Category Archives: Źródło

Źródła artykułów

Erotyzacja dziewcząt

APA Press Release (Amerykańskie Stowarzyszenie Psychologiczne)
19 luty 2007 EROTYZACJA (SEKSUALIZACJA) DZIEWCZĄT WIĄŻE SIĘ Z POWSZECHNYMI PROBLEMAMI PSYCHICZNYMI U DZIEWCZĄT I KOBIET – PROBLEMAMI Z JEDZENIEM, NISKĄ WARTOŚCIĄ SIEBIE, DEPRESJĄ – jak przekazuje raport APA TASK FORCE (dosł. grupa szturmowa – przyp.tłum.)

Psycholodzy wzywają do wymiany w mediach erotycznych obrazów dziewcząt na reklamy z bardziej pozytywnym przesłaniem.

WASHINGTON, DC— W przekazanym dziś przez American Psychological Association (APA) sprawozdaniu pokazano dowody na to, że mnożenie się erotycznych obrazów dziewcząt i młodych kobiet w reklamach, handlu i mediach jest niszczące dla obrazu własnego i zdrowego rozwoju dziewcząt.

Aby uzupełnić raport, specjalna grupa – APA Task Force on the Sexualization of Girls – przebadała opublikowane badania na temat zawartości i skutków praktycznie każdej formy mediów, w tym telewizji, filmów muzycznych, tekstów piosenek, magazynów, filmów, gier wideo i internetu. Przebadano również ostatnie kampanie reklamowe i promocyjne produktów skierowanych do dziewcząt.

Erotyzacja/seksualizacja została zdefiniowana przez Task Force jako coś, co zachodzi , gdy wartości osobiste pochodzą wyłącznie z erotycznego wyglądu czy zachowania osoby, z wykluczeniem innych cech charakterystycznych oraz wtedy, gdy następuje uprzedmiotowienie osoby, tzn. jest ona traktowana jako rzecz do seksualnego wykorzystania dla kogoś innego.

Przykłady seksualizacji dziewcząt we wszystkich formach mediów w tym mediów wizualnych oraz innych formach jak teksty piosenek jest obfitość. Zgodnie ze sprawozdaniem podobnie ich wzrosła ilość wraz ze stworzeniem „nowych mediów” i wraz z chwilą, gdy dostęp do mediów stał się wszechmocny. Wpływy i postawy rodziców, rówieśników i przyjaciół mogą również dodawać tej presji seksualizacji.

Eileen L. Zurbriggen, doktor, szef APA Task Force, który prowadziła te badania powiedziała: „Konsekwencje seksualizowania dziewcząt we współczesnych mediach są bardzo realne i podobnie jest jeśli chodzi o negatywne wpływy na ich zdrowy rozwój. Mamy pokaźne dowody na to, aby dojść do wniosku, że seksualizacja wywiera negatywne efekty na różne dziedziny, w tym funkcjonowanie kognitywne, na psychiczne i umysłowe zdrowie, oraz na zdrowy rozwój seksualny”.

Wyniki badań pokazują, że seksualizacja dziewcząt negatywnie wpływa na dziewczęta i młode kobiety w różnych obszarach zdrowia:

Konsekwencje kognitywne i emocjonalne: seksualizacja i uprzedmiotowienie podrywają pewność siebie i dobre samopoczucie względem własnego ciała, prowadzą do problemów emocjonalnych i z obrazem samej siebie, takich jak wstyd i lęk.

Zdrowie umysłowe i psychiczne: badanie łączą seksualizację z trzema najbardziej powszechnymi problemami zdrowotnymi diagnozowanymi u dziewcząt i młodych kobiet – zaburzenia jedzenia, niską samoocenę i depresję oraz przygnębiający nastrój.

Rozwój seksualny: badania sugerują, że seksualizacja dziewcząt ma negatywne konsekwencje na ich zdolność do rozwinięcia zdrowego obrazu siebie w dziedzinie seksu.

Zgodnie z przekazanym przez Force Task sprawozdaniem rodzice mogą odgrywać główną rolę w przyczynianiu się do erotyzacji ich córek, oraz mogą grać rolę ochronną i edukacyjną. APA wzywa rodziców, urzędników szkolnych oraz przedstawicieli służb zdrowia, aby ostrzegały przed potencjalnym niebezpieczeństwem erotyzacji dziewcząt i młodych kobiet. Szkoły, twierdzi APA, powinny uczyć wszystkich uczniów posługiwania się mediami i powinny przekazywać informacje o negatywnych skutkach erotyzacji dziewcząt w czasie prowadzenia edukacji seksualnej i nauczania na temat mediów.

