Codzienne rozważania_27.02.2016

Hurynowicz_rozwazania

2Kor 7:1
MAJĄC TEDY TE OBIETNICE, UMIŁOWANI, OCZYŚĆMY SIĘ OD WSZELKIEJ ZMAZY CIAŁA I DUCHA, DOPEŁNIAJĄC ŚWIĄTOBLIWOŚCI SWOJEJ W BOJAŹNI BOŻEJ.

Te słowa zachęcają nas do spełniania swojego obowiązku. Podczas gdy wróg naszej duszy stara się odwieść nas od wiary w Boże obietnice to praca Ducha Świętego polega na objawieniu ich bogactwa. Boże obietnice są walutą naszej wiary. W modlitwie mamy powoływać się na Boże obietnice. Odpowiednią reakcją na świętość i Boże obietnice jest oczyszczenie się z wszelkiej zmazy ciała i ducha. Chociaż świętość jest w zasadzie dziełem Ducha Świętego, to jednak On wymaga od nas współpracy. Jeżeli żyjemy w bojaźni Bożej, to odpowiemy także na jego wezwanie do świątobliwości. Jeżeli prowadzimy życie w szczerości i całkowitym oddaniu Bogu, wówczas udowadniamy, że nie przyjęliśmy łaski Bożej nadaremnie.

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Pod jakim przymierzem, starym czy nowym?

Można sporo powiedzieć o tym czy ktoś chodzi w Nowym Przymierzu, czy też jego myślenie ciągle opiera się na Starym. Szczególnie istotne jest to, abyśmy zrozumieli, które przymierze jest podstawą działania proroków oraz innych głosicieli prawdy.

Stare Przymierze w całości dotyczyło błogosławieństw i przekleństw (Pwt 28). Tak więc prorocy starotestamentowi dużo mówili o błogosławieństwach i przekleństwa, bądź o tym, którzy ludzie są błogosławieni, a którzy znajdują się pod sądem. To dlatego Jeremiasz oraz inni ogłaszali sądy i przekleństwa, i tak dalej, nad narodami i ludźmi, którzy przeciwstawili się temu, co wiedzieli o Bogu.

Tak było w Starym Przymierzu, ono jest martwe i przeminęło (Hbr 8:13 i in.). Jeśli masz problem z tym, to może lepiej zatrzymaj się tutaj i popracuj nad tym, zanim ruszysz dalej – reszta może być dla ciebie przeszkodą.

Nowe Przymierze jest w całości o błogosławieństwach i przebaczeniu (1Kor 14:3 i in.) tak więc, to o tym nowotestamentowi prorocy mówią. Zadaniem proroków Nowego Przymierza jest ogłaszanie Bożych błogosławieństw, Bożego przebaczenia, Bożego Królestwa, ogłaszanie, że droga do Boga jest otwarta!

Na podstawie tego, co ktoś mówi czy pisze, można bardzo dużo powiedzieć o tym, pod jakim działa przymierzem.

Jeśli regularnie mówi o tym, że trzeba unikać jakiejś czynności, miejsca, jakichś ludzi, bądź mówi, że trzeba czcić to czy tamto święto to taki człowiek funkcjonuje pod Przymierzem, które mówi o uczynkach, których etapem końcowym są błogosławieństwa lub przekleństwa. Tacy ludzie są pod Starym Przymierzem. Nie chodź z nimi, jeśli nie chcesz odejść od tego, co Jezus już dla ciebie zrobił.

Jeśli ktoś stale mówi o tym, jak to ten kaznodzieja się myli, o tym, że tamta doktryna to herezja, o tym, jak w taki kraj czy grupa ludzi zasługuje na sąd, to działa pod Starym Przymierzem, które mówi o uczynkach, czego etapem końcowym są błogosławieństwa lub przekleństwa. Tacy ludzie są pod Starym Przymierzem. Nie chodź z nimi, jeśli nie chcesz odejść od tego, co Jezus już dla ciebie zrobił.

Jeśli przesłanie jest zbliżona do: „Zmień to, co myślisz o Bogu, abyś mógł wziąć udział w Królestwie Niebieskim, które jest między nami!” (Mt 4:17, Mk 1:15) to jest to praca pod Nowym Przymierzem, gdzie Królestwo Boże jest „u drzwi” (czy „w zasięgu ręki”) każdego z nas, gdzie Król tego Królestwa dosłownie „stał się przekleństwem” (Ga 3:13), aby usunąć przekleństwo z nas i z naszych słów.

Tak to jest w wielkim skrócie: generalnie, jeśli ktoś głosi o tym, że „ty musisz się zmienić!” to głosi Stare Przymierze. Jeśli głosi „Przyjdź do Jezusa i bądź przemieniony!” to głosi Nowe Przymierze.

Przyjdź do Jezusa i zostań odnowiony w myśleniu swym.

