Category Archives: Couchey Kriston

Boża Jedność – Kościół w Mieście

Kriston Couchey

SEN – JEDEN MIEJSKI KOŚCIÓŁ

Miałem sen, w którym poszedłem do kościoła w jakimś mieście. Szedłem z kilkoma innymi wierzącymi do wielkiego kościoła, a gdy wchodziłem do budynku zatrzymała mnie jakaś kobieta i powiedziała: „Każdy wielki przywódca ma swoją denominację”. Zdałem sobie sprawę z tego, że to bardzo prawdziwe zdanie.

Bo każdy z was mówi: ja jestem Pawłowy, ja Apollosowy, czyż nie jesteście cieleśni” – Paweł.

Paweł widział już w swoich czasach pewną ludzką tendencję to tworzenia podziałów w ciele według ówczesnych przywódców. Dziś widzimy owoc tego błędu w pełni dojrzały w kościele. Czy to sieć kościołów podległa apostołowi, czy społeczność kościołów, czy główna denominacja; wiele kościołów łączy się wyłącznie z liderem czy administracyjną centralą, którzy „dowodzą” taką grupą kościołów. Większość „kościołów” nie spotyka się i nie nawiązuje relacji z innymi wierzącymi w ich okolicy, lecz tylko z tymi, którzy zgadzają się z ich doktrynami bądź niezależnie od miejsca pobytu, ale są poddani temu samemu przywództwu.

Dalej weszliśmy do audytorium w budynku, który był oddzielony od „głównego” budynku kościoła. Po ponownym przyjrzeniu się z zewnątrz temu audytorium zdałem sobie sprawę z tego, że ten budynek był połączony i był częścią jednego głównego kościoła, który miał wspólną scenę i wspólna kazalnicę. Wtedy zrozumiałem, że nawet jeśli był to inny budynek to był on częścią większego kościoła. Gdy się nad tym zastanawiałem, uderzyło mnie to! Był tylko JEDEN kościół w tym mieście.

PRZEMIANA KOŚCIOŁA

Jedną z wielkich zmian nadchodzących tej godziny do ekklesia jest zmiana struktury i sposobu przejawiania się kościoła. Ci, którzy poddają się oczyszczaniu i poruszają się w Duchu Świętym, zaczną uznawać siebie nawzajem i chodzić w jedności Ducha Świętego, jakiej nie było od czasu Zielonych Świąt. Stare struktury i podziały, które dzieliły i związywały ludzi z jednym człowiekiem czy ruchem, znikną. Ważne będzie, aby rozpoznać, że tym, co nas razem wiąże, jest pokój, który jest w Duchu Świętym. Wszelkie powiązania z człowiekiem czy służbą, które będą utrudniać lub lekceważyć JEDNOŚĆ przymierza w Chrystusie Jezusie będą uważane za sekciarskie i siejące podziały.

Jeśli jesteś prowadzony przez Ducha Świętego, jesteś dzieckiem Bożym i już jesteś w doskonałej jedności przymierza z każdym innym w niebie i na ziemi, kto jest jedno z Bogiem. W tym Przymierzu „wspólnej jedności” z Bogiem i ze sobą nawzajem będzie uwalniania moc tak potężna, że wielu ludzi przejdzie poza ich stare układy i lojalność ich własnym kościelnym „społecznościom”, denominacjom, liderom i organizacjom. Zbliża się ruch zmierzający ku jedności wierzących w całym mieście bądź na pewnym obszarze. Prawdziwy kościół nauczy się organizować i łączyć w oparciu o lokalizację, a nie podziały. Zacznie dostrzegać i uznawać tych, którym Ojciec udzielił autorytetu starszych miasta czy regionu.

JEDEN KOŚCIÓŁ W MIEŚCIE, DUŻO ZGROMADZEŃ

Ludzie będą się regularnie gromadzić w mieście i rejonie w grupach od małych domowych kościołów do grup kościołów w budynkach. Różnica będzie polegała na tym, że będzie prawdziwa jedność Ducha, w której dzieci Boże będą się łączyć. Jedna „głowa” oznacza, że wszyscy należą do tego samego ciała i są tym samym kościołem. O ile grupy z regiony będą spotykać się w oddzielnych odmach czy lokalizacjach, wszystkie będą schodzić się od czas do czasu na czas uwielbienie i nauczanie na miejskich czy regionalnych spotkaniach.

Wybijanie się obdarowanych jednostek spowoduje uwolnienie rzeczywistości królestwa, co wpłynie na całe ciało, nie tylko na jego małe części. Niektórzy będą jeździć do małych grup udzielając im swej wiedzy/poznania na mniejszą skalę, lecz będą częścią zespołu starszych uznawanych przez wszystkich. Sam Pan będzie zarządzał przez Ducha Świętego nauczaniem w każdym miejskim czy regionalnym kościele. Krzyżowe zapylanie prawdą i objawieniem spowoduje, że każdy zwykły wierzący będzie znacznie bardziej dojrzały.

JEDNOŚĆ UWALNIAJĄCA BŁOGOSŁAWIEŃSTWO

Pieśń stopni. Dawidowa. Oto jak dobrze i jak miło, gdy bracia mieszkają razem; jest to jak wyborny olejek na głowie, który spływa na brodę, brodę Aarona, który spływa na brzeg jego szaty jak rosa Hermonu, która spada na górę Syjon: bo tam udziela Pan błogosławieństwa, życia na wieki”  (Ps. 133).

