Monthly Archives: czerwiec 2008

BC_28.05.08 Jezus buduje kościół Swój

logo

28 maja 2008

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z:
JEZUS BUDUJE KOŚCIÓŁ SWÓJ
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/articles/building.html

Napisałem do zboru krótki list, ale Diotrefes, który lubi odgrywać wśród nich kierowniczą rolę, nie uznaje nas. (3 Jn. 9).

Skąd mamy wiedzieć, że jakieś szczególne dzieło jest prawdziwą budową Bożą, częścią prawdziwego Kościoła? Wszystko, co trzeba zrobić to zobaczyć, kto ma tam dominujące miejsce. Jeśli apostoł i pastor są uważani za duchowe głowy, wtedy Chrystus nie ma pierwszeństwa. Jeśli wybrani diakoni kierują kościołem, wtedy Chrystus nie ma tam pierwszeństwa. Możemy mu oddawać cześć ustami i uznawać ustnie to, że jest to Jego Kościół, lecz bez objawienia są to tylko puste słowa. Gdy przychodzi chwila prawdy, człowiek zawsze przejmuje kontrolę, demonstrując, że Chrystus nie ma tam pierwszeństwa, i zaprawdę, prawdopodobnie od samego początku nigdy go nie miał.

Subscribe to these daily messages:

http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

сайта

Strzeż swoich ust_02

Strzeż
swoich ust!

Wgląd
w prawo wyznawania

Część
druga

Biblijna zachęta Craiga DeMo,

Dyrektora Ambassador Ministries

W części pierwszej zacząłem wyjaśniać jak to jest, że moc słów jest przedmiotem duchowego prawa. Ludzkość ma wolną wolę, aby decydować o swoim przeznaczeniu i wyznanie jest kluczem do znalezienia tego przeznaczenia. W biblijnych terminach: „wyznanie” oznacza mówić to samo lub zgodzić się z tym, co mówi Bóg.

Gdy Jezus przemówił do Łazarza czy do wiatrów i fal, wiedział, co się stanie. W identyczny sposób, my również powinniśmy wiedzieć, co się stanie, gdy mówimy.
Wszystko, czego nam brakuje to przekonania co do naszych własnych słów. To przekonanie do własnych słów poszukujemy w tych lekcjach.

Pomyśl o tym tak: DLACZEGO Jezus WIEDZIAŁ, co się stanie, gdy coś mówił? Ponieważ to, co mówił było związane z tym, co WIEDZIAŁ, że MA.

Przesłanie prawa wyznawania zostało oczernione przez ludzi, którzy nie rozumieją kilku ważnych pojęć. Niektórzy myślą, że biblijne mówienie/wyznawanie polega na tym, że wypowiada się to, czego jeszcze nie posiada się. To nie jest prawda. Biblijne mówienie/wyznawanie polega na mówieniu tego, co JUŻ masz, lecz po prostu nie zamanifestowało się w naturalnej rzeczywistości.

Pozwólcie, że podam przykład. Mam wielką zachętę z naszego ostatniego przesłania o 7 Pojęciach/Tajemnicach Boskiego Uzdrawiania. Jeśli jeszcze tego nie słyszałeś to jest ono dostępne na płytach CD. To proste nauczanie uwolniło tak wielu ludzi – ponieważ zawartość tego nauczania, jest potrzebna każdemu wierzącemu. W tym nauczaniu Koncepcją #1 jest Nie oceniasz tego czy ktoś został uzdrowiony na podstawie tego, co widzisz, czy na podstawie zewnętrznych dowodów. O ile niemal każdy kto czytał lub słuchał tego nauczania był ogromnie błogosławiony, zyskując wgląd w to, dlaczego tak jest, było kilka osób, które wzdrygały się, mówiąc: „Nie możesz powiedzieć komuś, że jest uzdrowiony, gdy wyraźnie WIDAĆ, że nie”. (Zawsze będą tacy, którzy wątpią. Nawet Jezus spotkał ich. Patrz Mat. 28:17.)

Lecz jest przyczyna, dla której nie osądzamy uzdrowienia na podstawie naturalnych rzeczy, jak to, co widzisz, czy medyczne testy, czy po tym, jak ktoś się czuje, ani nie opieramy się na lekarskiej diagnozie: jest tak, ponieważ my wierze chodzimy, a nie w oglądaniu – co oznacza, że sądzimy WYŁĄCZNIE na podstawie Bożego Słowa.
Boże Słowo już ustanowiło uzdrowienie! 1 Ptr. 2:24 mówi: Jego ranami zostaliśmy uzdrowieni . Nie jest to ani zaprzeczanie, ani życzeniowe myślenie, jakby ktoś mógł powiedzieć. Jest to stwierdzenie prawdy – nie możesz kłamać jeśli mówisz to, co Bóg mówi!

Jeśli mówisz to, co widzisz, to ta osoba pozostanie chora.
Jeśli mówisz to, co masz (w oparciu o Biblię) to ta osoba wyzdrowieje. Zaczynasz rozumieć? Nie powiedziałem, abyś wyznawał „to w co wierzysz” – lecz wyznawał to CO MASZ.

Pozwólcie, że powtórzę: Wiara wymaga biblijnego mówienia. Bibijne mówienie to mówienie tego, co JUŻ masz, lecz po prostu nie zamanifestowało się w naturze.

Tutaj mała dygresja. Jako wierzący, jesteś zobowiązany do tego, aby rozumieć to, co należy do twojego przymierza – co jest zawarte w twoim odkupieniu. Nie próbujesz się odkupić; jesteś odkupiony, a Psalm 107,2 mówi: „Niech mówią odkupieni przez Pana”. W twoim odkupieniu jest „wszystko”. Wiemy o tym z wersów takich jak Mat 21:22, Jn 3:35, Jn 16:15, Dz. 17:25, Rzm. 8:32,

1 Kor. 3:21-22, 2 Kor. 6:10 i Obj. 21:7. (To sporo wersów, a one wszystkie mówią, że MAMY WSZYSTKO.) Jeden z tych wersów, 1 Kor. 3:21 stwierdza to bardzo wyraźnie: A zatem niech nikt z ludzi się nie chlubi, wszystko bowiem jest wasze.

Gal 4:1 mówi, że każdy, kto jest dziedzicem Bożym jest „panem wszystkiego”. Pamiętaj o tym, że Jezus jest Panem panów.
Kol 1:16 mówi, że wszystko zostało stworzone w Nim i dla Niego . Gal 4:7 mówi, że jesteśmy dziedzicami Bożymi przez Chrystusa, podczas gdy Rzm 8:17 mówi, że jesteśmy dziedzicami Bożymi i współdziedzicami Chrystusa. Oznacza to, ż cokolwiek należy do Chrystusa, należy i do nas, ponieważ my, wraz z Nim, odziedziczyliśmy wszystko od naszego Ojca. we Najwidoczniej posiadamy wszystko, co stworzone. Wszyscy potrzebujemy objawienia tego. 2 Ptr 1:3 mówi, że Bóg już dał nam „wszystko, co jest potrzebne do życia i pobożności”.

