Codzienne rozważania 08.05.10 Uczniaki, teraz w drogę! Zacznijcie żyć!

James Ryle

Znacie swoją drogę w wierze. Teraz więc, róbcie to, czego was uczono. Uczniaki, teraz w drogę; przestańcie studiować przedmioty i zacznijcie żyć!” (Kol. 2:6-7, The Message).

Jak wszedłeś na tą drogę, tak nią podążaj (The way in, is the way on.), miłość i poddanie, zaufanie i posłuszeństwo doprowadziły nas do podjęcia pierwszego kroku na drodze do stania się uczniem Jezusa, dokładnie taki sam sposób idziemy dalej za Nim przez wszystkie wzniesienia i doliny, wejścia i wyjścia, tunele i góry, objazdy i blokady, skróty i autostrady powołania zwanego Życiem.

Biblia zapewnia nas o tym, że zostało nam dane wszystko, co jest potrzebne, nie tylko do przejścia tej drogi, lecz również do tego, aby po drodze dokonywać zmian. „Boska jego moc obdarowała nas wszystkim, co jest potrzebne do prawdziwie dobrego życia, które podoba się Jemu” (2Ptr. 1:3).  Prosta mowa o chodzeniu w wierze sprowadza się do tego: „Uczniaki w drogę, przestańcie studiować przedmioty, zacznijcie żyć!”

Czytanie podręcznika o skokach ze spadochronem to nie to samo, co wyskoczenie z samolotu. Tak samo ma się sprawa z czytaniem i studiowaniem Biblii; nie jest to to samo, co prowadzenie dynamicznego życia wiary, które ona sławi na swoich stronach. Powiedziano nam: „Bądźcie wykonawcami słowa, a nie tylko słuchaczami”

Jeśli „ruszymy zgodnie z programem” nasze życie stanie się najlepszą reklamą autentyczności Przesłania Chrystusa, zawsze i wszędzie. Gdy już raz zobaczymy skutki łaski obejmującej przez nas innych, nasze życie będzie przelewać się dziękczynieniem – czasami podobnie do Wodospadów Niagara!

topodin.com

Codzienne rozważania_07.05.10 Głęboko zakorzenieni w Nim

James Ryle

Jesteście głęboko zakorzenieni w Nim i dobrze na Nim zbudowani” (Kol. 2:6-7, The Message*).

Paweł mówi nam, używając kilku słów, abyśmy „szli zgodnie z programem”. W zasadzie usuwa wszelkie wymówki usprawiedliwiające nas przed życiem, które ma mniejsze znaczenie od tego, co Chrystus nam zapewnił i pokazał w najprostszych słowach, że już mamy wszystko, czego trzeba, aby dokończyć drogi.

Powiada: „Jesteście głęboko zakorzenienie w Nim. Jesteście dobrze zbudowaniu na Nim. Znacie swoją drogę w wierze”. The Amplified Bible przekazuje to w ten sposób: „Korzenie waszej istoty są mocno i głęboko zanurzone w Nim, i stale jesteście budowani na Nim, a zatem wasza wiara jest stale potwierdzana i umacniania”.

Mówiąc prosto i bezpośredni: Jezus już tego wszystkiego dokonał, od samego początku aż do końca, a teraz nasze życie jest przeżywane w wierze w Jego wierność. Twoje korzenie sięgają głęboko i nic nie jest w stanie przesadzić cię. Twoje życie jest dobrze zbudowane, więc nic nie jest w stanie zdemontować cię. Znasz również swoją drogę w Wierze, więc nic nie jest w stanie cię przerazić.

Czy więc w tych dniach, gdy tak wielu jest przemieszczanych, demontowanych i przerażonych, nie dostrzegasz sposobności, które Pan przed tobą postawił? Zaprawdę, On postawił cię w miejscu, gdzie jest mnóstwo ludzi, potrzebujących łyku wody z twojej studni, kromki tego, co nazywa się Chlebem Żywota (który nosisz ze sobą).

Czy już nie czas na to, aby nakarmić te tłumy?