„Jako społeczeństwo, musimy zastąpić te erotyczne obrazy innymi, które pokazują dziewczęta w bardziej pozytywnych okolicznościach – wskazujących na ich unikalność i zdolności. – stwierdza dr Zurbriggen. – Celem powinno być przekazanie takiego przesłania wszystkim dorastającym – chłopcom i dziewczynkom – które prowadzi do zdrowego rozwoju seksualnego”.

Pełny tekst Executive Summary, Report, oraz wskazówki: “What Parents Can Do” znajdują się tutaj

поисковая оптимизация сайта google

Przedwczesna erotyzacja dziewcząt prowadzi do problemów psychicznych

logo

„Erotyzacja” (dosł.: seksualizacja – przyp.tłum.) przed dojrzewaniem wpycha młode dziewczęta depresję i samookaleczenie: Nowe badania. Hilary White

14 lipca 2008 (LifeSiteNews.com) – „Kiedy miałam 11 lat czytałam pierwszy raz magazyn dla nastolatków i to właśnie wtedy coś mi zaskoczyło takiego: 'ja powinnam być taka’, mówi pewna młoda dziewczyna, z którą przeprowadzano wywiad w ramach badań prowadzonych przez Girlguiding UK and the Mental Health Foundation, które ujawniły trzy główne potencjalne „zapalniki” poważnych problemów ze zdrowiem umysłowym u dziewcząt: przedwczesna seksualizacja (tj. przed okresem dojrzewania – przyp.tłum.), komercjalizacja, oraz nadużycie alkoholu.

Bardziej ogólnie: sprawozdanie ujawnia utratę dziecięcej niewinności i mówi, że współczesne przeżycia dziewcząt podnoszą poziom „stresu, niepokoju i poczucia nieszczęścia”. W badaniach odkryto, że przedwczesna erotyzacja i presja wywierana na to, aby zbyt szybko dojrzewać są dwoma „kluczowymi wpływami” w poczuciu niepokoju u dziewcząt.

„Erotyczne zaloty chłopców, presja na to, aby nosić ubrania, które powodują, że wyglądają na znacznie starsze oraz magazyny i strony internetowe zwrócone do młodszych dziewcząt, aby zrzucały wagę czy myślały nad operacją plastyczną, zostały zidentyfikowane jako te, które zbierają szczególne żniwo” – przekazuje raport.

Dr. Andrew McCulloch, dyrektor generalny Mental Health Foundation (Fundacji Zdrowia Psychicznego), który pracował nad tymi badaniami, powiedział: „Dziewczęta i młode kobiety są zmuszane do dorastania w nienaturalnym tempie w społeczeństwie, które my, jako dorośli, stworzyliśmy wraz z jego domaganiem się ich emocjonalnego dobrobytu.

Zmuszamy młodych ludzi do tego, aby dorastali zbyt szybko i nie dajemy im miejsca i przeżyć, których oni potrzebują, aby czuć się bezpiecznie i ufnie. Stworzyliśmy pokolenie znajdujące się pod stresem”.

W czasie tego badania, zamówionego przez Girl Guides and the Mental Health Foundation, zadano pytania 350 dziewczętom z Girls Guides w wieku 10-14 lat oraz przeprowadzono szczegółowe wywiady z nastolatkami z całego kraju. Dwie trzecie pytanych przez internet dziewcząt czuje „gniew i smutek” co najmniej czasami, a połowa ma trudności z radzeniem sobie z tymi uczuciami. Jedna czwarta jest „często zmartwiona”, podczas gdy połowa ma problemy z uniesieniem swego niepokoju.

Wiele dziewcząt powiedziało, że mają przyjaciół czy członków rodzin, którzy cierpią z powodu problemów ze zdrowiem psychicznym. Dwie piąte badanych zna kogoś kto się okaleczył, a trzecia cześć miała przyjaciółkę z zaburzeniami jedzenia; niemal dwie trzecie zna kogoś kto przeżywał ataki paniki. Wielu zdecydowanie uważa, że samookaleczenie może znajdować się w obszarze „typowego zachowania nastolatków” i że niekonieczni musi to być symptom problemów ze zdrowiem psychicznym. Jedna czwarta powiedziała, że znają kogoś, kto bierze nielegalne narkotyki, podczas gdy dwie piąte ma już doświadczenia z piciem dużych ilości alkoholu. Te dziewczęta widzą wsparcie rodziny i grup przyjaciół jako „najważniejszy czynnik” w radzeniu sobie z tymi problemami.