Chodzi mi o to, że w twoim odkupieniu jest wszystko, czego potrzebujesz i znacznie więcej! Tak więc, nie usiłujesz czegoś dostać swoim wyznawaniem. Po prostu stoisz na gruncie tego, co juz jest prawdziwe, po to, aby się zamanifestowało to, co już jest twoje.

W Chrystusie jesteśmy dziećmi Abrahama (Gal 3:29). Abraham był „posiadaczem nieba i ziemi” (I Moj. 14:19 w przekładzie American Standard Vesion – przyp.tłum.).
Umiłowani, MY jesteśmy w posiadaniu nieba i ziemi – i dlatego Jezus powiedział w Wielkim Nakazie: Dana mi jest wszelka władza na niebie i na ziemi. Widzicie, Jezus zbawił (czy odkupił) WSZYSTKO. (Wtedy powiedział: Idźcie na cały świat i czyńcie uczniami wszystkie narody”. Pan OCZEKUJE, że wszystkie narody na ziemi będą WIEDZIEĆ wszystko, czego On nauczał.)

Przyczyną tego, że Jezusa musiał przyjść i odkupić wszystko, było to, że wszystko zostało skradzione ludzkości (prawo do własności stworzenia) w czasie upadku. Po upadku Adama w ogrodzie, to co ludzie mówili o stanie swojego posiadania, stawało się coraz większą tajemnicą. W 12 rozdziale Ewangelii wg. Mateusza Jezus wraca nas do tego.

Mat. 12:33-37
Zasadźcie drzewo dobre, to i owoc będzie dobry, albo zasadźcie drzewo złe, to i owoc będzie zły; albowiem z owocu poznaje się drzewo. Plemiona żmijowe! Jakże możecie mówić dobrze, będąc złymi? Albowiem z obfitości serca mówią usta. Dobry człowiek wydobywa z dobrego skarbca dobre rzeczy, a zły człowiek wydobywa ze złego skarbca złe rzeczy. A powiadam wam, że z każdego nieużytecznego słowa, które ludzie wyrzekną, zdadzą sprawę w dzień sądu. Albowiem na podstawie słów twoich będziesz usprawiedliwiony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony.

Przeciwnik chce, abyśmy nie mieli zupełnie żadnej wiary w nasze własne słowa. To z powodu tego, jak słowa działają. To, co mówimy z obfitości naszego życia będzie murem (czy granicą) wokół naszego życia. Spójrzmy na wers znajdujący się w 18 rozdziale Księdze Przypowieści

Przyp. 18:20-21 Z owocu ust swoich nasyca człowiek swoje wnętrze, syci się plonem swoich warg

Uwaga: Z owocu ust swoich nasyca człowiek swoje wnętrze… (syci się plonem swoich warg):” O czym tu mowa? Czy o tym, że jeśli jesz dużo owoców, to idzie to do twojego żołądka? NIE! To, co MÓWISZ, przynosi ci codzienne utrzymanie. Amen.

Syci się plonem swoich warg”. O czym tu mowa? To jak powiedzieć: aby ci się powodziło i abyś był zdrów, jak dobrze się ma dusza twoja (3 Jn. 2).

Ponieważ mówisz z obfitości serca, jeśli jest plon twoich ust (tego, co mówisz), to będziesz nasycony.

Czasami ludzi mówią, że „ledwo wiążą koniec z końcem”. Nie mów tego! W rzeczywistości jest to życie od wypłaty do wypłaty – i jeśli przestaną wypowiadać/wyznawać braki, a zaczną mówić o przyroście (plonie), to będą mieli więcej na swoje utrzymanie.

Następny wers jest bardzo podobny:.

Przyp. 18:21 Śmierć i życie są w mocy języka i kto ją kocha, będzie korzystał z jego owoców

(w przekładzie Biblii Gdańskiej: Śmierć i żywot jest w mocy języka, a kto go miłuje, będzie jadł owoce jego.

Zarówno złe jak i dobre życie pochodzi z mocy języka (a nie z mocy diabła czy innych ludzi, czy czegokolwiek innego). Ludzie mogą się z tym nie zgadzać: mogą powiedzieć, że niczego nie ma w tej całej koncepcji wyznawania i mocy słów – LECZ ci, którzy kochają moc języka, tak mówi ten wers, będą spożywać owoce jego mocy. Jest tak dlatego, że są oni ludźmi, którzy cenią to duchowe prawo i poruszają się w duchowym prawie wyznawania, a zatem baczą na to, co mówią!

TO, co mówimy decyduje o naszym przeznaczeniu.

Jeden przykład.

Gdy dzieci Izraela wyszły z Egiptu, ich przeznaczeniem była ziemia Kanaan. Bóg już dał im Kanaan!
– LECZ z powodu tego, co mówili, poginęli na pustyni.
Podobnie jest z chrześcijanami. Jeśli jesteś wierzącym, Bóg już cię uwolnił z tego świata, w porządku, pójdziesz do nieba, lecz ze względu na to, co mówisz, mimo wszystko możesz minąć się z przeznaczeniem!

Jako część duchowego wykształcenia, zachęcałbym cię do podkreślania i zaznaczenia dwóch wersów znajdujących się na początku Biblii: I Moj. 1:26-28 oraz I Moj. 2:7.

Potem rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka, na obraz nasz, podobnego do nas i niech panuje nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad bydłem, i nad całą ziemią, inad wszelkim płazem pełzającym po ziemi.

Bóg stworzył człowieka na obraz i podobieństwo Swoje.
Ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w nozdrza jego dech życia,. Wtedy stał się człowiek istotą żywą.

Obraz oznacza: 'dokładna kopia’

Wiemy, że TY to nie twoje ciało; TY jesteś wewnątrz twego ciała.

Teraz I Moj. 2:7, nasz fizyczny kształt jest tutaj wspomniany: Bóg ukształtował człowieka z prochu ziemi. Jest tutaj mowa o ludzkim ciele. Słowo „ukształtował” w wersie 2:7 jest inne od hebrajskiego słowa „uczyńmy” z I Moj. 1:26.

Chodzi o to, ten prawdziwy ty, został stworzony na obraz i podobieństwo Boże. Podobieństwo mówi o duplikacie czy funkcji. Mówi się tutaj rzeczywiście o tym, że jesteś tak bardzo podobny do Boga, jak to tylko możliwe.

Powinniśmy funkcjonować tak, jak nasz Ojciec. Gdy wykonujemy nasze panowanie (dominację) zgodnie z I Moj. 1:26, używamy słów, aby kontrolować okoliczności na ziemi.