– – –

* The Message nie jest tłumaczeniem Biblii, lecz w zasadzie parafrazą Słowa, niemniej często używaną przez różnych autorów (przyp.tłum.)компании seo

Wizja dla Izraela_07.05.10

AKTUALNOŚCI Z JERUZALEMU

Informacje i intencje do modlitwy za służbę Składu Józefa i za Izrael

źRóDŁO: Vision für Israel e.V. · Tel. (D) 089-566 595 · Fax (D) 089-5464 5964

eMail: Info@VisionfuerIsrael.de · Web: www.VisionfuerIsrael.de

I zbiorę wszystkie narody do walki z Jeruzalemem…Potem wyruszy Pan i będzie walczył z tymi narodami, jak zwykł walczyć w dniu bitwy”  Sach. 14,2-3.

ŻYDOWSKI TERRORYSTA NIEPOCZYTALNY – Podejrzany żydowski terrorysta Jakob (Jack) Teitel, którego aresztowano pod zarzutem morderstwa dwóch Arabów w zeszłym roku jest niepoczytalny. Orzekł to psychiatra sądowy w Jerozolimie na wtorkowym posiedzeniu sądu. Teitel, który mieszka w osiedlu Schevut Rahel podejrzany jest od zeszłego roku także o inne przestępstwa: oprócz morderstwa dwóch Arabów, usiłowanie zabójstwa trzech innych ludzi w tym nastolatka Ariela Ortiza z miasta Ariel. Ami jest członkiem rodziny Żydów mesjanicznych i w marcu 2008 roku został ciężko ranny podczas eksplozji bomby zdeponowanej w koszyku z prezentami Purimowymi: rodzinę Ortiztów zamachowiec określił jako „misjonarzy, którzy próbują nawrócić słabych Żydów”. (Haaretz) Proszę módlcie się, żeby w tym przypadku sąd Boży mógł nastać tu na ziemi. Ocena psychiatry jest więcej niż oburzająca.

IRAN POZOSTAJE NIEWZRUSZONY MIMO NOWYCH SANKCJI – W swoim przemówieniu w tym tygodniu podczas konferencji ONZ w sprawie nowych umów ograniczenia broni atomowych prezydent Achmadinedżad nie mógł być dosadniejszy. Jasno wyjaśnił, że jego kraj nie ugnie się pod naciskiem ONZ. Jego przesłanie brzmiało: Iran nie ulęknie się nowych ostrzejszych porozumień międzynarodowych ani rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Iran chce zbudować broń atomową by być nową potęgą na Bliskim Wschodzie, która robi co chce. Zamiary Iranu stanowią zarówno dla Izraela jak i całego świata poważne zagrożenie. Delegaci z Wielkiej Brytanii, USA i Francji opuścili salę obrad podczas przemówienia Achmadinedżada. (Wall Street Journal) Hitler podobnie jak Achmadinedżad budował swoją antysemicką politykę by podczas wojny zniszczyć tę i inne grupy etniczne. Ideologia nazistowska podkreślała zawód wobec komunizmu, liberalizmu i demokracji. Podkreślała także wagę czystości rasowej narodu niemieckiego i prześladowała „wrogów rasy”, których Hitler sklasyfikował jako niezdolnych do godnego życia. Należeli do niej Żydzi, ułomni fizycznie i psychicznie i wielu innych ludzi. Również ideologia rewolucji w Iranie podkreśla zawód wobec liberalizmu i demokracji i daje wyraz swojej nienawiści wobec narodu żydowskiego. Poza tym podnosi kwestie czystości rasowej Persów i wywyższa szyicki islam. Przeciwnicy rządu i rządzącej partii są prześladowani. Jak Hitler Achmadinedżad jest dyktatorem kraju z ambicjami przemysłowymi i doskonałymi arsenałami broni. Zaprzecza faktom o Holokauście, wielokrotnie obrażał naród żydowski i chciałby, według jego słów, by Izrael został wymazany z mapy świata. Podobieństwa między tymi dwoma najgorszymi dyktatorami świata są widoczne gołym okiem i wymagają sprzeciwu.

