Ostrzeżenie efeskiego kościoła

Spójrzmy na kościół w Efezie. Jezus mówi o nim:

Znam uczynki twoje i trud, i wytrwałość twoją, i wiem, że nie możesz ścierpieć złych, i że doświadczyłeś tych, którzy podają się za apostołów, a nimi nie są, i stwierdziłeś, że są kłamcami. Masz też wytrwałość i cierpiałeś dla imienia mego, a nie ustałeś (Obj. 2:2,3).
Brzmi to tak, jakby to był całkiem dobry kościół. Jest to ten rodzaj Kościoła, który robi programy telewizyjne z nabożeństw, jest rzeczywiście aktywny w swoim otoczeniu, robi wiele dobrego i głosi prawdę. Jest taki Kościół, który będzie wychodził na zewnątrz i faktycznie wpływał na społeczeństwo. Możemy spojrzeć na taki kościół i myśleć, że idzie im całkiem dobrze, lecz Jezus patrzy na to, uznaje wszelkie dobre rzeczy, które robią i mówi „niemniej jednak”, (mimo wszystko, lecz – przyp.tłum.)…

Lecz! Czegoś brakuje. „Coś straciłeś, straciłeś swoją pierwszą miłość. Praca Pańska stała się ważniejsza od Pan pracy. Masz mnóstwo liści, lecz nie masz żadnych owoców. Nie jestem zadowolony. Tak naprawdę, wolałbym cię zamknąć w całości niż miałbyś dalej robić te wszystkie dobre uczynki w Moim Imieniu, gdy już zapomniałeś, co to znaczy kochać Mnie i stawiać Mnie na pierwszym miejscu. Pokutuj i zawróć, i czyń ponownie to co na początku. Jeśli nie będziesz pokutować, przyjdę i wstrząsnę twoim świecznikiem,. Oznacza to, że nie będziesz już w stanie więcej dawać ani przyjmować światła. Nie będę już dłużej pośród ciebie i nie będę już uważał, że masz cokolwiek do czynienia ze Mną”.

Jeśli cię to nie przerażą to po prostu nie czytasz uważnie. Jest to bardzo otrzeźwiające, to wołanie na pobudkę. W kościele efeskim mocno zaznaczone jest to, że Jezus oczekuje szczególnych wyników końcowych od tych, którzy gromadzą się w Jego Imieniu. On będzie cierpliwy, będzie zachęcał, ostrzegał, pracował w tobie. Jeśli pokutujesz, zabierze cię coraz głębiej i głębiej ku Jego Celowi. Jednak, wcześniej czy później, jeśli nie przynosisz tego owocu, On zabierze świecznik. Przeklął drzewo figowe, które uschło i obumarło. Teraz, gdy Boży sąd przychodzi na grupę to spotkania nadal będą się odbywać, kaznodzieje będą głosić, a programy nadal będą funkcjonować, pieniądze będą zbierane i wydawane, lecz nie ma w tym Światła, Życia.

To nie Jezus ich zostawił; On mówi: to wy zostawiliście Mnie, waszą pierwszą miłość. „Wydaje się, że znakomicie się razem bawicie i spędzacie świetnie czas beze Mnie, więc idźcie, bawcie się w kościół, lecz ja usunę wasz świecznik”.

Jeśli więc jesteś członkiem efeskiego kościoła i słyszysz to ostrzeżenie Pana i pokutujesz, to w porządku. Lecz czy, jeśli nie widzisz, że kościół zwraca uwagę na ostrzeżenia do pokuty i powrotu do pierwszej miłości, jeśli będzie ci przykro i będziesz dręczył się tą sytuacją i błagał swoich przyjaciół, aby słuchali i byli posłuszni Panu, a oni nie będą pokutować, czy będziesz się ich trzymał i szedł z nimi w dół ku ciemności? Jeśli masz odrobinę zdrowego rozsądku, nie.

Jezus powiedział, że Jego sługa będzie tam, gdzie będzie On. Jeśli Jezus mówi: „Moja chwała odchodzi, nie jestem tu mile widziany, odchodzę” to wszyscy wierni słudzy mówią: „Panie, jeśli Ty ich opuszczasz, my odchodzimy również. Boże uchowaj, abyśmy mieli dalej kontynuować sami i bez Ciebie. Boże uchowaj, abyśmy mieli nadal popierać coś, co znajduje się pod twoim osądem. Jesteśmy sługami Pana – nie jesteśmy sługami pastora czy sługami tego kościoła”.

Ludziom powiesz: „Kocham was i modlę się o was, lecz czas już odejść. Ja muszę iść za Panem”. Tak powinien powiedzieć wierny sługa, a gdy Mistrz wstaje i wychodzi, wtedy my wstajemy i wychodzimy również.

Jest nieco dobrych rzeczy w kościele. Nie będę przyjmował skrajnej pozycji, jakoby nie było w nim nic dobrego. Gdyby było tak źle, nikt nie chciałby być jego częścią, lecz większość ludzi ciągle coś od kościoła otrzymuje i doszedłem do wniosku, że duchowe dzieci ciągle potrzebują bezpiecznego miejsca do zabaw, muszą otrzymywać swoje mleko i mieć zmieniane pieluchy. Można się przekonać, że większość ludzi, którzy opuścili kościół nie nienawidzą wszystkiego, co w nim było. Większość z nich powie, że nadal kochają ludzi i martwią się o nich. Rzeczywiście tęsknią do społeczności, którą, jak im się kiedyś wydawało, mieli. I czasami tęskną tak bardzo, że pójdą odwiedzić inne kościoły, próbując dopasować się, starając się znaleźć miejsce. Lecz pomimo tego, że próbują ze wszystkich sił, coś w nich nie pozwala im dalej iść razem z nimi.

