rękę, zawołał głośno: Dziewczynko, wstań.
55. I powrócił duch jej, i zaraz wstała, a On polecił, aby jej dano jeść.

Jest to następny przykład na to, że Jezus uzdrawia kogoś przez włożenie rąk. Jest tutaj pokazana również inna sprawa: Jezus podkreślił, że ojciec zmarłej dziewczynki potrzebuje wiary, a ponieważ uzdrowienie wymaga wiary, czasami dobrze jest tych wszystkich, którzy są pełni wątpliwości usunąć z pomieszczenia. Nawet Jezus powiedział tym, którzy nie mieli wiary, aby wyszli na zewnątrz, aby mogło zajść uzdrowienie.

Mat. 9:20-22

20. A oto niewiasta, która od dwunastu lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się kraju szaty jego.
21. Mówiła bowiem do siebie: Bylebym się tylko dotknęła szaty jego, będę uzdrowiona.
22. A Jezus, obróciwszy się i ujrzawszy ją, rzekł: Ufaj, córko, wiara twoja uzdrowiła cię. I od tej chwili niewiasta była uzdrowiona.

Mar. 5:25-31

25. A niewiasta, która od dwunastu lat miała krwotok
26. I dużo ucierpiała od wielu lekarzy, i wydała wszystko, co miała, a nic jej nie pomogło, przeciwnie, raczej jej się pogorszyło,
27. Gdy usłyszała wieści o Jezusie, podeszła w tłumie z tyłu i dotknęła szaty jego,
28. Bo mówiła: Jeśli się dotknę choćby szaty jego, będę uzdrowiona.
29. I zaraz ustał jej krwotok, i poczuła na ciele, że jest uleczona z tej dolegliwości.
30. A Jezus poznawszy zaraz, że z niego moc uszła, zwrócił się do ludu i rzekł: Kto się dotknął szat moich?
31. Na to rzekli mu uczniowie jego: Widzisz, że lud napiera na ciebie, a pytasz: Kto się mnie dotknął?
32. I spojrzał wokoło, aby ujrzeć tę, która to uczyniła.
33. Wtedy owa niewiasta z bojaźnią i drżeniem, wiedząc, co się jej stało, przystąpiła, upadła przed nim i wyznała mu całą prawdę.
34. A On jej rzekł: Córko, wiara twoja uzdrowiła cię, idź w pokoju i bądź uleczona z dolegliwości swojej.

Łuk. 8:43-48

43. A niewiasta, która miała krwotok od dwunastu lat i na lekarzy wydała całe swoje mienie, a nikt nie mógł jej uleczyć,
44. Podszedłszy z tyłu, dotknęła się kraju szaty jego, i natychmiast ustał jej krwotok.
45. I rzekł Jezus: Kto się mnie dotknął? A gdy wszyscy się zapierali, rzekł Piotr: Mistrzu, tłumy cisną się do ciebie i tłoczą.
46. Jezus zaś rzekł: Dotknął się mnie ktoś; poczułem bowiem, że moc wyszła ze mnie.
47. A niewiasta, spostrzegłszy, że się nie może ukryć, podeszła z drżeniem i padłszy przed nim, oznajmiła przed całym ludem, z jakiego powodu się go dotknęła i jak natychmiast została uleczona,
48. On zaś rzekł do niej: Córko, wiara twoja uzdrowiła cię, idź w pokoju.

| Część 2 >

продвижение

Poznaj Pana Średniowieczka

czyli prorocze ostrzeżenie  ap. Pawła na temat substytutów.

Sapp Roger

Jest to zrozumiałe, że jest dziś tak wielkie zamieszanie wokół chrześcijańskiej służby uzdrawiania. Gdy chodzi o uzdrowienie to głoszonych jest w Kościele dwóch różnych Chrystusów. To nie jest nic nowego, apostoł Paweł mówił o tym samym problemie, który miał miejsce w Koryncie w pierwszym wieku.