A teraz w I Moj. 1:28 czytamy: I błogosławił im Bóg, i rzekł do nich Bóg: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną, panujcie nad ptactwem niebios, i nad wszelkimi zwierzętami, które się poruszają po ziemi.

Zauważ, że Bóg błogosławił człowieka i powiedział mu, aby się rozmnażał na ziemi.

„Napełniać” (wg. słownika Stronga 1828 ) oznacza: zbierać do obfitości; dochodzić do poprzedniej pełni, uzupełniać, kończyć.
„Napełniać” według konkordancji Stronga oznacza: napełniać, lub być pełnym, osiągać, potwierdzać, poświęcać, wypełniać, gromadzić, satysfakcjonować, ustanawiać, przestrzeń czy mieć pod dostatkiem.

Mamy napełniać ziemię, poddawać ją sobie i panować nad nią. Taki był pierwotny Boży plan – lecz wiemy, co się stało.

W trzecim rozdziale Księgi Rodzaju czytamy, że Szatan był bardziej przebiegły niż wszelkie inne zwierzęta ziemi.

Więc Szatan powiedział, Ewa posłuchała.

Oto jak się ma to do mnie i do ciebie: Szatan może mówić, lecz to nie znaczy, że ktokolwiek ma go słuchać.
Nie ty; nie ja, nikt. Pokazuje to, dlaczego musisz uważać na to, czego słuchasz! (To dlatego musisz „Strzec swoich ust!”). Jeśli to, co słyszymy dostanie się do naszych serc, wyjdzie z naszych usta i ustanowi nasz życiowy kierunek – dobry czy zły.

Bóg miał przeznaczenie, lecz to przeznaczenie zostało pokrzyżowane przez złe myślenie, złe wierzenie i złe mówienie! Zostało to spowodowane przez kłamstwa przeciwnika wniesione do serc naszych przodków. Oni słuchali złego głosu.

Lecz my nie musimy tego robić. Gdy Jezus odkupił nas, odkupił nas całkowicie – włączając w to nasze duchowe uszy. Pan powiedział w Ewangelii Jana 10:27: Owce moje słuchają mojego głosu i Ja znam je, i one idą za mną.

Informacje na temat spotkań, wyjazdów, płyt CD z nauczaniem, szkolenia w Bożym uzdrowieniu, czy prośby o modlitwę Ambassador Ministries należy wykorzystać poniższe linki.

Ambassador
Ministries
PO Box 19561

Portland,
OR 97280

503.692.2900

info@ambassadorministries.net

www.AmbassadorMinistries.net

aracer

Strzeż swoich ust_01

Strzeż
swoich ust!

Wgląd
w Prawo Wyznawania

Część
pierwsza

Biblijna zachęta Craiga DeMo,

Dyrektora Ambassador Ministries

Wydałem ostatnio na płytach CD nauczania na temat wyznawania. Ten email jest odpowiedzią na prośby jaki otrzymałem, aby umieścić to nauczanie w takim formacie.

Jeśli chodzi o słowa rozumiem, że wielu z was już słyszało przez lata mnóstwo nauczania na temat słów i wyzwania. Po co więc następne? Zacząłem postrzegać taką potrzebę, gdy szkoliłem wierzących w tym, jak usługiwać boskim uzdrowieniem. Robiąc to, zaobserwowałem, że, choć możemy uwalniać moc do tego, aby ludzie zdrowieli, nie jesteśmy w stanie utrzymać wszystkich, którzy nie zrobili pewnego dostrojenia sposobu myślenia i tego, jak działają. Niemal każdy wierzący jakiego znam, rozumie pewne rzeczy na temat mocy swoich słów, lecz wierzę, że wgląd, który zamierzam tutaj przedstawić wychodzi poza typowe nauczania na ten temat i przekazuje zrozumienie tego, JAK i DLACZEGO słowa zmieniają rzeczywistość. Te lekcje zmotywują cię tego, abyś strzegł swoich ust – i zmienił używane słowa, tam gdzie to konieczne. To jest to, czego brakuje – silna, pełna pasji, zdecydowana motywacja do wypowiadania właściwych słów; abyśmy mogli przyjąć całe to wielkie nauczania, które słyszeliśmy na temat wyznawania i rzeczywiście zacząć je stosować.

Pomyśl o tytule tego przesłania: „Strzeż swoich ust!
Czy twoja mama mówiła ci o tym? Przeważnie tak. (W istocie, może nadal ci to mówi.) Gdy tak mówiła, przychodziło to z mocną, pozytywną motywacją. Po tym, gdy ci to już powiedziała albo poprawiłeś się, albo zbuntowałeś. Mam nadzieję, że poprawiłeś się, tak przy okazji, lecz w istocie chodzi o to, że my wszyscy musimy strzec naszych ust – to jest zwracać uwagę na to, co mówimy.
Nie mogę zająć miejsca twojej mamy, lecz te lekcje mogą umotywować cię w pozytywny sposób, abyś wypowiadał Słowo Boże.

Zwróćmy się do Pisma. Zwróć uwagę na coś, co Bóg zakwestionował, gdy zgromił Joba w 38 rozdziale Księgi Joba:

Job 38:33 Czy znasz porządek nieba, albo czy możesz ustanowić jego władztwo na ziemi?

Oczywiście „porządek” oznacza „prawa”. Gdy mówmy o słowach, mowie czy wyznawaniu, dyskutujemy o duchowym prawie. To jest coś więcej nić zasada wyznawania. To jest PRAWO wyznawania.

W każdym prawie istnieją przewidywalne konsekwencje, szczególne wyniki. Prawa są stałe, działaj za każdym razem (to dlatego nazywamy je „prawami”).

Gdy Bóg udzielał Jobowi nagany, zadał mu kilka interesujących pytań, wskazując i rozszerzając kwestie, z których dwie znajdują się w wersie 33.
Job 38:33 Czy znasz porządek nieba, albo czy możesz ustanowić jego władztwo na ziemi?

Uwaga:

1) porządek nieba

2) władztwo na ziemi

Mówiąc prosto: „porządek nieba” mówi o duchowym prawie, „władztwo na ziemi”, mówi o używaniu duchowego prawa, aby rządzić tą planetą – a to jest to, czego Bóg wymaga od Swoich ludzi – abyśmy rządzili planetą Ziemią. W rzeczywistości, właśnie dlatego tutaj nas postawił – abyśmy byli Jego zarządcami na ziemi. Jednak po to, aby tak funkcjonować konieczne jest chodzenie w duchowym prawie – a jednym ze sposobów wykonywania panowania to używanie naszych słów.

To prowadzi nas do prawa wyznawania i to widzimy w zarysie na początku 12 rozdziału Ewangelii wg. Mateusza.

