Codzienne rozważania_19.04.10 Wielka Wymiana

James Ryle

Ci, którzy oczekują na PANA nabierają siły” (Iz. 40:31).

Gdy wszystko wydaje się znajdować w najgłębszym dole, Bóg często przygotowuje nas na to, co najwyższe. Gdy czujemy się najbardziej oddaleni, wtedy właśnie jesteśmy bliżej niż zdajemy sobie z tego sprawę. Gdy wydaje nam się, że już wszystko stracone i nie ma nadziei, faktycznie jesteśmy na samym skraju wielkiego przełomu wspaniałego i niezwykłego okresu. Jest pewna tkliwość ukryta w tym poetycznym wersie. Kiedy decydujemy się na oczekiwanie, szczególnie wtedy, gdy wszystko wokół jest w ruchu, wtedy następuje wspaniała wymiana.

Biblia mówi, że „nabierają siły„. Słowo 'nabierać’ oznacza 'wymieniać’: przekazywać jeden drugiemu. Innymi słowy: wymieniamy coś z Panem – naszą siłę na Jego!

Tam, gdzie kiedyś byliśmy słabi, On daje nam Swoją siłę. Tam, gdzie omdlewaliśmy, On daje nam wigor. Tam, gdzie byliśmy niepewni, ON daje nam umocnienie. Tam, gdzie byliśmy bezowocni, On daje nam zdolność do przynoszenia owoców, nawet znacznie ponad to, co moglibyśmy sobie wyobrazić.

Słowa starego hymnu Gospoel, napisanego przez Williama T. Sleeper’a, prawdopodobnie najlepiej to podsumowują (niestety nie znalazłem polskiej wersji – przyp.tłum.):

Out of my bondage, sorrow, and night,

Into Thy freedom, gladness, and light,

Out of my sickness into Thy health,

Out of my want and into Thy wealth,

Out of my sin and into Thyself,

Jesus, I come to Thee.

Out of my shameful failure and loss,

Into the glorious gain of Thy cross,

Out of earth’s sorrows into Thy balm,

Out of life’s storms and into Thy calm,

Out of distress to jubilant psalm,

Jesus, I come to Thee.

Out of unrest and arrogant pride,

Into Thy blessed will to abide,

Out of myself to dwell in Thy love,

Out of despair into raptures above,

Upward for aye on wings like a dove,

Jesus, I come to Thee.

Out of the fear and dread of the tomb,

Into the joy and light of Thy home,

Out of the depths of ruin untold,

Into the peace of Thy sheltering fold,

Ever Thy glorious face to behold,

Jesus, I come to Thee.раскрутка

Co powoduje rozwój pedofilii

Tekst rozstrzygający o tym, że to homoseksualizm jest przyczyną kryzys seksualnego wykorzystywania dzieci.

John-Henry Westen

19 kwietnia 2010 (LifeSiteNews.com) – Dyrektor Human Life International Research, Briana Clowes, opublikował tekst, zamykający księgę dyskusji na temat tego czy homoseksualizm wśród kapłaństwa jest przyczyną kryzysu seksualnego wykorzystywania dzieci przez kleryków. Na podstawie licznych badań naukowych autor wykazuje, że z seksualnym wykorzystywaniem nieletnich jest bardzo silnie związany homoseksualizm, i że zdecydowanie to nie celibat jest przyczyną pedofilii.

Clowes wymienia między innymi:

  • Homoseksualistę, Alfreda Kinsey’a, badacza zachowań seksualnych, który odkrył w 1948 roku, że 37% badanych homoseksualistów (mężczyzn) przyznało się do uprawiania seksu z dziećmi poniżej 17 roku życia.
  • Ostatnie badanie opublikowane w magazynie Archives of Sexual Behavior pokazały, że „najlepsze dowody epidemiologiczne wskazują na to, że tylko 2.4% mężczyzn mających pociąg do dorosłych preferuje mężczyzn. W przeciwieństwie do tego, 25-40% mężczyzn, którzy mają pociąg do dzieci woli chłopców. Tak więc, homoseksualny pociąg wśród pedofilów jest 6-20 razy większy.
  • W czasie badań prowadzonych przez Archives of Sexual Behavior odkryto, że „wydaje się, że pedofilia ma większe szanse na połączenie z dwoma innym statystycznie rzadkimi zjawiskami. Po pierwsze jest to homoseksualizm… Ostatnie badania szacują rozpowszechnienie homoseksualizmu, wśród mężczyzn mających pociąg do dorosłych, w okolicy 2%. W przeciwieństwie do tego, rozpowszechnienie homoseksualizmu wśród pedofilów może sięgać nawet 30-40%.
  • Badanie zamieszczone w Journal of Sex Research zauważa, że „… proporcje seksualnych przestępców przeciwko chłopcom wśród homoseksualistów (mężczyzn) jest istotnie większa niż ilość takich przestępstw dokonywanych na dziewczynkach wśród heteroseksualistów…. rozwój pedofilii jest bardziej związany z homoseksualizmem niż z heteroseksualizmem”.
  • Badanie przeprowadzone wśród 229 skazanych za molestowanie dzieci opublikowane przez Archives of Sexual Behavior wskazuje, że „86% skazanych za przestępstwa seksualne wobec mężczyzn określa siebie samych jako homoseksualnych bądź biseksualnych”.

Pełny tekst znajduje się w PDF TUTAJсайта

Język, jedna z najbardziej niebezpiecznych broni człowieka

Wayne Jackson

Jezus udzielił nam bardzo surowego ostrzeżenia jeśli chodzi o niewłaściwe używanie języka, tego co czasami wychodzi ust. Poważne znaczenie niesie za sobą fakt, że dwa z dziesięciu przykazań dotyczą mowy – brania imienia Bożego 'na próżno’ oraz składania fałszywego świadectwa’ przeciwko drugiej osobie (Wyj. 20:7,16).  Podobnie ostrzegał Jezus w Kazaniu na Górze przed nadużywanie języka do 'fałszywego przysięgania’ (Mt. 5:33-37).

Bardzo dużo na temat charakteru osoby mówi sposób w jaki używa swego języka. Pismo opisuje rożne rodzaje „języków” (mowy). Zastanówmy się nad niektórymi z nich.

Język nienawiści

Jeremiasz mówi o tych „zdradzieckich” ludziach, którzy „napinają swój język jak łuk”. Ostrzegał, aby nikt nie ufał osobie, która „zwodzi”, „zniesławia” ani tym, którzy „przyzwyczaili swój język do mówienia kłamstwa” (Jer. 9:2-5). Jahwe nienawidzi kłamliwego języka (Przyp. 6:27; por. Dz. 5:3-4). Niektórzy używają swojego języka do tego, aby rozpruwać i „patroszyć” innych, nawet braci w Chrystusie.

Język rozwiązły

Salomon powiedział, że usta odrzuconej kobiety są „głębokim dołem” (Przyp. 22:14). Zwróć uwagę na przesiąknięte perfumami słowa („mowa jarmarczna”) rozpustnej kobiety, która nęci nieświadomego młodzieńca ku jego zgubie (Przyp. 7:14 in.). Podobnie mężczyźni wykorzystują podatność samotnych kobiet przez swój zwodniczy język.

Język pyszny

Radykalna opowieść Pana Jezusa przedstawia nam próżnego faryzeusza, który wylicza swoje pozorne osiągnięcia, które nie w ogóle nie liczyły się przed Bogiem, pomimo że się tym pysznił (Łk. 18:9). Francis Bacon powiedział coś, co czasami jest słuszne, że: „żebrak jest lekceważony przez mądrych, lecz szanowany przez głupców”. Z niektórymi trudno nawet rozpocząć rozmowę i nie zostać zalanym łzawym strumieniem.  Są tacy, z którymi trudno rozpocząć rozmowę i nie zostać zalanym nieprzerwanym strumieniem samochwalstwa i wątpliwych osiągnięć.

Język porywczy

Jak napisał natchniony autor: „niech każdy będzie skory do słuchania, a nieskory do mówienia” (Jk. 1:19). Poeta, Robert Frost, zauważył kiedyś: „połowa świata składa się z ludzi, którzy maja coś do powiedzenia i nie mogą, a druga połowa z tych, którzy nie mają nic do powiedzenia i bezustannie robią to”. Mędrzec napisał: „Nawet głupiec, gdy milczy, uchodzi za mądrego” (Przyp. 17:28). Niestety często otwiera swoje usta i usuwa wszelkie wątpliwości! Jest zbyt wielu ludzi, którzy mówią, próbują odkryć zawartość własnych myśli.