Okazuje się, że ta korekta jest prorocza w swym spojrzeniu na przyszłe problemy Kościoła. Z pewnością popadliśmy w kłopoty bardzo szczególnego pomieszania, które przewidywał Paweł. Zatem, owa korekta której udzielił im Paweł z pewnością znajduje zastosowanie dziś i do nas.
Napisał:


2 Kor 11:1

Obyście mogli znieść odrobinę niedorzeczności z mojej strony, w samej też rzeczy znosicie.

Pawła ton jest napominający. Niektórzy mówią, że ironiczny; jest niemal sarkastyczny. Jest wyraźnie rozczarowany tym, że koryncki kościół nie widzi różnicy między tym, co jest prawdziwe, a tym co fałszywe.
Oczywiste jest to, że współczesny kościół jest również słaby w tej dziedzinie lecz, mało tego, jest tak ignorancki wobec faktu, że może być zdumiewająco ignorancki, że znacznie przecenia swoją duchową dojrzałość. Paweł kontynuuje swoje korygowanie pisząc w następnym wersie:

11:2 (BT)
Jestem o was zazdrosny Boską zazdrością. Poślubiłem was bowiem jednemu mężowi by was przedstawić Chrystusowi jako dziewicę czystą.

(BW)
Zabiegam bowiem o was z gorliwością Bożą;
albowiem zaręczyłem was z jednym mężem, aby stawić przed Chrystusem dziewicę czystą.

Ilustrując im sytuację obrzędem starożytnego ślubu, przypomina im, że zostali zaręczeni z Chrystusem. Wówczas wyglądało to inaczej i odbiega znacznie od naszego współczesnego pojęcia chodzenia ze sobą i małżeństwa. W tamtych dniach, gdy para była już uznana za małżeństwo to jeszcze przez rok nie mogło być to małżeństwo skonsumowane. Byli już uważani za męża i żonę zanim ze sobą zamieszkali. Chrystus jest już mężem Kościoła, który kocha.
Kościół jest oblubienicą. Przymierze małżeństwa między Chrystusem i wierzącymi zostało już zawarte, lecz nie zostało jeszcze w pełni skonsumowane.
Umowa zostanie w pełni uznana, gdy Chrystus wróci po Swoją oblubienicę i dokona się Weselna Uczta Baranka. Chrystus opisuje to przymierze w czasie Ostatniej Wieczerzy jako Nowe Przymierze. Obecnie wierzący są zaręczeni z Chrystusem.

Swoją troskę o wierzących w Koryncie Paweł określa jako Bożą zazdrość. Te emocje, oczywiście, pojawiają się u kogoś jeśli pojawia się potencjalna możliwość konkurencji o miłość i oddanie umiłowanej osoby.
Zazdrość jest wywoływana u kogoś, kto kocha drugą osobę i nagle powstaje jakaś rywalizacja o tą relację. Paweł chce przedstawić wierzących Chrystusowi jako dziewicę czystą. Widzi on w wierzących Koryntianach wielki potencjał do rywalizacji i niewierności Chrystusowi. W jaki sposób taki problem powstał w Koryncie? Został on spowodowany przez zwiedzenie złego. Paweł wyjaśnia to w następnym wersie, gdzie pisze:

11:3 (BT)
Obawiam się jednak, ażeby nie były odwiedzione umysły wasze od prostoty i czystości wobec Chrystusa w taki sposób, jak w swojej chytrości wąż uwiódł Ewę.

