Codzienne rozważania_02.10.2012

Wielokrotnie i wieloma sposobami przemawiał Bóg dawnymi czasy do ojców przez proroków; (2) ostatnio, u kresu tych dni, przemówił do nas przez Syna,...” (Hbr. 1:1,2).

Czytamy tutaj, że w przeszłości Bóg mówił „różnymi sposobami”, nie tylko w różnych ilościach, lecz w różny sposób. Za dużo czasu zajęłoby nam wracanie do Starego Testamentu, aby zobaczyć wszystkie sposoby przemawiania Boga. Mówił przez tysiące różnych środków; czasami słowami, czasami dziełami. Sposoby były rzeczywiście „różne”. Niemniej, stwierdzone jest tutaj, że w końcu przemówił w jeden sposób, jeden obejmujący wszystko sposób i jest to Jego Syn. Boży Syn jest Jego sposobem przemawiania na końcu. Z drugiej strony, nikt nie otrzyma od Boga niczego bez Jezusa Chrystusa. Bóg bezwzględnie nie zgodzi się mówić inaczej jak przez Swego Syna. Jeśli chcesz wiedzieć, co Bóg che ci powiedzieć, musisz udać się do Jego Syna. Z drugiej strony, w Jezusie Chrystusie mamy wszystko, co Bóg kiedykolwiek chce powiedzieć…

Tak, mamy znacznie więcj Bożego mówienia w Jego Synu, niż jesteśmy w stanie zrozumieć. Bez Chrystusa nie mamy zupenie niczego i niczego nie potrzebujemy bez Niego. Możesz przeczytać wszystko, cokolwiek kiedykolwiek zostało napisane na temat chrześcijańskiej doktryny i dalej być tym samym człowiekiem. Boże drogi są bardzo praktyczne i On uczy nas przez doświadczenie. To doświadczenie czasami jest bardzo trudne i nazywane jest „trenowaniem synów”. Oby Pan Jezus przemówił do naszych serc tymi rzeczami! Bóg ciągle mówi w Swoim Synu, a Jego mowa jest po to, aby pozyskać towarzyszy dla Swego Syna. Towarzystwo tych niebiańsko powołanych i z Chrystusa pójdzie do trudnej szkoły i musi nauczyć się wielu trudnych lekcji, lecz ucząc się ich, zrozumieją, jak wielkie jest ich dziedzictwo w Panu Jezusie.

By T. Austin-Sparks from: The On-High Calling – Chapter 5

_____________________________________________________

01 października | 03 października

Posty Open Windows zostały wybrane z dzieł T. Austin-Sparksa. W niektórych przypadkach są to skróty. Wstępne wersety i towarzyszące biblijne cytaty zostały wybrane przez redaktorów witryny Austin-Sparks.net i nie zawsze występują w oryginalnym tekście. Zachęcamy do przekazywania, drukowania i dzielenia się tym przesłaniem z innymi. T.Austin-Spraks chciał, aby to co zostało otrzymane za darmo, było darmo dawane, jego przesłanie nie posiada praw autorskich. Tak więc prosimy, jeśli zdecydujesz się dzielić tym z innymi, uszanuj jego wolę i oferuje je za darmo, bez żadnych opłat i wolne od praw autorskich

поисковая оптимизация и продвижение сайта

Codzienne rozważania_01.10.2012

 

Ale wy nie jesteście w ciele, lecz w Duchu, jeśli tylko Duch Boży mieszka w was” (Rzm.8:9).

Prawdopodobnie głównym problem większości ludzi Pański jest utrzymanie granicy miedzy tym, w czym jesteśmy w sobi, a tym czym jest Chrystus w nas. Ze strony przeciwnika atak jest przeprowadzany tak, aby nieustannie wywlekać na widok to, czym my jesteśmy w sobie, aby to zajmował nas i w ten sposób przesłaniać Chrystusa. Wielkim celem Ducha Świętego, który sprzeciwia się Szatanowi, jest pokazanie Chrystusa i zajęcie nas Chrystusem, aby zasłonić nas samych. Właśnie na tym polu pojawiają się ogromne trudności ludzi Pańskich. Zawsze jest to pociąganie wstecz, prowadzenie, aby zająć się sobą, tym czym jesteśmy i uniemożliwiać nam zajmowanie się Chrystusem i tym, czym On jest; aby w pewien sposób zapełnić tą przepaść, rozpadlinę, oddzielenie i usunąc tą linię podziału i wprowadzić zamieszanie. Bóg zaczyna od Pierworodnego. Wskazuje to na coś innego niż my sami jesteśmy i ważne jest wiedzieć, co Bóg mówi oraz jak patrzy na tych, którzy są przedstawiani jako będący w Chrystusie, w których jest Chrystus…

Gdy Chrystus jest w nas, Bóg patrz przez Chrystusa. Och..abyśmy to rozpoznali, że w Chrystusie w nas jest ucieleśnienie Bożej myśli i On może mówić tak z nas. Jego działalność w nas całkowicie jest w relacji do Chrystusa, który jest teraz przez Ducha Świętego w nas, i w Którym my jesteśmy. Przez fakt, że Pierworodny jest niezmiennie połączony ze śmiercią i zmartwychwstaniem, Bóg mówi nam, że z Jego punktu widzenia, to czym my sami jesteśmy z natury jest pogrzebane, i to jedynie Jego Syn, tam gdzie chodzi o nas, panuje jako Wzbudzony z martwych i Jedyny,którzy żyje przed Nim.
Wszystko inne jest w oczach Boga martwe i pogrzebane, a Bóg chce, abyśmy zajęli taką postawę. Pamiętajcie, że jesteśmy martwi i pogrzebani.