Mat 12:33-37

33 – Zasadźcie drzewo dobre, to i owoc będzie dobry, albo zasadźcie drzewo złe, to i owoc będzie zły; albowiem z owocu poznaje się drzewo. 34 – Plemiona żmijowe! Jakże możecie mówić dobrze, będąc złymi? Albowiem z obfitości serca mówią usta. 35 – Dobry człowiek wydobywa z dobrego skarbca dobre rzeczy, a zły człowiek wydobywa ze złego skarbca złe rzeczy. 36 – A powiadam wam, że z każdego nieużytecznego słowa, które ludzie wyrzekną, zdadzą sprawę w dzień sądu. 37 Albowiem na podstawie słów twoich będziesz usprawiedliwiony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony.

Interesujący jest wers 36. Zazwyczaj myślimy o „dniu sądu” jako o dniu końcowym – czy też o dniu, w którym staniemy przed Bogiem: przed Sędziowskim Miejscem Chrystusa – lecz „dzień sądu” jest TERAZ, a nie później. Czytajmy dalej.

(37) albowiem na podstawie słów twoich będziesz usprawiedliwiony i na podstawie słów twoich będziesz poptępiony.

Często mylimy w tych terminach bycia zbawionym czy potępionym na wieki – lecz nie o to tutaj chodzi. Możesz przeżywać usprawiedliwienie i potępienie w tym, co dzieje się w twoich życiowych okolicznościach. Twoje słowa usprawiedliwiają cię lub potępiają; o to tutaj chodzi; nie o to, gdzie spędzisz wieczność.

Słowo „usprawiedliwiony” w wersie 37 dosłownie znaczy „być uwolniony lub być uniewinnionym”. Rozumiemy to. Uniewinnienie przez sędziego w czasie procesu dokonuje się, gdy sędzia uderza młotkiem i mówi: „Nie winny, jesteś wolny, możesz odejść”. Z drugiej strony „potępiony” w wersie 37 dosłownie oznacza: „być związany, lub być skazanym”. Jest to dokładne przeciwieństwo „usprawiedliwienia”. W tym przypadku jest to obraz sędziego, uderzającego młotkiem i mówiącego: „Winny”. Po tym straż przychodzi i zamyka cię!

Wers 37, możesz przeczytać w taki sposób:

na podstawie twoich słów, zostaniesz uwolniony czy usprawiedliwiony, bądź na podstawie twoich słów będziesz związany czy skazany.

To całkiem jasne, prawda? Pamiętaj, że Bóg POWIEDZIAŁ w 1Moj.: Nich się stanie światłość. I stała się światłość. Ten rozdział przekazuje jak kronika to „jak” przez cały czas. Bóg powiedział i to, co powiedział, manifestowało się. Bóg jest Bogiem, lecz nawet On musiał coś powiedzieć, po to, aby stworzyć.

Po tym, gdy stworzył świat, Bóg zamienił grudkę ziemi w Adama i jego rasę. (To obejmuje również ciebie i mnie). Odkąd to zrobił, Bóg, aby czegoś dokonać na ziemi, potrzebował zgody i współudziału człowieka. (Wiem, że trudno jest religijnemu umysłowi to przyjąć, lecz tu nie chodzi o religię, lecz o duchowe prawo.)

Psalm 115:16 Niebiosa są niebiosami PANA; lecz ziemię dał synom ludzkim.

Widzisz, bez względu na to, co kto myśli na ten temat (i bez względu na to, jakie jest przeważające religijne pojmowanie) – Bóg dał ziemię człowiekowi. Myśl, że Bóg kontroluje wszystko brzmi duchowo, lecz w rzeczywistości jest to niewiedza. Bóg kontroluje tylko na tyle, na ile my właściwie wykonujemy kontrolę, w imieniu Jezusa.

Pomyśl o tym: jeśli Bóg kontroluje wszystko, to tak naprawdę musi nie wiedzieć, co robi – ponieważ jest mnóstwo zamieszania! Nie, to nie Bóg kontroluje wszystko, Bóg dał Swoje panowanie nad ziemią Adamowi, a potem, gdy Adam zgrzeszył, jego dzieci narobiły zamieszania.

Wróćmy teraz do Księgi Joba 38:33. Ponownie przeczytajmy ten wers:

Czy znasz porządek nieba, albo czy możesz ustanowić jego władztwo na ziemi?

Zauważ, że są to pytania retoryczne. Gdy wchodzisz w badanie wyznawania, wchodzisz w duchowe prawo. Bóg dał człowiekowi zarówno zgodę jak i możliwości do decydowania o swoich słowach. Zostaliśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boże (a to znaczy: tego samego rodzaju, takiego samego porządku).

Oczywiście, każdy ma „suwerena” (pana), kogoś, komu podlega duchowe mówieni.
Masz duchowego ojca, niech to będzie Szatan, zwodziciel, lub Bóg, Ojciec Duchów.

Czasami ludzie dzielą swoją lojalność, coś jakby mieli podwójne obywatelstwo, nie ma więc wyraźnej lojalności. Czy wiesz dlaczego więcej twoich słów nie realizuje się? To jest tak, jak z podwójnym obywatelstwem – zarówno w naszym kraju, jak i w innym nie jest dla nas przychylne. Nie wiemy, czy możemy ufać takiej osobie, ponieważ nie wiemy na pewno, gdzie jest jej lojalność. W takim przypadku nie dajemy takiej osobie wiele władzy. Podobnie jest z tymi, którzy cytują Słowo Boże częściowo, a resztę czasu cytują świat i diabła.
Nie ma w tym wiele mocy. Pomyśl o tym! CHRZEŚCIJANIE często tak robią, lecz głównym punktem jest to, że nie ma myśli pierwotnej.

Opierając się na tym, co do tej pory przedstawiono, widzimy, że ludzkość ma wolną wolę decydowania o swoim przeznaczeniu. Wyznanie jest kluczem do odkrycia swego przeznaczenia.

Greckie słowo najczęściej używane w Nowym Testamencie jako „wyznać” lub „wyznanie” to homo-logio – złożone słowo, które znaczy POWIEDZIEĆ tą samą rzecz czy też WERBALNIE zgodzić się z tym, co Bóg powiedział. Są jeszcze inne greckie słowa mówiące o tym samym, lecz odnoszą się one do homo-logio. Miejmy więc teraz tą definicję w pamięci, gdy będziemy mówić o tym.
Wyznanie oznacza: powiedzieć to samo czy też zgodzić się z tym, co Bóg mówi.

Gdy Jezus przemówił do Łazarza czy do wiatrów i fal, wiedział, co się stanie. W identyczny sposób, my również powinniśmy wiedzieć, co się stanie, gdy mówimy. Wszystko, czego nam brakuje to przekonania co do naszych własnych słów. To przekonanie do własnych słów poszukujemy w tych lekcjach.

Informacje na temat spotkań, wyjazdów, płyt CD z nauczaniem, szkolenia w Bożym uzdrowieniu, czy prośby o modlitwę Ambassador Ministries należy wykorzystać poniższe linki.