Paweł przypomina Koryntianom, że taka sama sytuacja już się wcześniej zdarzyła. W ogrodzie Eden relacja oparta na miłości i zaufaniu została zerwana przez zwiedzenie Ewy przez węża; złego. Paweł opisuje diabelską działalność w Ogrodzie jako chytrość. Greckie słowo, z którego „chytrość” wzięto dosłownie znaczy „czynienie wszystkiego”. To słowo zawsze jest używane w negatywnym sensie w Nowym Testamencie. Oznacza ono zachowanie bez skrupułów.
Jest tłumaczone na wiele różnych sposobów jako subtelny lub przebiegł spryt (w pol. chytrość – przyp. tłum.). Użycie tego słowa oznacza, że dzieła diabelskie delikatnie i stale wypaczają relację miłości między Chrystusem i Kościołem.
Paweł przypomina nam, że ta działalność diabelska jest bardzo podobna do zwiedzenia i upadku w Ogrodzie Eden.

Gdzie to się dzieje? Otóż czytamy, że diabeł pracuje cierpliwie w szczególnej rzeczywistości – w umysłach wierzących – stara się on zwieść umysły wierzących. Użyty tutaj przez Pawła zwrot („korupcja”) jest często tłumaczony jako „zepsucie, zanieczyszczenie”. Diabeł pracuje cierpliwie nad tym, aby zanieczyścić lub zwieść umysły wierzących.

W jaki sposób to robi? Stara się on odwieść umysły wierzących od prostoty i czystości oddania się Chrystusowi. Jedno greckie słowo tłumaczone w dwóch słowach – „prostota i czystość” – to „haplotes”.
Widocznie tłumacze zdecydowali, że jedno słowo nie może pokryć całego znaczenia tego greckiego słowa i użyli do tego dwóch polskich wyrazów. To greckie słowo oznacza „pojedyczny” (w przeciwieństwie do „diplous” znaczący „podwójny”).
Ukazuje ono jedno punkt koncentracji uczuć. Określa ono prostotę, szczerość i nie uleganie wpływom z powodu jednolitego skoncentrowania serca. Na czym jest skupiona ta uwaga? Przedmiotem koncentracji jest Chrystus. Diabeł cierpliwie psuje tą koncentrację uczucia w Chrystusie. W następnym wersie, Paweł ujawnia środki jakich diabeł używa zanieczyszczania umysłów wierzących:

11:4 (BT)
Bo gdy przychodzi ktoś i zwiastuje innego Jezusa, którego myśmy wam nie zwiastowali, lub gdy przyjmujecie innego ducha, którego nie otrzymaliście, lub inną ewangelię, które nie przyjęliście, znosicie to z łatwością.

Czytamy tutaj o tej subtelnej, diabelskiej metodologii.
Diabeł usiłuje przedstawić nam trzy substytuty, które mają za zadanie rozproszyć skupienie chrześcijan. Oto one:

  • Zastąpienie Jezusem, Chrystusa Nowego Testamentu. Wielu zostało dziś zwiedzionych przez strategię przeciwnika. Wielu wie więcej o tym fałszywym Jezusie, niż wiedzą o Chrystusie Nowego Testamentu. Jest to szczególnie prawdziwe wtedy, gdy dyskutowana jest sprawa uzdrowień, ale i przy innych okazjach również.
  • Zastąpienie duchem, Ducha Świętego Nowego Testamentu. Wielu dziś nie ma pojęcia o mocy Ducha Świętego objawionej w Nowym Testamencie. Zamiast tego został im przedstawiony Duch Święty, któremu brak jest tych samych zdolności, które On przejawiał w Biblii i nie jest już tym wspaniałym, cudownym, zmieniającym życie Duchem.
  • Zastąpienie ewangelią, Ewangelii objawionej w Nowym Testamencie. Wielu przyjęło dziś ewangelię o znacznie mniejszych wymiarach i mniejszej mocy. Ewangelia została odarta z fizycznych uzdrowień, cudów i uwolnień z mocy diabła po to, aby wydać przesłanie, które tylko zbawia lecz nie uwalnia i nie uzdrawia.

Smutne jest to, że wielu wierzących i niewierzących jest lepiej zaznajomionych z tymi substytutami niż z rzeczywistością.
Jesteśmy świadomi, że to nie jest dobra nowina, a ostrzeżenie Pawła skierowane do Koryntian okazuje się być prorocze. Diabeł odniósł częściowy sukces w ciągu ponad tysiąca lat, powodując, że Kościół w ignorancji uchwycił się substytutów.
Niemniej jednak, dziś jest już inaczej – wielu rozróżnia to co fałszywe coraz wyraźniej.

