Nie tykajcie pomazańców Moich

Pulpit & Pen
Costi Hinn
21 luty 2017

Oryg.: TUTAJ

Zawsze, gdy puszczę w internet coś takiego, wystarczy kilka godzin, aby zalała mnie fala telefonów od rodziny, sms’ów nakazujących mi „nie dotykać pomazańców Pańskich”, abym nie został doświadczony przez strzały boskiego sądu. Tego rodzaju charyzmatyczny knebel bardziej przypomina mafijną mentalność niż serce służby dla Chrystusa.

Niestety, często jest błędnie nauczane coś takiego, że bez względu na grzech, jaki ktoś popełnia czy fałszywe doktryny, których naucza, tobie nie wolno „dotykać go”, zwykle też sugerując, że nie wolno ci powiedzieć czegokolwiek o jego błędach. Oczywistym powodem, który jest podawany, jest to, że ponieważ to „namaszczenie” może zstąpić na tego człowiek bez względu na jego doktrynalne słabości, bądź, że Bóg może „namaścić” jego urząd (apostoł, prorok, pastor, nauczyciel, ewangelista) i ten mężczyzna może wejść w ten urząd i funkcję jako namaszczone Boże naczynie w każdej chwili. Brzmi myląca? Tak ma być, aby ludzie zostali zwiedzeni.

Na ostatniej konferencji w Nigerii prowadzonej wraz z kumplem milionerem, Chrisem Ojakilome, Benny Hinn oferuje pełne wyjaśnienie tego przy pomocy swej własnej interpretacji. Uwaga: to długa, paraliżująca umysł usługa, więc, jeśli jesteś zainteresowany, to najlepiej zacząć od 1.5 godziny. Twierdzi nawet, że można być „namaszczonym’ do służby i być zaangażowanym w czary w 1:35:56. Największym z jego objawień jet to, że nie wolno ci dotykać nikogo z tych, którzy są w namaszczonym urzędzie, nawet jeśli „są oni diabłem”. Celem tego typu nauczania jest dopilnowanie, abyśmy, ty i ja, bardzo bali się mówić prawdę. Jeśli jeszcze nie jesteś przerażony to powinieneś modlić się o tysiące Nigeryjskich liderów, którzy, jak widać na wideo, są karmieni tą trucizną

Jeśli chodzi o straszenie groźbą „dotykania pomazańców Pańskich” co do tych, którzy zostali potwierdzeni jako fałszywi nauczyciele, to dobrze zrobimy przypominając sobie słowa Pana Jezusa, które powiedział do dwunastki w Ewangelii Mateusza 10;26-28, gdy ogłasza:

Przeto nie bójcie się ich; albowiem nie ma nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajnego, o czym by się dowiedzieć nie miano. Co mówię wam w ciemności, opowiadajcie w świetle dnia; a co słyszycie na ucho, głoście na dachach. I nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą; bójcie się raczej tego, który może i duszę i ciało zniszczyć w piekle”.

Uczniowie mieli poważną pracę do wykonania i nie miało mieć żadnego znaczenia jakim kosztem będzie to wykonane, ponieważ Ewangelia była tego warta. Współczesny kościół również ma coś do zrobienia i bez względu na to, jakie fałszywe środki odstraszające są stosowane, aby zachować milczenie ludzi, na końcu wojny Prawda zwycięży. Biblia tak mówi (Obj 19:11-16).

Prawdopodobnie można spokojnie powiedzieć, że miliony chrześcijan rozsianych na całym globie, gdy tylko rzucą zakwestionują niebiblijne nauczanie w swoim kościele czy wywołają do odpowiedzi hermeneutykę chciwości w czasie programu TBN Praise-a-Thon, każdego roku słyszą, aby „nie dotykali pomazańców Pańskich”.
Continue reading

Codzienne rozważania_22.02.2017

3J 2
UMIŁOWANY! MODLĘ SIĘ O TO, ABY CI SIĘ WE WSZYSTKIM DOBRZE POWODZIŁO I ABYŚ BYŁ ZDRÓW TAK, JAK DOBRZE SIĘ MA DUSZA TWOJA.

