Raymond Ibrahim
Oryg.: http://www.raymondibrahim.com/10669/muslim-prayers-of-hate
PJ Media
7 listopada 2011
(niestety filmy zostały usunięte z linkowanych miejsc – przyp.tłum.)
Przysłał mi ktoś ostatnio arabskie wideo zestawiające ze sobą fragmenty kazań przekazanych przez chrześcijańskich i muzułmańskich przywódców na Bliskim Wschodzie. Chrześcijanie oferowali powszechne modlitwy, w których znajdują się takie zwroty jak: „O, Panie, których kochasz całą ludzkość, Zbawicielu całego świata”. Cytowali biblijne wersy jak: „miłujcie nieprzyjaciół waszych i módlcie się za tych, którzy was prześladują” (Mt. 5:44). Modlili się do Boga, aby „uzdrowił z chorób wszystkich ludzi na świecie”.
O ile takie modlitwy są nam znane, nawet jeśli są lekceważone, to błagania muzułmańskich kaznodziejów mogą niektórych zaskoczyć. Popularny egipski kaznodzieja, szeik Muhammad al.-Zoghbi, został nagrany, wzywając swego boga tak:
Muhammad al-Zoghbi: „Allachu, uderz ich rakiem!” |
„Oby Allach uciął wam języki! Oby zamroził krew w waszych żyłach! Oby dotknął was rakiem i to szybko… Allachu, uderz ich wszelkiego rodzaju chorobami, cierpieniami i bólem! Allachu, uderz ich rakiem! Allachu, zniszcz ich! Allachu, zniszcz ich! Allachu, zniszcz tych kryminalistów, którzy sprzeciwiają się zacnemu prorokowi!”
Po czym, już pogodnie, zwracając się do muzułmańskich słuchaczy: „A pokój wam, miłosierdzie I błogosławieństwo Allacha”.
Podobnie modlił się do Allacha z wyciągniętymi ramionami Szeik, Abdullah Hihari:
„Panie, Panie, potępiamy ich wobec ciebie! Zamroź krew w ich żyłach! Uderzy ich złem, lub bardzo szybko zamroź krew w ich żyłach, aż będą modlić się o śmierć, lecz nie przyjmuj tej prośby! O panie, o Panie. O, panie,…”
Nie trzeba rozumieć arabskiego, aby ocenić nienawiść Nihari’ego: obserwuj 45 sekund zaczynające się w 2:15 minucie i przyjrzyj gestykulacji, gdy kleryk wypowiada swoje przekleństwa, jak uderza w podłogę laską, ciska obrazy i wali o ścianę.
Zostały pokazane również fragment formalnych modlitw z Mekki, najświętszego miasta islamu. Gdy muzułmanie przechadzają się wokół Ka’ba, z megafonów uderza następująca modlitwa, skandowana przez islamskich wielbicieli:
„O, Allachu, pokonaj niesprawiedliwych chrześcijan i tych kryminalistów, Żydów, niesprawiedliwych zdrajców; uderz ich twoim gniewem; spraw, aby żyli w niewoli nieszczęścia, udrapuj ich w nieskończoną rozpacz, uporczywy ból i nieustającą dolegliwość; napełnij ich życie smutkiem i bólem, i zakończ ich życie upokorzeniem i uciskiem; dotknij swoimi torturami i sądem niesprawiedliwych chrześcijan i kryminalistów Żydów. O to cię prosimy, Allachu, odpowiedz na naszą prośbę!”
Co można zrobić z tym bezgranicznym kontrastem między chrześcijańskimi I muzułmańskimi modlitwami do bóstwa? Oczywiście, dawniej, takie sprzeczne podejście byłoby po prostu interpretowane jako naturalne odzwierciedlenie tego co boskie i tego co demoniczne.
Niemniej dziś, gdy moralny relatywizm cechuje równość wszystkich religii– to jest: wszystkie są równie bez znaczenie, bez uchwytnego wpływu na życie swoich wielbicieli – wielu może dojść do wniosku, że chrześcijańskie modlitwy, łagodne i wdzięczne, dowodzą zadowolenia chrześcijan będących pod islamem, podczas gdy muzułmańskie modlitwy, gniewne jeśli nie szalone, wyrażają szczere poczucie krzywdy.
Abdullah Nihari błaga Allacha, aby udrzył niewiernych złem tak, aby „modlili się o śmierć, lecz nie zostali wysłuchani”. |
Nic bardziej mylnego. Gdyby modlitwy i błagania były tylko sposobem wyrazu czyjegoś poziomu zadowolenia czy niezadowolenia tym światem to z pewnością chrześcijanie w muzułmańskim świecie, gdzie kościoły i Biblie są palone, chrześcijanki porywane i zmuszane do nawrócenia, prawa przeciwko bluźnierstwu i apostazji zabijają, a nawet państwo masakruje chrześcijan – modliliby się o to, aby ogień i zaraza spadły na ich prześladowców.
Jest odwrotnie: to muzułmańscy przywódcy bardzo szybko wskazują na każdą możliwą sprawę, która usprawiedliwi ich modlitwy nienawiści. Tak więc, profesor Abd al-Latif zapytany czy prawo Szariatu pozwala muzułmanom modlić sie o “unicestwienie” Żydów i chrześcijan, powiedział, że tak, skoro Żydzi są niesprawiedliwi wobec Palestyńczyków, a chrześcijanie są odpowiedzialni za Abu Ghraib, dodając, że „sam prorok zwykle przywoływał przekleństwa”.
I rzeczywiście, Mahomet, który doradzał przeklinanie wrogów islamu mówiąc im, między innymi, aby gryźli penis swego ojca, potępiał i wzywał do przemocy przeciwko Żydom i chrześcijanom, zaczynając swój Koran wstępna modlitwą, Fatiha, którą wypowiedział około trzynastu stuleci przed stworzeniem współczesnego państwa Izrael, a nawet przed Abu Ghraib, to jest przed jakimikolwiek „krzywdami”.
Jaka z tego płynie lekcja? Modlitwy nie odzwierciedlają stanu czyjegoś zadowolenia z tego świata, lecz odzwierciedlają nauczanie wiary człowieka.