Niektórzy współcześni słudzy będą nawet się spierać o podnoszenie zastępczego Jezusa ponad Jezusa Chrystusa objawionego w Nowym Testamencie. Robią to często nawet nieświadomie sugerując, że ten Jezus działa teraz inaczej niż działał w pierwszym wieku. Robią to przy pomocy teologicznego słownictwa i idei, takich jak twierdzenie, że Bóg jest suwerenny. Jeśli nie są uważni to mogą przedstawić poprzez teologię innego Jezusa Chrystusa, substytut tego prawdziwego Jezusa Chrystusa Nowego Testamentu. Ten substytut jest tylko cieniem Jezusa Nowego Testamentu. Mogą oni mieć cień Jezusa czyniący dziś o wiele mniej dobrych rzeczy, w uderzająco inny sposób, niż On to robił w NT.

Ci usługujący będą się sprzeczać o to, że Duch Święty już więcej nie czyni tych rzeczy czy czynów w taki sam sposób jak czynił to w Nowym Testamencie. Dary Ducha Świętego już nie istnieją w ich umysłach. W ich myśleniu te dary były dla pierwszego wieku, lecz teraz już nie są więcej dostępne. Zatem, przedstawiają oni „ducha świętego”, który ma znacznie mniej mocy i jest mniej aktywny w życiu wierzących niż Duch Święty objawiony w Nowym Testamencie. Ten „duch święty” jest tylko cieniem Ducha Świętego Nowego Testamentu. Jest tylko duchowym cieniem.

Ci słudzy, będą przedstawiać “ewangelię” odartą z jej mocy do uzdrawiania i uwalniania. Rozszerzają zwiedzenie, przed którym Paweł proroczo ostrzegał dwa tysiąclecia temu. Paweł ostrzegał przed takim zwiedzeniem „chrześcijańskich usługujących”.

Kilka wersetów poniżej tego proroczego ostrzeżenia daje on opis kaznodziejstwa tej, przez diabła zainspirowanej, alternatywy: cienia Jezusa, cienia ducha i cienia ewangelii. Oto czytamy:

11:13-15 (BT):
Ci fałszywi apostołowie to podstępni działacze, udający apostołów Chrystusa. I nic dziwnego. Sam bowiem szatan podaje się za anioła światłości. Nic przeto wielkiego, że i jego słudzy podszywają się pod sprawiedliwość. Ale skończą według swoich uczynków.

Paweł jest tutaj całkowicie jednoznaczny. Ci, którzy głoszą cienie, fałszywego Jezusa, fałszywego Ducha Świętego i fałszywą ewangelię, nie są sługami Chrystusa. Sami są fałszywi. Są sługami cieni, a nie rzeczywistości.
Są fałszywi bez względu na to jak „chrześcijańsko” czy ortodoksyjnie mogą wyglądać. Mogą oni również szczerze wierzyć, że służą Chrystusowi, lecz w rzeczywistości są oni sługami zwodniczej działalności, chytrości diabła. Zanieczyszczają umysł Kościoła Chrystusa przez przedstawianie innego Jezusa. Gdyby byli prawdziwymi sługami Chrystusa to mieliby objawienie prawdziwego Chrystusa. Gdyby widzieli prawdziwego Chrystusa Nowego Testamentu to rozumieliby Ducha Świętego, Ducha Chrystusowego. Gdyby rozumieli prawdziwego Chrystusa i Ducha Świętego to rozumieliby, że Nowy Testament pozostaje ten sam, ponieważ Chrystus i Duch Święty pozostają tacy sami wczoraj, dziś i na wieki.


Zdecydowane potępienie.