Wówczas stosowaną powszechnie praktyką było wyrażanie na początku listu przypuszczenia, będącego jednocześnie życzeniem, że adresatowi wiedzie się pomyślnie. Ale list do współbrata w wierze może wyrażać coś więcej niż jedynie „mam nadzieję” czy też „chciałbym”; widzimy tutaj słowa: „modlę się”. Modlitwa za naszych przyjaciół może obejmować każdy aspekt ich życia. Tak więc modlitwa Jana dotyczy zarówno fizycznego zdrowia Gajusa jak i jego ogólnego samopoczucia. Aby ci się we wszystkim dobrze powodziło. Gajusowi dobrze wiedzie się duchowo i Jan pragnie, by jego fizyczne samopoczucie dorównało postępom jego duszy. Czynione mimochodem uwagi nie tylko są interesujące same w sobie, pouczają nas również, jak zachować równowagę pomiędzy aspektem fizycznym a duchowym, równowagi, która charakteryzuje biblijne spojrzenie na życie w tym świecie.
Czasem kładziono nacisk na negację świata, widząc w ciele główną przeszkodę dla czystego ducha, co przynosiło rezultaty w postaci ascetyzmu i umartwiania się. Takie zakazy „’nie dotykaj, nie kosztuj, nie ruszaj’ mają pozór mądrości w obrzędach wymyślonych przez ludzi, w poniżaniu samego siebie i w umartwianiu ciała, ale nie maja żadnej wartości, gdy chodzi o opanowanie zmysłów” – ostrzega Paweł w Liście do Kolosan 2:23. W Biblii nie ma żadnego wyraźnego podziału pomiędzy tym, co fizyczne, a tym, co duchowe. Jesteśmy w ciele. Nie ma żadnej korzyści z udawania, że możemy osiągnąć nieskończone stopnie duchowego wtajemniczenia, podczas gdy Bóg uczynił nas z krwi i ciała. Nasza postawa wobec życia na tym świecie powinna być pozytywna, charakteryzująca się oczekiwaniem, że Bóg będzie dla nas dobry i łaskawy, ponieważ wiemy, że taki właśnie jest Jego charakter. Jednak w żadnym razie nie powinniśmy nadużywać Jego dobroci czy też wyobrażać sobie, że ten świat jest ważniejszy od tego po drugiej stronie. Jest to smutne, że niektórzy chrześcijanie łatwo pozwalają schwytać się diabłu w pułapkę życia; roztaczając wokół cień pesymizmu, zdają się żyć w oczekiwaniu na jakieś wielkie nieszczęście. Jeśli mają się dobrze i powodzi się im, uważają, że z pewnością nie będzie to trwać długo. Jeśli zachorują i popadną w zniechęcenie, jest to dla nich dowód, że mieli rację. Nie można oprzeć się uczuciu, że taki życiowy pesymizm okrywa hańbą Boga łaski i miłosierdzia, do którego należą zarówno duszą jak i ciałem.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Relacja między niebem a ziemią_4


John Fenn

Piszę o tym, jak wygląda ziemia z perspektywy nieba i ostatnio zacząłem rozważać to, jak Bóg ustanowił dwie z trzech struktur władzy i w jakim stopniu, jeśli w ogóle, Sam się angażuje. Pierwsze dwie struktury to stworzenie i Rodziny. Teraz przejdę do końcowych komentarzy o rodzinach, jako głównej Bożej strukturze władzy na ziemi, zadając pytanie:
Gdzie jest Bóg, gdy dzieci stają się ofiarami?

Zaczynając od Stworzenia, które znajduje się w upadłym stanie, przez rodziny, które powstają w tym upadłym i wadliwym świecie, zdajemy sobie sprawę z tego, że wszyscy narodziliśmy się w upadłym świecie. Znaczy to, że źle poszło od DNA i chromosomalnych zaburzeń w ludzkim ciele, do zranień czy chorób, na które cierpią niemowlęta i dzieci. W tym upadłym świecie cierpią niewinni i czasami wydaje się, że Bóg jest odległy i nie troszczy się o to. Te dzieci, które wchodzą na upadły i wadliwy świat, rodzą się w rodzinach, które troszczą się o nie, rozrywając serca rodziców i pobudzając do pytań: „Dlaczego ja? Dlaczego my? Dlaczego dziecko? Gdzie jesteś Boże?”