By T. Austin-Sparks from: The Church of the Firstborn – Chapter 1

__________________________________________________

 30 września | 02 października 

Posty Open Windows zostały wybrane z dzieł T. Austin-Sparksa. W niektórych przypadkach są to skróty. Wstępne wersety i towarzyszące biblijne cytaty zostały wybrane przez redaktorów witryny Austin-Sparks.net i nie zawsze występują w oryginalnym tekście. Zachęcamy do przekazywania, drukowania i dzielenia się tym przesłaniem z innymi. T.Austin-Spraks chciał, aby to co zostało otrzymane za darmo, było darmo dawane, jego przesłanie nie posiada praw autorskich. Tak więc prosimy, jeśli zdecydujesz się dzielić tym z innymi, uszanuj jego wolę i oferuje je za darmo, bez żadnych opłat i wolne od praw autorskich.

aracer

Codzienne rozważania_30.09.2012

I świat przemija wraz z pożądliwością swoją; ale kto pełni wolę Bożą, trwa na wieki. Dzieci, ostatnia to już godzina” (1Jn. 2:17,18).

Na wszystkich szerokościach geograficznych Ziemi ludzie Boży są wypędzani, rozpraszani, pozbawiani rzeczy zewnętrznych. Dlaczego Pan dopuszcza do tego? Dlaczego tak jest, skoro Pan jest mądry, wszechmogący i łaskawy? Celem tego jest odkrycie, jak bardzo cenny dla Jego ludzi jest Niebiański Chrystus i tego, jak bardzo polegają oni na ziemskim porządku spraw, nawet tym chrześcijańskim.

„Ten, który był na początku,… małe dzieci to ostatnia godzina,… kto pelni wolę Bożą trwa na wieki” Widzisz związek? Jeśli jesteśmy przy końcu, w ostatniej godzinie, to jest tak samo, jak było na początku, następnie będzie tak na zawsze, lecz jeśli doszło coś innego, odejdzie. Pytanie o niebiańską relację z Panem dokonuje ogromnego przeglądu wnętrza, fakt, że Chrystus przeniósł wszystko do nieba i nic innego nie przetrwa sprawdzianów, jak tylko życie w żywej relacji z Nim. Będziemy prosić Pana, by zabrał to – jeśli jest to prawda – i zbadał nas. Może niektórzy z nas znajdą pocieszenie, ponieważ zobaczymy, że jest to dokładnie to, co Pan robi z nami. Dlaczego oddzielenie? Dlaczego sprawdziany? Dlaczego samotność w duchowym życiu? Aby wyratować nas od rzeczy ku Niemu Samemu, nawet tych chrześcijańskich rzeczy, aby w ten sposób został osiągnięty Boży cel, którym jest Chrystus wszysktim we wszystkim; nie rzeczy, lecz Chrystus, nie chrześcijaństwo, lecz Chrystus; nie chrześcijańska praca, lecz Chrystus.

By T. Austin-Sparks from: That Which Was From The Beginning – Chapter 1
http://www.austin-sparks.net/english/books/002953.html

_________________________________________________________________

29 września | 01 października

Posty Open Windows zostały wybrane z dzieł T. Austin-Sparksa. W niektórych przypadkach są to skróty. Wstępne wersety i towarzyszące biblijne cytaty zostały wybrane przez redaktorów witryny Austin-Sparks.net i nie zawsze występują w oryginalnym tekście. Zachęcamy do przekazywania, drukowania i dzielenia się tym przesłaniem z innymi. T.Austin-Spraks chciał, aby to co zostało otrzymane za darmo, było darmo dawane, jego przesłanie nie posiada praw autorskich. Tak więc prosimy, jeśli zdecydujesz się dzielić tym z innymi, uszanuj jego wolę i oferuje je za darmo, bez żadnych opłat i wolne od praw autorskich.

раскрутка

Codzienne rozważania_29.09.2012

Ale człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego,... ” (1Kor. 2:14).

Aktywność intelektualna, życie emocjonalne i wola to dokładnie to, co Nowy Testament nazywa naturalnym człowiekiem, który jako „duszewny” nie jest zdolny do przyjęcia tego, co pochodzi od Ducha Bożego. Niemal wszystkie tak zwane przebudzenia działy się na tej podstawie. Były to wspaniałe ruchy, aby wstrząsnąć emocjami; korzystano z namawiania i argumentacji, aby wpłynąć na rozum i wolę. Jaki był tego wynik? Naturalny człowiek został wmanerowany do chrześcijaństwa i uczyniony chrześcijaninem. Niemniej, my nie potrafimy rozpoznać myśli Bożej w tym i nie ma to nic wspólnego z narodzeniem na nowo. Może zdarzały się w czasie tych przebudzeń, które tu wspominamy „nowe narodzenia”, lecz zachodzi tu pewna różnica, powiedzmy: psychologiczne narodzenie na nowo i narodzenie na nowo z Ducha. Jedno może mieć wszystkie cechy charakterystyczne prawdziwego narodzenia na nowo, a jednak to wszystko niekoniecznie ma cokolwiek wspólnego z Duchem i w niezliczonej ilości przypadków nie ma. Jest to dzieło człowieka… Chrześcijaństwo stało się systemem ludzkiej interpretacji myśli Bożych. Duchowa śmierć unasi się nad tym, brak jest żywego świadectwa Bożego. Bóg obciążył nasze serca Swoją myślą. Nie mówimy, aby krytykować – mówimy, bo musimy..