JaK to wyjaśnić? Niezadowolenie. Istotą jest to, że wzrastająca ilość ludzi dochodzi do wniosku, że socjalne korzyści chodzenia do kościoła już nie rekompensują braku duchowego życia. Ludzie są zmęczeni podchodzeniem do figowego drzewa, które robi nadzieję na owoce, lecz głodnemu nie oferuje do jedzenia niczego prócz liści. Jedli liście i przeżuwali korę, lecz nie owoce, nie pożywienie, nie pokarm.

Któregoś dnia wstają i mówią: „Nigdy więcej. Cokolwiek to miejsce dla mnie znaczyło, jakikolwiek był tego cel, to miejsce nie reprezentuje już Pan Jezusa. Nie mogę tego w pełni wyjaśnić i nie rozumiem tego całkowicie dlaczego czy jak, lecz religia kościoła utrudnia moją relację z Panem i już czas na to, abym go opuścił….”продвижение

DS_20.07.09 Łk. 7

HeavenWordDaily

David Servant

Nie da się nie docenić tego setnika: troszczył się o swego sługę, kochał naród izraelski, pokrył koszty budowy synagogi w Kafarnaum, nie uważał siebie za godnego, aby osobiście przyjść do Jezusa ze swoją prośbą, lecz posłał kilku żydowskich starszych w swojej sprawie. Zaniepokoiło go to, gdy usłyszał, że Jezus poświęca swój cenny czas, aby go odwiedzić w domu, więc posłał swoich przyjaciół, aby powiedzieli Jezusowi, że to nie jest konieczne; chciał tylko, aby Jezus powiedział słowo, aby sługa mógł zostać uzdrowiony.

Z pewnością Jezus był pod wrażeniem wiary tego poganina; „zdziwił się” (7:9), ogłaszając, że jego wiara była większa niż Izraelitów, których spotkał. Niezły komplement. Gdy czytam takie historie, zawsze zastanawiam się, co tracimy z powodu naszego braku wiary. Dlaczego niektórzy wyznający chrześcijaństwo jeżą się, gdy sugeruje się, że być może z powodu braku wiary nie otrzymują od Boga tego, co obiecał?

Kocham historię o tym, jak Jezus wzbudził z martwych syna wdowy w Nain. Był to wielki cud a wieść o tym rozprzestrzeniła się daleko i szeroko. Czy możesz sobie wyobrazić kogoś wracającego do życia na swoim pogrzebie. Lecz Jezus czynił wiele innych cudów oprócz tego jednego, wszyscy w Judei mówili o Nim, Bóg sprawdzał serca.

Czy kiedykolwiek słyszałeś moja latynoską pieśń zatytułowaną „Wszystko się zmienia”, w której wykorzystany jest wers o tym cudzie zmartwychwstania syna wdowy? Możesz ściągnąć tą piosenkę tutaj. Wybacz wokaliście, ciesz się tekstem.

Kilku moich przyjaciół, kalwinistów, powiedziało mi, że byłem zbyt ostry dla kalwinistów w jednym z tych codziennych komentarzy. Wyznaję, że krytykowanie kalwinistów jest moją słabością, lecz dziś, zdecydowałem się odłożyć moją broń na jeden dzień. Sprzeciwię się pokuszeniu tylko do wskazania na to, że Łukasz napisał, że „faryzeusze i uczni w zakonie wzgardzili postanowieniem Bożym o nich samych, bo nie dali się przez niego ochrzcić” (7:30). Z czystej dobroci nie wspomnę jak oczywiste jest to, że Bożym celem dla wszystkich jest, aby pokutowali i zostali zbawieni, lecz ci sprzeciwili się Bożej łasce ku zbawieniu, łasce, którą kalwiniści nazywają nie do odparcia. (Ups!,.. Diabeł zmusił mnie do tego!)

Jak mogła niewiasta obmyć stopy Jezusa łzami i wytrzeć je włosami, całując je i namaszczając perfumami, gdy jadł posiłek wraz z innymi przy stole? Było to możliwe dlatego, że ludzie w tamtych czasach jedli posiłki leżąc, oparci na jednym ramieniu i sięgając po jedzenie ze stołu drugą, wolną ręką, stąd więc wyrażenie „ułożył się przy stole” (7:36 – z polskich tłumaczeń wyłącznie Biblia Nowego Świata podaje ten zwrot – przyp.tłum.)

Gdyby Jezus był tylko „dobrym człowiekiem” czy „wielkim moralnym przywódcą”, jak mówią niektórzy, nie pozwoliłby na to, aby ta kobieta uwielbiła Go, ponieważ oni wiedzieli, że wyłącznie Bóg jest godzien chwały i to właśnie dlatego Jezus nie powstrzymał jej przed oddaniem Mu czci.

W przeciwieństwie do czczącej go kobiety, Szymon, faryzeusz, nie uwierzył w to, że Jezus jest Synem Bożym, co wykazał sposobem w jaki potraktował Pana. Tak naprawdę, potraktował Jezusa jak kogoś nie zasługującego nawet na powszechną grzeczność, którą okazywano każdemu zaproszonemu gościowi, jak choćby umycie nóg z kurzu. Po raz kolejny widzimy, że wewnętrzna wiara, przejawia się w zewnętrznych działaniach.

