BC_02.12.08 Wezwanie Krzyża

logo

01 grudnia 2008

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z:
WEZWANIE KRZYŻA
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/articles/cross_call.html

Beze Mnie nic nie możecie uczynić
(Jn 15:5).

Wiedz o tym, że Chrystus nie jest tutaj po to, aby ci pomóc być lepszą osobą, lecz aby zrobić z ciebie człowieka słabego w sobie, który ma już tak serdecznie dość własnych dróg, tak dość tego, że sam nie może nic zrobić, że może wyłącznie ufać Jemu, aby zrobił to, co w końcu zrozumiał, że sam nie może zrobić. Nie liczy się czy to „czego nie możemy zrobić” to zbawić siebie, czy kontrolować swych pożądliwości. Leczenie jest takie samo. Po wielu próbach i upadkach ostatecznie dochodzimy do wniosku, że nie dajemy rady i rzucamy się w miłosierdzie Boże, ufając Mu, że On zrobi to, czego my nie możemy.


Subscribe to these daily messages:
http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

раскрутка

BC_01.12.08 Wezwanie Krzyża

logo

01 grudnia 2008

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z:
WEZWANIE KRZYŻA
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/articles/cross_call.html

Niech mnie Bóg uchowa, abym miał się chlubić z czegokolwiek innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego dla mnie świat jest ukrzyżowany, a ja dla świata (Gal. 6:14).

Niestety, zbawienie głoszone dziś nie prowadzi do śmierci lecz do „omdlenia”. Jest to ekstatyczna radość i „doświadczenie bliskie śmierci” jako pamiątka poddania się, lecz nie ma rzeczywistej śmierci. Nawrócony po prostu zmienia swoje zachowania, wyleje kilka łez, a jednak ciągle żyje. Zewnętrzne zachowanie może być inne, lecz nie jest martwy. Zaczyna iść za Panem i wypełniać swoje życie duchową aktywnością, lecz jego liczne upadki i niedostatki dowodzą, że czegoś brakuje w jego doświadczeniu. Czego? On zna Krzyż tylko jako coś, na czym Jezus umarł za niego. Krzyż nie reprezentuje jego własnej śmierci i nie jest niczym innym niż środkiem odkupienia i przebaczenia grzechów. Tylko nieliczny zdają sobie sprawę z tego, że jest on środkiem przez który wchodzimy w chrześcijańskie życie, jak też żyjemy nim.


Subscribe to these daily messages:
http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

раскрутка

Ewangelia Jezusa Chrystusa a nasze rodziny

Jaka jest rola rodziców i dziadków?

White Marc

 

A. Nasza nowa rodzina

Bóg, w Swej nieskończonej miłości i łasce, przez Swoją krew i moc Ducha Świętego, tworzy ludzi dla Siebie, ludzi znanych jako członkowie Królestwa Bożego (taka nowa linia „krewnych”).
Jest to w swej naturze globalne, międzynarodowe i międzykulturowe.

Jezus Chrystus jest pełnym objawieniem Boga i objawił wolę Swego Ojca w tym, co mówił, czynił i czym był. Bóg teraz pracuje przez zgromadzenia Jego ludzi w każdym narodzie.

Ta nowa rodzina jest związana służbą dla Jezusa Chrystusa i Boga Wszechmogącego, naszego nowego Ojca.

B. Nasze posłuszeństwo, aby oddzielić się od świata

Jezus powiedział: Moje królestwo nie jest z tego świata, gdyby moje królestw było z tego świata,… lecz moje królestwo nie jest stąd (Jn18:36). Paweł wyjaśniał, że ci wszyscy, którzy wzywają imienia Chrystusa „mają nie upodabniać się do tego świata” (Rzm. 12:2), ponieważ jako chrześcijanie „nie są z tego świata” (Jn 17:16), lecz są wybranymi przez Chrystusa z tego świata (Jn 15:19). To Jego Boski cel, aby zachować ich od złego w tym świecie (Jn 17:15). I rzeczywiście, Szatanowi została dana władza i daje moc i władzę komu zechce (Łk. 4:6).

