BC_24.10.07 Jedna owczarnia i jeden pasterz

Logo_Brogden


24 października 2007

Dzisiejsze rozważaniazaczerpnięto z :
JEDNA OWCZARNIA, JEDEN PASTERZ

Chip Brogden


http://www.theschoolofchrist.org/articles/one.html

Mam i inne owce, które nie są z tej owczarni; również i
te muszę przyprowadzić; i głosu mojego słuchać będą, i będzie jedna
owczarnia i jeden pasterz
(Jn 10:16).

Jeśli Bożym zamiarem jest posiadanie Jednej Owczarni podległej Jednemu Pasterzowi to wiemy, że nic nie należy do nikogo indywidualnie. Często słyszymy ludzi mówiących: „moi ludzie”, „moja owczarnia” czy „mój kościół”, jak gdyby posiadali cokolwiek. Rozumiejmy to, że pod-pasterz nie posiada niczego, lecz jest szafarzem nad Bożą własnością. Pismo wyraźnie mówi, że jesteśmy owcami Jego pastwisk. Wszystko należy do Ojca, który poddaje wszystko pod opiekę Swego Syna Dobrego Pasterza. Żaden pod-pasterz nie może twierdzić, że cokolwiek czy ktokolwiek należy do niego. Gdybyśmy tylko zdali sobie sprawę z tego to natychmiast zaczęlibyśmy traktować owce Pańskie z większym szacunkiem. Jak może człowiek panować nad czymś, co do niego nie należy? Jak może wykorzystywać lub źle traktować to, co nie jest jego?


раскрутка

Uwolnienie z toksycznych uczuć


Emocjonalne uzdrowienie z toksycznych emocji:

Gniew, depresja, strach, wstyd.
Mary Alice Isleib


Gniew, depresja, strach, wstyd, poczucie winy.  Tysiące ludzi cierpi z powodu tych toksycznych emocji, które trują ich duszę, hamują życie rodzinne   i utrudniają relację z Bogiem.

Niezliczone ilości chrześcijan jest zbawionych, uświęconych  i oddzielonych do Bożego użytku, a jednak te trujące emocje czasami podnoszą  swoje złe głowy, aby zatruwać im życie. Jednym z najsilniejszych zanieczyszczeń  chrześcijańskiego życia jest poczucie wstydu (wstyd), najbardziej bolesna  ze wszystkich emocji. Skąd biorą się te raniące uczucia i, co ważniejsze,  w jaki sposób pozbyć się tego szkodliwego balastu?


Wszystko zaczęło się w ogrodzie Eden a może zakończyć się w miłości Chrystusa.  Wszyscy znamy historię Adama i Ewy i smutny jej koniec, lecz zanim grzech  wszedł, byli całkowicie wolni od poczucia wstydu. Nie było potrzeby maskowania  (listek figowy w tym przypadku). Nie cierpieli żadnych emocjonalnych, duchowych  czy fizycznych zranień, cieszyli się prawdziwą, całkowicie przezroczystą  intymnością ze swoim Stwórcą. Taka sama intymność jest Bożą wolą dla  nas wszystkich. Oczywiście, znasz tą historię. Ten stary wąż przyszedł z  pokuszeniem i oboje odpadli od łaski. Nagle, grzech spowodował, że stali  się boleśnie świadomi swego oddzielenia od Boga i swojej emocjonalnej podatności  (I Moj. 3:7). Grzech otworzył drzwi wielu toksycznym emocjom i oni szybko  zaczęli szukać po omacku sposobu na ukrycie tych nowo odkrytych negatywnych  uczuć. Ich emocjonalne przykrywki szybko stały się częścią ich osobowości.  Tysiące lat później ten sam cykl ukrywania wstydliwych toksycznych  emocji powtarza się tak samo u wierzących i niewierzących. Już czas na to, aby złamać ten starożytny cykl.


Wstyd jest nie tylko niezdrową emocją ? jest całkowicie  trujący. Wiemy, że wstyd jest częścią upadłego człowieka, lecz to, z czego  wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy to fakt, że wstyd leży u podstaw (jest  korzeniem) wielu innych trujących emocji takich jak: nienawiść, arogancja,  strach, potępienie, pochłonięcie sobą. Jest on przyczyną wielu zniszczonych  relacji. Wstyd nie pozwala ci być na tyle podatnym, aby rozwinąć głęboką  i ufną przyjaźń. Nie pozwala na poczucie pełnej łączności z Bogiem i innym.  Kiedy jakaś relacja 'kwaśnieje’ to osoba ze wstydem nie bierze na siebie odpowiedzialności,  ponieważ wstyd powoduje, że czuje się ona dramatycznie zła i zaniepokojona.  Jednak jest dobra nowina: zdrowe emocje są tuż za rogiem. Wszystko, co musisz  zrobić to pozwolić Bogu wyrwać korzenie wstydu.  Wstyd chce się ukryć. Nie chce, abyś zobaczył swoje negatywne emocje i zachowania  takie, jakimi one bardzo często są ? reakcjami zbudowanymi na wstydzie.  Często ukrywamy nasze bolesne wspomnienia i negatywne puste uczucia,  nieświadomi tego, że Bóg chce nas uwolnić. Diabeł będzie próbował  utrzymywać wstyd w ukryciu, lecz dopóki jest ukryty, nie da się z  nim pracować. Toksyczne emocje, włączając w to wstyd, mogą być uzdrowione  wyłącznie wtedy, gdy zostaną wyniesione na światło. Podobnie jak każda zabójcza emocja, wstyd musi zostać nazwany.