Kościół nie widzi obecnie mocy i obecności Bożej w większym i głębszym stopniu z powodu podziałów wśród braci. Pan udziela błogosławieństwa i życia tam, gdzie bracia żyją w jedności. W miarę jak kościoły będą się jednoczyć, będzie można wyraźnie obserwować błogosławieństwo Boże w postaci obfitego życia w każdym aspekcie życia Królestwa. Jest jedno królestwo, jeden kościół, jedna głowa, jedno ciało. Gdy ciało funkcjonuje w jedności wtedy Bóg udziela więcej chwały. Jakkolwiek jest to niemal niewidoczne obecnie, już zaczyna się dziać i ostatecznie dokona się tutaj na ziemi tak, jak to jest w niebie.

W Jego Miłości

Kriston Couchey

kcouchey04@earthlink.net

как продвигать сайты в поисковых системах

OGIEŃ W DOMU PAŃSKIM

Kriston Couchey

KTOŚ NADCHNODZI!

Gdy wczoraj obudziłem się o północy, usłyszałem naglący głos: „Ktoś nadchodzi!” Słysząc na zewnątrz ujadającego pa, wstałem i włączyłem światła przed wejściem, ale nikogo nie było. Wróciłem do łóżka i gdy już byłem w stanie półsnu, ponownie dotarły do mnie te naglące słowa: „Ktoś nadchodzi!”. Gdy się dziś nad tym zastanawiam, przychodzi mi na myśl fragment z Księgi Malachiasza z trzeciego rozdziału:

Pan, które oczekujecie, to jest anioł przymierza, którego pragniecie. Zaiste, on przyjdzie -mówi Pan zastępów. Lecz kto będzie mógł znieść dzień jego przyjścia i kto się ostoi, gdy się ukaże? Gdyż jest on jak ogień odlewacza, jak ług foluszników. Usiądzie, aby wytapiać i czyścić srebro. Będzie czyścił synów Lewiego i będzie ich płukał jak złoto i srebro. Potem będą mogli składać Panu ofiary w sprawiedliwości” (3:1-3).

POCHŁANIAJĄCY OGIEŃ

Kilka nocy temu miałem sen, w którym pojawił się mężczyzna w kościelnym ubraniu podobnym do tego jakie noszą prawosławni czy rzymscy katolicy. Był tam również drugi mężczyzna, który leżał na tym pierwszym, spoczywał na nim. Doszło do mnie, że muszę modlić się i wyzwolić ogień Boży na mężczyznę, który leżał na tym w kościelnym stroju. Gdy położyłem na nim ręce i modliłem się, ciało tego na górze zaczęło robić się ognisto czerwone i ku mojemu zaskoczeniu razem z ogniem zmieszane były wiry gęstej czerni. Widać było, że ogień zaczął ujawniać czerń jego wnętrza.

Pan pokazał mi, że mężczyzna w kościelnym stroju reprezentuje hierarchiczną władzę w kościele. Mężczyzna leżący na tym kościelnym systemie to ci, którzy na nim polegają czy „spoczywają” na kościelnej strukturze czy systemie, zamiast polegać na Panu. Panu wypuszcza ogień Swej miłości, aby ujawnić grzech i ciemne strony, które są w Jego ludzie. Kościół doszedł do tego, że zamiast polegać na Panu, polega na systemie kościelnego zarządu, nazywa to denominacjami, pastorską troską czy apostolską reformacją, a tymczasem fakt jest taki, że ludzie ufają CZŁOWIEKOWI i u NIEGO szukają mądrości, zamiast u Boga.

… to wyjdzie na jaw w jego dziele; dzień sądny bowiem to pokaże, gdyż w ogniu się objawi, a jakie jest dzieło każdego, wypróbuje ogień„.

SĄD NAD DOMEM BOŻYM

Przychodzi sąd do Domu Bożego. Wkrótce zobaczymy dzieło Boże w kościele, które będzie wynikiem osobistego przyjścia Pana w środek Jego kościoła i osądzenia Jego ludzi. Przychodzi, aby uporządkować Swój dom, przychodzi, aby przejąć odpowiedzialność! Jest to poważny czas, w którym nie będzie już więcej tolerancji dla wielu rzeczy. Pan przynosi ze sobą ogień, który wyraźnie ujawni wiele spraw prywatnie i publicznie. Nie będzie w Jego domu nikogo, ze mną i z tobą włącznie, kto nie zostałby dotknięty przez ten ogień oczyszczenia. Cokolwiek jest w nas, zamanifestuje się.   Głębokie tajemnice serc ludzkich będą przez Pana ujawnione. Gniew, nienawiść, zazdrość, pożądliwość, chciwość, perwersja, pycha, nieprzebaczenie, zgorzknienie, nieczystość czy  nieujarzmione pragnienia itd.,.. wszystko to będzie wychodziło na zewnątrz, gdy Pan przyjdzie z ogniem. Najpierw daje nam możliwość, abyśmy się tym sami zajęli. Gdy topimy się w ogniu jak złoto, należy pokutować z żużlu, który wypływa na powierzchnię i należy się nim zająć. Jeśli tego nie zrobimy, światło Pana ujawni go wobec innych, a jeśli nadal nie będzie zgody na pokutę, stanie się to znane i oczywiste dla wszystkich. Usunięcie jest ostatnim krokiem podejmowanym wobec nieskruszonych.

Rzadko kiedy do tej pory zdarzało nam się widzieć czy znać głębokość naszego grzechu i zepsucia przed Panem, lecz wkrótce poznamy. Co ważniejsze, wkrótce lepiej poznamy jeszcze większe miłosierdzie i miłość Pana.