Codzienne rozważania_26.02.2016

Hurynowicz_rozwazania

2 Kor 6:14-15
NIE CHODŹCIE W OBCYM JARZMIE Z NIEWIERNYMI; BO CO MA WSPÓLNEGO SPRAWIEDLIWOŚĆ Z NIEPRAWOŚCIĄ ALBO JAKAŻ SPOŁECZNOŚĆ MIĘDZY ŚWIATŁOŚCIĄ A CIEMNOŚCIĄ? ALBO JAKA ZGODA MIĘDZY CHRYSTUSEM A BELIALEM, ALBO CO ZA DZIAŁ MA WIERZĄCY

Jarzmo jest terminem związanym ze zwierzętami, np. wół zaprzęgnięty do orania. Związki z ludźmi ze świata są niemożliwe ze względu na cztery różnice. 1. Istnieje konflikt między sprawiedliwością i nieprawością. Praktycznym wyrazem więzi łączącej chrześcijanina z jedynym i sprawiedliwym Bogiem jest czynienie tego co dobre, bez dyskusji i bez względu na cenę. Nie znaczy to, że nienawróceni ludzie nie mogą starać się czynić dobrze. 2. Istnieje konflikt między światłością i ciemnością. Bóg jest światłością. Pan Jezus Chrystus mówił, że jest światłością. Gdy żyjemy w społeczności z Bogiem, chodzimy w światłości jak On sam jest światłością. 3. Istnieje konflikt między Chrystusem i Belialem. Słowo „Belial” w pierwotnym znaczeniu oznaczało bezużyteczność lub całkowitą ruinę. W okresie między Starym i Nowym Testamentem stało się ono imieniem szatana – złego. Chrześcijanie wyzwoleni spod panowania ciemności i przyprowadzeni do Królestwa Syna Bożego wyraźnie znajdują się po stronie Chrystusa, w opozycji do działań szatana. Ludzie ze świata, czy o tym wiedzą, czy nie, znajdują się pod panowaniem diabła. 4. Istnieje konflikt między świątynią Bożą i bałwanami. Świątynia Boża nie jest budynkiem wykonanym z drzewa lub kamienia. To raczej ludzie z których Bóg czyni żywe kamienia, są duchową świątynią zamieszkaną przez jego Ducha. Ludzie ze świata utożsamiają swoich tak zwanych bogów z miejscami, gdzie w ramach oddawania im czci, często odbywają się bałwochwalcze praktyki. Te cztery konflikty obejmują wszystkie aspekty różnicy między tymi, którzy urodzili się raz i tymi, którzy urodzili dwukrotnie.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

W Ugandzie anglikanie wypędzają złe duchy

Grady

J. Lee Grady
Tłum.: Robert Jarosz

Dziesiątki ludzi zostało ochrzczonych w Duchu Świętym na tym anglikańskim nabożeństwie młodzieżowym w ubiegłym tygodniu w Kabwohe, w Ugandzie.

W ostatni piątek w zakurzonym mieście Kabwohe, w Ugandzie, ponad 5000 ludzi stłoczyło się na ogrodzonym polu, aby oddać pokłon Jezusowi. Przebywali tam od 7 wieczorem, aż do 6:30 rano na całonocnej uroczystości, połączonej z tańcem, śpiewem, mówieniem językami i wezwaniem do przodu, co zaowocowało dziesiątkami nawróceń. Kilka razy w ciągu wieczoru, ktoś został uwolniony od demonów.

Można by tego było oczekiwać w Afryce w zborach Zielonoświątkowych, które rosną tam od dziesięcioleci. Ale to zdarzenie, które ma miejsce w Kabwohe raz w miesiącu, jest sponsorowane przez Kościół Anglikański Wszystkich Świętych. Zaraz po tym jak kobieta opętana została odprowadzana ze skrzypiącej drewnianej sceny, Wielebny Gordon Karuhanga poprowadził zgromadzenie w Apostolskim wyznaniu wiary. Potem on i inni duchowni w szatach podawali komunię.

Zajęło ponad godzinę podawanie chleba i soku winogronowego tłumowi zebranych.

Continue reading

Codzienne rozważania_25.02.2016

Hurynowicz_rozwazania

2Kor 6:1
A JAKO WSPÓŁPRACOWNICY NAPOMINAMY WAS, ABYŚCIE NADAREMNIE ŁASKI BOŻEJ NIE PRZYJMOWALI.