Jako rodzice odczuwaliśmy najgorszego rodzaju uczucia, obserwując naszego najstarszego syna, który jest upośledzony, jak przechodził przez liczne operacje, udar, i będąc całkowicie bezsilni, nie mogąc w żadnym z tych przypadków pomóc mu w żaden sposób, nie wspominając o bezsilności w uzdrowieniu jego pierwotnego uszkodzenia mózgu, który został wywołany brakiem tlenu w czasie porodu. Spowodowane to było owinięciem się pępowiny wokół jego szyi i związania jej w ciasny węzeł i dlatego, że nie zostało wykonanie cesarskie cięcie we właściwym czasie. Właśnie wtedy rodzice zwracają się do Boga po pomoc i często wygląda na to, że odpowiedzi brak.

Wielu z nas wychowało się w takim odłamie wiary, która czyni z Boga Absolutną Odpowiedź na wszystko. Słyszymy przesłanie mówiące, że On uzdrowi, będzie błogosławił materialnie, że zbawi całą rodzinę, że będzie zbawiał, uzdrawiał i chronił, lecz nie zawsze tak się dzieje, jak to widzimy w Słowie i realnym życiu.

Ta rzeczywistość jest przedstawiona w 11 rozdziale Listu do Hebrajczyków, często wynoszonym jako „panteon chwały”. W połowie tego rozdziału i pod koniec autor mówi nam, że „Wszyscy oni poumierali w wierze, nie otrzymawszy tego, co głosiły obietnice, lecz ujrzeli i powitali je z dala; wyznali też, że są gośćmi i pielgrzymami na ziemi” (w. 13).

Przeżyłem to, co szczególnie rodzice chorych czy upośledzonych dzieci przeżywają, oglądając obietnice z daleka, lecz niezrealizowane w tym życiu.

W przeciwieństwie do tych, którzy mają „normalne” dzieci, musimy przygotować się na to, że my i nasze dzieci umrzemy w wierze, nie otrzymawszy tych obietnic. To sprawia, że jesteśmy „nienormalni” i różnimy się od naszych przyjaciół jak i rozszerzonej rodziny – często też zastanawiamy się, jaki jest cel tego, jak jest plan.

Oczywiście, otrzymaliśmy największą obietnicę, Jezusa Chrystusa, lecz możemy skończyć tak jak ci bohaterowie z 11 rozdziału Listu do Hebrajczyków, którzy umarli nie oglądając spełnienia obietnicy, którą był On. Otrzymali je w niebie, nie na ziemi. Gdy rodzą się dzieci i coś idzie strasznie źle, a Bóg wydaje się być odległy, musimy wiedzieć, że On wygładzi wszystko na końcu, lecz będzie przechodził z nami i naszym dziećmi przez dolinę cienia śmierci. Nie zabierze nas z tej doliny, będzie szedł z nami. To jest wiara.

Rodziny bez Boga

Continue reading

Codzienne rozważania_21.02.2017

3J 2
UMIŁOWANY! MODLĘ SIĘ O TO, ABY CI SIĘ WE WSZYSTKIM DOBRZE POWODZIŁO I ABYŚ BYŁ ZDRÓW TAK, JAK DOBRZE SIĘ MA DUSZA TWOJA.

Wówczas stosowaną powszechnie praktyką było wyrażanie na początku listu przypuszczenia, będącego jednocześnie życzeniem, że adresatowi wiedzie się pomyślnie. Ale list do współbrata w wierze może wyrażać coś więcej niż jedynie „mam nadzieję” czy też „chciałbym”; widzimy tutaj słowa modlę się. Modlitwa za naszych przyjaciół może obejmować każdy aspekt ich życia. Tak więc modlitwa Jana dotyczy zarówno fizycznego zdrowia Gajusa jak i jego ogólnego samopoczucia. Aby ci się we wszystkim dobrze powodziło. Gajusowi dobrze wiedzie się duchowo i Jan pragnie, by jego fizyczne samopoczucie dorównało postępom jego duszy. Czynione mimochodem uwagi nie tylko są interesujące same w sobie, pouczają nas również, jak zachować równowagę pomiędzy aspektem fizycznym a duchowym, równowagi, która charakteryzuje biblijne spojrzenie na życie w tym świecie. Czasem kładziono nacisk na negację świata, widząc w ciele główną przeszkodę dla czystego ducha, co przynosiło rezultaty w postaci ascetyzmu i umartwiania się. Takie zakazy „nie dotykaj, nie kosztuj, nie ruszaj” mają pozór mądrości w obrzędach wymyślonych przez ludzi, w poniżaniu samego siebie i w umartwianiu ciała, ale nie maja żadnej wartości, gdy chodzi o opanowanie zmysłów” – ostrzega Paweł w Liście do Kolosan 2:23. W Biblii nie ma żadnego wyraźnego podziału pomiędzy tym, co fizyczne, a tym, co duchowe. Jesteśmy w ciele. Nie ma żadnej korzyści z udawania, że możemy osiągnąć nieskończone stopnie duchowego wtajemniczenia, podczas gdy Bóg uczynił nas z krwi i ciała. Nasza postawa wobec życia na tym świecie powinna być pozytywna, charakteryzująca się oczekiwaniem, że Bóg będzie dla nas dobry i łaskawy, ponieważ wiemy, że taki właśnie jest Jego charakter. Jednak w żadnym razie nie powinniśmy nadużywać Jego dobroci czy też wyobrażać sobie, że ten świat jest ważniejszy od tego po drugiej stronie. Jest to smutne, że niektórzy chrześcijanie łatwo pozwalają schwytać się diabłu w pułapkę życia; roztaczając wokół cień pesymizmu, zdają się żyć w oczekiwaniu na jakieś wielkie nieszczęście. Jeśli mają się dobrze i powodzi się im, uważają, że z pewnością nie będzie to trwać długo. Jeśli zachorują i popadną w zniechęcenie, jest to dla nich dowód, że mieli rację. Nie można oprzeć się uczuciu, że taki życiowy pesymizm okrywa hańbą Boga łaski i miłosierdzia, do którego należą zarówno duszą jak i ciałem.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Relacja między niebem a ziemią_3