OGIEŃ PASJI

Naprawdę będzie to czas płaczu i narzekania z powodu grzechu i buntu zgodny z wolą Boga. Ogień Bożego oczyszczenie przyniesie ze sobą również ogień pełnej pasji miłości do Boga, naszych braci i sióstr w Chrystusie oraz ginącego, zgubionego świata. Będzie to czas przemiany kościoła, jakiego jeszcze nigdy dotąd nie było. To oczyszczenie uwolni zrozumienie królestwa i demonstracje mocy, znaków i cudów, o których wielu mówiło, lecz nigdy nie widziało do tej pory. W wielu miejscach dokona się „przewrót” w przywództwie. Tam gdzie ludzie budowali z drewna, siana i słomy, widoczne jest, że to co zbudowali to łatwopalny materiał, którym jest. W kościele zostanie wzbudzonych dużo nowych głosów z autorytetem i pod kierownictwem Ducha Świętego.

Na końcu Ojciec PRZYGOTUJE oblubienicę czystą i bez skazy dla Swego Syna. Nasz Ojciec w Swych sądach zawsze przypomięta o miłosierdziu.

W Jego Miłości

Kriston Couchey

http://my.opera.com/Boanerges/blog/раскрутка

Nie podnoś kamieni zgorszenia

Kriston Couchey

Ktokolwiek zaś będzie kamieniem zgorszenia dla jednego z tych małych, którzy wierzą we mnie, lepiej będzie dla niego, aby mu zawieszono u szyi kamień młyński i utopiono go w głębi morza” ~Jezus~

Jezus mówi tutaj o kamieniu, który powoduje, że wierzący potyka się. Pierwszy wers odnosi się do innego rodzaju grzechu. Grzech, który jest kamieniem obrazy, który powoduje, że ktoś inny potyka się, związuje grzechem lub oszukuje samego siebie. Chciałbym rozszerzyć tą metaforę jeszcze dalej, aż do tego czym jest „podnieść kamień zgorszenia”. Każdy przeciw komu zgrzeszono ma wybór: może przebaczyć i odpuścić to co się stało, lub może „podnieść ten kamień” i przyjąć urazę. Tu nie chodzi o zgodę na dalsze gorszenie, lecz często ważne jest, aby nie znajdować się sytuacji, w której może dojść do gorszenia. Chodzi tu o przekazania tego kamienia w ręce Ojca.

UKRYTE KAMIENIE

Wielu wyznających imię Jezusa nosi w sobie kamień zgorszenia. Zgorszenie, które zostało spowodowane ogólnie przez religię, przez kogoś bliskiego czy przyjaciela, który zdradził bądź zgrzeszył w jakiś sposób; sporo z tych ludzi nawet nie wie o tym. Żyją i funkcjonują kierowani tym zgorszeniem; idą w jakiś rażący grzech lub przenoszą to zgorszenie na służbę. W tym ostatnim przypadku ludzie służą samym sobie i wywołują jeszcze więcej zgorszenia, mam tutaj osobiste świadectwo.

Byłem kiedyś w szkole biblijnej mojego denominacyjnego kościoła. Poszedłem tam na podstawie proroczego słowa i z gorącym sercem, aby służyć Bogu. Panowały tam ścisłe legalistyczne zasady a moralne zachowanie studentów i niektórych nauczycieli nie różniło się wiele od świata. Spowodowało to u mnie wstrząs i bunt.  Sporo studentów nigdy nie podjęło tego zgorszenia i poszli służyć Bogu, lecz ja podniosłem ukryty kamień i nawet nie wiedziałem o tym. Skończyłem szkołę zamiast po czterech to po siedmiu latach z dyplomem „Misje na Świecie”, lecz byłem pełen buntu. Szkołę zostawiłem za sobą uzależniony od papierosów i pornografii, często korzystając z barów i prochów. Sam nie wiedziałem o tym, jak bardzo byłem zgorszony tym doświadczeniem, dopóki ktoś nie powiedział mi, abym przyłączył się do kościoła tej denominacji. W gniewie ohydnie skląłem tą denominację. Ludzie byli w szoku. Ja też. Czy aż tak zostałem wyprowadzony z równowagi?

W końcu rana wyszła na jaw na spotkaniu nowych członków w lokalnym kościele. Gdy przedstawiłem się i opowiadałem trochę o sobie, zacząłem szlochać w niekontrolowany sposób, gdy usłyszałem z własnych ust słowa wyznające zranienie i ból, jaki wywołał pobyt w tej szkole. Byli w szoku; w końcu zdałem sobie sprawę z tego, że podjąłem kamień zgorszenia. Ojciec był dla mnie miłosierny i nawiedzenie Pana przyniosło odnowienie, uzdrowienie i przekazanie tego kamienia w ręce Ojca.

I wówczas wielu się zgorszy i nawzajem wydawać się będą, i nawzajem nienawidzić. I powstanie wielu fałszywych proroków, i zwiodą wielu. A ponieważ bezprawie się rozmnoży, przeto miłość wielu oziębnie” ~Jesus~

Te słowa opisują stan współczesnego kościoła. Podobnie jak ja sam, wielu przyjęło zgorszenie obłudy religii. Szeregi ateistów i agnostyków są przepełnione ludźmi, którzy zostali urażeni przez tych, którzy reprezentują Chrystusa, lecz zachowują się jak diabeł. Ruchy takie jak ’emergent church’ i 'organic church’ są zasilane przez pozbawionych iluzji, zranionych i zgorszonych ludzi, którym dano surową lekcję w holach religii. Tysiące innych urażonych przestało chodzić do kościoła, „służby” łowców herezji są pobudzane i utrzymywane w funkcjonowaniu do węszenia przez zgorszenie wywołane ekscesami i złem kościoła zachowującego się jak świat. Niezależne kościoły, źli prorocy, denominacje i główne nurty kościelne zostały zrodzone ze zranień i zgorszenia wywołanego złym traktowaniem w kościele.