Być może badając siebie zauważasz wewnętrzną obronę, która  utrzymuje ciebie w samozaparciu. Zdeterminowany, że chcesz być wolny i pomimo  tego bólu, mimo wszystko decydujesz się na to, aby być szczerym wobec  siebie i nazwiesz te negatywne emocje tym, czym są. Jeśli chodzi o ciebie  to jest czas na poddanie wszystkiego, co się wiąże ze wstydem Panu i przez  wiarę i cierpliwość pozwolić Mu na sprzeciwienie się tym kłamstwom, które  trzymają cię w dole emocjonalnej ciemności. To jest to, co ja nazywam fazą  działania w uzdrowieniu z bolesnych emocji. Jeśli cierpisz z powodu toksycznych  emocji lub znasz kogoś, kto ma ten problem, zastanów się nad podjęciem następujących kroków do wolności.


Uzyskaj pomoc Boga i człowieka:

Większość pomocy pochodzi od Boga to On jest pierwszym, któremu powinieneś  zaufać. Gdy przychodzi Bóg to te złe życiowe kwestie zostają ujawnione.  Wstyd nie może pozostawać w ciemności, gdzie jątrzy i zatruwa nasze relacje.  Zostań sam z Bogiem i powiedz Mu o tym, czego dowiedziałeś się o sobie. Powiedz  Mu jak jesteś zły. Powiedz Mu o swoim smutku, zniechęceniu i wszystkich tych  negatywnych uczuciach, które pogrzebałeś żywcem. On o tym wszystkim wie i nadal cię kocha.

Ważne jest również zdać sobie sprawę z tego, że jako ludzka istota  masz naturalne, darowane przez Boga pragnienie rozmawiania również  z innymi. Gdy już zdecydujesz się na to, że wychodzisz na wolność, nie ma  żadnego powodu zachowywać tego dla siebie. Jezus powiedział ludziom, aby  poszli i powiedzieli komuś. Dzielenie się z innymi tym przez co przechodzisz  jest ważne, ponieważ, pomimo że chcielibyśmy, większość z nas nie jest w  stanie słyszeć Boga wyraźnie przez 24 godziny na dobę. Nasz Bóg jest  Bogiem relacji i wzajemnego oddziaływania (interaktywnym), zachęca więc nas  do tego, abyśmy byli tacy sami wobec innych. Pamiętaj, że Bóg może  użyć innych ludzi w twoim życiu, jako narzędzi uzdrowienia. Pozwól Mu na to.
Nie namawiam do tego, abyś wywoływał głębokie i bolesne incydenty sam.  Niektóre wspomnienia są tak bolesne, że człowiek czuje się zbyt  bezbronny, aby je znieść samemu. Czasami potrzebujesz porozmawiać o nich  z innymi. Rozmowa w bezpiecznym środowisku buduje zaufanie, a zaufanie otwiera  drzwi do miłości i uzdrowienia. Dzielenie się z innymi pomaga również  na zidentyfikowanie czy wskazanie problemów. Nie powierzenie tego  nikomu powoduje, że czujemy się odpowiedzialni i winni za te rzeczy, które nie mają nic wspólnego z tym, kim jesteśmy rzeczywiście.


Zajmij się drobnymi rzeczami na początku:

Uzdrowienie z trujących emocji następuje krok po kroku. 
Powoli będę ich wypędzał przed tobą, aż się tak rozmnożysz, iż będziesz mógł objąć tę ziemię, dziedzictwo twoje
(II Moj. 23:30 AMP).  Gdy pracujemy nad emocjonalnym uzdrowieniem to warstwa po warstwie budujemy  przekonanie i zrozumienie każdej kolejnej fazy wolności. Krok po kroku,  kawałek po kawałku, obszar za obszarem otrzymujemy uzdrowienie. Jeden dotyk uzdrowienia przez Ducha Świętego otworzy drzwi na więcej uzdrowienia.


Głęboka pokuta:
Pokuta jest fundamentem dla uzdrowienia  z trujących emocji. Gdy już raz przyjdzie objawienie szkodliwych uczuć i przyjrzałeś  się sposobom ich obrony i ekspresji w swoim życiu, zanieś te rzeczy do Boga  i pokutuj z nich. Nie ma wolności jeśli nie będziesz pokutował. Pokuta pozwala  ci na wyjście poza figowe liście, które prawdopodobnie całe życie  nosiłeś. Faktem jest, że to właśnie te toksyczne emocje są przyczyną powodującą,  że chybiasz celu. Nie szukaj winy. Zaakceptuj swoją rolę w twoich zachowaniach  i pokutuj. Bóg porusza się przez moc pokuty, jest to duchowe prawo, które uruchomione całkowicie nas oczyszcza i odnawia.


Zaangażuj się w modlitwę medytacyjną:

W twoim osobistym czasie, spędzaj chwile z Panem. Gdy znajdujesz się w Jego  obecności, łagodnie rozmawiaj z Nim o sprawach leżących ci na sercu. Czasami,  gdy będą otwierane wstydliwe obszary będziesz czuł obecność tego wstydu przez  kilka dni. Przyczyną odczuwania bólu jest to, że ów wstyd wypływa.  Wielokrotnie pojawia się 'wypuszczenie’ niepokojących (toksycznych) uczuć,  zmartwienia, uczucia straty, żalu. Niech te uczucia wypływają do Pana; lecz  jeśli jest to zbyt wiele do zniesienia, poproś zaufanego wojownika w modlitwie, aby ci pomógł
.

продвижение

Ewangelizacja – pamiętasz Ewangelię?


