Agape. Przemiana

Logo_VanCronkhite

Drodzy!

Kilka lat temu pisałem cotygodniowe artykuły zatytułowane “Przemyślenia nad Podróżą”. Napisałem je na początku czasu wielkiej przemiany i przemyśleń nad tym, jak szedłem swoją drogą wiary przez ostatnie 40 lat. Doprowadziło mnie to do zrozumienia tego, jak bolesne nieodwołalne zmiany będą miały miejsce jeśli moja wiara i system wierzeń mają się stanąć w jednym szeregu z rzeczywistością nadnaturalnego Królestwa Bożego na ziemi teraz. Wtedy zacząłem nową serię zatytułowaną: „Zderzenie królestw: nieodwołalna zmiana” (Część z nich znajduje się tutaj: http://www.poznajpana.pl/?cat=32 – przyp.tłum.)

Teraz jestem gotów pisać o następnym kroku tej przemiany oraz zmiany kierunku myślenia, które prowadzą do zrozumienia Królestwa i Króla, tego kim jest, a przede wszystkim, miłującego Ojca. Nazywa się to „The Agape Transformation” (Przemiana w miłości Agape) i pierwsze przesłanie znajduje się poniżej. Znajduje się ono również na moim blogu: theagapetransformation.wordpress.com, który jest moim centrum komunikacyjnym w tym nowym okresie.

Proszę, odwiedzajcie ten blog i rejestrujcie się, aby otrzymywać informacje o nowościach. Tak wiele dzieje się w Królestwie Bożym, dzięki Agape. Aby pomóc w tej przemianie, która zachodzi na całym świecie po jednej osobie na jeden raz, wiele głosów, w tym i wasze, musi zostać usłyszanych,

David VanCronkhite

Agape. Przemiana.

Czy te słowa mogą stanowić uzasadnienie dylematu Izajasza i jego ogromnej przemiany:
Biada mi. Jestem skończony/zrujnowany! Ponieważ… moje oczy widziały Króla, PANA Zastępów”.

Czy jego doświadczenie zobaczenia natury Boga, Jego DNA, było podobne do przeżycia Mojżesza, który po raz pierwszy ujrzał Ojca, który kocha (apape) wszystkich? Izajasz dużo wiedział o Bogu, lecz nagle zdał sobie sprawę z tego, że nigdy nie spotkał tego Ojca. Gdy tak się stało, wiedział, że jest zrujnowany do samego spodu. Stare drogi już nie będą dobre. Zobaczenie Króla i takiej wielkiej miłości rujnuje człowieka i przemienia jego serce.

To Mojżesz prosił Boga: “Musze cię poznać, pokaż mi, jaki jesteś”. I Bóg zrobił to, ponieważ On wie o tym, że objawienie Jego prawdziwej natury, Jego Agape jest nieodparta. Odpowiedział Mojżeszowi:

Sprawię, że zobaczysz całą moją obejmującą wszystko, współczującą dobroć, łaskawość, nieskorą do gniewu, obfitą miłość i wierność, zachowującą miłość tysiącom i przebaczającą, tak abyś chciał naśladować te same cechy„.

Wyłącznie Bóg może przemienić człowieka tak, aby stał się taki, jak Bóg zamierzył. Wyłącznie Bóg może zaimpregnować człowieka Swoim nasieniem/DNA i sprawić, aby na zawsze został zrujnowany, gdy widzi Króla, który jest procesem przyjmowania całkowicie nowej tożsamości o nowych cnotach i nowym poczuciu wartości.

Najprostsze przesłanie

To przemieniające Nasiono jest najprostszym przesłaniem. Nawet nie trzeba starać się  go sprzedawać. Ono sprzedaje się samo, ponieważ dowód dojrzewania Nasiona w życiu jest tak zdumiewający i krzykliwie nadnaturalny, że świat to zauważa. Świat jest zmęczony religią, która usiłuje wywołać zmiany, lecz nigdy nie przemienia. Świat nauczył się tego, jak manipulować ludzkimi systemami, aby symulować zmiany na zewnątrz. Lecz nawet świat uznaje za cud osobę, z której wnętrza rośnie na zewnątrz nasienie Boże, człowieka który nagle umie współczuć, jest łaskawy, nieskory do gniewu, kochający, owocny i umie przebaczać.

Tego rodzaju dojrzałość wymaga czasu. Potrzeba na to czasu, ponieważ odbywa się to całkowicie nadnaturalnie i nie czujemy się z tym wygodnie. Potrzeba czasu, aby zobaczyć różnicę między Królestwem, a zamaskowanymi królestwami tego świata. Bóg to czyni  – nasze dojrzewanie – i robi to w dzień i w nocy, w każdych okolicznościach, wszędzie, każdym sposobem i z każdym, kogo wybiera.

Ta przemiana początkowo nie jest zauważalna, lecz taka jest natura tego Ziarna. Po czym nagle, pewnego dnia, wszystko się zmienia. Sąsiedzi nie mogą nie zauważyć czegoś zdumiewającego na twoim pniaku. Ten nie rokujący nadziei sąsiad z ulicy dziwnie się zachowuje; przebacza, coraz mniej w nim gniewu, rzeczywiście wygląda na to, że jest w nim współczucie zamiast osądzania, i, tak, nawet miłość. Nasienie w tej przemienianej osobie zapuszcza teraz korzenie i rozprzestrzenia się do sąsiedztwa. To, co napisał Jan, staje się rzeczywistością: Bóg wprowadza się do sąsiedztwa stając się ciałem krwią, aby wszyscy inni mogli poznać Go i naśladować Go z taką samą ogarniającą dobrocią. Tak więc społeczność ulega wpływom tej agapy, która wibruje w całym mieście. Wtedy naród zaczyna przemianę, aby naśladować Ojca.

Coś do powiedzenia, nie na sprzedaż.

W latach 60tych pewien utwór Boba Dylana dobrze pokazał moc tego czasu: „W tym wieku mamy coś do powiedzenia, a nie na sprzedaż” („In that era we had something to say, not something to sell”). Religia i systemy ludzkie źle się sprzedają. Świat słyszał już wszystko, co ma ona do powiedzenia,… i w przeważającej części przestał wierzyć. Lecz historia nadnaturalnej przemiany pochodzącej z wysokości, jest opowieścią wartą ogłaszania i tą jedną, której świat uwierzy i którą powtórzy. Trudno jest nie uwierzyć dowodowi, gdy dowodem jest życie przemienione przez DNA Boga.

Czy możesz sobie wyobrazić chrześcijaństwo, które nie ma nic do sprzedania, niczego nie dowodzi, żadnych agend do upchnięcia, żadnego zagniewanego Boga, dla którego trzeba robić sztuczki? Po prostu będąc tym, do czego nas Bóg stworzył, miłując Go i naszych bliźnich. Bez żadnych zmagań, ponieważ chodzi tutaj naprawdę o nadnaturalne i wieczne Nasienie napełnione wszelką dobrocią miłującego Ojca, które stale wzrasta, wzrasta, wzrasta i przemienia nas wszystkich w Jego dobrym czasie.

Och, obyśmy wszyscy szybko zostali zrujnowani i na zawsze przemienieni, ponieważ spotkaliśmy Ojca i okazało się, że On jest Miłością.

seo продвижение в интернете

Click to rate this post!
[Total: 3 Average: 5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.