We właściwym czasie przyspieszę

10 lutego 2007

Od teraz będę ci ogłaszał rzeczy nowe i rzeczy zakryte, o których nie wiesz Iz. 48:6

„Od najwyższych niebios po doliny oceanu, Ja tam jestem. Jestem tam przez cały czas, oczekując na moich ludzi, aby przyszli do Mnie. We wszelkich okolicznościach i przez cały czas, Ja jestem tam oczekując na moich ludzi, aby przyszli. Przyjdźcie do Mnie a Ja odpowiem na wasze wołanie o pomoc. Uwolnię was od wielu niebezpieczeństw. Gdy wołacie do Mnie, Ja odpowiem wam. Nie ma nikogo innego, kto by mógł odpowiedzieć. Dokąd pójdziecie i dokąd pobiegniecie? Kto na całej ziemi zrozumie wasze prośby tak dobrze jak Ja? Powiadam wam, że jeśli przyjdziecie do Mnie, wysłuchacie tajemnic królestwa. Opowiem wam rzeczy, które dopiero mają się zdarzyć. Oświecę was, co do drogi, którą macie iść, a królestwo będzie otwarte dla was”.

Stephen Hanson

http://www.angelfire.com/in/HisTruth/PayPalform.html
(for donations)

1824 E. San Rafael St.

Colorado Spgs, CO. 80909

tseyigai@yahoo.com

http://www.angelfire.com/in/HisTruth/testimony.html

http://www.angelfire.com/in/HisTruth

deeo.ru

Skąd wziął się wszechświat? (03)

Dlaczego wielki wybuch był najbardziej precyzyjnie zaplanowanym wydarzeniem w całej historii?

Z pewnością posiadasz w swojej kuchni zbiorniczek spraju z odpowiednim rozpylaczem. Jeśli ustawisz go w jednym kierunku, spray wydostaje się wprost w powietrze, jeśli w innym, strumień wody jest wyrzucany wprost przed niego. Jeśli zwrócisz go w odpowiednią stronę, jak ci potrzeba, możesz umyć szybę czy lustro, zlew bądź cokolwiek innego.  Gdyby wszechświat rozszerzał się odrobinę szybciej, materia przenosiła by się w przestrzeń, podobnie jak spray ze zbiorniczka – tak szybko, że cząsteczki pyłów w postaci gazu rozpędzały by się tak
szybko w nieskończoność, że nigdy nie utworzyłyby nawet pojedynczej gwiazdy.
Gdyby zaś rozszerzał sie nieco wolniej to materia spływałaby jak wielkie krople wody i wracała z powrotem na swoje miejsce ściągnięta przez siły grawitacji. Odrobinę szybciej – i masz nic nieznaczący spray pyłu; troszkę wolniej – a cały wszechświat zapada się w jedną wielką czarną dziurę

Zdumiewające jest to jak wąska jest ta różnica. Aby otrzymać doskonałą równowagę między zbyt dużą i zbyt małą prędkością, siłą, jak czasami fizycy nazywają „składnik czarnej energii”” musi mieć wartość z dokładnością do 1/ 10 ze 120 zerami. W systemie dziesiętnym wygląda to tak:

0.00000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000001

W artykule „Disturbing Implications of  a Cosmological Constant” dwóch ateistycznych naukowców ze Stanford University stwierdziło, że ów składnik czarnej energii „wymagałby cudu… jakiegoś zewnętrznego czynnika, zewnętrznego dla przestrzeni i czasu, interweniującego w kosmiczną historię, dla sobie tylko znanej przyczyny”.
Dla porównania, najlepsze urządzenie wyprodukowane przez człowieka jakim jest Teleskop Fal Grawitacyjnych (Gravity Wave Telescope), który został ostatnio zbudowany ma dokładność pomiaru 1 do 10 z 23 zerami. Stwórca, ów 'zewnętrzny czynnik’, który stworzył wszechświat musi posiadać intelekt, wiedzę, twórczość i moc tryliony i tryliony razy większą niż mają ludzie.

Absolutnie zdumiewające.
Ktoś, kto nie wierzy w Boga musi znaleźć jakieś wyjaśnienia tego. Jednym z najbardziej powszechnych wyjaśnień wydaje się być:”Była nieskończena ilość wszechświatów, więc nieuchronnie musiało dojść do tego, że sprawy w końcu się ustawiły tak jak trzeba w jednym z nich”. „Nieskończoność wszechświatów” jest naprawdę zdumiewająca teorią. Po prostu zastanów się nad tym chwilkę, jeśli jest nieskończona ilość wszechświatów to nie tylko absolutnie wszystko jest możliwe, lecz . .. faktycznie się zdarzyło!