Powtórzmy to: ci którzy zostali odnowieni, zostali przeniesieni do Królestwa Jezusa Chrystusa (Kol. 1:13; Jn 3:3, 5). Nie jesteśmy już dłużej z tego świata (Jn 17:16). Jesteśmy obywatelami niebios (Flp. 3:20) i odpowiadamy za to, abyśmy żyli jak pielgrzymi i obcy na tym świecie (Heb 11:8-16). Nasze zachowanie jest przykładem Królestwa Niebios, a Jezus Chrystus jest naszym doskonałym wzorem (1 Jn 2:5b-6). Jesteśmy królewskim kapłaństwem(1 Ptr. 2:9), żołnierzami Chrystusa (2 Tym 2:4) i sługami pojednania (2 Kor 5:18).

C. Nasz nowy niebiański cel

Zgromadzenie Jezusa na całym świecie jest dobrowolnym stowarzyszeniem wierzących, społecznością przymierza w którym Królestwo Boże jest widoczne. Jesteśmy mniejszością, która jest jest oddzielona od świeckiego świata, ponieważ zgodziliśmy się współpracować w ramach „doskonałości Chrystusa”. Tak więc, używamy duchowej, a nie cielesnej broni (Ef. 6:12).

Mamy rozważać tylko nad tym, co prawdziwe, co poczciwe, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co chwalebne, co jest cnotą i godne pochwały (Flp. 4:8). Mamy być uprzejmi, czyści, trzeźwi, pełni miłosierdzia, przynoszący dobre owoce, nie wątpiący w Boże sprawy i bez hipokryzji. Nasze zachowanie i postawy mają odzwierciedlać naszego Pana Jezusa Chrystusa, mamy szukać Jego sprawiedliwości ze wszystkich sił (Mt. 13:46). Nasza miłość do Niego musi być taka, aby porównaniu do niej nasza miłość do członków naszych rodziny wyglądała w jak nienawiść (Łk. 14:26)

D. Nasz święty cel jako rodziców i dziadków

Ponieważ jesteśmy królewskim kapłaństwem składającym się z ochotników związanych wobec wyższej zasady miłości i Boga, poleca nam się, abyśmy „wychowywali dzieci zgodnie z drogą, którą mają iść (Przyp. 22:6). Bóg chce, abyśmy robili wszystko, co tylko możemy, aby nasze dzieci zarówno kochały jak i bały się Boga bardziej niż człowieka, ponieważ sprawi to, że będą one trwałymi chrześcijanami. Z pewnością, dzięki Bożej dobroci i cierpliwości dziecko jest strzeżone aż do wieku, w którym jest samo odpowiedzialne za swój grzech.

Niemniej bez swego osobistego nawrócenia po tym wieku odpowiedzialności (Bóg zna ten czas dokładnie), dziecko nie może odziedziczyć Królestwa. Spędzi wieczność w wiecznych cierpieniach w piekle, w miejscu przeznaczonym tylko dla diabła i jego aniołów. Nic bardziej łamiącego serce nie istnieje niż obraz swego własnego dziecka płonącego w ogniu, po części dlatego, że nam, jako rodzicom brakowało pilności (Mt. 18:6-7).

Czy my, jako rodzice i dziadkowie, pozwalamy czy nawet prowadzimy nasze dzieci ku pobłażliwości w rozrywkach i zabawach tej kultury, w przeciwieństwie do „rozmyślań” o Jezusie? Czy oglądamy i słuchamy programów, filmów, telewizji, sportów, które nie czynią naszego wielkiego Boga jeszcze większym dla innych przez uwielbienie Go? Czy jesteśmy zwiedzeni do tego, że akceptujemy naszych pogańskich 'przyjaciół’, zamiast być skazanymi na wygnanie, jak pierwsi chrześcijanie?

Czy nasze dzieci są nieposłuszne rodzicom, niewdzięczne, nieświęte, nie miłujące, nieprzejednane, zarozumiałe, miłujące przyjemności (2 Tym 3:2-3)? Czy obecność naszych dzieci sprawia nam przyjemność… czy też są one kalką tej kultury z powodu braku wychowania i dyscypliny z naszej strony? W skrócie: czy my, jako rodzice doprowadzamy nasze dzieci do tego niebezpieczeństwa, że zostanie zawieszony na ich szyi kamień młyński, aby zostały wrzucone na dno najgłębszego morza? ((Mat. 18:6)?