IRAN, SYRIA I TURCJA ZACIEŚNIAJĄ STOSUNKI – Krótko po wspólnych turecko-syryjskich manewrach Iran pospieszył z wyrażeniem swojej solidarności z Syrią i Turcją. W poprzednim tygodniu tureckie i syryjskie armie odbyły trzydniowe manewry wojskowe by lepiej związać tych byłych wrogów. W ostatni piątek Damaszek odwiedził irański wiceprezydent Mohammed Reza Rahimi i powiedział, że Iran będzie zawsze stał po stronie Syrii, w końcu Syria gotuje się do grożącej wojny. Poza tym podano, że Syria i Iran zastanawiają się nad utworzeniem nowego bloku gospodarczego w regionie, przy czym Turcja i Irak miałyby odgrywać wiodącą rolę. Zaledwie kilka dni wcześniej irański dyktator Achmadinedżad podkreślił wspólne z Turcją interesy i zmartwienia. Oba kraje mogą odgrywać dużą rolę dla wpływania na wspólne bezpieczeństwo i przy „wpływaniu na nowy podział świata”. Od dłuższego czasu Izrael postrzega to zbliżenie trzech krajów z najwyższą troską. Jednocześnie wcześniejsze ciepłe stosunki izraelsko-tureckie ostatnio znacznie się ochłodziły. (INN) Proszę módlcie się przeciw tym niebezpiecznym islamskim aliansom.

AUSTRIA I INDONEZJA W NOWEJ IRAŃSKIEJ OSI – W tym tygodniu Austria serdecznie przyjęła irańskiego ministra spraw zagranicznych. Stosunki gospodarcze tych krajów są ostatnio mocno rozwijane. Wskazuje to na oś interesów, którą Iran nadal rozbudowuje. Ostatnio sięga nawet Ameryki Południowej. Również Indonezja największy muzułmański kraj na świecie rozwija z Iranem „strategiczne stosunki“. Przyjaźń Austrii z Iranem stanie się jeszcze bardziej znacząca od kiedy Austria obejmie przewodnictwo w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Dotąd w kwestii sankcji wobec Iranu zdobyła się ledwie na ustne deklaracje. Pewna komentatorka wskazała na ironię losu kiedy to właśnie Austria łączy się z Iranem, który chce wymazać Izrael z mapy świata. „Austria chce przedstawiać się jako pierwsza ofiara nazistowskich Niemiec, w rzeczywistości jednak była pierwszym kolaborantem Hitlera” – napisała. (Arutz7) „Niech się zawstydzą i cofną wszyscy, Którzy nienawidzą Syjonu!“ – Psalm 129,5

OBAMA PONAWIA SANKCJE PRZECIW SYRII – Prezydent Obama przedłużył w poniedziałek sankcje przeciw Syrii o kolejny rok. Zarzuca Damaszkowi wspieranie grup terrorystycznych i forsowanie programu zbrojeniowego, między innymi produkcję broni masowego rażenia. (AFP)

RAKIETY SCUD HISB-ALLAHU SĄ TYLKO WIERZCHOŁKIEM GORY LODOWEJ – Pewien wysokiej rangi oficer służb bezpieczeństwa izraelskiej armii (IDF) powiedział w Knesecie, że przekazane przez Syrię Hisb-Allahowi rakiety Scud to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Generał brygady Jossi Baidatz powiedział: „Dostawy broni przez Syrię dla Hisb-Allahu organizowane są regularnie i aranżowane przez reżymy syryjski i irański. Chodzi o zorganizowany i państwowy proceder.” Nawet bez transferu rakiet Scud dla Hisb—Allahu posiada on w swoim arsenale tysiące rakiet każdego rodzaju także te o napędzie i zasięgu większym i dokładniejsze niż rakiety Scud. „Syria idzie dwoma ścieżkami uważając na międzynarodowe protesty” – stwierdził Baidatz. „Z jednej strony polepsza swoje stosunki z Zachodem i z Turcją, z drugiej jednocześnie pogłębia strategiczną i operacyjną współpracę z Iranem, Hisb-Allachem i arabską siatką terrorystyczną w Izraelu. (INN)

