Author Archives: pzaremba

Palenie Oleju Namaszczenia!

Może być zdjęciem przedstawiającym ogień i tekst „A Smoldering Wick He Will Not Extinguish... Matthew 12:20 But The Holy Spirit Will Replenish Your Oil Supply As You Spend Time With Him In The Secret Place!”
„… knota tlejącego nie zagasi (Mt 12:20),
lecz ponownie uzupełni twój zapas oleju, gdy w ukryciu spędzisz z Nim czas.

Daniel Pontious
Dziś rano zobaczyłem coś, co przypominało Lampę Olejową, taką jakiej być może nadal używa się tam, gdzie elektryczność nie jest łatwo dostępna. Ta była zapalona, lecz wyglądało na to, że jest mało Oleju. Widziałem odrobinę oleju na dnie Lampy i kont tlił się, jako że Lampa ledwie funkcjonowała.

Wtedy Pan przypomniał mi 3 rozdział 1 Księgi Samuela:
A pacholę Samuel służyło Panu przed Helim. Słowo Pańskie było w tych czasach rzadkością, a widzenia nie były rozpowszechnione. Pewnego dnia, gdy Heli leżał na swoim miejscu, oczy jego zaś zaczęły słabnąć, i nie mógł widzieć, lecz lampa Boża jeszcze nie zgasła, Samuel spał w przybytku Pana tam, gdzie była Skrzynia Boża” (1Sam 3:1-3).

W tych ciemnych czasach nie tylko Słowo Pańskie było rzadkością, lecz także Lampa Boża wypalała się. Kapłani lekceważyli doglądania lamp, knoty nie były przycinane, olej nie był dolewany, więc Lampy były bliskie wypaleniu.
Czasami tak będziemy się czuli. Słowo Pańskie wydaje się być rzadkością; Olej (namaszczenie Ducha Świętego) jakby się kończył a nasze knoty wymagają przycięcia tak, żeby Światło Boże mogło nadal świecić poprzez naszym życiem.
To właśnie w takim czasie, gdy intymność z Bogiem jest koniecznością, wychodzenie na zewnątrz, wykonywanie służby publicznej i innych socjalnych obowiązków może cię zwolnić, a wtedy Duch Święty będzie przyciągał cię z powrotem do miejsca, w którym będzie mógł cię wyposażyć w Olej, zająć się twoimi knotami (sprawami ciała poprzez Krzyż) i sprawić, abyś słyszał Słowo Pańskie wyraźniej.

Wielu z nas znajduje się w takim miejscu, w którym w tych sytuacjach bardziej wypalają się knoty niż olej (z powodu braku oleju) i cierpimy z tego powodu. Jest tak dlatego, że nie poświęciliśmy czasu na to, aby Duch Święty ponownie napełnił, zaopatrzył i odświeżył nasze Lampy, i to w taki sposób jaki tylko On może zrobić.
W naszym życiu nigdy nie powinno dochodzić do tego, aby Drogocenny Olej Ducha Świętego wyczerpywał się a będzie tak dopóki będziemy utrzymywać relację z Nim na pierwszym i najważniejszym miejscu. Niemniej jednak z chwilą, gdy zaczniemy w tych sytuacjach lekceważyć tą krytycznie ważną relację z Bogiem, nasze knoty (cielesne możliwości) będą się spalać bardziej niż olej (zdolności Ducha Świętego).

Jeśli dziś znajdujesz się w sytuacji, w której Słowo Boże jest rzadkością, ale jest cenne dla ciebie (w osobistym życiu) może okazać się, że On przyciąga cię z powrotem do Ukrytego Miejsca z Nim, gdzie to wszystko może się dziać. Nie lekceważ relacji z Jezusem Chrystusem na rzecz czegokolwiek, co ten świat ma do zaoferowania. On jest ważniejszy niż to wszystko!!

Czy wiesz, kim jesteś??? ❤❤❤

Jego Imię – część 1

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

Widzimy, że częstym powodem tego, że ludzie nie oglądają cudów w swoim życiu (w Ewangeliach jak i obecnie), jest ich niewiara.
To, co dzisiaj piszę, będzie mówiło o tym, jak przezwyciężyć naszą niewiarę (czy też brak wiary) poprzez wzmocnienie naszej wiary w Imię, które jest ponad wszystkie inne imiona. Część 3 będzie dotyczyła niewiary i jej przyczyn, oraz sposobów jej pokonania. Zacznę jednak od podzielenia się tym, dlaczego pierwsze spotkanie z Jezusem zmieniło na zawsze moje życie.