Jako Boży ambasadorzy, my, chrześcijanie, mamy ważną i aktywną rolę do odegrania w tym świecie. Ta rola z pewnością jest dla nielicznych, ponieważ jest zbyt trudna do pojęcia (Mt. 16:24-25; Jn 6:66). Mamy korzystać z tylko Bożych dróg, a wielu odpadnie od wiary (2 Tes. 2:3) i popędzi na swe własne zniszczenie.

W końcu, musimy wychowywać nasze dzieci w Boży sposób, ponieważ przeciwnik, sam diabeł, będzie starał się je zniszczyć. Wykorzysta pieniądze, rodzinę, świat i cielesność naszych własnych dzieci. Jeśli to nie zadziała, będzie starał się ich zniszczyć fizycznie. Po prostu, my musimy wychowywać nasze dzieci tak, aby stały się wytrwałymi chrześcijanami a następnie wytrwały jako chrześcijanie do samego końca (Mt. 10:22). On musi stać się zwycięzcą (Obj. 2:3, 21:7). Zawieść w wykonaniu tego wiecznego celu oznacza wieczną śmierć, przebywanie w jeziorze ognistym, gdzie ogień nigdy nie gaśnie a robak nie umiera.

Bóg przede wszystkim to wychowanie przeznaczył na zadanie dla rodziców i dziadków, ze szczególną odpowiedzialnością ojca i z pomocą niewidzialnego kościoła Chrystusa.

V Moj. 6:7-9

Będziesz je wpajał w twoich synów i będziesz o nich mówił, przebywając w swoim domu, idąc drogą, kładąc się i wstając.
Przywiążesz je jako znak do swojej ręki i będą jako przepaska między twoimi oczyma. Wypiszesz je też na odrzwiach twojego domu i na twoich bramach.

 

Jest to poważna odpowiedzialność, nie wolno nam nie doceniać jej wagi ani siły i przemyślności naszego przeciwnika. On jest skupiony na swoim celu. Czy my będziemy się skupiać na naszym?

Dziś wielu błędnie mówi, że musimy utrzymać się sami, a nie upominać dzieci innych, nawet w swej własnej rodzinie. Nie na tym polega wieczna miłość, a wskazuje to na brak rozeznania i mówienia prawdy w miłości.

Nasze wieczne przeznaczenie, jak też naszych dzieci i wnuków, zależy od naszego posłuszeństwa prowadzącej mocy Ducha Świętego. Kto ma uszy do słuchania niech słucha (Mt 11:15).

******************************************************************

To było napisane ponad 10 lat temu w odpowiedzi na widoczny kryzys rodziny, przemodlone i ogłoszone jako ostrzeżenie. Jak to zwykle bywa w tych niebezpiecznych czasach, ostrzeżenie przeszło niezauważone, a dzieci stały się gorsze. Niektórzy młodzi ludzie i nastolatki z tej grupy nawet wzywają imienia Chrystusa, lecz żyją nie wydając owoców (Mk 4:19). Nadal wznoszą się modlitwy do Tronu Bożego o ich pełne zbawienie, aby mogły bojować dobry bój wiary, przez łaskę Jezusa.

 

Wasz przyjaciel

Marc

Święci jesteśmy o kolejny dzień bliżej Domu i Jego Samego! Kochajmy Go z całego serca!

******************************************************************

раскрутка

BC_28.11.08 Aż wszyscy dojdziemy

logo

28 października 2007

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z:
Aż wszyscy dojdziemy
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/articles/all.html

Jestem rozumniejszy od wszystkich moich nauczycieli, bo bo rozmyślam o świadectwach twoich (Ps. 119:99).

Zanim będziesz mógł kształcić i uczyć innych, służyć im w jakikolwiek (używam słowa „służba” w jego najczystszym biblijnym sensie, nie w jakimś instytucjonalnym znaczeniu), najpierw musisz sam być pouczony i wychowany. Chodzi mi o dyscyplinę i naukę Ducha Świętego, wzrastanie w łasce i w poznaniu Chrystusa. Nigdy nie widziałem wnętrza seminarium czy biblijnej szkoły. Nigdy nie przerabiałem kursu teologii (pomimo, że niektórzy moi najwięksi krytycy gorliwie chcą, abym jakieś zaliczył). Nie mam certyfikatów, dyplomów ani stopni, o których mógłbym mówić, lecz Duch Święty, który uczy mnie i prowadzi do wszelkiej wszelkiej Prawdy, sprawił, że jestem rozumniejszy od wszystkich moich ewentualnych nauczycieli.