Ambassador
Ministries
PO Box 19561

Portland,
OR 97280

503.692.2900

info@ambassadorministries.net

www.AmbassadorMinistries.net

сайт

BC_26.05.08 Wiem, komu zawierzyłem

logo

26 maja 2008

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z:
WIEM, KOMU ZAWIERZYŁEM
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/articles/know.html

Wiem komu zawierzyłem (2 Tym, 1:12 in.).

Nie znamy tego Jezusa, którego wydaje nam się, że znamy. On jest Całkowicie Inny, jest totalnym, ostatecznym, wspaniałym BOGIEM. Tylko Bóg może milczeć, gdy inni mówią bluźnierstwa i herezje w Jego imieniu. On dopuszcza ludzkość zniekształcenia i wykrzywienia, i doprowadza ludzi do miejsca rozpaczy, po to, aby On mógł wtedy wystąpić i ujawnić Siebie, Kim On rzeczywiście jest. I On nigdy, nigdy, nigdy nie jest taki, jak myślisz, że jest. Nic nie wygląda tak, jak ci powiedziano. A wtedy, gdy już Go spotkasz, nie jesteś w stanie w żaden sposób opisać Go, jak tylko powiedzieć, że On w niczym nie jest podobny do tego, co ci o Nim mówiono. Jest poza wszelkim opisem.

Subscribe to these daily messages:

http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

комплексное продвижение сайта интернет

Trwała wartość Komunii

Logo_Taylor


Wade Taylor

Diament oglądany z różnych punktów widzenia wydaje się mieć różne „strony” (aspekty) przeciwne do siebie; lecz raczej jest tak, że piękno diamentu jest w tym, że owe „strony” „komplementują” (uzupełniają) siebie nawzajem. Tak też udział w „komunii” z naszym Panem ma wiele różnych podejść i sposobów zrozumienia, i przeżywania. Wielu przyjmuje komunię w rytualny sposób; biorą udział w religijny sposób, zamiast najpierw napełnić się obecnością Pana przez uwielbienie i adorację tego, kim On jest. Musi być czas przygotowania nas do skutecznego uczestnictwa w „komunii” z Panem. Jak nie jest możliwe, abyśmy „oczekiwali na Pana w Jego obecności” dopóki nie przejdziemy z naturalnej rzeczywistości do duchowej, tak nie jest możliwe, abyśmy „przyjęli” wartość i substancję krwi i ciała Jezusa, dopóki nie zmienimy rzeczywistości.

Słowo „komunia” mówi o komunikacji – Jezus mówi i słucha. My mówimy i słuchamy. Tak więc, gdy wchodzimy do komunii z Jezusem i stajemy się „jedno” z Nim, jesteśmy w stanie uczestniczyć w Jego życiu. W Słowie Bożym istnieją ustanowione pewne fundamentalne zasady, które odnoszą się do naszego uczestnictwa w komunii.

Przeto nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie, bo zakon Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, uwolnił cię od zakonu grzechu i śmierci (Rzm. 8:1, 2).

To „potępienie” jest karą (śmiercią), która została wymierzona Adamowi za jego przestępstwo, wraz z procesem umierania, który został przekazany każdemu z nas. Zostaliśmy uwolnieni od „zakonu grzechu” przez naszą identyfikację z wylaną na krzyżu krwią Jezusa. Zostaliśmy uwolnieni od „zakonu śmierci” przez naszą identyfikację ze zmartwychwstaniem i wniebowstąpieniem Jezusa.


Tak też napisano: pierwszy człowiek Adam stał się istotą żywą, ostatni Adam stał się duchem ożywiającym
(I Kor. 15:45).

Jezus powiedział, że przyszedł po to, abyśmy mieli życie i aby to życie było „bardziej obfite”. Stajemy się uczestnikami prawa Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie przez naszą identyfikację z Nim jako ożywczym, dającym życie Duchem. Zawiera się w tym boskie uzdrowienie i długowieczność. Ci, którzy otrzymują dar „życia” od Jezusa będą odstawać od wszystkich pozostałych w jakości swego zdrowia i długości życia. Jezus nakarmił tłumy pięcioma bochenkami chleba i dwoma rybami, lecz gdy znowu zgłodnieli, wrócili i prosili Go o więcej. Wtedy Jezus powiedział im, że On ma dla nich coś lepszego:


Jeśli nie będzie jedli ciała Syna Człowieczego i pili krwi jego , nie będziecie mieli żywota w sobie…. ojcowie wasi jedli mannę i poumierali: kto spożywa ten chleb, żyć będzie na wieki
(Jn 6:53b; 58b).

Jezus oferuje im lepsze życie, w którym oni nie umrą. Warunkiem jest, aby jedli nie chleb i ryby z drugiej ręki, lecz ciało i krew Jego Samego. Słowo dotyczące „życia wiecznego” przede wszystkim dotyczy naszego życia wiecznego w niebie, lecz ma również „zastosowanie”, które wpływa na nasze obecne życie.

Trwajcie we mnie, a Ja w was. Jak latorośl sama z siebie nie może wydawać owocu, jeśli nie trwa w krzewie winnym tak i wy, jeśli we mnie trwać nie będziecie. (Jn 15:4, 5a)

Jeśli warstwa kory zostanie całkowicie zdjęta z drzewa i usunięta, zaczyna się proces umierania. Drzewo nie może przyjmować życia, które jest czerpane z systemu korzeniowego i zaczyna wkrótce usychać. Podobnie życie „Wina” (Chrystusa) musi przepływać przez nas jako gałązki. Aby tak się działo, winorośl (my) musi być prawidłowo przyłączona do wina. Tylko wtedy Jego życie może, jako „moc nieskończonego/niezniszczalnego życia”, przepływać przez nasze życie.

Który stał się nim nie według przepisów prawa, dotyczących cielesnego pochodzenia, ale według mocy niezniszczalnego życia (Hebr. 7:16)

Spożywanie jedzenia, aby utrzymać przy życiu nasze fizyczne ciało, nie jest tutaj opcją; raczej jest koniecznością i jemy kilka razy każdego dnia. Również „spożywanie” życia Pańskiego nie jest opcją. Branie udziału w „ciele” i „krwi” Jezusa musi mieć miejsce częściej niż nasze uczestnictwo w Jego Życiu przez komunię pierwszej niedzieli każdego miesiąca, a raczej musimy uczestniczy regularnie (codziennie), bo inaczjej będziemy cierpieć starty, zarówno w duchowym jak i naturalnym wymiarze.