To ostatnie badanie utrzymuje wcześniejsze badania prowadzone przez Guides, w których odkryto, że dziewczęta są pod szczególną presją, aby oglądać w magazynach i telewizji sławy. Dwie trzecie przyznało, że czują się gorsze, gdy oglądają w magazynach i TV obrazy modelek.

Wcześniejsze badania przeprowadzone wśród członkiń Girlguiding UK pokazały, że modelową rolę większości cytowanych dziewcząt w wieku 10-25 odgrywały: szkieletowej budowy Victoria Beckham, była wokalistka Spice Girls i żona gwiazdy piłkarskiej Davida Beckhama; angielskie piosenkarki: Leona Lewis, Kate Moss, oraz „supermodelka”, która wymyśliła w latach 90tych „heroin chic waif look” czy piosenkarka Amy Winehouse, narkomanka, której problemy z alkoholem i zachowania dążące do samozniszczenia były regularnie na pierwszych stronach gazet od 2007 roku.

44% przyznaje, że jest w stanie wymienić więcej WAGS (żon i przyjaciółek zawodowych piłkarzy) niż kobiet polityków. 42% tych badanych dziewcząt wymienia sławy jako osoby mające największy wpływ na dziewczęta i młode kobiety.

„Młode dziewczęta napotykają na nowy rodzaj presji, które pozostawia zbyt wiele bolesnego stresu, niepewności i nieszczęścia” – mówi szefowa Guide Liz Burnley. „My wszyscy, którzy troszczymy się o młode kobiety mamy swoją rolę do odegrania, aby pomóc im znaleźć drogę przez te konfliktowe wymagania, aby zbudować przekonanie, którego potrzebują, aby być sobą”.

W zeszłym roku sprawozdanie sporządzone przez American Psychological Association (Amerykańskie Stowarzyszenie Psychiatryczne) zaleciło usunięcie wszystkich erotycznych obrazów kobiet z mediów, twierdząc, że są szkodliwe dla obrazu własnego dziewcząt i zdrowego rozwoju*).

Eileen L. Zurbriggen, doktor, szef APA Task Force, który prowadziła te badania powiedziała: „Konsekwencje seksualizowania dziewcząt we współczesnych mediach są bardzo realne i podobnie jest jeśli chodzi o negatywne wpływy na ich zdrowy rozwój. Mamy pokaźne dowody na to, aby dojść do wniosku, że seksualizacja wywiera negatywne efekty na różne dziedziny, w tym funkcjonowanie kognitywne, na psychiczne i umysłowe zdrowie, oraz na zdrowy rozwój seksualny”.

– – – – – – – – – – – – – – –

*) American Psychological Association: Usunąć wszelkie erotyczne obrazy kobiet z mediów:

Remove All Sexualized Images of Women in Media

оптимизация сайта

Rodzinna różnorodność rozpakowana

Oryginał TUTAJ

Udawać,
że wszelkie rodzaje rodziny są równe to odrzucać prawdę
dziecięcego doświadczenia.

Czytając w wiadomościach
historię o tym, że zatwardziały terrorysta z lat 60tych, William Ayers, został szanowanym wychowawcą, który, wśród wielu rzeczy, napisał notkę reklamową na okładce książki zatytułowanej: „Queering Elementary Education” (Odmieniając Elementarną Edukację), byłam zdumiona i zamówiłam tą książkę. Zanim zdążyłam ją doczytać do końca, otrzymałam e-mail od zatroskanej matki, ponieważ nauczycielka jej dziecka, pierwszoklasisty, przeczytała całej klasie historyjkę o małżeństwie dwóch świnek morskich tej samej płci, a następnie ogłosiła swój zbliżający się ślub z inną kobietą.

Tego rodzaju rzeczy są usprawiedliwiane przez zwolenników zdziwaczałego podstawowego wykształcenia jako sposób na to, aby pomóc dzieciom zrozumieć 'różnorodność’. W zasadzie nie ma nic złego w tym, aby dzieci,  bez względu na ich rasowe, etniczne czy religijne wychowanie czuły, że ich dziedzictwo jest reprezentowane i szanowane.

Niemniej, różnorodność jest koniem trojańskim. Gdy już raz idea akceptowania różnorodności znajduje się wewnątrz murów, odkrywamy, że – podobnie jak drewniany koń podarowany przez grecką armię Troi, był wypełniony żołnierzami, którzy w ciemna noc wyszli, otworzyli bramy, wpuścili grecką armię i zniszczyli miasto – wewnątrz programu nauczania o różnorodności ukryte jest coś, co podkopuje prawdziwy szacunek. Promotorzy różnorodności upierają się, że w podobny sposób jak uznajemy rasową, etniczną i religijną różnorodność, tak samo musimy szanować różnorodność seksualnych orientacji i rodzinnych aranżacji.