Ludzie, którzy stają bez zastrzeżeń za prawami Boga, zawsze będą uważani za przeciwników przez tych, którzy odrzucają myśli Boże… Wszędzie, gdziekolwiek rządzi system religijny, zawsze będzie zarzucał im to, że sieją zamieszanie ludziom Bożym. Właśnie to powoduje, że ta służba jest tak trudna i dlaczego jest tak kosztowna. Izrael był tak zwiedziony, że wydawało się, że bałwochwalstwo jest w porządku. Nie widzieć tego, że wszystko co się robi, nawet szczerze, tak naprawdę służy złemu, jest to najwyższym stopniem zwiedzenia. Prorocza niezgoda w pierwszej kolejności nie dotyczy Izraela. On prowadzi walkę całym duchowym systemem, w który Izrael został wciągnięty. Ludzie „religijni” nie będą nawet buntować się przeciwko służbie tego proroka, bez pobudzenia ich do tego przez przeciwnika – stają się więc narzędziem diabła. Jednak prorok jest gotowy rozprawić się z tym. Nie jest rozumiany, szydzi się z niego i jest uważany za wroga: jest naznaczony jako ten, który niepokoi Izraela. Lecz on ma wizję, on nie służy sobie, on wie, że jego stanowisko nie pozostawia żadnego miejsca na osobiste ambicje. On widział Boga, jest związany z Bogiem i to w tym czasie spędzonym z Bogiem została mu objawiona różnica między tym co Boże, a ludzkie. Dzięki tej wizji został przygotowany do poniesienia kosztu, którego wymaga służba Boża.

By T. Austin-Sparks from: „The Rights of God” – Chapter 4

_________________________________________________________________

28 września | 30 września

Posty Open Windows zostały wybrane z dzieł T. Austin-Sparksa. W niektórych przypadkach są to skróty. Wstępne wersety i towarzyszące biblijne cytaty zostały wybrane przez redaktorów witryny Austin-Sparks.net i nie zawsze występują w oryginalnym tekście. Zachęcamy do przekazywania, drukowania i dzielenia się tym przesłaniem z innymi. T.Austin-Spraks chciał, aby to co zostało otrzymane za darmo, było darmo dawane, jego przesłanie nie posiada praw autorskich. Tak więc prosimy, jeśli zdecydujesz się dzielić tym z innymi, uszanuj jego wolę i oferuje je za darmo, bez żadnych opłat i wolne od praw autorskich.

продвижение

Przygotuj się na śmierć

Rick Fruech

Hbr.9: 27 „Postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd

Zbliża się szybciej niż może ci się wydawać. W czasie, gdy my wszyscy jedziemy autobusem życia, śmierć czeka na stacji. Nikt nie ucieknie, nikt nie może uniknąć jej uchwytu. Śmierć jest równym oportunistą. Nie obchodzi jej rasa ani kredo, śledzi każdą ludzką istotę. W każdym pokoleniu śmierć jest doskonała, nikt nie może jej uniknąć.

To właśnie tej śmierci każdy stara się uniknąć jak długo tylko może. Lekarstwa, witaminy, ćwiczenia wiele innych prób odsunięcia śmierci dalej i jeszcze dalej. Pismo ogłasza, że człowiek żyje w strachu przed śmiercią i niepewności, tego co leży później. Jest ona ostatnim wrogiem.

Chrystus przyszedł, aby pokonać śmierć i piekło. Chrystus powiedział, że każdy, kto wierzy w Niego nigdy nie umrze. Każdy wierzący, gdy łapie swój ostatnio oddech, jest przenoszony żywy do obecności Chrystusa. To jest TA obietnica. Życie wieczne jest ostateczną obietnicą. Wszystkie Boże obietnice są wspaniałe, lecz są podporządkowane obietnicy życia wiecznego. Wszyscy umrzemy pierwszą śmiercią, lecz unikniemy drugiej.

Życie jest wielką tajemnicą. Jesteśmy zbiorem dziesiątek miliardów komórek, z których każda składa się z setki miliardów atomów. Gdy patrzymy na skałę, wodę i drzewa, zdajemy sobie sprawę z tego, że również one są zbiorem atomów. Również zwierzęta są zbudowane z podobnych składników, niemniej tutaj właśnie zastanawiamy się nad znaczeniem życia. Niedźwiedź nie patrzy w górę i nie zastanawia się. Delfin nie drapie się w głowę i nie myśli o swojej egzystencji. Tylko człowiek myśli o życiu i śmierci, i znaczeniu tego wszystkiego.

Zamiast szukać Stwórcy człowiek stał się produktem własnych próżnych wyobrażeń. Podróżuje tam i z powrotem, starając się nakarmić swoje nienasycone pragnienie doświadczania przyjemności. Nawet kościół stał się przystankiem ludzkich przyjemności, które mają za cel zaspokoić tłumy po to, aby utrzymać napływający strumień pieniędzy. Bardzo niewiele mówi się o śmierci. Większość tego, czym zajmuje się kościół to podnoszenie jakości życia tutaj, na ziemi, i niewiele mówi na temat naszego prawdziwego życia, które jest w niebie z Bogiem w Chrystusie. To wszystko zostało zapomniane w tym hedonistycznym eklezjalnym klimacie.

Lecz, powtórzmy. Wszyscy zmierzamy ku śmierci. My wszyscy na pewno umrzemy.