FRANCJA: ATAK NA STARUSZKA PRZED W SYNAGOGĄ – W ostatnią niedzielę trzech mężczyzn użyło gazu łzawiącego wobec starszego człowieka przed Francuzką synagogą. Napastnicy, którzy nadal pozostają na wolności, zaatakowali 80 letniego mężczyznę, który czekał tylko na rozpoczęcie modłów. Dopiero w piątek napastnicy w Strasburgu brutalnie pobili w głowę metalowym prętem 42 letniego mężczyznę i zadali ciosy ostrym narzędziem w klatkę piersiową. We Francji mieszka około pół miliona Żydów. Syjonistyczne grupy na miejscu i izraelskie biuro emigracyjne zachęcają ich by się przesiedlali do Izraela, ponieważ antysemityzm w Europie ale i reszcie świata nadal wzrasta. (INN)

WOJNA LATEM – W wywiadzie udzielonym amerykańskiej gazecie jordański król Abdullach powiedział, że wojna może jak najbardziej wybuchnąć na Bliskim Wschodzie o ile Izrael do lipca nie podejmie poważnych rozmów z PA. W Libanie wielu uważa, że wojny nie da się uniknąć. „Jeśli nie przymusimy Arabów (tzw, palestyńskich) i Żydów do stołu pertraktacji a lipiec przejdzie, jest duże prawdopodobieństwo konfrontacji. Nie chciałbym by w rozmowie za sześć czy siedem miesięcy miałbym użyć zwrotu: a nie mówiłem?” – stwierdził Abdullach. (INN)

AMERYKAŃSKI KONGRES NAPOMINA OBAMĘ – Demokratyczna większość odwraca się tyłem od Obamy i opowiada się za bezpieczeństwem Izraela i ostrzejszymi sankcjami dla Iranu. Przewodniczący tej większości w senacie Harold Reid (Nevada), którego nie było wtedy gdy 80 jego kolegów wystosowało list do sekretarz stanu pani Clinton, przed kilkoma dniami zastosował własne instrumenty. Podczas gdy administracja Obamy zaakceptowała żądania PA jako nie podlegające dyskusji senator Reid pisze: „Sądzę, że Stany Zjednoczone powinny jednoznacznie dać wyraz swojemu poparciu dla Izraela i na nowo dać dowód nierozerwalnemu związkowi między naszymi dwoma narodami. Mam nadzieję, że rząd Obamy zrobi wszystko by polepszyć napięte stosunki z Izraelem”. Inni czołowi demokraci, zwłaszcza nowojorski senator Charles Schumer oraz członek kongresu Anthony Weiner wypowiedzieli się przeciw minister Clintonowej i prezydentowi Obamie. Obama bezprzykładnie poniżył Netanjahu i przeklął plany budowy domów dla Żydów w Jerozolimie. (Arutz7) Proszę módlcie się by wyszło na światło dzienne co Obama robi w stosunku do Izraela a co wobec państw islamskich. Módlcie się dzień i noc za izraelskich polityków, by pozostali niewzruszeni mimo wielkiego nacisku by żydowskie państwo i Jerozolimę kawałek po kawałku podzielić i rozebrać.

PRZYJEDZIESZ WKRÓTCE DO IZRAELA? – Prosimy grupy turystów o artykuły higieniczne w zamykanych woreczkach (Ziploc) dla naszego Składu Józefa. Takie artykuły są pilnie przez nas potrzebne do rozdania biednym i członkom rodzin żołnierzy. Jeśli jakaś grupa przywiezie większą ilość możemy odebrać je naszym samochodem z hotelu. Każdy odwiedzający jest mile przez nas widziany i skład Józefa może odwiedzić od niedzieli do czwartku. Zadzwoń do naszego biura w Monachium 00 49 89 566 595 lub bezpośrednio do Jerozolimy 00 972 02 570 40 10 an

Dziękujemy Panu za Wasze modlitwy

Barry, Batya i zespół VfI

tłum z niem. MWNпродвижение

Codzienne rozważania_06.05.10 Prosto i bezpośrednio

James Ryle

Moja rada dla was jest prosta i bezpośrednia: po prostu idźcie do przodu z tym, co zostało wam dane, a jak przyjęliście Chrystusa Jezusa, Pana, tak w Nim żyjcie” (Kol. 2:6, The Message).