Oznacza to, że gdzieś w jakimś kierunku, jest wszechświat, gdzie Chicago Cubs wygrały mistrzostwa świata w zeszłym roku. Jest taki wszechświat, gdzie Jimmy Hoffa nie dostał betonowych butów, lecz ożenił się z Joan Rivers i został prezydentem Stanów Zjednoczonych. Jest nawet taki wszechświat, w którym Elvis pozbył się narkotyków i ciągle mieszka w Graceland i śpiewa koncerty. Wyobraź sobie możliwości!
Może się wydawać, że żartuję, lecz faktycznie jestem śmiertelnie poważny. Aby wierzyć w w to, że nieskończona ilość światów umożliwia powstanie życia z przypadkowych przemian to wiara we wszystko inne, co tutaj powiedziałem również.

Niektórzy ludzie wierzą w Boga przez duże B

Niektórzy wierzą w Prawdopodobieństwo przez duże P.

Na następny dzień: „Jeśli czytasz tego e-maila, to mogę ci udowodnić, że Bóg istniej”. Brzmi zbyt odważnie? Zajrzyj jutro – o tym samym czasie, na tej samej stacji.

Przejdź do cz.4

Z poważaniem
Perry Marshall

Cosmic Fingerprints, 67 East Algonquin Road, S. Barrington IL 60010 USA

продвижение сайта в интернете бесплатно

TGIF_12.02.07 Bezwartościowe bałwany

Today God Is First

Logo_TGIF2

Ci, którzy trzymają się marnych bożyszczy, opuszczają swojego Miłościwego Jon. 2:8

Czy kiedykolwiek wykonałeś swoją wolą ponad Bożą? Czy byłeś kiedykolwiek tak samowolny, żeby pójść własną drogą nie patrząc na to, co powiedział Bóg? Jeśli tak to byłeś tym samym miejscu, w którym znalazł się Jonasz. Bóg powołał go tego, aby przekazał ludziom Boże ostrzeżenie. Jonasz zdecydowanie odmówił, tak więc zapanowała wola Jonasza nad Bożą. Zgadnij, kto wygrał? Mówimy o samowoli: Jonasz był w tym dobry! Był tak zbuntowany wobec Bożej woli, że udał się na statek płynący w przeciwnym kierunku, lecz nie mógł zajechać daleko. Wszechpotęga Boga uchwyciła się Jonasza i został wyrzucony za burtę, gdy może oszalało, a załoga dowiedziała się, że to on był przyczyną problemów. Gdy znalazł się za burtą, wylądował w brzuchu wielkiej ryby. Bóg ma sposoby na to, aby zmusić nas do przemyślenia naszych decyzji i zmiany naszej pozycji. Ogrom samowoli Jonasza jest widoczny w tym, że potrzeba było trzech dni siedzenia w brzuchu tej ryby, aby ją złamać. Dopiero po trzech dniach Jonasz zdecydował, że już ma dosyć! Posłuszeństwo jest lepsze niż brzuch ryby i wodorosty.

I modlił się Jonasz do Pana, swojego Boga, z wnętrzności ryby, mówiąc: Wzywałem Pana w mojej niedoli i odpowiedział mi, z głębi krainy umarłych wołałem o pomoc i wysłuchał mojego głosu. Wrzucił mnie na głębię pośród morza i porwał mnie wir; wszystkie twoje bałwany i fale przeszły nade mną. Już pomyślałem: Jestem wygnany sprzed twoich oczu, jakże będę mógł jeszcze spojrzeć na twój święty przybytek? Wody sięgały mi aż do gardła, ogarnęło mnie topielisko, sitowie wiło się koło mojej głowy. Zstąpiłem do stóp gór, zawory ziemi na zawsze się za mną zamknęły. Lecz Ty wydobyłeś z przepaści moje życie, Panie, Boże mój. Gdy ustawało we mnie życie, wspomniałem na Pana; i tak doszła moja modlitwa do ciebie, do twojego świętego przybytku. Ci, którzy trzymają się marnych bożyszczy, opuszczają swojego Miłościwego. Lecz ja pragnę ci złożyć ofiarę z głośnym dziękczynieniem, spełnię, co ślubowałem. U Pana jest wybawienie. Wtedy Pan rozkazał rybie, a ta wypluła Jonasza na ląd. Słowo Pana tej treści powtórnie doszło Jonasza: Wstań, udaj się do Niniwy, tego wielkiego miasta, i zwiastuj mu poselstwo, które ci przekazuję. Wtedy Jonasz wstał i udał się do Niniwy, według słowa Pana. (Jon. 2:2 – 3:3a)