John Fenn

Do tej pory pisałem o perspektywie niebios. Najpierw o tym, że istnieje tylko jedna rodzina, bez względu na to czy jest to rodzina w niebie, czy ciągle na ziemi, a następnie o tym jak to jest, że Duch Święty jest Duchem Prawdy, obecnym zarówno w niebie jaki i na ziemi, i w jaki sposób wiernie przekazuje to, co Ojciec i Pan mają nam do powiedzenia oraz od nas dla nich. A dziś:
Jeśli Bóg kontroluje to dlaczego pozwala, żeby działy się tak potworne rzeczy?

Co tak naprawdę mówi Biblia? Tym i następnym razem zajmiemy się trzeba obszarami, o których mało kiedy mowa, chyba, że ktoś osobiście zapyta.

Natura

Wiemy o tym, że Bóg jest Stwórcą i że on utrzymuje kontrolę nad Swoim stworzeniem. W Liście do Hebrajczyków 11:3, czytamy, że Osoba Żywego Słowa – niewidzialne Słowo – stworzyła widzialną rzeczywistość. Z Listu do Rzymian 1:20-21 dowiadujemy się, że On jest Stwórcą i nawet te niewidzialne rzeczy, które Go dotyczą mogą być rozeznane dzięki badaniu Jego Stworzenia. Jezus demonstrował Swoje Panowanie nad stworzeniem co najmniej w trzech dziedzinach: nakazywał wiatru i falom, aby były Mu posłuszne, chodził po wodzie i rozmnożył chleb (rośliny) i ryby (zwierzęta). Te trzy dzieła świadczą o tym, że On nadal zachowywał Panowanie nas składnikami ziemi, roślinami i zwierzętami. (Można by dodać zamianę wody w wino.)

Fakt, że Jezus demonstrował to chwilowo w określonym celu, aby pokazać kim jest, nie znaczy, że jest zasadą Jego interwencja i wtrącanie się w naturę. Równowagę stanowi fragment z Listu do Rzymian 8:19-23, gdzie czytamy o tym, że to stworzenie zostało poddane grzechowi, że ono wzdycha i boleje (skurcze porodowe) oczekując „objawienia się synów Bożych”, co oznacza ustanowienie Królestwa Jezusa na ziemi i usunięcie przekleństwa a co jest związane z tym Królestwem – panowanie sprawiedliwych na ziemi. Możemy powiedzieć, że te demonstracje Panowania Jezusa nad stworzeniem były zwiastunem tego, jak będzie wyglądała ziemia, gdy przekleństwo zostanie usunięte – niczym więcej jak ‘przedpremierowym pokazem’.

Tak więc, mamy do czynienia z przeciąganiem liny między Bożym stworzeniem, które chce być posłuszne Bogu i Jego ludziom, zgodnie z tym, jak to było pierwotnie zaprojektowane, i grzechem, pod którego panowaniem zostało umieszczone. Żywioły natury są podrażnione ciężarem grzechu na tej planecie i stąd takie wzdychanie i boleści w oczekiwaniu na uwolnienie. Dlatego pojawiają się tak tragiczne trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów, tornada i huragany, w których działanie Bóg z zasady nie interweniuje.