OSOBISTE KAMIENIE

Biada światu z powodu zgorszeń. Nie podobna, by zgorszenia nie przyszły, lecz biada temu, przez którego przychodzą. Lepiej by było dla niego, gdyby kamień młyński zawisł na szyi jego, a jego wrzucono do morza, niż żeby zgorszył jednego z tych maluczkich” ~Jesus~

Sporo ludzi podejmuje kamienie zgorszenia wywołane przez rodzinę czy przyjaciół, którzy zawiedli w jakiś sposób. W latach mojego buntu niemądrze związałem się małżeństwem, które się rozpadło. Po nawiedzeniu Pana, odkryłem że nasza relacje rozpada się. Pracowaliśmy razem w tej samej firmie i to właśnie tam żona zostawiła mnie dla innego. Najtrudniejsze dni w moim życiu przeżywałem, wiedząc, że ona i jej facet są tam. Miałem taką ranę w sercu i złość, że trudno było mi to znieść. Duch Święty pobudził mnie pewnego dnia, aby poszedł i porozmawiał z tym mężczyzną. Zdecydowałem się być posłuszny i powiedziałem mu: „Kocham cię, nie podoba mi się to, co robisz, lecz chcę, abyś wiedział, że kocham cię i przebaczam ci, ponieważ Bóg cię kocha i przebacza ci”. Ojciec zabrał ten kamień z moich rąk i zaczął uzdrawiać.

POMNAŻANIE KAMIENI

Brat oszukany mocniejszy stawia opór niż warowny gród, a jego upór jest jak zasuwy pałacu„. ~Solomon~

Gdy podejmujesz kamień zgorszenia, łatwo jest przyjąć więcej zgorszenia czy to od tego samego winowajcy czy kogoś innego, kto nie dostaje do twoich oczekiwań. Wielokrotnie, dla urażonego, nie ma żadnego znaczenia, co inni mówią, kamień zaćmiewa ich perspektywę, po prostu nikt kto zgorszył, ani człowiek, ani żadna instytucja, nie może robić niczego dobrze. Większość zwiedzeń bierze się z wiary, że ty masz rację, a wszyscy inni mylą się.

Wiara w to, że wszyscy się mylą, a tym masz rację spowodują, że jesteś jak Eliasz, który przychodzi ze słowem osądu i woła 'biada’ do złego kościoła i złego świata. Gniew i zgorszenie mogą doprowadzić do tego, że ktoś wraz z kumplem stają się „dwoma świadkami” ogłaszającymi gniew i osąd nad niepokutująca ziemią. W ich zgorszonych umysłach Bóg pochyla się w gniewie z powodu błędów ludzi i ma teraz tego dosyć do tego stopnia, że nie daje już żadnej szansy. O ile prawdą jest to, że w Piśmie widoczny jest Boży gniew to osoba zgorszona nie mówi z serca i umysłu Ojca, lecz mówi ze swego własnego serca i swych osądów, a jednak jest przekonania, że Bóg jest jej najbliższym przyjacielem, podczas gdy w rzeczywistości fałszywie Go przedstawia.

WYKORZEŃ ZGORZKNIENIE

Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości” ~Jesus~

Koniec czasów przyniesie ze sobą oczyszczenie z tych, którzy wywołują zgorszenia. Przyniesie również uzdrowienie ze zgorszeń tym, którzy pozwolą Ojca na uwolnienie ich z tej agonii. Smutne jest to, że ci, którzy są zgorszeni zazwyczaj sami stają się gorszącymi. Ojciec jest bardzo miłosierny i sprowadza na ziemię ruch pokuty i pojednania. Jest to czas dla tych, którzy gorszyli, aby pokutowali i zmienili się, oraz dla zgorszonych, aby zostali uzdrowieni. Jesteśmy na skraju poruszenia Ducha Świętego, który przyniesie pokutę i uzdrowienie. Dziś jest dzień zbawienia i odnowienia dla Ojca; oraz dla naszych braci i sióstr.

WIELKA MIŁOŚĆ BOGA

Ale wam, którzy słuchacie, powiadam: Miłujcie nieprzyjaciół waszych, dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą, błogosławcie tym, którzy was przeklinają, módlcie się za tych, którzy was krzywdzą” ~Jesus~

Jest taki czas, że musimy dokonywać wyboru, aby kochać i modlić się za tych, którzy są zgorszeniem dla nas. To miłość Ojca uwalnia nas od kamieni zgorszenia. Miłość, przykrywa mnóstwo grzechów. Ojciec szuka takich, którzy nie będą gorszyć się grzechami jednostek, kościołów i świata, i będą dla nich światłem Jego miłości. Jednak najpierw musimy umrzeć dla siebie i swych pragnień reagowania na grzech innych. To egoistyczna pycha podejmuje zgorszenie, MARTWY CZŁOWIEK nie może zostać zgorszony. Musimy oddać siebie samych jako żywe ofiary Bogu i uchwycić się Jego wielkiej miłości do nas. Ta miłość przynosi uzdrowienie i przebaczenie innym.

