Category Archives: Źródło

Źródła artykułów

Miłość Ojca uzdrawia_02

oh_logo

Boża pasja dla Jego synów

Boża pasja, aby mieć na ziemi ludzi według Swego zamiaru, żyjących zgodnie z Jego obrazem i będących takimi, jak On jest na tym świecie, jest bardzo silna. W nas, nasza pasja i pragnienie, aby być Jego dojrzałymi w pełni dojrzałymi synami również staje się intensywna. Coraz chętniej poddajemy się procesowi przemian, który wymaga odcinania starych części drzewa (stylu życia) – nasza stara 'chrześcijańska’ struktura życia zmieszana z innymi celami i zwyczajami, musi być wymieniona przez Niego na nowe drzewo Jego życia wyłącznie dla Jego celu.

W praktyce wygląda to tak, że duchowy proces przycinania i wykorzeniania naszej starej, zniszczonej i wypaczonej życiowej struktury będzie bolesną stratą i oddzieleniem. Nasza wewnętrzna dusza ćwiczona w szkole przetrwania widzi, że nasza egzystencja jako osoby, którą byliśmy, jest atakowana ku zniszczeniu i będziemy walczyć o zachowanie naszej struktury takiej jak jest. Im bardziej pozwolimy naszej duszy walczyć przeciwko przycinaniu i usuwaniu naszego starego wymieszanego życia, tym bardziej destruktywne siły będą naciskać. Tak, naprawdę chcemy stać się czystymi, świętymi synami Bożymi podobnymi do Jego obrazu. Tak, rzeczywiście chcemy być w świecie tacy, jaki jest Chrystus. Tak, chcemy wylewać na świat miłość, moc, mądrość i chwałę Bożą, lecz najpierw musimy znieść ból straty struktury starego życia, które kruszy się na popiół, nie pozostawiając zupełnie niczego z naszej przeszłej, niedoskonałej zniszczonej życiowej mieszaniny.

Och, ten ból i smutek, gdy czujemy potężne uderzenia Bożej siekiery w sam pień naszej egzystencji, zwalający życiową strukturę, która byliśmy. Nasze dusze krzyczą głośno, a krzyki bolesnego oporu w tym procesie pozostają niezauważone. Nasze gwałtowne gromienie diabła, który, jak wierzymy, niszczy nam życie nie osiągają niczego. Te zdawałoby się niemiłosierne uderzenia siekiery nadal wbijają się coraz głębiej w istotę naszej życiowej struktury. Nie widzimy pełnej pasji miłości Boga stojącego za każdym tnącym uderzeniem, a tymczasem każde raniące uderzenie siekiery posuwa nas bliżej ku przemianie, której całkowicie pragniemy, aby być ukształtowanymi zgodnie z Bożym pierwotnym zamiarem – aby być w pełni podobnymi do Jego obrazu, wypełnionymi wyłącznie Jego życiem i Jego celem.

Nasz kochający i mądry Niebieski Ojciec zmienia to, czego my nie możemy zmienić. On nie doświadcza nas po to, aby nauczyć nas lekcji, nie jest zły ani nie karze Swoich ludzi. Ojciec wie, że to stare drzewo innych celów, przynoszące inny owoc musi zostać usunięte zanim nowa struktura Jego życia, Jego miłości, Jego mocy, Jego mądrości i Jego chwały może stać się nową strukturą życia, które może być odzwierciedlone jak wspaniałe światło ku Niemu i ku tym wokół nas, rozszerzając się po krańce ziemi, napełniając ziemię chwałą Bożą.

Tak, Bóg dopuszcza doświadczenia starego życia, aby mógł uzdrowić nas i napełnić nas Jego zmartwychwstałym życiem. We wszystkim, co Bóg robi jest zawarty ostateczny cel i ostateczna miłość. On przygotowuje dojrzałych synów Bożych dla swego celu i Swojej chwały.

(Ps 136:26) Jego miłosierdzie trwa na wieki. Wysławiajcie Boga niebios, albowiem na wieki trwa łaska jego.

Job 5:17-18: Szczęśliwy to człowiek, którego Bóg smaga, dlatego nie pogardzaj karceniem Wszechmocnego! Bo On rani, lecz i opatruje, uderza, lecz jego ręce leczą.

Heb 12:5-7: i zapomnieliście o napomnieniu, które się zwraca do was jak do synów: Synu mój, nie lekceważ karania Pańskiego ani nie
upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza;
bo kogo Pan miłuje, tego karze, i chłoszcze każdego syna, którego przyjmuje. Jeśli znosicie karanie, to Bóg obchodzi się z wami jak z synami; bo gdzie jest syn, którego by ojciec nie karał?

Tak, Bóg używa różnych środków, w tym naturalnych władz i ludzi, aby dotykać i przycinać nasze stare życie. Często używa naszych przyjaciół jako narzędzi doświadczania nas. To nie zawsze wróg zadaje rany, które dotykają naszego starego egoistycznego życia. Mogą to być rany od przyjaciela, które są wykorzystane w tym celu. Naszym ostatecznym uzdrowieniem jest zmartwychwstałe życie Chrystusa zrodzone w nas przez osobiste przeżycie krzyża.

Przyp. 27:6: Razy przyjaciela są oznaką wierności, pocałunki wroga są zwodnicze.

Zach. 13:6: A gdy ktoś go zapyta: Cóż to za rany masz na piersi? Wtedy odpowie: To są rany, które mi zadano w domu moich przyjaciół

Bóg może użyć do dotykania nas narzędzi takich jak przyjaciele i On może dopuścić częściowy udział przeciwnika w tym okresie. Niemniej, to Bóg dopuszcza ranienie starego życia i przez Boga dokonuje się uzdrowienie Jego ludzi w czasie procesu przemian. Tego procesu pragnęliśmy, lecz nie mogliśmy osiągnąć własnymi siłami. Najszczęśliwsi i pełni mocy ludzie na świecie to ci, których stare życie zostało odcięte, a na tym miejscu wzrasta pełnia Bożego życia.

Zaprawdę, pocałunki nieprzyjaciela są zwodnicze.

Szatan i jego moce ciemności są mistrzami zwiedzenia. Nasz naturalny umysł, ludzkie współczucie i zrozumienie nie dostają do planów zamierzonych przez sprytną przebiegłość nadnaturalnego intelektu diabła. Wyłącznie dzięki nadnaturalnej mądrości Boga przez Jego Ducha możemy właściwie rozeznawać i z łatwością dostrzegać przebiegłe spiski przeciwnika. Ponieważ spora część zachodniej kultury historycznie odrzuciła pełnię rzeczywistości Ducha Świętego i polega na intelektualnym rozeznaniu, przeciwnik mógł sobie postawić potężne warownie fałszywych wierzeń dotyczących miłości Boga.

