Category Archives: Pozostałe

Codzienne rozważania_27.07.2015

Hurynowicz_rozwazania

Łu 5:4.
A GDY (JEZUS) PRZESTAŁ MÓWIĆ, RZEKŁ DO SZYMONA: WYJEDŹ NA GŁĘBIĘ I ZARZUĆCIE SIECI SWOJE NA POŁÓW.

Pan Jezus nie powiedział na jaką głębinę. Głębina na którą jesteśmy gotowi wypłynąć, zależy do tego czy całkowicie oderwaliśmy się od brzegu, od wszelkich naszych potrzeb i od uświadomienia sobie tych możliwości, które mamy do dyspozycji. Ryby żerują na głębokich wodach, a nie płyciźnie. Podobnie jest z nami. Zaspokojenie naszych potrzeb znajdziemy w Bożych głębinach. Musimy odpłynąć na głębinę Bożego Słowa, którą Duch Święty jest w stanie nam otworzyć. Na głębinę Bożej woli gdzie zobaczymy Jego troskę o nas. Na głębinę poznania Ducha Świętego, aby On stał się dla nas odpowiedzią na nasze modlitwy, naszym osobistym Przywódcą, który będzie tworzył wszystkie wydarzenia w naszym życiu. Na głębinę poznania Bożych zamiarów i zbliżającego się Jego Królestwa, tak, aby przyjście Pańskie i Jego tysiącletnie panowanie stały się dla nas jasne. Pan Jezus radzi nam popłynąć na te wszystkie głębiny. On stworzył nas i te wszystkie głębiny i do tych głębin przystosował nasze dążenia i uzdolnienia.

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Mojżesz wiedział o Bogu coś, czego większość nie wie

World Revival Network Blog

Chcesz wiedzieć, co to było?

J.D. King
(09.09.2014)

Przyszło mi do głowy ostatnio, że niewielu w Starym Testamencie naprawdę znało Pana. Sądząc po języku i działaniu, trudno było im zrozumieć prawdziwą istotę Boga. Tak, większość protagonistów miała wielką wiarę, lecz nie zawsze głęboko, osobiście znali Pana.

Bóg nawet przyznawał to niejednokrotnie, mówiąc:

Wół zna swego właściciela, a osioł żłób swego pana, lecz Izrael nie ma rozeznania, mój lud niczego nie rozumie mojej troski o nich” (Iz 1:3 – wg wersji ang.).

Nie ma w kraju ani wierności, ani miłości, ani poznania Boga„.
„Lud mój ginie, gdyż nie znają mnie” (Oz 4:1, 6, wg wersji ang.)

Niemniej, kiedy zastanowić się nad jednostkami, które rzeczywiście spotkały się z obecnością Bożą, zdumiewa pewne odkrycie. Ich postawa często jest dla nas unikalnym oknem dającym wgląd w naturę Pana. Jest to coś, nad czym chciałbym pokrótce zastanowić się w tym poście.

Co takiego ludzie tacy jak Mojżesz wiedzieli o Bogu, a czego inni nie potrafili rozpoznać?

Jakiego odkrycia o Bogu dokonał Mojżesz?

W starożytnym świecie Izraelitów, większość myślała, że pojęła Boga. Podobnie jak otaczające ich narody, wyobrażali Go sobie jako dziką, niebiańską postać, której sprawia przyjemność sądzenie i wyładowywanie gniewu; byli przekonani, że Jego nieustanną motywacją jest potrzeba karania. Zawsze chodziło o to, że „oko za oko, ząb za ząb”. Podobnie jak różnorodne plemienne, spragnione krwi bożki, Bóg mógł z pewnością unicestwić wszystko, cokolwiek nie okazywało właściwego szacunku i czci.

Mojżesz nie podchodził do tego w taki sposób. Po długim czasie spędzonym na górze, w obecności Bożej, zrozumiał częściowo naturę Pana. Mojżesz znał Boga na bardziej osobistym poziomie niż ktokolwiek w tamtym czasie, a ten fakt zademonstrował swoim zachowaniem.

Continue reading

Bóg nie ma żadnych pieniędzy

Radically Christian

Gene

Znam ludzi, którzy błagają Boga o pieniądze, którzy godzinami modlą się na językach, aby Bóg posłał im pieniądze. Problem jest w tym, że ON NIE MA żadnych pieniędzy. them

Mówi jednak, że „złoto i srebro do Mnie należą”

Ag 2:7-10
Poruszę wszystkie narody tak, że napłyną kosztowności wszystkich narodów i napełnię ten dom chwałą – mówi Pan Zastępów. Moje jest srebro i moje jest złoto – mówi Pan Zastępów. Przyszła chwała tego domu będzie większa niż dawna – mówi Pan Zastępów – i miejsce to obdarzę pokojem – mówi Pan Zastępów”.