Język niejasny

Czy rozmawiałeś kiedyś z kimś na tematy religijne po czym, po zakończeniu, nie pozostało ci nawet blade pojęcie o tym, jakie jest jego stanowisko w jakiejkolwiek kluczowej sprawie? Tacy ludzie kluczą, skaczą tu i tam, ślizgają się tam i z powrotem. Pytasz: „Jakie jest twoje stanowisko, bracie?” „No, wiesz, myślę, że wiele by można powiedzieć po obu stronach sporu”. Niektórzy w ogóle nie mają zdania na żaden temat.

Język krytyczny

Mądry człowiek ceni konstruktywny krytycyzm; tylko czasami trudno jest znaleźć różnicę między konstruktywnym krytycyzmem a zwykła, starą „podłością”. Również Salomon zaobserwował: „Karcenie głębiej dotyka rozumnego, niż głupiego sto batów” (Przyp. 17:10). Mądry człowiek uczy się wartościowych lekcji od swych krytyków, jeśli chce. Z drugiej strony są i tacy, którzy obrócili „krytycyzm” w rekreacyjny sport. Zawsze, gdy się zbierają, są jak wściekła pirania, która pożera wszelkie ciało w zasięgu wzroku.

Język obłudny

Ustanawiając kwalifikacja na diakonów w kościele, Paweł wymagał, aby byli nieobłudni (1Tym. 3:8). Osoba obłudna opanowała sztukę fałszu. Taki człowiek powie ci wszystko, aby się ciebie pozbyć, po czym zupełnie co innego do kogoś innego. Słowa go nie zobowiązują, jego język kłapie jak irytująca zasłonka na silnym wietrze.

(p. Przyp. 8:8).

Język wybuchowy

Jakub zauważył, że język jest instrumentem, nad którym nikt z ludzi nie jest w stanie całkowicie zapanować (por. Jk 3:8), ale niektórzy nawet nie próbują, już przy drobnej irytacji wybuchają przekleństwami. Można być zaskoczony słuchając w poniedziałek kogoś, kto tak pobożnie wyrażał się przy stole Pańskim w niedzielę! Tym, którzy w ten sposób zachowują się Pan mówi: „Po co wyliczasz ustawy moje i masz na ustach przymierze moje

Wniosek

„Niech żadne nieprzyzwoita mowa nie wychodzi z usta waszych… „(Ef. 4:29), a raczej „odrzućcie nieprzyzwoite słowa z usta waszych” (Kol. l3:8). Posłuchaj ostrzeżenia Sędziego Wszechświata: „A powiadam wam, że z każdego nieużytecznego słowa, które ludzie wyrzekną, zdadzą sprawę w dzień sądu. Albowiem na podstawie słów twoich będziesz usprawiedliwiony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony” (Mat. 12:36-37).

раскрутка сайта

Codzienne rozważania_18.04.10 Czy oczekujesz na Pana?

James Ryle

lecz ci, którzy ufają Panu, nabierają siły, wzbijają się w górę na skrzydłach jak orły, biegną, a nie mdleją, idą, a nie ustają” (Iz. 40:31).

(W ang. przekładach jest „ci, którzy oczekują na Pana,…” – przyp.tłum.)

Mamy tutaj do czynienia nie tylko z pięknym opisowym językiem, lecz ze zdumiewającym stwierdzeniem, które odkrywa tajemnicę pełnego i mającego znaczenie życia. Pokazany zostaje nam najprostszy sposób na to, aby cieszyć się obfitym życiem, które jest dobrze przeżyte.  Tą tajemnicę znajdujemy w obecności Pana – gdy oczekujemy na Niego (Ufamy mu).

Jakże niewiele jest tych, którzy oczekują! W szczególności w obecnych czasach pośpiechu i niepokoju. Żyjemy w dniach zapowiadanych przez proroków, gdy ludzie „biegają tam i z powrotem po całej ziemi”. Krzątając się wokół życiowej transakcji, którą się nadmiernie pysznią, mało się modlą, działają za szybko, myślą za późno i zmieniają zbyt wolno. Ostatecznie wywracają się, wypalają, bądź wybuchają, a to dlatego, że zostali stworzeni do innego życia; życia dobrze wykorzystanego w błogosławieństwach Pańskich.