Oddziały różnorodności chcą zmusić wychowawców, uczniów i rodziców do tego, aby udawali, że nie ma żadnej różnicy między rodziną składającą się z męża, żony i dzieci, a innymi rodzinnymi układami jak np.: rodzina wstrząśnięta śmiercią czy rozwodem, sytuacją samotnego rodzica a parami jednej płci, które zdobyły dziecko przez sztuczne zapłodnienie lub adopcję.

Tak naprawdę, jest potężna różnica. Oddzielenie kogoś w dzieciństwie od biologicznego ojca czy matki jest zawsze tragedią. Każdy rozumie to, że śmierć rodzica jest ciosem dla dziecka. Dorośli, którzy stracili rodzica w dzieciństwie pamiętają, jak takie wydarzenie głęboko zmieniło ich. Podobnie, rozbicie rodziny przez rozwód negatywnie wpływa na dzieci bez względu na to, jak bardzo rodzice starają się zmiękczyć ten cios – należałoby przeczytać książki Judith Wallerstein, aby zobaczyć długoterminowe skutki. Również poczęcie dziecka poza małżeństwem pozostawia dziecko z wiotkimi lub żadnymi więzami z ojcem, a dzieci słusznie odczuwają stratę.

Adopcja przez małżeńską parę może dać wiele korzyści i miłości, lecz rany pozostają.
Adoptowane dzieci często czują potrzebę odnalezienia swojej rodzonej matki i ojca. A jednak, jakkolwiek trudna jest śmierć, rozwód, samotne rodzicielstwo czy adopcja, w większości przypadków dzieci mogą pocieszać się wiarą, że przynajmniej jedno z rodziców starało się uniknąć tragedii – że ktoś chciał postawić ich potrzeby na pierwszym miejscu.

Sytuacja jest całkowicie inna w przypadku dzieci zdobytych przez pary tej samej płci; z definicji, na stałe i celowo są one pozbawiane ojca lub matki.
Dorośli, którzy to zrobili oczekują pochwały za swoją odwagę.
Chcą, aby świat udawał, że jest to po prostu 'różnorodność’, podczas gdy w rzeczywistości jest to zubożenie ich własnych dzieci – dzieci, które oni kochają i które ich kochają – o coś bardzo istotnego: rodzica przeciwnej płci. Ci rodzice czują się głęboko urażeni, gdy szkoła traktuje obraz rodziny złożonej z ojca i matki jako normę. Myślą, że jeśli szkoła będzie promować 'różnorodność’ rodzinnych form to ich dzieci nie zauważą tego, że nie mają rodziców obu płci. Oszukują sami siebie. Dzieci wiedzą, lecz wiedzą również, że nie mogą o tym wspominać.
Inaczej niż w przypadku dzieci, których jedno z rodziców zmarło, rodziców rozwiedzionych, czy nigdy nie mających związku małżeńskiego, te dzieci są zubożone nie tylko o rodzica, lecz również z prawo do smucenia się z powodu tej straty. One muszą udawać. Promotorzy 'różnorodności’ domagają się, abyśmy również my przyłączyli się do tego udawania – abyśmy również my zdradzili te dzieci. Pomimo wszystkich zapewnień i pretensji do czegoś innego, rodzina składająca się z męża i żony oraz dzieci jest normą i kolejno badania za badaniami pokazują, że jest to najlepsze miejsce do wychowywania dziecka.

Co więc powinniśmy robić jeśli chodzi o te dzieci, które cierpią takie tragiczne oddzielenie od jednego lub obojga biologicznych rodziców? Udawanie, że nie cierpią, nie jest rozwiązaniem. Pamiętam pewną klasę, gdzie uczyłam religii i tą część lekcji zajmującą się słowami Jezusa o rozwodzie. W pierwszej ławce siedział chłopiec, którego ojciec właśnie opuścił jego mamę dla lubieżnej młodej kobiety.
Wahając się powiedziałam to, co powinnam powiedzieć. Chłopiec podniósł rękę:

„Więc Bóg nie lubi rozwodu”.

„Tak jest”

„To dobrze”.

