John Fenn
Tłum.: Tomasz S.
Poprzednim razem zakończyłem mówiąc o tym, jak na dworze Orientu, rodzina króla ma do niego bezpośredni dostęp. Wspomniałem też, że rodziny nie można oskarżać, ani też ścigać.
Weźmy pod uwagę starożytny zwyczaj mordowania wszystkich członków rodziny obalonego króla. Całą rodzinę królewską, od króla po najmłodsze dziecko, traktowano jako równą sobie, wszyscy więc musieli zginąć. W 2 Sam. 4:4 widzimy rodzinę Saula uciekająca przed nowym królem, Dawidem, w obawie, że teraz zostaną zabici. Opiekunka Mefiboszeta uciekając potknęła się i upadła, w wyniku czego okulał. Dawid jednak postąpił inaczej i okazał mu wielką łaskę. Król i jego dzieci traktowani są jednakowo. (2 Sam. 9: 6-11)
Dwór Ojca – Obj. 4
Będąc zabrany do nieba, Jan widzi Ojca siedzącego na swoim tronie, otoczonym przez 24 starców i cheruby. W kolejnym rozdziale widzi Pana, niegdyś zabitego, który teraz żyje na wieki. To obraz orientalnego, królewskiego dworu. Ludzie przed tronem radują się, ponieważ Jezus uczynił nas…
„…rodem królewskim, kapłanami Boga i Ojca swojego…” (Obj 1:6).
„…dla Boga naszego ród królewski i kapłanów…” (Obj 5:10).
„Ten to Duch świadczy wespół z duchem naszym, że dziećmi Bożymi jesteśmy” (Rzym 8:16).
„A jeśli dziećmi, to i dziedzicami, dziedzicami Bożymi, a współdziedzicami Chrystusa” (Rzym 8:17).
„(Ojciec) przeznaczył nas dla siebie do synostwa przez Jezusa Chrystusa według upodobania woli swojej” (Ef 1:5).
Z tego właśnie powodu mamy dostęp to tronu Ojca – jesteśmy Jego dziećmi i przydzielono nam „zadanie” bycia kapłanami i królami, abyśmy razem z Nim rządzili. W rezultacie…
„…w nim mieszka cieleśnie cała pełnia boskości i macie pełnię w nim; On jest głową wszelkiej nadziemskiej władzy i zwierzchności” (Kol 2: 9-10).
„ale Bóg (Ojciec), który jest bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej miłości swojej, którą nas umiłował, i nas, którzy umarliśmy przez upadki, ożywił wraz z Chrystusem – łaską zbawieni jesteście – i wraz z nim wzbudził, i wraz z nim posadził w okręgach niebieskich w Chrystusie Jezusie, aby (Ojciec mógł) okazać w przyszłych wiekach nadzwyczajne bogactwo łaski swojej w dobroci wobec nas w Chrystusie Jezusie” (Ef 2: 4-7).
Dzięki dziełu Jezusa Chrystusa staliśmy się częścią królewskiego dworu. Jesteśmy Jego królewskimi dziećmi, jesteśmy kapłanami, królami i Jego rodziną. Mamy w Nim pełnię. Mamy bezpośredni i nieograniczony dostęp do tronu Ojca. Jesteśmy częścią Jego dworu. Z odwagą przychodzimy do tronu, mówiąc po prostu „Ojcze” i to już przyciąga Jego uwagę.
To, że jesteśmy Jego dziećmi – dziećmi Króla, że mamy w sobie Jego życie sprawia, że nikt nie może wnieść przeciwko nam oskarżenia. To już zostało postanowione i załatwione. Gdy Jezus powrócił do nieba jako zmartwychwstały Człowiek, jako Pan wszelkiego stworzenia, Jego dzieło usunęło z nieba jakąkolwiek możliwość, aby szatan nas oskarżał.
Bóg Ojciec już to rozstrzygnął. Już za późno, aby nas oskarżać, ponieważ narodziliśmy się na nowo, zostaliśmy zapieczętowani Jego Duchem Świętym i staliśmy się obywatelami nieba. Zostaliśmy obmyci (1Kor. 6:11) i uświęceni (oddzieleni dla Boga), i usprawiedliwieni w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i w Duchu Boga naszego.