Gdy pierwszy raz zobaczyłem Jezusa – oraz Jego Imię…
…byłem w tym czasie zastępcą pastora (bez wynagrodzenia) w kościele w Boulder, w stanie Kolorado. Nasz najmłodszy syn Brian, nadal uczęszczał na szkółkę niedzielną, której to drzwi mieściły się w tylnej części kościoła. Siedzieliśmy raz z Barb z lewej, skrajnej strony ostatniego rzędu abyśmy, w razie potrzeby, mogli szybko dostać się do pomieszczenia szkółki, bez zakłócania nabożeństwa. W całym tym rzędzie było nas tylko dwoje.
W czasie uwielbienia, gdy stałem z zamkniętymi oczyma i wznosiłem ręce, nagle głowa mojego duchowego człowieka obróciła się w prawo i zobaczyłem Jezusa idącego z tyłu kościoła. Podszedł do końca naszego rzędu i zatrzymał się. Lewą ręką dał mi znak i powiedział: „Chodź ze mną”.
Wszystko to wydawało się całkowicie normalne i ani razu nie pomyślałem: „Rety, widzę Jezusa!”

Nie miałem wątpliwości, Kogo widzę. Przesunąłem się więc przez cały rząd aż do przejścia, i poszedłem za Nim do przodu, nie zwracając uwagi na innych ludzi, którzy dalej zajęci byli uwielbieniem.
Zatrzymaliśmy się z przodu, tuż przed pastorem z narodu Navaho, który dzisiaj nas odwiedził. Nasz kościół wspierał jego służbę, która działała na bardzo biednych terenach.
Spojrzałem na Pana pytająco, co chce teraz uczynić. Przed sobą miałem pastora, który siedział i który wyglądał tak, jakby czekał na słowo od Pana. Wtedy Jezus, wskazując lewą ręką na pastora, powiedział: „Mam dla niego słowo i chcę, żebyś mu je przekazał”.
Powiedziałem: „Panie, jesteś tutaj. Dlaczego sam tego nie zrobisz?”

Odpowiedział: „Po prostu to zrób”. Położyłem więc rękę na głowie pastora – rękę mojego duchowego człowieka, gdyż wszystko to było w Duchu (jak to określił apostoł w Obj. 1:10 i 4:2) i wtedy wypłynęło ze mnie proroctwo dla pastora. Było to dokładnie to, czym Paweł zdefiniował proroctwo w 1 Kor. 14:3 – natchnione słowo ku zbudowaniu, napomnieniu lub pocieszeniu.

Pan wyraził dla niego swą miłość, uznanie dla jego ciężkiej pracy i ogromną zachętę. Musicie to zrozumieć – Pan stał obok mnie i milczał, ale Duch wyszedł od Niego i przepłynął przeze mnie do tego człowieka. Byłem bardzo błogosławiony mogąc przekazać słowo, gdy tuż obok mnie stał Pan. Nie miałem nawet czasu zastanowić się nad całą tą sytuacją, ale miałem świadomość tego, że jest to chwila, gdy Pan chce mnie czegoś nauczyć.
Gdy proroctwo skończyło się, jakby ktoś powoli zakręcił kran, Pan nagle wypełnił mego ducha samym Sobą – dosłownie połączył się z nim i powiedział: „Mój synu pamiętaj, że gdy kładziesz na kogoś ręce w Moim Imieniu, to jest tak, jakbym to Ja kładł ręce na tę osobę.”

Continue reading

DUCHOWE ŻYCIE POZA GRANICAMI

Ron McGatlin
12 października 2023

ŻYCIE DUCHOWE POZA GRANICAMI (WSTĄP i OŻYJ)

„WSTĄP I OŻYJ”
Wezwanie Boga jest dziś głośne i wyraźne: „WSTĄP DO NIEBA i OŻYJ w Duchu!”
Duchowa zimna wojna dobiegła końca. Letnie jest nie do przyjęcia. NIE MA złotego środka i ŻADNEGO kompromisu. Czas szkolenia się skończył i to nie są ćwiczenia!