W jego spojrzeniu zobaczyłam ulgę w tym, że choć wszyscy dorośli wokół niego znajdują wymówki dla postępowania jego ojca, ostatecznie Bóg rozumie jego gniew. Jest wiele innego rodzaju 'różnorodności’, które są tragediami: alkoholizm rodzica czy narkotyki, wykorzystywanie dziecka czy współmałżonka, chorobliwe objadanie się, chroniczne psychiczne czy umysłowe choroby, nałogowy hazard, wydatki czy gromadzenie. Każdy nauczyciel wie, że dzieci przychodzą do szkoły przynosząc ze sobą ciężary. Nie prosimy ich, aby udawały, że ojciec alkoholik jest równie dobry jak trzeźwy.
Nie opowiadamy historii o szczęśliwych domach, w których panuje obelga. Szanujemy ich prywatność i staramy się, aby szkoła była niebem, miejscem, do którego to dziecko może uciec od rodzinnej sytuacji, nad którą nie ma żadnej kontroli.

Udawanie, że wszystkie rodziny są jednakowe zaprzecza prawdzie dziecięcych doświadczeń.
Pragnienie posiadania własnego ojca i matki pali głęboko w każdym ludzkim sercu i żadne 'różnorodnościowe’ kształcenie nie jest w stanie zgasić tego płomienia. Propaganda różnorodności spowoduje tylko to, że już poranione dzieci będą czuły się jeszcze winne tego, że chcą czegoś, co do czego manipulatorzy wykształcenia chcą ich przekonać, że nie powinny tego chcieć.

—————————

Dale O’Leary jest autorką The Gender Agenda and One Man, One Woman: A Catholic’s Guide to Defending Marriage (Agenda płci i jeden mężczyzna, jedna kobieta; katolicki przewodnik obrony małżeństwa). Mieszka w USA.

She lives in the USA.

электронная реклама в интернете

Portugalscy lekarze kapitulują#LifeSiteNews

Portugalscy lekarze kapitulują wobec presji, aby zmienić Kodeks Etyczny i aby dopuścić do wykonywania aborcji.

Matthew Cullinan Hoffman

11 lipiec 2008 (LifeSiteNews.com) – Po wielu miesiącach konfliktu przywództwo Portugalskiego Zakonu Lekarzy (Portuguese Order of Physicians) skapitulowało wobec rządowej presji,aby dopuścić aborcję do ich etycznego kodeksu.

Na spotkaniu przeprowadzonym na początku tego tygodnia organizacje zebrane w Narodowej Radzie Wykonawczej zaproponowały nowy język, który potępiając wszelkie niszczenie ludzkiego ciała, nie będzie już wyszczególniał, kiedy to życie się zaczyna.

O ile istniejący do tej pory kodeks stwierdza wyraźnie, że „praktykaaborcji stanowi ciężkie etyczne bankructwo” (dosł.: grave ethical failure – przyp.tłum.) to nowy uderza w tan język, podobno stwierdzając, że życie stanowi najwyższą wartość, i że „jest absolutnie niemożliwe przerywanie go” gdy się już zacznie. Przez usunięcie odniesienia do aborcji i pozostawienie sprawy początku życia do indywidualnego zdefiniowania przez lekarza, kodeks pozwoli lekarzom na wykonywanie aborcji.

Aż do niedawna, Pedro Nunes, prezes Zakonu Lekarzy, sprzeciwiał się rządowej presji, w tym również groźbom szykanowania, aby zmienić kodeks. Niemniej, idąc za ostatnimi decyzjami, powiedział gazecie Jornal de Noticias, że w pełni to zaakceptował.

„Pomimo tego, że istnieje konsensus co do tego, kiedy życie kończy się, ogłosił, nie ma konsensusu dotyczącego jego początku i „Zakon Lekarzy nie ma zamiaru tego określać”.

Skoro tak, każdy lekarz musi podjąć swoje własne etyczne postanowienie, opierając się na aktualnych naukowych dowodach, uwzględniając zalecenia Zakonu i etyczne zasady rozsądku. Niemniej, powiedział, niemożna tego robić na podstawie fałszywego osądu lekarza”.

Nunes twierdzi, że problem początku życia ludzkiego jest ciągle kontrowersyjny, odrzucany przez naukowców i lekarzy na całym świecie. Ekwadorska Federacja Stowarzyszeń Ginekologii i Położnictwa (Ecuadorian Federation of Societies of Gynecology and Obstetrics) wydało ostatnio stwierdzenie wyraźnie mówiące, że „nauka uczy, że ludzkie życie zaczyna się w chwili poczęcia (patrz: LifeSiteNews http://www.lifesitenews.com/ldn/2008/jun/08061715.html).

