Codzienne rozważania_03.07.10 Pokarmowy bój wiary

James Ryle

Starczaj      dobry     bój               wiary

Fight the    good     fight of the   faith” (1Tm. 6:12).

W czasie dyskusji na pewnej grupie w kościele, który odwiedzałem, odkryliśmy typograficzny błąd we wręczonych nam notatkach. Zamiast „fight the good fight of the faith” było napisane „… the food fight of faith” (good – dobry, food – pokarm/żywność; przyp.tłum.) – co można by przetłumaczyć jako „pokarmowy bój wiary”. Wszyscy nieźle się uśmialiśmy i szturchali ze śmiech, pokazując, że faktycznie jesteśmy obeznani ze Słowem.

Ale mnie zaintrygował ten błąd znacznie bardziej – „pokarmowy bój wiary”, hmmmm. Mieliłem to i mieliłem w umyśle, zastanawiając się czy było w tym coś więcej, niż prosta literowa pomyłka.

Jezus powiedział: „Ja mam pokarm do jedzenia, o którym wy nie wiecie” (Jn 4:32). Uczniowie byli całkowicie zdumieni Jego uwagą i pytali jeden drugiego: „Czy kto przyniósł mu jeść?” Oczywiście, Jezus nie mówił o fasoli i chlebie z kukurydzy, a raczej mówił o pokarmie, który pochodzi z nieba.  Powiedział też uczniom: „Zabiegajcie nie o pokarm, który ginie, ale o pokarm, który trwa, o pokarm żywota wiecznego, który wam da Syn Człowieczy: na nim bowiem położył Bóg Ojciec pieczęć swoją” (Jn. 6:27). Aby nikt nie miał żadnych wątpliwość, co miał na myśli, powiedział: „Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mat. 4:4). Bez pokarmu i wody nasze ciało umiera, tak też i dusza ginie bez Słowa Bożego. Skoro jest to prawdą to możemy być pewni, że Szatan zrobi wszystko, co tylko może, aby trzymać nas z dala od Słowa Bożego. Tak więc, jest to też pokarmowy bój wiary!

Nie spodziewaj się frontalnego ataku przeciwnika, jest zbyt sprytny na to. On wie, że kochasz i cenisz Słowo Boże, i że nie zniesiesz żadnego ataku na nie. Zamiast tego sabotuje czas i rozprasza uwagę. Angażuje cię w drobne potyczki na innych frontach, lub kusi cię do tego, abyś był zadowolony z przedłużającego się wygasania ognia. Wszystko to równocześnie z gorączkową pracą nad odcięciem ciebie od komunikacji i zaopatrzenia. Jeśli mu się uda, zwycięży wojnę!

Izajasz pytał: „Czemu macie płacić pieniędzmi za to, co nie jest chlebem, dawać ciężko zdobyty zarobek za to, co nie syci?” (Iz. 55:2). Powinniśmy przyjąć za własne wyznanie Joba: „Ceniłam słowa ust Jego bardziej niż chleb mój powszedni” (Job 23:12, wg wersji ang. – przyp.tłum.).

Przyjaciele! Napełniajcie się Słowem Bożym, a diabeł nie będzie miał żadnych szans przeciwko wam w pokarmowym boju wiary!

раскрутка

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.