Nawet Księga Objawienia (8:7-13) ukazuje dwa główne naturalne wydarzenia, które pojawią się na ziemi w ostatnich 7 latach tego wieku: podwójne uderzenie asteroidy, w ziemię i w ocena. Mimo tego, ludzie jako całość nie pokutują. (Nagrałem cykl nauczania CD/MP3 pt.: „The Natural Disasters of The Revelation’ dla zainteresowanych.)

Kwestia tego, dlaczego Bóg dopuszcza do naturalnych kataklizmów znajduje się w powyższych, krótkich fragmentach – ziemia nie została, podobnie jak i my, poddana grzechowi bez nadziei lecz wyznaczony jest obiecany czas uwolnienia od grzechu. Bóg nie wkracza ten uruchomiony dawno temu proces, który musi biec swoim kursem.

Rodziny

Bóg, stwarzając Adama i Ewę, wymyślił rodzinę, i dał im zadanie zarządzania nad Planetą, więc powyższy punkt zwraca się do rodzin. Adam i Ewa jako pierwsi, później wszyscy następnymi, ostatecznie my sami, mieliśmy przekazywać wszystko, co było wiadomo o Stwórcy i Stworzeniu oraz zarządzanie stworzeniem. Rodziny miały oddelegowany im Boży autorytet/władzę na tej ziemi, co powoduje, że mama i tata mają odpowiedzialność za przekazanie tego szafarstwa Bożym stworzeniem i za chodzenie z Nim oraz poznanie Go w tym życiu.

W 18 rozdziale Księgi Rodzaju Pan wraz z dwoma aniołami spożywał posiłek wspólnie z Abrahamem. Po posiłku anioł odszedł do Sodomy, aby ratować Lota i jego rodzinę, lecz Pan przeciągał sprawę, mówiąc do Siebie: „Czy mam zataić przed Abrahamem to, co zamierzam uczynić? …Wybrałem go bowiem, aby nakazał synom swoim i domowi swemu po sobie strzec drogi Pana”. Zniszczenie Sodomy i Gomory było zjawiskiem naturalnym, to miejsce wybuchło. Wielu sądzi, że było to wynikiem nagromadzenia metanu, smoły ziemnej oraz innych wybuchowych materiałów wokół Morza Martwego, które zostały zapalone (w naturalny sposób) przez asteroidę lub jakąś inną „iskrę”. Ponownie widzimy jednak, że Pan chce ujawnić człowiekowi informacje o nadchodzącym zdarzeniu. (Wyratowałby każdego sprawiedliwego człowieka, gdyby tylko mógł – Lot z rodziną.)

Zwróćmy uwagę na to, że Pan zastanawiał się nad podzieleniem się Swoimi planami (i naturalnym zdarzeniem, które zajdzie) z Abrahamem, ponieważ Abraham i jego rodzina chodzili z Nim. Tak więc, prawdziwa była by również wersja przeciwna: Nie objawiłby Swoich planów (Abrahamowi i jego rodzinie), gdyby ta rodzina nie chodziła drogami Pańskimi.
Pozwólcie, że zadam pytanie: jak wiele znasz rodzin, które nie chodzą z Bogiem, do których Bóg mówi o tym, co robi na ziemi, w ich społeczności i w ich własnym życiu?

Jak dobrze znałeś Bożą wolę, zanim narodziłeś się na nowo? Jeśli mama i tata nie znają Pana to On się nie angażuje. Komu objawi Swoje drogi i Swoje plany? Członkom rodzin, które chodzą z Nim. Jeśli jesteś w Nim, masz objawienie. Jeśli nie jesteś w Nim, nie masz objawienia.

