Po trzęsieniu ziemi w listopadzie oprócz zabitych i rannych wielu straciło domy. Kościół w miarę możliwości dostarcza tym ludziom żywność i karmi ich bezpośrednio.

Są też dobre wieści: 11 osób ochrzczono:
Budowanie kościoła i zachęcanie do głębszego szukania Boga
Po trzęsieniu ziemi w listopadzie oprócz zabitych i rannych wielu straciło domy. Kościół w miarę możliwości dostarcza tym ludziom żywność i karmi ich bezpośrednio.

Są też dobre wieści: 11 osób ochrzczono:
Cyklon Michuang, ulewne deszcze i powodzie niszczą tak wiele upraw i nadziei na żywność biednym wieśniakom i rolnikom w moim okręgu i stanie (Andhra Pradesh).
Uprzejmie módlcie się za nas….
Naprawdę wielu moich ludzi, wieśniaków i rolników straciło tak wiele upraw ryżu i doświadczyło tak wielu szkód pod każdym względem…. i to prowadzi ich do kolejnych długów… płacz….
Prosimy o modlitwę, aby Bóg pobłogosławił nas finansowo, aby pobłogosławić wszystkich cierpiących ludzi jako prezenty świąteczne …
Siać można tutaj: www.paypal.me/jpk777
Niech cię Bóg błogosławi Amen 🙏
John Fenn
Tłum.: Tomasz S.
W 1981 roku zostałem zatrudniony przez służbę kampusu uniwersyteckiego, aby wnieść równowagę w nauczanie ich pracowników i członków. Zaangażowali się oni w „Ruch Pasterski”. Był to program mentorski, który szybko przekształcił się w takie działanie, w którym członkowie kościoła nie mogli podejmować żadnych decyzji życiowych bez wcześniejszego zezwolenia ze strony kierownictwa kościoła. Wkrótce w powodu powstałych zranień, wszystko to się rozpadło.
Trochę historii, ponieważ jest to wciąż obecne w różnych formach
W „pasterzowanie” doszło do takiej kontroli, że nawet niektórzy przywódcy kościelni mówili ludziom, kogo mają poślubić lub też np. zerwać z kimś, kogo kochali, ponieważ przywódca „otrzymał słowo od Pana” albo też „nie miał w sobie świadectwa” w tej sprawie. Posługiwali się Bożym imieniem, aby poprzeć swe własne, ludzkie porady.
Wkrótce cały ten ruch się rozpadł. Wpłynęło to bardzo na służbę kampusu i cały kościół i z tego właśnie powodu zostałem poproszony o przywrócenie równowagi w nauczaniu. W całym kraju wiele kościołów upadło a wiele osób zostało skrzywdzonych z tego właśnie powodu. Wielu ludzi odeszło od Pana, wiele małżeństw, które nigdy nie powinny były być zawarte, a do których doszło w wyniku manipulacji starszych, zakończyło się rozwodem.
Jednak to niezrównoważone nauczanie i praktyki pozostają wciąż żywe i mają się dobrze do dzisiaj w wielu kościołach. Jakieś 15 lat później po wydarzeniach w kampusie, gdy pracowałem w jednym z wielkich kościołów, młoda, niezamężna studentka szkoły biblijnej, w której byłem dyrektorem, poprosiła mnie o rozmowę. Czuła się potępiona rozmawiając ze mną – liderem spoza jej własnego kościoła, jednak potrzebowała pomocy, ponieważ musiała porozmawiać z kimś neutralnym na temat nauk głoszonych przez jej pastora.
Continue readingDaniel Pontious
Żyjąc w Kalifornii przez wiele lat wielokrotnie spędzałem przy różnych okazjach czas na plaży.
Doświadczyłem tego, co to znaczy, gdy przychodzi wysoka fala/przypływs, ale też obserwowałem, co się dzieje tuż po wielkim sztormie. Za każdym razem (po wysokiej fali i ogromnym sztormie) widziałem, że pojawiały się różne rzeczy, które morze zostawiało na plażach.