Wydaje się, że On ma takich, którzy wyliczą stada bydła należące do Niego, jak psalmista:

Ps. 50: 9-11

Nie wezmę byka z domu twego ani kozłów z zagród twoich. Mój bowiem jest wszelki zwierz leśny, Tysiące zwierząt na górach. Znam wszelkie ptactwo gór, moje jest to, co rusza się na polach”.

Jakże więc mogę mówić, że Bóg nie ma pieniędzy. A co On robi z nimi? Pan rzeczywiście MA ludzi, którzy mają pieniądze. On może spowodować takie okoliczności, że pieniądze spływają. Lecz On Sam pieniędzy nie ma żadnych.

Jeśli więc masz trudności finansowe, proś Pana, aby poruszył ludzi, aby umieścili je w twoim zanadrzu. Proś go o możliwości. Możesz nawet prosić Go o to, aby ci w proroczy sposób pokazał, ile tych pieniędzy przyjdzie w ciągu następnego roku bądź dwóch. Wtedy będziesz mógł żyć w przekonaniu, że On jest tak dobry jak Jego słowo.

Doświadczyłem tego, słyszałem Ojca mówiącego o tym, jak i jak dużo dostarczy przez innych.

JEŚLI czytasz te dwa fragmenty Pisma, widzisz, że pomimo iż On POSIADA srebro i złoto (które przynoszą do niego narody) i On jest właścicielem zwierzyny na tysiącach wzgórz, On ma akt własności i może upomnieć się to jednak Jego przez ludzi wykonywane są obietnice Boże.

Niemniej, przełom nie następuje w ten sposób, że ma się nadzieję, że Bóg przyjdzie, a pieniądze spadną z nieba. To tak nie działa. On poruszy tych, którzy odpowiedzą i zaopatrzą. Niemal nigdy nie jest to ta osoba, którą prosisz. Może to być zatrudnienie, może być dar, dziedzictwo, rabat, fundusz czy jakikolwiek inny z tysiąca sposobów, przez które Pan zaopatrzy cię.

Po prostu chcę, abyś wiedział, że On nie ma konta bankowego, nie ma spinacza do pieniędzy. Nie jest też bankrutem, jest bogaty w zasoby, posiada ostatecznie wszystko. Ta Ziemi należy do Pana i wszystko, co na niej. WSZYSTKO, CO NA NIEJ… a jednak używa ludzi, zbawionych i straconych, aby działać jako zarządcy tego.. to dlatego, bogactwa bezbożnego są stale przelewane w ręce sprawiedliwych. On ma ostatnie zdanie.

Jest to naprawdę coś wspaniałego… możesz spojrzeć przez swoje ramię, a twój przełom może stać tuż obok ciebie. Mam prorocze słowa i wiem, że dla mnie są prawdziwe… i po prostu chodzę w tym.

Wiedza o tym, że Bóg zaopatrzy daje niezwykłe przekonanie.. On jest Jahve Jireh… tylko jest to w tej chwili w rękach kogoś innego. Modlitwa może poruszyć Bożą rękę, aby zmieniła kierunek w twoją stronę… pytaj Go o to, kto ma twoje bogactwo.. nie kradnij go.. służ im, a to przyjdzie do ciebie na pewno… nawet jeśli oni źle myślą.

Tak to po prostu działa.

Jeszcze jedna rzecz na koniec. Bóg jest taaak dobry w tym, że nawet gdy instytucje charytatywne, rządy czy kościoły usiłują przyspieszyć czy skrócić to, co Bóg usiłuje zrobić, niemal zawsze zawodzi to. Jezus powiedział o tym tak dużo w Kazaniu na Górze… Jednak ludzie nie nauczyli się wykonywać to, ponieważ ludzie mający dobre intencje nie pozwalają Bogu być Bogiem. Kiedyś, gdy byłem bardzo bogaty, byłem tak bardzo hojny, że zostałem napomniany przez Boga za to, że wchodzę Mu w drogę i musiałem to uciąć. Co z synem marnotrawnym w chlewni… czy dawanie mu pieniędzy pomogłoby mu, gdy był na dnie?

Ufaj Bogu i ŻYJ!!