Ważne jest, aby podchodzić do naszego Ojca z wiarą w Jego miłość i dobroć, aby przyjąć uzdrowienie, którego potrzebujemy. Jego miłość przynosi uzdrowienie, które uwalnia nas ze stanu zwiedzenia. W Jego nadnaturalnej miłości do tych, którzy w wierze przyjmą ją, jest chwała, która zmienia nasze postrzeganie Boga oraz naszych braci i sióstr. Pan chce udzielić nam takiej Miłości, która ma złamane serce dla Jego ludzi. Miłość, która składa życie nawet dla tych, którzy próbuj zabić nas.

W Nim

Kriston Couchey

раскрутка

2010 LEPSZA DROGA

Kriston

Kriston Couchey

STRACIĆ WŁASNA WOLĘ

W godzinie przemiany Ojciec wzywa Swoich ludzi, aby umarli. Jesteśmy powołani do śmierci dla naszych własnych sposobów, myśli, postaw i działań. Jest to wezwanie do uśmiercenia własnej woli i własnych dróg, po to, abyśmy tu na ziemi stali się w pełni podobni do Chrystusa. Paweł napisał: „Już nie ja żyję, ale żyje we mnie Chrystus”. Nie jest to rok działania DLA Chrystusa czy pytania się o to „Co zrobiłby Jezus?”, lecz jest to rok, w którym będziemy robić to, co ON robi TERAZ, ponieważ On to robi i robi to przez nas. Ojciec nie wymaga od nas, abyśmy żyli swoim życiem dla Niego. Ojciec chce, aby abyśmy umarli ponieważ wtedy Jego Życie będzie mogło się manifestować przez nas.

Jak to się stanie? Czy postanawiamy naszym aktem woli być niewolnikami woli Bożej i wykonać wszystko, wiernie przestrzegać własnym staraniem i siłą każdego przykazania? W tej godzinie musimy zdecydować się na całkowitą utratę naszej woli i wykonywanie wyłącznie Jego woli, lecz syn niewolnicy nie posiada żadnego dziedzictwa w przeciwieństwie do syna wolnej. Nie bądź synem niewolnicy.

2010 LEPSZA DROGA

Niewolnik nie ma pojęcia o tym, co robi jego pan i służy tylko z obowiązku i według wymagań, aby wypełnić przykazania swego pana. Ojciec nie powołuje nas na niewolników, lecz na synów. Słudzy są posłuszni prawu Pana, synowie zaś wypełniają prawo Pana, ponieważ posiadają serca Ojca. Stają się sługami Miłości, którzy dobrowolnie składają swoje życie; tak samo jak Syn Miłości zrobił to 2000 lat temu. Jezus dał nam nowe przykazanie, abyśmy się Miłowali nawzajem i w ten sposób wypełniamy prawo i proroków. Możesz iść za Bogiem, bo musisz, ale też możesz stać się spełnieniem Bożych pragnień, ponieważ masz takie same pragnienia.

Na ten rok, jak dotąd, mam tylko jedno zadanie: odrzucić wszystkie moje namiętności/pasje i odpocząć w Miłości Ojca.

Kriston Coucheyраскрутка сайта

BÓG TAK MIŁUJE ŚWIAT, ŻE POSYŁA SWYCH SYNÓW

27 listopada 2009

Kriston Couchey

Kriston

PIERWORODNY SPOŚRÓD WIELU BRACI

"...wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, (8) uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej" ~Paweł~
Jezus, pierworodny spośród wielu braci, przyszedł na ziemię jako syn w postaci sługi. Przez 30 lat nie robił NICZEGO,	oprócz tego, że był synem. Gdy nie czynił żadnych uczynków 'służby" Ojciec powiedział do Niego: "To jest Mój syn umiłowany, w którym mam upodobanie..." Ze względu na swoją miłość do świata Ojciec posłał Jezusa, aby zniszczył dzieła diabła. Będąc w okręgu niebieskim w pełni Synem Bożym, stał się sługą uniżonym. Był posłuszny nawet aż do utraty własnego życia. Jezus złożył swoje prawa i oddał Siebie całkowicie jako sługę, aby wypełnić Bożą wolę.
Również jesteśmy wezwani, jako synowie (zarówno mężczyźni jak i kobiety), do składania swego życia. Jako synowie Ojca jesteśmy posłani, podobnie jak Jezus, z tego samego miejsca pełni i bezpieczeństwa; trwając w miłości Ojca i Jego upodobaniu do nas. Gdy uczymy się posłuszeństwa oJCU  On objawia nam Swoją niezgłębioną Ojcowską miłość. Zawsze podobamy się Ojcu i kocha nas, ponieważ On JEST W NAS, a ponieważ kocha świat, posyła nas.
Jezus mówi: "… jak Ojciec mnie posłała, tak Ja was posyłam". Oto wzór: Jezus był umiłowany jako syn, kochał Swego Ojca, został więc posłany jako sługa i złożył swoje życie za innych. My  jako Jego bracia nie spodziewajmy się czegokolwiek innego. Bóg miłuje świat tak bardzo, że posyła Swoich synów jako sługi. Ogromna chwała czeka tych, którzy na rzecz radości oczekującej na nich, zniosą krzyż, jego hańbę i cierpienie. Jego umiłowani synowie są posyłani jako sługi, aby czynić wolę Ojca: manifestować Jego Królestwo na ziemi, jak to jest w niebie.
"Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza". ~Paweł~
Odpoczywamy w miłosierdziu i sercu Ojca, jako Jego dzieci, lecz w obliczu Jego wielkiej miłości i miłosierdzia, oddajemy siebie, jako żywe ofiary, martwe dla własnej woli i poddane Jego woli, jako godziwa służba Bogu. Oznacza posłuszeństwo wskazówkom Ducha Świętego; utratę własnej woli. Teraz jesteśmy żywymi ofiarami, martwymi i całkowicie oddanymi Bogu, jako sługi.