Słodkie buziaki fałszywych ewangelii, które widzą miłość Boga jako jakiego rodzaju humanistyczną miłość, która nie podejmuje działania na rzecz zmian Jego ludzi, są zwodnicze i nie dają ani uzdrowienia, ani zmartwychwstałego życia. Wszystko, co Bóg robi i wszystko do czego dopuszcza na ziemi zawsze prowadzi ku zmartwychwstałemu życiu Chrystusa w nas – sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym w tym życiu, teraz.

Mark Reece napisał takie słowa o oszustwach rozsiewanych przez przeciwnika na temat miłości Ojca: Boża miłość jest delikatną, pocieszającą akceptacją’ co prowadzi do wniosku: „nie musisz się zmieniać”. Co z kolei prowadzi do tego, że „możesz być niezależny” i ostatecznie kończymy z życiem, które mieliśmy na początku: „Będziesz jak Bóg, niezależny i równy…”

Bóg przygotowuje nas jako w pełni dorosłych synów do rządzenia i panowania. On będzie miał świętych ludzi na ziemi i królestwa ziemskie staną się królestwami naszego Boga.

Dążcie do miłości,

Ona nigdy nie zawodzi.

Ron McGatlin

basileia@earthlink.net

aracer.mobi

Miłość Ojca uzdrawia_01

oh_logo

Ron McGatlin

(Czuję się w potrzebie ponownego proszenia was, jak to już robiłem poprzednio, abyście znosili mnie cierpliwie, czytając ten artykuł. Moim zdaniem zachodzi bardzo oczywista i znacząca zmiana w tym, jak widzimy i odnosimy się do miłości Bożej. Nie jest rozsądne w jednym artykule wprowadzać wszystkie dowody potrzebne, aby ta zmiana zaszła. Tak więc, proszę, jeśli jakieś pojęcia są trudne dla was, abyście w
modlitwie i przeszukiwaniu Biblii pozwolili Duchowi Świętemu potwierdzić, lub odrzucić to, co powiedziano. Jeśli zostaje potwierdzone to, co już jest w twoim sercu, bądź błogosławiony, jeśli nie, być może nie mówię tego we właściwy sposób. Może zechcesz to sobie wydrukować i czytać, gdy czas pozwoli – Ron).

Czy Boża miłość się zmieniła?

Bóg nie kocha ludzi inaczej niż w czasach Nowego Testamentu niż kochał w czasach Starego. Mamy tutaj, w Nowym Testamencie, nowe przymierze i odnowienie potencjału intymnej relacji z Bogiem, lecz Boża miłość jest taka sama.

Prawdopodobnie wszyscy wiemy, że Biblia mówi, że Bóg jest miłością i prawdopodobnie wszyscy czytaliśmy i słyszeliśmy o przykazaniach
Jezusa, aby kochać Boga i bliźniego. Ponieważ Bóg jest miłością ze swej natury, On kocha wszystkich. Bóg nie zrobiłbym nigdy niczego złego ludziom, których kocha. Niemniej, czy jest możliwe, że Bóg, podobnie jak chirurg rozcinający ciało człowieka, aby zrobić coś dobrego, będzie robił pewne nacięcia (rany), aby zmienić na na lepsze?

Chirurg,  który operował mnie 5 lat temu, gdy miałem raka, zrobił mi najgorszą ranę, jaką kiedykolwiek w życiu miałem. Rozciął mnie w wzdłuż brzucha od klatki piersiowej wzdłuż, obok pępka aż w dół, tak że zostałem całkowicie otwarty. W czasie operacji ciśnienie krwi spadło tak bardzo, że byłem bliski śmierci. Gdy obudziłem się, ból z tego nacięcia był tak silny, jak byłby w przypadku napadu nieprzyjaciela. Utrzymywali mnie na morfinie i innych lekach, abym mógł znieść ból spowodowany przez ranę zrobioną przez chirurga, który musiał wyjąć kilka moich organów i ponownie połączyć biorąc niektóre części z jednego miejsca i wszczepiając je w inne.

Bóg nie dał mi tego raka. Nigdy nie robi niczego, co nie byłoby dla naszego ostatecznego dobra i zgodnie z Jego planem. Lekarz, który usunął ze mnie raka, nie miał nic wspólnego z tym, że się ten rak tam rozrósł. Rak zżarł ściany organu i spodziewano się krwotoku i wylewu. Niemniej, nie znaleziono go nigdzie indziej i w ciągu tych pięciu lat nie potrzebna była nawet chemioterapia.

Dlaczego Bóg nie uzdrowił mnie w cudowny sposób, bez operacji? Oczekiwałem 6 miesięcy po diagnozie na cud uzdrowienia, zanim poddałem się operacji. Nie wiem, dlaczego nie uzdrowił mnie cudownie, lecz jestem bardzo zadowolony, że mnie uzdrowił.

Boże drogi są wyższe niż ludzkie. Bóg nie zawsze robi coś w taki sposób, jak nam się wydaje, że powinno być. On ma znacznie większy i dalszy zasięg widzenia niż my. Błędem jest przypisywanie naszego ograniczonego myślenia Bogu.

Iz. 55:8-9: Bo myśli moje, to nie myśli wasze, a drogi wasze, to nie drogi moje – mówi Pan, lecz jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze i myśli moje niż myśli wasze.

Bóg jest Duchem i ogromnie przewyższa naturalne pojmowanie człowieka w każdej dziedzinie głębokością i znakomitością. Tak więc, to przez Ducha pełnia prawdy jest rozeznawana. Prawda i miłość, które owocują w mądrości i jedności daje się osiągnąć przez przejście z naturalnych sposobów rozważania na znacznie wyższy poziom duchowej komunikacji z Bogiem.

Jedną z najsilniejszych potrzeb ludu Bożego jest prawdziwe poznanie Go. Nie tylko wiedza o Bogu i poznanie tego, jak otrzymywać od Niego, lecz osobiste poznanie Go. Głęboko ukryte tajemnice umysłu Bożego są znane nam tylko dzięki intymnej relacji przez Chrystusa w Duchu. Poznamy Jego miłość, jak wpływa na nas, jaka jest i jej cele przez Jezusa przez Ducha Świętego. Tak, Jego spisane słowo będzie potwierdzać poznanie, jakie otrzymujemy przez osobistą relację z Duchem. W rzeczywistości, przez intymną relację te fragmenty Biblii, które
były zakryte przed nami zostaną nam udostępnione.

Boża miłość do ludzi i Jego cele dla ludzkości splatają się.

Nasz Niebieski Ojciec ma wielki cel, przeznaczenie dla Swoich dzieci wykraczający ponad to, gdzie do tej pory byliśmy. To Jego cel, Jego zamiar Jego wybór, nie nasz. Niewielu, jeśli w ogóle ktokolwiek, osiągnął pełnię Bożego celu. Jest taki poziom życia w Bogu przed nami, którego jeszcze nie widzieliśmy. To tam zmierzamy przez ostatnie 2000 lat. Ilość wierzących, która jest obecnie dramatycznie spragniona duchowej rzeczywistości z Bogiem, ogromnie przewyższa wszystko, co do tej pory wiedzieliśmy. Większość może nie być w stanie dokładnie zdefiniować tego, co tak intensywnie pragną, lecz czują, że muszą to mieć. Musi być prawdziwe – prawdziwa czystość i świętość – prawdziwa miłość i moc – prawdziwe nadnaturalne cudowne dzieła – prawdziwe duchowe życie – prawdziwa intymna jedność z Bogiem i to całkowicie bez jakiejkolwiek mieszaniny.