Bioetyk, Wesley J. Smith, stwierdza, że „ludzkie życie zaczyna się, biologicznie po zakończeniu zapłodnienia. Jest to prosta, podstawowa biologia i embriologia. Twierdzenia, że zaczyna się w chwili zagnieżdżenia jaja; gdy zaczyna bić serce, bądź przy narodzinach; wraz z pojawieniem się świadomości siebie czy cokolwiek innego nie jest niczym innym jak tylko śmietnikiem nauki i postmodernistycznym kołowrotkiem, którego celem jest wygrywanie politycznych kłótni”.

Nowy język został zatwierdzony anonimowo przez Radę Wykonawczą i będzie przedmiotem głosowania wszystkich członków we wrześniu.

сайт

BC_13.07.08 Powrót do Krzyża

logo

13 lipca 2008

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z:
POWRÓT DO KRZYŻA
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/back/back.html

I kto nie bierze krzyża swego, a idzie za mną, nie jest mnie godzien, Kto stara się zachować życie swoje, straci je, a kto straci życie swoje dla mnie, znajdzie je (Mat. 10:38,39).

Podobnie jak dziecko, uporczywie nie chcemy zrezygnować kurczowego
trzymania się naszych duchowych posesji. Nieustępliwie czepiamy się rzeczy, jak dziecko czepia się zbioru połamanych zabawek. Kolekcjonujemy nauczania, doświadczenia, dobre uczynki, wskazując na nie jako na dowód tego, że jesteśmy duchowo wyposażeni. Dopóki nie będziemy gotowi umrzeć dla naszych „bogactw”, nie będziemy w stanie otrzymać prawdziwego Bogactwa Chrystusa w nas.


Subscribe to these daily messages: http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

eBooks, MP3 Teachings and Bible studies: http://www.TheSchoolOfChrist.Org/students
(New users click „Register”)

Order Infinite Supply in print: http://www.TheSchoolOfChrist.Org/books/infinite.html

aracer.mobi

Sabotaż ugandyjskiego programu zwalczania AIDS

logo

White Hilary. Zachodni „eksperci” „sabotują” najskuteczniejszy na świecie program zapobiegania AIDS zastosowany w Ugandzie

Zachodni doradcy wykorzystali swoją kontrolę międzynarodowych funduszy do zmiany kierunku działań w stronę uprawiania seksu przypadkowego i w prezerwatywach.

KAMPALA, Uganda, 11 lipca 2008 (LifeSiteNews.com) – Podczas, gdy senat Stanów Zjednoczonych rozważa propozycję przekazania 50 milionów dolarów więcej na programy zapobiegania AIDS jeden z ugandyjskich ekspertów mówi, że będą to zmarnowane pieniądze, jeśli nie zmieni się postawa zachodniej społeczności prewencyjnej wobec przenoszenia się AID. W artykule, który pojawił się w Washington Post z 30 czerwca jeden z głównych ekspertów ds. zapobiegania AIDS wezwał zachodnich ekspertów: „wypuście mój lud”.

„My rozumiemy to, że przypadkowy seks jest dla was cenny, lecz pozostanie przy życiu jest cenne dla nas. Posłuchajcie afrykańskiej mądrości, a my pokażemy wam, w jaki sposób zapobiegać AIDS”. Sam L. Ruteikara napisał w Washington Post, że wysiłki zmierzające do utrzymania najskuteczniejszego na świecie programu zapobiegania AIDS zostały zniweczone, w szczególności przez tych zachodnich „ekspertów”, którzy upierali się przy tym, że wyłącznie prezerwatywy będą skuteczne.

Ruteikara wicedyrektorem Krajowego Komitetu Ugandy ds. zapobiegania AIDS (Uganda’s National AIDS-Prevention Committee). Napisał w magazynie Washington Post z 30 czerwca: „Epidemia AIDS w Afryce jest napędzana przez ludzi, którzy regularnie uprawiają seks z więcej niż jedną osobą”. Zachodni eksperci, oddani promowaniu wyłącznie prezerwatyw zostali rozwścieczeni, gdy współczynnik chorych na AIDS w Ugandzie spadł wraz z tą metodą „ABC”, która prezerwatywy stosuje jako „ostatnią deskę ratunku”.