Codzienne rozważania_09.07.2015

Hurynowicz_rozwazania

Joz 6:5.
A GDY BĘDĄ PRZECIĄGLE TRĄBIĆ NA BARANICH ROGACH I WY USŁYSZYCIE GŁOŚ TRĄB, NIECH CAŁY LUD WZNIESIE OKRZYK BOJOWY. WTEDY MUR MIASTA ROZPADNIE SIĘ W MIEJSCU, A LUD WKROCZY DO NIEGO, KAŻDY PROSTO PRZED SIEBIE.

Oto daję w twoje ręce Jerycho, jego króla i wszystkich jego wojowników, rzekł Pan Bóg do Jozuego. Tajemnica zwycięstwa narodu Izraelskiego kryła się w okrzyku, ponieważ był to okrzyk wiary opartej wyłącznie na Bożym Słowie. I według ich wiary Pan Bóg im odpowiedział. Kiedy podniósł się okrzyk, Pan Bóg spowodował upadek murów jerychońskich. Wiele wieków później zostało to wydarzenie opisane na stronach Pisma Świętego w liście do Hebrajczyków 11:30: „Przez wiarę runęły mury Jerycha, okrążane przez siedem dni„.

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia

Codzienne rozważania_03.07.2015

Hurynowicz_rozwazania

1Ptr 1:18-21.
WIEDZĄC, ŻE NIE RZECZAMI ZNIKOMYMI, SREBREM ALBO ZŁOTEM, ZOSTALIŚCIE WYKUPIENI Z MARNEGO POSTĘPOWANIA WASZEGO, PRZEZ OJCÓW WAM PRZEKAZANEGO, LECZ DROGĄ KRWIĄ CHRYSTUSA, JAKO BARANKA NIEWINNEGO I NIESKALANEGO. WPRAWDZIE BYŁ ON NA TO PRZEZNACZONY JUŻ PRZED ZAŁOŻENIEM ŚWIATA, ALE OBJAWIONY ZOSTAŁ DOPIERO W CZASACH OSTATNICH ZE WZGLĘDU NA WAS, KTÓRZY PRZEZ NIEGO UWIERZYLIŚCIE W BOGA, KTÓRY GO WZBUDZIŁ Z UMARŁYCH I DAŁ MU CHWAŁĘ, TAK IŻ WIARA WASZA I NADZIEJA SĄ W BOGU.

Jaką doskonałość widzimy w osobie Jezusa, Baranka Bożego, który został ofiarowany za nasze grzechy. Był bez żadnych wad i był bez skazy. Była w Nim jedynie godna podziwu mądrość i miłość. Z Jego ust nie wychodzą żadne zwodnicze słowa, ale Jego usta głoszą wielką łaskę i prawdę. Ten niepowtarzalny w swej doskonałości Baranek pozwolił się pojmać, związać, znieważać, bić, pluć sobie w twarz, założyć ciernistą koronę i postawić przed niesprawiedliwymi sędziami. Po tym wszystkim jest prowadzony na śmierć. Przebijają Mu gwoździami ręce i nogi. Trzeba wielkiej siły, żeby znieść to wszystko bez stawiania oporu, w milczeniu. Sprawiedliwy zawisa na krzyżu wśród złoczyńców. W ciągu trzech godzin ciemności niesie brzemię naszych grzechów, zbrodni, brudów. Baranek bez skazy uczyniony jest za nas grzechem. Mówi:”WYKONAŁO SIĘ.” opuszcza głowę i umiera. W ten sposób zakończył przebłaganie za nas. Jednak grób nie był w stanie Go zatrzymać. Wychodzi z niego zwycięsko. Wstąpił do nieba i siedzi po prawicy Boga Ojca.

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_21.06.2015

Hurynowicz_rozwazania

PnP 5:9-10.
CZYM GÓRUJE TWÓJ MIŁY NAD INNYMI MIŁYMI, NAJPIĘKNIEJSZA MIĘDZY KOBIETAMI? CZYM GÓRUJE TWÓJ MIŁY NAD INNYMI MIŁYMI, ŻE NAS TAK ZAKLINASZ? MÓJ MIŁY JEST JASNY I RUMIANY, WYRÓŻNIA WŚRÓD DZIESIĘCIU TYSIĘCY.