‘Usprawiedliwieni’ nie oznacza, że nasza kartoteka została wyczyszczona,…
… że zostaliśmy uniewinnieni. Wielu chrześcijan tak wierzy, ale nie tego naucza Biblia. To, że zostaliśmy usprawiedliwieni (Rzym 3:24,28; 5:1, 9; 8:30. Gal 3:24) nie oznacza, że wyczyszczono nam kartotekę, ale to jest tak, jakby nigdy żadna taka kartoteka w ogóle nie istniała. Król stanął w twojej obronie i tak to ogłosił. To oznacza, że nie ma teraz możliwości oskarżyć cię o cokolwiek, ponieważ Bóg nie odnotował żadnego złego uczynku. Z tego właśnie powodu Jezus powiedział (Obj. 3:5), że wyzna nas przed Ojcem i Jego aniołami. Nie jesteśmy uniewinnieni, lecz usprawiedliwieni i Pan to potwierdził przed swym Ojcem.
Wszystko stało się nowe i wszystko to jest z Boga. Nic starego nie zostało. W Chrystusie wszystko jest nowe. Jezus „wymazał obciążający nas list dłużny, który się zwracał przeciwko nam ze swoimi wymaganiami, i usunął go, przybiwszy go do krzyża” (2Kor 5:17) – to zginęło na krzyżu wraz z Jego śmiercią. Istnieje tylko zmartwychwstałe życie. Śmierć Jezusa sprawiła, że Jego testament stał się prawomocny, a gdy powstał z martwych, stał się jego wykonawcą. ; (Kol 2: 13-15), (Hebr 9: 16-24 – Wykonawca testamentu)
Ponieważ jesteśmy usprawiedliwieni przez Ojca, nikt nie może nas oskarżać
Rzym 8:31-34: „Cóż tedy na to powiemy? Jeśli Bóg (Ojciec) za nami, któż przeciwko nam? On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale go za nas wszystkich wydał, jakżeby nie miał z nim darować nam wszystkiego? Któż będzie oskarżał wybranych Bożych? Przecież Bóg usprawiedliwia. Któż będzie potępiał? Jezus Chrystus, który umarł, więcej, zmartwychwstał, który jest po prawicy Boga, Ten przecież wstawia się za nami”.
„Jeśli Bóg jest z nami, któż może być przeciwko nam?”
„Któż będzie oskarżał wybranych Bożych (wybranych przez Ojca)?”
„Bóg (Ojciec) usprawiedliwia”.
„Któż będzie potępiał? Jezus Chrystus, który umarł, więcej, zmartwychwstał…”
Jeśli ktoś próbuje przełożyć funkcjonowanie starożytnego, orientalnego dworu królewskiego na współczesną formę funkcjonowania sądu karnego, popełnia kardynalny błąd. Nie tylko ignoruje, ale neguje wszystko, co Jezus dla nas uczynił.
Odnów swoje myślenie przez rzeczywistość Nowego Testamentu. Niebiański dwór, w którym mieszka Król i gdzie przebywają Jego (królewskie) dzieci, to miejsce, gdzie dzieci te mogą znaleźć miłosierdzie i łaskę ku pomocy w stosownej porze (Hebr. 4:16).
Nauczanie o „niebiańskim sądzie” przekręciło znaczenie tronu naszego Ojca, z miejsca bezpiecznego, jakim jest nasz dom, w miejsce pełne niepewności, zamętu i strachu.
Czy jakikolwiek aspekt takiego nauczania przypomina obraz Jezusa, który widzimy w ewangelii?
Czy widzimy to nauczanie przez ostatnie 2000 lat chrześcijaństwa? W obu przypadkach odpowiedź brzmi ‘nie’.
Autorzy Nowego Testamentu pisali o tym, że jesteśmy obywatelami nieba i o tym, co Jezus dla nas uczynił; pisali o danym nam autorytecie i o naszym usprawiedliwieniu przez Boga. Nie znajdziemy w nim żadnego nauczania w kwestii jak mamy przynosić swą sprawę przed niebiański sąd. Przecież już zostaliśmy usprawiedliwieni przez naszego Ojca.
Szatan został rozbrojony i tym właśnie zajmiemy się kolejnym razem.
Wiele błogosławieństw.
John Fenn