Jim i Carla Barbarossa
Ewangelia – pamiętasz Ewangelię?


Jezus dał nam ewangelistów, aby oni wyposażali wierzących do dzielenia się Dobrą Nowiną. Dlaczego więc tak niewielu dzieli się swoją wiarą? Bożym celem jest zbawienie ludzkości: Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy,kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny(Jn 3:16). Jeśli Bożym celem jest zbawienie ludzkości to jaki jest cel Kościoła? Apostoł Paweł powiedział wierzącym w Koryncie, że Bóg pojednał nas ze Sobą w Jezusie Chrystusie, a zatem dał nam służbę pojednania...Dlatego w miejsce Chrystusa poselstwo sprawujemy, jak gdyby przez nas Bógupominał; w miejsce Chrystusa prosimy: Pojednajcie się z Bogiem (2 Kor. 5:20). Patrzę na to w taki sposób: Jezus jest biegaczem na olimpijskim wyścigu, ma w Swej ręce pałeczkę. Gdy ktoś zostaje zbawiony, Jezus wchodzi do jego serca i wręcza pałeczkę temu nowemu wierzącemu i mówi: „Czynię ciebie ambasadorem dla zgubionego i umierającego świata. Czynię z ciebie Mojego reprezentanta na tej Ziemi. Wykonaj swoją pracę”. Jeśli w prawdziwym wyścigu zdarzy się, że pałeczka upadnie, wyścig jest przegrany. Taki jest dzisiejszy stan Kościoła. Przegrywamy bieg. Większość chrześcijan dziś upuściło pałeczkę, większość nie dzieli się swoją wiarą z nimi. To jest niebiblijne.Jezus powiedział uczniom: Ale weźmiecie moc Ducha Świętego, kiedy zstąpi na was, i będziecie mi świadkami w Jerozolimiei w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi (Dz. 1:8). Pismo mówi wyraźnie, że Duch Święty zstępuje na nas, abyśmy byli świadkami. Moc Ducha Świętego jest po to, abyśmy wypełnili cel służby pojednania, którym jest opowiadanie ludziom o Jezusie. Wielu w Kościele pyta dziś: „Gdzie jest Moc Boża?” Wielu chce oglądać moc Bożą w czterech ścianach lokalnych kościołów, lecz Duch Święty jest mocą i Duch Święty został dany, abyśmy byli Jego świadkami. Jeśli więc chcemy oglądać działanie mocy to musimy zażądać jej od elektrowni przełączając kontakt. W tym przypadku przełączamy kontakt przez świadczenie. Gdy pójdziemy w świat w wierze, aby dzielić się swoją wiarą, idziemy do ludzi, którzy mają potrzeby. Moc będzie przekazana, aby zaspokoić potrzeby tych ludzi, którym usługujemy, ponieważ jesteśmy świadkami. Misją Chrystusa było szukać i zbawić to, co zginęło (Łk. 19:10). Podobnie: misją Kościoła Jezusa Chrystusa jest szukać i zbawić to, co zginęło. Oznacza to więc, że misją każdego chrześcijanina jest szukać i zbawić to, co zginęło. Jezus nie przyszedł, aby zjeść najlepszy obiad w mieście, nie przyszedł po to, aby mieć największą służbę niewiast, służbę mężczyzn, czy młodzieżową. Jezus przyszedł tylko w jednym i jedynym celu: szukać i zbawićto, co zginęło.
Jezus nie przyszedł, aby prowadzić każdy możliwy rodzaj konferencji, nie przyszedł, aby mówić ludziom to, czego chcą słuchać; nie przyszedł, aby mieć najwspanialszy zespół muzyczny i największy chór. Jezus nie przyszedł wprowadzać programy, które, jak jeden mąż, wszystkie są skierowane do wewnątrz kościoła. O ile te wszystkie rzeczy (i wiele innych, na których skupiamy się jako Kościół) są ważne to żadna z nich nie może zająć miejsca misji. Jest tylko jedna misja: szukać i zbawić to, co zginęło – i jest to służba każdego chrześcijanina. Tak więc musimy zadać sobie pytanie: Dlaczego większość chrześcijan odmawia dzielenia się swoją wiarą? Kto jest odpowiedzialny za to, aby ich nauczyć?Oczywistą odpowiedzią jest: I On ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a innych pasterzami i nauczycielami, aby przygotować świętych do dzieła posługiwania, do budowaniaciała Chrystusowego (Ef. 4:11-12). Jezus dał nam pięć darów służących do doskonalenia świętych do dzieła usługiwania. Dzieło usługiwania to służenie w taki sam sposób, jak robił to Jezus. Do odpowiedzialności tych darów, które Jezus dał Kościołowi, należy, aby uczyć świętych (każdego chrześcijanina), jak służyć tak, jak służył Jezus. 99% kościołów, w których usługiwałem w ciągu ostatnich 10 lat nie miało ewangelisty! Jak święci z tych lokalnych kościołów mogą nauczyć się dzielenia się Dobrą Nowiną, jeśli ewangelista, który jest nosicielem Dobrej Nowiny, którego Jezus dał Kościołowi, aby uczy łna temat Dobrej Nowiny, jest brakującym ogniwem lokalnego kościoła?