I rzekł Pan Bóg: oto człowiek stał się taki jak my: zna dobro i zło. Byleby tylko nie wyciągnął teraz ręki swojej i niezerwał owocu także z drzewa życie, i nie zjadł, a potem żył na wiek 1 Moj. 3:22

Kiedyś myślałem, ze Adam miał wieczną egzystencję wbudowaną w sobie w czasie jego stworzenie i że miał żyć na wieki, gdyby nie popełnił wykroczenia. Niemniej, Adam został ukształtowany z „prochu”, co mówi o stworzonej zależności. Nie jest możliwe uformować cokolwiek z prochu, konieczna jest mieszanina, samego Życia naszego Pana Jezusa Chrystusa – tego, który wpływa z Wina do winorośli – aby „proch”, którym jesteśmy, nabrał kształtu, formy i celu. Tak więc, Adam musiał przychodzić do drzewa życia często po to, aby zachować swoje życie.

Byleby tylko nie wyciągnął teraz ręki swej i nie zerwał owocu także z drzewa życia, nie zjadł, a potem żył na wieki (1 Moj. 3:22b).

Nagle zobaczyłem, co tutaj powiedziano – gdy bierzemy komunię, „wyciągamy rękę swoją, aby brać i jeść”. Adam regularnie przychodził i spożywał i w wyniku tego żył, lecz gdy zgrzeszył, zostało mu zamknięte dojście do Drzewa Życia (brania komunii) i zaczął umierać. Gdyby Adam dalej jadł, nadal by żył, lecz karą za grzech jest śmierć. Tak wiec, jedyne co Pan musiał zrobić to uniemożliwić Adamowi branie komunii (wyciągnięcie ręki,… branie,… jedzenie i życie). Tak więc, Pan umieścił anioła z ognistym mieczem przed Drzewem Życia, aby uniemożliwić Adamowi spożywanie.

W dniu Zielonych Świąt, ten „miecz wirując/płonący” został usunięty jako przeszkoda i stał się środkiem dostępu. Zstąpił i usiadł na głowie każdego ze 120 obecnych, i zostali napełnieni Duchem Świętym. Zasłona została zdjęta i uczyniona została droga naszego dostępu do Jego obecności. Zwycięzcy dam spożywać z drzewa żywota, które jest w raju Bożym (Obj. 2:7b). Gdy bierzemy „komunię” droga dostępu do Drzewa Życia jest dla nas otwarta i możemy spożywać samo Jego życie, ponieważ Jezus jest Drzewem Życia.


Gdy te tłumy, które przyszły do niego, aby zobaczyć cuda, zgłodniały, Jezus rozmnożył pięć chlebów i dwie ryby, i wszyscy najedli się do syta (Jn 6:1-26). Później przyszli do niego po więcej, a gdy Jezus powiedział im, że mają jeść Jego ciało i pić Jego krew, wyśmiali Go i odrzucili. W tym czasie Jezus nie mógł im wyjaśnić w jaki sposób można jeść Jego ciało i pić Jego krew, ponieważ dopiero miał przed sobą przygotowanie do śmierci na krzyżu za nasze grzechy a następnie zmartwychwstanie i stanie się dającym życie Duchem.

Pod koniec Swojej ziemskiej służby, wieczorem przed oddaniem swego życia na krzyżu, Jezus mógł już mówić o tym.
…wziął chleb . . podziękowawszy, złamał i rzekł: Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje za was wydane; to czyńcie na pamiątkę moją. Podobnie i kielich po wieczerzy, mówiąc: Ten kielich to nowe przymierze we krwi mojej: to czyńcie, ilekroć pić będziecie, na pamiątkę moją (I Kor. 11:23b-25).

Zwróć uwagę na słowa Jezusa: ten chleb to ciało moje; i ten kielich to krew moja.

Nie powiedział: „to jest emblemat czy to jest symbol Mojego ciała i Mojej krwi” Jezus powiedział następnie, że nie będzie spożywał ponownie z nami, dopóki nie spożyjemy razem z Nim w Królestwie.

Powiadam wam bowiem, że nie będę jej już spożywał, aż nastąpi spełnienie w Królestwie Bożym (Łk. 22:16).

Słowo mówi: Zaprawdę powiadam wam, jeśli się nie nawrócicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebios (Mat. 18:3). Gdy spożywamy komunię, widzimy chleb, lecz Jezus powiedział: To jest ciało Moje. Gdy spożywamy kielich, widzimy owoc winorośli, lecz Jezus powiedział to jest krew Moja. Mając umysł dziecka, po prostu wierzymy w to, co powiedział Jezus – nie w to, co widzimy.

Niektórzy mówią, że „chleb” i „owoc winorośli” musi najpierw być przemieniony w ciało i krew Jezusa i kapłan stara się zrobić to dla wierzących. Inni mówią, że możemy to robić sami dla siebie, bez kapłana. Lecz mamy raczej po prostu wierzyć w to, co powiedział Jezus i spożywać chleb i owoc winorośli w wierze, wierząc, że spożywamy literalne ciało i krew Jezusa. Konieczna jest zmiana jest w „nas”, a nie w chlebie i owocu winorośli. (Podkreślenie moje – tłum.)

A podziękowawszy, złamał i rzekł: Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje za was wydane; to czyńcie na pamiątkę moją. Podobnie i kielich po wieczerzy, mówiąc: Ten kielich to nowe przymierze we krwi mojej: to czyńcie, ilekroć pić będziecie, na pamiątkę moją (I Kor. 11:24-25).

Jezus powiedział, że mamy spożywać „na pamiątkę Moją”. Zamiast odnosić się do naszej pamięci o Jego śmierci na krzyżu, kieruje nasze myśl wstecz na czasy, gdy mówił tłumom, że mają „jeść Jego ciało i pić Jego krew”.

Od tej chwili wielu uczniów jego zawróciło i już z nim nie chodziło. Wtedy Jezus rzekł do dwunastu: Czy i wy chcecie odejść ( Jn 6:66-67).

W tym czasie Jezus nie mógł im wyjaśnić w jaki sposób spożywać, lecz teraz już mógł. Z takim zrozumieniem, gdy wierzymy w to, co powiedział Jezus, z dziecięcą wiarą, literalnie spożywamy Jego krew i ciało. Gdy spożywamy, musimy podjąć decyzję – „Panie, patrzę i wiedzę chleb i owoc winorośli, lecz decyduję się wierzyć, nie w to co widzę, lecz w to co powiedziałeś” (to jest Moje ciał o Moja krew).

Tak też napisano: Pierwszy człowiek Adam stał się istotą żywą, ostatni Adam stał się duchem ożywiającym (I Kor. 15:45).

Gdy wstąpił do nieba, Jezus stał się duchem ożywiającym, skoro jest Drzewem Życia. Tak więc, gdy spożywamy komunię, jemy i piejemy samo życie Tego, który może wszczepić w nas życie.

Wyrósł bowiem przed nim jako latorośl i jako korzeń z suchej ziemi ( Iz. 53:2a).

