Błędy nauczania o „niebiańskim sądzie” – część 1

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

(Od tłumacza: słowo „court” używane w języku angielskim ma wiele znaczeń. Najczęściej tłumaczone jest jako sąd, czy trybunał, lecz oznacza także dwór (królewski), dziedziniec czy też przedsionek – jak to jest tłumaczone w polskiej Biblii. Proszę o wybaczenie, jeśli niewłaściwie tłumaczę, ale ta nauka jest mi całkowicie obca.)

Mówi się, że agenci federalni, kiedy są szkoleni w dziedzinie rozpoznawania fałszywych pieniędzy, najpierw muszą bardzo dokładnie nauczyć się, jak wyglądają prawdziwe banknoty. Kiedy bardzo, ale to bardzo dobrze nauczą się, jak wygląda oryginał, wtedy z łatwością mogą wykryć podróbkę.

W ten sam sposób podejdę do nauczań o „przedsionkach nieba”. W pierwszej połowie tej serii skupię się przede wszystkim na pokazaniu prawdy, gdy więc potem przejdę do opisu nauk dotyczących „przedsionków nieba”, rozpoznacie wtedy i duchem jak i rozumem, że to fałszywka.

Jakie są podstawy nauczania o „niebiańskim sądzie (court)”?
W „niebiańskim sądzie” (court) przedstawia się modlitwę, która ma działać podobnie do współczesnego zachodniego systemu sądownictwa karnego. Założenie jest takie: Ojciec jest sędzią, Jezus jest naszym prawnikiem, Szatan oskarżycielem, a my wnoszącymi naszą sprawę przed ten sąd, aby właściwie to ocenił. Jest to legalistyczny system modlitewny, przypominający funkcjonowanie dzisiejszego sądu karnego.

Nauczanie to mówi, że szatan ma dostęp do Ojca w czasie, gdy rozpatruje on sprawę każdej osoby. Ponadto mówi, że niektórzy wierzący, którzy umarli, działają teraz jako niebiańska rada. (Więcej o tym powiem w dalszych częściach nauczania).

Człowiek, który naucza tych rzeczy, porusza w swych książkach także inne tematy, które odwołują się jedynie do różnych ludzkich lęków i pragnień. Mówi o „poruszaniu się w niebiańskich sądach (courts)”, „fundamentach łamania przekleństw pokoleniowych”, „modlitwach i deklaracjach otwierających przedsionki (courts) nieba”, „niebiańskich świadkach – współpracy z niebiańską radą w celu osiągnięcia osobistego przełomu”, „wydawaniu boskich zakazów powstrzymywania się”, „otrzymywania uzdrowienia z niebiańskiego sądu (court)”, „odblokowywaniu przeznaczenia przed niebiańskim sądem (court)”, „niebiańskiej giełdzie (odblokowywaniu bogactwa)”, itd.

Musimy zrozumieć, czym jest łaska naszego Ojca oraz naszego Pana
Ojciec wraz z naszym Panem robią, co w ich mocy, aby pomóc niewinnym wierzącym, którzy mają dobre intencje, którzy desperacko szukają odpowiedzi na pytania, ale utknęli w tej błędnej nauce. Jeśli nawet jakaś modlitwa została wysłuchana, gdy posłużono się tą formułą, to w żaden sposób nie uwiarygodnia to tego nauczania, lecz jedynie pokazuje łaskę Ojca, który chce pomóc jednemu ze swoich dzieci, które znalazło się w potrzebie. Podobnie, jak pastor, który ma potajemny romans, może pomodlić się za kogoś i ta osoba zostaje uzdrowiona – Pan uzdrowił ją z powodu tego, kim sam jest, a nie na znak poparcia tego pastora.

Biblia jest księgą orientalną. Ojciec jest królem typu wschodniego. Tak samo Jezus. To klucz do zrozumienia słowa „przedsionek” (court) w Biblii.

Daleki, czy też Bliski Wschód, to kraje wschodu – Orient. Sądy królewskie są sądami typu wschodniego, a nie systemem sądowniczym opartym na demokracji XXI wieku. Na potrzeby tego tekstu: Europa i Ameryki to „Zachód”, podczas gdy Izrael i Bliski Wschód to „Wschód” (Orient).

Wejdźcie w bramy jego z dziękczynieniem, W przedsionki jego z pieśnią chwały! Wysławiajcie go, błogosławcie imieniu jego! Albowiem dobry jest Pan; Na wieki trwa łaska jego, A wierność jego z pokolenia w pokolenie” (Ps 100: 4-5).