W moim kościele, mój pastor oddaje pięć minut z każdego nabożeństwa, aby obecny ewangelista nauczał świętych ich odpowiedzialności i tego, jak dzielić się Dobrą Nowiną. Gdyby mój pastor nie dał mi tych pięciu minut czasu na każdym nabożeństwie, to jako ewangelista, nie byłbym w stanie robić tego, do czego Bóg mnie powołał – wyposażać świętych. Trzy lata temu, gdy po raz pierwszy zostało mi dane te pięć minut, około 2% członków kościoła dzieliło się ewangelią regularnie. Dziś, ta liczba sięga 30% i stale się powiększa. Widzisz, to zgadza się z Pismem. Biblia mówi, że wiara pochodzi ze słuchania a słuchanie przez Słowo Boże. Ponieważ my świadczymy przed ludźmi stale, stajemy się kościołem świadczącym


Wracając do pytania, czyją robotą jest uczenie świętych, jak  dzielić się ich wiarą? Zdecydowanie jest to robota dla ewangelisty, nosiciela  Dobrej Nowiny, aby uczyć tego świętych. Czyją odpowiedzialnością jest doprowadzić  do tego? Należy to do służby duchownego seniora, aby stworzyć taką możliwość,  aby wszyscy święci lokalnego kościoła mogli zostać nauczeni, jak dzielić  się swoją wiarą. To, co się liczy, to fakt, że senior kontroluje kazalnicę.  To, co ludzie słyszą z kazalnicy regularnie jest tym, czym się stają, w co wierzą i co chcą robić.
W ciągu ostatnich lat usługiwaliśmy w kościołach różnych denominacji.  Odkryliśmy, że w całym charyzmatycznym ruchu, wszyscy działają w darach i  jest tak dlatego, że jest to najczęściej nauczane z kazalnicy. W proroczym  ruchu wszyscy prorokują, a to dlatego, że proroctwo jest najczęściej nauczane  z kazalnic. W Ruchu Wiary ludzie otrzymują uzdrowienia łatwiej i są lepszymi  dawcami finansów, ponieważ tego uczy się ich z kazalnic. Powtórzę,  pamiętajmy co mówi Pismo: wiara bierze się ze słuchania, a słuchanie przez Słowo Boże.


Apeluję dziś do każdego duchownego seniora, który to czyta. Szukajcie  serca Bożego w sprawie waszego lokalnego kościoła i tego, gdzie on zmierza.  Jako starsi podejmijcie konieczne kroki do tego, aby wykorzystać każdą sposobność,  aby każdy członek waszego lokalnego kościoła, którego Bóg wam  powierzył mógł być skutecznie wyszkolony przez lokalnego ewangelistę  w dzieleniu się wiarą.
Niektórym z czytających to nie spodoba się to, lecz uwaga: to należy  do odpowiedzialności starszego, aby dać możliwość świętym, aby byli skutecznie  wyszkoleni do dzielenia się ich wiarą. Nic nie dzieje się w czterech ścianach kościoła, dopóki senior nie zatwierdzi tego.

оптимизация сайта под поисковые машины

BC_23.10.07 Do kogo zostałem posłany


23 października 2007


Dzisiejsze rozważania zostały zaczerpnięte z:
DO KOGO ZOSTAŁEM POSŁANY?
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/articles/sent.html


Wstań przeto, zejdź i udaj się z nimi bez wahania, bo Ja ich posłałem (Dz. 10:20).


To Bóg powiedział Korneliuszowi, aby posłał po Piotra. To Bóg powiedział Piotrowi, aby poszedł do Korneliusza. Gdy Bóg doprowadził do spotkania tych dwóch to zaledwie Piotr zaczął mówić a już Duch spoczął na tych, którzy słuchali. Powinna być widoczne to, że z powodzeniem misji w domu  Korneliusza niewiele miały wspólnego zdolności krasomówcze  Piotra, a bardziej zdolność do słuchania domowników. Gdy mówimy tylko do tych, do których zostaliśmy posłani, będziemy oglądać dramatyczne wyniki.

Mówienie  do wszystkich w ogóle, a do nikogo w szczególności, jest kolosalną stratą czasu i przejawem słabego szafarstwa. Nie powinniśmy dawać dziesięciu monet komuś, kto może poradzić sobie z pięcioma ani nie powinniśmy dawać pięciu temu, kto nie jest w stanie zagospodarować jednej. Jasne jest, że traci się mnóstwo  czasu na przekonywanie, namawianie, proszenie, argumentowani,  nauczanie i pomoc ludziom, do których Bóg nas nie posłał. Jeśli będziemy czekać na Ducha Bożego to zaoszczędzimy sobie mnóstwo czasu, wysiłków i energii. Pracownik, który bez różnicy rozrzuca cenne ziarno między     skały i daje wieprzom perły nie jest mądrym, wiernym ani     pożytecznym sługą.


aracer

Uwolnienie od ducha strachu

Uwolnienie od ducha strachu, przyczyny wywołujące strach
Doris Wagner

Odkryj przyczyny powodujące strach
i to w jaki sposób uwalniać od strachu,
traumy, niepokoju szoku i nieszczęścia.

    Gdy jestem proszona, aby modlić się o uwolnienie różnych ludzi, często trafiam na tych, którzy są niepokojeni przez różnego rodzaju i stopnia strach. Spojrzałam na słowo 'strach’ i odkryłam, że istnieją cztery różne znaczenia tego słowa, używane w Piśmie. Było to bardzo interesujące.

    Pierwszym znaczeniem jest 'szacunek’ bądź 'respekt’. Pismo mówi nam, że mamy się 'bać Boga’ (mieć bojaźń Bożą – przyp.tłum.). Nie jestem w stanie wyjaśnić wszystkich przyczyn, lecz prawdopodobnie niektórzy nie zostali wystarczająco dużo nauczeni o Jego wielkości, świętość, potędze, miłości, wiedzy, obecności, przebaczeniu itd., itd. Odczuwam to, że wielu brakuje szacunku i respektu dla Boga. Gdyby faktycznie kochali Boga i zachowywali Jego przykazania, nie było by wiele otwartej przestrzeni dla Szatana, aby wykorzystywał ich, a więc nie byłoby wielkiej potrzeby uwolnienia. Boże przykazania są dane nam z miłości i dla naszego dobra.