Dlaczego Paweł tak ostro potępia tych kaznodziei? Bez wyraźnej prezentacji prawdziwego Jezusa Chrystusa ludzie nie mogą uwierzyć w Niego, więc nie mogą przyjąć zbawienia, uzdrowienia i uwolnienia, ponieważ nie mogą uwierzyć w Niego i przyjść do Niego w dziecięcej prostocie. Zgodne jest to z prawdą, że substytut Jezusa nie inspiruje nadziei i wiary w Chrystusa.
Fałszywy Chrystus inspiruje strach i potwierdza wątpliwości, ponieważ jest on nieprzewidywalny, nierealny i tajemniczy. W zamian za to ludzie nie przyjmują pomocy, którą prawdziwy Chrystus chciałby im dać, ponieważ są raczej pasywni w swej wierze niż aktywni skoro nikt nie może być pewien tego, czy fałszywy Jezus chce pomagać czy nie. Wierzący, którzy przyjęli cień Jezusa często stają się zależni od światowego systemu finansów i medycznej pomocy pomimo całej ich słabości. Często stają się rozgoryczeni i pod coraz większym wpływem fałszywej koncepcji, że ten cały potężny Bóg im nie pomoże i odrzucił ich w czasie ich kryzysu. Nie jest więc dziwne, że chrześcijańskie grupy, które głoszą te cienie mają tak wielu odstępujących wierzących.

Stwarzanie zamieszania przez zastąpienie.

Diabeł nie może zrobić nic, aby usunąć Pana Jezusa Chrystusa z Jego miejsca. Jest On wywyższony na wieki po prawicy Ojca.
Chrystus Ewangelii jest na zawsze Królem Królów i Panem Panów; On będzie panował na zawsze i diabeł ani jego upadli aniołowie nie są w stanie nic zrobić w tej sprawie. Jednak, Chrystus zdecydował, żeby manifestować Swoją wolę i Królestwo poprzez Swój Kościół zwyczajnie, lecz nie wyłącznie. Głoszenie Ewangelii zostało powierzone Jego Kościołowi. Służba Jezusa Chrystusa i wiele pokrewnych spraw jest obecnie uzależnione od wiernego funkcjonowania Kościoła. To tutaj diabeł i jego sprzymierzeńcy skoncentrowali swoją uwagę.

Skoro nie mogą zniszczyć i zdusić całego Kościoła, to starają się zniszczyć prostotę oddania Chrystusowi, przedstawiając innego Chrystusa. Usiłują uniemożliwić wierzącym otrzymanie mocy Ducha Świętego i chcą głosić ewangelię bez mocy o Chrystusie. Niszczą tych, którzy mogliby być prawdziwi, prezentując fałszerstwo, które wydaje się być podobne z wyglądu do prawdy.

Spotkaj Pana Średniowieczka.

Jest jak najbardziej właściwe rozważenie cech zastępczego Jezusa. Aby uniknąć zamieszania, będę nazywał substytut Jezusa Panem Średniowieczkiem. Przez ponad 15 stuleci liczni przywódcy Kościoła ogłaszali Pana Średniowieczka nie rozumiejąc, że ich umysły zostały odwiedzione od prostoty skupienia się na Jezusie Chrystusie, którego objawia Nowy Testament.
Czym różni się substytut Chrystusa od Chrystusa Nowego Testamentu? Przyjrzymy się tylko trzem różnicom między Panem Średniowieczkiem, a Jezusem Chrystusem.

  • Wola Pana Średniowieczka jest tajemnicą jeśli chodzi o pomaganie ludziom w praktycznych, ludzkich problemach takich jak finanse i uzdrowienie.

W przeciwieństwie do tego Jezus Chrystus Nowego Testamentu nigdy nie waha się, aby uzdrowić kogoś, kto potrzebuje uzdrowienia. On objawia, że Bóg jest Ojcem, który chce zaspokoić ludzkie potrzeby tak, jak zaspokaja potrzeby ptaków. On demonstruje moc przez nadnaturalne nakarmienie tysięcy ludzi dwukrotnie i stworzenie ponad setki litrów wina na przyjęciu weselnym.
Ten sam Jezus Chrystus jest objawiony jako miłosierny i wierny Najwyższy Kapłan, które wie, co my czujemy.