Prawdopodobnie Szymon sądził, że Jezus nie jest prorokiem i osądził kobietę oddającą Mu cześć jako „grzesznicę” (7:39), ponieważ znał ją jako ladacznicę, lecz oba sądy były błędne. Jezus wiedział o niej znacznie więcej niż Szymon. Jezus wiedział, że pokutowała i już jej przebaczył. Nie była już grzesznicą, lecz osobą zbawioną (7:5). Poza tym, Jezus wiedział, o czym Szymon myślał i dlatego opowiedział mu przypowieść o dwóch dłużnikach. W Bożych oczach Szymon był grzesznikiem, ladacznica była święta! Zdumiewająca łaska!

– – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

как самому продвигать свой сайт

Wizja dla Izraela 17.07.09


A
KTUALNOŚCI Z JERUZALEMU

Informacje i intencje do modlitwy za służbę Składu Józefa i za Izrael

źRóDŁO: Vision für Israel e.V.


Tel. (D) 089-566 595  ·
Fax (D) 089-5464 5964
eMail: http://mail.google.com
Info@VisionfuerIsrael.de


Web:  www.VisionfuerIsrael.de

Piątek, 17 lipca 2009

Wymierza sprawiedliwość skrzywdzonym, Daje chleb głodnym, Pan oswobadza więźniów.

Pan otwiera oczy ślepych, Pan podnosi zgnębionych, Pan kocha sprawiedliwych”.

Psalm 146,7-8

NIEUSTAJĄCE ZAMIESZKI W JEROZOLIMIE Dwie osoby zostały wczoraj lekko ranne kiedy wybuchły ponowne protesty w związku z aresztowaniem ultraortodoksyjnej kobiety, której zarzuca się, że niemal zagłodziła na śmierć swojego trzyletniego syna.
Większość poszkodowanych to byli urzędnicy miejscy. Rzucano kamieniami w okna ministerstwa oświaty, podczas gdy tuziny ortodoksyjnych Żydów obrzucało kamieniami policję. Protestanci podpalili niektóre śmietniki. Burmistrz Jerozolimy Nir Barkat zapowiedział, że miasto przytnie niektóre usługi dla dzielnic zamieszkałych przez ultraortodoksów. Już przycięto wydatki za sprzątanie dzielnicy, w urzędzie socjalnym, w dziale wywozu śmieci, zaopatrzeniu w wodę i w miejskich przedszkolach, przede wszystkim po to by chronić pracujących w nich pracowników przed wandalami. W zamieszkach brało udział parę setek mężczyzn związanych z ultraortodoksyjną organizacją „Aida Hareidit“. Zatrzymana kobieta cierpiała prawdopodobnie na syndrom Münchhausena. To psychiczne zaburzenie polega na tym, że jeden człowiek wykorzystuje drugiego, by wywołać u innych współczucie dla siebie. Kobiecie zarzucono dwuletnie ciężkie zaniedbania dziecka. Chłopiec ważył niecałe 8 kilogramów kiedy go znaleziono. Dr Jair Birnbaum zastępca szefa organizacji medycznej Haddasah powiedział, że chłopiec odebrany kobiecie przed dwoma tygodniami przybrał na wadze 20%.
(INN, Jerusalem Post)

Proszę módlcie się, żeby chłopiec i jego rodzeństwo otoczone zostało prawdziwą miłością i ochroną. W tym roku zdarzały sią już przypadki okrutnego traktowania dzieci w ortodoksyjnych gminach w Izraelu.
NETANJAHU CHCE SPOTKANIA Z ABBASEMIzraelski premier Benjamin Netanjahu prowadził w ostatnią niedzielę posiedzenie rządu na pustyni Negev i zaprosił przewodniczącego tzw. Autonomii Palestyńskiej (PA) Mahmud Abbasa. „Nie ma powodu, dla którego w jakimkolwiek miejscu w Izraelu i to możliwie szybko, np. tu w Beer Shebie za chwilę nie mógł spotkać się z przewodniczącym Autonomii Palestyńskiej by wprowadzić i nawiązać stosunki dyplomatyczne” – powiedział Netanjahu. To było pierwszy raz kiedy wyraził się w ten sposób. Podczas gdy premier Izraela zachęcał do spotkania Abbasa, ten zaraz szybko zażądał by Strefa Gazy i Samaria z Judeą, które tworzą tzw. Zachodni Brzeg Jordanu zostały od razu połączone również fizycznie w jedno terytorium przypisane Arabom. W liście do Obamy powtarzał Abbas uporczywie, że niepodległe państwo „palestyńskie” musi zostać wycięte z serca terytorium Izraela; dotyczy to także tych terenów na których znajdują się kwitnące gminy żydowskie. W poprzedni weekend Abbas  powtarzał także, że Arabowie nie wyrzekną się „prawa powrotu”. (INN, Ynet)

Kiedy w 1948 roku został utworzony Izrael państwa arabskie i tzw. Palestyńczycy zaatakowali Izrael na jego terytorium grożąc, że „wrzucą Żydów do morza”. Arabowie przegrali wojnę i dobrowolnie uciekło ok. 725.000 Arabów dając posłuch politykierom „palestyńskim” nawołującym do ucieczki. „Palestyńscy” Arabowie żądają by koniecznie zawrzeć układ pokojowy wszystko jedno jakiego rodzaju byle tylko ich potomstwo mogło wrócić do Izraela. Gdyby Izrael do tego dopuścił Żydzi staliby się mniejszością we własnym kraju, ponieważ „uciekinierzy” i ich potomstwo liczy w międzyczasie ponad 4 miliony. Ich powrót oznaczałby koniec państwa żydowskiego. (Wikipedia)