Zdając sobie sprawę ze swej własnej katastrofy, Jonasz mówi coś, co wydaje się być całkowicie poza kontekstem sytuacji: Ci, którzy trzymają się marnych bożyszczy, opuszczają swojego Miłościwego. Jonasz myślał o żeglarzach, którzy wyrzucili go za burtę i o tym, jak modlili się do swoich bezwartościowych bałwanów. W świecie biznesu, potrząsamy ramionami nad tymi, którzy trzymają się swoich bezwartościowych bałwanów każdego dnia. Jakże to tragiczne.

Lecz ta historia ma swoje główne przesłanie przeznaczone dla wierzących. Mogę się utożsamiać z Jonaszem. Wielu mężów zostało już umieszczonych „we wnętrzu ryby”, aby zostali zachęceni do wypełnienia celów Bożych, do których ich Pan powołał. Sytuacja Jonasza zmieniła się natychmiast, gdy zdecydował się na posłuszeństwo. Posłuszeństwo jest tajemniczą sprawą. Jezus musiał nauczyć się jej przez to, co wycierpiał (Hebr. 5:8). Jeśli Jezus musiał uczyć się posłuszeństwa przez cierpienie, to co to oznacza dla mnie i dla ciebie? Czasami dobrowolne posłuszeństwo wymaga zachęcenia.

раскрутка

Skąd wziął się wszechświat? (04)

„Jeśli potrafisz przeczytać to zdanie, ja mogę ci udowodnić, że Bóg istnieje”

Widzisz tego emaila, którego ci wysłałem i który właśnie czytasz? Ten email jest dowodem na istnienie Boga. Taak, wiem, że to brzmi szalenie, lecz nie proszę cię o to, żebyś uwierzył w coś, zanim sam zobaczysz dowody. Wszystko o co proszę to wycofanie się z niewiary, gdy będę pokazywał ci mój dowód. Przekazanie zajmie to tylko minutę, lecz odpowiada na jedno z najważniejszych pytań wszech czasów.

W jaki sposób, zatem, ten email dowodzi istnienia Boga?

E-mail, który czytasz zawiera litery, słowa i zdania. Zawiera pewne wiadomość (przesłanie – przyp.tłum.), które coś znaczy. Jeśli umiesz czytać po polsku to możesz również zrozumieć, co piszę. Potrafisz również wykonać następujące czynności: możesz przeczytać go na monitorze. Możesz wydrukować na drukarce i przeczytać głośno przyjacielowi, który jest w tym samym pokoju. Możesz zadzwonić do niego i przeczytać mu przez telefon. Możesz zachować go jako dokument WORD, możesz też przesłać komuś przez email czy wstawić na strony. Bez względu na to, w jaki sposób skopiujesz czy prześlesz, informacja pozostanie taka sama. Mój email zawiera przesłanie, zawiera informacje w formie języka pisanego. Wiadomość jest zupełnie niezależna od medium, którym się ją przekazuje. Nie jest też materią, nawet pomimo tego, że może być przenoszone przez materię (jak wydruk tego emaila na papierze). Nie jest energią, pomimo że może być przenoszone przy pomocy energii (jak dźwięk mojego głosu). Przesłanie jest niematerialne. Informacja sama w sobie jest unikalnym rodzajem bytu. Może być przechowywana, przesyłana, kopiowana w bardzo wielu formach, lecz jej znaczenie nie zmienia się. To przesłanie może być w języku angielskim, francuskim, czy chińskim, może też być zapisane kodem Morsa. Może przybrać postać zawołań ptaka, może to być internet, telewizja czy radio, komputerowy program, architektoniczny projekt, czy rzeźba w kamieniu. Każda komórka twojego ciała zawiera przesłanie zakodowane w DNA reprezentujące kompletny plan twojej osoby.