Czasami trzeba, żeby nam ktoś powiedział coś prosto i bezpośrednio, bez podwójnych znaczeń, bez tanich chwytów czy pobłażliwych słów – po prostu prawdę. To właśnie Paweł robi w tym wspaniałym wersie Pisma: „Radzę wam, mówi, prosto i bezpośrednio”, po czym pisze proste słowa: „chodźcie w tym, co zostało wam dane!” zaraz dając bezpośrednie wyjaśnienie: „przyjęliście Chrystusa Jezusa, Pana, tak teraz żyjcie w Nim”.

W skrócie jest to tajemnica takiego życia, jakiego chcemy doświadczać. Kiedyś John Wimber (zdjęcie obok), mąż Boży, który znacznie wpłynął na mnie, ujął to w ten sposób: „The way in is the way on” (Jak wszedłeś, tak idź dalej). Innymi słowy: ta sama wiara, odwaga, miłość i poddanie, zaufanie i posłuszeństwo, które były potrzebne, aby zrobić pierwszy krok jako uczeń Jezusa, są potrzebne teraz, gdy już idziesz do przodu.

Dni przychodzą i odchodzą, dobre czasy i złe, wobec przeciwności czy pośród powodzenia, otoczeni przez przyjaciół czy samotni, „po prostu idźcie do przodu z tym, co zostało wam dane. Przyjęliście Chrystusa Jezusa, Pana; tak teraz żyjcie w Nim”.

Zapomnij o wczoraj i nie martw się o jutro. Po prostu chodź dziś z Jezusem.

Jak? Dzięki tej samej wierze, odwadze, miłości i poddaniu, zaufaniu i posłuszeństwu, których doświadczyłeś, gdy zaczynałeś podróż. Przede wszystkim, prosta mowa o chodzeniu w wierze jest właśnie tak prosta: wszystko, czego potrzeba, aby przejść całą drogę, już masz!

Pomówimy o tym więcej jutro…

раскрутка сайта

Zderzenie królestw – nieodwołalna zmiana

Logo_VanCronkhite

Część pierwsza

Nasze życie kończy się w dniu, gdy przestajemy mówić o ważnych sprawach; Martin Luther King, Jr.

Oto jestem tutaj!  ; Martin Luther

Był taki czas, gdy Marcin Luter i Martin Luther King Jr byli szaraczkami, którzy pewnego dnia powiedzieli: „Basta! Wystarczy!” Szaraczkami, którzy zrobili tylko tyle, że zajęli stanowisko, ponieważ zobaczyli coś, co nie było w porządku. Publicznie zaczęli wygłaszać to, o czym wielu wiedziało, lecz bało się mówić. Mieli poczucie tego, że Bóg był blisko i był z nimi. Poznali niesprawiedliwość i więzy, w których znaleźli się ludzie, których kochali, a stawką była reputacja ukochanego Boga. Zrobili jedyne, co mogli zrobić: stanęli przeciwko rządzącym królestwom swego świata.

Obaj rozumieli to, że tu nie chodzi o ludzi, ciało i krew, lecz, że coś dzieje się wtedy, gdy kontrolujące w ich czasach systemy starają się zapędzić ludzi do niszczącego życie status quo. Historia potwierdza fakt, że gdy tylko ludzie zajmują stanowisko systemu podnoszą swoje szpetne głowy. Zmiana staje się katalizatorem niebezpiecznej, zmieniającej życie konfrontacji, zmiana dokonuje się na stałe i nie bierze jeńców.

