Błędy nauczania o „niebiańskim sądzie” – część 3

The Church Without Walls

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.
Ustaliliśmy już, że jesteśmy rodziną Króla i mamy bezpośredni dostęp do jego tronu.
Zanim przejdę dalej, chcę przypomnieć czytelnikowi, że termin „niebiański dwór”, czy też „niebiański sąd” nie występuje w Biblii. Określenie to jest wymysłem człowieka – określeniem, które usuwa z modlitwy człowieka jego emocje, jego serce i zastępuje to formułą procesu prawnego, w której wszystko musi być zrobione we właściwym porządku, w przeciwnym razie modlitwy nie zostaną wysłuchane, a diabeł będzie miał otwarte drzwi do naszego życia.

Jednak będąc dziećmi Króla, zostaliśmy wyznaczeni, aby zarządzać królestwem, jako jego kapłani i królowie. Zasiadamy w niebiosach wraz z naszym Panem i Ojcem. NT mówi, że będziemy „panować z Nim przez 1000 lat” w przyszłych wiekach. (1 Kor. 6:2-3; 2 Tym. 2:12; Obj. 5:10, 20:4, 6; 22:5)

Jezus oczyścił niebo z wpływów szatana
Spójrzmy na fragment Ef. 1:19-20, mówiący o działaniu Ojca wobec Jezusa i wobec nas: „i jak nadzwyczajna jest wielkość mocy Jego (Ojca) wobec nas, którzy wierzymy dzięki działaniu przemożnej siły jego, jaką okazał w Chrystusie, gdy wzbudził go z martwych i posadził po prawicy swojej w niebie”.

Zrozumieliście to? Moc, której Ojciec użył, aby wzbudzić Jezusa z martwych, jest TĄ mocą, która teraz działa w twoim i moim życiu – w życiu każdego wierzącego. Moc, która została uwolniona w czasie zmartwychwstania, w niezmienionej postaci dociera do każdej osoby, która oddała się Chrystusowi. To TA właśnie moc ożywiła twego ducha. To TA właśnie moc zmartwychwstania działa dzisiaj w twoim życiu.
Cała TA moc płynie tym samym nurtem, z tą samą siłą, nie utraciwszy nic od tamtego niedzielnego poranka sprzed wieków.
Dalej czytamy w wersetach 22-23…
i posadził (Jezusa) po prawicy swojej w niebie ponad wszelką nadziemską władzą i zwierzchnością, i mocą, i panowaniem, i wszelkim imieniem, jakie może być wymienione, nie tylko w tym wieku, ale i w przyszłym; i wszystko poddał pod nogi jego, a jego samego ustanowił ponad wszystkim Głową Kościoła, który jest ciałem jego, pełnią tego, który sam wszystko we wszystkim wypełnia„.

Zauważmy, że Jezus jest ponad wszystkim, a my jesteśmy w Nim. Ta sama moc, która działała w Nim, która wzbudziła Go z martwych, działa dzisiaj w nas każdego dnia naszego życia. Jesteśmy jedno z Nim, a On jest jedno z nami. On jest Głową, a my jesteśmy jego ciałem.
To, że postawiono go ponad wszelką władzą i panowaniem, władcami i zwierzchnościami, potwierdza fakt, że szatan został już pozbawiony dostępu do nieba.

Szatan nie może wejść do nieba: rzeczywistość Nowego Testamentu
Jedną z głównych tez „niebiańskiego sądu” jest to, że szatan ma bezpośrednie wejście do nieba.
Na poparcie tego używa się fragment Łuk. 10:17-20, gdzie Jezus powiedział: „Widziałem, jak szatan, niby błyskawica, spadł z nieba”.
Wyrywając to z kontekstu, można pomyśleć, że Jezus mówi, iż W TEJ CHWILI widział szatana spadającego z nieba. Byłoby to jednak sprzeczne z faktem, że Szatan wcześniej upadł i przebywał w ogrodzie Eden, gdzie kusił Adama i Ewę. Byłoby to sprzeczne z faktem, że szatan kusił Jezusa na pustyni, zanim ten rozpoczął swą służbę.

Tak więc koncepcja, że W TYM MOMENCIE szatan upadł, musi zostać odrzucona
Kontekst przedstawia całą historię. Uczniowie wrócili podekscytowani jak małe dzieci mówiąc, że nawet demony są im posłuszne. Jezus uspokaja ich mówiąc: „Widziałem, jak szatan, niby błyskawica, spadł z nieba… Wszakże nie z tego się radujcie, iż duchy są wam podległe, radujcie się raczej z tego, iż imiona wasze w niebie są zapisane”.
Innymi słowy powiedział „dajcie spokój chłopaki – nie skupiajcie się na rzeczach drugorzędnych, bo przecież widziałem na własne oczy, jak go wyrzucono. Zamiast skupiać się na autorytecie, który wam dałem, skupcie się na niebie.”

Szatan nie ma wstępu do nieba? Ale przecież nazwany jest oskarżycielem naszych braci…
To prawa, ale najważniejszy jest kontekst. Informacje daje nam fragment z Obj. 12: 9-11: „[…] I zrzucony został ogromny smok, wąż starodawny, zwany diabłem i szatanem…, zrzuceni też zostali z nim jego aniołowie.. zrzucony został oskarżyciel braci naszych, który dniem i nocą oskarżał ich przed naszym Bogiem”.
Został wyrzucony z nieba na ziemię, więc kieruje przeciw nam oskarżenia będąc tu na ziemi, a nie w niebie przed naszym Ojcem. Jego oskarżenia przychodzą do nas indywidualnie – oskarża bezpośrednio nas. Nie może już dłużej oskarżać nas przed Bogiem – naszym Ojcem, więc oskarża bezpośrednio nas samych, tu na ziemi, wkładając w nas potępienie.

Jego oskarżenia nie trafiają już do Boga. Jezus zamknął temu drzwi, ponieważ Ojciec usprawiedliwił nas w Jezusie Chrystusie i teraz, jako jedno z nim, zasiadamy w okręgach niebiańskich.

Szatan nie oskarża cię przed Ojcem

On oskarża cię prosto w twarz. Mówi do twoich uszu, do twej wyobraźni, do twych myśli. Piotr, w 1 Ptr. 5:8: napisał: „Bądźcie trzeźwi, czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, chodzi wokoło jak lew ryczący, szukając kogo by pochłonąć„.
Piotr nie napisał, że szatan przechadza się w niebie, ale tutaj, na ziemi.

Uduchowianie własnego grzechu
Głównym punktem nauczania o „niebiańskim sądzie” jest koncepcja, że „grzechy pokoleniowe” twojej rodziny umożliwiają szatanowi wejście do nieba, aby oskarżyć cię teraz przed Bogiem. Nauczanie o „przekleństwie pokoleniowym” pozwala człowiekowi obwinić za swój stan dawno zmarłego przodka.
Taka osoba uduchowia własny grzech czy też warunki życia – zamiast wziąć odpowiedzialność za własne życie, obwinia za to swoich zmarłych krewnych. Błędne nauczanie o „niebiańskim sądzie” mówi, że musimy stanąć przed obliczem Ojca jak i diabła, aby przedstawić własną rację… To nie prawda.
Więcej o tym kolejnym razem.

< Część 2 | Część 4 >

Wiele błogosławieństw.

John Fenn

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.