Czy wiedziałeś o tym, że jest lepszy sposób na życie? Możesz doświadczyć odnowienia, które przyniesie takie zaopatrzenie w Boże błogosławieństwo, że będziesz mógł „unosić się w górę jak orzeł!”.

Spójrzmy na ten wers ponownie: „lecz ci, którzy ufają Panu, nabierają siły, wzbijają się w górę na skrzydłach jak orły, biegną, a nie mdleją, idą, a nie ustają„.

Wszystko zależy od jednego słowa: „oczekiwać” (ufać). To słowo oznacza „związać się razem” – coś jak spleciona lina.

Oczekiwanie na Pana jest ćwiczeniem mającym ważny cel i czymś aktywnym. W tym okresie 'splatania się’ z Panem jest pewna moc, pojawia się budzący strach splot w którym bierze miejsce ogromna wymiana.

Przyjrzymy się temu jutro.

A sznur potrójnie spleciony nie tak łatwo się rozerwie (Kzn. 4:12)раскрутка сайта продвижение бизнеса

Codzienne rozważania_17.04.10 Wielka premia dla hojnego człowieka

James Ryle

Kto jest dobroczynny, będzie wzbogacony, a kto innych pokrzepia, sam będzie pokrzepiony” (Przyp. 11:25).

Przez kilka ostatnich dni skupialiśmy się na temacie błogosławieństwa ze szczególną uwagą na pragnieniu Pana, aby nas błogosławić i uzdolnić nas do błogosławienia innych. Zastanawialiśmy się i odkrywaliśmy wiele rzeczy i, ufam, że to wszystko ubogaciło was obficie.  Dzisiejszy post będzie miał za zadanie zamknięcie tego tematu, od teraz.

Zamiast zagłębiać się coraz dalej, pozwólcie, że zostawię wam do zastanowienia się słowa Jezusa, ponieważ On powiedział to w najprostszy i najbardziej bezpośredni sposób: „Dawajcie a będzie wam dane” (Łk. 6:38).

Jedną z wielu znaczących cech chodzenia za Jezusem, jest to, że nie możesz dawać, bez otrzymania z powrotem nawet więcej niż dałeś. Również przeciwność jest prawdziwa: nie możesz otrzymywać bez dawania. Chodzimy z Jednokierunkowym Jezusem po dwukierunkowej drodze. Jezus idzie wyłącznie w jednym kierunku, lecz są to równocześnie wszystkie kierunki. On buduje królestwa i zaprosił każdego z nas, abyśmy stali się częścią tego, co robi. Stajemy się częścią dając to, cokolwiek On nam powierzył.

Nie możesz uczyć sam nie będąc uczonym i nie możesz być uczonym, bez uczenia innych. Nie możesz nikogo prowadzić, sam nie idąc za kimś; i nie możesz iść za kimś, nie będąc prowadzonym. Jeśli poszukasz okazji, aby pobłogosławić kogoś, sam będziesz błogosławiony. Kochaj, a będziesz kochany, służ, a usłużą tobie, uśmiechaj się a świat będzie uśmiechał się z tobą, śpiewaj, a ludzie będą,…. OK, prawdopodobnie poproszą, żebyś to zachował dla siebie. No, co najmniej w przypadku większości z nas.

Zamiast więc iść przez życie jako biorca, chwytające w desperacji wszystko, cokolwiek można dostać w ręce i przechowując to w zabezpieczonych koszach obfitości, otwórz wrota szczodrości i zacznij być dawcą. Prawdę mówiąc, nie jest to życie, dopóki nie dajesz.

Daj serce Jezusowi a on wypełni je miłością. Daj umysł Chrystusowi a On napełni go prawdą, Daj swoje marzenia Chrystusowi, a on wypełni je niebiańską wizją i mocą. Daj swoje ręce Chrystusowi a On napełni je służbą; pracą, która jest pełna radości i znaczenia. Daj swój czas Chrystusowi a on wykupi go i sprawi, że będziesz zawsze o właściwym czasie z każdym słowem i czynem.

Jeśli będziesz chodził z Jednokierunkowym Jezusa po tej Dwukierunkowej Drodze, wszystko w twoim życiu i wokół będzie obfitować w liczne błogosławieństwa.

Salomon powiedział: „Kto jest dobroczynny, będzie wzbogacony, a kto innych pokrzepia, sam będzie pokrzepiony” (Przyp. 11:25).