Luter i King i ci, którzy stanęli po ich stronie nie byli głupimi ludźmi. Zważyli koszty i zdecydowali, że nie będą dalej żyć w milczeniu. Zobaczyli coś, i z tego względu zajęli stanowisko. Zobaczyli ludzi, biednych materialnie i ubogich w duchu, w więzach, i wytrwali najciemniejsze godziny sprzeciwu wobec nich powszechnej opinii, która w obu przypadkach była napędzana przez doktryny ustanowione przez Kościół.

Obaj, Luter i King, kochali Kościół, lecz kochali Ojca ludzi kościoła jeszcze bardziej, nie mogli więc dłużej milczeć. Kochali na tyle mocno, aby powiedzieć o tym, co było złe. Musieli sprzeciwić się systemom, które obiecywały wolność, po czym zniewalały. Musieli pokazać ratunek. Najpierw ratunek duchowy i rozwiązania mówiące: „jak więc teraz mamy żyć?” Potępili to, co robiono ludziom w imieniu Jezusa, w Imieniu Boga Ojca, jako zło!

Milcząca mniejszość

Niewątpliwie usłyszeli drwiny w stylu: „A co ty sobie myślisz? Kim jesteś? Jaką szczególna łaskę masz? Skąd wiesz, że masz rację?” zarówno od rówieśników, przyjaciół jak i przeciwnych frakcji. I nie chodziło o to, że wszystko jest źle. Wystarczyła tylko próba korekty fundamentalnego systemu wierzeń w miejsce tego, co wyglądało dobrze, lecz niosło ludziom śmierć. Religijne systemu, komercja i polityka zeszły się razem, aby zdyskredytować ich i zakneblować.

Marcin Luther i Martin Luther King, Jr. zwyciężyli, ponieważ ta sprawa była ważna. Idąc przeciwko dominującym wartościom, opiniom i wierzeniom ówczesnego kościoła, zaryzykowali wszystko. Zobaczyli coś straszliwie złego, zobaczyli systemy, w których jedni ludzie twardą ręką rządzili wolnością innych i tak nią zarządzały, aby było to dobre dla tych systemów dobrze. Zobaczyli biednych i ubogich w duchu, którzy byli systematycznie więzieni w systemach; zbyt wielu ludzi tkwiących w niewolnictwie.

Tak więc, Luther, jeden mały wierzący słowu, rozpoczął reformację. Jedną akcją, kawałkiem papieru wyliczającym błędy kościoła przybitym na drzwiach, ogłosił, że nadszedł czas. Pytano go czy nie mógłby się skupić na tym co dobre w Kościele i zapomnieć o złu. Odpowiedział młotkiem, gwoździem i wyliczeniem 95 rzeczy, które straszliwie źle zostały przez establishment kościoła poprowadzone. To uruchomiło kolejny ruch, Reformację, a raczej była to rewolucja.

Kosztowała dużo, bardzo dużo. Zawsze wielkimi kosztami obarczone było ruszanie jako pierwszy ze zmianami; powiedzieć, że coś złego jest w tym, co sam wszystkim dawałeś. Księga mówi, że nikt nie chce nowego, wierząc, że stare jest lepsze. Łatwo to zobaczyć 500 lat później, lecz wtedy nieliczni chcieli prowadzić tą walkę.

Dziś, dla mnie i wielu innych liczy się to, aby życiowi nieudacznicy, pozbawieni praw i zhańbieni usłyszeli o Królestwie Bożym i o wszystkim, co ono oferuje. Już dłużej nie wystarczy obiecywać ludziom nieba dzięki jednej modlitwie (grzesznika – przyp.tłum.) i piekło bez niej. Nie wystarczy już więcej opierać całego chrześcijaństwa na kodzie postępowania moralnego, bez nadziei, gdy ktoś upadnie.

Liczy się to, że ktoś może zostać uwolniony od więzów podobania się ludziom, wiarą, że podoba się Bogu. Liczy się to, że mamy tak niewiele respektu dla kochającego Boga, który posłał Syna, aby czynił wyłącznie wolę Ojca i reprezentował Jego królestwo.