ARABOWIE ODRZUCAJĄ AMERYKAŃSKO – IZRAELSKI DEAL Arabowie z tzw. Palestyny odrzucają jakiekolwiek porozumienia z Izraelem i Ameryką, które zawierałyby choćby cień możliwości dla rozbudowy izraelskich osiedli na terytoriach spornych – powiedział Saeb Erekat, wysokiej rangi przedstawiciel „palestyńczyków”. Erekat zareagował w ten sposób na pogłoski, że Izrael i USA mieliby dyskutować warunki rozbudowy istniejących osiedli by zaspokoić potrzeby żydowskich rodzin i sprostać ich naturalnemu przyrostowi. (Reuters)

Żydowskie państwo powinno mieć wolność wyboru do rozbudowy nowych osiedli o urzędy, mieszkania, centra handlowe. Proszę módlcie się codziennie by izraelscy politycy stali się silni i by otrzymali stosowną strategię od Boga, by nie pozwolili na tak bezczelne żądania.

ARABSKI AUTOR: HAMAS WYKORZYSTUJE ZACHOWANIE OBAMY Khalid Abu Toameh izraelsko—arabski pisarz jest zdania, że Hamas wyciąga największe korzyści w sporze o osiedla między Amerykanami i Izraelczykami. Pisarz pisze dla instytutu Hudsona w Nowym Jorku: „Podczas gdy trwa spór o osiedla między rządem Obamy i Izraela, Hamas przekształca stopniowo Gazę w islamski Taliban, który stanowi zagrożenie nie tylko dla Izraela, ale dla Amerykanów, Europejczyków jak również dla umiarkowanych Arabów i muzułmanów. Kwestia osiedli wyparła nawet problem korupcji Fatahu i inne problemy, które umykają opinii publicznej – co podoba się zarówno Fatahowi jak i Hamasowi.
Hamas i jego rywale z Autonomii „palestyńskiej” (PA) cieszą się, że administracja Obamy tak akcentuje problemy osadnictwa, co odwraca uwagę od nieudolności i korupcji na Zachodnim Brzegu oraz umożliwia powstanie islamskiego państwa w Gazie.“
(INN)

RAPORT IDF: WIRTUALNA WOJNA Z IRANEM JUŻ ROZPOCZĘTA Izraelski ekspert obronności Alon Ben-David uważa, że wojna w cyberprzestrzeni odgrywa „dużą rolę w strategii wojennej Izraela”. Już przed kilku laty Izrael rozpoczął badania nad tym tematem. Wtedy Izrael włamał się na różne serwery i stosując sprawdzone postępowania rutynowe, wykazał, że izraelskie systemy są w szokującym stopniu podatne na ataki z zewnątrz. Izrael nie potrzebował wiele czasu by przyswoić sobie to co inni już mieli. Iran jako cel jest wyjątkowy łatwy, ponieważ większość sprzętu komputerowego i know-how ta islamska republika sprowadza z zagranicy. Tak więc Izrael może zaatakować komputery Iranu zanim jeszcze dotrą na miejsce. (INN)
Błogosławiony Pan, skała moja! On zaprawia ręce moje do walki, Palce moje do boju!.“ – Psalm 144,1

MORDERCY HALIMIEGO OTRZYMALI DOŻYWOCIE Przywódca bandy, która odpowiedzialna była za uprowadzenie, torturowanie i zamordowanie francuskiego Żyda otrzymał najwyższą karę za zbrodnię, którą sędziowie uznali za podyktowaną antysemityzmem. Josef Fofana 10 lipca skazany został na dożywocie bez prawa zwolnienia przez 22 lata za uprowadzenie, torturowanie i zamordowanie Ilan Halimiego w 2006 roku.
Jest to najwyższy wyrok, jaki przewiduje francuskie prawodawstwo.
(JTA)

EGIPT UJĄŁ KOMÓRKĘ TERRORYSTYCZNĄ PRZED ATAKIEM NA KANAŁ SUESKI W czwartek w Egipcie policja podała wiadomość, że złapała 25 członków komórki terrorystycznej. Na czele komórki był Arab z PA, który miał powiązania z terrorystami z Gazy. Większość członków grupy była Egipcjanami. Niektórzy posiadali wykształcenie techniczne i pracowali jako inżynierowie. Oficjalnie mówi się, że grupa miała zamiar zaatakować kanał sueski i znajdujące się tam ropociągi i statki.
Pieniądze komórka otrzymywała z charytatywnych organizacji islamskich z zagranicy. Poza tym terroryści zabili chrześcijańskiego jubilera i jego 3 współpracowników a zrabowane pieniądze wykorzystali dla swojej działalności.  (INN)


Proszę módlcie się nadal by ‚zlikwidowane zostały wszystkie komórki terrorystyczne, ich członkowie stanęli przed sądem i uniemożliwione zostały ataki terrorystyczne w Izraelu i zagranicą.

AKCJA TORNISTER Wizja dla Izraela i Skład Józefa co roku szykują tornistry z najbardziej potrzebnymi rzeczami dla biednych dzieci. Podczas przygotowań na nowy rok we wrześniu 2009 zdaliśmy sobie sprawę, że mamy zbyt mało pieniędzy, by i w tym roku zrealizować nasz projekt. A jednak bożą troską jest zaspokojenie potrzeb dzieci również w Izraelu. Ufamy więc, że pomoże nam zebrać odpowiednie środki. Jeżeli sami chcecie naszą akcję na stronie http://visionfuerisrael.org/spenden/ znajdziecie numery naszych kont.