Powodzenie ugandyjskiego programu, stwierdził Ruteikara, nie pasowało dobrze tym międzynarodowym ekspertom i doradcom, posłanym do Ugandy w celu nadzorowania sposobu wydawania międzynarodowych funduszy, których celem są prezerwatywy jako pierwszy i ostatni sposób na epidemię AIDS. Pomimo oficjalnej linii działania, której celem jest współpraca zachodnich „ekspertów” z lokalnymi programami, ci eksperci, podkreśla Ruteikara, aktywnie ukamienowali zalecenia ugandyjskiego komitetu. Zachodni doradcy sprzeciwili się temu programowi, jako że był próbą „ograniczania swobody seksualnej ludzi” i wykorzystali swoją kontrolę międzynarodowych funduszy do wymuszenia zmiany kierunku.   Wielokrotnie nasz 25 osobowy komitet prewencyjny umieścił wierność i abstynencję w Narodowym Planie Strategicznym, który kierował tym, w jaki sposób pieniądze z PEPFAR [President’s Emergency Plan for HIV-AIDS Relief] były wydawane. Wielokrotnie, zagraniczni doradcy usuwali nasze zalecenia. Gdy dokument został opublikowany, brakowało tam wierności i abstynencji.

Co bardziej podstępne, mówi Ruteikara, że „podejrzane” statystyki pojawiały się w raportach, które stwierdzały znaczący wzrost zachorowań na AIDS wśród małżeństw. Twierdzą one, że 42% małżeństw jest zarażonych, ilość dwukrotnie wyższa niż u prostytutek. Wielokrotnie prośby o podanie pochodzenia tych statystyk były ignorowane. Wewnętrzne badania wykonywane przez ugandyjskich urzędników ds zdrowia wykryły zaledwie 6.3% zarażonych małżeństw, współczynnik niższy niż wśród wdowców i rozwiedzionych mieszkańców kraju.

Ponieważ Uganda została zmuszona do zmiany swoich programów, badania pokazały, że procent mężczyzn współżyjących z więcej niż jedną partnerką podwoił się, anulując wcześniejszy spadek, a współczynnik zachorowań na AIDS znowu się wspina.   Historia ugandyjskiego sukcesu robi jedno z największych wrażeń w walce z AIDS. W latach 1989-95 ilość mężczyzn mających trzech i więcej seksualnych partnerów w ciągu roku zmniejszyła się z 15 do 3% a ilość zachorowań na HIV spadła z 21% w 1991 roku do 6% w 2002. Równocześnie, zachodnie kraje sprowadziły do Afryki ponad 2 miliardy prezerwatyw a epidemia trwała nadal wraz z utrzymywanie się podejścia, że jedynie prezerwatywy są skuteczne.

Motywacją sprzeciwiania się ugandyjskiej inicjatywie, powiedział Ruteikera, były sprawy finansowe oraz ideologiczne. „W walce przeciwko AIDS spekulanctwo zwyciężyło prewencję” – powiedział. „AIDS nie jest już po prostu chorobą; stała się wielomiliardowym przemysłem”.   Twierdzenia Ruteikara znajdują poparcie u dr Jamesa Chin, byłego głównego epidemiologa Organizacji Zdrowia, który powiedział: „Choroby, którym łatwo można zapobiec zabijają miliony dzieci rocznie, podczas gdy równocześnie miliardy dolarów są marnowane przez programy AIDS”.

Robert England (prowadzący charytatywne warsztaty zdrowotne – Health Systems Workshop) doszedł ostatnio do tego samego wniosku w British Medical Journal : „Pomimo, że HIV powoduje na całym świecie śmiertelność na poziomie 3.7%, otrzymuje 25% międzynarodowej pomocy zdrowotnej”. Ruteikara kończy: „Mówienie ludziom, aby utrzymywali seks w świętości – pozostawili seks dla małżeństwa i trwali w wierności – to mówienie, że kochanie siebie nawzajem  jest głęboko w ich sercach. Większość zarażeń HIV w Afryce jest rozpowszechnione przez seks pozamałżeński; przypadkowy seks i niewierność. Rozwiązaniem jest wierna miłość. My, biedna Afryka, w globalnym dialogu nie liczymy się. Nasza mądrość i nasza własna kultura są ignorowane”.

Read related LifeSiteNews.com coverage:

UN Anger Over Uganda’s  Successful Abstinence Program Fuelled by Loss of Funds Says Researcher
http://www.lifesitenews.com/ldn/2005/oct/05101404.html

Ugandan Anti-AIDS Activist Demands UN Fire Lewis For Pushing Condoms
http://www.lifesitenews.com/ldn/2005/sep/05090701.html

Uganda AIDS Prevention  Success Being Undermined by Infuriated UN Condom-Pushers http://www.lifesitenews.com/ldn/2005/feb/05020408.html

AIDS a Glamorous Multi-Billion Dollar Industry – Sufferers Forgotten
http://www.lifesitenews.com/ldn/2006/aug/06081704.html

раскрутка

Unia Europejska zwiększa presję na kraje członkowskie

logo

STRASBOURG, Francja, 9 lipca 2008 (LifeSiteNews.com) – Homoseksualni aktywiści określili jako „bardzo ważną” rezolucję przyjętą w tym tygodniu przez Radę Europy, która wzmacnia presję na członków UE, aby został zastosowany polityczny program UE we wszystkich krajach, które trzymają się tradycyjnej definicji małżeństwa, rodziny, jak i „płci”.