NADCHODZĄ

"Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest". ~Jan~
Co wydaje się najbardziej niemożliwą rzeczą w oczach ludzkich? To, że Bóg może wziąć złą osobę i uczynić ją niewinnym synem a następnie wyrażać przez niego Swoją chwałę tak, jak to robił przez Jezusa. Tylko nieliczni w to wierzą. Bóg może rozdzielać morza i wzbudzać umarłych, lecz czy rzeczywiście może sprawić, abym ja manifestował Jego czyste serce, jak to robił Jezus? Mamy za sobą 2000 lat niszczącego działania ludzi pod namaszczeniem, jako sprawozdanie z tego, czego Bóg nie może robić.
Chwała Bożego działa w nadchodzących dniach to W CAŁOŚCI TO, CO BÓG ROBI W oraz PRZEZ CZŁOWIEKA! Bóg bierze ludzi, który są słabi i delikatni i robi z nich synów.  On Sam najbardziej chce przynieść Swoją chwałę, aby znalazła się (zamieszkała) W nich, a następnie sprawia, że ta Chwała staje się znana PRZEZ nich; jest to chwała krzyża i życia złożonego w ofierze. Wyłącznie Bóg może zrobić coś takiego w człowieku. Dzięki takiemu wysłaniu synów, którzy są sługami zostaje uwolniona chwała, suwerenna sposób przejawiania się Pana.
Uwolnienie światła i życia Ducha w Jego synach rozprzestrzeni się tak, że zostaną wypełnione suwerenną obecnością i dziełem Bożym całe obszary ziemi. Do kierowania i zarządzania tą chwałą nie potrzeba ludzi. Bóg zamieszkuje wnętrza w wyniku pierwszego  napełnienia Jego ludu, a następnie wypełnienia atmosfery obszaru geograficznego swą suwerennie zarządzaną atmosferą sali tronowej. Ojciec, w wyniku zamieszkiwania w Swych synach, suwerennie dokonuje uzdrowień, uwolnień, cudów i Sam objawia się w sposób, który zmienia ludzkie życie. A to wszystko jest skutkiem działania Jego suwerennej Chwały spoczywającej na i nad Jego synami. Jest to dzieło ODPOCZNIENIA tych, którzy podjęli swój krzyż i poszli za nim. Siódmy dzień, w którym jedynie Bóg wykonuje pracę przez Swych ludzi i tylko Bóg przyjmuje za to chwałę. Ziemska reprezentacja tych, przez których Bóg działa to sługi. O ile rządzą w okręgach niebieskich, to jako ludzie są sługami - posłanymi.

WSTRZĄSANIE WSZYSTKIM MOŻE WSTRZĄSNĄĆ DO GRUNTU

Ponieważ to, za czym wzdycha całe stworzenie, w końcu przychodzi, właśnie teraz niebiosa i ziemia są wstrząsane. Nadszedł koniec wieku i przenosimy się do następnego. Te bóle porodowe przejścia będą trwały nasilając się w miarę jak góra Pana rośnie i miażdży wszelkie ludzkie dzieła na ziemi. Wstrząsanie ustanie dopiero wtedy, gdy Królestwo Boże zostanie całkowicie ustanowione na ziemi, jak to jest w niebie. Każda instytucja i osoba zostaną wyrzucone na śmietnik a plewy zdmuchnięte jak pył. Dzięki temu synowie Boży w pełni znajdą się na swoich miejscach i w celu Ojca. Wszystko, co nie pochodzi od Niego, zarówno w skali światowej jak i indywidualnej, zostanie wykorzenione i spalone.
Dla tych, którzy już nauczyli się już, że ich wartość nie zależy od tego, co robią, lecz od tego, że są Jego synami: Bóg wzywa ich, aby przygotowali się na bliskie żniwo jako sługi i złożyli swoje życie za ludzi.  Zostają posłani dokładnie tak samo, jak był posłany Jezus.
W Jego miłości
Kriston Couchey
http://my.opera.com/Boanerges/blog/

aracer.mobi

Rządy pokoju

Kriston

Couchey Kriston

POZNANIE BOŻEJ WOLI

1Kor. 14:33 albowiem Bóg nie jest Bogiem nieporządku, ale pokoju. Jak we wszystkich zborach świętych

Nigdy nie powinno być żadnego zamieszania wśród dzieci Bożych co do Bożej woli. Bóg dał nam wszystko w Chrystusie Jezusie w tym Jego kierunek na KAŻDEJ drodze, którą mamy w życiu podjąć. Dał nam Swego Ducha Świętego. Ten Ducha daje nam wskazówki, abyśmy mogli znać Bożą wolę i chodzić w niej pełni. Jeśli rzeczywiście jesteś Jego dzieckiem to nigdy nie jesteś pozbawiony Ducha Bożego, który pragnie stale komunikować się z tobą i mieć społeczność. W jaki sposób więc ON, Duch prawdy, prowadzi nas do Bożej woli? Prowadzi nas przez Pokój Boży.