NETANJAHU DO DRUŻYNY TENISA
–  Izraelski premier Netanjahu zadzwonił w poprzednią niedzielę do dyrektora generalnego Związku Tenisa Mosesa Haviviego by pogratulować mu historycznego zwycięstwa nad Rosją w ćwierćfinale rozgrywek Davis Cup. „Pomogło nam to w uznaniu naszych zasług a serca w kraju napełniły się dumą” – powiedział premier. Izrael do półfinału dostał się po raz pierwszy po niespodziewanym zwycięstwie nad faworyzowaną Rosją. (AP)


MORZE MARTWE W FINALE
–  W ostatni piątek Morze Martwe dostało się do finału listy „siedmiu przyrodniczych cudów świata”. Na liście jest jeszcze 77 innych „kandydatów” do tej prestiżowej nagrody np. Jeziora Mazurskie, Wielki Kanion, Schwarzwald i Wielka Rafa Koralowa.(Haaretz)

Dziękujemy za Wasze modlitwy Barry, Batya i team VfI

Tłum. za zgodą niem. VfI – MWNtopod.in

DS_17.07.09 Łk. 6

HeavenWordDaily

David Servant

Dlaczego Jezus wraz z uczniami idąc przez cudze pole jedli ziarno rosnące na nim? Czy nie było to kradzieżą? Pod prawem Mojżeszowym, nie było. Bóg powiedział w Księdze Powtórzonego Prawa 23:25: „Jeżeli wejdziesz do winnicy twego bliźniego, możesz jeść winogrona, ile zechcesz, do syta; lecz do swego naczynia nie kładź„. Zauważ, że faryzeusze byli źli dlatego, że Jezus brał te ziarna pszenicy w Sabat.

Podobnie jak każdy podróżny kaznodzieja czy nauczyciel Jezus powtarzał się w różnych miejscach. To, co wczoraj czytaliśmy jako „Kazanie na Górze”, było kazaniem na równinie (6:17). Podejrzewam, że Jezus powtarzał te same koncepcje wielokrotnie w czasie Swojej służby w różnych miejscach.

Na pewno Jezus dostosowywał kazania do ludzi, do których mówił, można więc spokojnie założyć, że uczniowie Jezusa cierpieli pewne prześladowania, podobnie jak On. Ponieważ mówił im, że byli błogosławieni, gdy byli nienawidzeni, obrażani czy towarzysko bojkotowani, wydaje się logiczne, że co najmniej niektórzy z nich doświadczali tego. Zwróć uwagę na to, że Jezus powiedział im również, co robić, gdy są przeklinani, źle traktowani i bici w twarz. Nie mówił o „prześladowanych chrześcijanach w innych krajach”, lecz mówił o Swych współczesnych uczniach.

Kontrasty w jakich przedstawił sprawiedliwych wierzących i złych niewierzących, i koniec jak ich spotka, podkreśla to jeszcze bardziej. Po jednej stronie byli bogaci, nasyceni, weseli (szydzący?) i popularni, a po drugiej biedni, głodni, płaczący i wzgardzeni. Czy jest prawdopodobnie, że uczniowie Jezusa już wtedy natrafiali na ekonomiczne trudności spowodowane ich decyzją pójścia za Nim? Z pewnością tak było, na co wskazują Jego polecenia, co robić w przypadku, gdy zostanie komuś siłą odebrana posiadłość (6:29-30). Jak czytamy w Liście do Hebrajczyków niektórzy pierwsi chrześcijanie „z radością przyjęli grabież mienia” (Hebr. 10:34).

Pomimo że pójście za Chrystusem niesie ze sobą koszty to koniec jest ich wart. Ci, którzy podejmują łatwiejsza drogę, nie idąc za Chrystusem, będą na końcu żałować tego. Bóg odpłaci każdemu zgodnie z jego uczynkami. Wszyscy ostatecznie zbiorą to, co zasiali, dobro czy zło. Ta wiedza motywuje nas do kochania tych, którzy nas nienawidzą w obecnym czasie łaski, gdy Bóg daje grzesznikom możliwość pokutowania i otrzymania przebaczenia. Mamy nadzieję, że nasza miłość będzie ich zawstydzać i wpłynie na nich, aby odwrócili się od swoich grzechów, jak to my zrobiliśmy, w czasie, gdy jeszcze mają tą szansę. Któregoś dnia Boża łaska zakończy się, a zacznie się czas gniewu. Jak napisał apostoł Paweł:

„...gdyż sprawiedliwa to rzecz u Boga odpłacić uciskiem tym, którzy was uciskają, a wam, uciskanym, dać odpocznienie wespół z nami, gdy się objawi Pan Jezus z nieba ze zwiastunami mocy swojej, w ogniu płomienistym, wymierzając karę tym, którzy nie znają Boga, oraz tym, którzy nie są posłuszni ewangelii Pana naszego Jezusa. Poniosą oni karę: zatracenie wieczne, oddalenie od oblicza Pana i od mocy chwały jego” (2 Tes. 1:6-9).

Jezus oczekuje od swoich uczniów, że będą pożyczać pieniądze nie martwiąc się o zwrot, co bardziej przypomina dawanie niż pożyczanie (6:34-35)! Współcześni Jezusowi uczniowie nie pożyczali pieniędzy po to, aby inni mogli kupować luksusy, lecz tylko na to, co konieczne, a pożyczający nie pożyczaliby, gdyby nie byli biedni. Jest to zasada, według której również powinniśmy pożyczać.