Wszystko, co było wcześniej, skupiało się na tym „Dniu Pańskim”.
Dolina cienia śmierci stała się doliną wyschniętych kości. „Czy te kości mogą żyć?” (Ps 23), (Ez 37:1-14).
Duchowo rozproszeni, letni umarli byli i powracają do połączonych, pełnych żywych ciał jako armia Boga pod przewodnictwem Chrystusa Jezusa, naszego Pana i Króla.
Przeszłe przebudzenia, wylanie Ducha, a nawet konflikty i wojny, wszystko to było częścią doprowadzenia nas do tego miejsca spełnienia. Rosnące objawienie i odnowienie od Boga w ciągu ostatnich pięciu stuleci nabrało tempa i radykalnie zmieniło świat.
Krótko mówiąc, radykalna zmiana resztki prawdziwych dzieci Bożych polegała na przejściu od życia w oparciu o ludzkie zrozumienie i religię do życia w Duchu i przez Ducha.

Jednakże systemy upadłego świata poszły na oślep do intelektu i zrozumienia wszystkiego poprzez ludzkie rozumowanie bez Boga. To jest rezultat życia z Drzewa Wiedzy, a nie z Drzewa Życia. (Księga Rodzaju 2).
Drzewo życia żyje w Duchu Bożym i w Nim. Jest to boska, intymna, osobista relacja miłości polegająca na obcowaniu z Bogiem Duchowym. To otrzymanie Jego przywództwa, mądrości i mocy Ducha Świętego we wszystkich sprawach życia na tym świecie.

Wezwaniem Boga dzisiaj jest wzniesienie się z naturalnego życia ludzkiego z Drzewa Poznania do nadprzyrodzonego życia Ducha w miłości z Bogiem jedzącym z Drzewa Życia. W Duchu Bóg pokaże nam przyszłe rzeczy i wskaże nam kierunek w naszym codziennym życiu. Poprowadzi nas we współpracy z Nim przez bieżące sprawy i najważniejsze zmiany, które nas czekają.

Potem ujrzałem, a oto drzwi w niebie otwarte. A pierwszy głos, który usłyszałem, był jak trąba mówiąca do mnie: „Wstąp tutaj, a pokażę ci, co musi się potem wydarzyć”. Natychmiast byłem w Duchu; a oto tron ustawiony w niebie i Ktoś zasiadający na tronie” (Obj 4:1-2).

W Biblii mężowie Boży często mówią o byciu „w Duchu”. Wydaje się, że zostali podniesieni wyżej w Duchu, aby widzieć i doświadczać nadprzyrodzonych rzeczy i wydarzeń. Doświadczają wyższej rzeczywistości duchowej niż rutyna codziennego życia.
To dzięki Duchowi istniejemy. Oprócz tego, że po prostu istniejemy w Nim, możemy także „chodzić w Duchu” i doświadczyć nadprzyrodzonej rzeczywistości widzenia, słyszenia i otrzymywania tego, czego nie możemy doświadczyć w naturze.

Jeśli według Ducha żyjemy, według Ducha też postępujmy” (Gal 5:25).

Continue reading

Wszystko w Chrystusie

Chip Brogden
Chrystus i Królestwo Boże
Albowiem z Niego i przez Niego, i dla Niego jest wszystko, któremu niech będzie chwała na wieki. Amen” (Rzymian 11:36).

W moich przekazach pisanych i mówionych często odwołuję się do prymatu Chrystusa. Co mamy na myśli, mówiąc, że Chrystus ma pierwszeństwo? Co mamy na myśli, dając Chrystusowi pierwszeństwo we wszystkim?
„Prymat” dosłownie oznacza posiadanie pierwszego, najwyższego, głównego i najlepszego miejsca na pozycji dominującej nad wszystkim innym. Jest to ostateczność, chwała, zaszczyt, wyróżnienie, prestiż, znakomitość, sława, znakomitość i szlachetność, która przewyższa wszystkie inne. Paweł po prostu mówi, że celem Boga jest, aby JEZUS CHRYSTUS miał TAKĄ pozycję we wszystkim. To wyjaśnia wszystko, co Bóg zrobił, robi i zrobi. Ale co ma na myśli, mówiąc „wszystko”?

Ilekroć uczę na podstawie fragmentu zawierającego wyrażenie „wszystko”, zwykle zatrzymuję się i pytam: „A ile rzeczy obejmuje „wszystko”?” A ludzie zawsze odpowiadają: „Wszystko!” To słowo „wszyscy” to bardzo „duże słowo”, bardzo obszerne. Nie ma nic poza „wszystkimi”! Jak swobodnie i łatwo pozwalamy naszym oczom patrzeć poza te słowa. Nie zrozumieliśmy ich. Gdybyśmy je rozumieli, nie moglibyśmy ich czytać z ziewnięciem, ale czytalibyśmy je z krzykiem!