Łk.,12: 19-21:
I powiem do duszy swojej: Duszo, masz wiele dóbr złożonych na wiele lat; odpocznij, jedz, pij, wesel się. Ale rzekł mu Bóg: Głupcze, tej nocy zażądają duszy twojej; a to, co przygotowałeś, czyje będzie? Tak będzie z każdym, który skarby gromadzi dla siebie, a nie jest w Bogu bogaty.

Dla kościoła koncepcja wiecznego życia jest równie obca jak wiecznej śmierci. Kto mówi z pasją i natarczywie o czasie, który ma przyjść? Mamy do dyspozycji wszelkiego rodzaju tematy zajęć biblijnych dla dorosłych (szkółek niedzielnych dla dorosłych). Niektóre są podzielone według wieku, niektóre mają za cel studiowanie Biblii i tak dalej, lecz gdzie jest reklama dla zajęć szkółki niedzielnej, która będzie brzmiała mniej więcej tak:
Zaczynając od tej niedzieli: Klasa przygotowująca do życia wiecznego i wszystkiego co wieczne.

Nie, nikt czegoś takiego nie chce, to zbyt niepraktyczne. Oni chcą tematów takich jak:

* Jak być zwycięzcą (sala 100)

* Osiąganie finansowych celów (sala 101)

* Ameryka: nasze chrześcijańskie korzenie. (sala 102)

* Wychowywanie dzieci (room 103)

* Odkrywanie swojego celu na ziemi (sala 104)

* Dziesięcina: Boża tajemnica powodzenia. (sala 105)

* Być singlem. (sala 106)

* Dochodzenie do siebie po rozwodzie. (sala 107)

* Szczęśliwe małżeństwo (sala 108)

* Księga Objawienia (sala 109)

* Biblijny sposób na przyrost twojego portfolio (sala 110)

* Seks po Bożemu (sale 111 – 125)

(Kto przyprowadzi największą ilość gości otrzyma darmowe karnety do motelu.)

(W każdej sali będą serwowane kawa i orzeszki.)

To są tematy, które przyciągają tłumy. Zajęcia, które koncentrują się na podnoszeniu ziemskiej mobilności i wszelkiego rodzaju nauczania typu: „napraw to”. Większość kościołów nigdy nie zajmuje się przygotowywaniem do wieczności i pogłębiania uczniostwa – Jezus nazwał ludzi z takim nastawieniem głupcami. Jeśli gdzieś znajdzie się taka klasa to zajmuje się głównie abstrakcyjną doktryną, a nie ofiarą, wyrzeczeniem się siebie tutaj i teraz. Przypuśćmy, że jakaś grupa szkółki niedzielnej wybiera się czasami na zewnątrz w niedzielę, aby nakarmić bezdomnych, rozdać traktaty czy skosić kilka trawników u wdów, bądź odwiedzić dom spokojnej starości? Czy to przyciągnęłoby tłumy?

Ale my czytamy pismo jak doktrynalną algebrę, która szerzy wiedzę, lecz nie wymaga żadnego żywego działania. Tak więc, żyjemy z maleńką wiedzą „o” Pismach, lecz bez autentycznej zmiany w naszych sercach i życiu. Czy tak postępował pierwszy kościół?
Zwróć uwagę na swoje życie, a krótkie zbadanie tego, jak była traktowana modlitwa na spotkaniach wtedy, a jak jest hańbiona dziś, jest lustrem pokazującym płytką i zbyteczną istotę lokalnych zgromadzeń. Tak, mamy znacznie lepszą muzykę czy, jak to się mówi w żargonie zachodniego kościoła, „mamy wspaniałe uwielbienie”. Już to samo w sobie jest niezwykłym afrontem wobec Boga.

Straciliśmy atmosferę wieczności i zastąpiliśmy ją błyskotkami współczesnej kultury. Pierwsi wierzący zdawali sobie sprawę z tego, że może trzeba będzie umrzeć dla Chrystusa, podczas gdy współcześni wierzący pobudowali sobie centra Practiker, gdzie ludzie przychodzą po to, aby czuć się błogosławieni i dowiedzieć się jak więcej wyciągnąć od Boga. Pierwsi wierzący byli sługami Najwyższego Boga, podczas gdy współcześni zrobili z Boga swojego sługę. Pierwsi wierzący spotykali się przez wiele godzin, podczas gdy współcześni mają zapełniony rozkład zajęć na czas po nabożeństwie. Pierwsi wierzący pragnęli Jezusa, podczas gdy współcześni pragną siebie.

Nie podoba ci się takie przesłanie? Więc pozwól, że wyjaśnię. Jeśli twoje oczy widzą, jeśli tego chcesz. Jeśli nie – to potrzebujesz tego. Zobaczmy w jakim kontekście Chrystus umieszcza to życie.

Mt. 16:25-26
Bo kto by chciał życie swoje zachować, utraci je, a kto by utracił życie swoje dla mnie, odnajdzie je. Albowiem cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swej szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za duszę swoją?

Czy mogą być bardziej zaskakujące słowa? Jest to ostrzeżenie wszystkich wieków. Gdzie jest więc to ostrzeżenie grzmiące z kazalnic? Gdzie post i modlitwa towarzyszące płynącym z serc ostrzeżeniom naszych dzieci? Miałem dzieci, które były krnąbrne i choć płakałem często i modliłem się do Boga żarliwie, byłem zdumiony tym, jak niewiele uwagi lokalny kościół udziel samowolnym dzieciom czy jakiejkolwiek kapryśnej osobie. Zasugerowałem powstanie służby, która byłaby oddana wyłącznie modlitwie o każde krnąbrne dziecko wierzących rodziców. Na nasze spotkania przychodziły setki ludzi, lecz ostatecznie powiedziano, że nie ma miejsca na coś takiego. I to ma być chrześcijaństwo?