Po spotkaniu 2 lipca, Komitet Ministrów Rady spisał „opracowanie poleceń” mających na celu … „wzmożenie … działań przeciwko dyskryminacji” i doprowadzenie państw członków do zgodności z postępami politycznego ruchu homoseksualnego.

Zawiera się w tym „praca” nad tematem „małżeńskiego i niemałżeńskiego partnerstwa oraz wspólnego pożycia (konkubinatu)”, co ma się przejawiać w pomaganiu tym państwom, które jeszcze nie zastosowały legalnego uznania homoseksualnych i innych związków.
Państwa członkowskie zostaną poinstruowane, aby „unikać i leczyć wszelką dyskryminację na gruncie seksualne orientacji i tożsamości płci”. Proponowany jest plan „wzmacniania równych praw” homoseksualistów i „osób transgender” oraz walczyć z „dyskryminacyjnymi postawami” wobec nich.

Ruch homoseksualny zareagował na to wielką pochwałą, mówiąc, że Rada Europy „zdecydowanie potwierdziła” swoją pozycję. Międzynarodowe stowarzyszenie gejów i lesbijek (International Gay and Lesbian Association (ILGA) i europejski prezes grupy homoseksualnego lobby nazwał to „historycznym postępem”.

Europejski dyrektor generalny ILGA-Europe Executive Director, Patricia Prendiville, skomentowała: „Po raz pierwszy od założenia Rady Europejskiej 60 lat temu, jej komitet wykonawczy, Rada Ministrów 47 członkowskich krajów, wydaje formalną deklarację wspierającą prawa LGBT i angażuje całą organizację w walce z dyskryminowaniem ludzi LGBT” (LGBT – skrótowiec określający społeczność Lesbijek, Gejów, Biseksualistów oraz osób Transgenderycznych – przyp.tłum.)

Wraz z tą decyzją oczekuje się, że wzrośnie presja na te kraje, które utrzymują prawne definicje małżeństwa i rodziny, wykluczające uznanie homoseksualnego partnerstwa.

Pomimo, że, na przykład, Polska konstytucja gwarantuje równość praw wobec wszystkich obywateli i sprzeciwia się bezprawnej dyskryminacji „bez względu na przyczynę”, kraj ten jest pod niemal stałą presją, aby zastosować specjalne zarządzenia uznające homoseksualne partnerstwo.

W międzyczasie badania statystyczne nieustannie wskazują, że przeważająca część Polaków sprzeciwia się próbom przystąpienia do normalizacji homoseksualnego stylu życia.

W 2006 roku Europejska Komisja przeprowadziła ankiety, które pokazały, że polska opinia publiczna sprzeciwia się „małżeństwu” jednej płci i adopcji dzieci przez homoseksualistów.

Polska, Grecja, Litwa, Białoruś, Serbia, Malta, Słowacja i Ukraina są prawdopodobnie w szczególności naznaczone przez aktywistów i urzędników UE za utrzymywanie rozumienia małżeństwa i rodziny, jako związku między jednym mężczyzną i jedną kobietą, odmawiając wprowadzenia „gejowskiego małżeństwa” i cywilnego partnerstwa.

W niektórych z tych krajów, homoseksualizm jest ciągle uznawany za zaburzenie psychiczne, które uniemożliwia służbę wojskową. Adopcja dzieci jest zarezerwowana dla par z naturalnych małżeństw. W wielu z tych krajów aktywiści homoseksualni zauważają, że stały wpływ religijnych ciał, w większości przypadków Ortodoksyjnych i Katolickich, jest znaczącą przeszkodą w postępach ich działań.

Read related LifeSiteNews.com coverage:]

Rada Europy przyjmuje rezolucję aborcyjną, jako rozwiązanie na porzucanie dzieci.
http://www.lifesitenews.com/ldn/2008/jun/08062713.html

Rada Europy: Zakaz Kreacjonizmu, ponieważ może on stać się „Zagrożeniem dla praw ludzkich i demokracji”
http://www.lifesitenews.com/ldn/2007/nov/07110105.html

Rumuni sprzeciwiają się europejskim próbom wymuszenia gejowskiego „małżeństwa”

http://www.lifesitenews.com/ldn/2008/jun/08062308.html

aracer.mobi