Moim zdaniem w ciągu 75 lata mojego życia nigdy jeszcze nie było tak intensywnego głodu Boga wśród resztki wierzących na świecie. Większość kościołów działa jak zwykle, podczas gdy świecki świat i fałszywe religie stają się coraz bardziej wrogie wobec Boga.

Niemniej istnieje resztka, które nie idzie zwykłymi drogami. Ta resztka Bożych ludzi nie może już dłużej tolerować mieszaniny humanistycznych, starających się o siebie dróg przeszłości. Są pochłonięci pragnieniem rzeczywistości Bożej w Duchu Świętym. Chcą uwielbiać i kochać Go całym swoim życiem. Pragną, aby każde tchnienie, każda myśl była skierowana ku Bogu. Najwyższa część ich życia spotyka się z kilkoma o podobnych pragnieniach, aby modlić się i wielbić w przejawiającej się obecności Bożej. To NIE jest takie „chrzścijańskie życie”, jakie było dotąd. To wzrastająca dojrzałość kościoła do dojrzałości prawdziwych dzieci Bożych – dorosłych synów. Jęczymy, oczekując na pojawienie się prawdziwie dorosłych synów Bożych.

Rzm. 8:18:19: Albowiem sądzę, że utrapienia teraźniejszego czasu nic nie znaczą w porównaniu z chwałą, która ma się nam objawić. Bo stworzenie z tęsknotą oczekuje objawienia synów Bożych,

Celem i przeznaczeniem jakie Bóg ma dla Swoich dzieci jest, aby stali się tacy, jak nigdy dotąd nie byli: dojrzałymi synami Bożymi, którzy są tacy jak Chrystus na tym świecie, bez mieszaniny i nierozdzielni od Boga.

1 Jn. 4:17: W tym miłość do nas doszła do doskonałości, że możemy mieć niezachwianą ufność w dzień sądu, gdyż jaki On jest, tacy i my jesteśmy na tym świecie.

W samym sercu tego celu, który Bóg ma dla Swoich dzieci, jest intymna społeczność z Nim. Ojcowska miłość spełnia się, gdy stajemy z Nim się jedno, przyjmując Jego miłość wylewającą się na nas i wybuchającą pasją wewnątrz nas, aby obić ku Niemu wspaniałą ekspresję Jego chwały bez miary. Jego moc i mądrość płyną wraz z Jego miłością do tych, którzy kochają Go. Pierwsza część Bożego celu dla ludzkości to zbiorowy potop masowej, ogólnoświatowej wspaniałej ekspresji Jego miłości i chwały odbijanej z powrotem ku Niemu w czystej świętej adoracji ponad ludzką miarę.

Druga część celu Ojca dla Jego synów obejmuje wylanie tej wspaniałej wracającej do Niego ekspresji Jego miłości – aby pokryć całą ziemię Jego chwałą, mocą i mądrością. Bóg wylewa na ziemię przez swego pierworodnego Syna, mieszkającego w wielu Jego synach, aby pokryć całą ziemię Swoją chwałą, aby królestwo Boże było obecne na ziemi tak, jak jest w niebie, i aby cała ziemią była rządzona przez Jego sprawiedliwość. Taki jest Boży cel. To Jego wezwanie do nas, wielkie przykazania i serdeczne pragnienie Boga Ojca Wszechmogącego.

Mat 22:37: A On mu powiedział: Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej. To jest największe i pierwsze przykazanie. A drugie podobne temu: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się cały zakon i prorocy

Czy jest dla ludzi coś lepszego niż znalezienie się w samym środku celu Bożego? W naszym osobistym życiu, największym dobrem, jakie Bóg ma dla nas to kochać Go i wykonywać Boże dzieło. Wiemy z Pisma, że wszystko współdziała ku dobru z tymi, którzy Boga miłują i są powołani zgodnie z Jego wolą. Zaprawdę, dla człowieka Bożego, jest to najbardziej błogosławione życie na ziemi. Jest to cel i wypełnienie miłości Ojca i cel dla ziemi. Jest to nasze najwyższe dobro i samo centrum pragnienia Bożego.

Rzm 8:28: A wiemy, że Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Boga miłują, to jest z tymi, którzy według postanowienia jego są powołani.

Bóg przygotowuje ludzi

Obecnie nie wszyscy są w miejscu dochodzenia do dorosłości synów, synów, którzy będą poruszać się po ziemie tak, jak Jezus czyniąc dzieła, które On czynił i większe nad te, które czynił w Swym ziemskim ciele. Jesteśmy na różnych poziomach dojrzewania w Chrystusie. Podobnie jak w naturze, potrzebujemy różnego pożywienia, różnego wychowania na tych różnych poziomach wzrostu w Nim. Niektóre fragmenty tego artykułu mogą nie być dla ciebie na obecny czas. Jeśli nie przeżywasz rozpaczliwego pragnienia, aby otrzymać więcej niż widziałeś do tej pory i jesteś zadowolony z tego miejsca, w którym obecnie żyjesz i służysz, bądź pewny, że Bóg kocha ciebie i nadal udziela ci Swej łaski w tym miejscu, które ci dał. Jest wiele różnych miejsce i wiele pracy do wykonania w królestwie.

Są wśród nas tacy, którzy zostali wezwani do opuszczenia przyjemnych miejsce, gdzie są nasze duchowe matki, aby stać się potężną armią z naszym PANEM i Ojcem i wyruszyć w ryzykowną lecz zwycięską podróż. Wśród ludu Bożego zaczyna się ruch, abyśmy byli chętnymi ochotnikami, którzy zniosą ból i cierpienie, wiążące się z wzięciem na siebie krzyża i pójściem za Nim przez największe przemiany, jakie świat kiedykolwiek widział. To są dojrzali synowie Boży, na których, jęcząc oczekuje stworzenie.

Mk.
8:34:
A przywoławszy lud wraz z uczniami swoimi, rzekł im: Jeśli kto chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie i weźmie krzyż swój i naśladuje mnie.

Mk.
10:21:

Wtedy Jezus spojrzał na niego z miłości i rzekł mu: Jednego ci brak; idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, po czym przyjdź i naśladuj Mnie.

Łk.
9:23:
I powiedział do wszystkich: Jeśli kto chce pójść za mną, niechaj się zaprze samego siebie i bierze krzyż swój na siebie codziennie, i naśladuje mnie.