Widzisz jaką wagę Chrystus kładzie na nasze wieczne dusze? A jednak kościół ignoruje to wszystko, poza modlitwą grzesznika i manipulacją, aby pozyskać „członka kościoła”. Zamiast jednak karmić nasze dusze, zmagamy się o to, aby pozyskać ten otaczający nas świat, o którym Chrystus mówił. Czyż nie jest to zdumiewająca i najbardziej monstrualna zdrada? Chrystus uczył nas, aby wyrzekać się świata i szukać Jego, a my potakujemy głową i szukamy świata, a wyrzekamy się Jego. Podobnie jak w przypowieści o ojcu, który nakazał dwom swoim chłopcom iść do pracy w polu. Jeden powiedział: „Pójdę” i nie poszedł, a drugi powiedział: „Nie”, ale pokutował i poszedł. A oto mamy kościół, który mówi: „Tak, Panie”, lecz robi wszystko inne, byle tylko nie to, co On powiedział. Jest to nieprawdopodobny i żałosny spektakl.

Tak więc, chrześcijańskie życie, życie, które idzie Jego śladami, może być wygodne, spełnione i takie, które bardzo ściśle miesza się z życiem tych, którzy nie są uczniami Jezusa? Tak więc, życie wieczne to coś niewiele więcej niż doktryna spisanej wiary, lecz mająca tak niewielki wpływ na nasze ziemskie doświadczenie, że chodzimy nie wyróżniając się od innych ludzi, jako ci, którzy nie robią pewnych rzeczy, robionych przez innych? Czy to składa się na życie niosące krzyż? Niedobrze mi się robi i pewien jestem, że Duch smuci się nad tym, czym stał się kościół.

Pozwólcie mi na coś takiego. Nie mam osobiście wiedzy na temat autentyczności zbawienia kogokolwiek. Nikogo. Lecz jeśli poprawnie czytam Nowy Testament, wygląda na to, że jest tam sporo ostrzeżeń przed fałszywym wyznawaniem wiary. Jeśli zbadamy życie duchowe i pasję ewangelicznej społeczności to odkryjemy, że większość żyje na samej granicy. Jeśli okaże się, że z końcem czasów Bóg nakreśli tą granicę odrobinę bardziej na prawo niż mieszkają miliony to jakie będą reperkusje? Pytam o to, że skoro tak wielu członków kościoła nie okazuje niemal żadnego duchowego zainteresowania, nie wspominając o pasji, to czy nie jest to powodem troski, skoro Pan rozdziela owce od kozłów. Widzisz, w końcu Bóg będzie wymagał czegoś więcej niż dokumentu transferu.
Co robimy z ostrzeżeniem: „wielu powie mi Panie, Panie”? Nie lekceważę łaski Bożej, lecz czy nie powinniśmy żarliwie badać samych siebie? Czy nie powinniśmy odrzucić ciepławego i letniego wyrażania wiary, które znalazło sobie wygodny dom w tych dniach ostatnich? To nie jest zabawa! To nie jest trywialne. Wieczność czai się poważnie i choć my uczepiliśmy się proroczej szaty na antychryście to on teraz działa gorączkowo wewnątrz i na zewnątrz kościoła. Ten koniec czasu, który znamy, jest tuż za rogiem, a jednak niedzielne głosy z kazalnicy będą cytować bez zrozumienia treści, wymęczone nonsensy, lub co gorzej te same polityczno/moralno/narodowe odpady, które niczego nie zmieniają i będą zraszać kościelne ławy wygodą i sprawiedliwością własną

Ludzie umierają każdego dnia.150.000 codziennie, lecz wszyscy umrą i nie ma na to żadnego lekarstwa z wyjątkiem Chrystusa. Sytuacja jest skrajnie złowieszcza. Koniec jest blisko. Członkowie kościoła w dziesiątkach tysięcy nie mają w swoich lampach oleju, a gdy Oblubieniec wezwie, nie usłyszą Go. To tragedia, która przerasta wszystkie ziemskie tragedie razem wzięte. Ten świat zajmuje się wszystkimi swoimi tragediami pełnymi informacjami w środkach masowego przekazu, informuje o nich przez ekspertów i komentatorów. Przerywają nawet normalny bieg programów, aby przekazać nam „ostatnie wieści”.
Lecz kościół, który twierdzi, że wierzy w nadchodzącą tragedię, o której wcześniej pisałem, nie okazuje tego samego poziomu pasji, który widać w czasie meczu piłki nożnej, bądź po śmierci psa. Czy mamy wierzyć, że kościół w ogóle wierzy w te rzeczy?

11 września zginęło około 3000 ludzi i ten naród, w tym kościół, był przerażony. Tak, to była tragedia, lecz codziennie w Ameryce umiera około 7000 ludzi, a jednak kościół trwa niezdecydowany. Żadnych nabożeństw pamiątkowych, żadnych łez, żadnych pomników. Dlaczego? Ponieważ już nie mamy udziału w wiecznej perspektywie, a zajmujemy się wyłącznie doczesnością, wieczność zaś jest tylko wisienką na szczycie naszego ziemskiego życia. Wcinamy nasze ziemskie przekąski, cieszymy się naszym ziemskim kursem głównym, konsumujemy ziemski deser, a niebo będzie naszą kawą z ekspresu. Cóż za żenujący wstyd. Nic dziwnego, że, aby odczuwać swoją wartość jako moralni adwokaci i patriotyczni zwycięzcy, musimy uciekać się do naszych ziemskich bitw, ponieważ unikamy wszystkiego co choćby z daleka przypomina nowotestamentowy kontur, przesiąknięty wiecznością.