Jezus jest „korzeniem” (drzewem życia) wyrastającym z suchej ziemi. Tak więc, można powiedzieć, że ON jest Drzewem Życia w mistycznej formie, rozpoznawalnym wyłącznie dla tych, którzy mają duchowe oczy.

Niechże więc człowiek samego siebie doświadcza i tak niech je z chleba tego i kielicha tego pije. Albowiem kto je i pije niegodnie, nie rozróżniając ciała Pańskiego, sąd własny je i pije. Dlatego jest miedzy wami wielu chorych i słabych, a niemało zasnęło (1 Kor. 11:28-29).

Komunia jest więc tą „mistyczną formą” drzewa życia, ukrytą przed duchową ślepotą. Jezus powiedział, że jeśli spożywamy niegodnie (bez zrozumienia tego, że On sam jest Drzewem Życia), zwyczajnie spożywamy z procesu śmierci, przyjmując chleb i owoc winorośli – kolejny dobry posiłek i jesteśmy o tyle bliżej śmierci.
Lecz jeśli spożywamy z duchowym zrozumieniem – wiedząc, co robimy, nie będziemy już słabi, chorzy i nie będziemy przedwcześnie umierać, a raczej, gdy właściwie spożywamy komunie, będziemy przyjmować dającego życie Ducha, i będziemy żyć.

Albowiem ilekroć ten chleb jecie, a z kielicha tego pijecie, śmierć Pańską zwiastujecie, aż przyjdzie (1Kor. 11:26).

Tak często jak to robimy „pokazujemy/ zwiastujemy” śmierć Pańską. Oznacza to, że okazujemy jej wartość. Jeśli umieramy tak samo jak inni ludzie, nie demonstrujemy niczego. Gdy spożywamy Życie, otrzymujemy życie, które Jezus przyszedł zaoferować – „życie bardziej obfite”.

Paweł mówi nam, że mamy być wolni od „zakonu grzechu i śmierci”. Gdy spożywamy chleb (Ciało) i identyfikujemy się z Jezusem w Jego śmierci na krzyżu, otrzymujemy przebaczenie przez krew, którą On rozlał na krzyżu dla nas. Gdy identyfikujemy się z ranami, które Jezus poniósł na swoim ciele, otrzymujemy uzdrowienie. Tak więc, spożywamy „godnie”.
Identyfikujemy się z Jezusem przez kielich (Jego krwi) , ponieważ życie jest we krwi. W Jego zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu Jezus stał się „duchem ożywiającym” i w tym utożsamieniu się, zostajemy uwolnieni od procesu śmierci.


Gdy spożywamy komunię, mówimy Panu słowa, w których zawiera się:

“Panie, gdy przyjmuję chleb, identyfikuję się z Twoim ciałem, ponieważ na Twoim ciele poniosłeś rany i przez krew, która wypływała z tych ran, otrzymuję uzdrowieni. Ty umarłeś na krzyżu a identyfikując się z Tobą i krwią, którą przelałeś na krzyżu, otrzymuję przebaczenie grzechów”.


„Panie, spożywam z tego kielicha, owocu winorośli, identyfikując się z Twoją krwią – mocą niezniszczalnego życia. W identyfikacji z Tobą, jako Drzewem życia uwalniam moje cialo do mocy śmierci i przyjmują długowieczne życie”.

Gdy czynimy to „często”, nie powinniśmy już więcej chorować i umierać, lecz żyć w zdrowi i sile.


Podobnie jak Adam, tak my musimy przychodzić do „Drzewa Życia” po to, aby żyć; w przeciwnym wypadku będziemy umierać. Tak więc, jeśli rozumiemy to, że komunia jest Drzewem Życia, przeżyjemy pełny czas życia, który został nam dany.

Ci, których Pan wzywa, aby „pozostali” odkrywają związek między komunią i drzewem życia. Jest to zasada, która jest objawiana w obecnym czasie. Paweł powiedział: My, którzy pozostaniemy przy życiu aż do przyjścia Pana…(I Tes. 4:15b).

Jezus został wzięty ósmego dnia swego życia do świątyni, aby Go poświęcono. Dwoje ludzi byli tam w tym czasie, Anna i Symeon. Anna był stara, lecz Symeon miał „słowo”, że nie umrze dopóki nie będzie oglądał namaszczonego Pana. Anna „żyła”, lecz Simeon „pozostawał”. Tak więc, te dwie klasy ludzi były obecne.
Paweł powiedział, że w czasie powrotu naszego Pana, te dwie klasy będą obecne: ci, którzy będą „żywi” w wyniku zwykłego przebiegu życia, oraz ci, którzy „pozostaną” – których życie zostało przedłużone, ponieważ nauczyli się zasady komunii. Ci, którzy patrzą poza liturgiczne religijne formy w stronę duchowej rzeczywistości i spożywają w wierze, wiedzą, że jedzą ciało i piją krew Jezusa, który jest Drzewem Życia.


Słowo mówi: ilekroć ten chleb jecie i z kliekcha tego pijecie.( 1 Kor. 11:26a).

Komunia powinna być spożywana tak często jak się chce.

Jeśli zdamy sobie sprawę z tego, że spożywamy uzdrowienie i życie, będziemy to robić często.

сайт создание продвижение раскрутка

Stawanie się zwycięzcą_03

Logo_Taylor

Wade E Taylor

We współczesnym kościele istnieją dwie grupy, które różnią się od siebie, jak Oblubienica i Córki Jerozolimskie. To ci, którzy są przygotowywani jako Oblubienica, aby byli porwani do Pana. To są Zwycięzcy, którzy wznieśli się ponad wszystkimi próbami jak zwycięzcy. Druga grupa w tej wizji to ci, którzy nie chcą być Zwycięzcami. To jest to Ciało Chrystusa, które jest zadowolone z trzymania się wspomnień swoich minionych przeżyć. Są oni w stanie widzieć Pana tylko przez tych, którzy są tak blisko Niego, że ich życie stało się lustrem, które odbija dla nich, aby mogli widzieć, Jego osobę i obecność. Ci, którzy należą do „Córek Jerozolimskich” karmią się Oblubienicą i w ogromny sposób wpływają na jej życie i marsz, zapewniając, że jest wiele rzeczy do zwyciężania.