Dla wielu z was to, co będzie się działo w przyszłym roku, będzie skutkiem Nowej Fali czy Sztormu, które spowodują poważne zmiany w waszym życiu. Choć nowa burza zabiera ze sobą pewne rzeczy, będzie miała miejsce przemiana.
Stare rzeczy przeminą, a nowe i świeże zostaną zdeponowane (2 Kor 5:17).
Niektórzy z was czuli się tak, jakby życiowe burze zatopiły to, co pływało po morzu waszego życia, ale te rzeczy, o których myśleliście, że odeszły, ponownie pojawią się na waszych plażach.
Nad tym, co zatonęło w czasie tych burz i zostało zmyte z waszych brzegów, zostanie uwolnione Zmartwychwstałe Życie.
Wiele starych rzeczy ta burza zabierze, lecz to, z czym Bóg zamierza was popchnąć do przodu ponownie pojawi się w waszym życiu na „plażach”! Myśleliście, że one już na zawsze znikły, lecz Duch Święty Wzbudza z martwych te rzeczy, które wydawało się, że zostały skradzione przez przeciwnika – lecz ONE WRACAJĄ!
To jest noworoczne podejście! Rok wypełnionych obietnic, rok Nowych Początków i rok wielkiej Odnowy! Wiele z tych rzeczy, które były ukryte w Głębi waszego Morza, pojawi się, gdy Fala odpłynie, a Burza ustąpi.
Bądźcie gotowi na Dynamiczną Zmianę.
Czy wiesz kim jesteś ???❤❤❤
J. Lee Grady
6 grudnia 2023r.
Oryg.: TUTAJ
Czy kiedykolwiek doszedłeś do punktu, w którym życie było zbyt trudne? Czy kiedykolwiek modliłeś się: „Panie, chcę być bardziej podobny do Ciebie”, a potem rozpętało się piekło? Mam przyjaciela, który czuje się teraz przytłoczony. Życie jest dla niego po prostu za trudne.
Najpierw była fala dramatów rodzinnych, pełnych oskarżeń, zdrady i zranionych uczuć. Potem w pracy pojawiło się oskarżenie, które wywołało wątpliwości co do jego pracy. Co więcej, jedno z jego dzieci zostało przewiezione do szpitala z powodu infekcji wirusowej. Zaraz potem jego najmłodsze dziecko upadło na szklany stół i z krwawymi ranami pojechało na pogotowie.
Mój przyjaciel wysłał flarę. Kiedy wezwał mnie do modlitwy, powiedział: „Po prostu nie wiem, czy będę w stanie znieść więcej prób”. Kiedy jesteśmy w płomieniach, naszą pierwszą reakcją jest panika. Biblia daje nam jednak znacznie lepsze możliwości. Jeśli czujesz, że próby się nasilają i jesteś na skraju załamania, niech Słowo Boże da ci siłę, gdy będziesz przypominać sobie te prawdy:
— Życie nigdy nie jest wolne od wyzwań. Apostoł Piotr, który poniósł męczeńską śmierć, napisał: „Umiłowani, nie dziwcie się ognistej próbie, jaka was spotyka w waszej próbie, jak gdyby przydarzyło wam się coś dziwnego” (1 Piotra 4: 12, NASB 1995). Dlaczego jesteśmy zszokowani, gdy przydarzają nam się złe rzeczy? Jeśli Piotr i pierwsi chrześcijanie przechodzili próby, dlaczego mielibyśmy być odporni na trudności? W niebie nie będzie łez, ale po tej stronie wieczności będzie ich mnóstwo.
Continue readingJohn Fenn
Tłum.: Tomasz S.
Co roku pojawia się to pytanie. W związku z dużą ilością nowych czytelników, zdecydowałem poruszyć ten temat jeszcze raz.