Część II:

Boża pasja dla Jego synów

раскрутка

BC_20.10.08 Dzieło, które Pan błogosławi

logo

20 października 2008

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z:
DZIEŁO, KTÓRE PAN BŁOGOSŁAWI
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/articles/work.html

Ale powstań i stań na nogach swoich, albowiem po to ci się ukazałem…(Dz. 26:16a).

Pan ma cel dla ciebie, pewne przeznaczenie do wypełnienia, lecz nie zawsze wszystko będzie tak, jak się wydaje, że powinno być. To dlatego, że Pan wzywa nas do czegoś większego niż my sami, czegoś ponad nasze możliwości i czegoś, czego sami nie możemy zapoczątkować czy utrwalić bez Niego. Noe chodził z Bogiem przez 500 lat i spędził 100 lat budując arkę. Abraham miał 100 lat zanim ostatecznie zobaczył wypełnienie Bożej obietnicy. Mojżesz spędził 40 lat w Egipcie, następnie 40 lat na pustyni, zanim Bóg wysłał go do faraona. Jezus przygotowywał się 30 lat do ziemskiej służby, która trwała 3.5 roku.

Drogi bracie, droga siostro: chodź z Bogiem. Znajdź Łaskę, odkryj tą Jedną Rzecz. Skup się na byciu, a nie na robieniu. Gdy przyjedzie TEN czas na ciebie, aby coś zrobić, możesz być pewien, że twoje dzieło miłości będzie dziełem, które Bóg błogosławi.


Subscribe to these daily messages:
http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

eBooks, MP3 Teachings and Bible studies (New users click „Register”):

http://www.TheSchoolOfChrist.Org/students

помогите продвинуть сайт

Bezowocne modlitwy

logo

Ron McGatlin

Wiele państw na świecie nadal szamoce się w próbach wspierania swoich tonących ekonomii. Podjęto na szybko wiele ważnych decyzji, które jeszcze kilka miesięcy temu byłyby nie do pomyślenia. Przyszłe koszty i skutki podejmowanych w pośpiechu decyzji będą ogromne i zmienią światowy układ sił, a wszystko to w imię utrzymania istniejącego sprzyjającego przyjemnościom stylu życia oraz zachowania socjalnego porządku.

Modlitwy za to, aby tym krajom nadal się powodziło i były mocne jak w przeszłości są modlitwami bezowocnymi. W większości odrzuciły one drogi pokoju, wolności i prawdziwego powodzenia. Fundament prawdy, który daje wolność został stracony i zastąpiony fundamentem pożądania przyjemności. Dla większości ludzi w tych krajach, dogadzanie sobie, niezależność, bogactwo, zabawa i inne przyjemności upadłego świata są ważniejsze od Boga. Pogoń za przyjemnościami i rozkoszami w różnych formach jest ważniejsza od poznania Boga
i chodzenia Jego drogami prawdziwie obfitego życia.

Nie jest rozsądne i graniczy z obłąkaniem, modlić się do Boga o dalsze błogosławieństwo nieskruszonych krajów, które odwróciły się tyłem do Boga i poszły za bożkami ego i przyjemności. Bóg wie, że błogosławieństwo, które daje zostanie pochłonięte w pyszny i egoistyczny sposób z całkowitym pominięciem Jego planów i celów. Znać Boga i modlić się do Niego równocześnie goniąc za innymi bożkami, naszymi przyjemnościami i zaspokojeniem, jest duchowym cudzołóstwem.

Bóg nie odpowie na takie modlitwy.

Jk. 4:3-5: Prosicie, a nie otrzymujecie, dlatego że źle prosicie, zamyślając to zużyć na zaspokojenie swoich namiętności. Wiarołomni, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem, to wrogość wobec Boga? Jeśli więc kto chce być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga. Albo czy sądzicie, że na próżno Pismo mówi: Zazdrośnie chce On mieć tylko dla siebie ducha, któremu dał w nas mieszkanie?

Prosić źle oznacza prosić niewłaściwie czy nie na miejscu. Większość krajów świata jest świadome tego, że ich zażyłość z drogami upadłego świata spowodowała, że stały się wrogami Boga. Szczególnie chrześcijanie są zagrożeni niezrozumieniem tego, że ich przyjaźń z upadłym światem stawia ich w rzędzie przeciwników Boga.

Tak, możemy i powinniśmy modlić się osobiście, Bóg będzie słuchał modlitw Swych pokornych ludzi i zaspokoi ich potrzeby i pobożne życzenia. Tutaj omawiana jest modlitwa o błogosławieństwo pysznych niepokornych krajów. Modlitwa resztki może zawrócić kraj, lecz bez odwrócenia (pokuty) modlitwy za błogosławieństwo narodów są złe.

Bóg się nie zmienił, ciągle sprzeciwia się pysznym. Pycha ogłasza tak: „Boże, ja znam lepszy sposób na życie niż Twój. Mówisz, unikaj cudzołóstwa, lecz ja mówię, że to jest zabawne i naturalne. Mówisz, że mężczyzna opuści swoją matkę i ojca i połączy się z żoną, lecz ja mówię, że ja połączę się z wieloma kobietami czy mężczyznami na krótki czas, jak mi się podoba. Mówisz: daj, gdy proszą, idź jedną dodatkową milę, i że bardziej błogosławione jest dawać, niż brać, a ja powiadam: że o wiele lepiej jest robić tylko to, co muszę, aby otrzymać to, co chcę i zatrzymać to na moje własne potrzeby i żądze. Mówisz wiele rzeczy, które wydają mi się głupie, ponieważ ja znam inne drogi życia, które wydają się znacznie lepsze. Poza tym, kaznodzieje mówią, że Jezus zapłacił cenę za to wszystko, więc na końcu będzie wszystko w porządku ze mną. O, tak, Boże błogosław Amerykę i, niemal zapomniałbym, ześlij przebudzenie!”.

Łk. 12:16-21: I powiedział im podobieństwo: Pewnemu bogaczowi pole obfity plon przyniosło. I rozważał w sobie: Co mam uczynić, skoro nie mam już gdzie gromadzić plonów moich? I rzekł: Uczynię tak: Zburzę moje stodoły, a większe zbuduję i zgromadzę tam wszystko zboże swoje i dobra swoje. I powiem do duszy swojej: Duszo, masz wiele dóbr złożonych na wiele lat; odpocznij, jedz, pij, wesel się. Ale rzekł mu Bóg: Głupcze, tej nocy zażądają duszy twojej; a to, co przygotowałeś, czyje będzie? Tak będzie z każdym, który skarby gromadzi dla siebie, a nie jest w Bogu bogaty.

Staliśmy się jak naród głupich bogaczy.