Zawsze byli fałszywi wierzący, nawet wtedy, gdy Jezus fizycznie przebywał na ziemi i dlatego zapytał tych, którzy twierdzili, że są uczniami: „Dlaczego mówicie do mnie: Panie, Panie, a nie czynicie tego, co mówię” (6:46). Wtedy, podobnie jak dziś, ludzie nazywali Go „Panem”, lecz swymi uczynkami zapierali się Go. Dobre dr zewo wydaje dobre owoce (6:43). Tylko ci, którzy budują swoje życie na skale, którzy słuchają i wykonują polecenia Jezusa, są prawdziwymi uczniami. To jest zbawienie przez wiarę!

– – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

раскрутка сайта

Wstąp tutaj

oh_logo

Ron McGatlin

Czy należysz do tych licznych, którzy słyszą wezwanie do wstąpienia na wyższe miejsce z Bogiem w Duchu? Czy pragniesz być uniesionym ponad troski tego świata? Wydaje się, że jest to pragnieniem wielu, aby poszybować do niebios daleko ponad małość ludzkiej walki wprost ku niezgłębionej miłości, aby otrzymać zasoby konieczne do walki z życiowymi sprawami.

Obj. 4:1  „Potem widziałem, a oto drzwi były otwarte w niebie, i głos poprzedni, który słyszałem, jakby głos trąby rozmawiającej ze mną, rzekł: „Wstąp tutaj, a pokażę ci, co się ma stać potem„.

Moi drodzy bracia i siostry, oto nadchodzi czas, kiedy, jeśli mamy być uwolnieni do wznoszenia się w Duchu do rzeczywistości miłości i mądrości, które usunie wszelkie nasze chwilowe zrozumienie i połączy nas z wiecznym źródłem miłości, twórczości, prawdy i mądrości, będziemy musieli zostawić zależność od naszych naturalnych, ludzkich zdolności rozumienia.

Ponieważ to przy Bożym tronie, szczycie wszelkiego życia, możemy stać się jedno z Duchem, który tworzy i generuje wszelką prawdę z mocą i mądrością w doskonałej miłości, które sięgają znacznie poza wszelkie ludzkie zrozumienie. To tam, przy wierzchołku wszelkiego życia, zbawieni mają przywilej przystępowania do Bożego tronu przez Pana wszystkiego. To tutaj, w tym miejscu stawania się jedno w Duchu z Bogiem, łączymy się z fundamentem wszelkiego życia. To z tego źródła, odkupione, napełnione Duchem istoty, Boży królowie i kapłani na ziemi mają przywilej czerpania z wiecznej mądrości i niebiańskiego zrozumienia. To tutaj przemienione ludzkie istoty mają dostęp do strumienia Bożej miłości i mocy, aby żyć na tej ziemi jako synowie Boży w Chrystusie Jezusie, wprowadzając Królestwo Boże na ziemi, jak jest w niebie.

Odpowiedź na każdy problem ziemi jest przechowywany w obfitości nieskończonych Bożych zasobów. Nieograniczona miłość, moc, mądrość i zrozumienie oczekują w nieskończonych rezerwach nieba. Chrystus Jezus, Syn Boży, Ten, w którym i dla którego to wszystko zostało stworzone, ma pełny dostęp i władzę nad tym całym rezerwuarem wartościowych rzeczy należących do Boga Ojca. Wszystko, co jest potrzebne, aby wprowadzić królestwo Boże na ziemi, jak jest w niebie, oczekuje na oczyszczonych synów Bożych, aby przyjęli i przekazali światu.

Jest pewien problem.

Nie było żadnego rozdzielenia między Adamem, a Bogiem przed upadkiem. Kiedy jednak wszedł grzech, ludzkość została oddzielona od Boga i oddzielona od niebiańskich zasobów. Ostatni Adam, Jezus, nie urodził się pod grzechem pierwszego Adama i żył w całkowitej świętości. Tak więc Jezus, po tym, gdy zstąpił na niego Duch Święty i pozostał na Nim, miał dostęp do niebiańskich pokładów. Ponownie, pierwszy raz od czasu upadku Adama, był na ziemi człowiek, którego nie oddzielał od Boga żaden grzech, człowiek, który miał pełny dostęp do tych zasobów nieba.

Ale Jezus mógł być tylko w jednym miejscu w jednym czasie, jako człowiek w ziemskim ciele. Boży cel obejmował wprowadzenie wielu uświęconych synów, którzy przez Jezusa będą mieli dostęp do tych źródeł niebiańskich i będą wykonywali pracę przypisaną pierwszemu Adamowi, któremu nakazano, aby się rozmnażał, był owocny i panował na ziemi.

Heb 2:10-11: Przystało bowiem, aby Ten, dla którego i przez którego istnieje wszystko, który przywiódł do chwały wielu synów, sprawcę ich zbawienia uczynił doskonałym przez cierpienia. Bo zarówno ten, który uświęca, jak i ci, którzy bywają uświęceni, z jednego są wszyscy; z tego powodu nie wstydzi się nazywać ich braćmi,

Rdz. 1:28: I błogosławił im Bóg, i rzekł do nich Bóg: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną; panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad wszelkimi zwierzętami, które się poruszają po ziemi!

Zaproszenie do wstąpienia na górę jest realne. Drzwi są otwarte. Ogłaszam ci dzisiaj, że drzwi więzienia są otwarte, możesz być wolny i poszybować ku duchowym niebiosom i do świętej sali tronowej Boga. Tutaj w Jego obecności, posadzony przy stole Pańskim, możesz dokonywać wstawiennictwa za potrzeby życia i tego świata. Prośby mogą zostać zaspokojone z zasobów niebios. Mądrość i moc, aby rozprawiać się z wszelkimi potrzebami ziemi udzielane są za darmo. Pragnienie i wola Boża mogą być wyraźnie wszczepione do serc uświęconych synów, aby zostały wykonane na tym świecie. Ostateczne uprawomocnienie przez miłość Bożą może zostać wlane w pokornych synów w obecności Jego świętego ognia, aby go zanieść do uzdrawiania i przemiany ludzi ze świata.