Orientalny przedsionek (court), o którym mowa w powyższym Psalmie, odnosi się do obszaru wokół królewskiego tronu. Przechodzisz przez bramy i wchodzisz na dziedziniec (court) tronu. Słowo ‘dziedziniec’ (court) w języku hebrajskim oznacza ogrodzenie czy zagrodę i odnosi się do obszaru wokół tronu lub pałacu. W Starym Testamencie jest też wspomniany dziedziniec zewnętrzny i wewnętrzny. Nie jest tu mowa o współczesnym systemie sądowniczym, ale o terenie wokół tronu.

Orientalne zwyczaje: od Abrahama do ewangelii, a nawet dalej
Należą do nich kłanianie się w pas, czy też uklęknięcie przed osobą sprawującą władzę. Na Zachodzie podajemy sobie ręce. Na Wschodzie ludzie kłaniają się sobie w pas. W Rodz. 18:2 widzimy Abrahama, który pokłonił się przed Panem, gdy stanął przed nim z dwoma aniołami. Pan pozwolił mu wstawić się za siostrzeńcem Lotem i mieszkańcami Sodomy. Później, w rozdziale 19, aniołowie uratowali Lota i jego rodzinę.

W Mat. 2:11 mędrcy oddali pokłon przed dzieciątkiem Jezus. W Dz. 10:25 rzymski Korneliusz „padł do nóg jego” przed Piotrem i „oddał mu pokłon”. W Flp. 2:10 czytamy, że każde kolano się zegnie i każdy język wyzna, że Jezus Chrystus jest Panem. To wszystko to orientalne zwyczaje.

Weźmy pod uwagę także orientalny sposób podróżowania króla
Zapewne wielu z nas widziało filmy czy książki ukazujące historyczne obrazy z Chin, Japonii, Indii itd., gdzie widać cesarza lub innego oficjela siedzącego na lektyce. Zazwyczaj miała ona jakieś zasłony i przenoszona była za pomocą drążków umieszczonych na ramionach sług.

W podobny sposób, zgodnie z Bożym przykazaniem, Arka Przymierza była noszona przez kapłanów. W 1 Kron. 15 widzimy po bokach arki pierścienie, przez które przekładano drążki, które następnie Lewici brali na swe ramiona i tak ją przenosili.

Wspomniałem o tym fragmencie…
… ponieważ wyjaśnia dlaczego Uzza zginął, gdy chciał podtrzymać arkę, która przewożona była wozem zaprzęgniętym w parę wołów (2 Sam. 6:6-8). Dawid w niewłaściwy i nieświadomy sposób wiózł arkę na wozie. Gdy Uzza zginął, Dawid odrobił pracę domową i zapoznał się z Bożymi wskazówkami. Nakazał wtedy Lewitom, aby to oni ponieśli arkę. Sposób przenoszenia arki widzimy w Wyj. 25: 12-15, 27, w Wyj. 27: 6-8.
Sposób, w jaki Izrael przenosił Arkę Przymierza, jest obrazem realności nieba. Ezechiel widział Ojca, który zbliżał się do niego lecąc na swym tronie (Ez. 1). Opisał ogniste cheruby, trzymające na swych ramionach platformę z tronem, które zabierały Go wszędzie, gdziekolwiek chciał (Ezech 1: 15-28).

Do osób mających bezpośredni przystęp do orientalnego dworu (court) zaliczano rodzinę i dzieci króla, przyjaciół, doradców oraz przywódców duchowych.

Jeśli czytałeś Księgę Daniela, to wiesz, że Daniel takie właśnie zajmował stanowisko na dworze Nabuchodonozora. Widzimy także Esterę i jej męża – króla. Widzimy Józefa (i jego braci) na dworze faraona. W Izraelu i Judzie widzimy proroka Samuela przychodzącego przed króla Saula. Widzimy Izajasza usługującego królowi Ezechiaszowi i Jeremiasza służącego królowi Sedekiaszowi, itd. Król rządził Izraelem, a prorok i kapłan mu doradzali przez cały czas.

Tak, to prawda – Biblia jest księgą orientu, a tron Ojca jest częścią orientalnego dworu (court)
Jesteśmy rodziną – mamy więc dostęp do naszego Ojca, Króla i nikt nie może nas przed Nim oskarżać. Dwór królewski (orientalny i zachodni) to przedłużenie rodziny króla. Do osób, które mogą stawać przed królem zalicza się jego rodzinę, szlachtę, a także przywódców duchowych. Obejmuje to również królewskich pomocników, którzy nie są członkami rodziny królewskiej.

Będziemy kontynuować.

Wiele błogosławieństw.

John Fenn

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.