  • Pan Średniowieczek, cień Chrystusa, ma pełną kontrolę. Moc pana Średniowieczka jest absolutna, lecz on nie pokazuje tej mocy, aby konsekwentnie pomagać wierzącym czy też zbyt często. Ten brak pomocy jest często opisywany jako fakt, że On jest suwerenny.

W przeciwieństwie do niego, moc Jezusa Chrystusa wobec ludzi jest aboslutna dziś jak i wtedy. O ile jest oczywiste, że Bóg może sprawować absolutną kontrolę, On tego nie robi. Bóg ograniczył swoją kontrolę nad nami, aby nadać nam prawdziwego znaczenia. Bez wolnej woli bylibyśmy tylko robotami. Chrystus uzdrawia wszystkich, którzy do Niego przychodzą. Gdy przychodzą jak dzieci, szukając pomocy u rodzica, wtedy otrzymują tą pomoc.
Chrystus pomaga wszystkim, którzy proszą; robił to kiedyś tak samo jak i teraz. Czasami ludzie nie otrzymują, bo nie proszą. Jeśli przychodzą i proszą prawdziwego Chrystusa, aby uzdrowił, tysiące otrzymuje pomoc. On, konsekwentnie, współczująco i spolegliwie reaguje na każdą prośbę. Niektórzy nie proszą w Jego własnym mieście Nazarecie, ponieważ widzą Go inaczej. Chrystus nie może uzdrowić tam wielu i nie może czynić cudów z powodu ich niewiary. Tak samo jak wówczas, niektórzy nie wierzą dziś i nie otrzymują od Chrystusa niczego pomimo, że On chce im pomóc.
Oni po prostu nie przychodzą do Niego po pomoc. Podobnie jak kiedyś, dziś Chrystus nie ma kontroli nad tymi ludźmi, którzy się Mu sprzeciwiają. Ich reakcja na przesłanie o realnym Chrystusie, Ewangelii, określa poziom zaangażowania jaki mogą z Nim osiągnąć. On pragnie dla nich dziś (jak pragnął kiedyś), aby poddali się Jemu, jako Panu i Zbawicielowi dobrowolnie.

  • Pan Średniowieczek, cień Chrystusa, może mieć głęboki, tajemniczy lecz dobroczynny cel w tym, że kogoś nie uzdrowi.

W przeciwieństwie do tego, każdy kto przychodził do prawdziwego Chrystusa Nowego Testamentu po uzdrowienie był uzdrawiany.
Prawdziwy Chrystus nigdy nie ujawnił głębokiego celu tego, aby ktoś pozostał chorym. On nigdy nie wahał się uzdrawiać, jak gdyby Bóg Ojciec miał jakiś cel dla choroby czy zranienia. Zawsze wiedział wcześniej, że wolą Ojca było uzdrowienie tego, kto do Niego przyszedł. Nigdy nie musiał modlić się, aby określić czy jest wolą Ojca uzdrowić daną osobę, zawsze reagował natychmiast i bez wahania na każdą potrzebę uzdrowienia. Współczucie prawdziwego Chrystusa okazywane jest w Jego reakcji na przedstawioną potrzebę. Nie ma żadnej skomplikowanej motywacji, lecz proste, szczere współczucie dla tych, którzy są ranni i chorzy. Zapraszamy cię do tego, abyś rozważył również inne porównania Pana Średniowieczka, substytutu Chrystusa z Jezusem Chrystusem Nowego Testamentu. Prześlij nam takie porównania mailem a my podzielimy się nimi z innymi czytelnikami tej listy i naszych stron internetowych.

info@allnationsmin.org

deeo.ru