Jeśli mamy zamiar zrobić jakiś wyjątek od „wszystkich”, możemy powiedzieć coś w rodzaju „wszystko oprócz” lub „wszystko poza”, aby zakwalifikować to, co mamy na myśli jako coś mniej niż „wszystko”. Ale „wszystko” nie ma żadnych zastrzeżeń. „Wszystko” jest „wszystkim”, a „wszystko” jest wszystkim. Nic nie jest pominięte, nic nie jest wykluczone. Nie ma potrzeby wymieniać każdej pojedynczej rzeczy, która obejmuje „wszystko”, ponieważ „wszystko” obejmuje wszystko. Ale co z tym, pytasz? Jest wśród Wszystkich/Wszystkiego. I co z tego, mówisz? To także jest zawarte we Wszystkim. A co z tą czy tamtą rzeczą? O tak, one także są we Wszystkim. Nie możesz wymyślić ani jednej rzeczy, która nie byłaby zawarta we Wszystkim.

Zatem w Liście do Rzymian 11:36 Paweł podsumowuje wyższość Chrystusa w trzech wyrażeniach: „Z Niego… przez Niego… dla Niego… wszystko jest”. „Z NIEGO” mówi, że wszystko, co istnieje – rzeczy w niebie, rzeczy na ziemi, wszystko, co zostało stworzone, wszystko, co powstało, wszystko, co powstanie – jest stworzone przez CHRYSTUSA i dzięki CHRYSTUSOWI. „PRZEZ NIEGO” mówi, że wszystko, co żyje, porusza się, oddycha, działa, istnieje i funkcjonuje w tym wszechświecie, czy to ożywione, czy nieożywione, biologiczne, chemiczne, duchowe, naturalne czy kosmologiczne – czyni to PRZEZ CHRYSTUSA, który suwerennie podtrzymuje wszystkie te rzeczy, ustala ich miejsce i utrzymuje je w porządku. „DLA NIEGO” mówi, że wszystko, niezależnie od tego, jak bardzo odbiega od Myśli Bożej, jakkolwiek chaotycznie może się to wydawać, jest kierowane, sumowane, i gromadzi się W CHRYSTUSIE. Jako Alfa, wszystko OD Niego wypływa; jako Omega, wszystko DO Niego płynie.

To całkiem niezły akapit. Takiego akapitu nie da się ogarnąć w jednym czytaniu. Ale w istocie ten akapit jest tym, co Paweł miał na myśli i co my mamy na myśli, mówiąc, że Chrystus ma pierwszeństwo we wszystkim. Mówimy o Jezusie jako Panu nad nami indywidualnie, nad Kościołem zbiorowo i nad całym stworzeniem zbiorowo. Mówimy o wybitnym Chrystusie, który jest wywyższony ponad wszelkie księstwo i władzę, moc i panowanie; rzeczy widzialne, rzeczy niewidzialne; rzeczy przeszłe, rzeczy teraźniejsze, rzeczy przyszłe; rzeczy na niebie, rzeczy na ziemi, rzeczy pod ziemią: wszystko jest Z Niego, wszystko PRZEZ Niego i wszystko DLA Niego. To jest prymat.

Continue reading

Radzenie sobie z emocjami związanymi z przebaczeniem

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

Pamiętając, że przewinienia są krzywdą wyrządzoną drugiej osobie, a grzechy są wystąpieniem przeciwko Bogu, oznacza to, że nasze zmaganie się z przebaczeniem ma dwojaki wymiar:

Po pierwsze, ponieważ Jezus powiedział: „Kiedy się modlisz, przebaczaj winowajcom”, musimy podjąć decyzję o przebaczeniu wyrządzonej nam krzywdy. Oznacza to, że przebaczenie jest decyzją, a nie emocją. Taka decyzja oczyszcza osobę z winy wobec nas, jednak nie usuwa ich z winy przed Bogiem, ani nie załatwia krzywdy, którą wyrządzili.

Paweł pokazał to wyraźnie
…kiedy powiedział o Aleksandrze Kotlarzu: „odda mu Pan według uczynków jego”. Możemy wybaczyć ludziom wyrządzoną nam krzywdę (przewinienie), jednak możemy też chcieć, aby Pan policzył się z nimi z tego powodu.
Spójrzmy na przykład z Obj. 6:9-11, gdzie apostoł Jan widzi w niebie tysiące ludzi, którzy zostali zamordowani za wiarę w Chrystusa: „Kiedyż, Panie święty i prawdziwy, rozpoczniesz sąd i pomścisz krew naszą na mieszkańcach ziemi?