Liczy się to, że biedota i ubodzy w duchu, a szczególni ci, którzy wydają się wyrzutkami systemów, wiedzą, że są bardzo głęboko kochani przez Boga, lecz uczy się ich, że są nienawidzeni z powodu swoich upadków czy wiary, która jest sprzeczna z przyjętymi normami religii.

Ważne jest to, że samotni znajdują Króla, znajdują Jego Królestwo i osobiście, doświadczalnie przyjmują Jego obietnice, wieczne Ziarno; są przemieniani tak głęboko, że całe sąsiedztwo, gdy ludzie widzą miłość wychodzącą z każdego pora ich ciała, chce wiedzieć, co się stało.

Ważne jest, aby to co nadnaturalne, zostało odnowione w ciele wierzących, abyśmy porzucili wreszcie bezsensowne przedstawianie Boga, który nagle odbiera całą nadnaturalną rzeczywistość. Ważne jest to, że twoja młodzież, aby oglądać nadnaturalność w działaniu, musi oglądać Hollywood, zamiast oglądać to w Kościele, prawnym spadkobiercy nadnaturalności, relacyjnego Ojca i Syna.

Ważne jest, abyśmy dali Duchowi Świętemu zgodę na nadnaturalne działanie w naszym życiu i pośród nas; abyśmy oddali całkowicie kontrolę w ręce Boga, aby był Bogiem, Jezusowi, aby był Jezusem i Duchowi Świętemu, aby był Duchem Świętym.

Liczy się to, że chrześcijaństwo znalazło się w otoczce politycznej partii konserwatywnych bezgrzesznych i ważne jest to, dlaczego ci, którzy nie poddają się politycznym agendom są uważani za antychrystów; i dlaczego jednym machnięciem ręki pozbywamy się ludzi, z którymi się nie zgadzamy, a z nieudacznikami się nie zadaje.

Liczy się to, że jakoś tak się stało, że doktryny są ważniejsze od relacji; liczy się to, że biblijne historie o niezmiernej, bezwarunkowej miłości Bożej do nieudaczników są zamieniane na potępienie ludzi, którym miały właśnie dać życie.

Ważne jest to, że Król ukochał, przebaczył i nadal przebacza na Swej dążąc do ustanowienia Królestwa zbudowanego na miłości, do którego wchodzi się z wiary przez łaskę; i że wiara wyraża się przez miłość, a nie przez jakiegoś gniewnego Boga.

Ważne jest to, że nasze życie zaczyna się kończyć wtedy, gdy milczymy, ponieważ boimy się człowieka i jego zawstydzających słów, bardziej niż Stwórcy tego człowieka.

Liczy się to, aby każdy z nas mógł szczerze, bez zawstydzenia opowiadać swoje historie i przejść swoją osobistą podróż szukając domu, szukając Królestwa i szukając Boga.

Po prostu to jest ważne!

David VanCronkhite

раскрутка

Codzienne rozważania_05.05.10 Arcydzieło w trakcie tworzenia

James Ryle

A wiemy, że Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Boga miłują, to jest z tymi, którzy według postanowienia jego są powołani” (Rzm. 8:28).

„Jaki właściwie jest Boży cel dla mojego życia?” Jest to pytanie, które zadaje każda poszukująca dusza przez wszystkie stulecia. A nasze poszukiwania nie pozostają bez odpowiedzi.  Paweł mówi nam wyraźnie o tym w dalszych wersach, że Bożym celem jest „ukształtowanie nas na podobieństwo Jego Syna” (8:29) i że wszystko, co się dzieje ostatecznie jest dla naszego dobra. Innymi słowy: Bóg używa tego, co się dzieje w naszym życiu, w taki czy inny sposób, abyśmy stawali się coraz bardziej podobnie do Jego Syna. Taki jest Jego cel dla ciebie.

Greckie słowo, którego Paweł tutaj używa, oznacza „ustawiony w Jego obecności”. Jest to zawoalowane odniesienie do starotestamentowej praktyki umieszczania chlebów pokładnych w Miejscu Świętym na ołtarzu przed zasłoną, dzięki czemu mogły nasiąknąć chwałą Bożą zanim zjedli je kapłani. Nasze życie powinno być takie, jak dzisiejsze słowo: tak nasączone obecnością Pana, żeby inni mogli doświadczać Go dla siebie, gdy tylko znajdą się w pobliżu nas.