Pozwólcie, że zacznę od stwierdzenia, że jeśli znacie kogoś, kto nie obchodzi świąt Bożego narodzenia wraz ze wszystkimi rzeczami z tym związanymi, to robi to dla Pana. Pan zaś akceptuje go tak samo, jak tych, którzy świętują o tej porze roku Jego narodziny. Celem tego tekstu jest podanie dobrych, biblijnych i logicznych powodów, którymi obie strony mogą poprzeć swoje przekonania.
Zacznę od Pisma Świętego i historii, a potem przejdę do naszych czasów
Chrześcijaństwo rozwijało się w kulturach, które otwarcie czciły setki różnych bogów. W czasach Pawła, wierzący nie odseparowali się od „pogańskich korzeni”, jak ma to miejsce dzisiaj na Zachodzie. Jednak zachodnie chrześcijaństwo to nie wszystko, co można znaleźć w Ciele Chrystusa. Obecnie na całym świecie chrześcijaństwo nadal rozwija się w otoczeniu pogańskich religii, bogów i bóstw.
W czasach Pawła ówczesne religie może miały inne nazwy niż dziś, ale pojawiła się wtedy kwestia pokarmów składanych innym bogom. Odniósł się do tej kwestii Paweł w 1Kor 8 i 10 oraz w Rzym 14.
Koryntianie chcieli wiedzieć, czy nie obrazili Boga…
…jeśli zjedli w karczmie lub kupowali mięso, czy też napoje na targu poświęconym różnym bogom, Paweł stwierdził stanowczo, że nie – nie obrazili Boga, jedząc lub pijąc takie rzeczy.
Powodem tego jest to, co napisał w 1Kor 8:4-8:
„Co więc dotyczy spożywania mięsa, składanego w ofierze bałwanom, wiemy, że nie ma bożka na świecie i że nie ma żadnego innego boga, oprócz Jednego. … Lecz nie wszyscy (wierzący) mają właściwe poznanie; niektórzy bowiem, przyzwyczajeni dotąd do bałwochwalstwa, spożywają mięso jako składane w ofierze bałwanom i sumienie ich z natury słabe, kala się”.
Rozumował w ten sposób: skoro bogowie są niczym, a Chrystus mieszka w nas, to pożywienie, niezależnie od jego źródła, nie kala nas, ani nie obraża Boga.
Powiedział także, że ci, którzy mają problem z pogańskim pochodzeniem jedzenia mają „słabe sumienie”. Powiedział, że pokarm w żaden sposób nie wpływa na nasze chodzenie z Bogiem, więc nie ma żadnego znaczenia, czy poświęcono go przedtem jakiemuś bożkowi. Dodał też, że najlepiej niech każdy decyduje, co chce jeść, a czego nie chce, tylko aby nie gorszył innych.
Daniel Pontious
Przy całym szaleństwie wirującym we współczesnym chrześcijańskim świecie, potrzeba realnego i do precyzyjnego rozeznania jest sprawą najwyższej wagi. Niestety, wielu nie wie w jaki sposób rozróżnić prawdę od błędu, czy też co jest zepsute, a co nie jest.
„…który chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i ROZPOZNALI i dokładnie wiedzieli, co jest PRAWDĄ” (1Tym 2:4). W Biblii Warszawskiej jest „doszli do poznania prawdy”.
Z tego powodu wielu, zamiast próbować rozeznawać na własny użytek i szukać Prawdy u Ducha Świętego, jak to powinno mieć miejsce, zwracają się do ludzi i idą za nimi, próbując korzystać z ich zdolności do rozeznawania.
Bóg podnosi Ciało Chrystusa do miejsca, gdzie osobista relacja jest bezwzględną koniecznością! Tak wielu chce być używanym przez Pana, więcej niż kiedykolwiek dotąd, lecz brak umiejętności słuchania głosu Pana na własny użytek, próbują uzyskać przez namaszczenie od kogoś innego poprzez przekazania płaszcza czy coś w tym rodzaju, zamiast bezpośrednio od Pana.
Jest to niebezpieczne.