    Drugim znaczeniem jest: 'być przestraszonym’. Mowa tu o nagłym wstrząsie odczuwanym przez kogoś na przykład, gdy odzywa się nagły hałas, jak choćby klakson przejeżdżającej ciężarówki, ostrzeżenie o nagłym niebezpieczeństwie czy temu podobne.

    Trzecie znaczenie to coś 'co powoduję walkę”. To zdarza się gdy zdrowy strach przed jakimś niebezpieczeństwem, jak choćby spotkany wąż, coś wystarczająco silnego, co powoduje, że człowiek odwraca się oddala z wielką prędkością. Jest to stan przestraszenia, nagłego strachu przed zranieniem, który domaga się natychmiastowego działania.

    Czwarte tłumaczenie słowa 'strach’ pochodzi z greki. Jest to phobeo, z którego pochodzi słowo 'fobia”. Tym razem znaczenie jest takie, że jest to „nagłe opanowanie strachem, alarm, bycie przerażonym, wystraszonym, w panice, napełnienie lękiem, onieśmieleniem, obawą i obawą”. To ten czwarty rodzaj strachu może być czasami męczący. Może przyczepić się do kogoś na długi czas. Strach może być również bardzo określony. Na przykład, mamy córkę, która miała strach przed przebywaniem w zamkniętych pomieszczeniach, w szczególności przed lataniem samolotem. Ona poważnie bała się zamkniętych pomieszczeń, w których mogłaby być zatrzymana na jakiś czas.

    Zajmując się osobą, która cierpi na opanowujący, stały, osłabiający strach, pierwszą rzeczą jest zapytać: „Co to za strach i jak się pojawił?” U podłoża sprawy potężnym sprawcą strachu może być traumatyczne przeżycie. W istocie właśnie to zdarzyło się naszej córce. Nie miało żadnego sensu, aby córka misjonarza, który spędzał niezliczone ilości godzin podczas długich zamorskich i lądowych podróży, bała się latania. Tak więc po dochodzeniu odkryliśmy, dlaczego bała się zamkniętych pomieszczeń. Ten strach pojawił się, gdy przypadkowo została zamknięta w przewoźnej lodówce, gdzie miała coś do zaspawania. (Tak, powiedziałam, spawania! Z wyboru jest mechanikiem samochodowym i spawaczem.) Spanikowała, lecz została uwolniona we właściwym czasie. W wyniku tej traumy nie mogła znieść ponownego przebywania w zamkniętym pomieszczeniu. Modliłam się, przemówiłam do ducha traumy, który wszedł w czasie ataku paniki, gdy była w tej lodówce. Nakazałam duchowi strachu odejść w imieniu Jezusa i odszedł. Ostatnio przypadkowo podróżowaliśmy z nią z Denver do Filadelfii (3 godzinny lot samolotem) i zapytałam jej, jak się czuje. Odpowiedziała: „Nie tylko nie boję się, lecz na prawdę cieszy mnie ta podróż!” Widać wyraźnie, że był to duch strachu, który się przyczepił do tego ciężkiego traumatycznego przeżycia, lecz odkryty, musiał odejść, gdy mu nakazano w imieniu Jezusa.

    Drugim powszechnie spotykanym punktem wejścia ducha strachu jest trauma spowodowana tym, że ktoś był gnębiony (był ofiarą wykorzystania). Musiałam dowiedzieć się znacznie więcej niż chciałam na temat przemocy i traumy spowodowanej przez takie rzeczy jak napad z bronią, gwałt, molestowanie dziecięce i seksualne. Tego rodzaju przeżycia często pozostawiają ofiarę napełnioną wieloma różnymi demonami, które wykorzystują traumatyczne przeżycia. Pozwólcie, że wymienię kilka z tych, które spotkałam w czasie służby: strach przed ciemnością, gniew, gwałtowność, nieprzebaczenie, nienawiść, nienawiść do mężczyzn/kobiet, pożądliwość, silne odrzucenie, nienawiść do siebie, pragnienie śmierci i miliard strachów w zależności od rodzaju przeżytej traumy. Jeśli odpowiedzialna jest za tą traumę jakaś druga osoba, Szatan wykorzystuje dalej sytuację zamykając te emocje w strachu, nieprzebaczeniu, zgorzknieniu, nienawiści i gniewie. Te okoliczności często trwają przez całą resztę życia ofiary, jeśli nie nastąpi uwolnienie i wewnętrzne uzdrowienie. Co jeszcze gorsze to fakt, że demony przyczepione do traumy często zwodzą ofiarę do tego, aby w podobny sposób robić ofiary z innych. Często ofiary same stają się tak oszalałe, że uciekają się do samobójstwa, gdy beznadzieja opanowuje je.