Klasyczny wiersz napisany przez A.S. Wilson najlepiej to oddaj: „Nie w samych słowach, które mówisz, nie w uczynkach twoich; lecz w najbardziej nieuświadomiony sposób wyraża się Chrystus. Czy jest w pięknie uśmiechu, w świętym świetle nad twoją brwią? O, nie; poczułem Jego obecność, gdy teraz śmiejesz się”.

Z dzieciństwa pamiętam taką pieśń: „Nich inni widzą Jezusa w tobie. Opowiadaj dalej tą historię, bądź wierny i szczery; niech inni widzą Jezusa w tobie”.

Wiedząc, że kochasz Boga i zostałeś powołany zgodnie z Jego celem, uczyń swoim życiowym celem to, aby inni mogli widzieć Jezusa w tobie.

Ponieważ Bóg każdego dnia używa w taki czy inny sposób, abyś był coraz bardziej podobny do Jezusa pod względem charakteru, zachowania, w rozmowach i w stosunku do tego świata. Współpracuj z Nim, traktując z wdzięcznym sercem cokolwiek Jego ręka dopuszcza przez granice Jego ochronnej miłości -ponieważ oto mamy arcydzieło w trakcie tworzenia.

продвижения

Codzienne rozważania_04.05.10 Dokładnie wtedy, gdy najbardziej Go potrzebowałem

James Ryle

„Bóg jest ucieczką i siłą naszą, pomocą w utrapieniach najpewniejszą” (Ps. 46:1).

Gdybyś miał możliwość wyboru, co być wybrał: 1) mieć przy sobie obecność Bożą, czy 2) mieć obecność Bożą tak bardzo, bardzo realnie? Jeśli jesteś mądry zdecydujesz się na to drugie, lecz musisz sobie zdawać z tego sprawę, że przez taki wybór zgadzasz się na to, że będą trudności.  Bóg jest z nami zawsze, lecz On ma z nami poważny problem.

Problem? O czym właściwie tu mówimy? Hebrajskie słowo oznacza „bliskość” tego rodzaju, która jest wywołana przez przeciwności, udrękę, utrapienie i ucisk. Odnosi się ono do sytuacji czy czasu skrajnej niewygody i nieszczęścia, które przychodzi z wielu różnych przyczyn. Bóg uwalnia swych ludzi z takiego stanu.

„Bóg jest ucieczką i siłą naszą, pomocą w utrapieniach najpewniejszą”. To właśnie ten wers stał się przyczyną napisania sławnej pieśni reformacji przez zmęczonego i udręczonego byłem mnicha, Marcina Lutra: „Potężną twierdzą jest nasz Bóg”. To przesłanie jest ponadczasowe a płynąca z niego zachęta nie gaśnie.

Jakub zbudował ołtarz w Betelu „Bogu, który mię wysłuchał w dniu niedoli mojej i był ze mną w drodze, którą szedłem” (Rdz.35:3). Przyjaciel Joba, Elifaz, zapewniał go, że „wyzwoli cię z sześciu utrapień a w siódmym nie dotknie cię zło” (Jb. 5:19). Dawid zaś powiada, że Bóg „schronieniem w czasie niedoli” (Ps. 9:9).

Umiłowany autor pieśni, William Poole (1907) ujął to w ten sposób:

“Just when I need Him, Jesus is near, just when I falter, just when I fear;

ready to help me, ready to cheer, just when I need Him most.

Just when I need Him, Jesus is true, never forsaking, all the way through;

giving for burdens pleasures anew, just when I need Him most.

“Just when I need Him, Jesus is strong, bearing my burdens all the day long;

for all my sorrow giving a song, just when I need Him most.

Just when I need Him, He is my all, answering when upon Him I call;

tenderly watching lest I should fall, just when I need Him most.”topodin.com