Ok, zajęcia skończone. Skierujcie się w stronę wyjścia i wróćcie do głównego nurtu. Wszyscy umrzemy, lecz może nie dziś.

Tik tak, tik tak, tik tak… przygotuj się na śmierć. Przychodzi do każdego z nas.aracer.mobi

Wizja dla Izraela_28.09.2012

AKTUALNOŚCI Z JERUZALEMU


Informacje i intencje do modlitwy za służbę Składu Józefa i za Izrael
źRóDŁO: Vision für Israel e.V. ·Tel. 0049-89-566 595·Fax 0049-089-5464 5964
e-mail: info@wizjadlaizraela.org · w sieci: visionfuerisrael.org

Piątek, 28 września 2012

Panie, Twa ręka wzniesiona. Oni jej nie dostrzegają. Niech ujrzą ku swemu zawstydzeniu zazdrosną dbałość Twoją o lud; ogień zaś zgotowany dla Twych wrogów niech ich pożre!“ – Izajasz 26,11.

SUKKOT – Będziecie od 2 do 4.10 w Izraelu na święcie Sukkot? Albo planujecie uczestnictwo na Święcie Namiotów w Londynie w Centrum Emmanuel od 19 do 20.10 albo też przyjedziecie na obie te okazje. My jesteśmy tam razem z Lance Lambertem, Malcolmem Heddingiem i Barry Segal. Przyjadą też tancerze z Sh’ma Kingdom Dancers i Moriah-Band. By się zgłosić i otrzymać informacje dzwoń do Londynu pod +44 (0) 1793-862121

SIŁY BEZPIECZEŃSTWA PODCZAS JOM KIPPUR W NAJWYŻSZEJ GOTOWOŚCI – Siły bezpieczeństwa i ratunkowe pozostaną w Jom Kippur, dniu pojednania i w najważniejsze święto w żydowskim kalendarzu, który w tym roku przypada(ł) na środę 26 września, na terenie Jerozolimy i Samarii oraz Judei, w najwyższej gotowości. Dni te trwają od wtorkowego popołudnia do wieczora w środę, ponieważ żydowskie święta rozpoczynają się o zachodzie słońca dnia poprzedzającego. Przed świętem dowodzący IDF (Armia Izraela) zarządziły 48 godzinne zamknięcie terenów zachodniego brzegi i Gazy, od 23:59 w poniedziałek do 23:59 w środę. Pociągi kursowały do wtorku do godz. 11:00 i ponownie podjęły służbę o 23:59 w środę. Autobusy przerwę rozpoczęły o 14:00 we wtorek i ruszyły ponownie w środę. Jak co roku wszystkie ulice i autostrady były puste, ponieważ nikt nie jeździł z powodu święta Jom Kippur. (Jerusalem Post) Dziękuję Wam, że w tym tygodniu szczególnie gorliwie modliliście się o bezpieczeństwo Izraela, które w tych świętych dniach jest szczególnie narażone. W kolejnym tygodniu jest święto Sukot (od 30.09 do 5.10); módlcie się dalej.

DLACZEGO ACHMADINEDŻAD MUSIAŁ PRZEMAWIAĆ WŁAŚNIE W JOM KIPPUR? – Miniona środa była najbardziej świętym dniem w kalendarzu żydowskim. Żydzi jednak pytają, kto powinien odpokutować fakt, że właśnie w tym dniu mógł przemawiać na posiedzeniu ONZ irański prezydent Mahmud Achmadinedżad, który wielokrotnie nawoływał do zniszczenia państwa żydowskiego. Sekretarz Generalny Ban Ki-Moon spotkał się z nim w niedzielę i przestrzegał przed zbyt radykalnym wystąpieniem. Irański prezydent zignorował radę [chociaż niektórzy obserwatorzy uznali jego wypowiedź za niezwykle łagodną – przyp. tłum.]. W poniedziałek dziennikarzom powiedział, że Izrael nie ma podstaw w historii i w końcu zostanie zniszczony. Tego rodzaju wypowiedź zezłościła sporo ludzi – zwłaszcza czas tego wystąpienia, w środę podczas święta i że trzeba wysłuchiwać takiej antyizraelskiej retoryki. Jako że były święta nie był obecny przedstawiciel Izraela, który przez demonstracyjne opuszczenie sali mógłby zademonstrować swój sprzeciw. Rzecznik Knesetu Ruben Rivlin wezwał społeczność międzynarodową do zbojkotowania przemówienia Achmadinedżada (Jerusalem Post, CBS).

ACHMADINEDŻAD UWAŻA, ŻE IZRAEL NIE MA KORZENI W HISTORII – Izrael nie ma „korzeni” w historii Bliskiego Wschodu i stanowi czynnik destabilizacji Iranu, powiedział w poniedziałek prezydent Iranu Mahmud Achmadinedżad. Chełpił się, że Iran istnieje już od tysięcy lat, a Izrael dopiero od 60 czy 70 lat. W pewnej „fazie historycznej” Izrael stanowi czynnik destabilizacji dla Iranu, ale będzie wyeliminowany. Izrael nie „ma korzeni w historii”, powiedział w Nowym Jorku żurnalistom, przed rozpoczęciem posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego ONZ. „Dla Iranu nie jest on nawet częścią rozliczeń”. Achmadinedżad dodał, że jego naród nie bierze poważnie groźby Izraela. Te komentarze pojawiły się dzień po spotkaniu z Ban Ki-Monem, sekretarzem generalnym, który ostrzegał Achmadinedżada przed zbyt obraźliwym wystąpieniem i złymi jego następstwami dla regionu jeśli sytuacja w Syrii miałaby się jeszcze pogorszyć. Toksyczne komentarze irańskiego prezydenta przeciw Izraelowi już przed 67. posiedzeniem ONZ wskazują, że w środę na posiedzeniu nie będzie się ograniczał w słowach (INN, Fox).