OK, a co to ma wspólnego z Bogiem?
To jest bardzo proste. Przesłanie, język czy zakodowana informacja pochodzą WYŁĄCZNIE z umysłu. Umysłu, który zgadza się na jakiś alfabet, znaczenie słów i zdań. Umysł, który wyraża zarówno pragnienie jak i intencje. Bez względu na to czy używam najprostszego z możliwych wyjaśnienia, takiego jak przekazuję ci tutaj, czy też analizujemy język przy pomocy zaawansowanych metod matematycznych i budujemy teorię komunikacji, możemy powiedzieć z bezwzględną pewnością:

Przesłanie, język i zakodowana informacja nigdy nie ma innego źródła pochodzenia jak tylko umysł. Nikt, nigdy nie wyprodukował pojedynczego przykładu przesłania, które nie pochodzi z umysłu
.

Natura potrafi tworzyć fascynujące przykłady ? płatki śniegu, wydmy piaskowe, stalagmity i stalaktyty, tornada i turbulencje oraz różne formacje chmur. Lecz materia nieożywiona nie może stworzyć języka; nie jest w stanie stworzyć kodów. Skały nie myślą i nie mogą mówić, nie mogą tworzyć informacji. Niektórzy wierzą, że życie na tej planecie powstało przypadkiem z „pierwotnej zupy”, pierwszego oceanu, który wyprodukował enzymy i ostatecznie RNA i DNA i prymitywne komórki. Niemniej z tą teorią jest ciągle problem: nie odpowiada na pytanie: 'Skąd pochodziła ta informacja?’ DNA nie jest zwykłą cząsteczką, nie jest też prostym „szablonem”. Tak, zawiera substancje chemiczne i proteiny, lecz te substancje są zorganizowane w formie zawiłego języka, dokładnie w taki sam sposób jak są językami angielski, chiński i HTML. DNA jest czteroliterowym alfabetem i ma strukturę podobną do słów, zdań i paragrafów, ma też precyzyjny system instrukcji oraz system wykrywania błędów i naprawiania ich.

Kogoś, kto mówi, że życie powstało w sposób naturalny, należy zapytać: „Skąd pochodzi ta informacja? Pokaż mi JEDEN przykład języka, który nie pochodzi z umysłu”. Jakkolwiek proste jest to pytanie, osobiście przedstawiam go w czasie publicznych prezentacji i internetowych dyskusji od ponad dwóch lat. Przemawiałem do ponad 50 000 ludzi, włączając w to wrogo nastawione, sceptyczne audytoria, które upierały się przy tym, że życie powstało bez pomocy Bożej.

Lecz, co do jednego, nikt z nich nie był nigdy w stanie wyjaśnić, skąd wzięła się ta informacja. Ta zagadka jest „tak prosta, że dziecko może ją pojąć; i tak skomplikowana, że żaden ateista jej nie może rozwiązać”. Jeśli chcesz posłuchać, lub przeczytać pełną prezentację tego tematu zapraszam na: http://www.cosmicfingerprints.com/ifyoucanreadthis.htm

Wykład na poziomie uniwersyteckim, wersja dla laika, tutaj: http://www.cosmicfingerprints.com/information.htm

Materia i energia muszą skądś pochodzić. Wszyscy się z tym zgadzają, lecz informacja również musi skądś pochodzić! Informacja jest oddzielnym bytem, całkowicie na równi z energią i materią. A informacja może pochodzić wyłącznie z umysłu. Jeśli książki, poematy i telewizyjne pokazy pochodzą z ludzkiej inteligencji, to wszelka ożywiona materia niechybnie pochodzi od superinteligencji.

Każde słowo, które słyszysz, każde zdanie, które wypowiadasz, każdy pies, który szczeka, każda piosenka, którą śpiewasz, każdy email, który czytasz, każdy pakiet informacji, który pędzi przez internet, jest dowodem istnienia Boga, ponieważ informacja i język zawsze zaczynają się w umyśle.

Na Początku było słowo i język.

Na Początku była Informacja.