Doskonałość Chrystusa promienieje! Świętość Pana Jezusa ma oddech serdeczności i przyciąga grzeszników. On ich przyciąga i spożywa z nimi posiłek. Nie pogardził Nikodemem grzesznikiem, jak również Marią Magdaleną, z której wypędził siedem demonów. Pan patrzy na ludzi ze współczuciem. Tłumy bez pasterza, wdowa z Nain, zmarłe dziecko Jaira, pięć tysięcy głodnych. Każde z tych cierpień dotyka Jego serca. Jak ogromna jest Jego łaska we współczuciu i zrozumieniu. Dlaczego dotknął biednego trędowatego? Mógł go uleczyć przez słowo, jak to czynił wiele razy. Pan Jezus wiedział, że trędowaty wygnany, odizolowany od bliskich, odrzucony przez społeczeństwo utracił sens społeczeństwa. Dlatego Pan Jezus zbliżył się do niego, by przez dotknięcie nie tylko go uzdrowić, ale też przywrócić mu poczucie ludzkiej godności.

W Jego podejściu do grzesznika najpiękniejszą cechą jest łagodność. Do każdego zwracał się z uprzejmością, delikatnością, wyrozumiałością. Nawet wówczas, gdy miał do czynienia z kobietą oskarżoną o jawne cudzołóstwo, potrafił znaleźć dla niej serdeczne słowo, zwracając się do niej jak do swojej matki „niewiasto.” Nawet na krzyżu był w stanie usłyszeć zrozpaczony głos łotra i odchodząc do nieba mógł zabrać ze sobą wzgardzoną przez świat duszę złoczyńcy. „Takiego to przystało nam mieć arcykapłana, świętego, niewinnego, nieskalanego, odłączonego od grzeszników i wywyższonego nad niebiosa; który nie musi codziennie, jak inni arcykapłani, składać ofiar najpierw za własne grzechy, następnie za grzechy ludu; uczynił to bowiem raz na zawsze, gdy ofiarował samego siebie. Albowiem zakon ustanawia arcykapłanami ludzi, którzy podlegają słabościom, lecz słowo przysięgi, która przyszła później niż zakon, ustanowiło Syna doskonałego na wieki” (Hebr. &;26-28).

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Skoro łaska jest za darmo…


Jeremy Myers
Trzymam się radykalnej, skandalicznej, szokującej, oburzającej, bezgranicznej łaski. Wierzę, że nie ma łaski innego rodzaju.

Wszędzie, gdziekolwiek nauczam lub piszę o takiej łasce, jest niemal pewne, że ktoś zaprotestuje, mówiąc: „Czy chcesz powiedzieć, że możemy po prostu grzeszyć ile tylko chcemy?”

Oczywiście,odnoszą się stwierdzenia z Listu do Rzymian

sin all you want

Czy mamy grzeszyć, dlatego że nie jesteśmy pod zakonem, lecz pod łaską? Oby nigdy tak nie było!

6:1, gdzie ktoś opiera się nauczaniu Pawła o łasce dokładnie w taki sam sposób i Paweł odpowiada, oczywiście, „Boże uchowaj!”

Czy mogę grzeszyć ile chcę?

W przeszłości odpowiadałem podobnie jak Paweł: „Oczywiście, że nie!” po czym przechodziłem do wyjaśnienia, że posłuszeństwo nie pomaga w zarobieniu na wieczne życie czy utrzymaniu go, a grzech nie powoduje, że go tracimy, ani nie dowodzi, że go nigdy nie mieliśmy.

Bóg nie chce, abyśmy grzeszyli dlatego, że grzech nas niszczy

(A tak przy okazji, jeśli kiedykolwiek przedstawiasz Ewangelię i nikt nie stawia zastrzeżenia z Rzm 6:1, to sugeruję, że prawdopodobnie nie nauczasz tej samej Ewangelii, co Paweł. Jeśli po nauczaniu o łasce, nikt ci nie powie: „Mówisz zatem, że mogę grzeszyć ile tylko chcę” to prawdopodobnie nie nauczałeś o łasce. Mówię o tym pytaniu, że jest to papierek lakmusowy Łaski.)

W zeszłym tygodniu rozmawiałem z kimś o łasce i padło to pytanie sprawdzające. Nie wiem, co się stało, skoro westchnąłem z irytacją i zdecydowałem się na inną odpowiedź niż dotąd.

Ten mężczyzna powiedział do mnie: „Mówisz więc, że mogę po prostu iść i grzeszyć ile chcę?”

Uśmiechnąłem się i powiedziałem: „Ta.. Jeśli tego właśnie chcesz, ruszaj”.

Spojrzał na mnie jak 'jeleń złapany w światła reflektorów”. Myślę, że słyszał różne pogłoski o istnieniu tego typu teologii, lecz nigdy nie spotkał nikogo, kto zechciałby mu dać licencję na grzech, jak to zrobiłem.

Continue reading