IZRAELSKI WYSŁANNIK OPUŚCIŁ SALĘ PODCZAS PRZEMÓWIENIA ACHMADINEDŻADA – Izraelski wysłannik do ONZ Ron Prosor demonstracyjnie opuścił posiedzenie ONZ kiedy prezydent Mahmud Achmadinedżad wszedł na mównicę. „Dla przywódcy bandyckiego państwa, które regularnie gwałci zasady państwowej praworządności, nie ma miejsca na tej sali” – powiedział Prosor. Pozwolić Achmadinedżadowi przemawiać na posiedzeniu ONZ na ten temat to byłoby tak jakby „podpalacza uczynić strażakiem”. W poniedziałek Achmadinedżad zignorował ostrzeżenie ONZ by unikać podburzającej retoryki. Przed posiedzeniem nie tylko powiedział, że Izrael zostanie zniszczony, ale potwierdził także, że dostarczył broń do Syrii. Sytuacja gospodarcza w tym kraju mimo sankcji nie jest taka zła jak była przedstawiana (Jerusalem Post).

ZAMIAST Z MĘŻAMI STANU JAK NETANJAHU OBAMA SPOTYKA SIĘ Z AKTORAMI – Prezydent Barak Obama odbył w zeszłym roku 13 spotkań z czołowymi politykami podczas szczytów ONZ, ale na ten rok nie zaplanował żadnego. Zamiast tego z jego żoną Michelle otwierają się na magazyny dla kobiet jak „The View“, gdzie ona służy jako wabik. Para prezydencka zgodziła się na wywiad, który został wyemitowany w poniedziałek z udziałem Whoopi Goldberga, Barbary Walters, Joy Behara, Sherri Shepherda i Elisabeth Hasselbeck. Prezydent określił to jako „mrugnięcie okiem” do publiczności, kiedy Barbara Walters powiedziała, że zaproszony do audycji został tylko jako towarzystwo dla swojej żony. Podczas rozmowy Obamowie opowiadali kawały z okazji nadchodzącej rocznicy ślubu a prowadzącej sprezentowali komplet serwetek z logo Białego Domu, piłki golfowe i parę butek piwa wyrobu Obamy. Dlatego też w tamtym tygodniu wypadła z kalendarza zaplanowana rozmowa w cztery oczy z Hillary Clinton. Krytycy mówią, że Obama odkrył się w kwestiach polityki zagranicznej i to po serii krwawych demonstracji na Bliskim Wschodzie i zamachu na ambasadora USA w Libii; dlatego nie chce ryzykować przemówienia bez przygotowanego tekstu. Jay Carney, rzecznik Białego Domu szukał słów w odpowiedzi na pytanie zadane w tym tygodniu kiedy wyjaśnić miał dlaczego Obama w poprzednim roku odbył 13 spotkań, a w tym roku ani jednego. (MailOnline) Powstaje pytanie czy spotkanie ze słynnymi damami w talk show „The View” było ważnym terminem, który skłonił Obamę do zlekceważenia izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, któremu nie poświęcił ani godziny między corocznymi posiedzeniami ONZ. Jest oczywiste, że jednym z tematów byłby rozwój broni atomowej w Iranie. Widocznie dla Obamy to nie jest problem i raczej woli stać w świetle reflektorów. A może amerykański polityk skalkulował sobie, który termin przyniesie mu więcej głosów w wyborach 4 listopada. Wytrwała modlitwa jest absolutnie decydująca przed nadchodzącymi wyborami następnego prezydenta USA.

TYLKO KŁODY POD NOGAMI“ – Prezydent Obama przyznał się w jednym z programów „60 minut”, że prawdopodobnie sam sobie podłożył kłody pod nogi. W poniedziałek określił on w przebiegu wywiadu eskalujące niepokoje na Bliskim Wschodzie jako „kłody pod nogami”; przyznał się, że w kampanii reklamowej popełnił błąd i wyraził troskę o program atomowy Iranu. Republikański kandydat na prezydenta Mitt Romney zareagował na to słowami: „To nie są kłody pod nogami, to jest ludzkie życie”. Stacji telewizyjnej ABC powiedział: „Nie mogę sobie wyobrazić, by zamach na ambasadora określić jako przeszkodę” (Fox). „Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło“ – Łukasz 6,45.

IDF UDAREMNIA ATAK TERRORYSTYCZNY – IDF i izraelski wywiad wewnętrzny 26 września ujęły w strefie Gazy dwóch członków Brygad Al-Aksa, którzy planowali atak na Izrael. Obaj terroryści zostali przy tym zabici. (Arutz 7) Proszę módlcie się nadal by planowane zamachy terrorystyczne zostały wykryte i udaremnione.

