Orygen „O zasadach” (4:2.1-2,4)
„Prostackie twierdzenia o Bogu wydają się być tylko i wyłącznie tym: Pismo nie jest rozumiane w swym duchowym sensie, lecz jest interpretowane zgodnie z nagą literą”.
Innymi słowy: Orygenes mówi, że ignorując biblijny podtekst oznacza ignorowanie jego najlepszego i najgłębszego znaczenia.
Tak więc, aby uniknąć „prostackich twierdzeń” o charakterze Boga, musimy głęboko zanurzyć się w podtekst Pisma. Sam tekst, przy różnych okazjach, może doskonale lub niedoskonale opisać historyczne zdarzenia z ludzkiej perspektywy. Niemniej, w „podtekście” osadzone są dodatkowe chrystologiczne znaczenia, które mają mieć pierwszorzędne znaczenie i powinny być zdobywane dla naszej korzyści dziś, tutaj i teraz.
David Baboulene w praktycznej akademickiej pracy na temat Historii Opowieści – The Story Book – definiuje PODTEKST JAKO: „wynik jakiejkolwiek luki wiedzy między dowolnymi uczestnikami opowieści; na przykład między autorem a postacią, między dwoma postaciami czy między słuchaczami a co najmniej jedną postacią”.
Powyższy cytata na temat podtekstu jest kluczowy PONIEWAŻ wyjaśnia jeden z najmniej zrozumiałych aspektów właściwego czytania Biblii. Ponieważ Biblia jest NATCHNIONA przez Boga, lecz literalnie NAPISANA przez człowieka, zawsze jest „LUKA WIEDZY” między tym, co KONTEKSTOWO i CZĘŚCIOWO wie, gdy pisze WOBEC tego, co Pan DOSKONALE I ZUPEŁNIE WIE o CAŁEJ sytuacji. Jak zauważył wielki ojciec kościoła Orygenes, biblijni autorzy „napisali” więcej niż kontekstowo ‘wiedzieli” Dopóki nie docenimy tej cudownej dynamiki, będziemy podatni na popadania w „leniwą dosłowność”.
Dlaczego OGRANICZAMY tekst Biblii TYLKO do tego, co ludzki pisarz wiedział w starożytnych czasach, gdy to pisał? Czy nie lepiej UWOLNIĆ tekst pozwalając Duchowi Świętemu mówić do nas w każdy możliwy sposób, wszelkimi możliwymi środkami, które On uzna za właściwe, dostępne i korzystne tutaj i teraz?
Właśnie ten dynamiczny stały przepływ objawienia jest samą istotą podtekstu.
Ernest Hemingway, jeden z największych pisarzy wszech czasów oraz Konstantin Stanisławski, jeden z największych nauczycieli aktorstwa wszech czasów, wierzyli, że najbardziej wartościowa i znacząca część KAŻDEJ spisanej pracy znajduje się w podtekście. Podobnie jak góra lodowa, o której naukowcy powiadają, że 90% jej masy jest niewidoczna, znajduje się pod wodą, tak też bogactwo wszelkich wspaniałych dzieł pisarskich pojawiają się w „nieliteralnym” podtekście.
Widzicie, wielcy pisarze rzadko „wyraźnie” i „literalnie” wyrażali to, co chcieli powiedzieć, w liniowy sposób ABC. Nie skreślali każdego „t” i nie stawiali każdej kropki nad „i”, lecz raczej pozostawiali wiele „niedopowiedzeń” i „niejasności”. Powód? Chcieli, żeby czytelnik zainwestował w tekstu swój czas, serce i umysł, aby stał się poszukiwaczem skarbów, który przyłącza się do poszukiwań autora. Często to czytelnik znajdzie skarb, o którym ludzki autor nie wiedział, bądź co najmniej nie był świadomy jego istnienia.
Wielcy pisarze starali się pozyskać tą energię czytelnika, która nie pojawia się, gdy wszystko jest wyraźnie napisane z ich strony. To ostatnie nie wymaga zagorzałego wysiłku czy głębokiej inwestycji ze strony czytelnika, ponieważ zostało legalistycznie przeliterowane dla nich. Pisarze starają się raczej korzystać z alegorii, sugestii, implikacji, wnioskowania, metafory, wyobraźni i intuicji. Pozwalają, aby słowa w naszych umysłach i sercach „oddychały” tak, aby nasza wyobraźnia i emocje mogły smakować, medytować i rozszerzać w stronę nowych, płynących z głębi serca terytoriów.
Umberto Ecco powiedział: „Dobra książka zawsze jest mądrzejsza od jej [ludzkiego] autora”.Tak też ta „dobra książka” jest mądrzejsza od jej ludzkich autorów. To w podtekście odkrywamy, że woda jest czyściejsza i o wiele bardziej nietknięta. Gdy pijemy ją, odkrywamy, „sensus plenior” (pełniejsze znaczenie) Pisma.
„Sensus Plenior” jest dodatkowym, głębszym znaczeniem, zamierzonym przez Boga, lecz wyraźnie nie zamierzonym przez ludzkiego autora, co jest widoczne w słowach tekstu Biblii (czy grupie tekstów, czy nawet całej księdze), gdy są studiowane w świetle dalszego objawienia, czy rozwoju w rozumieniu objawienia”.