Bardzo podoba mi się przekład The Message: „Świat człowieka hojnego staje się coraz większy, a świąt chciwca – coraz mniejszy, Ten kto błogosławi innych, jest obficie błogosławiony, a tym, którzy pomagają innym, zostanie udzielona pomoc” (Przyp. 11:24-25). To właśnie hojny człowiek dobrze rozumie i głęboko ceni sobie słowa tego wspaniałego starego hymnu, „Wielka jest Wierność Twa”:

Great is Thy Faithfulness, O God my Father;

there is no shadow of turning with Thee.

Thou changest not; Thy compassions they fail not.

As Thou hast been, Thou forever will be!

Great is Thy Faithfulness; GREAT is Thy faithfulness!

Morning by morning new mercies I see!

All I have needed Thy hand hath provided.

Great is Thy faithfulnes, Lord, unto me.

Trzymaj Pana za Jego słowo a zobaczysz, że On jest wierny i prawdziwy – „Dawajcie a będzie wam dane„.

Do zobaczenia jutro. Wybierzemy się na nową przygodę polowania w Słowie Bożym.эффективное продвижение поисковая оптимизация сайта

Oblicze Boże

SŁOWO NA OBECNY OKRES cz. IV.

Mr. Kriston Couchey

SEN, NIESPODZIEWANA CHWAŁA

Obudziłem się o 3:00 rano z bardzo żywym snem w pamięci. Prowadziłem samochód do miasta, skąd miałem polecieć dalej. W oczekiwaniu na czas odlotu, zabijając czas w mieście różnymi zajęciami, rozproszyłem się i całkowicie zatraciłem w czasie. Nagle zdałem sobie sprawę z tego, że już jest późno a mój samolot miał wylecieć wkrótce. Do tego zgubiłem gdzieś miejsce parkowania samochodu i nie było już szans, żebym zdążył na odlot.

Skierowałem się w stronę głównej ulicy, centrum miasta, rozglądając się za moim samochodem i skręciłem za rogiem w ciemną ulicę. Wtedy zdałem sobie sprawę, że mam w kieszeniach pewne wartościowe rzeczy i stałem się tutaj łatwym łupem. Podeszło do mnie od tyłu czterech mężczyzn, którzy próbowali okraść mnie. Wściekłem się, odwróciłem w ich stronę i straszyłem, że ich zabiję.

Zacząłem wychodzić z tej ciemnej ulicy na jasne światło, gdzie było bezpiecznie. Cały czas oni szli za mną i znów znalazłem się za rogiem, dotarło do mnie to, że powinienem przecież im usłużyć. Odwróciłem się i zaproponowałem, że pomodlę się o nich. Dwaj z nich zgodzili się, trzeci zniknął, a czwarty nie zgodził się, lecz zatrzymał się, aby zobaczyć, co się będzie działo. Gdy włożyłem ręce na tych dwóch i modliłem się, nagle upadli na ziemię pod mocą Bożą. Ku mojemu zaskoczeniu czwarty mężczyzna i kliku innych gapiów, zebranych wokół odskoczyło przestraszonych. Wtedy otoczyła nas niewidzialna ściana chwały. Wszyscy, którzy znajdowali się w pobliżu albo uciekali w strachu, albo poddali się Bogu i zostali przemienieni.

Zaczęliśmy iść w dół ulicy ku centrum miasta, ponieważ ci mężczyźni, którzy poddali się przemianie, chcieli powiedzieć o tym swoim przyjaciołom. Jeszcze inny mężczyzna, który był świadkiem tego wydarzenia podszedł do mnie i powiedział: „Zmieniłem się”. Powiedziałem do niego: „Teraz Bóg jest twoim Ojcem!” Skręciliśmy w stronę bardzo ruchliwej ulicy i ludzie, którzy szli trzy, cztery metry od nas odskakiwali z przerażeniem od tej ściany chwały, która mnie otaczała. Doszliśmy do baru i ci, którzy byli ze mną weszli do środka, podczas gdy ja zostałem na zewnątrz. Bar zaczął opróżniać się z tych, którzy stałym strumieniem uciekali z przerażeniem z baru. Reakcje na chwałę były tak skrajne, jakby to prawdziwy Bóg stanął przed nimi. Obudziłem się z pieśnią na ustach: „Help them to know Jesus” i wydawało się, że śpiewałem ją od chwili, gdy powiedziałem temu człowiekowi, że teraz Bóg jest jego Ojcem.