Co znaczy przyjąć łaskę Bożą nadaremnie? Odpowiedź można znaleźć porównując wdzięczność i łaskę. Przyjęcie nadaremnie łaski Bożej oznacza brak wdzięczności, która powinna przejawiać się prowadzeniem życia w posłuszeństwie Bogu. Prawidłową reakcją na łaskę jest wdzięczność. Wdzięczność powinna stanowić dominującą cechę nas chrześcijan przez całe życie. Wzrastając i budując się w Panu Jezusie oraz umacniając wiarę daną nam przez Boga, powinniśmy obfitować w dziękczynienie. Jeżeli żyjemy dziękując Bogu za Jego Syna, wtedy żyjemy święcie. Kiedy nie okazujemy wdzięczności nasze życie jest ubogie. Łaska prowadząca do wdzięczności niszczy naszą naturalną skłonność do opierania się Bogu. Ona sprawia, że rozkoszujemy się Jego prawem jak nigdy dotąd. Jest to główną motywacją do służenia Panu Jezusowi.

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Proroczo, sąd nad domem Bożym_2

Logo_FennC_2

John Fenn

Poprzednio opowiadałem o tym, jak Pan „włamał się”, aby powiedzieć mi, co Pismo mówi do ciała Chrystusa w tym czasie. Napisałem również, że chciałbym się podzielić tym, co to znaczy, że „sąd zaczyna się od domu Bożego”, ponieważ jest to bezpośrednio związane z tym, co mi powiedział.

Streszczenie poprzedniego postu

W ciągu ponad 10 lat między Dniem Zielonych Świąt, a Pawłem nauczającym chrześcijan w Antiochii (Dz 11), nikt nie uczył praktycznych aspektów stosowania wiary w Chrystusa w codziennym życiu, czegoś, co wychodziłoby poza podstawy. Nauczanie Pawła było tak dramatycznie odmienne od tego, co wszyscy słyszeli od Pięćdziesiątnicy, że spowodowało iż świat zauważył, że jest to jakaś oddzielna grupa i nazwano ich „chrześcijanami”. Zdumiewające!

Kontekst

W 2 i 3 rozdziale Księgi Objawienia Pan przekazuje indywidualne słowo dla ciała Chrystusa w siedmiu różnych miastach Azji, która była wtedy zwykłym państwem, a współcześnie Turcja. Do każdego z nich powiedział tak: „Kto ma uszy do słuchania niechaj słucha, co Duch mówi do zborów” (2:7, 11, 17, 29; 3:6, 13, 22).

Zwróćmy uwagę na liczbę mnogą. Zatem, każde słowo w pierwszej kolejności było przeznaczone do kościoła, do którego było adresowane, a następnie do pozostałej części ciała Chrystusa. Nawet ty, żyjący jakieś 1900 lat później, możesz się czegoś z tego nauczyć!

Nawiedzenie i wizja

Pan powiedział mi, że podobnie jest w tej sytuacji: słowo jest skierowane do szczególnej grupy ciała Chrystusa, a następnie na zewnątrz do szerokiego kręgu chrześcijan. W szczególności mówił do tych, którzy przez ostatnie 10-15 lat żyli swoją wiarą w sposób podobny do tego, jak to było przez 10 lat między Pięćdziesiątnicą, a nauczaniem Pawła w Antiochii: wierzących, którzy niewiele wzrośli jako uczniowie i ludzie. Ich poznanie było bardziej obszerne i ogólne, nie znajdując specyficznego zastosowania w życiu i wzroście jak chrześcijan i wzroście jako jednostek ludzkich.

Continue reading

Codzienne rozważania_24.02.2016

Hurynowicz_rozwazania

2Kor 5:14-15
BO MIŁOŚĆ CHRYSTUSOWA OGARNIA NAS, KTÓRZY DOSZLIŚMY DO TEGO PRZEKONANIA, ŻE JEDEN ZA WSZYSTKICH UMARŁ; A ZATEM WSZYSCY UMARLI; A UMARŁ ZA WSZYSTKICH, ABY CI, KTÓRZY ŻYJĄ, JUŻ NIE DLA SIEBIE SAMYCH ŻYLI, LECZ DLA TEGO, KTÓRY ZA NICH UMARŁ I ZOSTAŁ WZBUDZONY.

Miłość Pana Jezusa Chrystusa jest skarbem, który znamy i uznajemy, że wykracza poza nasze poznanie, ponieważ jest tak wielki i niezmierzony. Fundamentem przekonań, które stanowiły zachętę dla apostołów i pierwszych misjonarzy, była odkupieńcza śmierć naszego Pana, Jezusa Chrystusa. Ich życie, podobnie jak życie innych chrześcijan, było zbudowane na solidnym fundamencie prawdy o tym, że Jezus za nas umarł i został wzbudzony z martwych. Konsekwencją tego było to, że nie mogli dłużej żyć dla siebie, ale musieli żyć dla Niego świadomi wielkiego długu wdzięczności. Tak samo i my, nie możemy już żyć dla siebie, ale musimy żyć dla Niego, nie z niechęcią, ale z poczuciem wielkiego przywileju. Największą troską naszego Zbawiciela jest zgromadzenie wszystkich zgubionych owiec, za które umarł. Życie dla Niego oznacza podzielenie jego troski o nie i poświęcenie się głoszeniu Jego ewangelii.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.