BOŻY POKÓJ JEST TWOIM WŁADCĄ

Kol 3:15 A w sercach waszych niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też powołani jesteście w jednym ciele; a bądźcie wdzięczni.

Słownik Stronga podaje definicję „rządu” jako: rozstrzygać, decydować, determinować, kierować, kontrolować lub rządzić.

Świat definiuje pokój jako coś takiego: „wszyscy wszystkich znoszą i tolerują siebie nawzajem”, lecz nie jest to Boża definicja pokoju. Wewnętrzny Pokój Boży to wewnętrzny wskaźnik, który nami kieruje czy kontroluje. Droga do posłuszeństwa Bożej woli jest wybrukowana pokojem wewnętrznego człowieka. Nie znaczy to, że nasze ciało nie buntuje się przeciwko Bożej woli, lecz znaczy, że musimy nauczyć się chodzić „słysząc” głos Ducha w nas i krzyżując ciało. Chodzimy w poczuciu pokoju, gdy jesteśmy posłuszni bądź przeżywamy jego brak, gdy wybieramy własną wolę. Pokój lub brak pokoju, to Boża odpowiedź dla nas: „tak”, lub „nie”. Każda działalność, w którą się angażujemy jest albo w zgodzie z Jego wolą, albo nie, a Jego pokój jest wewnętrznym arbitrem, który daje nam światło „zielone – idź” lub „czerwone-stop”. We wszystkim, cokolwiek mówimy czy robimy mamy „przyrząd pomiarowy” kierunku i zamiarów Pana przez Jego wewnętrzny pokój, który jest wewnętrznym świadkiem.

Bóg daje i będzie dawał znać o Swojej woli przez Pismo, mówiąc do nas bezpośrednio, przez sny, wizje i wrażenia, lecz zawsze towarzyszyć będzie temu Jego pokój. Czasami, osobiście przeżywam przepływ pokoju podobny do rzeki, gdy zajmuję się czymś, co zostało zainicjowane przez Ducha we mnie. Ostatnio moim żarliwym celem jest chodzenie po tej drodze pokoju w każdym najdrobniejszym aspekcie mojego życia. To jest chodzenie w Duchu. Gdy tracimy swoją własną wolę i chodzimy poddani tylko Jego woli, trwamy w pokoju.

BOŻE ODPOCZNIENIE

Iz 32:17 I pokój stanie się dziełem sprawiedliwości, a niezakłócone bezpieczeństwo owocem sprawiedliwości po wszystkie czasy..

Odpocznienie Boże to zaprzestanie swoich własnych uczynków, uśmiercenie własnej woli, aby doskonała Boża wola mogła zamanifestować się w nas i przez nas. Jezus powiedział: „Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest miłe, a brzemię moje lekkie„. Nie jest to jarzmo prawa czy kontrolowania uczynków. Jego jarzmo wiąże się z Jezusem, który wkłada lekki ciężar Bożego pokoju do wewnątrz. Jest to więź (połączenie) pokoju w Duchu Świętym. Gdy wdziewamy własną wolę, łamiemy to połączenie/jarzmo. Oto jest Odpocznienie Boże: rezygnacja z własnej woli i własnych uczynków i chodzenie w łatwym jarzmie (połączeniu z Jezusem) w lekkim jarzmie pokoju Bożego.

Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam; nie jak świat daje, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze i niech się nie lęka.. ~Jesus~

W Getsemani Jezus toczył walkę własnej woli przeciw woli Bożej, i „odpoczął” czy wszedł do pokoju Bożej woli, gdy powiedział: „Nie moja lecz Twoja wola niech się stanie”. To ciało Jezusa opierało się kielichowi cierpienia na krzyżu. Nasze ciał też boi się i walczy, lecz możemy dalej funkcjonować w pokoju, który nie jest uczuciem, lecz pewnym stanem bycia, w którym jesteśmy nastawieni na wykonywanie Bożej woli, bez względu na uczucia.

Pomimo że Jezus pocił się kroplami krwi nigdy nie brakowało obecności Bożej, którą cechuje Jego pokój. On daj nam pokój nawet, gdy się boimy. On chce, abyśmy weszli do pełni Jego pokoju przez decyzję naszej woli, aby Jemu ufać, a wtedy pokój wypełni nas całkowicie. Niespokojna część to walka. Pokój Boży jest potężną manifestacją stanu naszej relacji zaufania i poddania Bogu Ojcu. Totalne poddanie Jego woli, przynosi totalny pokój.

Iz 26:3 Temu, którego umysł jest stały, zachowujesz pokój, pokój mówię; bo tobie zaufał.

To zaufanie i poddanie jest ODPOCZNIENIEM Bożym. Zostaliśmy wezwani do wejścia do tego odpocznienia, które jest całkowitą zależnością od Boga i przekonaniem co do Jego zwierzchności i łaski. Usilne „staranie”, aby wejść do odpocznienia Bożego jest walką o to, aby zaprzestać naszych własnych wysiłków i naszych tendencji do robienia wszystkiego samemu oraz po swojemu, co wynika ze strachu i niepokojów naszego ciała.

I Ptr. 3:11 …Niech się odwróci od złego, a czyni dobre, niech szuka pokoju i dąży do niego..

