PnP 5:9-10.
CZYM GÓRUJE TWÓJ MIŁY NAD INNYMI MIŁYMI, NAJPIĘKNIEJSZA MIĘDZY KOBIETAMI? CZYM GÓRUJE TWÓJ MIŁY NAD INNYMI MIŁYMI, ŻE NAS TAK ZAKLINASZ? MÓJ MIŁY JEST JASNY I RUMIANY, WYRÓŻNIA WŚRÓD DZIESIĘCIU TYSIĘCY.
Doskonałość Chrystusa promienieje! Świętość Pana Jezusa ma oddech serdeczności i przyciąga grzeszników. On ich przyciąga i spożywa z nimi posiłek. Nie pogardził Nikodemem grzesznikiem, jak również Marią Magdaleną, z której wypędził siedem demonów. Pan patrzy na ludzi ze współczuciem. Tłumy bez pasterza, wdowa z Nain, zmarłe dziecko Jaira, pięć tysięcy głodnych. Każde z tych cierpień dotyka Jego serca. Jak ogromna jest Jego łaska we współczuciu i zrozumieniu. Dlaczego dotknął biednego trędowatego? Mógł go uleczyć przez słowo, jak to czynił wiele razy. Pan Jezus wiedział, że trędowaty wygnany, odizolowany od bliskich, odrzucony przez społeczeństwo utracił sens społeczeństwa. Dlatego Pan Jezus zbliżył się do niego, by przez dotknięcie nie tylko go uzdrowić, ale też przywrócić mu poczucie ludzkiej godności.
W Jego podejściu do grzesznika najpiękniejszą cechą jest łagodność. Do każdego zwracał się z uprzejmością, delikatnością, wyrozumiałością. Nawet wówczas, gdy miał do czynienia z kobietą oskarżoną o jawne cudzołóstwo, potrafił znaleźć dla niej serdeczne słowo, zwracając się do niej jak do swojej matki „niewiasto.” Nawet na krzyżu był w stanie usłyszeć zrozpaczony głos łotra i odchodząc do nieba mógł zabrać ze sobą wzgardzoną przez świat duszę złoczyńcy. „Takiego to przystało nam mieć arcykapłana, świętego, niewinnego, nieskalanego, odłączonego od grzeszników i wywyższonego nad niebiosa; który nie musi codziennie, jak inni arcykapłani, składać ofiar najpierw za własne grzechy, następnie za grzechy ludu; uczynił to bowiem raz na zawsze, gdy ofiarował samego siebie. Albowiem zakon ustanawia arcykapłanami ludzi, którzy podlegają słabościom, lecz słowo przysięgi, która przyszła później niż zakon, ustanowiło Syna doskonałego na wieki” (Hebr. &;26-28).
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.