Iz. 61:1: Duch Wszechmocnego, Pana nade mną, gdyż Pan namaścił mnie, abym zwiastował ubogim dobrą nowinę; posłał mnie, abym opatrzył tych, których serca są skruszone, abym ogłosił jeńcom wyzwolenie, a ślepym przejrzenie,

Łk. 4:18-19: „Duch Pański nade mną, przeto namaścił mnie, abym zwiastował ubogim dobrą nowinę, posłał mnie, abym ogłosił jeńcom wyzwolenie, a ślepym przejrzenie, abym uciśnionych wypuścił na wolność, (19) abym zwiastował miłościwy rok Pana„.

Jn 20:21 … ” Jak Ojciec mnie posłał, tak i Ja was posyłam„.

Ziemskie myślenie może ograniczyć nasze zezwolenie na wstęp do niebiańskiej rzeczywistości Ducha i w ten sposób ograniczyć nasz potencjalny dostęp do niebiańskich zasobów, koniecznych do skutecznej służby, która ma wprowadzać rzeczywiste zmiany u ludzi tego świata.

Ziemskie (cielesne) myślenia bardzo silnie ciąży ku naturalnemu adamowemu umysłowi, który ciągle funkcjonuje u ludzi, którzy jeszcze nie wierzą i nie szukają zwycięstwa nad grzechem w swym życiu: u których zostało zniszczone duchowe połączenie spowodowane przez grzech. Taką postawę charakteryzuje: „nie mogę” – nie mogę zwyciężyć, nie mogę być bez grzechu; chcę naprawdę wejść do duchowej rzeczywistości, lecz jakoś nie mogę się tam dostać -naprawdę nie mogę uwierzyć, że to wszystko jest realne dla mnie w tym życiu,.. itd.,… Te wszystkie „nie mogę” opierają się na tym co „mogę” ludzkiej pychy z drzewa poznania i nie mają żadnego udziału w drzewie życia. Innymi słowy: wyrastają one z uzależnienia od ludzkiego zrozumienia i wysiłków.

Poznanie z własnego doświadczenia czystej miłości Bożej jest najbardziej uniżającą rzeczywistością życiową. Intensywność mocy Jego miłości przygniata nas i stal napełnia nasze serca łzami wdzięczności i miłości do Niego. Jedna chwila, w Jego miłości przemienia nasze umysły. Pycha tego świata i wartości zbudowane na naszym naturalnym, ludzkim pojmowaniu, na ludzkiej sile, stają się bezwartościowe. Poznać Jego miłość, to być złamanym.

Przez nasze złamanie, otwiera się droga dla pokornych do mądrości królestwa pochodzącej z Tronu. Prosty impuls (zastrzyk) bezpośrednio od Boga, może wypełnić całą naszą istotę mądrością i zrozumieniem Bożym, które przewyższa i zastępuje całą ludzką naukę i nagromadzone poznanie.

Iz. 57:15: „Bo tak mówi Ten, który jest Wysoki i Wyniosły, który króluje wiecznie, a którego imię jest „Święty”: Króluję na wysokim i świętym miejscu, lecz jestem też z tym, który jest skruszony i pokorny duchem, aby ożywić ducha pokornych i pokrzepić serca skruszonych„.

Rzm 12:16: „Bądźcie wobec siebie jednakowo usposobieni; nie bądźcie wyniośli, lecz się do niskich skłaniajcie; nie uważajcie sami siebie za mądrych„.

Jk. 4:6: … „Bóg się pysznym przeciwstawia, a pokornym łaskę daje„.

Jk. 4:10: „Uniżcie się przed Panem, a wywyższy was„.

1 Pet 5:6: „Ukórzcie się więc pod mocną rękę Bożą, aby was wywyższył czasu swego„.

Kol 3:1-2: „A tak, jeśliście wzbudzeni z Chrystusem, tego co w górze szukajcie, gdzie siedzi Chrystus po prawicy Bożej; o tym, co w górze, myślcie, nie o tym, co na ziemi„.

Ojcze, przychodzimy do Ciebie, aby uniżyć się przed Tobą i prosić o miłosierdzie i łaskę. Pokutujemy z pychy i arogancji prowadzącej do życia i szukania rozwiązań dla ludzi ze świata przy pomocy naturalnego, ludzkiego rozumienia. Decydujemy się odwrócić od naszych głupich dróg grzechu. Oczyść nas, Ojcze, drogocenną krwią Jezusa, naszego Pana i Zbawiciela. Oczyść nas od wszelkiego trwania w grzechu i od religijnych dróg. Przychodzimy ponownie do Ciebie opróżniając siebie i składając wszystko na Twoim niebiańskim ołtarzu. Ojcze, przyjmuj naszego złamanego i pokornego ducha; ożyw naszego ducha i nasze serca Twoim życiem.

Ojcze, spoglądamy w górę na Ciebie i widzimy otwarte drzwi naszego więzienia ziemskiego myślenia. Podnosimy nasze oblicza, nasze ręce i serca ku Tobie. Nastawiamy nasze umysły i serca na Twoje niebiańską rzeczywistość i z całych serc i dusz wzywamy Twoje Święte Imię: podnieś nas do miejsce niebieskich i wypełnij nas Twoją miłością, abyśmy mogli podobać się Tobie. Nie odrzucaj nas, Panie, ponieważ jesteśmy pochłonięci Twoją miłością i nie możemy – i nie będziemy – żyć bez Ciebie. Ty jedynie jesteś godny i pełen chwały ponad wszystko. Nie patrz na nasze braki, lecz uzupełnij nas Sobą. Oczyść nasz Twoją świętą miłością, abyśmy stali się na zawsze jedno z Tobą. Ojcze, spraw, abyśmy byli nośnikami Twojej miłości.