Czy zwracasz swoje oczy ku temu czego nie ma? Ponieważ bogactwo z pewnością przyprawia sobie skrzydła; jak orzeł, który ulatuje ku niebu (Przyp. 23:5). Lecz Bóg daje więcej łaski, więc mówi: „Bóg pysznym się sprzeciwia, lecz pokornym łaskę daje” (Jk. 4:6)

Już czas, aby się uniżyć – czas przestać wywoływać sprzeciw Boga i poddać się Jemu i Jego drogom. Tak więc poddajcie się Bogu, przeciwstawcie diabłu, a ucieknie od was (Jk. 4:7) Czas już przeciwstawiać się diabłu – przeciwstawić się żądzy i egoizmowi, życiu w pogoni za przyjemnościami. Zbliżcie się do Boga, a On zbliży się do was. Obmyjcie ręce, grzesznicy, i oczyśćcie serca, ludzie o rozdwojonej duszy (Jk 4:8)

Już czas szczerze przylgnąć do Boga, oczyścić życie i serca. Czas na to, aby porzucić nasze duchowe cudzołóstwo, wyrzucić inne bożki,
porzucić szeroką drogę, która prowadzi do zniszczenia i ruszyć prostą i wąską drogą, która wiedzie do życia. Boża łaska może do nas wrócić i uzdolnić nas do pokonania wszystkich naszych przeciwników, jeśli tylko uniżymy się i będziemy pokutować.
Uniżcie się przed Panem, a wywyższy was (Jk. 4:10)

OWOCNA MODLITWA

Nasze szczere modlitwy pokuty nie będą modlitwami pozbawionymi owoców. Pokutujcie, ponieważ królestwo Boże jest u drzwi, a nasze stare drogi z przeszłości rozwiewają się na naszych oczach. Uniżenie się w w Jego obecności jest krokiem w kierunku naszego ponownego wywyższenia do nowych rzeczywistości czystości, świętości i chwały Bożej. To może być najgorszy bądź najlepszy czas w naszym życiu i być może jeden z najgorszych bądź najlepszych czasów w historii ludzkości.

Zarodek świętej resztki jest pośród nas.

Zarodek świętej resztki to ci, w których Chrystus Jezus mieszka bez przeszkód – ci, którzy już więcej nie żyją, lecz Chrystus żyje Swym życiem w ich ciałach, duszach i duchach. Ten jest świątynią Bożą na ziemi, w którym Bóg mieszka w pełni odpocznienia. Święty zarodek królestwa niebieskiego ma potencjał do wzrostu i napełnienia ziemi. Święta resztka ma moc i władzę wyższej formy służby. Ponieważ zasiadają i spożywają ze stołu PAŃSKIEGO, i mają z nim społeczność twarzą w twarz, mają możliwość przynieść do Niego potrzeby i sytuacje ludzi i narodów tego świata. Gdy oni proszą i oczekują przed Panem, znajdują się w pozycji otrzymywania odpowiedzi PAŃSKIEJ. Jego mądrość, Jego poznanie, Jego moc są dostępne, aby je ponownie sprowadzić na ten świat i udostępnić ludziom i narodom.

Najpotężniejsza służba modlitwy wymaga wyraźnego słyszenia głosu PAŃSKIEGO w jakiejś szczególnej sprawie i przynoszenia tego, co On mówi światu, przez modlitwę i proklamację. Mówimy jako rzecznicy Boży, gdy mówimy do świata to, co PAN powiedział nam w czasie
intymnej społeczności.

Nowe nastawienie umysłu na Nową Erę.

Zasady królestwa nie są skomplikowane; są proste lecz ogromnie głębokie. Ekonomiczne nieszczęścia i wszelkie inne trudne sytuacje
dotykające narody sprowadzają się do jednej głównej zasady królestwa niebios: ludzkość na podwójny charakter. Z jednej strony zostaliśmy stworzeni jako istoty duchowe czy niebieskie, a z drugiej, jako naturalne czy ziemskie.

Ludzie są jedynymi istotami na ziemi stworzonymi do funkcjonowania w duchowej/niebieskiej i naturalnej/ziemskiej rzeczywistości. Pierwotnie to, co duchowe rządziło z niebios i przepływało przez człowieka ku naturalnej ziemi. Przez upadek człowiek stracił duchowe zasady i wywyższył to, co naturalne i ziemskie. Odkupienie w Chrystusie odnowiło potencjał, aby ponownie to, co duchowe rządziło z niebios. Niemniej, poszczególne jednostki muszą same decydować, w której formie zasad chcą chodzić: duchowej/niebieskiej czy naturalnej/ziemskiej.

Prosto mówiąc: ziemskie czy naturalne rządy prowadzą do nieporządku, ciężkiego życia i takich poważnych problemów jakich teraz doświadczamy, podczas gdy duchowa zasady z niebios prowadzą do życia i pokoju. Ziemskie panowanie daje zamknięty śmiercią okres życia i zmagania. Większość świata decyduje się na ziemskie zasady, zamiast niebieskich i to jest źródłem tego całego nieporządku, w tym
również kryzysu, na który trafił dziś nasz kraj. Nawet większość chrześcijan woli zwracać się do ziemskich, naturalnych zasad w swym życiu.

Jak przechodzimy z ziemskich do niebiańskich zasad w życiu naszym i naszych narodów?

Po prostu; zmieniając nastawienie umysłu jesteśmy w stanie zmienić nasze życie i świat wokół nas. Możemy być częścią świętej resztki, ludzi przekazujących zmiany innym, którzy będą nieśli ją następnym. Ziemska zasada to skupianie się na naszym naturalnym umyśle, który prowadzi do egoistycznych postaw wymienionych wcześniej. Naturalne, ziemskie panowanie po prostu ustawia nasze pragnienia i uczucia na rzeczach tego upadłego świata. To naturalne myślenie, pozbawione Ducha zajmuje się ziemskimi potrzebami i pragnieniami ego. Umysł zajmuje się tym, czego szukamy. Duchowe/niebieskie panowanie bierze się z umysłu skupionego na duchowych, niebieskich rzeczach i szukającego ich. Duch Święty zostaje zaangażowany w ten proces i zostajemy pochwyceni przez Ducha do społeczności z Bogiem. Po prostu tego szukamy i na tym skupiamy się. Pobożne życie i mądrość płynie przez Świętego Ducha Bożego.

Jk 3:14-17: Jeśli jednak gorzką zazdrość i kłótliwość macie w sercach swoich, to przynajmniej nie przechwalajcie się i nie kłamcie wbrew prawdzie. Nie jest to mądrość, która z góry zstępuje, lecz przyziemna, zmysłowa, demoniczna. Bo gdzie jest zazdrość i kłótliwość, tam niepokój i wszelki zły czyn. Ale mądrość, która jest z góry, jest przede wszystkim czysta, następnie miłująca pokój, łagodna, ustępliwa, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, nie stronnicza, nie obłudna.

Jeśli żywe są dla nas naturalne, ziemskie rzeczy to jesteśmy jak martwi wobec rzeczy, które są z Ducha. Jeśli żywe są rzeczy
duchowe/niebieskie to jesteśmy jak martwi dla rzeczy tego, upadłego świat.