Potem widziałem, a oto tłum wielki, które nikt nie mógł zliczyć, z każdego narodu i ze wszystkich plemion, i ludów, i języków, którzy stali przed tronem i przed Barankiem, odzianych w szaty białe, z palmami w swych rękach (Obj. 7:9). Pierwsza grupa została „posadzona pośród tronu”, śpiewając o tym, że zostali uczynieni „królami i kapłanami”. Druga grupa stoi przed tronem i ma palmy swych rękach. Ta druga grupa mówi o Córkach Jerozolimskich. Ci wołają wielkim głosem: Zbawienie jest u Boga naszego, który siedzi na tronie, i u Baranka (Obj. 7:10b)

Pamiętaj o zasadzie, która mówi, że nasze świadectwo jest wyrazem naszej relacji z Panem. Nie możemy świadczyć ponad naszym osobistym doświadczeniem w Bogu. Ta grupa jest zbawiona; są to Córki Jerozolimskie, lecz oni mówili do Oblubienicy: „A czymże więcej jest ta, niż inne”. Ich świadectwo wyraża to, że zbawienie zostało dane im za darmo, lecz nigdy z tego nie wyrośli i zdecydowali się chodzić własnymi drogami, a nie poddać swojego życia obróbce i dyscyplinie Pana, jak zrobiła to Oblubienica. Ta pierwsza grupa jest widziana pośród tronu i śpiewająca: Ty uczyniłeś z nas królów i kapłanów dla naszego Boga; będziemy panować na ziemi, Ci są Zwycięzcami. Druga grupa została ubrana w białe szaty i ma palmy w swych rękach. „Palma” mówi o zbawieniu. Pierwsza grupa jest pośród tronu i „rządzi” (Obj. 5:10); druga grupa znajduje się przed tronem i służy Mu dniem i nocą na zawsze (Obj. 7:15). Te dwa rodzaje stosunku do tronu różnią się ogromnie i odzwierciedlają różnice relacji między Oblubienicą, a Córkami Jerozolimskimi.

Ponieważ Baranek, który jest pośród trony, będzie ich pasł i prowadził do źródeł żywych wód; i otrze Bóg wszelką łzę z ich oczu (Obj. 7:17). Te Córki płaczą, ponieważ zdają sobie sprawę z tego, że straciły możliwość, aby być takimi jak Oblubienica. Niemniej, Pan zetrze te łzy i zacznie ich prowadzić. Spędziły swoje życie na gromadzeniu ziemskich bogactw, lecz nie nabyły rzeczy wiecznych.

Czas, który mamy tutaj na ziemi jest najważniejszym czasem z całej wieczności. To my podejmujemy nasze decyzje co do wieczności, teraz. To dlatego Córki Jerozolimskie wylewają gorzkie łzy. Będą służyć dniem i nocą na wieki, podczas gdy zwycięska Oblubienica rządzi i panuje w obecności Pana. Paweł napisał:

prę do celu, do nagrody pochodzącego z góry powołania Bożego w Chrystusie Jezusie. (Flp 3:14, Przekład dosłowny NT).

Paweł widział różnicę miedzy tymi dwiema grupami i starał się o wyższy poziom. Obyśmy również i my szukali tego miejsca zasiadania z Chrystusem na Jego tronie.

seo оптимизация под яндекс

Stawanie się zwycięzcą_02

Logo_Taylor

Wade E. Taylor

Aby lepiej zrozumieć te dwie pozycyjne relacje, które są dostępne dla tych, którzy się do nich kwalifikują, powinniśmy również zrozumieć relację do Pana tych, którzy się nie kwalifikują ani jako Oblubienica, ani Zwycięzca. Można to zobaczyć, gdy się rozważy różnice perspektyw i duchowego doświadczenia, które istnieją jeśli chodzi o pozycję Oblubienicy i Córek Jeruzalemskich, w relacji do pana. Oblubienica odnosi się do Pana i może opisać swój intymny stosunek do Niego. Przekazuje bardzo osobisty i pełny opis Jego osoby wraz z jego cechami i pragnieniami. Córki Jeruzalemskie odnoszą się do Oblubienicy. Jedyny „opis” jaki mogą podać to Oblubienica, taką jak ją wyraźnie widzą i dotykają. Jedyna „wiedza” jaką mają o Panu to ta, którą otrzymają od Oblubienicy’

Taki kontrast skutkuje bardzo wyraźną różnicą w ich relacji do Pana, w ich pozycji w relacji do Jego Tronu. W Księdze Objawienia podane są dwa opisy, które pomogą nam zrozumieć różnicę pozycji jaka istnieje między Oblubienicą, a Córkami Jerozolimskimi. Pierwszy opis może być odniesiony do Oblubienicy.

A wokoło tronu dwadzieścia cztery trony, a na tych tronach siedzących dwudziestu czterech starców, odzianych w białe szaty, a na głowach ich złote korony… Przed tronem także jakby morze szkliste podobne do kryształu; a w pośrodku, wokoło trony cztery postacie pełne oczy z przodu i z tyłu.
(Obj. 4:4, 6)

Widziana jako morze czystego szkła, co mówi o czystości, przezroczystości jej istoty, jest dwudziestoma czterema starcami i czterema żywymi istotami, którzy są posadzeni pośród Tronu. Odpowiada to obietnicy danej tym, którzy zwyciężają: A zwycięzcy dam.. .(Obj. 3:21a). Pierwszych dwunastu starszych mówi o dwunastu patriarchach Starego Testamentu. Jezus powiedział, że dwunastu apostołów zasiądzie na dwunastu tronach sądu, sądząc dwanaście plemion Izraela. Zostało im dane szczególne miejsce, jako że zakładali fundamenty nowotestamentowego Kościoła. Tych dwudziestu czterech starców razem z czterema żywymi istotami są widziani jako będący „pośrodku” i „wokół” Tronu.
Cztery żywe istoty mają po cztery twarze. Postać pierwsza podobna była do lwa, postać druga podobna była do cielca, postać trzecia miała twarz jakby człowieczą, a postać czwarta podobna była do orła w locie (Obj. 4:7). Mówi to o czterech stronach czy aspektach zrównoważonego życia zwycięzcy. Twarz „lwa” mówi o panowaniu bądź autorytecie. Następnie, twarz „cielca” mówi o ofierze bądź o potencjale do służby. Trzecia twarz „człowiecza” mówi o społeczności i komunikacji z Panem. Ostatni jest „orzeł w locie”, co reprezentuje tych, którzy zwyciężają przez wszystkie biblijne wieki i są pośród Tronu Bożego. Ta grupa Zwycięzców „śpiewa” swoje świadectwo, co oznacza ich pozycję z Panem. „
I zaśpiewali nową pieśń tej treści: Godzien jesteś wziąć księgę i zdjąć jej pieczęcie ponieważ zostałeś zabity i odkupiłeś dla Boga krwią swoją ludzi z każdego plemienia i jeżyka, i ludu, i narodu. I uczniyłeś z nich dla Boga naszego ród królewski i kapłanów, i będą królować na ziemi
(Obj. 5:9 10). To świadectwo ich zakwalifikowania się do panowania na ziemi może być odniesione do obietnicy, która została dana tym, którzy zwyciężają: Zwycięzcy i temu, kto pełni aż do końca uczynki moje, dam władzę nad poganami, i będzie rządził nimi laską żelazną, i będą jak skruszone naczynia gliniane; taką władzę i Ja otrzymałem od Ojca mojego (Obj. 2:26 27)сайт