BOMBA ZAPALAJĄCA W KOSZERNYM SKLEPIE – W środę w Paryżu eksplodowała bomba ukryta w paczce w jednym z koszernych sklepów. Ranna została przy tym jedna osoba, jak poinformowała pewna agencja, która odnotowuje ataki antysemickie we Francji. Atak spowodował ostre zdenerwowanie w obliczu światowych napięć o nakręcony w USA film obrażający [rzekomo] islam. Krótko przedtem wyszedł satyryczny tygodnik z karykaturą proroka Mahometa, co wywołało oburzenie muzułmańskich grup we Francji. Francuska agencja informacyjna podała, że ranne zostały 4 osoby i z powodu obrażeń rąk i nóg zostały opatrzone w szpitalu (AP).

POMÓŻCIE NAM BY BIEDNI W IZRAELU MOGLI MIEĆ NADCHODZĄCE ŚWIĘTA TROSZKĘ SZCZĘŚLIWSZE – Jest wielu w Izraelu, którzy po prostu mają zbyt mało środków lub nie są zbyt zdrowi by cieszyć się biblijnymi świętami. Często wielokrotnie w roku Wizja dla Izraela błogosławi finansowo setki rodzin podczas żydowskich świąt i umożliwia im zakup najpotrzebniejszych rzeczy, by mogli się cieszyć świętami. Proszę pomóżcie nam pobłogosławić Lud Izraela podczas jesiennych świąt Pana szczególnymi datkami dla biednych i potrzebujących. Dalsze informacje uzyskacie pod: http://www.visionfuerisrael.de/spenden lub telefonicznie w naszym biurze w Monachium (00 49 89-566 595). Wielkie dzięki! „Bo ratowałem biednego przed możnym, sierotę, co nie miał pomocy. Nędzarze składali mi dzięki i serce wdowy radowałem” – Hiob 29,12-13.

Dziękujemy Panu za Wasze modlitwy
Barry, Batya i zespół VfI
tłum z niem. MWN

продвижение

Codzienne rozważania_27.09.2012

Bóg samotnych umieszcza w rodzinach” (Ps. 68:6 NLT).

Wyższą pozycją z „Efezjan” jest to, że teraz, będąc ożywionymi, wzbudzonymi razem z Chrystusem i posadzonymi w okręgach niebieskich, mamy do czynienia z pokrewieństwem z innymi wierzącymi – w tym pokrewieństwie znajdziemy pełnię. Nigdy nie znajdziesz duchowego rozwoju jako izolowana, oddzielona jednostka, lecz w relacji z innymi wierzącymi. „Bóg osadza samotnych w rodzinach” (Ps. 68:6), i nie ma co do tego żadnych wątpliwości, czy rozumiesz, akceptujesz tą doktrynę czy nie. Szybko można dowieść eksperymentalnie tego, że twój duchowy wzrost rzeczywiście pojawia się na drodze prawdziwego duchowego i niebiańskiego pokrewieństwa z innymi wierzącymi. Dowodzi tego fakt, że nie zawsze jest łatwo chrześcijanom mieszkać ze sobą razem przez dłuższy czas. Jeśli jesteście zwykłymi ludźmi w tym świecie, może wam iść razem bardzo dobrze, lecz będąc chrześcijanami spotykacie się z całą siłą Szatana, wpływającego na każdą odrobinę naturalnego życia, którą tylko może w was znaleźć. Stara się więc wywoływać między chrześcijanami takie problemy, których nie mieliby, gdyby nie znajdowali się na niebiańskiej pozycji. Spotykają się z siłami w okręgach niebieskich. Jest tam pocieranie i spięcia oraz wszelkiego rodzaju prądy, które usiłują podzielić ich, lecz które nie próbują dzielić innych ludzi, a dzieje się tak z tego względu, że tak dużo prawdy jest związane z duchową jednością wśród ludzi Pańskich – tak bardzo korzystnych dla Pana i tak bardzo przeciwnych Szatanowi. Szatan zamierza łamać duchową jedność jeśli tylko może. Wie, jakie to ma dla niego znaczenie, a Pan wie, jakie to ma znaczenie dla Niego – i stąd te specjalne i dodatkowe trudności w przypadku chrześcijan mieszkających razem, w szczególności przez dłuższy czas.

Jaki jest tego wynik? Gdy te trudności pojawiają się, musimy mówić: „Oczywiste jest, że muszę zająć nową dla mnie duchową pozycję, aby stanąć na szczycie tego wszystkiego. Jeśli nie mam poddać się i odejść, muszę dojść do pewnego duchowego poszerzenia; muszę poznać Pana w nowy sposób, potrzebuję więcej łaski, miłości i cierpliwości”. To jest duchowy rozwój i przychodzi on przez to pokrewieństwo. (Oczywiście, to jest tylko jedna nowa droga; jest jeszcze wiele innych dróg, dzięki którym rozwijamy się duchowo.) Jeśli tylko możemy utrzymywać wspólną modlitwę, ma tutaj miejsce duchowy rozwój.

By T. Austin-Sparks from: A Way of Growth – Chapter 2

_________________________________________________________________

24 września | 26 września

Posty Open Windows zostały wybrane z dzieł T. Austin-Sparksa. W niektórych przypadkach są to skróty. Wstępne wersety i towarzyszące biblijne cytaty zostały wybrane przez redaktorów witryny Austin-Sparks.net i nie zawsze występują w oryginalnym tekście. Zachęcamy do przekazywania, drukowania i dzielenia się tym przesłaniem z innymi. T.Austin-Spraks chciał, aby to co zostało otrzymane za darmo, było darmo dawane, jego przesłanie nie posiada praw autorskich. Tak więc prosimy, jeśli zdecydujesz się dzielić tym z innymi, uszanuj jego wolę i oferuje je za darmo, bez żadnych opłat i wolne od praw autorskich.


раскрутка