Ostrzeżenie: Kolejne trzy paragrafy zabiją twoje religijne myślenie i mogą spowodować, że zmienisz swoje priorytety

To rodzina i jej członkowie pozostają głównym sposobem wykonywania Jego woli na ziemi – nie apostołowie, nie prorocy, nie budynki zwane kościołami, nie pastorzy. To jest audytoryjne myślenie wprowadzone przez człowieka 300 lat po Chrystusie, którym zostałeś zainfekowany. Bóg wymyślił mamę, tatę oraz dzieci na długo przed tym, gdy stworzył apostołów i proroków – tak naprawdę to Adam i Ewa, a zatem mamy i ojcowie SĄ apostołami, prorokami, pastorami, nauczycielami i ewangelistami dla swych dzieci. Najwspanialsza realizacja „pięciorakiej służby” zaczęła się od Adama i Ewy i dziś jest to mama i tata żyjący dla Boga i uczący swoje dzieci przez przykład i słowo, jak iść przez życie z Nim. W naszych nowotestamentowych czasach ten strumień pięciorakiej służby mamy i taty rozszerzony jest na większą rodzinę Bożą, która spotyka się w domach w sieci relacji. Skutek tego jest taki, że charyzmatyczne dary i dary usługiwania (jak te pięciorakie) wszelkie motywacyjne/energetyzujące dary obecne na zgromadzeniach wierzących płyną ze zdrowych i zrównoważonych rodziny, które w pierwszej kolejności żyją w tym.

Moja mama była dla mnie ewangelistką. Była moją pierwszą pastorką, nauczycielką z pewnością prorokinią i z całą pewnością apostołem, ponieważ to ona rozpoczęła Bożą pracę w moim sercu, za czym poszła bardzo szybko praca mojej szkolnej przyjaciółki, z którą do dziś razem z Barbarą przyjaźnimy się, a która również była tym wszystkim dla nas. Zresetuj swoje myślenie na temat ‘pięciorakiej’ służby i darów Ducha. W pierwszej kolejności funkcjonują one w rodzinach, ponieważ tak na początku ustanowił Bóg, i wszystko inne wypływa z rodziny.

Od wielu lat obserwuję mężczyzn i kobiety, mężów i ojców, żony i matki, którzy zamiast chodzić w najwyższym, najlepszym i pierwotnym powołaniu Bożym, aby być mężami i żonami, mamami i ojcami, i trwać w tej pięciorakiej służbie dla swoich dzieci, ganiają to na tą konferencję to na tamtą, modląc się o to, by stała się Boża wola, modląc się o przebudzenie, w tym o przebudzenie w ich rodzinach, a temu wszystkiemu towarzyszy wydawanie tysięcy dolarów należących do ich rodzin i zostawianie swoich rodzin na długie dni po to, aby modlić się o ich zbawienie.

Wszyscy, z którymi rozmawiałem szczegółowo o ich życiowych priorytetach wyrażali frustrację Bogiem, ponieważ wydawało się, że On nie działa w ich rodzinie. Niezmiennie radzę przez lata to samo – głównym sposobem w jaki Bóg porusza się, jest rodzina, więc idź i bądź rodziną, zostaw religijną tą twarz u drzwi – po prostu bądź tam, żyj w Boży sposób i trwaj we wspólnocie w milczeniu. Bóg sygnalizuje (oznacza) manifestacje tego, co robi dla naszej korzyści, lecz będąc cichy i pokornego serca, nie myśli w kategoriach znaków i tytułów, On po prostu robi to, co robi – a to może znaczyć, że daje mamie i tacie słowo mądrości lub wiedzy, cud ich dziecku, specjalną wiarę, a w szczególności to, że są oni pastorami i nauczycielami oraz tą pozostałą resztą – BĄDŹ tą osobą z łagodnością i pokorą w swojej rodzinie.

Wyczerpałem już miejsce na dziś, następnym razem zaczniemy od pytania i odpowiedzi na pytanie: Gdzie jest Bóg, gdy dzieci stają się ofiarami?

Relacja między niebem a ziemią_4

a do tej pory mnóstwo błogosławieństw

John Fenn

email me at cwowi@aol.com

Codzienne rozważania_20.02.2017

3J 1
STARSZY DO UMIŁOWANEGO GAJUSA, KTÓREGO MIŁUJĘ W PRAWDZIE.