To nie ja, to Chrystus. Ta mądrość pochodzi z góry; nie z tego świata. To objawione poznanie z Ducha-i-Prawdy, a nie z ciała-i-krwi. Przed Bogiem nie ma kwalifikacji na podstawie teologicznego wykształcenia, zdolności przywódczych, charyzmy, znajomości Biblii, duchowych darów, głosu w zgromadzeniu, czy uwierzytelnionego autorytetu. To wszystko nie liczy się zupełnie wobec tego czy taki człowiek doświadczył głębokości Jezusa Chrystusa, czy nie.


Subscribe to these daily
messages:
http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

eBooks, MP3 Teachings and Bible studies

(New users click „Register”):

http://www.TheSchoolOfChrist.Org/students

seo продвижение оптимизация сайтов

Zboczyli z drogi wiary

26 listopada 2008

1 Tyt. 6:6-10

I rzeczywiście, pobożność jest wielkim zyskiem, jeżeli jest połączona z poprzestawaniem na małym. Albowiem niczego na świat nie przynieśliśmy, dlatego też niczego wynieść nie możemy. Jeżeli zatem mamy wyżywienie i odzież, poprzestawajmy na tym. A ci, którzy chcą być bogaci, wpadają w pokuszenie i w sidła, i w liczne bezsensowne i szkodliwe pożądliwości, które pogrążają ludzi w zgubę i zatracenie. Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest miłość pieniędzy; niektórzy, ulegając jej, zboczyli z drogi wiary i uwikłali się sami w przeróżne cierpienia.

Doktryny demonów subtelnie wprowadzane z kazalnic odciągnęły ludzi od prawdziwej wiary i skupiły ich na czymś innym niż Chrystus. Jedna z tych doktryn wykrzywia Bożą myśl o powodzeniu i zachęca wierzących do zatwardzenia ich wiary po to, aby wymościć swoje gniazdko. Jakimże jest to wypaczeniem ewangelii Chrystusa! Prawdziwa ewangelia wzywa do tego, aby umrzeć dla siebie, podczas gdy ewangelia mamony wzywa nas do samouwielbienia materialnymi posiadłościami. Przemysł reklamowy jest wzmacniany i pobudzany przez ducha mamony i miłości pieniądza. Musimy stać na straży wejść, które poczyniła sobie doktryna mamony w naszym systemie wiary.

Nawet obecne nauczanie o tym, że będzie wielki przelew pieniędzy do kościoła (ponieważ bogactwa złego są zachowane dla sprawiedliwego) nęci wielu do wyglądania przybycia ich przysłowiowego statku, zamiast wyglądania rozszerzania Królestwa Bożego. W przeciwieństwie do tego, co wielu głosi, kościół nie potrzebuje więcej pieniędzy po to, aby ewangelia Królestwa postępowała. To, czego rzeczywiście trzeba, to więcej wierzących, gotowych na upodobnienie się do Chrystusa w Jego śmierci, aby mogli działać w mocy zmartwychwstania!

Modlitwa: Ojcze, widzę, jak łatwo jestem rzucany tam i z powrotem przez wiatry różnych doktryn. Pomóż mi iść ku dojrzałości i zostawić za sobą chrześcijaństwo w stylu nastolatka, szukające swego dobra. Doprowadź mnie do miejsca pobożnego zadowolenia z tego, co mam, amen.

freshoil@polka.co.za

aracer.mobi

20.000 muzułmanów zaatakowało w Kairze kościół

ASSIST
News Service (ANS) –
PO
Box 609, Lake Forest, CA 92609-0609 USA
Visit our web site at:
www.assistnews.net


E-mail: danjuma1@aol.com

Środa,26 listopada 2008

Michael Ireland główny korespondent ASSIST NNews Service

KAIR, EGIPT (ANS) – Około tysiąca chrześcijan zostało dziś zamkniętych wewnątrz Ortodoksyjnego Kościoła Koptyjskiego Marii Dziewicy w West Ain Shams, Kair, gdy ponad 20.000 muzułmanów zaatakowało ich kamieniami i butlami z butanem. Ksiądz, o. Antonious, powiedział, że sytuacja jest „skrajnie niebezpieczna”.