POKÓJ JEST ZNAKIEM PRAWDZIWEJ JEDNOŚCI

Ef. 4:3 starając się zachować jedność Ducha w spójni pokoju:

Wielu jednoczy się w imieniu Jezusa w coś, co nazywają „kościołem”. Jeśli jesteś podobny do mnie, to udział w zgromadzeniu przekonuje cię tylko, że Boga tam nie ma, ani Jego pokoju. Prawdziwa jedność jest w Duchu, co widoczne w głębokim trwałym pokoju Bożym. Gromadzenie się w budynku 3 razy w tygodniu nie oznacza, że jest tam Bóg. Prawdziwa społeczność jest tam, „gdzie Duch Pański, a gdzie Duch Pański tam wolność„. Jedność jest również w tym samym Duchu w więzi pokoju w Jego dzieciach i pośród nich.

.. A wchodząc w dom, pozdrówcie go! A jeśli to dom godzien, niech zstąpi nań pokój wasz, a gdyby nie był godzien, niech pokój wasz wróci do was. I gdyby kto was nie przyjął i nie słuchał słów waszych, wychodząc z domu lub z miasta onego, strząśnijcie proch z nóg swoich. ~Jezus~

Kiedy wykonujesz Bożą wolę i wchodzisz w różne reakcje z innymi, na pokój który jest w tobie wpływa to, jak na ciebie reagują inni.

Bóg sprzeciwia się pysznym i wiesz czy nie jesteś akceptowany ponieważ ta miara pokoju, który masz w sobie, zamienia się w opór i zatwardzenie Ducha ku ludziom, którzy nie przyjmą Słowa w tobie. Niemniej, kiedy jesteś przyjmowany pokój płynie. Stan Bożego pokoju w twoim sercu osądza i rozeznaje serca innych.

POKÓJ A WALKA

Boży pokój jest największym narzędziem, rozbrajającym i niepokojącym moce piekieł, gdy znajdzie się ktoś w kim jest obecny pokój i odpocznienie Boże. W duchowej walce może pojawić się w twym wnętrzu „opór”, który musi zostać uwolniony przez modlitwę czy wstawiennictwo. Przez ludzi niedojrzałych może to być błędnie wzięte za minięcie się z Bogiem, lecz Bóg komunikuje w ten sposób Swój sprzeciw wobec zła, zatwardzając cię. Bóg chce, abyśmy reagowali tak, jak On reaguje przez Swój wewnętrzną obecność i rozstrzygający pokój wewnątrz. Musimy stwardnieć, gdy On twardnieje i płynąc, gdy On płynie. Niech ten pokój spocznie w tobie, gdy umierasz dla swojej woli, aby Bóg mógł napełnić cię Swym doskonałym pokojem. Obyśmy się nauczyli rozpoznawać i reagować na wewnętrzne świadectwo Ducha Świętego.

W Nim

Kriston Couchey

kcouchey04@earthlink.net

http://my.opera.com/Boanerges/blog/aracer

Osąd, rzecz dobra

Wiele ramion się wznosi, gdy ludzie mówią: „sąd nadchodzi”, lecz jest tak głównie z powodu błędnego użycia słowa „(o)sąd”, a słuchacze pozwalają nie niewłaściwe używanie tego słowa.

Osąd jest dobry i konieczny dla ciała Chrystusa. Główne greckie słowo używane na określenie „osądu” to krisis i znaczy ono:

  • oddzielenie, odłączenie, separacja

  • próba, konkurs

  • selekcja

  • orzeczenie, osąd

  • opinia czy decyzja w jakiejś szczególnej sprawie, w szczególności dotycząca sprawiedliwości i niesprawiedliwości, tego co prawe, a co nieprawe

  • wyrok potępienia, potępiający wyrok, potępienie, ukaranie

  • kolegium sędziów (trybunał siedmiu mężczyzn w kilku miastach Palestyny; jako coś oddzielnego od Sanhedrynu, który miał swoją siedzibę w Jerozolimie) praworządność, sprawiedliwość.

Główny nacisk tego słowa jest położony na oddzielenie. Podobnie jak Słowo rozdziela (rozpoznaje) duszę i ducha.

Heb 4:12

Bo Słowo Boże jest żywe i skuteczne, ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić zamiary i myśli serca.

Charles Finney wywołał przebudzenie nie modląc się o niebo na ziemi, lecz głosząc i przynosząc osąd w życiu wierzących. Identyfikował i sprowadzał przekonanie o grzechu w ich życiu, a to wywoływało pokutę. Mówił Słowo prawdy, kładł ludzi twarzą do ziemi w kościele i ogłaszał sądy Boże nad ich grzechami. Wkraczamy w taki dzień ponownie, sprawiedliwe sądy Boże będą wypowiadane w kościele, aby usunąć grzech.

Czy będziesz głosem sądu i prawdy dla kościoła a następnie dla świata? To jest powołanie Pańskie dla wielu na dziś, aby głosić Jego sprawiedliwe sądy, postanowienia i opinie o stanie życia ludzkiego i doprowadzać do pokuty.

Musimy jako Ciało rozróżniać między osądem, gniewem, a napomnienie/karaniem.
Motywacją tych wszystkich działań jest miłość, a wszystkie są koniecznymi narzędziami będącymi w dyspozycji Pana. Nie czuję, aby gniew Boży był na mnie teraz wylewany, lecz nie jestem również Nim.

Osąd to odróżnienie tego, co bluźniercze od świętego.

Napomnienie/karanie jest usunięciem nieczystego ze spośród świętego.

Gniew to zniszczenie tego, co bluźniercze, podczas gdy święte pozostaje nie tknięte.

Osąd i napomnienie są dobre i pochodzą od Pana. One już tutaj są, u drzwi kościoła,…

Kriston Couchey

http://propheticparables.mysite.com

рейтинг оптимизаторов