Kol 3:1-3: A tak, jeśliście wzbudzeni z Chrystusem, tego co w górze szukajcie, gdzie siedzi Chrystus po prawicy Bożej; o tym, co w górze, myślcie, nie o tym, co na ziemi. Umarliście bowiem, a życie wasze jest ukryte wraz z Chrystusem w Bogu;

Rzm. 8:6-8: Albowiem zamysł ciała, to śmierć, a zamysł Ducha, to życie i pokój. Dlatego zamysł ciała jest wrogi Bogu; nie poddaje się bowiem zakonowi Bożemu, bo też nie może. Ci zaś, którzy są w ciele, Bogu podobać się nie mogą.

To jest dzieło wykonywane przez Ducha. Przez Ducha Świętego znamy i doświadczamy rzeczy Bożych. Królestwo Boże jest sprawiedliwością, pokojem i radością w Duchu Świętym. Bóg objawia nam Siebie i Swoje drogi przez Swego Ducha Świętego.

1 Kor 2:10-14: Albowiem nam objawił to Bóg przez Ducha; gdyż Duch bada wszystko, nawet głębokości Boże. Bo któż z ludzi wie, kim jest człowiek, prócz ducha ludzkiego, który w nim jest? Tak samo kim jest Bóg, nikt nie poznał, tylko Duch Boży. A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył. Głosimy to nie w uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza Duch, przykładając do duchowych rzeczy duchową miarę. Ale człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać.

Walcząc agresywnie przy pomocy całej ziemskiej mądrości, możemy gromadzić, ale zdesperowana modlitwa do Boga, aby błogosławił nasz brud jest bezużyteczna.

Wzniesienie naszych oczu w górę ku rzeczywistości niebieskiej i szukanie rzeczy z DUCHA Bożego zmieni nasze życie. Nie będziemy dłużej widzieć życia w naturalnych, ziemskich rzeczach, lecz życie będzie płynąc z Ducha napełniającego nas charakterem i naturą życia Chrystusa Jezusa. Szukanie mądrości z góry napełni nas życiem i pokojem.

Mat. 6:33: Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane.

Dążciedo miłości.

Ona
nigdy nie zawodzi.

Ron
McGatlin
поисковое продвижение в интернет

BC_16.10.08 Objawienie wystarcza

logo

16 października 2008

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z:
OBJAWIENIE WYSTARCZA
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/articles/revelation.html

I zdumiewali się nad nauką jego, gdyż nauczał ich jako moc mający, a nie jak uczeni w Piśmie. (Mk 1:22).

Jak wiele z tego, co słyszymy dziś głoszone i kolportowane na całym świecie w Imieniu Jezusa to tylko odbijanie się tego co zasłyszano i bezcelowe wędrowanie po tym, co już gdzieś powiedziano? Gdzie jest Objawienie Jezusa Chrystusa? Gdzie są mężowie i niewiasty nie zgadzającym się na radzenie się ciała i krwi, lecz mówiący wyłącznie zgodnie z tym, co widzieli i słyszeli w objawieniu przez Ducha Świętego? Większość nauczycieli naucza tego, czego ich nauczono, a ich nauczyciele nauczyli się tego od swoich nauczycieli i tak dalej, aż do czasu, gdy już nie ma natchnionego Duchem objawienia, mamy za to trzecie, czwarte pokolenie chrześcijan z intelektualną wiedzą, wczorajszą manną i przekazywanymi doktrynami ciała i krwi.

Jak to ujmuje jeden z moich braci: tak wiele echa odbija się po ziemi, a tak nieliczne słychać głosy. Jest kosmiczna różnica między powtarzaniem tego, co zasłyszałeś, a mówieniem o tym, czego doświadczyłeś! Czy dziwne jest to, że jest tak wiele nauki, a tak niewiele doświadczalnego poznania Prawdy? Jeśli mówimy z siebie, że możemy zaszczepić wyłącznie wiedzę, lecz jeśli postanowimy mówić wyłącznie na podstawie objawienia, możemy zaszczepić Życie. Jedynie objawienie może zmienić człowieka.


Subscribe to these daily messages:
http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

eBooks, MP3 Teachings and Bible studies (New users click „Register”):

http://www.TheSchoolOfChrist.Org/students

aracer

Panie, daj nam gorącego węgla z Twojego Ołtarza

Logo_Grady

Grady J. Lee

To, co zdarzyło się w Walii w 1904 roku, było prawdziwym przebudzeniem, ponieważ zostało zapoczątkowane przez pokutę i spowodowało masowe nawrócenia. Dlaczego szukamy czegokolwiek mniej?

Kaplica Moria w Loughor, w Walii nie jest jakimś fantazyjnym budynkiem.
Postawiona w 1898 roku i otoczona pokruszonymi kamiennymi nagrobkami, jest prostym i niezachęcającym wyjątkiem pomnika stojącego w pobliżu frontowych drzwi, który może być uznany za pamiątkę z wojny. W rzeczywistości jest jednym z nielicznych wyrazów uznania dla Evan’a Roberts’, młodego Walijczyka, który głosił w tej kaplicy pod koniec 1904 roku i wzbudził jedno z największych chrześcijańskich przebudzeń współczesnej historii.

W tym tygodniu stałem wewnątrz tej kaplicy, przyglądałem się jej prostym ścianom i rozklekotanym schodom prowadzącym w górę na wąski balkon. Stanąłem za drewnianą kazalnicą i rozglądałem się po pustych ławkach, na których były czasami wyryte inicjały.
Stałem obok współczesnego grobu Roberts’a. Przypomniało mi się słowo, które mówi że Bóg używa tego, co słabe, aby zamieszać mądrym.

Nie było nic zewnętrznie szczególnego w samym Roberts’ie ani w miejscu, w którym zaczynał służbę. Był prostym synem górnika.
Pracował jako kowal i aspirował na duchownego. Gdy wypowiedział swoją sławną modlitwę: „Panie, pochyl mnie” (Lord, bend me) na konferencji w pobliżu Blaenanerch, padł przygnieciony ciężarem walijskich dusz. Jego pierwsza przebudzeniowa usługa w Kaplicy Moria dotknęła tylko garstki ludzi, lecz gdy Duch Święty spadł na to miejsce w listopadzie 1904 roku, tłumy zaczęły napływać do kościoła z sąsiednich wiosek.

Następnie
przygniótł mnie ciężar zbawienia dusz. Poczułem się rozpalony
do tego,

aby
przejść całą Walię i powiedzieć ludziom o Zbawicielu – Evan Robert

Szacuje się, że w ciągu jednego roku około 100 000 ludzi przyszło do Chrystusa. Twardzi mężczyźni, którzy normalnie wydawali rodzinne dochody na trunki, biegali do kościołów i pokutowali.
Górnicy przestawali kląć, nastoletnia młodzież zbierała się na stacji kolejowej i śpiewała hymny bądź składała świadectwa swego nawrócenia. Przestępczość ustawała.