ZNACZENIE

To jest sen o kościele. Przelot do innego miejsca oznacza to, że ludzie w kościele próbują uciec z tego świata do innego miejsca, tymczasem tylko „zabijając czas” na ziemi. Godzina jest późna i kościół oczekuje na szybkie odejście, lecz stracił swój samochód, co oznacza utratę CELU tutaj, gdzie jest, na tym świecie.  Zwrócenie się w stronę ciemnej ulicy reprezentuje ciemne czasy a złodzieje reprezentują ten świat, który okrada kościół. Kościół odpowiada światu na jego złe zachowanie i złe zamiary wobec niego groźbami i gniewem. Powrót na róg i oświetlona ulica reprezentują zwrot czy też zmianę serca kościoła, który bardziej dostrzega teraz potrzeby świata, zamiast wyrażać gniew za to, że próbowali okraść go z jego posiadłości.  Czterech mężczyzn oznacza różne rodzaje ludzi, którzy reagują na Pana. Dwóch chciało, jeden całkowicie odrzucił, a jeszcze jeden chciał zobaczyć, co Pan zrobi. Chwała Boża to Chwała Boża, która nagle zstąpiła do kościoła. Ludzie stają twarzą w twarz z Bogiem i z Jego chwałą w obecności Jego ludzi.

Przemienieni świadkowie reprezentują ludzi stających się synami Ojca, którzy są przemieniani pośród Jego chwały na Jego podobieństwo. Skierowanie się ku głównej ulicy reprezentuje następny róg i to, że synowie teraz zostają posłani i niosą Jego chwałę całej ziemi. Bar symbolizuje przyjemności tego świata. Gdy mężczyźni zaczynają wchodzić i nieść ze sobą ewangelię królestwa, ludzie znajdujący się wewnątrz zostają skonfrontowani z Obliczem Bożym w samym środku swego grzechu. To, co zacznie się od kilku osób, będzie dalej poniesione przez wielu i okryje całą ziemię jak wody pokrywają morza.

WNIOSEK

Pan przychodzi do Swojej świątyni, do Swoich ludzi. Jest pewna zmiana postawy, zmiana centrum zainteresowania i celu jakich kościół musi dokonać. Nie starajmy się znaleźć jakiegoś lotu, aby wydostać się z tego całego zamieszania, lecz mamy znaleźć w nim cel i wypełnić go. Tym celem jest być ukształtowanym na podobieństwo Obrazu Chrystusa i manifestowanie Jego chwały wszelkiemu stworzeniu. Już czas na to, aby kościół przestał obrażać się i złościć na ten świat za to, że jest tym, czym jest i sam zaczął być tym, z czego był niegdyś znany. Wobec Oblicza Bożej chwały zmieniają się zasady zaangażowania. Nie mamy krytykować każdego aktu zła i złej postawy tego świata groźbami i złością, nie mamy nikogo potępiać. Mamy zająć się królewskim biznesem szerzenia zwycięskiej chwały Bożej w każdym zakątku ziemi. TO jest królestwo Boże. Jest to władza i rządy Boże i Jego chwały na tronie serc Jego dzieci, które następnie wyrażają to z tego tronu chwały całemu wszechświatowi.

W Jego Miłości

Kriston Couchey

раскрутка сайта

Uziemiony przez obłok

Prorocze wydarzenie

Terry Somerville

Bezradny na Heathrow

W ostatnią środę wieczorem, skierowaliśmy z Vancouver, aby usługiwać w Europie. Jak tylko podnieśliśmy się z pasa w Calgary pilot poinformował nas, że będziemy musieli czekać na informacje z wieży kontrolnej w Anglii. Kierowali nas na inne miejsce, aby samolot uniknął chmury pyłu z Islandii. Cztery godziny później zostaliśmy zwolnieni i ruszyliśmy w bardzo 'wyboisty lot’. Gdy dotarliśmy już do Heathrow, okazało się, że wszystkie dalsze połączenia były uziemione a ja osiadłem na mieliźnie wraz z tysiącami innych ludzi. Bóg jest dobry i John Muns z Londynu zatroszczył się o mnie. Przejechaliśmy metrem do Piccadilly Circus, a następnie pociągiem do domu Johna w West Warwick. W piątek pojechaliśmy tunelem do Amere w Holandii, gdzie odbyło się kilka wspaniałych spotkań: miłość Ojca, zaszczepianie namaszczenia miłością i uzdrowienie. Gdy to piszę jadę pociągiem do Szwajcarii.