Ci chrześcijanie już od jakiegoś czasu znajdują się w niebie, jednak dalej chcą, aby sprawiedliwość dosięgła tych, którzy ich zamordowali. To nie brak przebaczenia – to oczekiwanie poniesienia odpowiedzialności za popełnione czyny, co jest rzeczą słuszną i sprawiedliwą.

Nasz wybór
Kiedy pod koniec rozdziału 7 Dziejów Apostolskich Szczepan jest kamieniowany, prosi Ojca, aby nie pociągnął do odpowiedzialności tych, którzy go mordowali. Jezus, gdy wisiał na krzyżu, także prosił Ojca, aby nie pociągnął do odpowiedzialności tych, którzy Go ukrzyżowali, ponieważ oni nie zdawali sobie sprawy z tego, co czynią.
Być może, w przypadku niektórych osób, modlisz się tak samo: Panie, nie policz im tego grzechu. Ale może masz też innych ludzi (tak, jak ci męczennicy w niebie), gdzie prosisz Pana, aby rozliczył ich z wyrządzonej ci krzywdy.

Niezależnie od tego, którą opcję wybierzesz, w dalszym ciągu musisz podjąć decyzję o przebaczeniu. „Odpuść nam nasze winy, jak i my przebaczamy naszym winowajcom”. „A gdy stoicie i zanosicie modlitwy, odpuszczajcie, jeśli macie coś przeciwko komu” (Łuk.11:4, Mr. 11:25-26). Tak, odpuszczamy ich winę, ale to nie załatwia krzywdy. Tak więc wciąż możemy chcieć, aby Bóg się z nimi policzył za wyrządzoną nam krzywdę oraz ich winę wobec Boga.

Podejmij decyzję o przebaczeniu. Uporanie się z krzywdą, której doświadczyłeś, może zająć ci całe lata a nawet dziesiątki lat. Odczuwanie gniewu czy też uczucia zranienia nie oznacza, że im jednak nie przebaczyłeś – nie, ponieważ przebaczenie jest decyzją.

Continue reading

Liczy się twoja postawa

Apst Luke

LICZY SIĘ TWOJA POSTAWA😇😇😇

📌Usługiwałem wczoraj po południu (niedziela) w społeczności jak zwykle i wydarzyło się coś, czym bardzo chciałbym się podzielić z wami.

📌 Zaprosiłem ze zgromadzenia trzy kobiety i poprosiłem je, aby połączyły się rękami tak, abym mógł im wspólnie usłużyć. Podszedłem do jednej z nich i dotknąłem jej ręki, i natychmiast moc Boża spoczęła na tamtych dwóch, których nie dotykałem. Dlaczego ? – POSTAWA.

📌 Ta, której dotknąłem, dalej stała, podczas gdy tamte dwie, które połączyły swoje ręce z tą, upadły przytłoczone mocą Bożą. Ta jedna, była w bezpośrednim kontakcie z namaszczeniem, lecz nie mogła nic otrzymać z powodu postawy. O ile tamte kobiety stały i okazały szacunek, ta stała patrząc na mnie od niechcenia. Namaszczony rozpoznaje postawę.

📌 Setnik okazał Jezusowi postawę szacunku i podziwu, i dlatego namaszczenie mogło swobodnie przepłynąć od Jezusa do jego sługi a Jezus nie musiał sługi dotykać (Mt 8:5-13).

📌 Jezus pośrednio nazwał pogankę „psem”, lecz jakkolwiek było to obrażające, ona nie wybuchła gniewem, jak wielu z nas zrobiło by to, lecz zamiast tego okazała postawę szacunku, która zachwyciła Jezusa. Dzięki temu namaszczenie przepłynęło swobodnie od Jezusa i uzdrowił jej córkę, nie dotykając jej (Mt 15:25-28).

📌 Ludzie zamieszkujący rodzinną miejscowość Jezusa okazali postawę braku szacunku wobec Niego, od niechcenia nazywając Go „synem cieśli”. Spowodowało to powstrzymanie przepływu namaszczenia w tym mieście i dlatego zostało zapisane, że „Jezus nie mógł uczynić tutaj wielkich dzieł”. Jeśli twoja postawa jest nonszalancka i lekceważąca, nie ma znaczenia jak blisko namaszczenia znajdujesz się – nie możesz niczego otrzymać (Mt 13:54-58).

📌 Najczęściej nie chodzi o to, że nie ma namaszczenia czy o to, że kaznodzieja nie jest namaszczony, lecz o to, że musisz sprawdzić swoją postawę wobec namaszczenia i tego, który jest namaszczony.

TWOJA POSTAWA MA ZNACZENIE