Ron McGatlin

basileia@earthlink.net

раскрутка

DS_16.07.09 Łk. 5

HeavenWordDaily

David Servant

Tak tylko dla waszej informacji: Jezioro Genezaret (5:1), Morze Tyberiadzkie i Morze Galilejskie to jeden i ten sam zbiornik wodny, raczej niewielkich rozmiarów ok. 21 × 13 km.

Historia Piotra łowiącego ryby pokazuje na fakt, że zawsze opłaca się ufać słowom Jezusa, bez względu na okoliczności. Piotr i jego towarzysze pracowali całą noc i nie złowili ani jednej ryby. Łowili w nocy, ponieważ z doświadczenia wiedzieli, że to noc właśnie jest najlepsza na połów. Teraz było już rano. Byli zmęczeni i gotowi udać się po nieudanej nocnej pracy do domów. Poza tym, sieci już zostały wypłukane. Niemniej, posłuszeństwo Jezusowi opłaca się.

Czasami kaznodzieje prosperity wskazują na to, jak to Jezus pobłogosławił biznes Piotra tą obfitością, po tym, gdy pożyczył od niego łódź. Niemniej, ci sami kaznodzieje rzadko kiedy mówią o tym, że Piotr pozostawił wszystkie ryby na brzegu (wraz ze wszystkim innym) i poszedł za Jezusem, co oczywiście było od początku zamiarem Jezusa. Jezus nie błogosławi ludzi po to, aby mieli czegoś mnóstwo dla siebie samych.

Pozwólcie, że zapytam również: Co działo się w umysłach Piotra i jego towarzyszy, gdy gorączkowo usiłowali wciągnąć wszystkie ryby do łodzi, tak że się prawie zatapiała? Czy Piotr mógł nagle zdać sobie sprawę z tego, że jego zachowanie objawia stan jego serca? Czy rozpoznał, że to gorączkowe napełnianie łodzi było objawieniem chciwości? Czy przyszło mu do głowy, że myśli wyłącznie o korzyściach, stojąc w samym środku cudu, a jego ekscytacja była zwrócona w niewłaściwym kierunku tj. na ryby, zamiast na Tego, który czyni cuda? Czy może właśnie dlatego padł u stóp Jezusa mówiąc: „Odejdź Panie ode mnie, bo jestem człowiekiem grzesznym”? (Jak przypuszczasz, jaka byłaby reakcja Jezusa, gdyby Piotr ogłosił, że chce kilka terminów do głoszenia nowej serii kazań na temat kazań pt.: „Tajemnice Boskiego Powodzenia”?

Gdy Jezus wezwał Lewiego (Mateusza), celnika, ten „zostawił wszystko” i poszedł za Jezusem (5:28), podobnie jak Piotr, Jakub i Jan zostawili wszystko i poszli za Nim (5:11). Gdy Jezus wzywa do naśladowania, wszystko, co przeszkadza powinno być zostawione za sobą.

Jak wiesz, w czasach Jezusa Izrael znajdował się pod rzymską władzą. Urzędnicy rzymscy sprzedawali prawa do zbierania podatków (cła) na poszczególnych obszarach tym, którzy oferowali za to najwyższą cenę i taki człowiek stawał się celnikiem. Wtedy, wynajmował innych ludzi, którzy pomagali mu zebrać wymaganą kwotę. Niemniej, celnicy żądali podatków w stopniu znacznie przewyższającym rzymskie wymagania, a różnicę zabierali dla siebie. Przeciętni Żydzi uważali ich za oszustów i złodziei, miejmy więc we właściwej perspektywie przyjęcie Mateusza wystawione dla Jezusa. Tylko źli ludzie, przyjaciele Mateusza, brali w nim udział. Możemy więc sympatyzować z narzekaniami faryzeuszy, że uczniowie razem z Jezusem brali udział w tym przyjęciu.

Z punktu widzenia Jezusa i Mateusza była to jednak ewangelizacyjna okazja. Jezus przyszedł zbawić grzeszników, a jedynym sposobem na to było, bywać pośród nich. Aby z nimi rozmawiać, trzeba było wśród nich być, a jedynym sposobem na to, aby wśród nich być to iść tam, gdzie oni są. Zawsze ściska mnie w dołku, gdy widzę chrześcijan sprzeciwiających się jakieś grzesznej grupie i wykłócających z nimi, gdy zetkną się na ulicach. Jezus miał lepsza metodę, lecz nie szedł na kompromis z prawdą. Możemy być pewni, że wśród celników zgromadzonych w domu Mateusza na przyjęciu na część Jezusa, znalazło się kilku, którzy zostali przekonani o grzechu. Myślę, możemy założyć, że Mateuszu opowiedział o Chrystusie tego wieczora wszystkim swoim kumplom.

Swoją służbę Jezus podsumował słowami: „Przyszedłem,… aby wezwać grzeszników do upamiętania” (5:32). Dlaczego ta prosta prawda została stracona przez tak wielu chrześcijan? Prawdziwi chrześcijanie to byli grzesznicy, którzy pokutowali i teraz żyją po to, aby podobać się Bogu.

– – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

раскрутка