Codzienne rozważania_14.09.2012

Jezus, wiedząc, iż nadeszła godzina jego odejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich, którzy byli na świecie, umiłował ich aż do końca” (Jn. 13:1).

Żaden sługa Jezusa Chrystusa nie może zbudować zwycięskiej służby, dopóki sam nie ma głębokiej, mocnej i trwałej miłości… Miłość będzie rozwiązywać nasze problemy i doprowadzi nas do zwycięstwa. W służbie pozbawionej wystarczającej miłości problemy ludzkiego charakteru, licznych różnic, skłonności, tego wszystkiego co składa się na grupę ludzką oraz buduje napięcia i wysusza, plus cała presja wywoływana przez przeciwnika, będzie nastręczać problemów, zamieszania i paraliżującej pracy…

Możesz zapytać: „Jak Pan radził sobie z utrzymaniem relazji ze Swymi uczniami?” Byli trudni, tak różni, denerwujący. „Umiłowawszy swoich, … umiłował ich aż do końca”. Oto odpowiedź. Miłość była ponad tym wszystkim, czym oni byli; miłość dodała to, dzięki czemu Pan nie traktował ich według tego, kim byli i koniec. Tak więc w naszych relacjach duch prawdziwego sługi może funkcjonować tylko wtedy, gdy jest obecna głęboka miłość. Wszystkich, którzy mają wyobrażenia o tym, czym jest służenie Panu i praca dla Niego, namawiam do przemyślenia tego, że praca Pańska nie jest czymś, co się wykonuje zewnętrznie, co jest przedmiotowym zajęciem. Jest to (jeśli jest prawdziwe) praca głębokiej miłości do Pana i tych, których On kocha, wykonywana na zewnątrz. To bardzo proste, lecz siega do spraw serca. Wcześniej czy później każdy z nas stanie przed sytuacją, w której powstanie pytanie: „Czy kochamy na tyle, aby podążać dalej? Czy możemy znaleźć w naszych sercach na tyle miłości, aby nas przeprowadziła przez tą szczególnie trudną sytuację?” Ta sytuacja będzie będzie składała się ze wszystkich czynników, które przemieniają nas w sługi, związane sługi. Nie byłoby to takie bolesne, gdybyśmy byli szanowani, czczeni i bardzo poważani. Kiedy jednak sytuacja tworzy się z ogromnych oczekiwań wobec nas, wymagań dotyczących naszej hojności, dobroci, potrzeby niemal niewyczerpanej cierpliwości i odstąpienia od osobitych uczuć; wtedy tak naprawdę istotą w takim kryzysie jest to: jest mi to narzucone, zbyt wiele wymaga się ode mnie, jestem traktowany jak sługa – w takiej sytuacji się znajdujemy. Jedynie miłość może wesprzeć taką służbę.

By T. Austin-Sparks from: „Behold My Servant” – Chapter 8

_________________________________________________________________

13 września | 15 września

Posty Open Windows zostały wybrane z dzieł T. Austin-Sparksa. W niektórych przypadkach są to skróty. Wstępne wersety i towarzyszące biblijne cytaty zostały wybrane przez redaktorów witryny Austin-Sparks.net i nie zawsze występują w oryginalnym tekście. Zachęcamy do przekazywania, drukowania i dzielenia się tym przesłaniem z innymi. T.Austin-Spraks chciał, aby to co zostało otrzymane za darmo, było darmo dawane, jego przesłanie nie posiada praw autorskich. Tak więc prosimy, jeśli zdecydujesz się dzielić tym z innymi, uszanuj jego wolę i oferuje je za darmo, bez żadnych opłat i wolne od praw autorskich.

topod

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.