Walia została przemieniona.

Aby być w porządku, trzeba powiedzieć, że walijskie przebudzenie nie kręciło się wokół Roberts’a, a przynajmniej nie w początkowych dniach. Nie było ruchem skupionym na człowieku – pomimo, że świeckie gazety usiłowały całą uwagę zwrócić na tego młodego kaznodzieję. Wiele lat przed tymi wydarzeniami w Kaplicy Moria, odczuwalne były duchowe bóle porodowe w innych miastach Walii w czasie spotkań prowadzonych przez ewangelistów Prezbiterian i Armii Zbawienia. Zapał wzrastał, przygotowywany był ołtarz, a suche drewno oczekiwało na jakąś iskrę.

Najwyraźniej stało się to wtedy, gdy Roberts odwiedził Blaenarerch. Bóg wziął gorący węgiel ze Swego ołtarza i dotkną nim Roberts’a, gdy ten miał 26 lat. Został tam wspaniale ochrzczony w Duchu Świętym, podczas gdy inni patrzyli na niego klęcząc w ławkach. Z powodu wydarzenia tak bardzo płakał, że przyszły do niego trzy kobiety, aby go pocieszać i wytrzeć z jego twarzy pot. Jak powiedział, miłość Boża gotowała się w nim.

Roberts opisuje to przeżycie w taki sposób: „Po licznych modlitwach poczułem jakąś ożywczą energię czy moc wchodzącą do mej piersi; odebrało mi oddech; nogi trzęsły mi się straszliwie; w miarę jak kolejni ludzi modlili się, ta żywa energia wzrastała i wzrastała tak, że byłem już niemal gotowy wybuchnąć,… Wołałem: „Pochyl mnie, pochyl mnie, pochyl mnie; Oh! Oh! Oh! Oh! Oh!’ …
Po tym przyszła mi do głowy myśl o pochylaniu się w dniu sądu. Wtedy serce zostało napełnione współczuciem dla ludzi, którzy będą musieli pochylić się w dniu sądu i płakałem. Następnie przygniótł mnie ciężar zbawienia dusz. Poczułem się rozpalony, aby przejść całą Walię i powiedzieć ludziom o Zbawicielu”.

Dwie głębokie cechy charakterystyczne znaczyły walijskie przebudzenie: po pierwsze: niewidzialne fale przekonania o grzechu prowadziły ludzi do pokuty. (Często grzesznicy wchodzili na spotkania i natychmiast klękali przy ołtarzach.) Po drugie: chrześcijanie zostali pobudzeni do tego, aby dzielić się Chrystusem ze wszystkimi wokół nich, z powodu realności piekła i Bożego sądu. Wydawało się, że są niemal pochłonięci przez miłość Bożą do zgubionych. Na spotkaniach Roberts często dzielił się czteropunktowym sposobem na prowadzenie chrześcijańskiego życia: 1) wyznaj wszystkie znane grzechy; 2) zajmij się i pozbądź wszystkiego, co „wątpliwe” w twoim życiu; 3) bądź gotów na posłuszeństwo Duchowi Świętemu; 4) wyznaj Chrystusa publicznie.

Po odwiedzinach Kaplicy Moria i ponownym przeczytaniu wydarzeń związanych z walijskim przebudzeniem, zapragnąłem autentycznego poruszenia Bożego. Jestem tak zmęczony podrabianymi i fabrykowanymi poruszeniami. W dniach medialnej manipulacji wydaje się, że każdy może użyć dymu i luster, aby stworzyć „przebudzenie”, które nie daje ani przekonania o grzechu, ani nawróceń.

Ach, myślimy, że mamy moc. Pysznimy się rozmiarami tłumów, chełpimy się cudami, gotowi jesteśmy ogłosić przebudzenie, gdy chrześcijanie padają na podłogę lub dają wielkie ofiary. Lecz gdy muzyka cichnie, telewizyjne kamery zostają wyłączone, a pieniądze policzone, co nam pozostaje? Nic, oprócz taniej imitacji.

Gdzie jest Bóg Eliasza? Gdzie jest Bóg Evana Roberts’a? Gdzie jest prawdziwa moc Boża, która może zalać całe miasto i doprowadzić odstępczych chrześcijan do pokuty a zatwardziałych grzeszników do największego cudu ze wszystkich – cudu nowego narodzenia?

Zapraszam was do tego, aby zapalić ogień Ducha Świętego w waszym życiu. Niech gorący węgiel niebiańskiego oczyści wasze serca z wszelkiego grzechu.
Pokutujmy z wszelkich kompromisów, bądźmy bezlitośni dla bałwanów, niech miłość Boża gotuje się w środku tak długo, aż serce będzie opływać miłością do grzeszników. Wierzmy, że Duch Święty może przyprowadzić nasz odstępczy naród z powrotem do Boga.

J. Lee Grady wydawcą magazynu Charisma

seo оптимизация сайта google

Zmiana serc (Amerykańskich)

logo

Ron McGatlin

Bóg ciągle porusza się w kierunku większej pełni Jego królestwa na ziemi, jak jest w niebie. To, co wydaje się być ku naszemu zniszczeniu, przyniesie dalsze oczyszczenie, będzie służyło dalszemu oddzieleniu nas od dróg upadłego świata i pomoże oczyścić piękną Oblubienicą, która już jest w procesie przygotowania. Te skrajne wydarzenia będą wykorzystane jako część wielkiej transformacji z mieszaniny ku prawdziwej świętości dojrzałych synów Bożych.

Nadciągają na ten świat ciemne chmury, ale nie są pozbawione posrebrzonych brzegów. Sprawy mogą potoczyć się dramatycznie i pogłębić ciemności, lecz jest za nimi wspaniałe światło i nawet w dotkliwych czasach jest pokój w cieniu Wszechmogącego. Zebrani u Niego i pod Jego ochronnymi skrzydłami, mamy radość Pańską. Tak, wszyscy możemy przeżywać trudności i utratę ziemskich rzeczy, lecz wiemy z wielką pewnością, że nasze życie nie zależy od tego, co posiadamy.

Wielu z nas może być zdumionych tym, jak bardzo upadły świat trzyma się w naszym życiu. Będziemy doświadczać większej miłości wewnątrz, gdy Bóg wypala te resztki z naszego życia i pozostawi nas z miękkim sercem wypełnionym miłością i współczuciem, całkowicie wolnym od zwiedzenia bogactwem. Królestwo Boże to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym.

Przed wielu Amerykanami stoi wielka zmiana serca. System wartości i postawy życiowe wielu ludzi będą zmienione do wewnątrz na zewnątrz. Twarda skorupa wokół naszych serc zostanie rozłupana i otwarta. Stwardniałe serca wypełnione skałą twardy opinii i przekonań będą roztopione przez nieoczekiwane wewnętrzne uczucia pełnej miłości troski i niepokoju o innych.