    Pierwszym i bardzo trudnym krokiem dla ofiary jest przebaczenie. Przebaczenie nie jest akceptacją zdarzenia, ono po prostu usuwa straszliwy ciężar bólu ofiary. Przebaczenie jest potężnym narzędziem uwolnienia. Gdy dokonuje się przebaczenie, wyżej wymienione demony muszą odejść, gdy się nakazuje to zrobić w imieniu Jezusa. Wtedy może mieć miejsce wewnętrzne uzdrowienie zranionej duszy przez modlitwę

    Trzecim głównym punktem wejściowym duchów strachu jest zaangażowanie w czary i okultyzm. Może być to spowodowane przekleństwami czarów czy masonerii, bądź przez wmówienie ofierze kłamstwa, że nigdy nie będzie mogła wyjść z okultyzmu, ponieważ dokonała wiecznego wyboru przez swoje zaangażowanie. Strach pozostawienia przyjaciół z kręgu okultyzmu, praktyk i przysiąg często trzyma jednostki w więzach, w szczególności w strachu.

    Dobrą nowiną jest to, że nie ma nic niemożliwego dla Boga. On dał nam narzędzie do uwolnienia niewolników od duchów strachu takich jak te. Można się nimi zająć i zgładzić je. Nasza córka powie wam, że życie jest znacznie bardziej radosne, gdy się jest wolnym od strachu przed lataniem.


—————————————-
Doris Wagner, wraz ze swym mężem Peter Wagner, założyli Global Harvest Ministries. Jest autorką licznych artykułów służących wyposażeniu wierzących i specjalistycznemu szkoleniu Ciała Chrystusa do służby uwalniania. Odwiedź
ich na stronach:

www.globalharvest.org

разработка и продвижение сайтов москва

ANS – Zjazd kościoła zakłócony przez radykalistów hindi


ASSIST News Service (ANS) –
PO Box 609, Lake Forest, CA 92609-0609 USA

Visit our web site at:

www.assistnews.net

— E-mail:

danjuma1@aol.com

Poniedziałek, 22 października 2007
James Varghese specjalnie dla ASSIST News Service


RAIPUR, CHHATTISGARH, INDIE (ANS)
– Chrześcijańska konferencja została zakłócona przez hinduskich radykalistów, którzy grozili atakami w ciągu dalszego trwania spotkań. Ta informacja została podana przez Global Council of Indian Christians (GCIC) na ich stronie www.persecution.in


Konferencja została zorganizowana przez Kościół Boży w Chhattsigarh w dniach  16-21 października 2007. Był to ich 59 Zjazd Generalny, który odbywał się w Kościele w miejscu zwanym Rajatalab, Raipur. Zjazd rozpoczął się 16.10 i miał się zakończyć 21. Kościół THE CHURCH OF GOD (Kościół Boży) został założony przez pastora i „apostoła” P.S. Samuela jego późnej starości, a którego przyjaciele opisują jako „wielkiego wizjonera i męża Bożego”. 20 października w kościele odbywał się chrzest o godzinie 11.0 rano.  Radykaliści hindi z grupy zwanej Dharma Sena (Religijna Armia) nagrywali z ukrycia nabożeństwo chrztu, siedząc na drzewie obok zbiornika wodnego. Następnie poszli i pokazali nagranie wideo na policji, mówiąc, że pastor kościoła pozwala sobie na nawracanie ludzi i zgłosili pozew przeciwko kościołowi i pastorowi Thomasowi Mammen.
Tego samego dnia wieczorem na spotkaniu w czasie śpiewu i uwielbienia, prawdopodobnie usiłowali wedrzeć się do środka siłą miejski inspektor policji, Shashi Mohan Singh, z inspektorem policji, Lal Umed Shing, i około 8 członkami Dharma Sena oraz urzędu Raipur, lecz siostry z kościoła zablokowały wejście, pozostawiając ich na zewnątrz. Usłyszawszy zamieszania pastor Thomas Mammen wyszedł na zewnątrz i przyjął urzędników oraz radykalistów w swoim biurze.
Goście zażądali od pastora dostarczenia listy osób, które przyjęły Chrystusa. Po otrzymaniu listy od pastora, urzędnicy powiedzieli, aby wezwać niektórych wierzących i przesłuchiwać ich. Po zakończeniu przesłuchań urzędnicy powiedzieli pastorowi, że wrócą następnego dnia (tj. 21, w niedzielę rano) na dalsze przesłuchania. Pastor i wierzący planują złożyć odwołanie, aby urzędnicy nie przeszkadzali w czasie konferencyjnego spotkania w niedzielę. Niektórzy wierzący źle usłyszeli, że Dharma Sena mieli zamiar wywoływać dalsze zakłócenia konferencji w niedzielę rano. Pan Sam, koordynator Global council of Indian Christians (GCIC) powiedział: „Rozmawiałem z pastorem kościoła i on powiedział, że nie było żadnych ataków na spotkanie następnego dnia rano. Wszystko przebiegało spokojnie”.  Kościół Boży w Rajatalab ma ponad 1000 wierzących członków.
Pastor tego kościoła, Thomas Mammen, ma 36 lat, jest żonaty z Jibi i mają dwuletniego syna.

——————————————————–


James Varghese jest reporterem wiadomości „V” TV w Gokak, w stanie Karnataka,
w Indiach i jest niezależnym dziennikarzem pracującym dla ANS