Gdy rozważamy tajemnicę życia ? skąd ono pochodzi i w jaki sposób ten cud jest możliwy ? czy nie zadajemy równocześnie pytania, dokąd to zmierza i jaki ma cel

Przejdź do cz.5

Z poważaniem.
Perry Marshall
—————————————————————————————————————-
Zalecane do dalszego czytania:

-„If you can read this, I can prove God exists” – listen to my full presentation or read the Executive Summary here:
http://cosmicfingerprints.com/ifyoucanreadthis.htm

-The Atheist’s Riddle: Members of Infidels, the world’s largest atheist discussion board attempt to solve it (for well over a year now!), without success:
http://cosmicfingerprints.com/iidb.htm

-„OK, so then who made God?” and other questions about

information and origins:
http://cosmicfingerprints.com/infotheoryqa.htm

P.S.: Co będzie jutro: powinieneś posłuchać najbardziej fascynującego naukowego wykładu, jaki kiedykolwiek miałem przywilej wysłuchać. Prezentacja, w której twarda nauka i wiara łączą się razem w fascynującą podróż po tym wspaniale zaaranżowanym wszechświecie, który jest naszym domem.

Cosmic Fingerprints, 67 East Algonquin Road, S. Barrington IL 60010 USA

продвижение

TGIF_11.02.07 Głupiec

Today God Is First

Logo_TGIF2

Bojaźń Pana jest początkiem poznania; głupcy gardzą mądrością i karnością. Przyp. 1:7

Marvin Wilson, autor ksiązki pt.: Our Father Abraham, napisał wyczerpująco na temat różnych znaczeń słowa „głupiec”:

W biblijnej literaturze mądrości, uczniowie mędrców czy mentorów są niemądrymi, często nazywani „głupcami” (Przyp. 1:7) lub prostaczkami” (1:22). Literaturze mądrościowej różne poziomy głupoty – zarówno młodej jak i starej – są surowym materiałem, nad którym mędrcy muszą pracować i reprezentują one różne stopnie tego surowego stanu. Być
może bardziej niż cokolwiek innego, „głupiec” jest terminem opisowym postawy, stanu umysłu czy kierunku życiowego, który wymaga korekty. Różne hebrajskie słowa dotyczące głupca występują ponad sto razy w Księdze Przypowieści.
[Marvin Wilson, Our Father Abraham (Grand Rapids, Michigan: Wm. B. Eerdmans Publishing Company, 1989), 284-286.]

Odniesienie się do kogoś jako do głupca niekoniecznie musi być negatywne. Prosty głupiec czy głupek to osoba, która popełnia błędy, lecz szybko je naprawia i odnawia swoją społeczność z Bogiem i innymi. Król Dawid był prostym głupcem, kimś kto popełniał błędy, lecz utrzymywał swoje serce przed Bogiem. To dlatego Bóg nie odwrócił się od niego, pomimo licznych jego grzechów.

Zatwardziały głupiec [keisl, ewil] popełnia błędy, lecz nigdy nie uczy się z nich i nie słucha innych. Tacy ludzie mogą spodziewać się, że Boże zarzuty będą trwałe i sami spożyją owoce swego postępowania (p. Przyp. 1:31-32). Taki zatwardziały głupiec „wraca do swych wymiocin”. Król Saul był zatwardziałym głupcem, kimś kto popełnia błędy i trwa w nich, nawet po tym, gdy zda sobie z tego sprawę. Będziemy błądzić czasami lecz pytanie jest takie: Czy gdy już wiemy, że popełniliśmy błąd przed Bogiem, robimy konieczną korektę, aby Bóg mógł interweniować na naszą korzyść? Oraz, czy unikamy tego samego działania w przyszłości? Bóg mówi, że jeśli tak robimy to On wyleje Swego Ducha na nas (p. Przyp 1:23), pozwoli nam poznać Swoje słowo.

Trzeci poziom głupoty wymieniony w Przypowieściach to „szyderczy głupiec” [letz]. . . Taki głupiec szydzi z Bożych rzeczy. To słowo oznacza „kpiarz” czy „pogardliwy”. Gdy spotkasz cynika, który lekceważy Boże sprawy, wiesz, że ten człowiek to „szyderczy głupiec”.

Poziom czwarty to głupiec odrzucający Boga [nabal]. Ten termin odnosi się do moralnie złej osoby, która ignoruje hańbę jaką przynosi rodzinie i kogoś, kto pogardza świętością (p. Przyp. 17:21). Taki człowiek mówi: „Nie ma Boga”. Nie uznając Boga, kim On jest, tym samym taki nabal ogłasza siebie jako głupca odrzucającego Boga.