Asyryjska Międzynarodowa Agencja Informacyjna [Assyrian International News Agency (www.aina.org )] przekazuje, że tłum muzułmanów zaatakował kościół blokując obie strony ulicy i otaczając budynek kościoła. Wyłamane zostały drzwi i zdemolowane całe pierwsze piętro. Tłum skandowa wersy dżihadu jak i slogany typu: „zdemolujemy ten kościół” i „Poświęcimy nasza krew i nasze dusza, poświęcimy siebie samych dla ciebie, islamie”, podczas gdy uwięzieni chrześcijanie śpiewali „Panie, miej miłosierdzie”.

Jak podaje dalej AINA incydent zaczął się przy okazji dzisiejszego uroczystego otwarcia części kościoła, gdy muzułmanie pośpiesznie założyli we wczesnych godzinach rannych meczet, zajmując pierwsze piętro nowo zbudowanej powierzchni budynku i zaczęli tam modlić się.
AINA przekazuje: „Gdy służby bezpieczeństwa usiłowały rozproszyć tłum, uczestnicy uzbrojeni w kije i butan, noże i inne ostre narzędzia poszli do sąsiednich domówi sklepów, których właścicielami są chrześcijanie. Świadkowie twierdzą, że w tłumie brały udział zarówno dzieci, nawet 8-letnie, jak i ludzie starsi po 50tce, a nawet kobiety”.

Agencja przypomina, że budynek kościelny był pierwotnie fabryką, która została zaadaptowana do obecnego stanu. 5 lat było potrzeba, aby zebrać wszystkie potrzebne dokumenty i zgody władz, aby można było założyć kościół. Organizacje praw człowieka i prawnicy odmówili wejścia do obleganego kościoła.

Filmy
pokazujące tłumy atakujące kościół w Egipcie.

film

Część
tłumy atakująca kościół koptyjski w Kairze.

Filmy znajdują się na stronie AINA:

www.aina.org/images/en_shams1.wmv

www.aina.org/images/en_shams2.wmv
,


film

tłum
atakujący kościół i skandujący: „Allahu Akbar!” (Bóg
jest wielki).


film

Siły
bezpieczeństwa w zamieszkach na zewnątrz kościoła w Kairze.

Michael Ireland jest międzynarodowym niezależnym dziennikarzem. Były reporter londyńskiej gazety, jest głównym korespondentem ASSIST News Service of Lake Forest, California. Michael wyemigrował do Stanów Zjednoczonych w 1982 roku i stał się obywatelem US we wrześniu 1995.
Jest żonaty, ma dwie córki. Często udziela się również w UCB Europe, brytyjskiej chrześcijańskiej radiostacji. Jego strona znajduje się na:

Michael’s Wor(l)d BLOGS

раскрутка

BC_27.11.08 Wezwanie Krzyża

logo

27 listopada 2008

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z:
WEJDŹ DO KRÓLESTWA
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/articles/cross_call.html

aby Bo kto by chciał życie swoje zachować, utraci je, a kto by stracił życie swoje dla Mnie, odnajdzie je (Mat. 16:25).

Niektórzy mówią: „Gotów jestem umrzeć teraz, gdy już idę w Jego ślady”. Ten, kto zna Krzyż mówi: „Teraz mogę iść w Jego ślady, gdyż już umarłem”. Dlaczego to jest ważne? Ponieważ Jezus wie o tym, że żadna ludzka istota nie ma kwalifikacji, aby iść za Nim, dopóki najpierw nie umrze. Jezus wie, że człowiek nie może żyć, dopóki nie umrze i nie może zostać wskrzeszony do życia ponownie. Tak więc oferuje nam właśnie śmierć, aby Sam mógł wzbudzić człowieka z martwych przez zamieszkującego wewnątrz Swego Ducha i natychmiast postawiać nas na właściwej ścieżce.

Subscribe to these daily
messages:
http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

продвижение