O samym Gajusie nie wiemy nic więcej ponad to, co mówi nam list. Nowy Testament wymienia to imię kilkakrotnie; jednak w tamtych czasach było to dość popularne imię rzymskie i nie ma powodu przypuszczać, że w innych miejscach odnosi się ono do tej samej osoby. Gajus, choć nam nie znany, dla Jana był kimś umiłowanym. Słowo to jest pokrewne innemu charakterystycznemu dla chrześcijańskiej nomenklatury słowu oznaczającemu miłość, jaką żywi do nas Bóg i którą wzbudza On w każdym ze swych dzieci, tak że kiedy jesteśmy zjednoczeni w prawdzie, łączy nas ta właśnie ponad naturalna miłość.
Jak już wcześniej kilkakrotnie zauważyliśmy, jest ona czymś o wiele większym niż uczucie, a mianowicie fundamentalną postawą wobec życia. Po pierwszym użyciu tego słowa w nagłówku Jan dodaje z naciskiem, którego miłuję w prawdzie. Gajus podzielając niepopularny pogląd mniejszości w zborze, nie był lubiany przez heretyckie kręgi skupione wokół Diotrefesa. Fakt, że sam starszy odnosi się do Gajusa w ten sposób musi być dla niego w takich okolicznościach dużą zachętą. Niezależnie od tego, czy potraktujemy prawdę w dosłownym czy też bardziej ogólnym sensie, Jana i Gajusa łączyła prawda Boża w Chrystusie, znajdująca wyraz w więzi opartej na szczerej chrześcijańskiej miłości. Przyjaźń chrześcijańska, jeden z największych Bożych darów, wyraża Bożą miłość utwierdzoną w prawdzie.
Pozdrawiam i życzę dnia pełnego Bożej miłości.

Muzułmańskie prześladowania chrześcijan_listopad 2016

Jeśli kochasz Jezusa, to zgiń jak Jezus

Raymond Ibrahim
Oryg.: TUTAJ

Informacje o tym, jak wygląda życie chrześcijan w islamskim państwie spływały przez cały listopad. Wiele z nich pochodzi ze starożytnych chrześcijańskich miast otaczających Mosul, takich jak Batnaja i Bahdida, zdobyte przez ISIS w sierpniu 2014 roku i uwolnione pod koniec października 2016.

Pewien chrześcijanin, Esam, z Bahdida opowiadał co członkowie ISIS zrobili, gdy jego siostry mąż odmówił przyjęcia islamu: „Był torturowany i ukrzyżowany na oczach żony i dzieci, których zmuszono do patrzenia na to. Powiedzieli mu, że jeśli kocha Jezusa tak bardzo to może umrzeć jak Jezus”. Jego szwagier był torturowany od 18tej do 23ciej” (rozcięto mu brzuch i zastrzelono pozostawiając wiszącego na krzyżu). Dwaj inni członkowie rodziny Esama, chrześcijańskie małżeństwo, zostało porwane i rozdzielone przez ISIS. Po dziś dzień mąż nie wie, gdzie jest jego żona, wie tylko, że była torturowana, aby została konkubiną, niewolnicą seksualną.

Karlus, 29 letni chrześcijanin, opowiadał o tym, jak członkowie ISIS włamali się w Bahdida do domu jego starego ojca i zaczęli niszczyć krzyże i rozerwali obraz Chrystusa. Gdy Karlus spróbował powstrzymać ich, został zabrany na tortury. „w więzieniu, gdzie był przetrzymywany, powiesili go za lewą nogę na sznurze przyczepionym do sufitu celi. Kiedy z rany na nodze zaczęła płynąc krew, zaczęli go bić i kopać, wcierając w rany sól. Był w tym więzieniu seksualnie wykorzystany przez trzy kobiety noszące nikaby. Powiedziano mu, że zostanie zastrzelony” . Siedem miesięcy później został zwolniony.
Inna grupa chrześcijan opowiedziała o tym, jak „byli straszeni, zmuszani do plucia na krzyż lub nawrócenia się na islam”, lecz „cudem przetrwali ponad dwa lata panowania islamskiego państwa”.
Ismail, inny młody chrześcijanin z Bahdid opowiedział o tym, jak był zmuszany na punkcie kontrolnym do nawrócenia na islam dwa lata wcześniej, gdy miał 14 lat: „Powiedzieli mi, żebym wypowiedział słowa: „nie ma Boga nad Allacha”, a zostanę muzułmaninem. Powiedziałem: „Nie ma Boga nad Jezusa” więc dostałem w twarz. Byłem jeszcze dzieckiem. Uderzył mnie w twarz, przyłożył do głowy pistolet i powiedział mojej mamie: „Jeśli ty nie nawrócisz się na islam to zabijemy twego syna”.
Zanim zostali zmuszeni do opuszczenia tych obecnie wolnych już chrześcijańskich miast ISIS umieszczało materiały wybuchowe w misiach i innych zabawkach, które podniesione przez dziecko wybuchały, „zabijając nie spodziewające się niczego rodziny”.
Continue reading