Odkryłem, że bardzo pomaga, gdy wiemy o tym, czy ktoś jest podatny na naukę. Czy jest to prostaczek, który popełnia błędy, lecz stara się wyciągać z nich wnioski? Z takim człowiekiem da się pracować, lecz jeśli czuję, że mam do czynienia z kimś, kto jest zatwardziałym głupcem, wiem, że nie powinienem z nim spędzać zbyt wiele czasu. Jezus nie tracił czasu na przekonywanie bogatego młodzieńca. Przedstawił mu prawdę i odesłał, aby podjął decyzję. Niektórzy ludzie muszą zostać najpierw złamani zanim staną się prostaczkami. Czasami lepiej jest po prostu pozwolić na to, aby diabeł przeżuł, aż do czasu, gdy ziemi stanie się na tyle urodzajna, aby zaprezentować im prawdę.

seo оптимизация

TGIF_10.02.07 Drogocenna śmierć

Today God Is First

Logo_TGIF2

Drogocenna jest w oczach Pana śmierć wiernych Jego Psalm 116:15

Biblia często mówi o śmierci jako wymaganiu do życia życiem w Chrystusie. To nie jest śmierć fizyczna, lecz duchowa. Jest to śmierć starego, aby to nowe zostało wzbudzone. Jest to życie Chrystusa, które powstaje w nas. Niemniej jednak ta śmierć może być bolesna jeśli dobrowolnie nie pozwolimy na takie „obrzezanie serca” dokonało się na swój sposób. Jeśli nie mamy obrzezanego serca, nie wchodzimy do Bożych obietnic. Mojżesz został wezwany do uwolnienia ludzi z niewoli, lecz gdy już miał wracać do Egiptu, aby wykonać to, do czego go Bóg powołał, Bóg omal go nie zabił. Po prostu nie zadbał o szczegóły posłuszeństwa. W tym przypadku, to było obrzezanie wszystkich męskich członków jego rodziny. To przeoczenie ze strony Mojżesza niemal kosztowało go życie. Wyobraź sobie – Bóg przygotowywał człowieka przez 40 lat, a jednak zdyskwalifikował go z powodu przeoczenia. W czasie drogi, na noclegu, natarł na niego Pan i chciał go zabić. Wtedy Syppora wzięła ostry kamień, odcięła napletek syna swego i dotknęła nim sromu Mojżesza .. (Wyj. 4:24,25)

Nikt z nas nie wejdzie do Ziemi Obiecanej pełnego błogosławieństwa Bożego, dopóki nie zrobimy tego obrzezania serca. Psalmista powyżej dokładnie opisał proces obrzezywania serc.

Drogocenna jest w oczach Pana śmierć wiernych Jego, O panie, jam sługa twój, Rozwiązałeś pęta moje. (Psalm 116:15-16).

Nie możemy zostać uwolnieni do służenia Bogu dopóki nie nastąpi śmierć w każdym z nas. Gdy ta śmierć zajdzie, stajemy się wolni – wolni od pęt grzechu, który powstrzymuje nas przed pełnym oddanie się Jemu. O, jakaż to jest wolność, gdy ta śmierć nastąpi. Nie jesteśmy już dłużej trzymani przez grzech materializmu, strachu, własnych wysiłków, gniewu, ponieważ umarliśmy dla tych rzeczy. Biblia mówi, że ziarno musi obumrzeć, aby mogło wydać plon i mogło wzrosnąć nowe życie.

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, jeśli ziarnko pszeniczne, które wpadło do ziemi, nie obumrze, pojedynczym ziarnem zostaje; lecz jeśli obumrze, obfity owoc wydaje. Kto miłuje życie swoje, utraci je, a kto nienawidzi życia swego na tym świecie, zachowa je ku żywotowi wiecznemu. (Jn 12:24-25)

Każdy z nas musi zapytać Pana, czy nasze ziarno już umarło. Czy jest obecnie w ziemi, wydając owoce złamania przed Nim? Jest to ogromny paradoks życia Chrystusowego – proces obrzezywania serca i umierania. Proś Boga, by dał ci wolność, która umożliwi ci być tym wszystkim, czego Pan od ciebie chce.

 

deeo.ru

Bądź myśli Chrystusowej

Człowiek duchowy rozsądza wszystko, sam zaś nie podlega nieczyjemu osądowi. Bo któż poznał myśli Pana? Któż może go pouczać? Ale my jesteśmy myśli Chrystusowej. (1 Kor. 2:15-16).