продвижение сайта

Poprawianie Jezusa

logo


Monday Manna
[MM 144]
PRZEPISYWANIE SŁÓW JEZUSA, ABY PASOWAŁY DO „PEŁNYCH SUKCESU” CHRZEŚCIJAN

Marc White22 października 2007

Ćśśśśś, bracia i siostry. Podejdźcie trochę bliżej, abym nie musiał podnosić głosu.
Nie możemy niepokoić nikogo, ponieważ musimy być mili dla wszystkich i znosić wszystkich. I nie mówcie nikomu, że o tym rozmawialiśmy. Musimy być pokorni, łagodni i złamani, cisi, nieśmiali i ustępujący. Lecz coś mnie nico niepokoi. O,… no tak powiedziałem już. Przykro mi. Przebaczcie mi, dobrze? Mówią mi na niedzielnym nabożeństwie, domowej grupie, na grupie biznesmenów i na biblijnym studium, na grupie rodzin i grupie budowy nowego kościoła, antyaborcyjnej i w zespole uwielbienia, aby siedzieć cicho i znosić wszystkich. Mówią, że Bóg po prostu błogosławi każdego. No, i mówią mi, że jestem pyszny mówiąc coś innego i nie dając się dopasować do tej rzeczywistej ewangelii, według której oni żyją. Nienawidzę być tak negatywny, a nie pozytywny, jak mi się mówi. Módlcie się o mnie, czy będziecie? Nawet moja żona i dzieci są przeciwko mnie za ten negatywizm, ponieważ usiłuję podnieść tą sprawę. Lecz dlaczego wszyscy są tak negatywni wobec mnie, za to że jestem tak negatywny? Czy nie jest to jak belka w oku? Czyż nie? Taaaa, musi być coś ze mną. Zawsze jest, tak mówią. Czy możemy być szczerzy wobec siebie? Czy wiecie, że jest taka doktryna, która zdobyła serca najbardziej „prosperujących” (tzn. bogatych, wpływowych i wygodnych) chrześcijan na całym świecie? To prawda. Tak naprawdę jest. Nie patrzcie na mnie zdziwieni! Każdy przeciętny wierzący, który czyta i naprawdę wierzy (to znaczy: jest posłuszny) w słowa Jezusa może to wyczuć na kilometr. Jestem pewien, że jesteś umocniony w Jego świętym słowie i napełniony Duchem Świętym, który prowadzi cię i twoją rodzinę do wszelkiej prawdy.
Usiłuję zwrócić uwagę na Ewangelię Mateusza, rozdziały 5-7, lecz jakoś nie mogę z nikim o tym porozmawiać. Może z tobą mi się uda. Może. No więc, tak… jest to przesłanie, którym dzieli się wszędzie, dokądkolwiek się udam, tak to wygląda. I brzmią tak znajomo słowa Jezusa, lecz … „Ponieważ powiadam wam, że jesteście tylko grzesznikami i Moja jednorazowa zbawcza sprawiedliwość jest wszystkim, czego ci kiedykolwiek potrzeba, więc nie przejmuj się w ogóle wejściem do królestwa niebieskiego”. „Mówię ci, że każdy kto gniewa się na swego brata i powoduje rozbicie kościoła, czy jest złośliwy za jego plecami zawsze jest okryty przez łaskę Bożą. Nie ma już nic do okrycia. Po prostu jest w porządku zgodzić się na niezgodę. Nie ma potrzeby zawierać po drodze przyjaźni z twoim bratem. Ja już wszystko pogodziłem. Bitwa jest skończona. Po prostu wziąłem kilku braci z innego kościoła i zacząłem pracę kawałek dalej na tej ulicy. Całkowicie rozumiem i nic wielkiego się nie stało. Ta inna grupa zawsze sie myli, w końcu. Brak jedności jest rutynowo akceptowalny i w pełni oczekiwany w królestwie Bożym”. „I powiadam wam, jeśli patrzysz na kobietę pożądliwie, nie jest to oczywiście w prządku, lecz Ja to całkowicie rozumiem. Czegoż innego można oczekiwać w tym wypełnionym porno świecie, w którym wszyscy żyjemy? Chodzi mi o to, no co ma facet zrobić? Nic nie poradzi na to, że się potyka. Wiele kobiet w naszych kościelnych ławkach ubiera się jak zaczepne kobiety z piersiami wywalonymi, aby je wszyscy widzieli, głębokie dekolty, krótkie sukienki a nawet opięte na skórze jeansy ze stretchem. Mężczyzn przyciągają okrągłości. Inne kobiety ubierają się bardziej konserwatywnie, lecz dalej wyglądają jak dziewczyny na wezwanie. Pastorzy powinni głosić przeciwko temu grzechowi, aby zostały przekonane, ale trafiają na dylemat. Skoro większość uczestników kościoła to kobiety, a oni korzystają z lwiej części pieniędzy przepływających przez kościół, konsekwentne głoszenie, aby ubierać się skromnie, spowodowałoby wielką świadomość grzechu, wywołując utratę wielu członków, wielkie straty wpływów i ostatecznie niemożność zapłacenia za hipoteki. Mężczyźni powinni odwracać swoje oczy i ciała, lecz w czym problem. Ja jestem tak łaskawy, nie martwcie się. Niebo jest zapewnione dla każdego, kto po prostu wspomni Moje imię”. „Słyszeliście, że powiedziano: 'oko za oko, ząb za ząb”. I to jest właściwa rzecz, którą nakazałem wam robić, ponieważ to jest tylko prawo, aby oddać temu, co rani ciebie i twoją rodzinę. Sprzeciwiaj się złej osobie: a ktokolwiek uderzy cie w policzek, oddaj mu z powrotem nawet mocniej. Z mojego powodu nie pozwólcie nigdy nikomu najechać waszego kraju – zabijcie ich wszystkich! Jeśli ktokolwiek chce się z tobą procesować lub zabrać ci koszulę, znajdź najlepszego prawnika w mieście i broń się, trzymaj gardę. Zasługujesz na to. Czy faktycznie chcesz wyglądać w kościele i wśród sąsiadów tak, jakbyś nie miał żadnego powodzenia? Ktokolwiek zmusza cię, abyś szedł z nim jedną milę, powiedz mu, że ma sporo tupetu i po prostu sprzątnij go. Nie dawaj temu, kto cię prosi, uważaj na #1, odwróć się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie. Musisz być finansowo niezależny i stać się bogaty przed emeryturą. Przede wszystkim, Ojciec chce cię błogosławić finansowo”. „Słyszeliście, że powiedziano: 'będziesz miłował bliźniego swego, a nienawidził swojego wroga’. A ja wam powiadam, tak jest. Nienawidź swoich przeciwników, zawsze broń swojego rodowitego królestwa i NIGDY nie módl się o tych, którzy cię prześladują, to byłaby najgłupsza rzecz, jaką może zrobić Mój uczeń. Twój Ojciec, który jest w niebie sprawia, że słońce wstaje tylko nad dobrymi i tymi, którzy mają finansowe powodzenie. Kochaj tylko tych, którzy kochają ciebie, a twoja zapłata będzie wielka. Bądź taki jak celnicy, oni wiedzą, o co chodzi. Pozdrawiaj tylko swoich braci, a nigdy nikogo takiego jak iracki powstaniec, twój konkurent w biznesie czy na sportowym polu (czy z kościelnego zarządu). Poganie robią to samo, róbcie i wy. Zawsze pamiętaj i uważaj na #1, tak zawsze Ja robię. Po prostu naśladuj mnie. Bądź więc doskonały, jak twój Ojciec jest doskonały”.
Jedność, czystość, nie sprzeciwianie się to takie staromodne.
No i z pewnością pozbawione powodzenia. Musi być coś ze mną nie w porządku, ponieważ ja wcale dobrze nie prosperuję. Lecz, bracia i siostry, ciągle mam problemy, z tą „Doktryną Dobrego Powodzenia Chrześcijan”. Co więc teraz zrobię?
Moja Biblia zawiera słowa Jezusa, które są nieco inne.
Ewangelia Mateusza mówi:

5:21 -Słyszeliście, iż powiedziano przodkom: Nie będziesz zabijał, a kto by zabił, pójdzie pod sąd.
5:22
A Ja wam powiadam, że każdy, kto się gniewa na brata swego, pójdzie pod sąd, a kto by rzekł bratu swemu: Racha, stanie przed Radą Najwyższą, a kto by rzekł: Głupcze, pójdzie w ogień piekielny.
5:23
Jeślibyś więc składał dar swój na ołtarzu i tam wspomniałbyś, iż brat twój ma coś przeciwko tobie,
5:24
Zostaw tam dar swój na ołtarzu, odejdź i najpierw pojednaj się z bratem swoim, a potem przyszedłszy, złóż dar swój.
5:25
Pogódź się rychło z przeciwnikiem swoim, póki jesteś z nim w drodze, aby cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia słudze, i abyś nie został wtrącony do więzienia.
5:26
Zaprawdę powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, aż oddasz ostatni grosz. 5:27Słyszeliście, iż powiedziano: Nie będziesz cudzołożył.
5:28
A Ja wam powiadam, że każdy kto patrzy na niewiastę i pożąda jej, już popełnił z nią cudzołóstwo w sercu swoim.
5:29
Jeśli tedy prawe oko twoje gorszy cię, wyłup je i odrzuć od siebie, albowiem będzie pożyteczniej dla ciebie, że zginie jeden z członków twoich, niż żeby całe ciało twoje miało pójść do piekła.
5:30
A jeśli prawa ręka twoja cię gorszy, odetnij ją i odrzuć od siebie, albowiem będzie pożyteczniej dla ciebie, że zginie jeden z członków twoich, niż żeby miało całe ciało twoje znaleźć się w piekle.
(…)
5:38
Słyszeliście, iż powiedziano: Oko za oko, ząb za ząb.
5:39
A Ja wam powiadam: Nie sprzeciwiajcie się złemu, a jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi.
5:40
A temu, kto chce się z tobą procesować i zabrać ci szatę, zostaw i płaszcz. 5:41A kto by cię przymuszał, żebyś szedł z nim jedną milę, idź z nim i dwie.
5:42
Temu, kto cię prosi, daj, a od tego, który chce od ciebie pożyczyć, nie odwracaj się.
5:43
Słyszeliście, iż powiedziano: Będziesz miłował bliźniego swego, a będziesz miał w nienawiści nieprzyjaciela swego.
5:44
A Ja wam powiadam: Miłujcie nieprzyjaciół waszych i módlcie się za tych, którzy was prześladują,
5:45
Abyście byli synami Ojca waszego, który jest w niebie, bo słońce jego wschodzi nad złymi i dobrymi i deszcz pada na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. 5:46 Bo jeślibyście miłowali tylko tych, którzy was miłują, jakąż macie zapłatę? Czyż i celnicy tego nie czynią?
5:47
A jeślibyście pozdrawiali tylko braci waszych, cóż osobliwego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?
5:48
Bądźcie wy tedy doskonali, jak Ojciec wasz niebieski doskonały jest.

Po co w ogóle myślisz o tej Ewangelii królestwa pochodzącej od Jezusa tych mających wzięcie chrześcijan? Ty jesteś negatywnym i wywołującym problemy bratem, Obrońcą Zawsze Tak Cichej Ewangelii (lecz nie bardzo pewnym, jak bronić i czy w ogóle powinienem – jakieś pomysły?) ============================================== Część 2 następnym razem…
Subskrypcja oryginału:

Unsubscribe: walkworthy-unsubscribe@MyInJesus.com
Subscribe: walkworthy-subscribe@MyInJesus.com

сайт