Ez. 36:26-27: I dam wam serce nowe, i ducha nowego dam do waszego wnętrza, i usunę z waszego ciała serce kamienne, a dam wam serce mięsiste. Mojego ducha dam do waszego wnętrza i uczynię, że będziecie postępować według moich przykazań, moich praw będziecie przestrzegać i wykonywać je.

Dotkliwe straty i brak dogadzania sobie przyjemnościami będą miały silny wpływ na emocje ludzi. Niestałe dusze będą wynikiem niestabilnych sytuacji życiowych. Gdy jedna grupa ludzi będzie oskarżać inną o swój stan, ujawni się gniew,. Brat powstanie przeciwko bratu, lecz cała ta chwiejność nie potrwa długo. Bóg zainterweniuje i zmieni serca wielu. Nadnaturalna rzeczywistość miłości wylanej na serca wierzących będzie przepływać do złamanego świata wypełnionego ludźmi, którzy są pustymi cysternami oczekującymi na coś rzeczywistego – coś czystego i prawdziwego – coś, co wypełni ich pustkę i uzdrowi ich życie. Oczekują oni na synów Bożych, aby przekazali rzeki wody żywota.

1Kor. 13:13 A teraz pozostaje wiara, nadzieja i miłość, te trzy; lecz z nich największa jest miłość.

Definicja przebudzenia zostanie zmieniona, gdy świeża i prawdziwa zmiana serca zacznie zalewać rodziny, sąsiedztwa i miasta. Smutek złamie serca wielu, gdy skrucha będzie rozszerzać się wewnątrz, a nękające pytania będą wynurzać w tej atmosferze. Dlaczego nie poświęciłem czasu i nie wysiliłem się, aby kochać i szanować naprawdę drogocennych ludzi wokół mnie, gdy mogłem to robić? Dlaczego nie widziałem tego, jak puste były rzeczy, o które tak zabiegałem? Dlaczego nie odpowiedziałem na miłość Bożą i nie szukałem Go z całego serca? Jak mogłem marnować drogocenną miłość Bożą? Dlaczego nie mogłem dostrzec wielkiej wartości cennego życia ludzi wokół mnie? Jak mogłem być tak egoistycznie nastawiony i stracić jedną z największych radości życia udzielania tym wokół mnie i przyjmowania ich jako drogocennych klejnotów Bożych? Dlaczego byłem tak twardy i dogmatyczny, zamiast przynosić kojącą miłość Bożą drogim ludziom, szukającym życia? Uczucia czystej miłości będą podnosić się wewnątrz jak strumienie żywej wody.

Jn. 7:38: Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej.

Konkurowanie zrobi miejsce współpracy

Aby przetrwać, wierzący połączą się i będą współpracować. Biznes i praca w społeczności, które opierają się na zasadzie: ja staram się uzyskać więcej dla siebie, będą zanikać. Zaczną się raczej koncentrować na zaspokajaniu potrzeb tej społeczności. Proste życie stanie się głębokie, a skomplikowane i szybkie życie pełne walki o różne rzeczy będzie uważane przez Bożych ludzi czystego serca za głupotę. Troska o innych, szczególnie tych małych, stanie się ważniejsza niż szukanie większych przyjemności i większej ilości rzeczy. Będą zachodzić te i inne zmiany postawy serca. Niemniej, największą zmianą motywacji będzie przejście z samowystarczalnej niezależności do oddanej, głębokiej zależności od Boga i zwiększonego zaufania do Niego.

Prawdziwa wiara będzie wypróbowana i ujawniona. Podróbka czy fałszywa wiara będzie wypróbowana i ujawnione zostanie to, czym faktycznie jest. Ludzie bez wiary, którzy nie trwają w przymierzu z Bogiem, którzy nie mają wiary w Niego, będą bez nadziei w Bogu dopóki nie zwrócą się do Niego. Niewierni, którzy uczynili przymierze z Bogiem lecz zdecydowali się nie zachowywać tego przymierza, również są bez nadziei w Bogu, dopóki nie będą pokutować i ponownie nie wrócą do Niego. Niewierni i ci z fałszywą wiarą będą prowadzeni przez swego własnego, niezależnego ducha czy ludzką mądrość i znajdą się w niebezpieczeństwie. Wielu rozpozna swój stan i zwrócą się do Boga bądź powrócą do Niego z całego serca.

Wielkie żniwo przyjdzie. Tłumy spotkają się z okresem trudności i w swej rozpaczy będą szukać życia w Bogu. Boży ludzie wiary będą tam, aby pomóc ich zdobyć dla Chrystusa Jezusa.

Ci, którzy mają prawdziwą wiarę, prowadzeni przez Ducha Świętego, będą mieli Bożą mądrość i ochronę, aby przetrwać te czasy. Będą wielu pomagali przyjść do Boga. Będą zarządcami zbawienia, uzdrowienia i uwolnienia dla wielu głodnych, zdesperowanych ludzi. Krew Jezusa znajdzie swoje zastosowanie w życiu wielu.

Prawdziwe nadnaturalne manifestacje miłości i mocy Bożej zostano udostępnione temu światu. Ostentacyjne handlowanie proroctwem i cudami uzdrowień zanikną, a prawdziwe nadnaturalne cuda będą obficie płynąć przez pokornych ludzi Bożych, motywowanych czystą miłością i współczuciem Bożym. Duchowe sieci przez Ducha połączą ludzi ze specyficznymi zasobami Bożymi potrzebnymi w każdej sytuacji. Pierwszeństwo Chrystusa będzie objawione w manifestacji obecności chwały Bożej. Żadne wyniosłe czy dumne działo człowieka, czy innych bożków nie ostoi się. Jedyny prawdziwy Król będzie wywyższany – Ten, przez którego, dla którego i w którym wszystko zostało stworzone i ugruntowane.

Dz. 14:22 musimy przejść przez wiele ucisków, aby wejść do Królestwa Bożego.

Bóg wzywa ciebie i mnie, abyśmy BYLI MOCNI I BARDZO MĘŻNI (Joz. 1:7). Bądź mocny w potężnej Jego mocy. Miłość nigdy nie ustaje i wszystko możemy przez Chrystusa, który nas wzmacnia. Powstań i oddaj chwałę Bogu, ponieważ twój czas nadszedł. Krańce ziemi wzywają chwałę Bożą, wzywają Syna, aby stanął nad całą ziemią. Oto przychodzi Syn! Powstań i krzycz, ponieważ chwała Boża wschodzi nad tobą.

Iz. 60:1-5 Powstań, zajaśnij, gdyż zjawiła się twoja światłość, a chwała Pańska rozbłysła nad tobą. Bo oto ciemność okrywa ziemię i mrok narody, lecz nad tobą zabłyśnie Pan, a jego chwała ukaże się nad tobą. …

Ef. 6:10: W końcu, bracia, bądźcie mocni w Panu i potężnej mocy Jego.

Dążcie do miłości, ona nigdy nie zawodzi.

Ron
McGatlin
aracer.mobi