Jest to jedno najbardziej zdumiewających stwierdzeń poczynionych w Nowym Testamencie. Paweł mówi tutaj, że można być całkowicie wolnym od naszych cielesnych, zazdrosnych, bojaźliwych, niewierzących myśli i w ich miejsce posiąść myśl Chrystusową! (lub „umysł Chrystusa” jak np. w tłumaczeniu BB) Ta obietnica jest cudownie głęboka. Rzeczywiście, czym innym jest nauczanie budujące zasady i prawdy na temat Pana, czymś zupełnie innym faktycznie posiadać umysł Chrystusa! Posłuchajcie, co mówi Paweł (1 Kor. 2:11-13):

Bo któż z ludzi wie, kim jest człowiek, prócz ducha ludzkiego, który w nim jest? Tak samo kim jest Bóg, nikt nie poznał, tylko Duch Boży. A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył. Głosimy to nie w uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza Duch, przykładając do duchowych rzeczy duchową miarę.

Gdy narodziliśmy się na nowo, otrzymaliśmy w naszym duchu Ducha Bożego. Duchowy człowiek jest kimś u kogo Duch Boży powstał do wewnętrznej dominacji. Paweł mówi nam, że ten duchowy człowiek może rozpoznać i oceniać wszystko. Niektórzy chrześcijanie używają słowa osądza” jako zielonego światło do tego zostania „sędziami”, co łączą z byciem duchowym. Bóg nie chce, abyśmy byli osądzający, lecz chce abyśmy umieli rozeznawać. I rzeczywiście, duchowy człowiek wyrzeka się postawy osądzające, a na jej miejsce okazuje postawę odkupieńczą, która jest umysłem Chrystusa. Jak Jezus postrzega życie? Jak patrzy na niedoskonałości naszego świata? Paweł naucza tego w Liście do Filipian 2:5-8:

Takiego bądźcie względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie, Który chociaż był w postaci Bożej, . . . wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, Uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej.

Postawa Jezusa była prosta: zobaczył upadły, buntowniczy stan ludzkości i zrobił wszystko, co konieczne, aby ją zbawić. Pomimo, że świat zasługiwał na sąd, On nie przyszedł na, aby świat sądzić, lecz aby świat zbawić (Jn 12:47) i jest to dokładnie ta sama postawa, która powoduje rozchodzenie się zbawienia: Jak mnie Ojciec posłał, tak ja was posyłam (Jn 20:21).

Syn Boży zobaczył potrzebę świata i wyparł się Siebie, aby ją zaspokoić. Porzucił wszystko, czym był w Bogu – Swoje przywileje, moc, pozycję jako Boga i przyjął postać człowieka. Wtedy uniżył samego siebie jeszcze więcej i był posłuszny aż do śmierci po to, aby zdobyć dla nas odkupienie. To jest umysł, który mamy posiąść a który był również w Jezusie Chrystusie. Z natury bezinteresownej miłości wynurza się umysł Chrystusa. Chwila, w której przyjmujemy to, że zostaliśmy powołani do złożenia swego życia za innych, zaczynamy rozumieć, co to znaczy posiąść umysł Chrystusa. Duchowy człowiek rozsądza wszystko: widzi zarówno potrzebę jak i odpowiedź, i jest gotów pomostem do pełnego wybawienia. Duchowy człowiek posiada rozeznanie; zna ludzkie serce, jego podatność na demoniczną manipulację, jego niezdolność do wzniesienia się ponad zranienia. Znając łaskę Bożą, jaką Bóg mu okazał, płaci cenę za to, aby świadkiem uwolnienia kogoś innego.

Umiłowani, jeśli waszą motywacją jest miłość, jeśli jesteście prowadzeni przez nadzieję, jeśli pragniecie podobieństwa do Chrystusa, jeśli kochacie pokorę i posiadacie serce, które się nie gorszy, z pewnością odnajdziecie Boży sposób myślenia – umysł Chrystusa. Panie Jezus, jak bardzo chcę myśleć podobnie do Ciebie. Panie, chcę posiąść Twój umysł i być poruszany przez Twoje serce. Udziel, Mistrzu, tego, abym większym stopniu przyjął charakter i naturę Ducha Świętego, abym mógł znać myśli Boże wobec świata wokoł mnie. Na Twoją chwałę modlę się. Amen.

раскрутка