Proroczy znak w naturze

Wydaje się, że czasami dostaję się w takie prorocze wydarzenia, więc zapytałem Pana o tą chmurę pyłu uziemiającą ruch lotniczy. Przyszła bardzo prosta odpowiedź.

W miarę jak ten obłok nadchodzi, ludzkie możliwości poruszania się w górę zostają uziemione„.

Oto zstępuje na kościół nowy obłok mocy Pana. Wszelkie ludzkie wysiłki, aby sięgnąć do Niego, wszelkie religijne działalności, które do tej pory „płynęły gładko” są uziemione. Nie „mogą latać”

Interpretacja

Religia jest „uziemiana”.

W ciągu ostatnich 10 lat Pan wkładał w serca ludzi niezadowolenie. W świetle Swej miłości, Pan objawiał daremność naszej religijnej aktywności i obowiązków. Pan spowodował, że zakwestionowano to jak „prowadzi się kościół” żyjąc jako chrześcijanie w świecie, wywołał w nas głód rzeczy autentycznych. To On pokazał nam to jak pycha spowodowana przez nasze własne „duchowe zdolności” i służby rozwinęła się w różne formy sprawiedliwości własnej w naszych programach i „duchowych krokach”. W ciągu tych lat wielu z nas dobrowolnie wylądowało nasze „religijne loty” i starała się poznać Go w bardziej czysty sposób.

Wchodzenie w obłok

Wielu doświadczyło działania tej chmury w ciągu ostatnich kilku lat. Ta chmura to Boże obecność i miłość. Gdy Pan przyszedł do Mojżesza w obłoku, on ogłosił Jego imię. A wszystko w Jego imieniu dotyczy Jego miłości.  Pan pozwolił poznać Mojżeszowi Swoje imię, Swoje działa dla synów Izraela (Ps. 103.8-110):  Miłosierny i łaskawy jest Pan, Cierpliwy i pełen dobroci. Nie prawuje się ustawicznie, Nie gniewa się na wieki. Nie postępuje z nami według grzechów naszych Ani nie odpłaca nam według win naszych. Lecz jak wysoko jest niebo nad ziemią, Tak wielka jest miłość jego dla tych, którzy się go boją.

Otrzymywaliśmy tą miłość, ponieważ jest ona dostępna dla nas w Jezusie. Lecz dostępna jest nie tylko miłość Ojca do nas, lecz dosłowna obecność Jego miłość w nas, co uzdalnia nas do bycia takimi jak On. Jezus obiecał, że nie tylko On będzie mieszkał w nas, lecz że ta sama miłość, którą Ojciec umiłował Go, będzie w nas. „ i objawiłem im imię twoje, i objawię, aby miłość, którą mnie umiłowałeś, w nich była, i Ja w nich” (Jn. 17:26).

Obłok zstępuje

Aż do teraz ci, którzy proszą, otrzymują. Teraz posyła ten obłok i uziemi wszystko inne. Moc Jego miłości wisi w atmosferze, wydaje się, że teraz dokądkolwiek pójdę i zaczynam mówić o tej miłości, obłok zstępuje i dotyka z góry. Zdumiewające.  Tak jak kiedyś, gdy rozmawiałem z pewną znajomą, finansowym menedżerem. Wspomniałem jej o tym, że wyjeżdżam, więc zapytała, co zamierzam robić. Powiedziałem jej o spotkaniach i dzieleniu się miłością Bożą. Natychmiast odczułem ten obłok i ona rozpłakała się. Tak dzieje się regularnie, wystarczy wspomnieć Jego imię.

„Panie,…, bogaty w miłość,…” 34 rozdział Księgi Wyjścia i ten obłok są już tutaj!

Zaczyna się nowy okres, bądź napełniony Jego miłością do świata i chodź w tym obłoku!

Wiele błogosławieństw

Terry Somerville

Słuchajcie naszej nowej internetowej stacji SPIRIT.FM (http://spiritfm.streamon.fm/?v=32k#)

раскрутка